Czy ludzie na Wizażu są niemili?

[MascarpOOne]

Patrząc na posty z tej strony i wlepianie durnych obrazków chciałam przypomnieć, że "ja" rozwaliłam ten wątek
Mało tego nie ma mnie dosyć sporo czasu a hejty na mnie dalej lecą.
Zbyt dużo wolnego czasu czy głupoty

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaja1981]

Napisane przez SALIX

Co Ty możesz wiedzieć o traumie. Mnie uczyła własna matka. Fizyki.

no dobra, wygrałaś a ja myślałam, że trauma to spotykanie uczących mnie nauczycieli ze szkoły w sytuacjach prywatnych i mówienie w szkole pani, w domu ciociu, schizofrenia a potem, jak poszłam do pracy, to spotkałam z drugiej strony biurka kilku tych, co mnie uczyli

[201607231707]

salix, wygrałaś internety, moja mama jest nauczycielką, ale dzięki Bogu nie moją i nie fizyki

[86lola]

Napisane przez Yennefer92

Kiedyś miałam konto na samosi. Tamtejsze komentarze polegały na jak najlepszych "dowaleniu" Autorom. Wszystko by znaleźć się na mistrzach albo innych kwejkach ;].

Gdy założyłam konto na Wizażu i zaczęłam poznawać forum coraz lepiej, to byłam po prostu aż zaskoczona wysokim poziomem tutejszych wątków i odpowiedzi. Można porozmawiać o literaturze, o wartościowych filmach itd. Dziewczyny sobie pomagają, radzą, dzielą się własnymi historiami mniej lub bardziej.

Są jednostki, które mają bardziej cięty język, ale taka ich natura. Ja widząc pewne osoby, od razu wiem jakiego rodzaju postów się po nich spodziewać. Raz są to wypowiedzi bardzo trafione, a raz po prostu zbędne. Trzeba umieć filtrować i olewać te, które Ci się nie podobają i tyle . Cała filozofia Wizażu .

Ja zauwazylam,ze tu duzo dziewczyn mimo cietego jezyka,gdy problem jest powazny,umieja fajnie,trafnie odpisac.

[MascarpOOne]

Samosi nikt chyba już nie traktuje poważnie sama wchodzę tam czasami się pośmiać.
Jeżeli chodzi o kafeterie to fakt poziom komentarzy masakra... Nie dość, że często ludzie piszą kompletne bzdury to i często obrażają.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607110949]

Napisane przez Demi93

salix, wygrałaś internety, moja mama jest nauczycielką, ale dzięki Bogu nie moją i nie fizyki

Wreszcie wygrałam coś wartościowego Należy mi się, chyba nie trzeba tego podkreślać

A Maszę i Niedźwiedzia poznałam najpierw z książeczki mojej córki, długo nie wiedziałam, że to popularna bajka

[Bananalama]

ja jestem bardzo miła, opiekuńcza, słodka i kochana.

[zakonna]

Napisane przez Bananalama

ja jestem bardzo miła, opiekuńcza, słodka i kochana.

Ja to potwierdzam, Bananek powinien być wzorem dla nas wszystkich.

[Bananalama]

Napisane przez zakonna

Ja to potwierdzam, Bananek powinien być wzorem dla nas wszystkich.

oczywiście, powinnam być dodatkiem do muffinek

[201607231707]

true, true, Bananek jest wzorową wizażanką, nawet jak hejtuje, to nie hejtuje

[narcyzowa]

Bananek to takie drugie wcielenie wielkich wieszczów narodowych - ona hejtuje poprzez poezję

[Pantegram]

Napisane przez wredna biedronka

Nie ma jak przeżywać wypowiedzi anonimowej grupy osób
dziwi mnie, że ktoś to bierze do siebie tak jak TY, to tylko internet

