Vege vs nie-vege - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-07-22, 11:07   #61
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: Vege vs nie-vege

Tia, moja babcia do dziś dzień nie rozumie niejedzenia mięsa. Ją akurat rozumiem, wychowała się w czasach, gdy mięso nie było ogólnodostępne. Natomiast przywitała mnie kiedyś talerzem rosołu na moją zdziwioną minę powiedziała: "ale o co chodzi, rosół to nie mięso"
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 11:45   #62
makeupnotwar
Wtajemniczenie
 
Avatar makeupnotwar
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 670
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Jakie przeciwwskazania konkretnie - nerki?

W ogole, coz to za zestawienie, lubi mieso albo dana grupe warzyw. Obydwu nie mozna lubic ?
nerki i nadciśnienie wrodzone
wyrak - poczytaj sobie chociażby wątek sdp. teksty misio tylko schabowy i koniec bo inaczej to chłop się nie naje się pojawiały ja bym powiedziała, że przeciętny wielbiciel schaboszczaka i ziemniaczków polanych tłuszczem po prostu nie zna innych smaków. boi się (jak mój facet, który ostatnio jadł kukurydzę z zamkniętymi oczyma hahaha ) czy jest szczęśliwy będąc osobą która w życiu nie poznaje nowych smaków? trzeba by misiaczków popytać.

Cytat:
Napisane przez jenta Pokaż wiadomość
Ja nie jem miesa bo NIE CHCE, i nienawidze wciskania miecha na sile albo podstepem. Niektorym sie wydaje, ze ponosza jakas odpowiedzialnosc za to co zjadam,trawie i wydalam.
Dla TZ gotuje mieso, jedyny problem to ze nie umiem tego zrobic tak dobrze, bo jak sie uczylam gotowac, to tak jak dla siebie. Mnie przeszkadza tluszcz na patelni po czyms innym, ale TZowi nie - wiec po prostu smaze najpierw swoje kotlety sojowe, a potem jego miesne. I w domu wszyscy sa zadowoleni.

Nie przeszkadza mi, jak ludzie obok mnie jedza mieso. Natomiast ich namolne pytania i dyskusje kiedy cos jem, juz tak. Odbiera mi to apetyt i jest moim zdaniem nieuprzejme.
I moje ulubione pytanie od anty-weg: "a jakbys byla na belzudnej wyspie i nie byloby nic do jedzenia, poza miesem, to co??" Otoz, jakbym glodowala to bym zjadla wlasny palec, i sadze ze kazdy czlowiek by w ekstremalnej sytuacji cos podobnego by zrobil. Smacznego.
pierwsze pogrubione - a to on sojowych nie może zjeść? mniej roboty by było...

drugie pogrubione - rozumiem, przechodziłam to, ale popatrz na to z mojej strony: mnie ludzie zaczepiają, bo noszę albo elementy naturalnego futra albo stuczną ciepłą futrzaną kufajkę w zimie. i to gadanie o biednych martwych zwierzętach na mojej szyi - ja szanuję ich wybór, to niech oni uszanują mój
__________________


Edytowane przez makeupnotwar
Czas edycji: 2010-07-22 o 11:48
makeupnotwar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 12:03   #63
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez makeupnotwar Pokaż wiadomość
nerki i nadciśnienie wrodzone
wyrak - poczytaj sobie chociażby wątek sdp. teksty misio tylko schabowy i koniec bo inaczej to chłop się nie naje się pojawiały ja bym powiedziała, że przeciętny wielbiciel schaboszczaka i ziemniaczków polanych tłuszczem po prostu nie zna innych smaków. boi się (jak mój facet, który ostatnio jadł kukurydzę z zamkniętymi oczyma hahaha ) czy jest szczęśliwy będąc osobą która w życiu nie poznaje nowych smaków? trzeba by misiaczków popytać.
To ma faktycznie przeciwskazania konkretne. Przynajmniej moze sobie piwo zlopac

Nie rozumiem troche zestawiania wege z osobami, ktore jedza bardzo ubogo i wrecz nudno

Cytat:
Napisane przez makeupnotwar Pokaż wiadomość
pierwsze pogrubione - a to on sojowych nie może zjeść? mniej roboty by było...
A po co? Jeszcze sie chlop bezplodnosci na tym swinstwie dorobi.

