|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2012-01-10, 19:31 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3
|
Brak orgazmu.. problem.
Witam!
Chciałabym prosić o pomoc, pierwszy raz biorę się na odwagę aby o tym napisać. Szukałam różnych, podobnych problemów u kobiet na forach ale nie identyfikuje się chyba z każdym. Otóż jak w tytule nigdy nie doświadczyłam orgazmu pochwowego (łechtaczkowy owszem przy ciężkich staraniach się faceta) mam 20 lat i nie to ze jestem niedoświadczona w tych spawach czy facet nieodpowiedni bo to wszystko jest na swoim miejscu. Wstydzę się iść do seksuologa bo nikomu nawet o tym nie mówiłam. Ciężko jest tak cały czas udawać orgazm i okłamywać faceta bo się wstydzę swojego problemu, z drugiej strony powiem mu i może nie być przyjemnie. Więc moje drogie może ktoś miał podobny problem i wie co doradzić. Nie jest to tak, że liczę na to że od ręki mój problem zniknie, ale wolałabym przeczytać kilka opinii zanim podejmę jakieś kroki o których w sumie nie mam pojęcia. Proszę o pomoc. S. |
2012-01-10, 21:18 | #2 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Cytat:
I co masz na myśli pisząc „z drugiej strony powiem mu i może nie być przyjemnie”?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-01-10, 21:25 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 20
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Przestań udawać i pogadaj z nim szczerze. On myśli, że wszystko jest ok i nic się samo nie zmieni... Jak mu powiesz jak sprawa wygląda to zrozumie i zrobi wszystko, żeby znaleźć sposób aby to zmienić Dla faceta jest bardzo ważna przyjemność kobiety, daj mu się wykazać
|
2012-01-10, 21:57 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 21
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Nie każda kobieta przeżywa orgazm. Pochwowy jest bardzo rzadki. Jeśli przeżywasz orgazm w inny sposób z Tobą jest w 100% wszystko w porządku. Czasem potrzeba lat prób i błędów, by poznać tajemnice swojego ciała A przede wszystkim do tanga trzeba dwojga, porozmawiaj z partnerem. Wspólnie można o wiele więcej.. spróbować inaczej, wprowadzić coś nowego..aż w końcu się uda.
Pozdrawiam |
2012-01-11, 08:59 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Nie widzę w tym nic dziwnego. Sama mam 20 lat, współżyję już 5 lat, swoje ciało znam całkiem nieźle, partner bardzo mnie kręci, kochamy się, a nie mam orgazmu pochwowego tylko łechtaczkowy. Dla mnie to normalne i nie świadczy, że jestem ułomna, tak ma tysiące kobiet. Co więcej mój TŻ o tym wie i sam uważa, że to normalne i nie ma nic do tego, że po wszystkim zaspokaja mnie paluszkiem.
|
2012-01-11, 09:46 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 210
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Przede wszystkim nie udawaj, bo tylko sobie szkodzisz. Może partner powinien zmienić trochę technikę, musicie popróbować rożnych pozycji, nie tylko podczas stosunku, ale też sexu oralnego. Ja mam 23 lata, orgazm pochwowy miałam zaledwie kilka razy, za to łechtaczkowy osiągam za każdym razem, ale praktycznie tylko w jednej pozycji. Partner "dopieszcza" mnie po stosunku, żebym i ja mogła osiągnąć orgazm. Nigdy orgazmu nie udawałam i nigdy tego nie zrobię, a rożnie na początku u mnie też z jego osiąganiem bywało Dojście do obecnego stanu wymagało dużo pracy nad sobą, obserwowania siebie i rozmowy.
Musisz poznać swoje ciało, musicie próbować co jest najlepsze, ale przede wszystkim rozmawiać. On na pewno zrozumie, ale rozmowa tu jest ważna, najważniejsza. Z czasem zorientujesz się co Ci sprawia największą przyjemność Póki będziesz udawała on niczego nie zmieni, bo po co zmieniać coś co działa i jest dobre... Ćwicz sama, staraj się sama doprowadzić do orgazmu, a potem pokaż partnerowi jak ma to robić. Nie wstydź się, ciało i sex to nic wstydliwego. Fantazjuj podczas sexu, to baaaardzo pomaga czasem może jakiś film próbuj a z czasem przestaniesz mieć z tym problemy Przede wszystkim nie stresuj się tym, czasem tak jest, że ciężko o orgazm, to nic dziwnego postaraj się zapomnieć, że miałaś problemy, z czasem psychicznie też się odblokujesz, a wtedy będzie z górki Jeśli leżysz i myślisz, że "kurcze znowu nie mam orgazmu, muszę dobry moment wybrać żeby go udać" to na pewno go nie osiągniesz... Wiem, że ciężej mówić gorzej wykonać, ale mogę powiedzieć na swoim przykładzie, że to się da zrobić Otwórz się i wyluzuj Nie znasz jeszcze dobrze swojego ciała i masz pełne prawo "uczyć się na błędach" z czasem się nauczysz |
2012-01-11, 12:39 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Mam prawie 30 i przestałam się tym przejmować parę lat temu. Nie doświadczyłam i nie sądzę żeby się to kiedyś stało, z różnych powodów. Uznałam że mój punkt G jest widać jakiś nieaktywny, za to punkt Ł, hoho
__________________
Martva Natura, czyli na co wykorzystuję zasoby mojej cierpliwości |
2012-01-11, 13:49 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 933
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
ja mam prawie 23 lata, wspolzyje od prawie 3 (wciaz ten sam partner) a orgazmu zero;(.