I to jest typowo złośliwa odpowiedź

Sorry, dla mnie to normalne, że nie cieszę się, kiedy np. ktoś nazywa mnie ignorantem, albo "czepia się" mojego punktu widzenia... dlatego, że przeczytał między wierszami coś, czego tam nie było / nie doczytał / zrobił odgórnie błędne założenie odnośnie moich poglądów, zamiast spytać

Teoretycznie nie powinny ruszać takie rzeczy, ale irytują. Doskonale rozumiem, że ktoś może mieć dość krytyki, zwłaszcza, kiedy np. uwyzewnętrznia się z jakiejś pierdoły, a Wizażanki rozdmuchują ją do rangi absurdu, rapują, maglują i mają potem używanie z tego, co same stworzyły Niektórzy piszą też tutaj o rzeczach intymnych i zwyczajnie nie życzą sobie, by nazywać ich związek kiepskim a partnera głupim. Mnie dziwi, że kogoś ten fakt dziwi

Warto jednak mieć na uwadze, że nawet jeśli my nie przywiązujemy wagi do tego, co piszemy, to możemy naszą skrobaniną urazić kogoś po drugiej stronie monitora.

[201609102148]

Napisane przez SALIX

Co Ty możesz wiedzieć o traumie. Mnie uczyła własna matka. Fizyki.

Mnie babcia. Fizyki.

I ciotka- chemii. A druga biologii, ale nie mnie na szczęście za to moja siostrę. I ona byla cale życie prymuska i pierwsza w karierze 2 (chodzila jeszcze do ośmiu klas) zarobila od cioci właśnie

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Napisane przez kaja1981

haha, to jak ja a kontynuujesz tradycję?

Za nic w świecie, boje się dzieci. Mogłabym być ewentualnie nauczycielem akademickim, o.

[201705230905]

Napisane przez Bananalama

oczywiście, powinnam być dodatkiem do muffinek

Fakt, Bananalama jest tylko jedna, jak Chiquita

[Pantegram]

Napisane przez SamaraMorganx

wtf

nie ma to jak wojna na wątku pt. "czy ludzie na wizażu są niemili?"

nie no, wcale nie są.

Ha, dokładnie

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

Napisane przez MascarpOOne

Ale to jest Twoja sprawa, że tego nie robisz skoro coś jest zgodne z prawem - jest uczciwe.

Przecież skoro nie podoba Ci się nasze prawo możesz przenieść się do państwa,które ma inne
W dzisiejszych czasach ludzie mają te wygodę , że granice są otwarte.

Lol, co za pierdoły! Wiesz, MascarpOOne, że Plichta działał zgodnie z prawem - jego też nazwiesz uczciwym?

[Mijanou]

Napisane przez CaramelTea

Przepraszam, jeśli był taki wątek i w ogóle, że otwieram temat trochę bezsensowny, ale chcę wiedzieć jak to jest.

Czy Wizażanki są niemiłe? To znaczy - czy jest wiele niemiłych Wizażanek? Jak to jest, że można zostać zaatakowanym za zwykłą wypowiedź, za błąd np. gramatyczny albo za sposób wypowiedzi - że można zostać nazwanym niekompetentnym albo określonym słowem zbliżonym do "głupi"? Bardzo mnie to irytuje. W życiu nie spotkałam się z tak niemiłymi osobami jak tutaj. Oczywiście, mówię o jednostkowych przypadkach i nie mam na myśli nikogo indywidualnie. Udzielam się na Wizażu od niedawna, ale takie niemiłe komentarze pod adresem wielu osób zniechęcają, a szkoda. Wiem, niby to tak jak w życiu niewirtualnym, ludzie są różni, ale w rzeczywistości nie spotkałam się z czymś takim, może to kwestia doboru znajomych...

Nie są niemiłe.
Jednak rozumiem Twoje obawy, jako świeżak na Wizażu też czasem mi się wydawało, że niektóre Wizażanki są niemiłe I też podzieliłam się spostrzeżeniami.

Jednak zapuściłam tu korzenie i teraz, z perspektywy czasu, sama widzę, że wtedy nadreagowałam lub trochę nadinterpretowałam niektóre wypowiedzi. Za bardzo też przykladałam do tego wagę.

