Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[Fantasmagori]

A właśnie. Kochane czytam wątek na bieżąco ale nie piszę bo przyspieszyliśmy remont - TŻ stwierdził że jak maluje nasz to pomaluje też od razu Zuzi chociaż był odświeżony w zeszłym roku no ale skoro mu się chce to co poradzę może też ma syndrom wicia gniazda Wybrał fiolet i róż, ciekawe jak wyjdzie a do nas wiśniowy i żółty

[Piernik Torunski]

Napisane przez scoiatael86

zaniosłam teściowej torbę ubranek do prasowania

od razu teściowa lepiej się poczuje

Napisane przez iweczka

A my nadal bez imienia dla syna...
Podoba mi się Maks, Filip, Bartosz, Aleksander.

ładne imiona..ale chyba niezdecydowana na konkretne imię nie jesteś jedyna na tym wątku..

Napisane przez kasia_ruda

Pierniku, i na samą bułkę/ kaszę one się ładnie kleją? Bez jajka? No właśnie, myślę o jakimś grzybowym nadzieniu, może soczewica też byłaby fajna np zielona, bo się nie rozpadnie tak łatwo, będzie ładnie wyglądać. Muszę zrobić czyszczenie szafki, zobaczyć, co tam mam.

nigdy nie dawałam jajka..kleją się bardzo dobrze..jeśli strąki ,kaszę,ryż ugotujesz na kleiście a nie sypko i właśnie najlepiej,żeby zostały al dente i doszły już zawinięte w liście..kiedyś nie dodawałam juz nic do zlepienia,ale do zależy od konsystencji farszu..i czasem własnie sypnę kaszy/bułki..z grzybowych to robiłam farsz coś ala kaszotto z suszonymi grzybami/pieczarkami albo kurkami i tym nadziewałam kapustę,ale wolę lżejszą wersję ..

Napisane przez scoiatael86

My też jeszcze bez imienia... Tzn wymyśliliśmy sobie Dawid, ale jakoś nam nie leży w 100%.. .teraz stwierdziliśmy że na razie niech będzie tak, a jak się urodzi to wtedy zdecydujemy na 100%

ładne imię..

[kasia_ruda]

Nowości w malinowym polu http://www.pakamera.pl/malinowe-pole-0_s12155012.htm


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[TinkerrBell]

Napisane przez agnszp

Sonia to bardzo ładne imię mnie w ogole skojarzenie z pieskiem nie przyszło do głowy, chyba w moim otoczeniu zaden piesek sie tak nie nazywał
Nam znowu mówią ze Maks yo imię dla pieska :/ ze każdy bedzie mowil Maksio i to takie pieskowi imię. No to sorry najwyzej sobie zmieni

Ja mam koleżankę Sonię i również nie kojarzy mi się z imieniem dla psa Zresztą też z niej cudowna i ciepła osoba

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

Cały dzień męczy mnie gigantyczna "niestrawność", mój żołądek jest tak ściśnięty, że nawet jak wody się napiję, to bekam potem godzinę jak lump spod monopolowego. Jakiś dramat, zjem jedną kanapkę i czuję się, jakbym miała wybuchnąć z przejedzenia.

a ja nadal spust bez dna.. w zyciu nie wchłaniałam takich ilości i w ogóle nie czuję się objedzona..nie wiem gdzie to się mieści..

[TinkerrBell]

Napisane przez kasia_ruda

Cały dzień męczy mnie gigantyczna "niestrawność", mój żołądek jest tak ściśnięty, że nawet jak wody się napiję, to bekam potem godzinę jak lump spod monopolowego. Jakiś dramat, zjem jedną kanapkę i czuję się, jakbym miała wybuchnąć z przejedzenia.

No cóż o ile ja od dwóch dni nie mam zgagi to właśnie doszła nowa ciekawa "dolegliwość". Mianowicie....kichnęłam.. ...reszty się domyślcie....TŻ się ze mnie śmiał, a mi nie jest do śmiechu.

