Depresja czy tabletki antykoncepcyjne?

[Kiara112]

Cześć. Wiem, że istnieją wątki dotyczące tabletek ale postanowiłam założyć osobny temat bo sprawa jest trochę większa. Jeśli to błąd proszę o przeniesienie.

Zacznę od tego, że właśnie kończę 4 opakowanie tabletek Vibin Mini. Myślałam że wszystko jest w porządku, nie miałam żadnych skutków ubocznych, same plusy. Od miesiąca jednak mam takiego doła jak nigdy. Ryczę bez powodu, a potem wpadam w apatię i mogę godzinami nic nie robić bo nic mnie nie bawi. Mam stany lękowe przez co opuszczam zajęcia na uczelni. Albo mam problemy ze snem albo śpię w dzień żeby zająć czymś myśli. W moim życiu wszystko się układa i mam wiele powodów do radości.

Możnaby pomyśleć, że wystarczy zmienić tabletki, ale moja mama od paru lat leczy się na depresję i nerwicę, a skłonności są podobno genetyczne.
Miałam podobne stany parę lat temu, ale to był bardzo krótki i mało intensywny epizod.
Dodam, że we wrześniu cały miesiąc cierpiałam na bezsenność i zastanawiam się, czy ma to coś wspólnego (wtedy nie brałam antykoncepcji ale okazało się że mam niedoczynność tarczycy, więc bezsenność może być od tego).

Nie wiem czy udać się do ginekologa po zmianę czy psychologa. Nie chcę zmieniać ani odstawiać tabletek, bo są naprawdę dobre nie licząc tego co napisałam. Czy lekarz może jakoś odróżnić zwykłą depresję od depresji wywołanej przez tabletki?

[Wesel]

Ja bym poszła po zmianę tabletek. Depresja też może być wywołana zmianami hormonalnymi, więc tabletki pasują jako winowajca .

[scarlettmonroe]

Brałam tabletki antykoncepcyjne przy niedoczynności tarczycy. Po 2,5 miesiąca byłam wrakiem człowieka. Bałam się przechodzić przez tory tramwajowe, żeby nie zrobić jakiegoś głupstwa. Następnego dnia przerwałam branie tabletek i przez 3 miesiące wracałam do świata żywych. Nigdy wcześniej nie miałam takich problemów ani nigdy później się nie pojawiły, nie miałam w tym czasie ani jednego stresującego wydarzenia ani czegokolwiek innego tłumaczącego te objawy. U nikogo w rodzinie nie było takich problemów.Nie zamierzam nigdy wracać do antykoncepcji hormonalnej ponieważ każda zawiera depresjogenne gestageny. I im więcej rozmawiam z koleżankami, tym bardziej mnie przeraża, co tabletki antykoncepcyjne potrafią zrobić z psychiką.

[carpediem]

U mnie tabletki antykoncepcyjne dawały właśnie taki efekt. Po odstawieniu minęło jak ręką odjął.

[adult90]

Moja tarczyca również daje mi pewne symptomy nadczynności, co powoduje że nie mogę używać antykoncepcji hormonalnej, ponieważ fatalnie to wpływa na nastrój i postrzeganie rzeczywistości.

Powinnaś całkowicie zrezygnować z każdej formy hormonalnej (w tym plastra). Po tym kroku stopniowo Twój organizm wróci do Twojej "normy".
Nie warto nasilać swoich skłonności depresyjnych biorąc pigułki, powinnaś wyeliminować wszystko co zwiększa Twoje stany lękowe i depresyjne a zmaksymalizować podaż witaminy D i B (niacyny).
Niacyna wpływa na układ nerwowy i wspomaga leczenie wszelkich zaburzeń psychiki. Oznacza to, że przyjmując niacynę (wit PP) w pożywieniu i/lub syntetyczną, już po paru tygodniach poczujesz się znacznie lepiej i pozytywniej będziesz widziała otaczającą Cię rzeczywistość.
Dodatkowo kwasy tłuszczowe omega 3.

Powodzenia kochana

[jeanne92]

To moze być wpływ tabletek. Wiem, że wydaje ci się, że wszystko jest w porządku oprócz tych humorów, ale takie wahania naprawdę mogą dać w kość. Ja biorę tabletki anty od roku, w tym czasie zmieniałam dwa razy. Zaczęłam od Vibin mini i u mnie było podobnie jak u ciebie, wahania nastrojów (ja mialam jeszcze olbrzymi ból piersi). Zmieniłam na Angilette to znów miałam spadek libido. Teraz biorę Elin i w ogole nie odczuwam żebym brała hormony, czuję się świetnie Dlatego na twoim miejscu poszłabym do ginekologa i zmieniła tabletki, może uda ci się trafić w końcu na idealnei do ciebie dopasowane

[carpediem]

Przy okazji - też mam niedoczynność tarczycy i mój endo stwierdził, że choćby ze względu na samą tę przypadłość powinnam się na razie wstrzymać z braniem tabletek, aż sprawa jako tako się unormuje (dodatkowo mam wadę serca i nie mogę pod żadnym względem przyjmować tabletek, ale póki jeszcze mu o tym nie wspomniałam, zasugerował, że sama niedoczynność tarczycy to wystarczający powód).