Widzisz, nieraz w danej dyskusji bierze udział sporo dziewczyn, temat każdą interesuje a mamy zupełnie różne zdania w przedmiocie tej dyskusji. I każda stara się udowodnić/wykazać, że jej stanowisko jest nadrzędne wobec strony przeciwnej. No i czasem jednak emocje biorą górę.

Weź też poprawkę na urok słowa pisanego. Nieraz komuś zdarzy się fatalny dobór słów (winna!). W realu możesz podkreślić językiem ciała, że to, co napisałaś jest lekką ironią (wtedy mrugniesz, zmarszczysz zabawnie nos) lub żartem (uśmiech). Niestety- na internetowym forum dyskusyjnym, gdzie do dyspozycji masz tylko literki nie ma możliwości użycia komunikacji niewerbalnej. Stąd też czasem wychodzą niepotrzebne nieporozumienia i spory.

Tak naprawdę jednak i obiektywnie uważam, że Wizaż to jedno z nielicznych for, które trzyma jakiś poziom. Nie ma tu naprawdę niegrzecznych ani wulgarnych odzywek. Dbamy tu też o kulturę języka, trafny dobór argumentów i zachowujemy decorum i szacunek dla adwersarza, mimo wszystko. Jeśli naprawdę zaczyna się dziać źle, modki od razu reagują. Więc nie jest to tak, jak na wielu innych forach, gdzie mod nie robi nic poza ozdabianiem kolorowym podpisem i napisem "moderator" pod nickiem.

Może pobądź z nami troszkę dłużej a sama się przekonasz, że jednak nie wszystko jest tak, jak się czasem nam zdaje na poczatku naszej wizażowej drogi.

[Pantegram]

Napisane przez MascarpOOne

Dobra ale ja nigdzie na tamtym wątku nie napisałam, że to jest jak najbardziej oki, tylko , że jeżeli komuś według prawa coś przysługuje to ja w tym problemu nie widzę , i sorry ale grubo nie macie racji pisząc, że jak ja np. mając 5000 na koncie wezmę socjal to ktoś biedny nie dostanie... Nie dostanie bo nie spełnia określonych warunków, nigdy nie słyszałam by ktoś poszedł do mopsu i usłyszał, że nie dostanie zapomogi bo za dużo osób ją wzięło
Zresztą to nie chodzi o to by ludziom przeszkadzało tylko chyba o to by zmienić przepisy i by pracownicy socjalni oderwali 4 litery od wygodnego krzesełka i wzięli się do swoich obowiązków.

A te warunki są często uzależnione od tego, ile osób z zapomogi korzysta Tak jest np. ze stypendium socjalnym na studiach... Próg dochodów zaniżają ludzie, którzy mają kasę, ale wykazują np. zerowy dochód (bo mają firmy), przez co studenci naprawdę potrzebujący mogą nie dostać stypendium, bo ich dochody przekroczą próg o 1 zł... a próg byłby większy, gdyby tyle osób o zerowych dochodach stypendium nie brało.
Ale biorą, bo: "skoro mi się należy, to czemu nie brać?"

Aby wiedzieć, czemu nie brać, trzeba umieć spojrzeć na problem szerzej i zadać sobie pytanie, skąd się biorą te darme pieniążki. Trzeba zdawać sobie sprawę, że komuś trzeba zabrać, by ktoś inny mógł mieć, chociaż jasne - fajniej o tym nie myśleć, tylko bezrefleksyjnie wyciągnąć łapkę po łatwą kasę, nie myśląc o tym, skąd bierze ją rząd. A bierze ją z podatków uczciwie pracujących ludzi, zabierając 1/3 pensji co miesiąc :/ Jak ktoś umie liczyć, to się za głowę złapie, jak gruba to kasa.

