Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII

[razdwapiec]

Pierwszy taki urlop w życiu.

Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z zakupów. Dla mnie Insight to było jakieś włosowe objawienie, naprawdę super marka a raczej mało znana. Jak mi się skończy któryś z szamponów (używam 2 na zmianę) to pewnie któryś od nich wypróbuję. A jakie są Twoje typy jeśli chodzi o szampony?

Czyli nie tylko ja mam problem z tym matującym podkładem... U mnie też o niebo lepiej wygląda kryjący, rewelacyjnie wtapia się w skórę i jest mega trwały, ale muszę uważać na ilość jaką nakładam na buzię. Oszczędnie nałożony robi mi na twarzy efekt photoshopa. A próbowałaś może rozświetlającego? Zerknę na ten pędzelek.

Dzisiaj zobaczyłam post Pixie na instagramie, że brakuje im jednego składnika do formuły AG i będzie wycofana kiedy już pójdą im całe zapasy. Formuła MLB za to przejdzie zmianę składu. Obecnie można kupić refille ze zniżką -40% z tej okazji. I pewnie bym się rzuciła, ale właśnie jestem na etapie leczenia czoła po kilku użyciach ich podkładu. Chyba schowam go na naprawdę wyjątkowe okazje. Może po zmianie składu będzie mniej szkód robił...

[stotek]

Jaki kolor w Pixie jest jaśniejszy od Creamy Natural? Ale tego samego "koloru"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez razdwapiec

Pierwszy taki urlop w życiu.

Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z zakupów. Dla mnie Insight to było jakieś włosowe objawienie, naprawdę super marka a raczej mało znana. Jak mi się skończy któryś z szamponów (używam 2 na zmianę) to pewnie któryś od nich wypróbuję. A jakie są Twoje typy jeśli chodzi o szampony?

Czyli nie tylko ja mam problem z tym matującym podkładem... U mnie też o niebo lepiej wygląda kryjący, rewelacyjnie wtapia się w skórę i jest mega trwały, ale muszę uważać na ilość jaką nakładam na buzię. Oszczędnie nałożony robi mi na twarzy efekt photoshopa. A próbowałaś może rozświetlającego? Zerknę na ten pędzelek.

Dzisiaj zobaczyłam post Pixie na instagramie, że brakuje im jednego składnika do formuły AG i będzie wycofana kiedy już pójdą im całe zapasy. Formuła MLB za to przejdzie zmianę składu. Obecnie można kupić refille ze zniżką -40% z tej okazji. I pewnie bym się rzuciła, ale właśnie jestem na etapie leczenia czoła po kilku użyciach ich podkładu. Chyba schowam go na naprawdę wyjątkowe okazje. Może po zmianie składu będzie mniej szkód robił...

Z tego co kojarze to marka Insight jest dosc znana w blogosferze i na YT, ja wczesniej trafialam na rozne opinie o tej marce, ale myslalam, ze to kolejne pseudohity wypromowane przez youtuberki. A jak juz trafilam na maske ktora daje mi super efekt (Anwen) to nie kombinowalam z innymi za bardzo.



Z szamponow najbardziej lubie z Loreala z glinką oraz z Biolaven, uzywam zamiennie ,bo bardzo mi sluza. Generalnie na szampony az tak bardzo sie zwracam uwagi, byleby tylko nie przesuszaly mi skory glowy i nie powodowaly swiadu. Fajny tez jest lawendowy z Loreala.



Co do podkladu rozswietlajacego to go nie stosowalam, on jest mniej kryjacy niz matujacy, wiec podejrzewam, ze krocej by mi sie trzymal na twarzy. Mam za to ten puder rozswietlajacy i daje fajny efekt.



Chyba nakwieksza zmiana bedzie w zakresie AG, bo w tej MLB ma zostac cala gama i tylko sklad INCI ma byc zmieniony, wiec nie wiem czy beda to jakies znaczace zmiany , tak zeby np. nie zapychal. A gdyby tak to byloby super

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez stotek

Jaki kolor w Pixie jest jaśniejszy od Creamy Natural? Ale tego samego "koloru"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najlepiej do nich napisac I najlepiej napisz odrazu ktore podklady w innych markach sa najlepiej dopasowane ewentualnie wyslij im swoje zdjecie, dopasuja Ci odpowiedni odcien.

[xslovenka]

Napisane przez stotek

Jaki kolor w Pixie jest jaśniejszy od Creamy Natural? Ale tego samego "koloru"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możesz spróbować Morning Gold lub Butter Cream według tych wytycznych, a dla pewności polecam napisać na nich maila z info czego używałaś dp tej pory (nawet inne firmy mineralne) i dostaniesz odpowiedniki od Pixie.
https://pixiecosmetics.com/Podklady-...lp-pol-36.html


Dziewczyny ja też lubię insight 😍 zwłaszcza daily use i damage.
Co do minerałów wyciagnełam jakaś starą próbkę Amelie Jojoba Golden Fair i dziś cudownie się rozprowadzała na skórze odcień ok, Sesame jest dla mnie lepszy, jak się lekko opalę. Normalnie szok. Z tym, że nie wiem gdzie jak kupowałam te próbki w słoiczku, a nie woreczku strunowym.