[nynka_1987]

Depresja jest też objawem niedoczynności. Badałaś hormony tarczycowe po rozpoczęciu brania antykoncepcji? U większości kobiet dotychczasowa dawka lewotyroksyny (Euthyrox) okazuje się być niewystarczająca po rozpoczęciu brania antykoncepcji.

[natash88]

Napisane przez Kiara112

Cześć. Wiem, że istnieją wątki dotyczące tabletek ale postanowiłam założyć osobny temat bo sprawa jest trochę większa. Jeśli to błąd proszę o przeniesienie.

Zacznę od tego, że właśnie kończę 4 opakowanie tabletek Vibin Mini. Myślałam że wszystko jest w porządku, nie miałam żadnych skutków ubocznych, same plusy. Od miesiąca jednak mam takiego doła jak nigdy. Ryczę bez powodu, a potem wpadam w apatię i mogę godzinami nic nie robić bo nic mnie nie bawi. Mam stany lękowe przez co opuszczam zajęcia na uczelni. Albo mam problemy ze snem albo śpię w dzień żeby zająć czymś myśli. W moim życiu wszystko się układa i mam wiele powodów do radości.

Możnaby pomyśleć, że wystarczy zmienić tabletki, ale moja mama od paru lat leczy się na depresję i nerwicę, a skłonności są podobno genetyczne.
Miałam podobne stany parę lat temu, ale to był bardzo krótki i mało intensywny epizod.
Dodam, że we wrześniu cały miesiąc cierpiałam na bezsenność i zastanawiam się, czy ma to coś wspólnego (wtedy nie brałam antykoncepcji ale okazało się że mam niedoczynność tarczycy, więc bezsenność może być od tego).

Nie wiem czy udać się do ginekologa po zmianę czy psychologa. Nie chcę zmieniać ani odstawiać tabletek, bo są naprawdę dobre nie licząc tego co napisałam. Czy lekarz może jakoś odróżnić zwykłą depresję od depresji wywołanej przez tabletki?

Serio nie chcesz odstawiać, czy zmieniać bo TYLKO powodują DEPRESJĘ i STANY LĘKOWE? No srsly, nie ma innych metod antykoncepcji.... Jak za kilka miesięcy nie będziesz w ogóle miała ochoty na seks w wyniku stanów depresyjnych, ciekawe czy zmienisz zdanie. Albo i nie, bo facet będzie miał radosny seks bez wysiłku (antykoncepcja i jej skutki jedynie po Twojej stronie).

Szczerze, dla mnie zawsze najważniejsze jest zdrowie psychiczne. I jeśli bym miała wybrać depresję a obniżenie komfortu poprzez zmianę tabletek/zmianę sposobu antykoncepcji, to dla mnie wybór jest jasny.

[adult90]

Napisane przez natash88

Szczerze, dla mnie zawsze najważniejsze jest zdrowie psychiczne. I jeśli bym miała wybrać depresję a obniżenie komfortu poprzez zmianę tabletek/zmianę sposobu antykoncepcji, to dla mnie wybór jest jasny.

[Kiara112]

Przemyślę wszystkie opcje. Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi.

[SylwiaKaja]

Serio nie chcesz odstawiać, czy zmieniać bo TYLKO powodują DEPRESJĘ i STANY LĘKOWE?

też mnie zastanawia w czym one są takie dobre. będąc w depresji i tak nie będziesz miała ochotę na seks, więc faktycznie w ciążę nie zajdziesz. normalnie antykoncepcja 100%.

[Kiara112]

Napisane przez SylwiaKaja

też mnie zastanawia w czym one są takie dobre. będąc w depresji i tak nie będziesz miała ochotę na seks, więc faktycznie w ciążę nie zajdziesz. normalnie antykoncepcja 100%.

Chodzi mi o to, że nie chciałabym by doszło do sytuacji że odstawię tabletki a depresja i tak pozostanie. Dlatego chcę dojść do tego, czy to od tabletek czy z innego powodu.

[Wieszczka]

Miałam podobny problem, co ciekawe nie od razu, a po ponad roku stosowania tabletek (OC-35 wypisane min. na problemy z trądzikiem). Po odstawieniu przeszło, ale... nie do końca, stałam się jakby bardziej leniwa, mało co mnie cieszy, wszystko odkładam na później.

