|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2016-11-29, 12:56 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Zmiana gustu zapachowego...
Taki pomysł na rozmowę...
Ostatnio jedna znajoma powiedziała mi, że ktoś mi musiał coś za bardzo pomajstrować przy operacji zatok, bo gusta i ludzie aż tak bardzo się nie zmieniają. 10 lat temu na mojej półce: Bright Crystal Chanel Chance Euphoria CK Miss Dior Cherie Code Armani Dziś wśród największych miłości: L'ambre des Merveilles Le baiser du dragon Must de Cartier Daim Blond Padparadscha oraz Perles de Lalique Pure Poison Czy Wasze gusta zmieniały się jakoś powoli czy diametralnie? A może wcale? Lubicie dziś zapachy, za którymi szalałyście / szaleliście x lat temu? Czy może same jesteście zaskoczone jak to czy tamto mogło Wam się podobać? U mnie zmiana jest kosmiczna. Większości zapachów sprzed lat dziś nie byłabym w stanie zapodać globalnie. |
2016-11-29, 13:38 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Gust się zmienia, ludzie również Nie miałam operacji zatok, a średnio co pół roku mam obrót mniej więcej o 180 stopni Zwykle przez kilka miesięcy chodzą za mną kwiaty i słodziaki, a potem ni stąd, ni zowąd jak mnie złapią jakieś dymy, paczule, kadzidła i inne "swądy", to sama się dziwię Od początku roku do mniej więcej października trzymały mnie róże, po prostu nie mogłam się nimi nawąchać. A teraz trzymam nos w nadgarstku z Rien Intense Incense i szukam innych industrialnych toksyczności U mnie to jest taki ruch falowy, mniej więcej dwa razy w roku
|
2016-11-29, 15:32 | #3 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
jak najbardziej, gust się zmienia 10 lat temu samiutkie świeżaki u mnie a teraz i gourmandy się czasem trafią
uważam, że to wspaniałe zmienia się też skóra, bo są pewne zapachy z przeszłości, które nie pachną na mnie już tak jak kiedyś. na pewno po części to wina reformulacji, ale nie tylko. |
2016-11-29, 16:31 | #4 |
Nindżopesz
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Pewnie, poza tym apetyt rośnie w miarę wąchania.
Dawno, dawno temu nosiłam Dolce Vita, Neonatura Cocon i Angel, teraz wszystkie są dla mnie za słodkie, za kobiece i za perfumeryjne. Moje ulubione na dziś dzień to Bois d'Ombrie, Celtic Fire i Encens Flamboyant. Ciekawsza jest wg mnie ta zmiana poziomu tolerancji słodyczy i perfumeryjności. |
2016-11-30, 03:45 | #5 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Mój gust bardzo się zmienił, ale nastąpiło to powoli-ewaluowało . Kiedyś moje najukochańsze zapachy to:
Allure, Kenzo Jungle Elephant, Hot Couture, Dune, Addict. Obecnie nie mogę ich nosić globalnie. Potem miałam długą fazę na świeżaki-Acqua di Gioia, Light Blue, limitowanki Givenchy. W międzyczasie były różne szybkie i krótkotrwałe miłostki Od około roku noszę wyłącznie słodkie, mocne zapachy, których kiedyś nienawidziłam. Największym dla mnie zaskoczeniem jest miłość do LVEB-odkąd się pojawiły nienawidziłam ich, za słodkie, za mocne, blee. Potem zaczęłam testować, raz, drugi i nie wiadomo kiedy pokochałam. Obecnie są moimi signature scent. Obok LVEB uwielbiam i noszę najczęściej: J. Choo, Black Opium, Good Girl Herrera, Decadence, Si Armani, Poison Girl-same mainstreamowe przeboje Z "dawnych czasów" pozostało mi niezmienna miłość do Coco Mademoiselle i Deep Red Hugo Bossa. Kropko, fajnie, że jesteś
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
2016-11-30, 06:31 | #6 |
Guerlain Lover
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Oj bardzo mi się zmieniło, ale wiele pozostało ze mną do dziś, jak np. Euphoria edp, Nina od Niny Ricci, J'aime La Perla
Jak zaczynałam przygodę z próbkami/odlewkami kochałam owocowe, lekkie, świeżaczki, potem coraz słodsze, poszła fascynacja dymami, mega ulepkami (szczególnie czekoladowe), teraz widzę, że gorzej czuję się w niszy - stamtąd tylko niektóre kadzidlaki i dymki, stąd mniejsza chęć na testowanie próbek i wymianki. Zresztą każda pora roku to dla mnie zmiana upodobań Mam swoje stałe perfumy w kolekcji, gdzie jak tylko widzę, że kończy się flakon, kupuję kolejne. Eau des Merveilles, Kelly Caleche edt, Aqua Allegorie poszły głęboko do szafki. Wyciąnięte mam Hypnotic Poison, Alien edt, edp, Essence Absolue, skórzany Angel, Black Opium edp i wieeeeele innych |
2016-11-30, 06:52 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 2 325
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Nadal podobają mi się zapachy których używałam kiedyś, jednak widzę u siebie takie rotacje zapachowe. Mam fazę na jakiś zapach lub grupę zapachów i nagle z dnia na dzień "stop"! Muszę chwilę powęszyć po flaszkach, i wpadam w inną "fazę". Ostatnio zaczęło mnie to męczyć bo widzę jak szybko mi się nudzą zapachy....Kiedyś miałam jeden zapach zimowy, jeden "letni" i byłam w stanie znieść go od początku do końca flaszki...Teraz skaczę z flaszki na flaszkę i ciągle mam wrażenie że to nie to...