Znam sporo osób z orzeczoną niepełnosprawnością, które de facto do pracy są zdolne i ją podejmują (zazwyczaj na czarno). Orzeczenie o niepełnosprawności komisja przyzna zarówno osobie, która utraciła w wypadku nogę, jak i osobie, która nie słyszy na jedno ucho i trudno powiedzieć, że niesłusznie, niemniej nadal te osoby mimo poważnych defektów są zdolne do pracy - może nie każdej, ale wiele zadań nadal mogą wykonywać.

Ogólnie nie jestem przeciwniczką korzystania z pomocy, kiedy jest potrzebna, jednak dla mnie wyznacznikiem zaradności życiowej jest właśnie to, że się tej pomocy państwa nie potrzebuje. A skoro się nie potrzebuje, to się z niej nie korzysta, nawet jeśli spełnia się pewne formalne warunki do pobrania zasiłku. To, że ludzie nie-potrzebujący pomocy kwalifikują się formalnie do jej otrzymania wynika po prostu z niedoskonałości przyjętych metod weryfikacji. Sam fakt kwalifikowania się do przyznania zapomogi nie oznacza jeszcze, że się tej zapomogi potrzebuje.

[bluecream]

Przyznaję, że nie czytałam całego wątku, ale w temacie ,najbardziej niemiłe są dla mnie panie z Mama z klasą. Jako że sama mam małe dziecko, to czytam wątki zamieszczone w tym dziale. I... nie wiem, jakim cudem te panie karmią dziecko piersią, bawią się z nim, edukują, wychodzą na spacery, przewijają itd. i...... non stop siedzą na wizażu
ale dosłownie non stop. Pomijając już wyścig, która z nich jest najlepsza i te rady ... borze liściasty....

[Mijanou]

Napisane przez MascarpOOne

Fakt, że tu moderacja stoi na wysokim poziomie z którego powoli spada z powodu wybierania na moderatorów osoby niekompetentne, które patrzą na prywatną sympatię do użytkownika.
Też rozmawiam (nawet prywatnie) z moderatorami ale gdybym zrobiła coś niewłaściwego na pewno wlepiliby mi karniaka i nie widzę w tym nic złego.
Czy są miłe? To internet, środowisko anarchiczne czyli dzieli się na napinaczy - osoby, które lubią szydzić praktycznie ze wszystkiego i nie ważne czy one zrozumieją co czytają czy też ktoś zwyczajnie myśli inaczej niż one - po prostu nabijają się żeby nabijać, żeby przez 5 min w swoim życiu móc być fajnym bo w prawdziwym świecie boją się większego odzewu albo rękoczynów
Osoby szczere- cóż to jest forum, anonimowość i tu można mówić co się chce praktycznie bez konsekwencji (bo konsekwencje to fikcja) no chyba, że namówisz kogoś do samobójstwa, anoreksji, samookaleczania itp.
Z innej strony po to tu też wchodzisz, by pisać o sobie jako anonim i zmierzyć się z brutalną opinią innych
Osoby zbyt długo w internetach- znudzone głupotą i ciemnogrodem, które nie są niemiłe a po prostu za którymś razem ręce im opadają do ludzkiej niewiedzy.
Osoby bezstronne- które mają w sumie wszystko w poważaniu i są konkretne albo napiszą, że się mylisz i podadzą powód albo stwierdzą, że mądrze piszesz i wyciągną z tego coś dla siebie.

Ty chyba żartujesz?
Tu nie ma żadnych forów na linii lubię-nie lubię, jeśli chodzi o moderację. Ja bardzo lubię Laislę (oczywiście inne modki też), przypuszczam, że i Laisla też mnie lubi. Alejak za bardzo się wygłupiam to mi zwróci uwagę. Zresztą bardzo taktownie ale to wystarcza, żebym przestała uprawiać głupawki.

