2006-07-06, 12:15 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Mam ochotę popytać Drogie Wizażystki co też one sądzą na temat "matki wszystkich szyprów" - MITSOUKO. Osobiście darzę szyprowe zapachy wielką miłością, ale stwierdziłam ostatnio, że tak naprawdę nie znam za dobrze pierwowzoru. Ten zapach jest tak przedziwny, iż trudno go nawet opisać. Na pewno nie mam odruchu wymiotnego, uważam wręcz, że na mnie rozwija się pięknie. Od razu czuć jednak,że jest to zapach "stary", nie wiem, raczej nie w klimatach babcino-naftalinowych, tylko po prostu wydaje mi się, że na "pierwszy rzut nosa" wiadomo, iż musi to być stara szkoła perfumiarska. Pamiętam dobrze co słyszałam i czytałam o MITSOUKO jeszcze lata temu. Przeczytałam kiedyś w amerykańskim "Vogue" wywiad z jakąś babeczką, która jest znawczynią w tej dziedzinie
i pamiętam ,że tam padło takie zdanie:"MITSOUKO pachnie po prostu jak wnętrze damskich majtek (używanych oczywiście ) i to czyni ten zapach niepowtarzalnym i seksownym". Taaakk...to mnie zaintrygowało. I jeszcze druga opinia o "M" : w filmie "Zapach kobiety" (wspaniały!) jest scena w której Al Pacino wchodzi do domu swojego brata zdaje się i jest tam kobieta, chyba żona od syna tegoż brata, ten się z nią wita i mówi "O, Mitsouko" W skrócie jego zdanie na temat tego zapachu brzmiało tak - (zwraca się do męża tej kobiety) "Powinieneś jej wylizać. Tak już ugrzęzłeś w tym cukrze (czymś tam się zajmował facet związanym z cukrem),że zapomniałeś jak smakuje prawdziwy miód" Ojjejjj...stwierdzam fakt, iż ten zapach jest co najmniej kontrowersyjny. Dziewczyny: czy lubicie MITSOUKO, czy używacie go na wieczór? Co na to Wasze otoczenie? I w ogóle! Piszcie! Ja chyba chcę pachnieć jak damskie majtki! |
2006-07-06, 12:28 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Niestety nie podoba mi się kompletnie, co zresztą było do przewidzenia, bo nie lubię szyprów. Grzechem byłoby nie poznać jak każdej zresztą klasyki Niemniej, w moim odczuciu, nie ma w nich kompletnie nic seksownego, pociągającego, zmysłowego, wyuzdanego (jak np. w AP) Dla mnie - przepraszam dziewczyny kochające ten zapach - to po prostu szyprowy zapach, który został na futrze z nutrii (pamiętacie takie gierkowskie "luksusy"?) i zmieszał się z zapachem naftaliny
Uchowaj Boże, by mi tak miały majtki pachnieć |
2006-07-06, 12:33 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
|
2006-07-06, 13:05 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Z poznanymi do tej pory szyprami - było ich co prawda niewiele i były to szypry nowoczesne - wiążą się moje raczej traumatyczne przeżycia. Testowałam Pradę, Agenta i Rodrigueza. Wogóle mi nie leżały, źle się z nimi czułam Raczej nabawiłam się do nich wstrętu. A mają takie kuszące flakoniki
Dla mnie zbyt fizjologicze zbyt dosłownie się kojarzą. Tak to ja pachnę bez drogich perfum Matki wszystkich szyprów nie było mi niestety dane do tej pory poznać. Ciekawe jakbym zareagowała na taki retro szypr Aż się boję Niemniej jednak na pewno są kobiety do których takie zapachy pasują i pewnie takie zgranie szypru z osobą wzbudziłoby nawet mój zachwyt |
2006-07-06, 13:28 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 489
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Nie wiedziałam, że Prada to szypr, zupełnie mi się tak nie kojarzy... Lubię. Rodriguez najpierw bardzo mi się podobał, ale później wydał mi się taki trochę koci (w DOBRYM znaczeniu, ale mi nie leżał). Mitsouko nie znam...
|
2006-07-06, 13:30 | #6 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Chyba nie jestem wielbicielka noszonych damskich majtek , bo dla mnie to jedne z nieiwlu smierdzieli ktorego nie moge oswoic.I juz nie chce.