[razdwapiec]

Chyba za mało czytam blogów. Bo o Insight dowiedziałam się od koleżanek, które były na targach kosmetycznych ze 4 lata temu. A potem nie widziałam ich na blogach, ale faktycznie nie za dużo czytam na internetach, jedynie to co mi się pokaże na insta. Jeśli chodzi o szampony to u mnie właśnie ciężki temat, muszę bardzo uważać bo większość mnie przesusza, teraz tylko NS i Anwen używam...

No ja właśnie się zastanawiałam co w tym podkładzie mnie może zapychać w ogóle... I nie wymyśliłam co to może być. Ale po demakijażu cała twarz jest taka nie za fajna, nie czuję się po Pixie tak świeżo jak po Ecolore czy LL. Choć 3 lata temu po użyciu próbek Pixie byłam zauroczona, może wtedy też skład był inny.

A ja właśnie kupiłam ten rozświetlający podkład, bo ciekawość mnie zżera. Podobno jak na taką formułę nieźle kryje, może to będzie mój strzał w dziesiątkę. Jak nie, to będę go dawać pod oczy tak jak AM często radzi. A tego pudru używasz jako punktowego rozświetlacza czy na całą buzię?

[basiago]

Insight Rebalancing to mój jeden z ulubionych szamponów ale po zużyciu już pewnie 2-3 litrów trochę mi się znudził

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez xslovenka

Możesz spróbować Morning Gold lub Butter Cream według tych wytycznych, a dla pewności polecam napisać na nich maila z info czego używałaś dp tej pory (nawet inne firmy mineralne) i dostaniesz odpowiedniki od Pixie.
https://pixiecosmetics.com/Podklady-...lp-pol-36.html


Dziewczyny ja też lubię insight 😍 zwłaszcza daily use i damage.
Co do minerałów wyciagnełam jakaś starą próbkę Amelie Jojoba Golden Fair i dziś cudownie się rozprowadzała na skórze odcień ok, Sesame jest dla mnie lepszy, jak się lekko opalę. Normalnie szok. Z tym, że nie wiem gdzie jak kupowałam te próbki w słoiczku, a nie woreczku strunowym.

Proteinki w skladzie, wiec u mnie odpadaja :P



Amilie to jedyna firma mineralna ktorych podkladow jeszcze nie testowalam, ale poki co daje sobie spokoj z testami Zostawiam sobie na czasy, gdy mnie najdzie ochota na zmiane i nowosci

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez razdwapiec

Chyba za mało czytam blogów. Bo o Insight dowiedziałam się od koleżanek, które były na targach kosmetycznych ze 4 lata temu. A potem nie widziałam ich na blogach, ale faktycznie nie za dużo czytam na internetach, jedynie to co mi się pokaże na insta. Jeśli chodzi o szampony to u mnie właśnie ciężki temat, muszę bardzo uważać bo większość mnie przesusza, teraz tylko NS i Anwen używam...

No ja właśnie się zastanawiałam co w tym podkładzie mnie może zapychać w ogóle... I nie wymyśliłam co to może być. Ale po demakijażu cała twarz jest taka nie za fajna, nie czuję się po Pixie tak świeżo jak po Ecolore czy LL. Choć 3 lata temu po użyciu próbek Pixie byłam zauroczona, może wtedy też skład był inny.

A ja właśnie kupiłam ten rozświetlający podkład, bo ciekawość mnie zżera. Podobno jak na taką formułę nieźle kryje, może to będzie mój strzał w dziesiątkę. Jak nie, to będę go dawać pod oczy tak jak AM często radzi. A tego pudru używasz jako punktowego rozświetlacza czy na całą buzię?

Nie przejmuj sie, ja tez nie czytam blogow :P ale jakis czas temu jak szukalam czegos na temat wlosow to wlasnie czesto przewijala sie ta marka Insight i to w kontekscie koloryzacji i stylizacji I tylko dzieki temu sie z ta marka zetknelam. Ale tak ogolnie to tez jakos specjalnie o niej nie slyszalam. Natomiast bardziej sie jej przyjrzalam, gdy Ty mi o niej napisalas. Sklady masek calkiem fajne.



W ogole ostatnio jak zuzywalam swoje zapasy to trafilam na maske z Fitokosmetik w saszetkach z awokado i rozowym grejfrutem , taki efekt, ze szok. Jeszcze lepszy jak po Anwen Nie wiem dlaczego ja tak przeoczylam :P



Ogolnie ja w szampony staram sie inwestowac jak najmniej. W sumie szampony sa wazne w jakis sposob, ale nie najwazniejsze, uwazam, ze maja dzialanie bardziej dorazne, jakos szkoda mi placic np. 50 zl za sam szampon. Dlatego te drozsze z czystym sumieniem sobie odpuszczam, jedynie co to naprawde lubie ten z Biolaven i do niego wracam, ale to glownie dlatego, ze wiem ze sie sprawdza i ze nie kupuje bubla.



Ja rozswietlajacy daje na cala twarz, dopoki nie bylo upalow, to calkiem fajnie sie sprawdzal

[razdwapiec]

basiago, właśnie o tym szamponie myślałam tak na pierwszy ogień.

