mam dość siostry mojego chłopaka...

[Stokrotka19]

Ostatnio zaczynam czuć bardzo dużą niechęć do siostry mojego TZ... zaczęło się od komentowania mojego wyglądu np. że mam za małe piersi, robi mi się cellulit na udach i rózne inne teksty, których nie koniecznie mam ochote słuchać... bardzo drazni mnie też to, że tyle czasu z nia przebywamy, za kazdym razem jak przychodze do mojego TZ to ona siedzi z nami przez co brak nam prywatności... im dłuzej sie znamy tym na wiecej ona sobie pozwala- analizuje wszystko co mówie przez co nie moge czuć sie swobodnie podczas rozmowy w jej towarzystwie...jednocześn ie powtarza,że bardzo mnie lubi i nie wyobraża sobie innej dziewczyny dla jej brata... jednak jej szerość i chamsto niekiedy bardzo mnie rani bo to co do mnie mówi bywa bardzo bolesne. Dodam, że jest to bardzo ładna dziewczyna przy której ostanio czuje się jak szara myszka... bo przez nia nabawiłam sie nowych kompleksów...
Kiedy ja jestem szeczera i mówie co mi się nie podoba to się obrażą i przekręca kota ogonem(to ma chyba akurat po swoim bracie) ale jak tu żyć w zgodzie z taka osobą, która krytykuje innych a sama nie dopuszcza słow krytyki... i która mówi,że to ona jest górą bo to ona jej swojej rodzinie... a ja wchodząc do niej muszę to wszytsko znosić ( sama mi to powiedziała..)

czy wy tez macie podone sytaucje??? co mam w takiej sytuacji zrobić? licze na rady za, które z góry dziękuje...

[margitta]

Ale do jakiej rodziny ty niby wchodzisz Co to za bzdura. Nic nie usprawiedliwia chamstwa i dziwię się, że twój TŻ na to pozwala. Rozmawiałaś z nim o tym? Poza tym nie rozumiem dlaczego to u niego się spotykacie? Nie możecie gdzieś indziej?

[intransitive]

ja też się przez siostrę mojego TŻ nabawiłam kompleksów. i w ogóle się wstydzę wychodzić od niego z pokoju bo co ja - taka szara myszka, zniszczone włosy, duży tyłek - co ja sobą reprezentuję... ehh
Co do siostry Twoje TŻ - jest chamska po prostu. Kiedy następnym razem Ci zacznie prawić "komplementy" to powiedz "skoro mnie tak lubisz, to moe byś mi chociaż raz coś miłego powiedziała, np na temat wyglądu.

[Marissa26]

Ja nigdy nie mialam takiej sytuacji bo moj TZ nie ma siostry. Ale z tego co piszesz to wydaje mi sie,ze siostrze Twojego Tz sprawia przyjemnosc kiedy ty cierpisz. Ona ma satysfakcje z tego ze moze ci dopiec. wykorzystuje twoja skromnosc bo wie ze ty jej nic nie odpowiesz.Musisz stawic jej czolo.Nie pozwolic jej na takie ponizanie. Musisz pokazac ze ty tez masz swoje racje i nie jestes jakas tam szara myszka. Powiedz o wszystkim twojemu Tz ,moze on wyciagnie z tego jakies konsekwencje. Powinniscie takze zmienic miejsce spotkan. Jak najmniej czasu spedzajcie u niego w domu.Dziewczyno musisz sie wziac w garsc bo przez takie nagadywanie siostry wpadniesz jeszcze w depresje.

[Queen]

Radzę Ci porozmawiać o tej sytuacji z TŻ-tem. Dziwię się, że on jej jeszcze nie zwrócił uwagi. Chamstwo trzeba tępić. Poproś go o wparcie, niech porozmawia z siostrą. Może jak jej własny brat coś powie na ten temat to przestanie się tak bezczelnie zachowywać. Nie znoszę dwulicowości.
Powodzenia

[Engelchen]

a ja co radze porozmawiac z siostra twojego tz
a bardziej, przygotowac sobe jakis tekst co pojdzie jej w piety
sama jestem siostra czyjegos tz i wiem jak to wyglada z drugiej strony...
zal ze brat nie jest tylko moj, ale tez sympatia do tej drugiej osoby ze chce sie nim zajac
bardzo fajnie miec fajna bratowa

[shonya]

z opowieści widać, że uważa się za najmądrzejsza, naj naj.
nie ma na takich ludzi rady.
wiem, ze brutalnie, ale czasem po cichu takim życzę, żeby im życie dało trochę w kość - może nauczą się troche pokory.