|
2016-11-30, 07:54 | #8 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Cytat:
Oczywiście wiem, że to nie kwestia operacji. Koleżanka całe życie w świeżakach i nadal cierpi na sam widok czegoś cięższego, więc takiej ewolucji nie rozumie. Ciekawą masz tę rotację. Co pół roku życie w innym zapachowym świecie. Cytat:
Aczkolwiek moja i tak jest łaskawa i generalnie wiele zapachów wysładza. Tylko raz mi zrobiła kiszonkę, ze starej Manii. Przez to ją sprzedałam i do dziś żałuję. Za to rzekomo kwasiorowate i spocone Scenty (Costume National) pachną na mnie tak pięknie, jak na mało kim. Cytat:
Neonatury też nigdy nie mogłam polubić. Tak więc w pewnych kwestiach pozostało bez zmian. Poziom tolerancji słodyczy też jest zmienny u mnie, przy czym ja mam tej tolerancji coraz mniej. Cytat:
U Ciebie też chyba zawsze były spore rotacje. I wiele powrotów do starych miłości. Zaczynałaś bardzo elegancko. A ja nadal wącham Allure i nadal nie mogę go nosić. Głowa boli tak samo jak 10 lat temu. A ma coś takiego, że ciągnie... Podobnie z Dune. Nie da rady. Zaintrygowałaś mnie tym Black Opium i Poison Girl. Cytat:
Bardzo różne masz te miłości. Kelly Caleche i Nina to jedne z moich pierwszych testów. Wtedy interesujące również. Cytat:
|
||||||
2016-11-30, 08:34 | #9 |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Wszystko się zmienia - i ludzie i gusta , mnie się upodobania i wymagania zmieniają razem z porami roku - latem np. Ninfeo Mio, zimą Ambre rousse , nigdy na odwrót wiosna i jesień też mają swoje wyznaczniki zapachowe , poza tym niektóre zapachy mi się odpodobywują , inne zaczynają podobać , inne nudzą , więc jest ruch w interesie
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
2016-11-30, 09:31 | #10 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Oj, zmieniają się gusta, zmieniają
Lata temu nosiłam świeżaki typu Light Blue oraz ciężkie kwiatowce - Moment Priscilli Presley, Pure Poison, Extravagance d`Amarige. W tej chwili nie byłabym w stanie użyć żadnego z nich - noszę drewna i kadzidła, ewentualnie przyprawy w typie Smoka czy OI.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2016-11-30, 09:39 | #11 |
Nindżopesz
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Dom Latających Sztybletów
Wiadomości: 26 402
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Ja też, kiedyś słodziaki mi "wchodziły", teraz lubię powąchać na kimś, ale sama nie daję rady nosić
|
2016-11-30, 09:55 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 23 793
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Cytat:
Moje upodobania najbliższe są Twojemu modelowi. Jednak, jakbym miała dokonać takiej refleksji globalnej, jak Kropka w pierwszym poście, to nie, u mnie coś takiego nie nastąpiło. Oczywiście, niektóre uwielbienia sprzed lat do zapachów, straciły na sile - Prady różne , ale wciąż się od nich nie odżegnuję, to że nie są już na topie, nie znaczy, że nie mogłabym/nie chciałabym nosić. Myślę, że zapachowo, kręcę się wokół podobnych mianowników, rys jest wspólny, oparty na przeciwieństwach, dyktowanych temperaturami powietrza. A! Od róży odeszłam, ale tez chyba na chwilę - (2-3 lata ) na zasadzie przesytu i zbyt małej "mojości". Wracam do róży konfiturowej, a kiedyś nie wykluczam, że zatoczę koło, i zapachy kwiatów róży ponownie inkorporuję. |
|
2016-11-30, 12:09 | #13 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Cytat:
---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ---------- Cytat:
Nie ogarniam dziś tego pomysłu. |
||
2016-11-30, 20:53 | #14 |
Guerlain Lover
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Wlasnie! Roze tez mialam ta faze, calkiem dluugo. Odpuscilam w zeszlym roku, gdy robiac sobie podsumowanie wyszlo, ze nie zbrzydla mi tylko Rose Absolue YR, ktora juz jest prawie nie do zdobycia. W rozanych perfumach wychodzi na mnie kwasek. A chcialabym piekna, czysta roze, bez zadnych mieszanek