Biolaven znam i zużyłam swego czasu ze 4 butelki. Teraz już nie działa na mnie zbyt dobrze. Strasznie uwrażliwiła mi się skóra głowy, łatwo o podrażnienia, przesuszenia, a jednocześnie zdarzają mi się okresy silnego przetłuszczania u nasady... Do tej pory chyba nic mi tak nie pomogło jak NS, ale już mi trochę wieje nudą (typowa baba ze mnie).

U mnie wczoraj i dziś na twarzy AM rozświetlający i jestem zaskoczona tym, jak ładnie ten podkład wygląda. Krycie jest minimalnie mocniejsze od LL, jest leciutki, nie wchodzi brzydko w pory, trzyma się calutki dzień na miejscu. Bałam się tych opisywanych wszędzie drobin, ale wcale nie ma tragedii, praktycznie ich nie widzę. W słońcu coś tam błyszczy, ale to podobny efekt jak w AG Pixie.

[pseudofeministka]

Napisane przez razdwapiec

basiago, właśnie o tym szamponie myślałam tak na pierwszy ogień.

Biolaven znam i zużyłam swego czasu ze 4 butelki. Teraz już nie działa na mnie zbyt dobrze. Strasznie uwrażliwiła mi się skóra głowy, łatwo o podrażnienia, przesuszenia, a jednocześnie zdarzają mi się okresy silnego przetłuszczania u nasady... Do tej pory chyba nic mi tak nie pomogło jak NS, ale już mi trochę wieje nudą (typowa baba ze mnie).

U mnie wczoraj i dziś na twarzy AM rozświetlający i jestem zaskoczona tym, jak ładnie ten podkład wygląda. Krycie jest minimalnie mocniejsze od LL, jest leciutki, nie wchodzi brzydko w pory, trzyma się calutki dzień na miejscu. Bałam się tych opisywanych wszędzie drobin, ale wcale nie ma tragedii, praktycznie ich nie widzę. W słońcu coś tam błyszczy, ale to podobny efekt jak w AG Pixie.

A te szampony z Insight pozostawiaja wlosy w fajnym stanie? Bo rozumiem, ze Ty poszukujesz szampony bardziej pod katem tego zeby nie podraznialy skalpu?



Niestety, ale stwierdzam, ze nuda jest wrogiem dobrego Bo ja oczywiscie tez jak typowa baba - mam swoje hiciarskie kosmetyki, ale i tak po jakims czasie kusi mnie by wyprobowac cos nowego. I to kuszenie konczy sie tym, ze pozniej taki kosmetyk stoi, zuzywam w jakis zmodyfikowany sposob, a i tak wracam do swoich ulubiencow Dlatego juz bardzo ostroznie podchodze do jakichkolwiek testow.Wczoraj przyszly mi maski Insight i na dniach bede testowac


Co do mineralow , to ja teraz wygrzebalam ze swoich zbiorow Lucy Minerals , ladnie sie utrzymuje na twarzy w te upaly. Ale nie myslalam, ze Creamy Olivie bedzie taki jasny ( troche juz mi sie odznacza od reszty ciala twarz) a az tak sie nie opalilam jeszcze. Myslalam, ze to odcien typowy na lato bedzie

[xslovenka]

Napisane przez pseudofeministka

Co do mineralow , to ja teraz wygrzebalam ze swoich zbiorow Lucy Minerals , ladnie sie utrzymuje na twarzy w te upaly. Ale nie myslalam, ze Creamy Olivie bedzie taki jasny ( troche juz mi sie odznacza od reszty ciala twarz) a az tak sie nie opalilam jeszcze. Myslalam, ze to odcien typowy na lato bedzie

No właśnie w zbiorach zeszłorocznych miałam też próbki AM Sunny Fairest i Fair i lipa, bo teraz są dla mnie za jasne. O ile twarzy nie mam jakoś opalonej to niestety ciało przez cały rok chwyciło chyba więcej słońca i muszę celować w wersje Light przy AM i Warm 3 przy Ecolore, za chwilę i mój Amelie będzie za jasny po urlopie. Dlatego lubię kupować próbki w słoiczkach, bo tak naprawdę od marca do września to mam wrażenie, że skóra cały czas zmienia odcień i szkoda mimkasy na Biga. Ostatnio to nawet zrobiłam swone własne combo, czyli wymieszałam Pixie, Ecolore i AM, by uzyskać dobry odcień i krycie. Fakt jeśli chodzi o kolory to jestem freakem. Kolory farb do włosów, na ścianę, lakierów do paznokci itp...to widzę każdy najdrobniejszy niuans.

[Ishani]

Dziewczyny szukam podkładu podobnego to rozswietlajacego anabelle, ale żeby miał minimalnie mocniejsze krycie i subtelniejszy glow, możecie coś polecić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[razdwapiec]

Ja szukam w szamponach tylko łagodności dla skóry, dla samych włosów to mam maski i olejki.

Daj znać jak te Insighty się u Ciebie sprawdzą. Ja już generalnie mam swoje hity włosowe, ale co jakiś czas zaczynam wymyślać czy aby czegoś lepszego nikt nie stworzył (tak było z maską Anwen). Najbardziej obecnie eksperymentuję z kolorówką, bo ciągle zmieniają mi się potrzeby skóry.

Dzisiaj wylądował mi na buzi Ecolore i muszę przyznać, że w tych ekstremalnych upałach lepiej na mnie wygląda jednak AM (ten rozświetlający). Strasznie szybko mi się wyświecił nos i ogólnie jakoś tak tłusto się czułam. Znalazłam chyba swój aktualny ideał.