[Pantegram]

Napisane przez Mijanou

Tak naprawdę jednak i obiektywnie uważam, że Wizaż to jedno z nielicznych for, które trzyma jakiś poziom. Nie ma tu naprawdę niegrzecznych ani wulgarnych odzywek. Dbamy tu też o kulturę języka, trafny dobór argumentów i zachowujemy decorum i szacunek dla adwersarza, mimo wszystko. Jeśli naprawdę zaczyna się dziać źle, modki od razu reagują. Więc nie jest to tak, jak na wielu innych forach, gdzie mod nie robi nic poza ozdabianiem kolorowym podpisem i napisem "moderator" pod nickiem.

To prawda
To, co się dzieje na większości for (forów?), to jakaś masakra... Im bardziej popularne forum, tym gorzej, zwłaszcza, jeśli nie jest moderowane. Tutaj moderacja radzi sobie naprawdę świetnie

Jestem pełna podziwu, że udało się od użytkowniczek wyegzekwować nawet takie rzeczy jak poprawna interpunkcja i ortografia

Kolejna sprawa to to, że ludzie tutaj przejmują się Twoim tematem, Twoimi opiniami. Fakt, czasem reagują emocjonalnie, ale jednak odnoszą się do poruszanych kwestii i przemaglują każde napisane słowo

Zauważyłam, że na innych forach często olewa się to, co pisze druga osoba. Częste są sytuacje, gdzie ktoś np. zakłada wątek i nie może doczekać się ani jednej sensownej odpowiedzi - ludzie albo piszą nie na temat, albo piszą po to, by komuś nawrzucać. A jak ktoś pisze niby na temat to często po to, by okazać swoją wyższość, np. "widzisz, trzeba było pogonić męża tak jak JA to zrobiłam" "JA nigdy bym tak nie zrobiła" itd. Co ciekawe, jak się komuś takiemu usunie grunt spod nóg celną argumentacją czy ripostą, to Ci najlepsi doradcy czy bluzgacze nagle wyparowywują z forum, tracąc zainteresowanie

Tutaj też występują takie zjawiska, ale na dużo mniejszą skalę. No i jest możliwe, że oponent przyzna się do błędu i przeprosi - co na wielu innych forach jest totalnie nierealne

Jedyne, co mi się nie podoba, to wyciąganie w dyskusji innych postów.
Po pierwsze, to przerażające, iż ktoś zdaje się znać całą Twoją twórczość na pamięć Po drugie, kontekst słów jest bardzo ważny, wyrywanie poszczególnych opinii z kontekstu potrafi całkowicie zmienić ich wydźwięk. Po trzecie, wyciąganie cudzych postów z innych dyskusji ma silne znamiona stereotypizacji: to, że ktoś wyraził gdzieś jakąś opinię po pierwsze nie znaczy, że nie może jej zmienić, a po drugie nie jest jakimś świadectwem czy ostatecznym dowodem przeciw komuś, tj. dla mnie argumentem w aktualnej dyskusji nie powinno być to, że oponent przegrał poprzednią dyskusję czy to, że ma niepopularne politycznie poglądy

[86lola]

Napisane przez bluecream

Przyznaję, że nie czytałam całego wątku, ale w temacie ,najbardziej niemiłe są dla mnie panie z Mama z klasą. Jako że sama mam małe dziecko, to czytam wątki zamieszczone w tym dziale. I... nie wiem, jakim cudem te panie karmią dziecko piersią, bawią się z nim, edukują, wychodzą na spacery, przewijają itd. i...... non stop siedzą na wizażu
ale dosłownie non stop. Pomijając już wyścig, która z nich jest najlepsza i te rady ... borze liściasty....

Mnie to tez zadziwia... Serio....