[DsC]

wiem jak się czujesz. ja z siostrą tż przez bardzo długi czas miałyśmy ze sobą super kontakt. mogłam się jej zwierzyć, ona mi itp. była moją bardzo dobrą koleżanką dopóki nie zaczęła być z pewnym chłopakiem który ją przeokropnie wyksiężniczkował...od tej pory zaczęło jej coś odbijać, zaczęła się czepiać o byle co i przestałyśmy ze sobą rozmawiać. i tak już jest od kilku miesięcy. zmieniła się i to widać na każdym jej kroku, no ale mówi się trudno.

[agusiajnw]

a ile jesteś ze swoim TŻem?

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

w takiej sytuacji pomóc może jedynie szczera rozmowa. powiedz dokładnie to, co nam - ale swojemu TŻ, albo jego siostrze wprost. bo co innego możesz zrobić?
unikać jej? - na dłuższą metę się nie da.
odgryzać się? - to jeszcze bardziej popsuje wasze relacje.

być może ona nie zdaje sobie sprawy z tego, że bolą Cię jej uwagi. ja miałam tak samo z moim ojcem (nie dostaniesz się do dobrego liceum - jak się dostałam - nie poradzisz sobie tam - dalej - nie zdasz matury - dalej - i tak się nie dostaniesz na studia). to nie to samo, to innego rodzaju uwagi (jakby zupełnie we mnie nie wierzył). ale równie dla mnie irytujące i bolesne.

ostatnio mu wygarnęłam, że to wcale mnie nie motywuje. motywowałoby mnie, gdyby od czasu do czasu pochwalił jakiś mój sukces, a nie wyjeżdżał z tekstem: i tak cię nie przyjmą na politechnikę, kiedy przyniosłam świadectwo maturalne do domu. wolałabym: gratuluję, córeczko.

nasza rozmowa była dosyć ostra, bo w przypływie emocji powiedziałam mu (a raczej wykrzyczałam) że nie życzę sobie od dzisiaj ŻADNYCH komentarzy co do mojej edukacji. maturę zdałam, na studia się dostałam - i niech spier*dala.

od tego czasu chyba wszystko sobie przemyślał i zrozumiał, że to mnie drażni/boli i nie wprowadza w dobry nastrój.

[maja55]

Wydaje mi się, że siostra Twojego TŻ może być po prostu...zazdrosna o swojego brata, o to, że jakaś kobieta zajmuje ważniejsze miejsce w jego życiu.
Albo po prostu jest ogólnie złośliwa. Co nie zmienia faktu, że jej uwagi są nie na miejscu, nieeleganckie.
Nie wiem dlaczego Twój TŻ nie zwrócił jej uwagi, porozmawiaj z nim, powiedz że Cię to rani. A siostrę TŻ ignoruj albo jeśli masz na tyle tupetu odpal coś równie niemiłego.

Mój TŻ jest jedynakiem więc nie mam z tym problemu Ale mam przyjaciela, którego młodsza siostra zachowuje się jak co najmniej zazdrosna żona.
Sama jestem siostrą "mojego brata" ale z jego żoną mamy bardzo dobre stosunki.

[Stokrotka19]

Widzę, że nie tylko ja mam taki problem...
Jestem z moim TZ 3 lata.
Na początku była zupełnie inna ale nawet wtedy podświadomie nie mogłam czuć się przy niej swobodnie, otworzyć się przed nią a spędzaliśmy razem naprawdę dużo czasu- razem jeździliśmy na wakacje, robiliśmy sobie małe imprezki ale tak jak mówię dla mnie to było wszystko takie wymuszone... Mój TZ jak najbardziej mnie broni ale tez nie chce stać się powodem kłótni między nimi bo wtedy jego siostra zganiana wszytsko na mnie, że przeze mnie sie kłócą- tak było ostatnim razem... a ja sama nie czuje się dobrze z taka świadomością.... ... nie wiem jak mam powiedzieć to wszytsko mojemu TZ bo znam go i wiem, że zrobi o to awanture a ja wole mieć dobre relacje z jego rodziną... Powiedziała mi kiedyś, że od jej zdania dużo zależy czyli dała mi do zrozumienia, że jesli jej sie nie spodobam to nastawi przeciwko mnie cała rodzinę ale narazie nie ma powodów do tego,żeby to robić bo jak to ona ujeła-jeszcze nie podpadłam... aj Dziękuje wam za rady i za wysłuchanie bo szczerze mówiąc nie mam się teraz komu wygadać...