Cytat:
Napisane przez makeupnotwar Pokaż wiadomość
drugie pogrubione - rozumiem, przechodziłam to, ale popatrz na to z mojej strony: mnie ludzie zaczepiają, bo noszę albo elementy naturalnego futra albo stuczną ciepłą futrzaną kufajkę w zimie. i to gadanie o biednych martwych zwierzętach na mojej szyi - ja szanuję ich wybór, to niech oni uszanują mój
Oj, ja nie nosze skory, ale gdybym nosil i by do mnie jakas nawiedzona osobka podbila, to bym podyskutowal z nia, ze hej
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 12:09   #64
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Vege vs nie-vege

Wyrak czyżbyś czytał wydanie specjalne focusa?

"To m.in. efekt powszechnego stosowania soi jako tanie źródło białka i dodawane jest do wielu produktów. Tymczasem soja zawiera duże ilości pseudohormonalnych substancji, które działają co prawda słabiej niż nasze naturalne hormony, jednak ich stężenie w organizmie może osiągnąć gigantyczne wartości, przekraczające nawet 20 tys. razy naturalne stężenie estrogenu. Tu właśnie tkwi sedno problemu - ksenoestrogeny obecne są w tak wielu produktach że trafiają do męskich organizmów dosłownie na każdym etapie życia [...]"
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 12:32   #65
Fela Von Helvete
Zakorzenienie
 
Avatar Fela Von Helvete
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Wyrak czyżbyś czytał wydanie specjalne focusa?

"To m.in. efekt powszechnego stosowania soi jako tanie źródło białka i dodawane jest do wielu produktów. Tymczasem soja zawiera duże ilości pseudohormonalnych substancji, które działają co prawda słabiej niż nasze naturalne hormony, jednak ich stężenie w organizmie może osiągnąć gigantyczne wartości, przekraczające nawet 20 tys. razy naturalne stężenie estrogenu. Tu właśnie tkwi sedno problemu - ksenoestrogeny obecne są w tak wielu produktach że trafiają do męskich organizmów dosłownie na każdym etapie życia [...]"
Ja akurat mam takie informacje z innych źródeł niż Fokus, bo trąbią o tym od dłuższego czasu, ale nawet tego nie trzeba czytać, żeby skojarzyć sobie fakt, że z soi robi się preparaty dla kobiet w okresie menopauzy
__________________
Fela Von Helvete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 12:33   #66
jenta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 578
Dot.: Vege vs nie-vege

Robie dla TZa mieso, dlaczegoby nie, on czesto robi cos tylko dla mnie, z czego sam nie skorzysta. Jak bede miec dzieci, bede im tez dawac mieso. I nie pozwole im wybrzydzac, ale jak do czegos beda mialy wstret to nie bede absolutnie z tym walczyc.
jenta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 12:34   #67
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Vege vs nie-vege

Właśnie ja w ogóle nie wiedziałam o czymś takim ;p dopiero od wczorajszego wieczoru
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-22, 14:00   #68
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: Vege vs nie-vege

ja bylam wegetarianka przez wiele lat, teraz juz nie jestem. Powiem tylko ze sprawa bywala czasami dla mnie uciazliwa....ale gdy juz jadłam mieso. byłam na wielu pracach wykopaliskowych i na wszystkich trafiali sie jacys wegetarianie. wszystko byloby pieknie gdyby nie to, ze kiedy jestes na takim odludziu ze nawet wrony tam zawracaja, osiedlowy sklepik jest 13 km od bazy i torby z zakupami dla 30 osob trzeba przytargac na plecach w srodku lata, dodatkowo dwie osoby musza ugotowac obiad dla tych wszystkich ludzi, uciazliwe bylo wiec gotowanie drugiego obiadu dla 2 czy 3 osob. kupa dodatkowego wymyslania potrawy, zakupów, zmywania. a wiadomo po 8 (a czesto wielu wiecej) godzinach pracy czlowiek jest glodny i zmeczony. ale to tylko taka wzmianka. w normalnym srodowisku spolecznym wydaje mi sie ze nie ma dyskryminacji. w kazdym miejscu praktycznie da sie znalezc bez miesny posiłek. rozumiem ze zapach moze kogos odstraszac ale to juz kwestia dogadania sie ze znajomymi.