[Orange_tree1]

Napisane przez Piernik Torunski

getry to chyba bym musiała rozciąć,żeby ubrać..
za szufelkę bym nie łapała nawet..jak coś na podłodze mi przeszkadza to albo noga usuwam na bok,żeby nie widzieć i jak mąż wraca to mu mówię albo ścierką rzucam na podłogę i nogą wycieram, a potem łapię w palce od stopy i tak sobie podaję

Sprytnie
Ja dziś w biurze siedziałam za biurkiem, rozsypały mi się spinacze na ziemię i muszę przyznać że ich nie podniosłam tylko zostawiłam na miejscu bo wiedziałam, że jutro o świcie przychodzą Panie posprzątać biuro Nawet troche mi wstyd było ale końcowo olalam temat

Napisane przez Piernik Torunski

a no to super,że wychodzisz..myslałam,że jesteś bliżej TP


no dokładnie...dla większości teściowych niezbędny będzie tez medalik w wózku czy co to tam się wiesza..

Medalik? Kurcze nie wiedziałam, że jest niezbędny hahaha

Napisane przez Świniaczek

To mnie ta kupka śmieci nie rusza, może nawet dwa dni leżeć
Nasz psiur jak łaskawie zje jedną porcję w ciągu dnia, to sukces, zdecydowanie nie jest za suchą karmą W efekcie ta nasypana rano jest podjadana cały dzień i tak praktycznie codziennie, na wieczór już zazwyczaj nie dostaje, bo i tak nie zjada. Próby dawania na np. pół godziny pełnej miski po czym chowanie nic nie dały - tylko nam schudł za bardzo
Ze względu na pobranie gbsa miałam teraz wizytę w piątek, 6.07 była wcześniej i nie pobrał, bo za wcześnie.



Ale to chyba nie Tobie się w dupie poprzewracało, skoro nie chcesz czegoś, z czego nie będziesz korzystać
Ekologiczny papieros nie dla mnie - automatycznie idę spać Czyli jeśli kiedyś będę cierpiała na bezsenność, to wiem jak sobie z tym poradzić Alkohol mi zbrzydł przez tyle czasu nie picia, śmierdzi mi tak okrutnie jak ktoś pije, że szok, coś mi się wydaje, że jak już będę mogła, to i tak nic nie tknę A byłam piwożłopem strasznym
A tam nosidełko najtańsze - nazwijmy rzeczy po imieniu - wisiadła są najlepsze I to jeszcze najlepiej przodem do świata, co by sobie młody widoki pooglądał



Mam już przyczepiony, oczywiście czerwoną wstążką Z takim zestawem dostałam

TinerrBell, co do wydatków na psiaki - rodzice mają ogólnie jedną psicę planowaną, pozostałe dwie to znajdy. Ostatnia znajda (mikrusek włochate 6 kg) strasznie kulała i w efekcie musiała trafić do ortopedy, miała niedorozwój bioder plus źle pozrastane łapy, operacja skromny 1000 zł. Oczywiście nikomu nawet nie mówili, ile dali za operację psa, było wiadomo tylko, że miała ją robioną, bo jedyne co by usłyszeli to "po☠☠☠ało was? trzeba było uśpić!". Później dorobiła się ropomacicza, więc sterylka w trybie pilnym też 400 zł. Tutaj akurat rada od dziadka, że trzeba było dopuścić. Taaaa, a szczeniaki utopić albo pod siekierkę, to taka standardowa odpowiedź na pytanie "a co później ze szczeniakami zrobić?"
Ich zaplanowana sunia już wyniosła ich tyle, że samochód całkiem niezły by za to był. Głupich komentarzy z tym związanych nie zliczymy...

Mój nie je praktycznie suchego, no może raz na dwa dni a tak to puszki. Muszę mu nakładać 4x dziennie żarcie do mieseczki więc jest to dość uciążliwe. A nie nakładam mu większych porcji bo potem rzyga ...


[QUOTE=natalia_23;63404891]witam
Dziś noc cudowna Spanie od 24 do 11 z małymi przerwami na jedzonko bez chlustania mleczkiem

Napisane przez iweczka

Ja właśnie dostałam parę razy po szyjce....
Auć!! :/

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------



Starszak bardziej ulewał, Kubie zdażyło się to 3 raz.







Ile mała waży teraz?
My wczoraj Jakuba ważyliśmy ma 2888g

U mnie jescze zostało 3 kg do wagi wyjściowej. W spodnie wchodzę ale na razie nie zapinam



Oby udało się wyjść



Tak i to bardzo Starszak też lubił.