[eyo]

Napisane przez carpediem

U mnie tabletki antykoncepcyjne dawały właśnie taki efekt. Po odstawieniu minęło jak ręką odjął.

miałam tak samo - nie było tego wcześniej, nie ma tego później

do tabelek zawsze możesz wrócić a do psychologa zawsze możesz iść jak nie przejdzie po odstawieniu

[quench]

Napisane przez Kiara112

Chodzi mi o to, że nie chciałabym by doszło do sytuacji że odstawię tabletki a depresja i tak pozostanie. Dlatego chcę dojść do tego, czy to od tabletek czy z innego powodu.

Leczysz niedoczynność tarczycy? Epizody depresyjne są bardzo częste przy niedoczynności.

[lilka_aaa]

Kurcze dobrze że o tym napisałas. Biorę tabletki anty od 7 miesięcy i też zauważyłam że jest coś nie tak. Ciągle chce mi się płakać, siedzę i rozmyślam, zaczęłam myśleć że wszystko co robię nie ma sensu. Myślałam że może mam gorszy okres w życiu, a może to jednak tabletki...

[Kiara112]

Napisane przez quench

Leczysz niedoczynność tarczycy? Epizody depresyjne są bardzo częste przy niedoczynności.

Tak, leczę od niedawna. Może to też ma związek, moja mama leczy dokładnie to samo - niedoczynnosć tarczycy i własnie depresję/ nerwicę.

[quench]

Napisane przez Kiara112

Tak, leczę od niedawna. Może to też ma związek, moja mama leczy dokładnie to samo - niedoczynnosć tarczycy i własnie depresję/ nerwicę.

W pierwszej kolejności pogadałabym z lekarzem i ostrożnie zwiększyła dawkę Euthyroxu. Wiem, że dziewczyny z niedoczynnością i stosujące antykoncepcję hormonalną mają dawkę odpowiednio zwiększoną.
Pomóc też może zmiana tabletek na te z większą ilością estrogenu (jeśli Tobie bardzo odpowiada Vibin Mini, to można przejść na Vibin - bardziej estrogenowy brat Vibinu Mini).

[Kiara112]

Napisane przez quench

W pierwszej kolejności pogadałabym z lekarzem i ostrożnie zwiększyła dawkę Euthyroxu. Wiem, że dziewczyny z niedoczynnością i stosujące antykoncepcję hormonalną mają dawkę odpowiednio zwiększoną.
Pomóc też może zmiana tabletek na te z większą ilością estrogenu (jeśli Tobie bardzo odpowiada Vibin Mini, to można przejść na Vibin - bardziej estrogenowy brat Vibinu Mini).

O, dzięki! Euthyrox mam zwiększony o pół tabletki od środy, o Vibinie pomyślę.

[charsi]

Napisane przez Kiara112

O, dzięki! Euthyrox mam zwiększony o pół tabletki od środy, o Vibinie pomyślę.

właśnie zaczęłam przygodę z Vibinem Mini i pod koniec pierwszego blistra czuję się jakby wszystko mnie przytłaczało, nie mam na nic siły, chce mi się płakać... Chyba będę musiała zmienić na inne, przed braniem tabletek nie miałam takich sytuacji

[adult90]

Napisane przez charsi

właśnie zaczęłam przygodę z Vibinem Mini i pod koniec pierwszego blistra czuję się jakby wszystko mnie przytłaczało, nie mam na nic siły, chce mi się płakać... Chyba będę musiała zmienić na inne, przed braniem tabletek nie miałam takich sytuacji

Tak to jest z tymi hormonami... odstaw je a wszystko wróci do normy.
Aby szybciej dojść do siebie zacznij brać kompleks witamin z grupy B i D.

Powodzenia i szybkiego powrotu do świetnego nastroju

[Kiara112]

Problem w tym, że jak odstawię to znowu będę się tak panicznie bała ciąży. Nie ufam innym metodom, nawet biorąc tabletki czasem zdarza mi się schizować, ale wtedy wiem że to wymysł mojej głowy, bo skoro biorę wszystko jak trzeba to nie ma szans na wpadkę. Naprawdę bardzo nie chcę odstawiać antykoncepcji.

[LittleRosa]

Ja biorę Vibin Mini i czuję się po nim bardzo dobrze. W zasadzie bez zmian jeśli chodzi o samopoczucie. To moje pierwsze tabsy. Mój lekarz przed dobraniem mi hormonów zrobił wszystkie badania - w tym hormonalne Takich lekarzy szukajcie

[Kiara112]

Napisane przez LittleRosa

Ja biorę Vibin Mini i czuję się po nim bardzo dobrze. W zasadzie bez zmian jeśli chodzi o samopoczucie. To moje pierwsze tabsy. Mój lekarz przed dobraniem mi hormonów zrobił wszystkie badania - w tym hormonalne Takich lekarzy szukajcie

Też miałam robione wszystkie te badania...