[DariaKom]

Powiedz jej, że jak bedziesz potrzebowała jej nieocenionej opinii na swój temat to niezwłocznie się do niej zgłosisz, a póki nie potrzebujesz to niech się powstrzyma od komentarzy..

Poza tym co to za wredna franca, nie rozumiem tej jej niby "władzy"...kogo może przeciw Tobie nastawić.. rodziców, tż... daj spokój chyba mają swoje mózgi a jak nie są w stanie samodzielnie dokonać oceny sytuacji to już i9ch problem..

[margitta]

Napisane przez Stokrotka19

Powiedziała mi kiedyś, że od jej zdania dużo zależy czyli dała mi do zrozumienia, że jesli jej sie nie spodobam to nastawi przeciwko mnie cała rodzinę ale narazie nie ma powodów do tego,żeby to robić bo jak to ona ujeła-jeszcze nie podpadłam... aj

Co za bezczelne babsko Ile ona ma lat?

[Stokrotka19]

Napisane przez margitta

Co za bezczelne babsko Ile ona ma lat?

24 lata

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Stokrotka19

Ostatnio zaczynam czuć bardzo dużą niechęć do siostry mojego TZ... zaczęło się od komentowania mojego wyglądu np. że mam za małe piersi, robi mi się cellulit na udach i rózne inne teksty, których nie koniecznie mam ochote słuchać... bardzo drazni mnie też to, że tyle czasu z nia przebywamy, za kazdym razem jak przychodze do mojego TZ to ona siedzi z nami przez co brak nam prywatności... im dłuzej sie znamy tym na wiecej ona sobie pozwala- analizuje wszystko co mówie przez co nie moge czuć sie swobodnie podczas rozmowy w jej towarzystwie...jednocześn ie powtarza,że bardzo mnie lubi i nie wyobraża sobie innej dziewczyny dla jej brata... jednak jej szerość i chamsto niekiedy bardzo mnie rani bo to co do mnie mówi bywa bardzo bolesne. Dodam, że jest to bardzo ładna dziewczyna przy której ostanio czuje się jak szara myszka... bo przez nia nabawiłam sie nowych kompleksów...
Kiedy ja jestem szeczera i mówie co mi się nie podoba to się obrażą i przekręca kota ogonem(to ma chyba akurat po swoim bracie) ale jak tu żyć w zgodzie z taka osobą, która krytykuje innych a sama nie dopuszcza słow krytyki... i która mówi,że to ona jest górą bo to ona jej swojej rodzinie... a ja wchodząc do niej muszę to wszytsko znosić ( sama mi to powiedziała..)

czy wy tez macie podone sytaucje??? co mam w takiej sytuacji zrobić? licze na rady za, które z góry dziękuje...

Fakt,ona zawsze bedzie siostra. Ty jego kobieta niekoniecznie.
Ale jesli zalozycie swoja rodzine,to razem,bez siostry.
Nie mozecie sie umawiac gdzie indziej? Co to za randki, z siostra???

[DsC]

albo po prostu złośliwie podziękuj jej za "komplement"... i się już nie przejmuj.

[DariaKom]

Siostra tż z zazdrości o niego będzie Ci uprzykrzać życie, ale jakby tż za każdym razem stawał po Twojej stronie i przestał z nią dyskutować na Twój temat to byłoby chyba już załatwione.

[_Novotna_]

Najprościej będzie zmienić miejsce spotkań tak, żeby być sam na sam.

Co to za randki z siostrą, a gdzie przytulanki itp...

A TŻ powinien stanowczo zaprostestować przeciwko złemu traktowaniu Ciebie przez siostrzyczkę, z szacunku do niego powinna szanować też Ciebie - jego "wybór".

Mam podobną sytuację tylko osobą, która mnie dołuje jest koleżanka córka znajomej mamy, otóż panna X ma w sierpniu już pokupowane ciuszki na jesień, kozaki, torby, wszystko pozałatwiane, szkołę za 800zł miesięcznie opłaconą plus mieszkanie, jest średnio ładna ale szczupła i bogata i mysli, że świat do niej należy. Chodzi napuszona jak paw i dziwi się, że odsuwają się od niej koleżanki. Ja mam na jej widok wysypkę i może jest w tym troche zazdrości, ale ona też potrafi być świadomie/nieświadomie złośliwa. Przy niej czuje się jak szara myszka i chocbym niewiem jak się wystroiła to zawsze czuje się gorzej. Dlatego unikam wszelkich kontaktów i koniec kropka nie zamierzam się z tego tłumaczyć. Po prostu osoby które na mnie źle wpływają wykreślam z listy znajomych.