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-01, 05:32 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Mój gust, mimo dwóch ciąż, się nie zmienił, no może poza tym, że wieku nastu lat lubiłam Dalimix, a teraz nie mogłabym go nosić
Jeśli chodzi o róże, to od zawsze lubię ich zapach w perfumach |
2016-12-01, 06:52 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 2 325
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
To na pewno!I najgorsze że moje perfumomaniactwo zaczęło sie właśnie od szukania zapachu idealnego i rozrosło sie w ciągu kilku lat do ogromnych rozmiarów kolekcji i nadal nie widzę na horyzoncie mojego ideału-ale czy taki w ogóle istnieje?Wydawało mi sie że Pure Poison jest ideałem, potem skoczyłam na HP i jak poznałam MP to zwariowałam zupełnieI nagle PP zaczęło mnie męczyć, HP odstawiłam a MP używam rzadko, bo nie pasują mi do każdej sytuacji....Kocham różne perfumy, doceniam , podziwiam, chcę mieć.....i używać w zależności od "potrzeby ducha".....Stąd te rotacje. Raz tak ,raz śmiak Ja po prostu chyba nie mogę mieć kilku sztuk perfum
|
2016-12-01, 10:04 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 23 793
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Cytat:
|
|
2016-12-01, 14:57 | #18 | |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Cytat:
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
|
2016-12-01, 16:43 | #19 |
Guerlain Lover
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-02, 08:01 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 2 325
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Cytat:
Ale po cichu marzę aby mieć taki zapach, jeden jedyny, pachnieć nim cały czas, być rozpoznawalna po nim....kurczę znam takich co tak potrafią...ja nie |
|
2016-12-03, 20:47 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 031
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Cytat:
Nie da się i koniec!!! Nie można mieć jednego zapachu! |
|
2016-12-05, 12:48 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Ja myślałam, że jestem super zmienna, dopóki nie zaakceptowałam rozmaitości. Wiem, że zapachy, które naprawdę mi się podobały, nawet, jeśli z dnia na dzień przestają porywać - wrócą w odpowiednim czasie, może i za pół roku, a ja zmieniam grupę zapachową i jest mi dobrze.
Obracam się w obrębie takich grup : lata 90te, industriale, niszowe cytrusy (niekoniecznie świeżaki!) i relaksacja. Żaden zapach, który uważałam za naprawdę dobry (nawet w czasach licealnych) nie przestał dla mnie takim być. Może mnie już nie porywać - ale zawsze go cenię. Nawiasem mówiąc, zmiana, w skrócie : z "kobieco, świeżo, słodko" na "kadzidlano, mrocznie, drzewnie" jest bardzo typowa.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
2016-12-06, 11:26 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 359
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
|
2016-12-09, 20:37 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Ja generalnie jestem konserwatystką. Od nastu lat noszę zapachy w podobnym stylu: kadzidła jesienią i zimą oraz bagnisto-zielone świeżaki w lecie. Co do tej pierwszej grupy, to zaczęło się od Black Cashmere i Nu, potem pojawił się na rynku Avignon, w którym natychmiast się zakochałam. Wszystkich trzech używam do tej pory bardzo często, noszę także wiele innych, ale ciągle podobnie skonstruowanych. W letniej wersji urzeka mnie wszystko, co przypomina stylistycznie Ogród Śródziemnomorski i Herbę Frescę. Te dwa typy perfum to moja zapachowa baza. Wykraczam poza nią od czasu do czasu, ale najczęściej używam perfum w tym klimacie.