Edytowane przez n_omi
Czas edycji: 2010-07-22 o 14:24
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 16:58   #69
patbar
Zadomowienie
 
Avatar patbar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 228
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
Tia, moja babcia do dziś dzień nie rozumie niejedzenia mięsa. Ją akurat rozumiem, wychowała się w czasach, gdy mięso nie było ogólnodostępne. Natomiast przywitała mnie kiedyś talerzem rosołu na moją zdziwioną minę powiedziała: "ale o co chodzi, rosół to nie mięso"

no ba, jak wyciągniesz tego kuraka z garnka, to zostanie sama zupa, możesz jeść
patbar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 18:21   #70
lotta6
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
Dot.: Vege vs nie-vege

Ja sie ludziom wysilac nie kaze i gotowac wymyslnych potraw specjalnie dla mnie. Wole kanapke, bo przynajmniej latwo sprawdza sie zawartosc
Ale mam dosc komentowania moich wyborow kulinarnych, pytan kiedy zaczne jesc 'normalnie' albo czy mam ochote na schabik Juz sie tym nie denerwuje, bo ile mozna. Ale mogliby ludzie skonczyc sie tym podniecac

Albo wpychanie mi ryby na obozie/studniowce i wmawianie, ze ja to jem. A chyba sama lepiej wiem co jem
lotta6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 18:26   #71
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Wyrak czyżbyś czytał wydanie specjalne focusa?

"To m.in. efekt powszechnego stosowania soi jako tanie źródło białka i dodawane jest do wielu produktów. Tymczasem soja zawiera duże ilości pseudohormonalnych substancji, które działają co prawda słabiej niż nasze naturalne hormony, jednak ich stężenie w organizmie może osiągnąć gigantyczne wartości, przekraczające nawet 20 tys. razy naturalne stężenie estrogenu. Tu właśnie tkwi sedno problemu - ksenoestrogeny obecne są w tak wielu produktach że trafiają do męskich organizmów dosłownie na każdym etapie życia [...]"
Nie, to oczywista oczywistosc juz do tego czasu, dla kogokolwiek, kto sie tym cos niecos interesuje.

Cytat:
Napisane przez Fela Von Helvete Pokaż wiadomość
Ja akurat mam takie informacje z innych źródeł niż Fokus, bo trąbią o tym od dłuższego czasu, ale nawet tego nie trzeba czytać, żeby skojarzyć sobie fakt, że z soi robi się preparaty dla kobiet w okresie menopauzy
Pewnie

Cytat:
Napisane przez lotta6 Pokaż wiadomość
Ja sie ludziom wysilac nie kaze i gotowac wymyslnych potraw specjalnie dla mnie. Wole kanapke, bo przynajmniej latwo sprawdza sie zawartosc
Ale mam dosc komentowania moich wyborow kulinarnych, pytan kiedy zaczne jesc 'normalnie' albo czy mam ochote na schabik Juz sie tym nie denerwuje, bo ile mozna. Ale mogliby ludzie skonczyc sie tym podniecac

Albo wpychanie mi ryby na obozie/studniowce i wmawianie, ze ja to jem. A chyba sama lepiej wiem co jem
- No jak to, jestes wege? Nie jesz miesa? Ale kurczaka tez nie? No i ryby nie?


Inna sprawa, ze coraz tu widac kwiatki "jestem wege, nie jest miesa, jem ryby" . Bo ryby to roslinki pewnie
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-22, 18:32   #72
lotta6
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
Dot.: Vege vs nie-vege

Albo kolejny hit: wrzucanie miesa do zupy i udawanie, ze go tam nie ma.
A jak ktos nie je dobrych pare lat moze sie ladnie struc. Bo organizm sie jednak odzwyczaja.