Zaksztuszenia też bardzo się boję . Z Mikołajem mieliśmy 2 takie akcje... raz karetka przyjechała



Ło matko

U nas wczoraj teściowa poruszyła temat dopajania dziecka

Kusi mnie to wiaderko

Jejku musiało być masakryczne przeżycie z tym zakrztuszeniem

[kasia_ruda]

Napisane przez TinkerrBell

No cóż o ile ja od dwóch dni nie mam zgagi to właśnie doszła nowa ciekawa "dolegliwość". Mianowicie....kichnęłam.. ...reszty się domyślcie....TŻ się ze mnie śmiał, a mi nie jest do śmiechu.

Standard.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[TinkerrBell]

Napisane przez kasia_ruda

Nowości w malinowym polu http://www.pakamera.pl/malinowe-pole-0_s12155012.htm


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Świetne Myślę, że mogą się przydać

[Piernik Torunski]

Napisane przez TinkerrBell

No cóż o ile ja od dwóch dni nie mam zgagi to właśnie doszła nowa ciekawa "dolegliwość". Mianowicie....kichnęłam.. ...reszty się domyślcie....TŻ się ze mnie śmiał, a mi nie jest do śmiechu.

jedynka czy bąk?

Napisane przez Orange_tree1

Sprytnie
Ja dziś w biurze siedziałam za biurkiem, rozsypały mi się spinacze na ziemię i muszę przyznać że ich nie podniosłam tylko zostawiłam na miejscu bo wiedziałam, że jutro o świcie przychodzą Panie posprzątać biuro Nawet troche mi wstyd było ale końcowo olalam temat

Mój nie je praktycznie suchego, no może raz na dwa dni a tak to puszki. Muszę mu nakładać 4x dziennie żarcie do mieseczki więc jest to dość uciążliwe. A nie nakładam mu większych porcji bo potem rzyga ...

ja też nie zbieram.. własnie oznajmiłam mężowi ,że w kuchni pod stołem leży banan bo mi rano spadł i nie miałam jak się tam dostać
ale pewne przedmioty chwytam stopą:b rzydal:

mój ma to samo..żarełko osiem razy dziennie i nie zje jak mu da mój mąż

[TinkerrBell]

Napisane przez Piernik Torunski

jedynka czy bąk?


ja też nie zbieram.. własnie oznajmiłam mężowi ,że w kuchni pod stołem leży banan bo mi rano spadł i nie miałam jak się tam dostać
ale pewne przedmioty chwytam stopą:b rzydal:

mój ma to samo..żarełko osiem razy dziennie i nie zje jak mu da mój mąż

Jedynka Bąk to pikuś

Mi ostatnio spadła łyżeczka koło pralki i leżała tam dwa dni:P Też TŻ musiał podnieść))


Kurczę Pierniku - ja przez Ciebie znów jestem głodna)) Zawsze jak o Tobie myślę, mam ochotę na słodkie Ciekawe, czy TŻ się bardzo wkurzy jak go obudzę i ładnie poproszę by poszedł do sklepu:P

[joasia4786]

Napisane przez kasia_ruda

No dobra, jednego, dwóch, ale to ostatnio jakaś plaga. Naprawdę sześć to minimum, mogło być nawet więcej. Myślę o Kalinie...


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Koleżanka tak nazwała córeczkę; ) bardzo fajne imię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Piernik Torunski]

Napisane przez TinkerrBell

Jedynka Bąk to pikuś

Mi ostatnio spadła łyżeczka koło pralki i leżała tam dwa dni:P Też TŻ musiał podnieść))


Kurczę Pierniku - ja przez Ciebie znów jestem głodna)) Zawsze jak o Tobie myślę, mam ochotę na słodkie Ciekawe, czy TŻ się bardzo wkurzy jak go obudzę i ładnie poproszę by poszedł do sklepu:P

kurcze ja nie wiem co ja mam z tym jedzeniem.. przed ciążą na dwóch kanapkach mogłam pociągnąć, do trzeciego trymestru raczej umiarkowany apetyt,a teraz wyżrę co jest i ciągle mi mało..a jem wszystkimi zmysłami jak na gastro..
powiedz tżet,że syn sobie życzy co tam sobie wymyśliłaś..korzystaj z dobrych cukrów