Ishani, Pixie w formule Amazon Gold daje subtelny glow, krycie ma też niezłe.

[pseudofeministka]

Napisane przez xslovenka

No właśnie w zbiorach zeszłorocznych miałam też próbki AM Sunny Fairest i Fair i lipa, bo teraz są dla mnie za jasne. O ile twarzy nie mam jakoś opalonej to niestety ciało przez cały rok chwyciło chyba więcej słońca i muszę celować w wersje Light przy AM i Warm 3 przy Ecolore, za chwilę i mój Amelie będzie za jasny po urlopie. Dlatego lubię kupować próbki w słoiczkach, bo tak naprawdę od marca do września to mam wrażenie, że skóra cały czas zmienia odcień i szkoda mimkasy na Biga. Ostatnio to nawet zrobiłam swone własne combo, czyli wymieszałam Pixie, Ecolore i AM, by uzyskać dobry odcień i krycie. Fakt jeśli chodzi o kolory to jestem freakem. Kolory farb do włosów, na ścianę, lakierów do paznokci itp...to widzę każdy najdrobniejszy niuans.

Ja rowniez doszlam do podobnych wnioskow, dlatego na okres letni nie kupuje zadnych podkladow. Mam kilka zbyt ciemnych odcieni ,jeszcze z czasow gdy nie mialam pojecia jaki kolor podkladu jest dla mnie odpowiedni i zawsze sobie troche dorzucam. Akurat latem nabieram zlocisto - brzoskwiniowych tonow i te ciemniejsze podklady rowniez sa w tej tonacji. Dlatego ja tez jestem za mieszaniem Zreszta z AM kupilam sobie zestaw probek kryjacych z roznych poziomow, wiec tez sobie w razie czego wymieszam.



PS: Apropo doboru farb do wlosow, jestes fryzjerka? Moze orientujesz sie w zakresie blondow?:P

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Napisane przez razdwapiec

Ja szukam w szamponach tylko łagodności dla skóry, dla samych włosów to mam maski i olejki.

Daj znać jak te Insighty się u Ciebie sprawdzą. Ja już generalnie mam swoje hity włosowe, ale co jakiś czas zaczynam wymyślać czy aby czegoś lepszego nikt nie stworzył (tak było z maską Anwen). Najbardziej obecnie eksperymentuję z kolorówką, bo ciągle zmieniają mi się potrzeby skóry.

Dzisiaj wylądował mi na buzi Ecolore i muszę przyznać, że w tych ekstremalnych upałach lepiej na mnie wygląda jednak AM (ten rozświetlający). Strasznie szybko mi się wyświecił nos i ogólnie jakoś tak tłusto się czułam. Znalazłam chyba swój aktualny ideał.

Ishani, Pixie w formule Amazon Gold daje subtelny glow, krycie ma też niezłe.

Rozumiem. U mnie rozne szampony daja rozny efekt na dlugosci. Po Biolaven mam bardzo wygladzone, gladkie i lejace. Natomiast po glinkowym mam fajny push-up , wlosy ladnie odbijaja sie od nasady i sa takie miesiste. Lubie ten efekt.


No widzisz tylko, ze u Ciebie dalsze poszukiwania zakonczyly sie sukcesem, bo jednak Isngiht bardziej Ci sluzy niz Anwen :P Wiec tak to mozna testowac i poszukiwac, u mnie wiekszosc testow konczylo sie tak jak pisalam wczesniej i zwyczajnie szkoda juz mi kasy.



Ten rozswietlajacy AM jest lepszy niz matujacy? Bo z tego co pisalysmy wczesniej, mamy podobne odczucia co do trzymania sie go na buzi. MI sie wydawalo, ze rozswietlajacy jeszcze slabiej bedzie kryl i sie trzymal niz matujacy. A jak z kolorem? Bralas ten ktorego uzywasz na codzien? Czy jasniejszy/ciemniejszy niz ten ktorego uzywasz? Troche mnie zainteresowalas, ale nie bede kombinowac juz z zakupem kolejnego:P

[razdwapiec]

Jeśli chodzi o mnie, rozświetlający bije na głowę matujący. Na lato jest rewelacyjny, naprawdę świetnie trzyma się skóry, nic nie złazi a przy tym krycie jest zadowające. Na pewno jest słabsze niż w przypadku matującego, ale kryje zdecydowanie lepiej niż choćby LL. Wzięłam kolor taki jakiego używam na co dzień, nie porównywałam czy wygląda inaczej, ale na twarzy różnicy żadnej nie widzę, wtapia się elegancko. Zawsze możesz przy okazji gdzieś kupić próbkę albo podejść do Hebe, tam niektóre z podkładów chyba są (mojego dziko jasnego koloru oczywiście nie ma...).

[xslovenka]

Napisane przez Ishani

Dziewczyny szukam podkładu podobnego to rozswietlajacego anabelle, ale żeby miał minimalnie mocniejsze krycie i subtelniejszy glow, możecie coś polecić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie znam niestety żadnego, ale zawsze pozostaje ewentualnie nakładać puder wykończeniowy rozświetlajajacy (dla mnie faworytem jest Pixie rozświetlajaco- modelujący bije na głowę słynne meteoryty).