Ciekawe czy jakby im wrzucic zmielone mrowki do deseru to by sie ucieszyli
lotta6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 18:36   #73
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez osolemio Pokaż wiadomość
Hej, jak radzicie sobie jeśli jesteście vege i chodzicie z ludźmi do miejsc, gdzie nie podają nic bezmięsnego do jedzenia? Czy znajomi biorą pod uwagę wasz wegetarianizm, jak się umawiacie np. na obiad?
Ja jestem wegetarianką i mam problem z własnym facetem, jak mu nie ugotuje co drugi dzień kurczaka, a co dopiero marzyć o tym żeby ktoś pomyslał, że może mi się nie podobać pomysł spotkania np. w kebabie

już nie mówiąc o "troche szyneczki" na rodzinnyck obiadkach
Ja jestem mięsożerna, mój mąż wegetarianin. Nigdy nie było między nami tarć na tym tle, nie mamy problemów z wyjściami do knajp, w "normalnych" zawsze znajdzie się coś bezmięsnego do jedzenia, ja chętnie chodze do knajp wegetariańskich. W domu gotujemy różne potrawy, ja jem wegetariańskie bez marudzenia
Rodzina to zaakceptowała tez bez problemu, zawsze jest do jedzenia coś bezmiesnego na imprezach, tym bardziej, że moja siostrzenica tez miesa nie je. U znajomych to samo, zawsze jest tez coś bezmięsnego.

Ja nie odnotowuje żadnych problemów w związku z naszymi preferencjami jedzeniowymi
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 18:40   #74
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez lotta6 Pokaż wiadomość
Albo kolejny hit: wrzucanie miesa do zupy i udawanie, ze go tam nie ma.
A jak ktos nie je dobrych pare lat moze sie ladnie struc. Bo organizm sie jednak odzwyczaja.

Ciekawe czy jakby im wrzucic zmielone mrowki do deseru to by sie ucieszyli
To chamowa. Aczkolwiek z tym odzwyczajeniem i struciem - bez przesady.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja jestem mięsożerna, mój mąż wegetarianin. Nigdy nie było między nami tarć na tym tle, nie mamy problemów z wyjściami do knajp, w "normalnych" zawsze znajdzie się coś bezmięsnego do jedzenia, ja chętnie chodze do knajp wegetariańskich. W domu gotujemy różne potrawy, ja jem wegetariańskie bez marudzenia
Rodzina to zaakceptowała tez bez problemu, zawsze jest do jedzenia coś bezmiesnego na imprezach, tym bardziej, że moja siostrzenica tez miesa nie je. U znajomych to samo, zawsze jest tez coś bezmięsnego.

Ja nie odnotowuje żadnych problemów w związku z naszymi preferencjami jedzeniowymi
Lubcia, chyba, ze jestes jakas wyjatkowa, to jestes wszystkozerna, a nie miesozerna
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 18:44   #75
lotta6
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
Dot.: Vege vs nie-vege

wyrak: niekoniecznie. Moja kuzynka zjadla zupe na miesie (dziadek dorzucil dla zartu...) no i dobrze sie to nie skonczylo

Moze nie kazdemu zaszkodzi, ale czesci osob z pewnoscia tak.
lotta6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 18:47   #76
patbar
Zadomowienie
 
Avatar patbar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 228
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Nie, to oczywista oczywistosc juz do tego czasu, dla kogokolwiek, kto sie tym cos niecos interesuje.



Pewnie



- No jak to, jestes wege? Nie jesz miesa? Ale kurczaka tez nie? No i ryby nie?


Inna sprawa, ze coraz tu widac kwiatki "jestem wege, nie jest miesa, jem ryby" . Bo ryby to roslinki pewnie
A co w tym śmiesznego,że ktoś jest wege?
Gdzie ktoś coś takiego napisał , że jest wege i je ryby? Jak można przytocz, bo nie chce mi się wertowac znowu wątku. A naprawde nie zauważyłam. Jak ktoś wczesniej zaznaczył, są weganie i wegetarianie i jest różnica duża w tym co jedzą, a czego nie.
patbar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 19:36   #77
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez lotta6 Pokaż wiadomość
wyrak: niekoniecznie. Moja kuzynka zjadla zupe na miesie (dziadek dorzucil dla zartu...) no i dobrze sie to nie skonczylo

Moze nie kazdemu zaszkodzi, ale czesci osob z pewnoscia tak.
To juz chyba przpadek z cyklu psychika rzadzi cialem

Cytat:
Napisane przez patbar Pokaż wiadomość
A co w tym śmiesznego,że ktoś jest wege?
Nic. A kto mowil, ze cos w tym smiesznego?