[florencee]

Napisane przez agnszp

Sonia to bardzo ładne imię mnie w ogole skojarzenie z pieskiem nie przyszło do głowy, chyba w moim otoczeniu zaden piesek sie tak nie nazywał
Nam znowu mówią ze Maks yo imię dla pieska :/ ze każdy bedzie mowil Maksio i to takie pieskowi imię. No to sorry najwyzej sobie zmieni

Mnie z kolei Maks nie kojarzy się w ogóle z pieskiem, nie spotkałam jeszcze takiego. I ładne jest bardzo to imię.

Napisane przez iweczka

A my nadal bez imienia dla syna...
Podoba mi się Maks, Filip, Bartosz, Aleksander.

Wszystkie mi się podobają.

Napisane przez scoiatael86

My też jeszcze bez imienia... Tzn wymyśliliśmy sobie Dawid, ale jakoś nam nie leży w 100%.. .teraz stwierdziliśmy że na razie niech będzie tak, a jak się urodzi to wtedy zdecydujemy na 100%

Gdyby któreś z Was jeszcze szukały inspiracji połączeń kolorów to fajne narzędzie znalazłam, może się Wam przyda http://www.palettable.io

Dawid to też bardzo ładne imię.

A strona z kolorami fajna, lubię takie rzeczy i w ogóle wybieranie barw.

Napisane przez Fantasmagori

A właśnie. Kochane czytam wątek na bieżąco ale nie piszę bo przyspieszyliśmy remont - TŻ stwierdził że jak maluje nasz to pomaluje też od razu Zuzi chociaż był odświeżony w zeszłym roku no ale skoro mu się chce to co poradzę może też ma syndrom wicia gniazda Wybrał fiolet i róż, ciekawe jak wyjdzie a do nas wiśniowy i żółty

Dobre połączenia, zacnie będzie.

Napisane przez TinkerrBell

No cóż o ile ja od dwóch dni nie mam zgagi to właśnie doszła nowa ciekawa "dolegliwość". Mianowicie....kichnęłam.. ...reszty się domyślcie....TŻ się ze mnie śmiał, a mi nie jest do śmiechu.

Ech, to niefajna dolegliwość. ://


A mnie od wczoraj tak ciśnie na pęcherz, że nie mogę wytrzymać i Bożena kłuje okropnie.

[agnszp]

Napisane przez kasia_ruda

Pierniku, i na samą bułkę/ kaszę one się ładnie kleją? Bez jajka? No właśnie, myślę o jakimś grzybowym nadzieniu, może soczewica też byłaby fajna np zielona, bo się nie rozpadnie tak łatwo, będzie ładnie wyglądać. Muszę zrobić czyszczenie szafki, zobaczyć, co tam mam.

Agnszp, mój synek to Maksym, też nam mówiono, że i tak będzie Maks, jak pies. A my nie uzywamy tego zdrobnienia po prostu, bo go nie lubimy. I jakoś przez dwa lata udowodniliśmy, że to się broni tzn mam na myśli to, że jak rodzice są pewni wyboru, to nie będą im takie komentarze przeszkadzać.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Ano tak, teraz sobie przypomniałam ze Ty masz Maksyma
Ja sobie mysle ze prawie każde imię mozna nadać zwierzakowi wiec wybór sie bardzo zawęża bo ludzie przeciez traktują zwierzęta czesto jak ludzi, wiec i ludzkie imiona im nadają
Ale jak słyszę ze to imię dla psa, to mam ochotę kogoś walnąć, bo co to w ogole za komentarz?! Mojemu dziecku tez tak powie ta osoba, ze nazwaliśmy go jak psa? No chyba raczej nie.
Co innego jak Wy sami macie watpliwości, to moze po prostu to nie jest imię dla Waszej córeczki i trzeba znalezc inne, to jest zrozumiałe

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez florencee

Mnie z kolei Maks nie kojarzy się w ogóle z pieskiem, nie spotkałam jeszcze takiego. I ładne jest bardzo to imię.



Wszystkie mi się podobają.



Dawid to też bardzo ładne imię.

A strona z kolorami fajna, lubię takie rzeczy i w ogóle wybieranie barw.