Pseudofeministka nie jestem fryzjerką, ale bardzo mnie to kręci i staram się być na bieżąco (od 15 lat robię mojej mamie wszelakie balejaże itp.), ale jeśli chodzi o blondy to fajną skarbnicą wiedzy jest blog blond bunny
http://blogblondbunny.blogspot.com/p/farby.html

Poza tym polecam każdemu po prostu nauczyć się podstawy kolorymetrii oraz oznaczeń farb (bazy oraz refleksów z tym, że różne firmy mają trochę inne plaety i tak będzie różnica pomiędzy np. Joico lumishine poziom 5, a dia richesse loeral 5).
Nie wybierać farb po zdjęciu na opakowaniu i nie bać się farb fryzjerskich, bo są na prawdę warte uwagi i wcale nie są jakoś niebotyczne drogie).

[pseudofeministka]

Napisane przez xslovenka

Nie znam niestety żadnego, ale zawsze pozostaje ewentualnie nakładać puder wykończeniowy rozświetlajajacy (dla mnie faworytem jest Pixie rozświetlajaco- modelujący bije na głowę słynne meteoryty).

Pseudofeministka nie jestem fryzjerką, ale bardzo mnie to kręci i staram się być na bieżąco (od 15 lat robię mojej mamie wszelakie balejaże itp.), ale jeśli chodzi o blondy to fajną skarbnicą wiedzy jest blog blond bunny
http://blogblondbunny.blogspot.com/p/farby.html

Poza tym polecam każdemu po prostu nauczyć się podstawy kolorymetrii oraz oznaczeń farb (bazy oraz refleksów z tym, że różne firmy mają trochę inne plaety i tak będzie różnica pomiędzy np. Joico lumishine poziom 5, a dia richesse loeral 5).
Nie wybierać farb po zdjęciu na opakowaniu i nie bać się farb fryzjerskich, bo są na prawdę warte uwagi i wprzy ocale nie są jakoś niebotyczne drogie).

Kochana z calym szacunkiem dla bloga blond bunny , rzeczywiscie jest tam duzo przydantych informacji TAK OGOLNIE, ale ja nie znalazlam dla siebie tam rozwiazania. To byl pierwszy blog ktory przewrtowalam z dwadziescia razy zanim zaczelam sama sobie wyprowadzac wlosy w dazeniu do blondu (po trzech fryzjerach po drodze). Przede wszystkim Dziewczyny, ktore sa modelkami i prezentuja efekty uzytych farb mialy juz wczesniej dosc jasne wlosy, wiec w takich okolicznosciach uzyskanie odpowiedniego koloru dla mnie to juz teraz jest pikus. I tez zauwazylam, ze czasami sa tam sprzeczne informacje. W jednych komentarzach blond bunny pisala, zeby nie tonowac farbami rozjasniajacymi , czyli ze nie ma sensu uzywac tej farby na oksydancie 6%, a pozniej gdzies pisala o uzyciu farby rozjasniajacej wlasnie z 6% oksydantem. KIlka razy przewrtowalam tego bloga i mialam wiekszy chaos informacyjny niz przed jego przeczytaniem.



Za to duzo przydantych informacji znalazlam na blogu Kokardka - Mysi.



A co sadzisz o uzywaniu farby rozjasniajacej na rozjasniane wlosy? Ale z takimi zloto-rudymi pasmami zeby wyprowadzic te pasma?



Wlasnie u mnie problem jego tego rodzaju, ze dalam sobie rozjasnic wlosy w dazeniu do pieknego blondu. Kolor po rozjasniaczu jest brzydki i plaski. Troszke pomalu juz sobie to wyprowadzam farbami rozjasniajacymi, bo w koncu udalo mi sie trafic na odpowiedni kolor, ale nie wiem czy na tych rozjasnianych wlosach taka farba bedzie sie trzymac.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez razdwapiec

Jeśli chodzi o mnie, rozświetlający bije na głowę matujący. Na lato jest rewelacyjny, naprawdę świetnie trzyma się skóry, nic nie złazi a przy tym krycie jest zadowające. Na pewno jest słabsze niż w przypadku matującego, ale kryje zdecydowanie lepiej niż choćby LL. Wzięłam kolor taki jakiego używam na co dzień, nie porównywałam czy wygląda inaczej, ale na twarzy różnicy żadnej nie widzę, wtapia się elegancko. Zawsze możesz przy okazji gdzieś kupić próbkę albo podejść do Hebe, tam niektóre z podkładów chyba są (mojego dziko jasnego koloru oczywiście nie ma...).

Ohh kusisz Jak bede cos zamawiac to bede miec na uwadze ten podklad , zeby chociaz wyprobowac dla swietego spokoju. Juz zadnych bigow kupowac nie bede , bo teraz z Pixie mam chyba z 4 bigi i zadnych szans na zuzycie ze wzgledu na zapychanie :PTeraz poki co suckesywnie mieszam Lucy Minerals, bo dobrze znosza upaly i tez lecza drobne stany zapalne na twarzy, wygrzebalam tez probki z Neauty (takie ciemniejsze) i Earhnicity ,wiec bede zuzywac , zobacze, moze znowu cos odkryje dla siebie W sumie dobrze tez wspominam Neauty.