---------- Dopisano o 01:22 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ----------

Napisane przez Pantegram

To prawda
To, co się dzieje na większości for (forów?), to jakaś masakra... Im bardziej popularne forum, tym gorzej, zwłaszcza, jeśli nie jest moderowane. Tutaj moderacja radzi sobie naprawdę świetnie

Jestem pełna podziwu, że udało się od użytkowniczek wyegzekwować nawet takie rzeczy jak poprawna interpunkcja i ortografia

Kolejna sprawa to to, że ludzie tutaj przejmują się Twoim tematem, Twoimi opiniami. Fakt, czasem reagują emocjonalnie, ale jednak odnoszą się do poruszanych kwestii i przemaglują każde napisane słowo

Zauważyłam, że na innych forach często olewa się to, co pisze druga osoba. Częste są sytuacje, gdzie ktoś np. zakłada wątek i nie może doczekać się ani jednej sensownej odpowiedzi - ludzie albo piszą nie na temat, albo piszą po to, by komuś nawrzucać. A jak ktoś pisze niby na temat to często po to, by okazać swoją wyższość, np. "widzisz, trzeba było pogonić męża tak jak JA to zrobiłam" "JA nigdy bym tak nie zrobiła" itd. Co ciekawe, jak się komuś takiemu usunie grunt spod nóg celną argumentacją czy ripostą, to Ci najlepsi doradcy czy bluzgacze nagle wyparowywują z forum, tracąc zainteresowanie

Tutaj też występują takie zjawiska, ale na dużo mniejszą skalę. No i jest możliwe, że oponent przyzna się do błędu i przeprosi - co na wielu innych forach jest totalnie nierealne

Jedyne, co mi się nie podoba, to wyciąganie w dyskusji innych postów.
Po pierwsze, to przerażające, iż ktoś zdaje się znać całą Twoją twórczość na pamięć Po drugie, kontekst słów jest bardzo ważny, wyrywanie poszczególnych opinii z kontekstu potrafi całkowicie zmienić ich wydźwięk. Po trzecie, wyciąganie cudzych postów z innych dyskusji ma silne znamiona stereotypizacji: to, że ktoś wyraził gdzieś jakąś opinię po pierwsze nie znaczy, że nie może jej zmienić, a po drugie nie jest jakimś świadectwem czy ostatecznym dowodem przeciw komuś, tj. dla mnie argumentem w aktualnej dyskusji nie powinno być to, że oponent przegrał poprzednią dyskusję czy to, że ma niepopularne politycznie poglądy

Zdarzylo mi sie,ze jedna "przygodowa" wizazanka zarzucila mi rasizm przegladajac moje wpisy,a nie czytajac calosci watku.

[avesome]

Napisane przez bluecream

Przyznaję, że nie czytałam całego wątku, ale w temacie ,najbardziej niemiłe są dla mnie panie z Mama z klasą. Jako że sama mam małe dziecko, to czytam wątki zamieszczone w tym dziale. I... nie wiem, jakim cudem te panie karmią dziecko piersią, bawią się z nim, edukują, wychodzą na spacery, przewijają itd. i...... non stop siedzą na wizażu
ale dosłownie non stop. Pomijając już wyścig, która z nich jest najlepsza i te rady ... borze liściasty....

Serio? Na MZK udziliłam się może dwa razy ale z z doświadczenia wiem, że mamcie potrafią być bardziej napastliwe i wolę niektórych unikać mimo iż sama nią jestem

[86lola]

Napisane przez avesome

Serio? Na MZK udziliłam się może dwa razy ale z z doświadczenia wiem, że mamcie potrafią być bardziej napastliwe i wolę niektórych unikać mimo iż sama nią jestem

Cos bym napisala na ten temat,ale wiem,ze odrazu dostane bana,wiec tak se nienapisze...

[Mijanou]

Napisane przez avesome

Serio? Na MZK udziliłam się może dwa razy ale z z doświadczenia wiem, że mamcie potrafią być bardziej napastliwe i wolę niektórych unikać mimo iż sama nią jestem

Szczerze mówiąc, na wizażu są fora, na których w ogóle się nie udzielam. MZK stanowi jedno z nich. Nie mam dzieci, więc poruszana w nich tematyka ciąż, wychowania, rozwoju dziecka absolutnie mnie nie dotyczy. I mówiąc wprost- nie interesuje.

