2012-09-04, 16:32 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
.
Edytowane przez 6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977 Czas edycji: 2013-03-30 o 08:40 |
2012-09-04, 16:51 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Austria
Wiadomości: 63
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632104 9][B]: Moja klasa jest na tak wysokim poziomie, iz jestem w 100% pewna, ze sobie nie poradze. [/QUOTE]
daj sobie czas, teraz jesteś zestresowana i chcesz jak najszybciej uciekać z tej szkoły, gdzie pieprz rośnie. Nie decyduj pochopnie. A staraj się dorównać. Nie daj sobie wmówić, że nie dasz rady. Wiem, że to może wydać się teraz błache ale tak jest. Liceum mam już dawno za sobą, ale w życiu miałam takie sytuacje, gdzie myslałam, ' Boże, oni są lepsi ode mnie'. I co ?? Brałam sie obroty, kułam, ryłam po nocach. Na początku nawet jak wiedziałam, bałam się odezwać, ale z czasem przeszło i jestem teraz 'jedną z tych niezłych". Jestem na studiach, a kierunek nie mam za łatwy. Trzymam za Ciebie kciuki, opanuj stres i ucz się, powoli, stopniowo. Może zapoznaj się z jakąś dobrą koleżanką, może będziecie uczyć się razem? |
2012-09-04, 16:59 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Cytat:
Ale ja po prostu siedzę nad tym zeszytem i nic z tego nie wiem, nic. To nie tak że boję się odezwać. Ja po prostu nie powiem nic bo nie wiem |
|
2012-09-04, 17:03 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Nie przejmuj się
Pamiętam mój pierwszy dzień w liceum było podobnie. W pierwszy dzień juz było pytanko do tablicy z matmy ( nauczycielka okropna ) Dziś jak o tym myślę, to się z tego śmieję, sama chciałam się przepisać, ale wszyscy wybijali mi to z głowy. Moim zdaniem powinnaś się cieszyć, że masz wysoki poziom z tych przedmiotów, bo w przyszłości będzie to owocowało większą wiedzą. Być może sama sobie wmawiasz, że nie dasz rady. Po prostu musisz więcej popracować i tyle w temacie. Nie załamuj się po pierwszym dniu szkoły |
2012-09-04, 17:05 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 12 386
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632162 9]Dziekuję
Ale ja po prostu siedzę nad tym zeszytem i nic z tego nie wiem, nic. To nie tak że boję się odezwać. Ja po prostu nie powiem nic bo nie wiem[/QUOTE] Droga Autorko, jestem pewna, że sobie poradzisz- skoro dostałaś się do tego liceum, to znaczy, że sobie poradzisz. W końcu to tylko liceum- zakres jest mniej więcej taki sam we wszystkich szkołach. Owszem- dużo zależy od nauczycieli, ale skąd wiesz, jacy będą Twoi? Twoja klasa na pewno składa się z różnych ludzi, z różnych gimnazjów- gwarantuję Ci, że nie jesteś jedyna. Nikt nie mówi, że nagle staniesz się orłem, ale poradzisz sobie na pewno- może po prostu potrzebujesz więcej czasu niż większość Twojej klasy (chociaż wg mnie to ciężko to ocenić po jednym dniu ) Także podsumowując: Jeżeli zależy Ci, żeby być w tej szkole to zostań, a jeżeli jest Ci to mniej więcej obojętne to zmień szkołę.
__________________
„Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć” |
2012-09-04, 17:08 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Pewnie to taki pierwszy szok po gimnazjum, wszystkie pierwszaki traktują liceum jakby miały one poziom akademicki. Zobaczysz, że nie jest tak strasznie i za jakiś czas pewnie zaczną wpadać czwórki i piątki.