Uzylam maski Antri Frizz z Insight i rzeczywiscie daje fajne efekty. Ladnie wygladza i dociaza wlosy, sa taaakie miesiste CHociaz moglaby miec troszke wiecej nawilzaczy w skladzie, ale dorzucilam sobe troszke nawilzajacego bzu z Anwen, co rozwiazalo moj problem

[razdwapiec]

To mnie z kolei zaciekawiłaś tym Lucy Minerals, ale na razie nic nie będę kupować. Ostatnio włożyłam całe moje zbiory w jedno miejsce i aż mi wstyd ile się tego nazbierało. Też nie wiem co zrobić z tymi Pixie, myślałam że zużyję na większe wyjścia, a jednak szkoda mi cery na takie szaleństwa. Ale jest progres u mnie, zużyłam cały primer AM. Teraz w użyciu primer Pixie i na szczęście bez niespodzianek, działanie identyczne. Choć lepiej mi podchodził chyba jednak ten z AM.

Mam dalej kłopot z korektorem pod oko, każdy mineralny wygląda u mnie tragicznie sucho. Poza Pixie, ale tu mam już troszkę dosyć niezbyt higienicznego w mojej ocenie opakowania...

[pseudofeministka]

Napisane przez razdwapiec

To mnie z kolei zaciekawiłaś tym Lucy Minerals, ale na razie nic nie będę kupować. Ostatnio włożyłam całe moje zbiory w jedno miejsce i aż mi wstyd ile się tego nazbierało. Też nie wiem co zrobić z tymi Pixie, myślałam że zużyję na większe wyjścia, a jednak szkoda mi cery na takie szaleństwa. Ale jest progres u mnie, zużyłam cały primer AM. Teraz w użyciu primer Pixie i na szczęście bez niespodzianek, działanie identyczne. Choć lepiej mi podchodził chyba jednak ten z AM.

Mam dalej kłopot z korektorem pod oko, każdy mineralny wygląda u mnie tragicznie sucho. Poza Pixie, ale tu mam już troszkę dosyć niezbyt higienicznego w mojej ocenie opakowania...

Ohhh powiem Ci, ze juz Lucy Minerals, Earthnicity sa za jasne , ale na szczescie wygrzebalam odcien beige z Clare , wiec poki co pasuje Jak sie jeszcze bardziej opale to chyba juz bronzery mi zostana :P Mi sie wydaje, ze jestem juz niezle opalona, a ludzie i tak mowia, ze blada jestem :P

Z korektorem niestety Ci nie pomoge, poniewaz nie uzywam. Kiedys mialam krotkotrwala przygode i w sumie przez przez to ze byly duzo bardziej skoncentrowane to zawsze mi sie ciastolily ,jakos dziwnie schodzily, odznaczaly mi sie i dalam sobie spokoj. A nie myslalas zeby kryjacym podkladem sobie zatuszowac miejsca, ktore tego wymagaja?

Natomiast co do produktow AM ja CI powiem, ze ten puder matujacy tez mi dosc szybko schodzi, juz nie mam 1/4 opakowania! CHoc fakt jest taki, ze w te uppaly praktycznie codziennie uzywam i jak wychodze z pracy to tez robie poprawki, a zawsze mi sie wydawalo, ze mineraly sa taaakie wydajne :P Ale chyba te ktore rzakdo sie uzywa jednak

[Bejdi]

Witam

Dawno mnie nie było,bo odkad zaopatrzona sie w podklad Neauty i krem z filtrem od Skin79 moje problemy się ulotnily.No ale pojawiły się upały,Ja nabrałam koloru i znowu dylemat.

Tym razem mam pytanie o porównanie Lilly Lolo i Uoga UOGA.

LL znam,fajnie mi sie trzymają w okresie letnim,pasuje mi krycie (chociaz nie pogardzilabym lepszym) bo w cieplym okresie moja cera jest wyciszona.Natomiast UOGA UOGA to wiele znaków zapytania.Kusza mnie tym bursztynem w składzie.Jest ktoś kto porównał na własnej skórze te dwie marki i doradzi?

[razdwapiec]

Napisane przez pseudofeministka

Ohhh powiem Ci, ze juz Lucy Minerals, Earthnicity sa za jasne , ale na szczescie wygrzebalam odcien beige z Clare , wiec poki co pasuje Jak sie jeszcze bardziej opale to chyba juz bronzery mi zostana :P Mi sie wydaje, ze jestem juz niezle opalona, a ludzie i tak mowia, ze blada jestem :P

Z korektorem niestety Ci nie pomoge, poniewaz nie uzywam. Kiedys mialam krotkotrwala przygode i w sumie przez przez to ze byly duzo bardziej skoncentrowane to zawsze mi sie ciastolily ,jakos dziwnie schodzily, odznaczaly mi sie i dalam sobie spokoj. A nie myslalas zeby kryjacym podkladem sobie zatuszowac miejsca, ktore tego wymagaja?

Natomiast co do produktow AM ja CI powiem, ze ten puder matujacy tez mi dosc szybko schodzi, juz nie mam 1/4 opakowania! CHoc fakt jest taki, ze w te uppaly praktycznie codziennie uzywam i jak wychodze z pracy to tez robie poprawki, a zawsze mi sie wydawalo, ze mineraly sa taaakie wydajne :P Ale chyba te ktore rzakdo sie uzywa jednak

Też tak zawsze mam jak złapię słońca, że mi się wydaje że już mahoń, a inni mówią że nic a nic po mnie nie widać. Z tym, że u mnie głównie szyja łapie, buzię jedynie mam czerwoną jak już. Ale póki co moje najjaśniejsze żółtawe odcienie są okej, oczywiście w stosunku do szyi a nie twarzy.