ja juz nawet nie wierze ze kiedykolwiek bede go miala. ---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ---------- aha ja nie mam żadnego orgazmu podczas stosunku, nigdy. ani P ani Ł. |
2012-01-11, 15:55 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 323
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Cytat:
|
|
2012-01-11, 17:50 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 241
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Emm... Może kup sobie wibrator ? Przynajmniej bedziesz wiedziała czy w ogóle masz szanse na orgazm pochwowy...
__________________
Start 56..55..54..53..52..51..50 Cel Staram się zdrowo odzywiać |
2012-01-11, 18:29 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Dziewczyny na wstępie dziękuję za odp
Otóż ... współżyję już od 5 lat nie tylko z jednym partnerem miało to miejsce i nie jest to również tak że się stresuję.. nie mam zahamowań żadnych co do pozycji to próbowałam przeróżne, przeróżne miejsca, filmy, wyobraźnia etc.. wszystko wszystko wszystko nawet wibrator... ale to na nic.. za Chiny nie mogę doprowadzić do orgazmu pochwowego.. Jeśli chodzi o mojego faceta to nie on tu stanowi problem, stara się, a ja nie chce po 1,5 roku związku mówić mu że udaje.. po prostu jakoś to tak z siebie wyszło, że udaje od początku.. wiem, przykre, ale nie uważam żeby to był problem partnera.. jeśli chodzi o poinf. go o tym, nie ma mowy. Wracając do tematu czy ktoś z tego wyszedł ? ehh.... |
2012-01-11, 19:24 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 210
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
hmmm a łechtaczkowy masz normalnie? jeśli tak to się nie przejmuj, możecie trenować stymulując punkt G palcem aż do osiągnięcia orgazmu i może z czasem się wyćwiczysz, ćwicz też mięśnie kegla, podobno pomagaorgazm pochwowy podobno u niektórych kobiet przychodzi z czasem, u innych po porodzie, u innych w ogóle Ja miałam dosłownie kilka razy w życiu i jakoś mnie to nie martwi ale też nigdy nie udawałam...zawsze problemy rozwiązywaliśmy rozmową, i teraz ćwiczymy orgazm pochwowy od czasu do czasu raz wyjdzie, raz nie, ale są postępy Ale chyba jednak partner musi wiedzieć żeby pomóc...do tego trzeba dwojga
Zabrnęłaś trochę w ślepy zaułek, oszukujesz partnera, jeśli teraz byś mu powiedziała na pewno mocno to przeżyje, jeśli nie to relacje intymne budujesz jednak na kłamstwie, a on Ci ufa...poza tym samej będzie Ci ciężko wypracować ten orgazm, ale może jest to możliwe. Potrafię Cię zrozumieć, ciężko wybrnąć z czegoś takiego, zwłaszcza po takim czasie, sama nie wiem co bym zrobiła, ale wiem, że najlepszym rozwiązaniem byłoby przyznanie się...chociaż wiem też jakie to trudne... |
2012-01-11, 19:46 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Łechtaczkowy w sumie też nie przychodzi łatwo no ale jest.. co do stymulowania etc. to szczerze to w ogóle mi to nie sprawia przyjemności wręcz nawet drażni nie czuje żeby partner był we mnie dopóki nie poczuje go 'na końcu' i to bardziej zazwyczaj hmm boli ? chyba mogę tak to nazwać, ale jest to ból przyswajalny.
no żesz co mi jest... nie chce tego, niech sobie idzie . !!!!! |
2012-01-12, 13:41 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 51
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
Cytat:
po drugie - nie udawaj orgazmu !!! po trzecie - rozmawiaj o tym z partnerem. ja ze swoim o tym rozmawiam. żeby osiągnąć orgazm trzeba mówić partnerowi o tym co nas pobudza, jakie pieszczoty, ruchy i pozycje lubimy. sam się przecież nie domyśli. MOJA RADA --- nie udawać orgazmu, rozmawiać o tym szczerze z partnerem i poznawać swoje ciało na zasadzie prób i błędów |
|
2012-01-14, 15:12 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 6 143
|
Dot.: Brak orgazmu.. problem.
hej.. tez nigdy nie mialam pochwowego... lechtaczkowy mam tylko wtedy kiedy to ja dowodze na gorze ;D. inne pozycje są owszem, przyjemne i to bardzo, ale jakos w nich nie moge ;/ aś się uparła na ten pochwowy ;p
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:51.