Tym bardziej więc dziwią mnie mamy, które wpadają na wątek OZM na plotkowy i mnie pouczają/oswajają/... z tematyką macierzyństwa i wychowania. I zwykle konkludują swoje wypowiedzi: "Jak będziesz miała swoje to Ci się zmieni punkt widzenia". Względnie próbują mi udowodnić swoją wyższość, bo przecież one sa mamami, więc lepiej wiedzą. Nie przeczę. Ale czy nie lepiej dzielić się jednak swoimi spostrzeżeniami w w/w tematach na wątkach MZK? Ani ja, ani inne "bezdzietne" z konieczności czy wyboru przecież nie piszemy swoich mądrości na MZK. Skoro my potrafimy zachować pewną eksterytorialność to dlaczego tego samego nie może zrobić druga strona?
Wiem oczywiście, że każdy ma prawo pisać w dowolnych wątkach, jednak wypowiedzi niektórych (NIE WSZYSTKICH) mam najzwyczajniej mnie drażnią i wręcz prowokują do ironicznego tonu. Zaraz po tym, jak złapię się za głowę po lekturze niektórych postów.

[laisla]

Napisane przez Mijanou

Ty chyba żartujesz?
Tu nie ma żadnych forów na linii lubię-nie lubię, jeśli chodzi o moderację. Ja bardzo lubię Laislę (oczywiście inne modki też), przypuszczam, że i Laisla też mnie lubi. Alejak za bardzo się wygłupiam to mi zwróci uwagę. Zresztą bardzo taktownie ale to wystarcza, żebym przestała uprawiać głupawki.

Ło matko, aż się rozbudziłam z wrażenia jako, że stróżuję zazwyczaj w dziwnych godzinach Miłe, bardzo miłe
Dobrze przypuszczasz, a raczej o tym wiesz, ale coby się za słodko nie zrobiło

[avesome]

Mijanou Ty nie udzielasz się na mamusiowym, ja na kociakowym.

Wątek stał się niezłą szopką i nie mam zamiaru rozkminiać ko jest miły, kto nie :/ i kto ma się gdzie udzielać
Zapytałam jedynie 86lola czy na MZK też taka atmosfera bo nie miałam z wieloma udzielającymi się tam styczności.

[bluecream]

zgodnie z tematem wyróżnię mój typ niemiły: Szajajaba

[laisla]

Napisane przez bluecream

zgodnie z tematem wyróżnię mój typ niemiły: Szajajaba

Ale może bez tak bezpośrednich negatywnych komentarzy Zrobi się naprawdę niemiło zaraz i po co..

[Maguda_]

Hmm, wydaje mi się, że wiem co natchnęło Autorkę do założenia tego wątku i może kogoś zdziwi, ale nie chodzi o MZK, pasjonujące wątki na Intymnym, zły zdziwieniowy () czy inne wątki z Plotkowego, tylko sprawa dotyczy wymiany 2-4 postów o ... chińskich znakach
Wydaje mi się też, że rozumiem dlaczego jej posty nie nie wzbudziły pozytywnej opinii u innej wizażanki, jak mniemam ona się bardziej zna na "chińszczyźnie". Mnie osobiście też wewnętrznie nosi, kiedy ktoś pisze brednie (nie wiem czy tak było w tym przypadku) na temat, który dobrze znam i mam ochotę dać bardziej soczystą odpowiedź. Tak jak zostało już wspomniane - ludzie są rożni.

PS Kolejny wątek o niemiłych wizażankach, a zawsze tak samo się kończy.
PS 2 Wszystkie niemiłe wizażanki zapraszam do "nas"

[201710120930]

Napisane przez SALIX

A Maszę i Niedźwiedzia poznałam najpierw z książeczki mojej córki, długo nie wiedziałam, że to popularna bajka

ja Maszeńkę tak lubię że jak puszczali to sobie specjalnie ustawienie przypomnienia w telewizorze ustawiałam by nie przeoczyć !