Właśnie próbowałam robić tak jak piszesz z tym kryjącym jako korektorem, ale on mi się bardzo odznacza w towarzystwie mniej kryjącego podkładu... Dobrze, że od dziś urlop i jakoś postaram się bardziej trzymać cerę w ryzach, a i makijaż nie będzie codziennie potrzebny, to może bez korektora dam radę.

AM ma te opakowania takie małe moim zdaniem, w porównaniu z innymi których używam to szybko dobijają dna. Ale może to i plus, bo uzupełnia się je szybko świeżymi produktami.

[Osleidis]

Dziewczyny, kojarzycie czy da się opakowanie po podkładzie Pixie otworzyć jakoś od spodu?

[basiago]

Czemu od spodu? W Pixie normalnie można podważyć sitko, to z AM są kombinacje od spodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez Bejdi

Witam

Dawno mnie nie było,bo odkad zaopatrzona sie w podklad Neauty i krem z filtrem od Skin79 moje problemy się ulotnily.No ale pojawiły się upały,Ja nabrałam koloru i znowu dylemat.

Tym razem mam pytanie o porównanie Lilly Lolo i Uoga UOGA.

LL znam,fajnie mi sie trzymają w okresie letnim,pasuje mi krycie (chociaz nie pogardzilabym lepszym) bo w cieplym okresie moja cera jest wyciszona.Natomiast UOGA UOGA to wiele znaków zapytania.Kusza mnie tym bursztynem w składzie.Jest ktoś kto porównał na własnej skórze te dwie marki i doradzi?

Z wlasnego doswiadczenia moge Ci napisac - nie kombinuj, bo lepsze jest wrogiem dobrego :P Jezeli formula Neauty Ci odpowiada to dlaczego nie wybierzesz koloru ciemniejszego? Ewentualnie nie dokupisz sobie ciemniejszej probki?



Uoga Uoga ma niestety uboga game kolorystyczna i dobor odpowiedniego koloru moim zdaniem graniczy z cudem. Chyba ze ktos trafi w te odcienie, ktore sa dostepne.



Niestety mineraly w upaly troche kiepsko sie trzymaja i warto tez zainwestowac np. w puder. Mi puder z AM trzyma cere w ryzach.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez razdwapiec

Też tak zawsze mam jak złapię słońca, że mi się wydaje że już mahoń, a inni mówią że nic a nic po mnie nie widać. Z tym, że u mnie głównie szyja łapie, buzię jedynie mam czerwoną jak już. Ale póki co moje najjaśniejsze żółtawe odcienie są okej, oczywiście w stosunku do szyi a nie twarzy.

Właśnie próbowałam robić tak jak piszesz z tym kryjącym jako korektorem, ale on mi się bardzo odznacza w towarzystwie mniej kryjącego podkładu... Dobrze, że od dziś urlop i jakoś postaram się bardziej trzymać cerę w ryzach, a i makijaż nie będzie codziennie potrzebny, to może bez korektora dam radę.

AM ma te opakowania takie małe moim zdaniem, w porównaniu z innymi których używam to szybko dobijają dna. Ale może to i plus, bo uzupełnia się je szybko świeżymi produktami.

U mnie tez szyja i dekolt najbardziej lapie :P A podobno odcien podkladu powinno sie dobierac wlasnie do reszty ciała



Moim zdaniem tez to plus, bo podklad sie konczy a sumienie czyste, ze zdolalo sie zdenkowac :P Jak patrze na te moje mineralowe zbiory, ktorych nie mam serca sie pozbyc, to mnie przytlaczaja :P

[olencja kwiatencja]

Napisane przez razdwapiec

Też tak zawsze mam jak złapię słońca, że mi się wydaje że już mahoń, a inni mówią że nic a nic po mnie nie widać.

o boze totalnie xD jeszcze mam tak jasna opalenizne, że nie wiem czy bym mogła dobić do słonecznego murzynka mi ręce złapały bo jazda autem, no i tam mam gumkę na rece i sie juz odbiła i mysle sobie "HOHOOHO ALE MNIE ZŁAPAŁO, JAKA CIMNA JESTEM" po czym spojrzałam obiektywnie w lustro i jednak wciąż blado wyglądam xD
AM ma przecie dwie wielkości podkładów, ale cięższe formuły szybciej sie konczą.

[pseudofeministka]

Nie mam nic do mniejszej pojemnosci z AM, wrecz przeciwnie :P Im szybciej sie koncza tym potencjalnie lepiej. Z mineralami tez jest taka kwestia, ze formula ktora przez jakis czas sie sprawdzala po jakims czasie moze przestac , wiec tez te mineraly nie leza tyle.Jak patrze w jakiej ilosci mam rozne bigi po 8-9 g i praktycznie minimalne szanse na ich zuzycie to glowa mnie boli :P



Ale tak sobie mysle, ze chyba AM zostanie ze mna na dluzej. Podklad kryjacy super sie sprawdza, nie zapycha przy dluzym uzytkowaniu, udalo mi sie znalezc idealny odcien na okres jesienno-zimowy, na okres letni tez, ladnie wyglada i ladnie sie trzyma caly dzien. Jak dodam do tego jeszcze puder matujacy to juz w ogole efekt mega wylagdzenia bez efektu maski. I w sumie tak mysle, ze nawet jakbym chciala zmian to i tak juz wyczerpalam marki do testowania

[pseudofeministka]

Hej Laski, co tu taka cisza nastala?

