Avene - krem tonujący z ultra wyskoką ochroną przeciwsłoneczną 50+.

[justa79]

Napisane przez Mariah

Jestem dopiero na etapie poszukiwań dobrego filtra i pomyślałam sobie, że może zacznę od czegoś tonującego, bo ja bledzioch jestem niesamowity a z tego co zdążyłam się do tej pory zorientować, to nietonujące filtry jeszcze bardziej wybielają i nie chcę ludzi straszyć trupizmem... Problem polega na tym, że odcień mojej karnacji jest chłodny- wpada w róż

ja też jestem blada, karnacja o odcieniu różowym - i tonujące filtry zupełnie się u mnie nie sprawdzają, bo są dla mnie za ciemne i tworzą pomarańczową maskę daje to efekt jak w przypadku zbyt ciemnego podkładu. a co do bezbarwnych filtrów, to nie wszystkie rozjaśniają - rozjaśnić mogą tylko te, które bielą (czy filtr bieli, to wyczytasz w recenzjach) z powodu dużej zawartości filtrów mineralnych. pozostałe dają efekt jak zwykły krem, tzn. są jakby przejrzyste. ja wolę bezbarwny filtr i na to jeszcze biały puder Hauschki

[Kate30]

Ja mogłabym.
Tonująca ma bardziej tłustą kremową konsystencję, łosoś jest rzadszy, obydwa łatwo się rozprowadzają, tonujący odrobinę bardziej się klei i nieco gorzej wchłania.
Jeśli chodzi o kolor to tonujący jest widocznie ciemniejszy zdecydowanie ma lepsze właściwości kryjące, nie daje niestety tego extra rozświetlenia, które daje łosoś, ale ślicznie ujednolica kolor cery. Oczywiście ja tonującego wrzucam odrobinę na uprzednio nałożony grubo filtr Avene niebarwiony.

[Mariah]

Napisane przez cynada

Wyszło, że kolor ( na kartce) jest najbardziej zbliżony do podkładu Medium Beige na stronie :
http://www.revlon.com/product.asp?Pr...1&Mode=catalog.
Jest w tonacji różówawej, ale póki się go nie rozsmaruje na twarzy. Po rozsmarowaniu robi się zdecydowanie żółty- pomarańczowy. I to z naciskiem na pomarańczowy . Mam jasną cerę o chłodnej tonacji i to mi wcale nie pasuje . Wygladam jakbym się pobrudziła sokiem marchewkowym ( brwi, okolice oczu).

No to nici z tonującej Avenki. A tak się napaliłam Na tej stronie to nawet odcień Ivory jest dla mnie za ciemny, a medium beige to już w ogóle słońce Afryki... Ale i tak spróbuję dorwać próbkę...
justa79 - chyba rzeczywiście poszukam czegoś nie bielącego a jeśli mimo to będę trupio wyglądać, to musnę się pudrem brązującym.

[cynada]

Napisane przez justa79

a mogłabyś napisać porównanie tonującej z łososiem, zarówno pod względem koloru, jak i konsystencji?

Na razie jeszcze nie, ponieważ nie używałam jeszcze łososia łososiowego.
Przetestowałam tonującą, a wcześniej białego łososia.I zdecydowanie faworyzuję białą Avenkę :
1) biała nie jest widoczna- tonująca nadaje wyrażny kolor dla mnie nieciekawy
2) konsystenacaja białej jest rzadsza,tonująca na poczatku też jest delikatna ale w miarę rozcierania na twarzy robi się bardziej tępa i kleista ( testowałam samą tonującą bez mieszania z mleczkiem)
3) biała się nie lepi- tonująca lepi się wyrażnie ( nie skrobiowałam żeby mieć obiektywny obraz)
4) białej nie wyczuwa się na twarzy- tonującą owszem
5) biała jakoś specjalnie się nie świeci ( mam tłustą cerę). Tonujaca zdecydowanie bardziej,chociaż miałam ją na twarzy kilka godzin po południu.Co tu kryć-z ulgą umyłam z niej twarz.
Tonująca nie jest dla osób o jasnej chłodnej karnacji. Chyba, że po wymieszaniu z czymś białym robi się bardziej transparentna. Ja czułam sie sztucznie w tym kolorze. No i to lepienie !!!
Jutro przetestuję łososiowego łososia .