[badzia987]

Ja też myslę że to zazdrość. Może ona sama nie ma nikogo i chce żeby wasze sosunki z TŻ się pogorszyły.

Sama się ostatnio przyłapuje na tym że jestem taką siostrą
Wstyd mi.

[Stokrotka19]

Napisane przez badzia987

Ja też myslę że to zazdrość. Może ona sama nie ma nikogo i chce żeby wasze sosunki z TŻ się pogorszyły.

Sama się ostatnio przyłapuje na tym że jestem taką siostrą
Wstyd mi.

nie ona akurat sama jest już w długotrwałym związku... a jeśli chodzi o to miejsce spotkań to nie jest oczywiście tylko tak, że siedzimy u mojego TZ tylko ja mówię o takiej sytuacji kiedy już z jakiś względów u niego jesteśmy i jego siostra też jest w tym czasie w domu i np. nie ma co robić - zawsze ląduje w pokoju z nami... czasem mi to nie przeszkadza a czasem to naprawde mam chęć samo go z tego pokoju wyprościć ale to w koncu nie mój dom dzięki za wszytskie rady postram się je wcielić w zycie

[maja55]

Napisane przez Stokrotka19

nie ona akurat sama jest już w długotrwałym związku... a jeśli chodzi o to miejsce spotkań to nie jest oczywiście tylko tak, że siedzimy u mojego TZ tylko ja mówię o takiej sytuacji kiedy już z jakiś względów u niego jesteśmy i jego siostra też jest w tym czasie w domu i np. nie ma co robić - zawsze ląduje w pokoju z nami... czasem mi to nie przeszkadza a czasem to naprawde mam chęć samo go z tego pokoju wyprościć ale to w koncu nie mój dom dzięki za wszytskie rady postram się je wcielić w zycie

Myślę, że to nawet nie tyle kwestia tego, że ona nikogo nie ma i dlatego czuje się zazdrosna. Nie, po prostu jest zazdrosna o brata. Jakaś obca kobieta spędza z nim czas, jest dla niego ważna. Możliwe, ze niedługo "wejdzie do rodziny". To częsta reakcja sióstr na wybranki brata. Podobnie dzieje się, kiedy syn jest zazdrosny o matkę, która wchodzi np w nowy związek itp.

Dziwi mnie tylko to, że ona ląduje w Waszym pokoju podczas "randki".
Ja zwykle jak do mojego brata przychodziły jego wybranki, zamieniałam kilka słów z nimi, ale potem ulotniałam się. Ewentualnie czasami spotykałyśmy się na jakieś babskie pogaduchy i spędzałyśmy więcej czasu, ale raczej nie siedziałam na głowie wtedy kiedy chcieli pobyć sami. Głupio bym się czuła.

[ulinkaaa]

Temat siostr tz-tow to temat rzeka. Siostra mojego tz-ta od 4 lat trzyma mnie na dystans, nigdy nie zrobila dla mnie niczego pozytywnego-jest infantylna, zawistna i widzi tylko czubek wlasnego nosa. Byc moze z zazdrosci o brata. Na poczatku mialam ochote z tym walczyc, probowalam nawiazac z nia kontakt (ona jest 6 lat starsza) i zawsze mowila, ze ma problemy z nawiazywaniem kontaktow ale po kilku jej akcjach calkiem mi sie odechcialo i teraz zlewam ja tak jak ona mnie. Nie utrzymuje z nia specjalnych kontaktow, ona przyjezdza do nas raz na kilka miesiecy. Kiedys byly wspolne wakacje, ale wtedy musialam zawsze kontrolowac wszystko co mowie i czulam sie jakby pod lupa, bo kazde moje slowo bylo przez nia komentowane i musialam uwazac zeby przypadkiem jej nie urazic. Mialam dosc. Juz sie nawet nie zale tz-towi na jej zachowanie, bo wiem, ze go to bardzo boli ze ona sie tak do mnie zachowuje, ale mimo wielu rozmow na ten temat miedzy nimi ona nadal robi swoje. Widocznie taki uklad jej pasuje. Na szczescie nie musimy utrzymywac zbyt silnych kontaktow, choc wiem, ze to siostra tz-ta i ze moze myslec, ze ona siostra bedzie zawsze, a ja niekoniecznie. Wiec niech sobie dalej tak mysli. Dlatego ja radze: nie odzywac sie i nie dac sie wyprowadzic z rownowagi. To nie ma sensu. I bron boze nie gledzic na nia tz-towi, bo to przynosi zwykle odwrotny skutek. Ot po prostu nie kazdy ma mozliwosc trafic na swietna szwagierke, niestety...