Radykalnie gust mi się zmienił natomiast w odniesieniu do pojedynczych zapachów. Paręnaście lat temu bardzo podobały mi się Classique Gaultier. Jeszcze przed pojawieniem się w perfumeriach kadzideł były moim signature scentem. Wydawało mi się, że czuję w nich taką dymną nutkę, są wielowymiarowe i tajemnicze. Natomiast, to co obecnie czuję wąchając Classique kompletnie ma się nijak do wspomnień: wulgarny, odrażający ulep. Gdzie ta tajemniczość? Ale zdarza się też odwrotnie. Zawsze nienawidziłam Kenzo Jungle, miałam wręcz odruch wymiotny i nagle, zeszłej zimy bardzo mi się spodobały. Do tego stopnia, że sprawiłam sobie trzydziestkę. Jeszcze inna grupa perfum, które kiedyś zdarzało mi się nosić, teraz nie popsikałabym się nimi za chiny, to klasyczne szypry. Jednak mimo tego, że sama ich nie używam, to ciągle cenię, czego nie mogę powiedzieć o Classique. |
2017-01-03, 17:50 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: stary gród słowiański
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
U mnie zmieniło się o tyle, że do lubianych od lat florientali doszlusowały świeżaki. Kiedyś nawet nie spoglądałam w ich stronę. A teraz, latem ciągnie mnie do Dior Blooming Bouquet, zielonej Chloe L'eau. Nie mają na to szansy popularne dziś zapachy typu "500 procent cukru w cukrze" i chyba się to nie zmieni. Ze starych miłości na pewno została Samsara i Angel Innocent, coraz trudniejszy już do zdobycia.
__________________
„Człowiek myśli, że ważne jest by mieć i nie wie, że ważniejsze jest by być”. Oscar Wilde "Prawdziwe szczęście niewiele kosztuje; jeśli jest drogie, niedobrego jest rodzaju". F.-R. Chateaubriand |
2017-01-11, 08:13 | #26 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I długo jechałam na G.Sabatini. Potem na Sotto Voce L.Biagotti. Jeszcze była faza Nothing Gosh. A jak przyszło co do czego i zaczęłam szukać jakiegoś jednego NAJ, to wpadłam w ciężarówkę flaszek różnorakich. W tej chwili doszłam do nastu zapachów, bardziej skurczyć nie potrafię. Noooo może mogłabym zejść poniżej 10. Cytat:
---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ---------- Cytat:
Z Jungle też coś mam na rzeczy. Nie mogłam znieść. Do czasu. Teraz mam jakieś resztki z 30ki i czasem mnie najdzie. Mają coś w sobie. ---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ---------- Cytat:
|
||||||
2017-01-11, 16:29 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 55
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Kiedyś na mojej półce dumnie stały:
1. Kenzo Flower 2. T. Mugler Angel edp 3. C. Klein Euphoria 4. Givenchy Amarige 5. Guerlain My Insolence Teraz m.in. 1. Givenchy Organza 2. Cartier La panthere 3. Guerlain L'Instant edt 4. L. Biagiotti Roma 5. Hermes Kelly Caleche Z dawnych miłości dziś nie mogę tylko znieść Amarige. Resztę nadal lubię, choć nie tak jak kiedyś. Nie lubiłam i nadal nie znoszę różanych zapachów. To się nie zmieniło przez ostatnie 10 lat. |
2017-03-04, 21:16 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
U mnie gust zmienił się po ciąży. Wcześniej tylko słodziaki.. Prada Candy, Oh Lola itp. Świeżaki i kwiatowe zapachy mi nie podchodziły. W ciąży nie mogłam znieść słodkich zapachów.. mdliło mnie strasznie.. teraz, już po porodzie, zakochałam się w kwiatowych zapachach.. do słodziaków to już ostrożnie podchodzę. Kiedyś nigdy bym nie uwierzyła, że kiedykolwiek pokocham różę w perfumach.. a jednak.. wszystko się może zdarzyć
Tak więc kiedyś Prada Candy, teraz Narciso Rodriguez Co ciekawe.. przed ciążą nie mogłam znieść Angela.. teraz mogę nawet powiedzieć, że mi się podoba Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-05, 14:47 | #29 |
music is my best friend ♫
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 31 477
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Mnie się też zmienił gust zapachowy. Kiedyś lubiłam słodkie i ciężkie perfumy. Miałam też okres gdzie królowała nisza i wszystkie dziwactwa kadzidlane, przyprawowe ... itp. W pewnym momencie zaczęłam dość często miewać migreny i niestety zmuszona byłam przestawić się na zapachy świeże, delikatne, kwiatowe. Teraz nie wyobrażam sobie pachnieć czym innym. Tak mi się ta kategoria zapachowa spodobała, że tylko takie perfumy kupuję i testuję.
__________________
|
2017-03-07, 12:30 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Zmiana gustu zapachowego...
Ja ostatnio wróciłam do testów Laury Biagiotti.
Zaczęłam od Romy, potem poszła Venezia. Zapachy kiedyś nie do strawienia. Aż poszukałam starych komentarzy swoich i recenzji. Masakra. Dziś mam trochę Romy i swoją Venezię EDT. Mogę się w nich kąpać. Wiem, że Venezia jest dziś inna, ale znawcy twierdzą, że to jednak bliska krewna bardzo. Kiedyś twierdziłam, że jest apteczna i sztuczna, dziś czuję śliwkę i nosa nie mogę oderwać. Czary |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:57.