[chocolatka]

W zasadzie mogę się podpisać pod odczuciami Cynady, jeśli chodzi o porównanie białej i tonującej Avenki (zaznaczam, że tonującej miałam tylko próbkę).
Tonująca daje dość ciemny pomarańczowy kolor - zupełnie nie dla mnie! Uważam, że nie nadaje się do stosowania solo, jak już, to jako warstwa wierzchnia na krem lub mleczko.

[Debora86]

DLa mnie ten krem jest gorszy od emulsji a myślałam ze juz nic gorszego nie mozna wymyślić-a jednak...Kolor moze nawet być ale: lepi sie okropnie okropieńsko i do tego czułam sie (i wygladałam) jak z kostką smalcu wysmarowaną na buzi...FUUU.Zuzyłam próbke i nigdy go nie kupie.

[Erato]

No, ja dzisiaj "zrobiłam" się metodą Kate30, czyli avene biała, na to tylko cienką warstwą dla kolorku tonująca. Ten sposób doskonale się sprawdza, jeżeli chodzi o kolor - nie ma wówczas śladu tej marchewki Kolor jest po prostu naturalnie beżowy , ani różowy, ani pomarańczowy. Więc jeżeli ktoś ma już w zasobach jakąś bezbarwną Avenkę, to doinwestowanie w tonującą moze być dobrym pomysłem. Oczywiście, jeżeli ktoś znosi tę lepkość

[Debora86]

Napisane przez Erato

No, ja dzisiaj "zrobiłam" się metodą Kate30, czyli avene biała, na to tylko cienką warstwą dla kolorku tonująca. Ten sposób doskonale się sprawdza, jeżeli chodzi o kolor - nie ma wówczas śladu tej marchewki Kolor jest po prostu naturalnie beżowy , ani różowy, ani pomarańczowy. Więc jeżeli ktoś ma już w zasobach jakąś bezbarwną Avenkę, to doinwestowanie w tonującą moze być dobrym pomysłem. Oczywiście, jeżeli ktoś znosi tę lepkość

Ten sposób tez wypróbowałam (na avenke z dzieciaczkiem) i wyglądało to okropnie.

[Hexxana]

Doczekalam sie w koncu na upragniona paczke z Avene tonujaca i.....przyznam,ze bylam pelna obaw po przeczytaniu roznych wypowiedzi,otwieralam pudelko z mysla,ze....zdecydowalam sie na bardzo ryzykowna opcje dla siebie.
Zostalam bardzo pozytywnie zaskoczona
Na mojej buzi nie ma mowy o zadnej marchewce,idealnie stapia sie z cera i ...buzia przybiera kolor rozswietlonego bezu-niczym delikatne musniecie sloncem
Minusem jest nalozenie kremu w okolicy brwi i u nasady wlosow ale...z tym tez poradzilam sobie;kontur twarzy delikatnie rozcieram odrobina "bialego lososia"50+ aby roznica pomiedzy buzia a szyja byla niezauwazalna i...jest super.
Konsytencja na PLUS-dobrze sie rozprowadza,nie rozmazuje sie-dobrze i szybko sie wchlania zostawiajac podobny efekt glow jak losos choc w nieco innym wydaniu,poniewaz jest to podkreslone kolorem a nie tylko rozswietleniem cery.
Jestem bardzo zadowolona z tego kremu,glownie dlatego ze w tym przypadku nie potrzebuje pudru z kolorem-nakladam subtelne ilosci pudru rozswietlajacego Sephory w kamieniu i efekt jest idealny.
Zaznacze,ze nie mam problemow z cera-z podkladami dawno sie pozegnalam i nie potrzebowalam ich w wersji lososiowej-choc wtedy potrzebowalam pudru z kolorem aby ozywic dodatkowo twarz i nie straszyc bladoscia
W przypadku tonujacej Avene:
-twarz nabiera blasku + ozywiony i wyrownany koloryt cery
-blyszczenie umiarkowane chyba,ze ktos lubi doskonaly mat to potrzeba bedzie siegnac po puder
-konsystencja przyjemna,delikatnie lepka ale szybko wchlania sie na mojej cerze i nie odczuwam tego za dyskomfort
-dobrze utrzymuje sie przez caly dzien kiedy nie mam mozliwosci reaplikacji
-czuje,ze moja twarz jest nawilzona