Lubie niektore szypry, bo rzeczywiscie sa takie wyzywajace, cielesne itd ale to juz zbytnie extremum.Bardzo ciotkowaty , retro , moj TZ z daleka krzyczy zebym nie podchodzila mimo,ze Agenciora lubi |
2006-07-06, 13:59 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
moze sie to wyda szokujace ale mialam miniaturke tych perfum, kiedy bylam nastolatka(17lat okolo).Naprawde je lubilam.Uzywalam ich na wieczorne wyjscia na imprezy.Nie pamietam naweyt od kogo je otrzymalam.Hmmm...
Mam do tej pory slizna mala buteleczke po nich. Teraz jestem troche starsza (26lat) i nie iwem czy kiedys je kupie,chociaz sentyment mam do nich niesamowity. |
2006-07-06, 19:12 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
dziewczyny, bardzo mnie zaintrygowaly wasze posty,lubie kolekcjonowac perfumki ale powiem szczerze i z zawstydzeniem,ze nie wiem co to sa szypry, czy moze mi ktoras wytlumaczyc bez bicia co to takiego?
Bede tez wdzieczna jak mi podacie kilka nazw owych szyprow ktore moglabym sprawdzic w perfumeri, dziekuje z gory |
2006-07-06, 19:49 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Cytat:
|
|
2006-07-06, 20:20 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Cytat:
dziekuje Ci serdecznie za odpowiedz |
|
2006-07-07, 00:03 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
"Mitsouko " to jeden z piękniejszych szyprów jakie wachałam. Faktycznie zapach z podtekstem erotycznym. Na pewno nie do pracy
Używam go sporadycznie. Dość dobrze na mnie leży
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2006-07-07, 11:24 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 335
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Cytat:
kojarzycie Boomerang z E.Murphy, gdzie Grace Jones jako ekscentryczna gwiazda, zdejmuje majtki i ogłasza wszystkim, że jej perfumy powinny pachnieć właśnie jak jej majtki- czysty seks |
|
2006-07-07, 11:34 | #13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Cytat:
|
|
2006-07-08, 17:53 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Oj tak, Mitsouko jest fizjologiczny do bólu. U mnie dreszcze rozkoszy przeplatają się z odruchami wymiotnymi . Jest taki... ambiwalentny. Zachorowałam jakiś czas temu na ten zapach i sprowadzałam go z Londynu. Źle mi się jednak nosił, bo czułam się nie ubrana. Nie bardzo wyobrażam sobie też współczesną kobietę, do której by ten zapach pasował.
Generalnie doceniam, jest niesamowity, dwuznaczny i zmysłowy w sposób niebezpieczny. Mało komu "normalnemu" () się podoba. |
2006-07-09, 04:12 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 343
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Bez obrazy...
ale u mnie niestety "odruch wymiotny" ale jak mowi przyslowie "kazda zmora ma swego adoratora" tak wiec jesli ktos jest zainteresowany tym cudem to mam na pozbyciu prawie pelna 50 ml |
2006-07-09, 10:17 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Cytat:
|
|
2006-07-09, 10:26 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
az mi glupio pytac, ale czy mozecie mi wytlumaczyc, co to sa w zasadzie te szypry? tak duzo o nich piszecie, a ja biedna nawet nie wiem, co to jest az mi glupio ale moze ktoras/ktorys z Was by mnie oswiecil/a, cobym nie byla biedna nic niewiedzaca istotka
|
2006-07-09, 11:04 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
w tym samym topicu https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...20&postcount=9
|
2006-07-09, 11:41 | #19 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Cytat:
dziekuje |
|
2006-07-10, 18:20 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 343
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Cytat:
byla oczywiscie zafoliowana. Uzywana byla tylko tyle, ze sama przetestowalam i zrobilam pare probek Eenax...beliczkowi...E i innym milym wizazankom... Wiem ze to byla pomylka i ze juz stracilam... mam nauczke...mysle ze sie dogadamy...nie zedre... bylabym zadowolona ze sie pozbylam a Ty ze masz... Jak chcesz to napisz na priw... |
|
2006-11-22, 08:24 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Dzisiaj w ramach studiów zapachowych - rozpoczętych oczywiście pod wpływem forum - oraz pocieszania sie przed dentystą poszłam do sklepu Guerlaina zapoznać się z klasykami.