|
2012-09-04, 17:10 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632162 9]Dziekuję
Ale ja po prostu siedzę nad tym zeszytem i nic z tego nie wiem, nic. To nie tak że boję się odezwać. Ja po prostu nie powiem nic bo nie wiem[/QUOTE] Co do sytuacji z koleżanką - nie róbcie z siebie takich "sweet pffyjaciółek <3", które muszą koniecznie siedzieć razem w jednej ławce. Takie problemy czy siedzieć z ta czy z tą miałam w podstawówce. W liceum po prostu na jednej lekcji siedziałam z tą koleżanką, na innej zdarzało się, że z inna, czasem nawet z kumplem Po prostu powiedz tej dziewczynie z którą siedzisz "Hej, siądę na majcy z Anką, bo wydaje się miłą dziewczyną i chciałam ją poznać, zagadać trochę" Przecież na polskim czy innym przedmiocie możecie siąść razem z powrotem A co do samej nauki: To prawda nie warto decydować pochopnie o zmianie szkoły, ale pamiętaj, jeśli zrezygnujesz w przeciągu kilku tygodni łatwiej będzie Ci w razie decyzji o przeniesieniu się pokryć różnice programowe. Osobiście poczekałabym 2-3 tygodnie, postarała się znaleźć jakąś koleżankę, która Ci wytłumaczy trudniejsze zagadnienia. A jeśli materiał nadal będzie dla Ciebie na zbyt wysokim poziomie i nie będziesz dawała sobie rady, to przez ten czas możesz się już rozglądać za innym liceum, posłuchać co mówią znajomi o swoich szkołach. Bo nie czarujmy się, jeśli chodziło się do przeciętnego (dobrego, acz przeciętnego) gimnazjum, to przeskok do najlepszego liceum w mieście, może być naprawdę trudny. |
2012-09-04, 17:14 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
W liceum to norma- ja siedzę z Anką! Ja siedzę z Kaśką! itp. Jakby to jakieś istotne było.
|
2012-09-04, 17:18 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632162 9]Dziekuję
Ale ja po prostu siedzę nad tym zeszytem i nic z tego nie wiem, nic. To nie tak że boję się odezwać. Ja po prostu nie powiem nic bo nie wiem[/QUOTE] Nie przejmuj się tym, tylko przyzwyczajaj - na studiach tak wyglądają każde zajęcia Mówię Ci z własnego doświadczenia, na uczelni siedziałam jakby ktoś do mnie gadał po turecku (zresztą jak i wszyscy inni) i rysowałam kotki zamiast notatek bo i tak nie nadążałam pisać, a teraz mam jedną z lepszych średnich na wydziale. Pierwsze starcie z czymś nowym zawsze jest straszne, ale tlko i wyłącznie od Ciebie zależy jak sobie z tym poradzisz - możesz odpuścić (ale chyba nie po to stawiałaś sobie tak wysoko poprzeczkę, nie?) albo możesz zostać i przekonać się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Daj z siebie wszystko a nauczyciele to zauważą i pomogą jeśli będzie taka potrzeba, nie warto się poddawać po pierwszym dniu Co do sprawy z koleżanką, jak dla mnie to nie ma co zaklepywać siedzenia z nikim, tai 'wolny strzelec' zawsze ma fajniej bo integruje się z różnymi ludźmi a nie tylko z jedną koleżanką z ławki Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2012-09-04 o 17:19 |
2012-09-04, 17:21 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632162 9]Dziekuję
Ale ja po prostu siedzę nad tym zeszytem i nic z tego nie wiem, nic. To nie tak że boję się odezwać. Ja po prostu nie powiem nic bo nie wiem[/QUOTE] No to zamiast pisać takie pełne rozpaczy posty na wizażu, przewertuj internet w poszukiwaniu wiedzy... Zaczynałam liceum 9 lat temu i naprawdę chciałabym mieć takie możliwości dostępu do wiedzy jak ty teraz. |
2012-09-04, 17:23 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632104 9]Problem nr 1. Poszłam do najlepszego liceum w mieście (na egz. gimnazjalnym miałam szczęście + powyciągałam oceny referatami i prezentacjami więc sie dostałam). Dzis po krótkim wstępie organizacyjnym miałam już normalną matmę, chemie i fizykę... To, co było na lekcjach przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Moja klasa jest na tak wysokim poziomie, iz jestem w 100% pewna, ze sobie nie poradze. Co zrobić w tej sytuacji? Ryzykowac że nie zdam do następnej klasy czy przenieść sie do jakiegoś gorszego liceum/technikum?