Ogolnie jestem na TAK-nie zastapi mi lososia ale ten krem bedzie mial swoje miejsce na mojej polce i czeka Nas dlugofalowy romans

Jedyne co dodam na zachete to testujcie kochane poniewaz okazuje sie,ze po raz kolejny jest prawdziwe przekonanie-kazda twarz jest inna

[Kate30]

Hexxana - bardzo się cieszę, że tonujący przypadł ci do gustu, mam dokładnie takie same wrażenia jak ty. Moim zdaniem to godny następca łososia.

Czy "biały łosoś" to Ultra High Protection Cream spf 50?
Bo jak tak, to używałam go w styczniu, a teraz walę go pod spód tonującego i rzeczywiście,na lato będzie idealny

[Kate30]

Napisane przez Sandija

Czy "biały łosoś" to Ultra High Protection Cream spf 50?
Bo jak tak, to używałam go w styczniu, a teraz walę go pod spód tonującego i rzeczywiście,na lato będzie idealny

Aaa, no to on od zawsze był w aptekach. Dobra, już wszystko poukładałam sobie

[L_V]

Podnoszę wątek, bo w końcu miałam okazję przetestować tonującą Avenke, dzięki Kate .

Konsystencja i przyjemność użycia taka sama jak w przypadku starego łososia. Jednak wersja tonująca o wiele szybciej wchłania się w skórę, tak jakby się przysysała Więc trzeba się wyrabiać ze smarowaniem i uważać na brwi Zaraz po nałożeniu wydawała mi się za ciemna, jednak po ok 20 min od aplikacji trochę się rozjaśniła [albo to ja przyzwyczaiłam się do odcienia]. Minusem, wg mnie jest fakt, ze ta wersja tak jakby trochę wysuszała skórę,zwłąszcza w okolicach oczu, pewnie to kwestia barwnikow, bo z żadną inną avenką nie miałam podobnych doświadczen.

Uwazam ze na lato to dobra opcja, jednak ja musiałabym ja mieszać z czymś białym dla uzyskania łągodniejszego efektu.

[Hexxana]

Podazylam tropem porady Kate,by nalozyc tonujaca Avene na "lososia albinosa" i....faktycznie jest to rewelacyjny pomysl,w ten sposob moge stopniowac nasycenie koloru kremu tonujacego na buzi i dokladnie widze jaki osiagam efekt.
Niestety sam krem tonujacy trudno "wyczuc" w momencie nakladania poniewaz po kilku minutach dopasowuje sie do mojej karnacji i latwo o efekt dorodnej murzynki-jaki udalo mi sie niezamierzenie osiagnac.Dobrze,ze zanim wyszlam z domu przejrzalam sie dokladnie w lustrze przy oknie bo...przezylabym szok wiedzac,ze z taka tapeta wyszlam z domu

Jest to chyba jedyny krem tonujacy,ktory spelnia moje wymagania(pomine Neutrogene bo ona raczej nie ma wielkiej ochrony jedynie kolor jest boski).Nie lubie samoopalaczy;wobec pudrow brazujacych tez jestem niezbyt zdecydowana a Avenka tonujaca calkiem dobrze spisuje sie na mnie opruszona niewielka iloscia pudru rozswietlajacego

[Kate30]

Krem rewelacyjnie trzyma się skóry, jak przyklejony super glue.
Ja nie odczuwam potrzeby reaplikacji tego kremu, ciągle go czuję i wiem, że jest na swoim miejscu. Lubię go.