Dobre połączenia, zacnie będzie.



Ech, to niefajna dolegliwość. ://


A mnie od wczoraj tak ciśnie na pęcherz, że nie mogę wytrzymać i Bożena kłuje okropnie.

Dzieki Florencee nam tez sie bardzo podoba

Tinker, mnie tez sie zdarzyło tak ładnie kichnąc jak Tobie....dobrze ze w domu

[TinkerrBell]

Zawsze możecie dać synom na imię Modest Moja teściowa będzie zachwycona

[Orange_tree1]

Napisane przez Talantea

Nie mam sił nadrobic wszystkiego. Wszystko jest bleh i meh
Byłam u połoznych, maluch ok, glowa na dół, ale na swiat sie nie pcha. Jest mi cięzko i fizycznie i psychicznie.
Wypędzanie wiadomym sposobem wogóle nie wyszło, rozryczałam sie (głupie hormony) i to byłoby na tyle.

Dzisiaj 5 lecie naszego zwiazku i TZ powiedział, ze nic dla mnie nie ma bo nie miał czasu nawet pomyśleć. ode mnie dostał juz dwa prezenty.
Przykro mi bardzo, ze sie nawet nie postarał. :/

a to Ci pieron.
Dal pocieszenia powiem, że nadal nie dostałam prezentu na 30-stkę (urodziny miałam w maju)
Mój TŻ nie grzeszy romantyzmem ...

Napisane przez scoiatael86

hahahah Twoja mama dobrze prawi!

A co do prysznic vs wanna to ... wanna. zdecydowanie wanna ja nie mam, tylko prysznic, zrób to dla mnie

a ja miałam tyle dzisiaj zrobic a tak mi sie nie chce! masakra

Nie wiem jak dajesz radę ogarniać mycie się pod prysznicem ... a golenie?? Ja ledwo w wannie daje radę

Napisane przez kasia_ruda

Zaczynam mieć duże wątpliwości co do wybranego imienia. Odkąd zdecydowaliśmy się na Sonię, spotkałam chyba z 6 psów o tym imieniu, ostatnio jest to tak nagminne, że aż niemożliwe. Powiedziałam tżtowi, że jeszcze raz i zmieniamy i kurde, dzis czytam bloga, a tam ktoś pisze o swoim psie o tym imieniu :/


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

U mnie po sąsiedzku też jest Sonia - pies, u przyjaciółki również Sońka - labrador ale co z tego? Jeśli się Wam podoba ...

Moja babcia nazwała córkę Magdalena a sąsiedzi z dołu kupili jamnika i nazwali ją Magda - 15 lat się razem wychowywały
Pierwsze babcia nie była zadowolona ale z biegiem czasu się wszyscy przyzwyczaili.

Moja mama natomiast zawsze chciała córkę Zuzannę ale u jej przyjaciółki mieli kundelkę - Zuzankę i mama odpuściła

Napisane przez kasia_ruda

No dobra, jednego, dwóch, ale to ostatnio jakaś plaga. Naprawdę sześć to minimum, mogło być nawet więcej. Myślę o Kalinie...


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Kalina - rewelacja

Napisane przez Piernik Torunski

jedynka czy bąk?


ja też nie zbieram.. własnie oznajmiłam mężowi ,że w kuchni pod stołem leży banan bo mi rano spadł i nie miałam jak się tam dostać
ale pewne przedmioty chwytam stopą:b rzydal:

mój ma to samo..żarełko osiem razy dziennie i nie zje jak mu da mój mąż

Widziałaś co człowiek potrafi w "nowej" sytuacji?

[Babygirl1990]

Hej dziewczyny!