Problem nr 2. (aktualny gdybym się zdecydowała zostac w tej szkole) Koleżanka z którą usiadłam w ławce chce się przenieść do innej szkoły, ale nie jest tego na 100% pewna. Ona jest miła, koleżeńska. Polubiłam ją. Ale pewnie potem nie będę miała z kim usiąść, kiedy ona odejdzie... Dzisiaj inna koleżanka powiedziała mi, ze ona może ze mną usiąść, (ale raczej powinnam się do niej przesiąść JUŻ, nie lubię zwodzić ludzi tygodniami).I co mam w tej sytuacji zrobić? Przesiąść sie czy zostac do konca z ta pierwszą koleżanką i ryzykowac samotność, kiedy ona zmieni szkołę?[/QUOTE] Co do zmiany szkoły to może poczeka gdyż byc może pierwasze lekcje zrobiły na Tobie takie wrażenie. Możesz też pouczyc sie z kimś wspólnie (nadrobisz zaległości, ktoś Ci pomoże w tym czego nie rozumiesz) Problem nr 2 jest dylematem dziecka z podstawówki. Jeśli to takie ważne z kim siedzisz to zazdroszczę problemów, ale jak będzie tak dalej to nie dojrzejesz do studiów. Najlepiej usiądź sama - jak w amerykańskiej szkole każdy powinien miec swój stoliczek i zajmowac sie na lekcji lekcją a nie wątkami pobocznymi. |
2012-09-04, 17:29 | #12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Cytat:
O ile zgadzam się z tym, że na pewnych przedmiotach należy skupić się na lekcji, o tyle na niektórych chyba by mnie coś trafiło, gdybym miała siedzieć sama, albo bym zwariowała Niektóre lekcje wyglądają tak, że nic się na nich nie robi, albo nauczyciele olewają - naprawdę miałam różne przypadki. I wtedy dobrze popisać sobie w zeszycie z koleżanką, albo zagrać w państwa-miasta, wisielca itp. Ahh czymże by były lata szkolne bez tych wspomnień Sorki za offa, musiałam |
|
2012-09-04, 17:44 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Cytat:
Co do szkoły, to załatwiłam sobie już te korepetycje z matematyki i chemii na piątek. Nie zalezy mi na 6, ale nie mogę się obudzic w czerwcu z ręką w nocniku |
|
2012-09-04, 17:44 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 376
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Jeśli chodzi o poziom nauczania,to ja radziłabym już na początku zmienić szkołe,no chyba że jesteś zawzięta i poradzisz sobie...no ale nauki potrafi przerosnąć człowieka.
Musisz sama sobie odpowiedzieć na to pytanie . A co do siedzenia w ławce,to bym sobie głowy tym nie zawracała
__________________
Jak można stać się motylem? Musisz tak bardzo chcieć latać, że jesteś gotów porzucić bycie gąsienicą. |
2012-09-04, 17:46 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632258 5]Uwielbiam Twoje posty [/QUOTE]
Dziękuję |
2012-09-04, 17:54 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Kiedy poszłam do liceum kilka lat temu, miałam podobne myśli. Już po tygodniu beczałam, że zgotowałam sobie taki ciężki los i nic nie rozumiem na zajęciach. Teraz myślę, ze było warto. Wytrwałam i może nie bawiłam się tyle, co koleżanki z technikum, ale później mogłam sobie zdać rozszerzoną maturę z czego tylko chciałam, podczas gdy one rozszerzenia z czegokolwiek nawet nie brały pod uwagę
Co do koleżanek to popieram co napisała ema. Przywiązywanie się do jednej osoby zamyka horyzonty. Sama tak zrobiłam i żałowałam, bo później "nie idę na fajną imprezę, bo x nie idzie, a bez niej to ja nikogo nie znam" i wiele mnie omijało. Na studiach już zmieniłam praktykę i staram się w miarę możliwości dogadać z każdym. Wiadomo, nie da się tak do końca. Zawsze są bliższe i dalsze koleżanki, ale nie warto zamykać się tylko na jedną. |
2012-09-04, 18:32 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Cytat:
ja tak miałam, dzięki temu miałam świetny kontakt z każdym i byłam lubianą osobą.