Dziś nalożyłam tonujący na avene spf 50 mleczko mineralne.
A że ono samo w sobie bieli, to myslałam, ze efekt będzie fajny. Niestety i tak wyglądam jak marchewka, paszcza mi się odcina od popiersia, które, swoją drogą, pod avenką spf50 mleczkiem mieni się brązownikiem złocistym,ale i tak chyba za jasna jestem do tego "tonersa". Muszę się jeszcze po samoopalać

[_mina_]

Ja z radoscia wymienie tonujacy na mleczko. Ktos chetny?

[palau]

Napisane przez Sandija

Dziś nalożyłam tonujący na avene spf 50 mleczko mineralne.
A że ono samo w sobie bieli, to myslałam, ze efekt będzie fajny. Niestety i tak wyglądam jak marchewka, paszcza mi się odcina od popiersia, które, swoją drogą, pod avenką spf50 mleczkiem mieni się brązownikiem złocistym,ale i tak chyba za jasna jestem do tego "tonersa". Muszę się jeszcze po samoopalać

Sandijko co polecasz do 'samoopalania' pysiuli?

[Jamajka]

Dziewczyny powiedzcie mi, czy ten "biały łosoś" to będzie dobry jak mam jasną cerę i mieszaną, czy lepiej coś innego? i jaka jest pełna nazwa, bo sie pogubiłam,które to które...Czy można na ten produkt stosować dowolne podkłady i pudry? A i jeszcze bo piszecie,ze nakładacie aż 2 ml , to dużo i zastanawiam się czy to nie jest zbyt silna okluzja dla skóry? Dlaczego akurat tyle? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam

[marianna]

Napisane przez palau

Sandijko co polecasz do 'samoopalania' pysiuli?

Wprawdzie ja nie Sandija ale zdecydowanie najlepszy do buzi (z tych specyfików które stosowałam) jest samoopalacz Avene ( a jakże )
zajrzyj na KWC - same zachwyty
ze względu na cenę używam tylko na twarz - a reszta Holiday Skin J&J
opinie na temat samoopalczy to domena forum "pytania do kosmetyczki"

[marandi]

Słuchajcie - ja również szukam filtra odpowiedzniego dla siebie. Właśnie kończę drugą tubkę kremu Biodermy Photoderm Flush SPF50.

Czy któraś z was ma porównienie i może mi napisać jak się ma kolor tego tonujacego z Avene do koloru Biodermy?

Mam bladą cerę, suchą ze skłonnością do mieszanej i naczynek i Bioderma dośc dobrze ją tonuje, ale wydaje mi się trochę za tłusta.
Jak myślicie czy zestaw "biały łosoś" + samoopalacz Avene będzie lepszy niż ten tonujący?

Na marginesie - gdy kupowałam moją Biodermę w lutym panie w aptece były bardzo zdziwione po co mi taki wysoki filtr skoro do lata tak daleko
Pozdrawiam

[Hexxana]

Marandi jezeli chodzi o kolor tonujacej Avene to jest zblizony do Biodermy,jednak posiada lepsza wlasciwosc stapiania sie ze skora niz Bioderma-,ktora dla mnie byla stanowczo za ciemna a Avene jest w sam raz,dla lagodniejszego koloru dawalam ja na "bialego lososia" i bylo idealnie....


A teraz musze sie pozalic,poniewaz ten krem tonujacy jest naprawde super ale....zapycha mnie skubaniec i w bardzo szybkim tempie sie objawia na mojej buzi przez co jestem baaardzo nie pocieszona
Tak bardzo sie cieszylam,ze w koncu trafilam na swoj krem tonujacy i ..klapa

[Paula07]

Napisane przez Hexxana

A teraz musze sie pozalic,poniewaz ten krem tonujacy jest naprawde super ale....zapycha mnie skubaniec

Hexxana nie strasz , jak mnie zapcha ta Avenka to ja juz nie wiem co będę nakładała na swoja gębę . Dzisiaj właśnie przyszła przesyłka z tą Avenką, jak dla mnie kolor fajny (bynajmniej w tubce) , jutro będę testowała to zobaczę.