Cytat:
Napisane przez patbar Pokaż wiadomość
Gdzie ktoś coś takiego napisał , że jest wege i je ryby? Jak można przytocz, bo nie chce mi się wertowac znowu wątku.
Wielokrotnie na wizazu, ostatnio na watku o wege na Dietetyce.

Cytat:
Napisane przez patbar Pokaż wiadomość
A naprawde nie zauważyłam.
Spoko, ja widzialem wieloktronie, ciach bajera

Cytat:
Napisane przez patbar Pokaż wiadomość
Jak ktoś wczesniej zaznaczył, są weganie i wegetarianie i jest różnica duża w tym co jedzą, a czego nie.
Pewnie, ale co ma piernik do wiatraka? Jesli ktos jest wegetarianinem, to miesa nie je (czy tam lacto-ovo, ovo, lacto itd. to juz nie wnikam); jesli je tylko ryby&owoce morza, to jest pescatarian (nie wiem czy jest polskie okreslenie na to). Jest tez "semiwege", ale bardziej ono semi, niz wege W kazdym razie, wielokrotnie na wizazu spotkalem sie z osobami, ktore twierdzily, ze sa wegetariankami/wegetarianami, ale nijak nie byly, bo jadly ryby.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 19:40   #78
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Lubcia, chyba, ze jestes jakas wyjatkowa, to jestes wszystkozerna, a nie miesozerna
Ja tam wszystkożerna nie jestem, bo wielu rzeczy nie zjem Ale przede wszystkim mięsożerna, to fakt, stety, niestety, mięso prawie kazde zjem
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 19:52   #79
patbar
Zadomowienie
 
Avatar patbar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 228
Dot.: Vege vs nie-vege

Wyrak, myślałam że mówisz o tym wątku. A jak wstawiasz smiejąca się emotke przy wypowiedzi, to się nie dziw, że ktoś spyta grzecznie co cię bawi.
Ja nie jem mięsa, ale nie z ideologii jakiejś. I sama wcześniej wspomniałam, że nie wiem czy mogę się nazwać wegetarianką, bo jem jajka, ryby tez od święta. Ale właśnie nie raz spotkałam się z tym, że wegetarianie jedzą ryby.
patbar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-22, 20:01   #80
miss venflon
Zakorzenienie
 
Avatar miss venflon
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
Dot.: Vege vs nie-vege

nie wegetarianie ryb nie jedzą!
jeśli jedzą to nie są wege
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO
miss venflon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 20:03   #81
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja tam wszystkożerna nie jestem, bo wielu rzeczy nie zjem Ale przede wszystkim mięsożerna, to fakt, stety, niestety, mięso prawie kazde zjem
Lubciu, ja bym i tak strzelal, ze wiekszosc kalorii dostarczasz ogranizmowi ze zrodel roslinnych
Jak dla mnie, oczywiste jest, ze ludzie sa wszytkozerni Nie czepiam sie juz, tylko nie lubie, jak przenika do ogolnej swiadomosci nieprawdziwe okreslenie uzywane w formie polajanki przez niektorych wege.

Cytat:
Napisane przez patbar Pokaż wiadomość
Wyrak, myślałam że mówisz o tym wątku. A jak wstawiasz smiejąca się emotke przy wypowiedzi, to się nie dziw, że ktoś spyta grzecznie co cię bawi.
Ja nie jem mięsa, ale nie z ideologii jakiejś. I sama wcześniej wspomniałam, że nie wiem czy mogę się nazwać wegetarianką, bo jem jajka, ryby tez od święta. Ale właśnie nie raz spotkałam się z tym, że wegetarianie jedzą ryby.
Nie, nie w tym watku.
Smieszne (a nie zabawne, smieszne bo glupie), sa pytania - jestes wege, a kurczaka tez nie jesz? No kurka, zdaje sie prosta sprawa, nie ciezko sie dowiedziec.
Jesli jesz ryby, to jesz mieso, po prostu rzadko. Jajka jako ovo mozna jesc.
"Wegetarianie jedzacy ryby", to efekt ignorancji niektorych wege, ktorzy jedza mieso, nie wiedzac ze to jest miesem. Bo nawet osoby, ktore sa niby tym podjarane, nie maja pojecia co robia. Pamietam dyskusje juz kilka lat temu, gdzie kilka swiezo upieczonych (i fanatycznych) wege klocilo sie ze mna (i z Luba tez, pamietam ja z tamtej dyskusji), ze jarosz, to osoba jedzaca ryby , podczas gdy to po prostu rodzime okreslenie wegetariania
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 20:06   #82
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość

Co do dziewczyny wege, która gotuje chłopakowi kurczaka... cóż... ja na Twoim miejscu gotowałabym mu dalej, bo to trochę nie w porządku zmuszać go do niejedzenia mięsa. Nie wiem, może ustalcie jakieś reguły? Co drugi dzień mięso, co drugi posiłek wege...
Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Nie uważasz że to jest trochę nie w porządku? A może to Twój TŻ taki uległy. Bo znając kilku facetów w życiu by się na takie coś nie zgodzili...
Dlaczego nie fair? Chłop ręce ma, jak wziął se kobietę wegetariankę, to niech teraz sam wrzuci kurę na patelnię.

Gdybym była wege i miała panu TŻtowi gotować, to bym się albo zbuntowała, albo ugotowała miesięczny zapas paru rodzajów mięcha i zamroziła poporcjowane Żeby się nie musieć w mięsie babrać co drugi dzień Rozmrozić chyba sobie będzie umiał sam.

Cytat:
Napisane przez Kica. Pokaż wiadomość

nic się stanie? wegetarianizm wynika z konkretnych motywacji, często całego światopoglądu, stylu życia czy też czynników zdrowotnych.
gdybym miała podejście "nic mi się stanie jak zjem kiełbasę" to w ogóle nie zostałabym wege
Cytat:
Napisane przez osolemio Pokaż wiadomość
jak mnie wkurzają wypowiedzi typu " jak wege zje mięso to nic się nie stanie"! tak trudno szanować poglądy innych? a żyjemy ponoć w wolnym demokratycznym kraju...
Bez przesady, przecież w tym poście chodziło o to, że wegetarianinowi nie stanie się nic w sensie fizycznym, tzn nie dostanie reakcji alergicznej i nie kopnie w kalendarz przy stole

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość

Tak bardziej ogolnie - no kurka, zwykla grzecznosc wymaga dostosowania sie do tego, co dani goscie jedza, nie jedza itd., bez uszczesliwiania nikogo na sile. Czy mi sie tylko tak wydaje?

Oczywiscie, nie mowie o przegieciach typu "pomidor lezal w tym samym pomieszczeniu, co kurak", bo tacy ludzie sami sobie robia problem.
No, mnie to właśnie dziwi, te historie dziewczyn, którym rodzina serwuje sałatki z mięsem itp i nie wymyśli nawet jednego dania, które by mogły zjeść. Wydaje mi się, że to po prostu normalne, że zapraszając gości chcę, żeby mieli co zjeść i żeby się u mnie dobrze czuli. Więc jeśli przychodzi wegetarianin, niech tylko mnie uprzedzi czego nie jada (tylko mięsa, czy jajek też itp, znam też osoby nie-wege, które nie jedzą śmietany albo sera albo grzybów bo mają coś w rodzaju fobii, ich gusta też staram się uwzględniać i robię mizerię z majonezem zamiast ze śmietaną ), a ja już wymyślę coś do jedzenia dla niego. Najgorzej jak ktoś nie poinformuje, a potem jest kłopot i niezręczna sytuacja, bo jeden z gości nie ma co zjeść.
Nawet na grillu można zrobić warzywa, grzyby, ser... Więc to nie jest wcale taki wielki problem.