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem, człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło... Mark Twain
|
|
2012-09-04, 18:46 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 143
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632104 9]Problem nr 1. Poszłam do najlepszego liceum w mieście (na egz. gimnazjalnym miałam szczęście + powyciągałam oceny referatami i prezentacjami więc sie dostałam). Dzis po krótkim wstępie organizacyjnym miałam już normalną matmę, chemie i fizykę... To, co było na lekcjach przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Moja klasa jest na tak wysokim poziomie, iz jestem w 100% pewna, ze sobie nie poradze. Co zrobić w tej sytuacji? Ryzykowac że nie zdam do następnej klasy czy przenieść sie do jakiegoś gorszego liceum/technikum?
Problem nr 2. (aktualny gdybym się zdecydowała zostac w tej szkole) Koleżanka z którą usiadłam w ławce chce się przenieść do innej szkoły, ale nie jest tego na 100% pewna. Ona jest miła, koleżeńska. Polubiłam ją. Ale pewnie potem nie będę miała z kim usiąść, kiedy ona odejdzie... Dzisiaj inna koleżanka powiedziała mi, ze ona może ze mną usiąść, (ale raczej powinnam się do niej przesiąść JUŻ, nie lubię zwodzić ludzi tygodniami).I co mam w tej sytuacji zrobić? Przesiąść sie czy zostac do konca z ta pierwszą koleżanką i ryzykowac samotność, kiedy ona zmieni szkołę?[/QUOTE] Problem nr 1: To dopiero Twój pierwszy dzień w liceum. Skoro dostałaś sie akurat do tej szkoły, tzn. że chociaż trochę się tu nadajesz Nawet jeśli wyciągałaś sobie oceny referatami czy konkursami, to i tak musiałaś poświęcić na to czas i się przygotowywać. Tobie się chciało, ale na pewno nie wszytkim, więc i teraz nie rezygnuj tak szybko. To na pewno Cię nie dotyczy, ale jeśli już żaden argument by Cię nie przekonał to wiedz, że z tego co się orientuję, to w tych tzw. dobrych liceach, o wysokim poziomie, nie da się nie zdać, albo trzeba się już tak super starać Przecież im nie jest na rękę, jakby mieli takie zwalone statystyki, więc lepiej lub gorzej, ale z klasy do klasy przechodzą praktycznie wszyscy. Potem wasze starania zweryfikuje matura. Może tez nauczyciele na początku będą chcieli Was trochę straszyć, że taki wysoki poziom, co to nie oni i w ogóle, ale teraz jeszcze się, że tak powiem, nie znacie i stąd ten dystans u nich, a strach u Was. Potem atmosfera pewnie się rozluźni, więc nawet jak wymagania nadal będą wysokie, to łatwiej będzie im podołać A jeśli nie to staraj się z tego, co wychodzi Ci najlepiej, a z reszty przedmiotów pamiętaj, że 3 to tez ocena i czasem należy docenić jej wartość Dla mnie w liceum jak z fizyki dostawałam 2 to było święto w domu, ale to juz za mną Problem nr 2: No raczej nie ma co naciskać koleżanki, żeby się szybciej decydowała, czy zostaje w szkole czy odchodzi. Ale tak na zapas sie przesiadać, skoro ją lubisz...? To też taki sobie pomysł. Nie zostaniesz sama! teraz się nie znacie, więc każdy się stara znaleźć sobie parę i myśli, że jest juz super, a to dopiero początek. Poznacie się lepiej, to się porozsiadacie, niektórzy w ogóle może będą woleli siedzieć sami, na każdym przedmiocie inaczej, nikt nie jest uwiązany do swojej koleżanki/kolegi i odmienia Wam się jeszcze 100 razy, tylko poczekaj trochę Ależ się rozpisałam, ale lubię wspominać trochę dawne czasy i porównywać z tym, co mam teraz, z perspektywy na wszytko inaczej się patrzy |
2012-09-04, 19:36 | #19 |
6 lat z wizażem:)
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Nie martw się W pierwszych dniach liceum dzwoniłam do całej rodziny z płaczem, że nie zdam. Porwałam się na jedno z najlepszych LO w stolicy. I to bez wyolbrzymiania, naprawdę jest wysoki poziom. W tym samym momencie, w którym ja lamentowałam że chcę uciec z tego koszmaru :P, moja koleżanka dostała jedynkę chyba z geografii. Zabrała książki, wyszła. Następnego dnia zabrała papiery i poszła do dużo słabszego liceum.