[Hexxana]

Napisane przez Paula07

Hexxana nie strasz , jak mnie zapcha ta Avenka to ja juz nie wiem co będę nakładała na swoja gębę . Dzisiaj właśnie przyszła przesyłka z tą Avenką, jak dla mnie kolor fajny (bynajmniej w tubce) , jutro będę testowała to zobaczę.

Oj nie strasze,sama bardzo zawiedziona jestem bo sadzilam ze to cos innego tak podzialalo-w rezultacie okazalo sie,ze jednak to ona

[palau]

Dziewczy,zastanwia mnie jaki czas po otwarciu filtr jest w 100% skuteczny.
Proszę o odpowiedź jakąś dobrego duszka

[Paula07]

Napisane przez palau

Dziewczy,zastanwia mnie jaki czas po otwarciu filtr jest w 100% skuteczny.
Proszę o odpowiedź jakąś dobrego duszka

3 miesiące .


Znalazłam aukcję na allegro jeszcze naszego starego kremu łososiowego , podaję linka:

http://www.allegro.pl/item103902002_...ososiowy_.html

Hexxana możesz jeszcze zrobić trochę zapsów

[Kate30]

Napisane przez marandi

Słuchajcie - ja również szukam filtra odpowiedzniego dla siebie. Właśnie kończę drugą tubkę kremu Biodermy Photoderm Flush SPF50.

Czy któraś z was ma porównienie i może mi napisać jak się ma kolor tego tonujacego z Avene do koloru Biodermy?

Mam bladą cerę, suchą ze skłonnością do mieszanej i naczynek i Bioderma dośc dobrze ją tonuje, ale wydaje mi się trochę za tłusta.
Jak myślicie czy zestaw "biały łosoś" + samoopalacz Avene będzie lepszy niż ten tonujący?

Na marginesie - gdy kupowałam moją Biodermę w lutym panie w aptece były bardzo zdziwione po co mi taki wysoki filtr skoro do lata tak daleko
Pozdrawiam

Zbliżony jest ale do biodermy tonującej - tzn. podobnie ciemny, od flusha jest znacznie ciemniejszy, i nie jest mniej tłusty. Myślę, że zestaw bialy łosoś + samoopalacz to lepszy pomysł, jeśli szukasz czegoś lżejszego od flusha (dość lekkiego przecież).

[Hexxana]

Napisane przez Paula07

3 miesiące .


Znalazłam aukcję na allegro jeszcze naszego starego kremu łososiowego , podaję linka:

http://www.allegro.pl/item103902002_...ososiowy_.html

Hexxana możesz jeszcze zrobić trochę zapsów

Widzialam te aukcje Paulo nawet napisalam do dziewczyny,ktora zreszta tez zna Wizaz-chociaz nie mam pojecia jaki ma tu nick
Jednak cena do licytacji wcale mnie nie zacheca,lubie ten krem i mam w sumie 2 sztuki w zapasie w tym trzecia w uzytku nawet jezeli nikt wiecej nie bedzie licytowac to lacznie z przesylka wyniosloby mnie to stanowczo za duzo
Pogodzilam sie juz z przemijaniem ery lososia a zmieniajac temat to wole dolozyc te pieniadze do moich wymarzonych butow-to tak OT

[gwiazdeczka7]

Odwiedzilam juz kilka aptek w poszukiwaniu probki filtru Avene koloryzujacego, oczywiscie nigdzie jej nie dostalam,w ostatecznosci nawet na allegro szukalam. Przed kupnem pelnego opakowania chcialabym sie przekonac o kolorku, obecnie uzywam "lososia" i cierpie z tego powodu ze juz ma go nie byc , bo bardzo przypadl mi do gustu i moja cera dobrze reaguje na ten filterek. Dlatego zwracam sie do Was z prosba, moze ktoras ma z Was probeczke, bylabym wdzieczna, sama moge ofiarowac "bialego lososia" badz lagodny zel oczyszczajacy do skory wrazliwej LPI oczywiscie avene.

Moge wyslac pierwsza przesylke, bardzo zalezy mi na tej probeczce.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.