Ale gdyby mi ktoś wyskoczył, że z jednego rusztu to on nie zje, to nie wiem co bym poczęła Chyba bym zaproponowała, że upiekę w folii aluminiowej (trzeba być kreatywnym, a co ), a gdyby to nie było wystarczające, to naprawdę patowa sytuacja. Rzeczywiście utrudnianie sobie życia... Garnek umyty naprawdę ma na sobie tylko emalię, nie wiem gdzie by się w nim miało uchować jakieś mięso z gotowanego wcześniej gulaszu
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 20:16   #83
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez miss venflon Pokaż wiadomość
nie wegetarianie ryb nie jedzą!
jeśli jedzą to nie są wege
Ty to wiesz, ja to wiem, tylko jeszcze niektorym wytlumacz

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Dlaczego nie fair? Chłop ręce ma, jak wziął se kobietę wegetariankę, to niech teraz sam wrzuci kurę na patelnię.

Gdybym była wege i miała panu TŻtowi gotować, to bym się albo zbuntowała, albo ugotowała miesięczny zapas paru rodzajów mięcha i zamroziła poporcjowane Żeby się nie musieć w mięsie babrać co drugi dzień Rozmrozić chyba sobie będzie umiał sam.
Spoko, ale idac tym tropem myslenia, niech sobie wege w rodzinie Luby sami robia swoje zarcie, a nie zawracaja jej glowe jakimis potrawami bez miesa

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość

No, mnie to właśnie dziwi, te historie dziewczyn, którym rodzina serwuje sałatki z mięsem itp i nie wymyśli nawet jednego dania, które by mogły zjeść. Wydaje mi się, że to po prostu normalne, że zapraszając gości chcę, żeby mieli co zjeść i żeby się u mnie dobrze czuli. Więc jeśli przychodzi wegetarianin, niech tylko mnie uprzedzi czego nie jada (tylko mięsa, czy jajek też itp, znam też osoby nie-wege, które nie jedzą śmietany albo sera albo grzybów bo mają coś w rodzaju fobii, ich gusta też staram się uwzględniać i robię mizerię z majonezem zamiast ze śmietaną ), a ja już wymyślę coś do jedzenia dla niego. Najgorzej jak ktoś nie poinformuje, a potem jest kłopot i niezręczna sytuacja, bo jeden z gości nie ma co zjeść.
Nawet na grillu można zrobić warzywa, grzyby, ser... Więc to nie jest wcale taki wielki problem.

Ale gdyby mi ktoś wyskoczył, że z jednego rusztu to on nie zje, to nie wiem co bym poczęła Chyba bym zaproponowała, że upiekę w folii aluminiowej (trzeba być kreatywnym, a co ), a gdyby to nie było wystarczające, to naprawdę patowa sytuacja. Rzeczywiście utrudnianie sobie życia... Garnek umyty naprawdę ma na sobie tylko emalię, nie wiem gdzie by się w nim miało uchować jakieś mięso z gotowanego wcześniej gulaszu
Wlasnie - dopoki ktos poinformuje o tym czego nie je, co je, reakcjach alergicznych, nieprzyswajaniu itd., to mozna i powinno sie kombinowac, gorzej jak przyjdzie i klops
Natomiast, takie wybrzydzanie - a na tym grillu, co sie moja kania robi, bylo mieso, to zdeke nie w porzadku, jak karmienie miesem na sile.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 20:20   #84
lotta6
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
To juz chyba przpadek z cyklu psychika rzadzi cialem



.
Ale do tego, ze zupa jednak byla na miesie przyznali sie dopiero po jakims czasie, a ona nic nie wyczula jedzac to
lotta6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 20:21   #85
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość

Spoko, ale idac tym tropem myslenia, niech sobie wege w rodzinie Luby sami robia swoje zarcie, a nie zawracaja jej glowe jakimis potrawami bez miesa
E, dlaczego? Luby chyba nie odrzucają warzywa
Zresztą jak komuś nie przeszkadza, to niech robi podwójne obiady, ale jak kogoś mięso ogólnie odrzuca albo zwyczajnie nie chce mu się wysilać i kombinować z dwoma obiadami, to niby czemu ma mieć obowiązek... Zakładając, że obie strony pracują, bo jak jakaś pani czy pan tylko siedzi w domu a mimo to się nie chce, to trochę inna sprawa.