[DariaKom]

Siostra mojego tż jest rozpieszczoną 6-latką. Wiem doskonale, że zawsze będzie mi się z nią ciężko porozumiewać, bo już teraz jest mi ją trudno wytrzymać. Niestety bezstresowe wychowanie najmłodszej w rodzinie zrobiło z niej małego potwora i aż się boję co będzie dalej. Oczywiście cała rodzinka się nad nią rozpływa, że to taka mała księżniczka, i jaka wygadana i jaka śliczna.
Wygadana owszem
Śliczna- niekoniecznie, wygląda jak Mała Mi z Muminków
Mała księżniczka- dla mnie, to mówi samo przez się

Dzięki Bogu jak mała będzie dorastać ja już dawno będę żoną i nic na to nie poradzi..

Przepraszam za ten offtop ale musiałam wylać ten jad

[pablosita]

nie ma chyba gorszej francowatej z...ry niż siostra mojego TŻ, takie zachowanie może człowieka rozwalić psychicznie. Dam Ci rade stokrotka, nie reaguj na jej uszczypliwości. Chodzi mi o pokazanie emocji, jeśli widzi że faktycznie bierzesz sobie to do serca to ona się cieszy. No identyczna sytuacja jak u mnie. Nie przejmuj się jej pseudo władzą, co ona może, nic nie może...Twój TŻ Cię kocha i napewno nie będzie słuchał sfrustrowanej wariatki która ma na 100% jakieś kompleksy, dlatego tak się zachowuje. A rodzina jego przecież ma oczy i widzi, jeśli ich syn jest szczęśliwy to siostra może sobie gadać do woli.
pozdrawiam i wytrwałości życzę

[Nimfa28]

ehh..a co ja mam powiedziec? ja mam problem z bratem mojego TŻ moj TZ ma 23lata a jego brat 27 i najwyrazniej nie zabardzo mnie lubi! kiedys nawet brzydko sie do mnie odezwał, kiedy stanelam w obronie mojego TZ. Nawet probował namowic mojego TZ zeby ze mna zerwal ze ja probuje żadzic swoim TZ i wogole. Wmawial mu ze ja jestem jak jego byla dziewczyna (haha) ze probuje żądzic, kontrolowac, i ze nam nie wyjdzie i bedzie tak jak w jego przypadku! jakis nienormalny on jest! kiedys nawet przestalismy sobie mowic czesc a to dlatego ze kiedys wszedl do pokoju jak siedzialam z TZ i nie powiedzialam mu pierwsza cześć to o to taką akcje zrobił mojeu TZ ze szok! ze ja powinnam mu mowic pierwsza cześć bo on jest starszy(też coś) przestalismy chodzic do TZ do domu, bo mialam dosc jego brata! po jakims czasie zaczeliśmy moic sobie czesc ale wiem ze on mnie nie znosi, poprostu to wyczuwam, to nic ze czasem cos tam zagada i wogole ale to tylko pozory,masakra! źle sie z tym czuje.....eh

[DariaKom]

UUUUU Nimfa28 to masz nieciekawie...wydawało mi się że z facetami jest prościej bo są troszkę inni: nie poddają się emocjom, nie intrygują, nie knują, tak jak kobiety, ale widzę, że nie jest to regułą. Współczuję Ci, jedyne co możesz zrobić to ograniczać kontakt.

[Nimfa28]

dzieki...z tym ograniczeniem kontaktu to nie zabardzo bo moj TZ i jego brat mieszkaja razem w domu rodzicow i czasem siedzimy u mnie no ale czasem siedzimy u mojego Tz i widujemy sie z jego bratem(niestety)

[chmurka.pl]

A ja mam problem z bratem mojego faceta który ostatnio powiedział mi "Tylko nie zgub się" kiedy szłam do toalety.

...

[DariaKom]

Napisane przez chmurka.pl

A ja mam problem z bratem mojego faceta który ostatnio powiedział mi "Tylko nie zgub się" kiedy szłam do toalety.

...

Było trzeba powiedzieć- A ty się zgub!