Ostatnio skusilam sie na cien glinkowy z AM - Americano. Niby zwykly cien, a przepadlam. Kolor chlodny szaro-brąz. Jest widoczny, ale nie nachalny.Wlasnie czegos takiego dluuugo szukalam. Wiekszosc cieni w tym kolorze byla zazwyczaj bardzo ciemna, a tym samym zbyt widoczna do dziennego makijazu.

W ogole jak te upaly ustaly to ponownie zaczelam uzywac pudru rozswietlajacego , wiekszosc ktora mnie spotykala to mowila, ze tak promiennie wygladam Puder zyprawie caly dzien utrzymuje sie na twarzy. Mysle, ze chyba w te upaly tez by sie sprawdzil.

[sand]

uzupełniam jeszcze refille Pixie na zapas, podkład AG jest moim ulubionym ale chciałabym wypróbować też coś innego - macie może pomysł w jakie odcienie celować w Lily Lolo i Clare Blanc jeśli używam Pixie: Warm muffin lub soft dream, zimą Light sunset? Ciepły żółtek wpadający w oliwkę z neauty używam Golden medium light. Miałam kiedyś próbki LL i CB i pasowały mi formuły latem tylko z odcieniem muszę chyba trafić

EDIT: mialam z CB odcień 550 ale jest za mało żółty. Z LL myślę nad Popcorn, ewentualnie Butterscot..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[razdwapiec]

U mnie wraz z początkiem urlopu nastąpił początek przerwy od maziania. I chyba tego właśnie potrzebowała moja skóra, właśnie zamówiłam jeszcze kilka rzeczy z BU żeby skupić się w 100% na pielęgnacji i odbudować to wszystko co mi się porobiło przez prawie rok ciągłego chorowania.

Jestem już pewna w 100%, że Pixie mnie zapycha... Jakiś czas zajęły mi próby, potem leczenie tego co mi się wydarzyło na czole i już wiem, że nawet ich primer zrobił kuku. Tylko co ja teraz zrobię z tymi słojami... No ale trudno, przynajmniej już wiem.

[pseudofeministka]

Napisane przez sand

uzupełniam jeszcze refille Pixie na zapas, podkład AG jest moim ulubionym ale chciałabym wypróbować też coś innego - macie może pomysł w jakie odcienie celować w Lily Lolo i Clare Blanc jeśli używam Pixie: Warm muffin lub soft dream, zimą Light sunset? Ciepły żółtek wpadający w oliwkę z neauty używam Golden medium light. Miałam kiedyś próbki LL i CB i pasowały mi formuły latem tylko z odcieniem muszę chyba trafić

EDIT: mialam z CB odcień 550 ale jest za mało żółty. Z LL myślę nad Popcorn, ewentualnie Butterscot..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja Ci niestety nie pomoge, poniewaz celuje w kompletnie inne odcienie i ciezko cos wtedy doradzic. Moge tylko napisac z LL zebys nie celowala w Warm Peach , bo jest bardzo jasny I ogolnie te wszystkie odcienie do poziomu jasny mozesz odpuscic, bo one sa naprawde jasne. Natomiast mysle, ze Popcorn moze Ci przypasowac, bo to taki typowy zoltek, ale nie wiem jak z zielonymi tonami

[pseudofeministka]

Napisane przez razdwapiec

U mnie wraz z początkiem urlopu nastąpił początek przerwy od maziania. I chyba tego właśnie potrzebowała moja skóra, właśnie zamówiłam jeszcze kilka rzeczy z BU żeby skupić się w 100% na pielęgnacji i odbudować to wszystko co mi się porobiło przez prawie rok ciągłego chorowania.

Jestem już pewna w 100%, że Pixie mnie zapycha... Jakiś czas zajęły mi próby, potem leczenie tego co mi się wydarzyło na czole i już wiem, że nawet ich primer zrobił kuku. Tylko co ja teraz zrobię z tymi słojami... No ale trudno, przynajmniej już wiem.

A co zamowilas z BU? Ja z BU przerzucilam sie na mazidla, bo zauwazylam, ze te zestawy z mazidel lepiej na mnie dzialaja i mam widoczne efekty, a zBU to tak roznie. No i w BU troche drozej.



Ja tez mam ten sam problem z Pixie. A w sumie tak jak pisalam wczesniej z AM wszystko mi odpowiada jezeli chodzi o podklad kryjacy, pudry. Nic mnie nie zapycha, kolory tez znalazlam odpowiednie, najczesciej po niego siegam. Jedynie co to super odcien z Pixie mialam na zime - Dune i Dew Kiss ladnie twarz ozywial ten creamy cos tam. Ale chyba najrozsadniej byloby sie tego pozbyc i poczekac ena zmiane formuly i potestowac probki.