Napisane przez scoiatael86

czy Wam też jest tak gorąco? akurat dziś pochmurne niebo i całkiem przyjemnie, ale za to jest mi non stop gorąco w stopy. i to czasem (szczególnie wieczorem jak się kładę do łóżka) to aż parzy! czasem próbuję się odkryć żeby się tylko za chwilę zorientować że już jestem odkryta normalnie jakby mi ktoś zrobił podeszwy z koca elektrycznego załączonego na maxa :/

Kochana, to samo mi się dzieje ze stopami (nawet pisałam o tym jakiś czas temu, gdy był upał). Normalnie płoną z gorąca.. Podstawiam je pod wiatrak, smaruje kasztanowym żelem.. I dupeczka.. ledwo czuję ulgę.. Także nie jesteś sama

Napisane przez TinkerrBell

Mój TŻ znów zaczął popalać. Po takim czasie. Jestem wściekła.
Mało bo mało, ale dla mnie nawet po jednym smród jest straszny.
Ja jestem ostrym przeciwnikiem i już mu powiedziałam, że taki śmierdzący nie będzie podchodził do dziecka nawet na 10 metrów. I jeżeli jego wyborem jest papieros a nie dziecko to ma się nad sobą zastanowić.
Oczywiście teściowa była przy tym i uważa, że jestem nienormalna bo to tylko jeden papieros. Dla mnie to jest AŻ jeden bo smród jest dla mnie obrzydliwy a co dopiero dla małego dziecka, który uczy się zapachów.

serio? Wymiękł? Ajj..

Moj Tż nadal popala ale twierdzi że rzuci gdy się Tosia urodzi. Poprzednim razem rzucił z dnia na dzień, więc jest nadzieja ze tak będzie i tym razem.

Współczuję ekscesów z tesciową...

Napisane przez Talantea

Moze i nadrobi, ale szczerze, mial tyle czasu zeby cos wymyslec, to nie tak, ze nie pamietał. Jest kochany i wiem ze mu ciezko z nowa pracą, ma sporo na głowie, ale ja tez mam.

Popieram radę Piernika! Jeśli Tż nie sprawi Ci niczym przyjemności w tym dniu to spraw ją sobie sama... należy Ci się!

Napisane przez iweczka

To ja jeszcze się schylam i zamiatam. Nawet schody w domu ost mylam ręcznie czyli szmatką i na kolanach

Podziwiam!

Napisane przez kasia_ruda

Zaczynam mieć duże wątpliwości co do wybranego imienia. Odkąd zdecydowaliśmy się na Sonię, spotkałam chyba z 6 psów o tym imieniu, ostatnio jest to tak nagminne, że aż niemożliwe. Powiedziałam tżtowi, że jeszcze raz i zmieniamy i kurde, dzis czytam bloga, a tam ktoś pisze o swoim psie o tym imieniu :/


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Ajj.. Rozumiem Cię, bo też nachodziły mnie wątpliwości, gdy napotykałam suczki o jakże gustownym imieniu Tosia Ale jakoś już nie potrafiłabym "przechrzcić" małej.

Kalina, piękne imię

Poruszyłaś mnie wspomnieniami o pierwszej jedynce. Twoi rodzice muszą być wspaniali.

[zonamojegomeza]

Napisane przez Piernik Torunski

jedynka czy bąk?


ja też nie zbieram.. własnie oznajmiłam mężowi ,że w kuchni pod stołem leży banan bo mi rano spadł i nie miałam jak się tam dostać
ale pewne przedmioty chwytam stopą:b rzydal::

U nas w sobotę byly pieczarki pod stołem. Maz stwierdzil ze juz obrane nam rosną

Po tygodniowej przerwie zapukalam do szpitalnych drzwi. Pogoda mnie zabijala dziś. Jak zwykle obserwacja, ktg, usg itp itd. Bo wszystko w normie to panią poobserwujemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia_ruda]

Omg, czyli praktycznie kazda z was zna psa Sonię, to przesądza sprawę. Wyciągnęliśmy z tżtem listę, będę dawać znać :P

Ja też mam w domu prysznic, a nie wannę i jeszcze ogarniam golenie nóg, wlaśnie jestem po akcji.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[virginia]

Napisane przez DobraDusza88

Natomiast to czego nie rozumiem to perfumowanie się meega mocnymi zapachami jadąc do dziecka Jak teściowa przyjechała zobaczyć wnuczkę do szpitala to prawie się udusiłam od tego odoru, a co dopiero Mała...

i czerwona kokardka, żeby nikt dziecka nie zauroczył;p u nas też już był ten temat.

Dzisiaj była ważona i jest już 2450! przy wypisie było 2230.