Na ciele nie próbowałam, ograniczyłam się do blotterków. Leżą teraz przede mną kartoniki z Jicky,Mitsuoko, Jardins de Bagatelle oraz inne. Nahemy, Heure Bleue i Vol de Nuit powiedzieli,że nie mają i mieć nie będą. Dla mnie tego, co mam, i tak jest dużo do ogarnięcia. Najbardziej ciekawią mnie oczywiście najstarsze- Jicky, Mitsuoko. Jicky na poczatku uderzająca lawenda i zioła, teraz stonowała się i wysłodziła, ale delikatnie. Mitsuoko oczywiście się zmienia, ale ciągle to jest zapach zdartej niedawno z drzewa delikatnej kory. Najgorsze jest to że blotter jakimś sposobem przesiąkł z jednego końca zapachem dentysty, u którego póżniej byłam. Możliwe, że dotknęłam go w torebce ręką woniejącą dentystą, bo to przecież chyba niemożliwe, żeby tak Mitsuoko pachniała sama z siebie? Moje pytanie- jakie wy macie doświadczenia ze starszymi zapachami Guerlaina, jak one zachowywały się na Was? |
2006-11-22, 09:21 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Mialam kiedys miniaturke Mitsouko. POuzywalam troche i wyrzucilam. Ale to bylo chyba z 10 lat temu Mialam bardzo mieszane uczucia, ale nie nazwalabym Mitsouko zapachem uzywanych majtek Sa interesujace, ale to nie jest szypr, ktory mnie zachwyca, cos mi w nim nie odpowiada.
Do Koty: Moja mama uzywala dawno temu Jardins de bagatelle - piekny zapach. Mimo, ze stary, to ponadczasowy. Kwiatowy, bogaty, mocny. Do dzis go pamietam Jicky - meska lawenda i tyle. Nie lubie. Chamade - takie z ielonym krkiem - diabelnie mocny i trwaly, ale ciekawy. Typowo na wieczor do eleganckiej sukni. |
2006-11-22, 09:38 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
dzięki Ropuszko
|
2006-11-23, 16:51 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 344
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
poznałam wczoraj.
fizjologiczny?..... zużyte majtki?.... a proszę bardzo. tyle tylko, że obowiązkowo po akcji: bolesny odrzut po przedawkowaniu bisakodylu. nie chcę już nigdy w życiu tego wąchać. |
2006-11-24, 12:11 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 065
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Nie znam niestety Mitsuoko, ale przypomniało mi się, że czytałam kiedyś pewien artykuł o tworzeniu perfum (może to był Twój Styl?), gdzie wypowiadała się kreatorka perfum od Armaniego. Mówiła, że jej ulubione zapachy to szypry i że od lat używa właśnie Mitsuoko, a z zapachów Armaniego lubi nosić Emprio White.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=tDJNTd18ANA |
2007-05-22, 23:43 | #26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Ja trochę nie na temat, ale Mitsouko były ulubionymi perfumami Marleny
Dietrich. W jej muzeum w Berlinie przechowują do dzisiaj dość sporą, "nadużytą" butlę. |
2007-05-23, 13:15 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
A ja muszę koniecznie przetestować Mitsuoko, choć zapachy Guerlaina na ogół średnio mi "leżą". Jeszcze na studiach odwiedzałam czasem firmowy salon Guerlaina w Warszawie, ale nie wiem, czy nadal istnieje. Nie widziałam Mitsuoko w żadnej ostatnio odwiedzanej perfumerii.
|
2007-05-23, 13:32 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Cytat:
|
|
2007-05-23, 13:40 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
O! Kota, wiesz może, czy ten salon w Wawie nadal istnieje? Dune pytanie, bo ja jestem z Wawy, a Ty z Gdańska, ale może odwiedzałaś ten salon ostatnio?
|
2007-05-23, 14:03 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:58.