Czy ja wiem czy warto się poddawac? Jeśli jesteś w dobrym LO to klasa Ci się wykruszy w części już po pierwszej klasie. Tak jest - odsiew słabszych. Miałaś ambicje i motywację żeby się dostac do takiej szkoły- zostań. Lepiej miec słabe oceny w dobrym liceum niż wspaniałe stopnie w słabiutkim ogólniaku. Nie ważne ile pał dostaniesz na 'zachętę' - dopiero to ile masz w głowie i ile z tego pokażesz na maturze będzie się liczyło. Powodzenia i nie załamuj się. I nie przywiązuj się do jednej koleżanki od razu.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=915931 Edytowane przez firstdayofherlife Czas edycji: 2012-09-04 o 19:40 |
2012-09-04, 19:37 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 190
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
dużo lepsza sytuacja jest wówczas, gdy klasa Cię motywuje, a nie rozleniwia, bo jesteś najlepsza, dlatego ja bym jeszcze poczekała chociaż do pierwszych klasówek i wtedy dopiero decydowała, czy się przepisać czy nie. po 1szym dniu masz rozkminę, że nie masz z kim siedzieć? myślałam, że z takich problemów się wyrasta w podstawówce dlatego samotnością w ławce się w ogóle póki co nie sugeruj. gorszym liceum możesz naprawdę zamknąć sobie drogę na studia.
__________________
|
2012-09-04, 19:46 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 123
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632104 9]Problem nr 1. Poszłam do najlepszego liceum w mieście (na egz. gimnazjalnym miałam szczęście + powyciągałam oceny referatami i prezentacjami więc sie dostałam). Dzis po krótkim wstępie organizacyjnym miałam już normalną matmę, chemie i fizykę... To, co było na lekcjach przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Moja klasa jest na tak wysokim poziomie, iz jestem w 100% pewna, ze sobie nie poradze. Co zrobić w tej sytuacji? Ryzykowac że nie zdam do następnej klasy czy przenieść sie do jakiegoś gorszego liceum/technikum? [/QUOTE]
Wiesz co, przypomniałaś mi mój pierwszy dzień w liceum (najlepszym w mieście ). Też było kilku delikwentów, którzy bardzo chcieli zaimponować, czego to oni nie wiedzą Popisywanie się w miaaaarę im szło, ale klasówki jakoś gorzej Nie martw się, to tylko taka poza, ale te dzieciaki są takie same, jak Ty. Raczej zdasz Najwyżej dostaniesz na koniec trójkę czy czwórkę zamiast szóstki, ale w liceum już jest tak fajnie, że oceny najmniejszego znaczenia nie mają, masz tylko dobrze zdać maturę. |
2012-09-04, 19:47 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Cytat:
No cóż, jutro znowu matma, i to nie jedna a dwie Zobaczy się, co będzie. Na razie do 15 września jest okres ochronny i nie mozna wpisywac jedynek. |
|
2012-09-04, 19:56 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 143
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632569 3]Właśnie koleżanka tez chce się przenieść bo uważa że nie da rady...