Ktoś pytał jakim mlekiem karmię, ale chyba mi nie zacytowało;/ Ściągam moje mleko, nie podaję w ogóle mm

My już od jakiegoś czasu w domu. Mała ładnie przybrała, już prawie 2,5kg waży Wszystko z nią w jak najlepszym porządku, mamy się jeszcze pokazać 16 sierpnia, żeby Pani Doktor ją obejrzała.

Natomiast jesteśmy teraz skołowani jeśli chodzi o naszą położną środowiskową ;/ jak pani Doktor usłyszała co nam ta kobieta poradziła to się szczerze wkurzyła. Przede wszystkim kazała nam zmierzyć poziom bilirubiny z krwi i wg niej wynik był duży i zaleciła badanie moczu. Z kolei lekarz się postukała w głowę, powiedziała że u wcześniaków przedłużająca się żółtaczka to norma, nasz wynik wcale nie jest duży i mamy dziecku dać spokój;p

Natomiast jak powiedzieliśmy, że położna kazała nam kupić plaster na przepuklinę pępkową (ma takie zgrubienie na pępku) to lekarka aż poczerwieniała ze złości, powiedziała że Gosia nie ma żadnej przepukliny tylko to jest sama skóra i że się samo wchłonie do 6 miesiąca... W sumie żaden lekarz ani położna w szpitali nam nic nie mówili o tym pępku... I bądź tu człowieku mądry;/

Przy dziecku to rzeczywiście mogłaby sobie te mocne perfumy odpuścić....

czerwone kokardki już przerabiacie? a dziecka nikt Wam nie zauroczył?

za wagę!
i super, że możesz KP!
Rzeczywiście kołomyja z tą położną. Ja też posłuchałabym lekarki, chyba lepiej wie... Zastanawiam się tylko czasem skąd biorą się takie sprzeczne informacje...

Napisane przez TinkerrBell

A ja zaliczyłam wannę Wyleżałam się za wszystkie czasu, bo to mógł być mój ostatni raz przez długi czas

ooo wannę....ja bym już sama nie wylazła z wanny

Napisane przez TinkerrBell

Kolacja
Najem sie?

Pani w warzywniaku zapytała sie jak zjadam kalarepę. W sumie ja nigdy z nią nic nie robię bo uwielbiam na surowo ona mi powiedziała, ze jej mama gotuje w mleku.
A u Was? Co sie robi z kalarepa ?

jem rzadko, ale jeśli już to też na surowo.

Napisane przez kasia_ruda

No dobra, jednego, dwóch, ale to ostatnio jakaś plaga. Naprawdę sześć to minimum, mogło być nawet więcej. Myślę o Kalinie...

Kalinka bardzo ładnie . Sama też miałam kiedyś suczkę - Sonię...

Napisane przez zonamojegomeza

Po tygodniowej przerwie zapukalam do szpitalnych drzwi. Pogoda mnie zabijala dziś. Jak zwykle obserwacja, ktg, usg itp itd. Bo wszystko w normie to panią poobserwujemy.

Ale czego Ty oczekujesz? Skoro wszystko wygląda w porządku, to co więcej mogą zrobić?
A tak w ogóle to co Ci dolega, że zgłosiłaś się na IP?

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

A tak w ogóle dziewczyny, miałam Was już rano pytać, wybrałyście już lekarza dla Waszych maluszków?

[zonamojegomeza]

Napisane przez virginia

Przy dziecku to rzeczywiście mogłaby sobie te mocne perfumy odpuścić....

czerwone kokardki już przerabiacie? a dziecka nikt Wam nie zauroczył?

za wagę!
i super, że możesz KP!
Rzeczywiście kołomyja z tą położną. Ja też posłuchałabym lekarki, chyba lepiej wie... Zastanawiam się tylko czasem skąd biorą się takie sprzeczne informacje...


ooo wannę....ja bym już sama nie wylazła z wanny


jem rzadko, ale jeśli już to też na surowo.


Kalinka bardzo ładnie . Sama też miałam kiedyś suczkę - Sonię...


Ale czego Ty oczekujesz? Skoro wszystko wygląda w porządku, to co więcej mogą zrobić?
A tak w ogóle to co Ci dolega, że zgłosiłaś się na IP?

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

A tak w ogóle dziewczyny, miałam Was już rano pytać, wybrałyście już lekarza dla Waszych maluszków?