Co innego zrobić raz podwójnie jak się organizuje imprezę, a co innego dzień w dzień tak gotować, mnie by się chyba nie chciało
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 20:47   #86
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
E, dlaczego? Luby chyba nie odrzucają warzywa
Zresztą jak komuś nie przeszkadza, to niech robi podwójne obiady, ale jak kogoś mięso ogólnie odrzuca albo zwyczajnie nie chce mu się wysilać i kombinować z dwoma obiadami, to niby czemu ma mieć obowiązek... Zakładając, że obie strony pracują, bo jak jakaś pani czy pan tylko siedzi w domu a mimo to się nie chce, to trochę inna sprawa.

Co innego zrobić raz podwójnie jak się organizuje imprezę, a co innego dzień w dzień tak gotować, mnie by się chyba nie chciało
To naprawdę żaden problem i męczarnia np. zrobić jedne krokiety z mięsem a drugie z pieczarkami albo bigos jeden z mięsem a drugi z cukinią (różnica taka, że gotuje się toto w dwóch garnkach a nie w jednym) itd.
Ja tak szczerze powiem, że nigdy się za pracusia nie uważałam a nie miałam problemów z gotowaniem na dwa obiady, co prawda mój mąż jak musi zrobic cos z mięsem to zrobi (córka uwielbia mięso ) ale ja się staram go nie angażować w "potrawy mięsne", za to bezmiesne często robi.
Nie marudzi o garnki, że mieso się w nich wczoraj gotowało, ufa zmywarce A co do grilla to wystarcza mu, że wszytsko grilowane jest na tackach i nie dotyka bezposrednio rusztu.

My to chyba jacys nietypowi jestesmy, bo nigdy kłótni o jedzenie, pieniądze, wychowanie dzieci, światopogląd, religie, politykę i inne takie to nie miewamy. I co najważniejsze, to nam się chce dla tego drugiego cos zrobić, chocby kotleta z boczniaków Jeszcze ciągle.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-07-22 o 20:54
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 21:03   #87
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Vege vs nie-vege

Co do tego gotowania obiadków - to zależy jaki jest podział obowiązków.
Jeśli jedna strona powiedzmy mężczyzna idzie do pracy a kobieta pracuje w domu - zajmuje się domem robi zakupy to byłoby w porządku gdyby gotując obiady miała także na uwadze męża.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 21:03   #88
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Vege vs nie-vege

Co do tego gotowania obiadków - to zależy jaki jest podział obowiązków.
Jeśli jedna strona powiedzmy mężczyzna idzie do pracy a kobieta pracuje w domu - zajmuje się domem robi zakupy to byłoby w porządku gdyby gotując obiady miała także na uwadze męża.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 21:15   #89
Daenerys
Wtajemniczenie
 
Avatar Daenerys
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
Dot.: Vege vs nie-vege

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
To naprawdę żaden problem i męczarnia np. zrobić jedne krokiety z mięsem a drugie z pieczarkami albo bigos jeden z mięsem a drugi z cukinią (różnica taka, że gotuje się toto w dwóch garnkach a nie w jednym) itd.
Ja tak szczerze powiem, że nigdy się za pracusia nie uważałam a nie miałam problemów z gotowaniem na dwa obiady, co prawda mój mąż jak musi zrobic cos z mięsem to zrobi (córka uwielbia mięso ) ale ja się staram go nie angażować w "potrawy mięsne", za to bezmiesne często robi.
Nie marudzi o garnki, że mieso się w nich wczoraj gotowało, ufa zmywarce A co do grilla to wystarcza mu, że wszytsko grilowane jest na tackach i nie dotyka bezposrednio rusztu.

Mam tak samo z tz. Dzis ja jadlam piers z kurczaka, a on swoje wegetarianskie kotlety na bazie mycoprotein - to taki grzyb i dobre zrodlo bialka (w produktach angielskiej firmy Quorn) Dobrze, ze tz nie je zbyt wiele soi, bo jak czytam nieciekawie to wyglada.

Naprawde nigdy nie mielismy odnosnie jedzenia czy gotowania ani jednej klotni od czasu gdy jestesmy razem. Wprost przeciwnie, ja wiele zyskalam, poniewaz teraz jem wiele wiecej warzyw.
__________________




Daenerys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-22, 21:17   #90
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: Vege vs nie-vege

To samo u mnie w domu, ja duszę warzywa a mąż wcina mięso i jest ok. Tyle że on, cwaniak, warzywa mi podskubuje. A ja mięsa mu nie tykam
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:08.