No cóż, jutro znowu matma, i to nie jedna a dwie Zobaczy się, co będzie. Na razie do 15 września jest okres ochronny i nie mozna wpisywac jedynek. [/QUOTE] O to super macie, bo u mnie to już w drugim tygodniu sypały się pałki z fizyki i chemii Pomyśl tez tak, że przez te 2 tyg. to będziecie pewnie powtarzać materiał z gim (tak na szybko, w skrócie), więc za to może wstyd dostać jedynkę, ale otem akurat się zaczną nowe tematy może albo bardziej rozszerzone i czasem kosę po prostu trzeba będzie dostać... Z tym że u mnie to raczej nie był żaden wstyd, też chodizłam do dobrego liceum, poziom był wysoki, z tym że ja mam takie podejście, że nie robiłam więcej niż bylam w stanie. Nie olewałam sprawdzianów, lekcji itp, ale czasem nie da się zrobic wszystkego najlepiej. A to dopiero LO, a co na studiach...? |
2012-09-04, 20:01 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 385
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632104 9]Problem nr 1. Poszłam do najlepszego liceum w mieście (na egz. gimnazjalnym miałam szczęście + powyciągałam oceny referatami i prezentacjami więc sie dostałam). Dzis po krótkim wstępie organizacyjnym miałam już normalną matmę, chemie i fizykę... To, co było na lekcjach przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Moja klasa jest na tak wysokim poziomie, iz jestem w 100% pewna, ze sobie nie poradze. Co zrobić w tej sytuacji? Ryzykowac że nie zdam do następnej klasy czy przenieść sie do jakiegoś gorszego liceum/technikum?
Problem nr 2. (aktualny gdybym się zdecydowała zostac w tej szkole) Koleżanka z którą usiadłam w ławce chce się przenieść do innej szkoły, ale nie jest tego na 100% pewna. Ona jest miła, koleżeńska. Polubiłam ją. Ale pewnie potem nie będę miała z kim usiąść, kiedy ona odejdzie... Dzisiaj inna koleżanka powiedziała mi, ze ona może ze mną usiąść, (ale raczej powinnam się do niej przesiąść JUŻ, nie lubię zwodzić ludzi tygodniami).I co mam w tej sytuacji zrobić? Przesiąść sie czy zostac do konca z ta pierwszą koleżanką i ryzykowac samotność, kiedy ona zmieni szkołę?[/QUOTE] To dopiero byl 1szy dzien, spokojnie |
2012-09-04, 20:05 | #25 |
zuy mod
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Dziewczyno, Ty tak serio? JUŻ korepetycje? Mam wrażenie, że przesadzasz. Egzaminu gimnazjalnego nie pisze się dobrze "fartem" - wszyscy piszą taki sam.
Wrzuć na luz, odpuść i ucz się normalnie. Nie trać od razu pieniędzy na korepetycje, chyba że naprawdę masz wieeeelkie zaległości z gimnazjum. Matko Chociaż przy pierwszym dniu na studiach, po pierwszym wykładzie z matmy miałam podobnie co do siedzenia - w liceum siedziało się różnie i było OK. to i tak się zmienia w czasie :p
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
2012-09-04, 20:13 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;3632569 3]Właśnie koleżanka tez chce się przenieść bo uważa że nie da rady...