Liczyłam po słowach wszystko w normie że pojde do domu.
Ciśnienie na granicy, mdłości, osłabienie, obrzęki, problem z wyraźnym widzeniem. Generalnie samopoczucie do d...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[florencee]

Napisane przez virginia

A tak w ogóle dziewczyny, miałam Was już rano pytać, wybrałyście już lekarza dla Waszych maluszków?

Ostatnio ta znajoma położna poleciła mi lekarkę i zamierzam do niej zapisać dziecko, mam nadzieję, że będzie spoko.

Napisane przez zonamojegomeza

Liczyłam po słowach wszystko w normie że pojde do domu.
Ciśnienie na granicy, mdłości, osłabienie, obrzęki, problem z wyraźnym widzeniem. Generalnie samopoczucie do d...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znowu szpital.
No ale dobrze, że jesteś pod opieką. Życzę szybkiej poprawy samopoczucia i dobrych wyników.

[virginia]

No ale wiesz jak im też to wszystko wymieniłaś to w sumie się nie dziwię, że nie puścili Cię do domu.... .
Ciśnienie na granicy, tzn. wysokie?
Ja myślę, że to przez tę pogodę. Ja też ledwo zipię. Rano to wgl masakra. A dziś prawie cały dzień brzuch mnie bolał i twardniał. Ale po południu zajęłam się porządkami (myłam podłogi, prałam kanapę itp.) i jakoś nawet nie miałam czasu o tym myśleć.

[zonamojegomeza]

My mamy 2-3 przychodnie na oku. Moją, męża i taka gdzie pracuje sprawdzony i chwalony pediatra (najblizej domu). Plusem tej ostatniej kest tez to ze to przychodnia na wsi = nie ma kolejek, zapisów wczesniej itp. W razie nagłej potrzeby nie czeka się na numerek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[virginia]

Aha, dziś od mamy usłyszałam, że brzuch mam taki jakbym miała bliźniaki urodzić a potem jeszcze się dziwiła, że kostki takie spuchnięte....
TŻet też dziś podpadł. Sprzątałyśmy z mamą a on tylko skrytykował naszą robotę i stwierdził, że on zrobiłby to lepiej . Czasem ta jego 'pewność siebie' przypomina mi już egocentryzm. Oczywiście foch obowiązkowy. A wcześniej tak mu powiedziałam, że mam nadzieję, w pięty mu poszło .

[zonamojegomeza]

Moja mama tez twierdzi ze mam duży brzuch. Ona chyba dużego brzucha nie widziała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[florencee]

Napisane przez virginia

Aha, dziś od mamy usłyszałam, że brzuch mam taki jakbym miała bliźniaki urodzić a potem jeszcze się dziwiła, że kostki takie spuchnięte....
TŻet też dziś podpadł. Sprzątałyśmy z mamą a on tylko skrytykował naszą robotę i stwierdził, że on zrobiłby to lepiej . Czasem ta jego 'pewność siebie' przypomina mi już egocentryzm. Oczywiście foch obowiązkowy. A wcześniej tak mu powiedziałam, że mam nadzieję, w pięty mu poszło .

To niech posprząta i pokaże, jak to się robi. Nie lubię takich tekstów.

[iweczka]

Napisane przez florencee

A mnie od wczoraj tak ciśnie na pęcherz, że nie mogę wytrzymać i Bożena kłuje okropnie.

I mnie coś Bożena czasami zakłuje. Kilka razy na dzień

Ja spokojnie się schyle jak coś mi spadnie. Tragedii nie ma

Piernik, i ja zglodnialam

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

W ogóle moje stopy dziś wyglądały jak u Shreka
Opuchniete, czerwone. Porażka jakaś :/

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez TinkerrBell

Zawsze możecie dać synom na imię Modest Moja teściowa będzie zachwycona

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

Kolacja
Najem sie?

Pani w warzywniaku zapytała sie jak zjadam kalarepę. W sumie ja nigdy z nią nic nie robię bo uwielbiam na surowo ona mi powiedziała, ze jej mama gotuje w mleku.
A u Was? Co sie robi z kalarepa ?


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Ja jem surowa ale zdarzyło sie ze 2 razy nadziać i zapiec jak paprykę


Wysłane za pomocą magii