No cóż, jutro znowu matma, i to nie jedna a dwie Zobaczy się, co będzie. Na razie do 15 września jest okres ochronny i nie mozna wpisywac jedynek. [/QUOTE] Jeszcze jedna wazna kwestia, pamiętaj, że zawsze po latach najlepiej wspomina się nauczycieli, którzy najbardziej dali w kość i do których najwięcej łez się na zajęciach wylało, bo w końcu wychodzi na to, że jednak przekazali Ci ogromną wiedzę Miałam w liceum i 'piły' i 'luzaków' co olewali własną robotę. Ileż przekleństw na tych pierwszych poszło wiem tylko ja, ale na maturze, czy potem na studiach popatrzyło się na to z dystansem i jedyne co przychodziło do głowy, to 'kurcze, to jednak miało sens'. Natomiast co dali mi kumpelscy niewymagający nauczyciele? Chyba tylko wstyd, że jestem dorosłym inteligentnym człowiekiem a nie mam zielonego pojęcia o podstawach historii, bo na lekcjach się tylko siedziało i gadało... Więc teraz pomyśl, że przenosząc się do gorszej szkoły, po prostu wymieniasz nauczycieli z tych bardziej srogich na tych o luźniejszym podejściu do własnej pracy. I jest ok przez 3 czy 4 lata, bo nie ma wiele obowiązków. Ale przychodza egzaminy, dalsza edukacja i nikt nie pyta jaki był nauczyciel, tylko i wyłącznie Ty odpowiadasz za wyniki. I uwierz - większość wtedy pluje sobie w brodę, że poszło na skróty. Nie załamuj się, jutro na matematykę idź z nastawieniem, że idziesz na super zaawansowany przedmiot i za chwilę będziesz umieć więcej niż przeciętny uczeń liceum. I nie zrażaj się, że nie łapiesz w lot, tylko wybitne orły rozumieją wszystko za pierwszym podejściem, od reszty to wymaga trochę pracy Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2012-09-04 o 20:15 |
2012-09-04, 20:47 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Klasyczny początek liceum... też na poczatku liceum myślałam, że ja nigdy, nigdy nie dam rady tak się uczyć, jak nauczyciele wymagają. Oczywiście się myliłam, poza tym to tylko tak strasznie wygląda. Po prostu to szok wywołany przejściem z poziomu edukacji obowiązkowej do liceum. Liceum jest dla osób nastwionych na zdobywanie wykształcenia i dlatego poziom tam jest wyższy, ale nie martw się, to wszystko jest do opanowania. Licz się, że cały pierwszy semestr może cię jeszcze zaskakiwać, ale opanujesz to. Wiesz, co jest najważniejszą umiejętnością, której uczy liceum? To umiejętność skutecznego uczenia się. jak tego się nauczysz, to potem będziesz się mogła nauczyć czego tylko zechcesz. Dlatego ludzie bez dobrej szkoły średniej częściej maja problemy na studiach.
Pamiętaj, że zawsze możesz zapytać starsze roczniki albo wręcz nauczycieli o rady. Zawsze lepiej, żeby nauczyciel wiedział, że np. denerwujesz się a nie, że go olewasz. U mnie właśnie nauczyciele mnie oświecili, że ten straszny szok to normalna reakcja wielu, jeśli nie większości uczniów. Co do koleżanek, nie martw się, to dopiero początek, pogadaj z różnymi osobami, możesz też na różnych przedmiotach siadać z różnymi koleżankami. I tak nie wiesz, która koleżanka się na pewno przeniesie, a która nie. Głowa do góry i powodzenia.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej |
2012-09-04, 20:54 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 96
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Kochana, to był dopiero pierwszy dzień w nowej szkole! Musisz dać sobie czas żeby się wdrożyć i poznać szkołę. Wiadomo, to już nie gimnazjum, zawsze na początku pierwszej klasy liceum jest mały szok, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. Jeśli nie będziesz dawała sobie rady, zawsze można otrzymać jakąś pomoc-czy od koleżanki czy jakieś korepetycje. Pamiętaj, że lepiej być najsłabszym uczniem w najlepszej klasie, niż najlepszym w najsłabszej. Zawsze masz do kogo 'ciągnąć' w górę, dorównywać, a to motywuje.
A co do koleżanki, to raczej nie przywiązywałabym się do jednej. W nowej klasie lepiej się integrować, starać się poznać wszystkich. |
2012-09-04, 22:09 | #29 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
|
2012-09-05, 05:24 | #30 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: Zbyt wysoki poziom nauczania i problem z koleżanką w liceum...
Cytat:
A moja klasa jest naprawde super wiec raczej wolałabym uniknąć przenosin Cytat:
Cytat:
|
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:57.