Zanik / brak okresu, nieregularne miesiączki, bolesne miesiączki, obfite krwawienia

[agatka36]

Napisane przez Adrianna_8

No właśnie średnio pomagasz autorce swoimi wydumanymi teoriami nt. źle dobranych tabletek i możliwej ciąży.

Poczytaj dokładnie o wskaźniku Pearla, to się dowiesz, dlaczego nie ma 100% skuteczności. Nie chodzi o złowrogie zachowanie tabletek, które z zemsty się nie wchłaniają.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Ja chociaż zasugerowałam autorce, co powinna zrobić, w przeciwieństwie do pozostałych komentarzy odpowiadających na cześć mojego komentarza odnośnie tabletek, wiec może skończmy offtop i zajmijmy się tym jak autorce doradzić w kwestii jej bólów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[quench]

Dziewczynie pomoże najbardziej zmiana ginekologa. Dobrze by był to ginekolog-endokrynolog. Niech jeszcze raz zrobi usg i zleci badania hormonów, bo takie różnice w długości cyklu normalne nie są.

[monika1304]

Dziewczyny, zgłaszałam się najpierw do was, przewertowałam wątki znalazłam b mało informacji, a kto mi pomoże jak nie Wy
Przez ostatnie lata miesiaczkowalam w miare regularnie. W ostatnim cyklu (30 dniowym) dostalam okolo 18 dnia lekkich plamień, trwaly prawie 5 dni. Teraz spoznia mi sie okres juz 10 dni i nie wiem dlaczego. Czy te plamienia w polowie cyklu maja cos wspolnego? Domyślam się,że to plamienia okołoowulacyjne, wyczytałam gdzieś,że mógł być też brak owulacji w tym cyklu. Ciąże raczej wykluczam.Zresztą zrobiłam juz testy, ostatni dziś rano, wynik oczywiście negatywny.

[Adrianna_8]

Napisane przez agatka36

Ja chociaż zasugerowałam autorce, co powinna zrobić, w przeciwieństwie do pozostałych komentarzy odpowiadających na cześć mojego komentarza odnośnie tabletek, wiec może skończmy offtop i zajmijmy się tym jak autorce doradzić w kwestii jej bólów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wypraszam sobie. Też jej poradziłam co nie co! A na przełamane informacje trzeba reagować, chyba rozumiesz dlaczego.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez monika1304

Dziewczyny, zgłaszałam się najpierw do was, przewertowałam wątki znalazłam b mało informacji, a kto mi pomoże jak nie Wy
Przez ostatnie lata miesiaczkowalam w miare regularnie. W ostatnim cyklu (30 dniowym) dostalam okolo 18 dnia lekkich plamień, trwaly prawie 5 dni. Teraz spoznia mi sie okres juz 10 dni i nie wiem dlaczego. Czy te plamienia w polowie cyklu maja cos wspolnego? Domyślam się,że to plamienia okołoowulacyjne, wyczytałam gdzieś,że mógł być też brak owulacji w tym cyklu. Ciąże raczej wykluczam.Zresztą zrobiłam juz testy, ostatni dziś rano, wynik oczywiście negatywny.

Generalnie radzi się, by iść do ginekologa, jeśli okres spóźnia się 2 tygodnie. Te plamienia mogły być wynikiem owulacji, ale też problemów hormonalnych itd.
Obserwuj sytuację i czekaj na okres. Jak się nie pojawi, to idź do ginekologa.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[IzzieSt]

Napisane przez monika1304

Dziewczyny, zgłaszałam się najpierw do was, przewertowałam wątki znalazłam b mało informacji, a kto mi pomoże jak nie Wy
Przez ostatnie lata miesiaczkowalam w miare regularnie. W ostatnim cyklu (30 dniowym) dostalam okolo 18 dnia lekkich plamień, trwaly prawie 5 dni. Teraz spoznia mi sie okres juz 10 dni i nie wiem dlaczego. Czy te plamienia w polowie cyklu maja cos wspolnego? Domyślam się,że to plamienia okołoowulacyjne, wyczytałam gdzieś,że mógł być też brak owulacji w tym cyklu. Ciąże raczej wykluczam.Zresztą zrobiłam juz testy, ostatni dziś rano, wynik oczywiście negatywny.

Miałam tak kiedyś jak miałam problemy z niewydolnym ciałkiem żółtym. Poszłabym do ginekologa jak za kilka dni nie byłoby dalej okresu.

[Anonimka1988]

Napisane przez monika1304

Dziewczyny, zgłaszałam się najpierw do was, przewertowałam wątki znalazłam b mało informacji, a kto mi pomoże jak nie Wy
Przez ostatnie lata miesiaczkowalam w miare regularnie. W ostatnim cyklu (30 dniowym) dostalam okolo 18 dnia lekkich plamień, trwaly prawie 5 dni. Teraz spoznia mi sie okres juz 10 dni i nie wiem dlaczego. Czy te plamienia w polowie cyklu maja cos wspolnego? Domyślam się,że to plamienia okołoowulacyjne, wyczytałam gdzieś,że mógł być też brak owulacji w tym cyklu. Ciąże raczej wykluczam.Zresztą zrobiłam juz testy, ostatni dziś rano, wynik oczywiście negatywny.

Też myślę, że to może być niedobór cialka żółtego stąd te plamienia zamiast owulacji, prawdopodobnie miałaś cykl bezowulacyjny

[mariuda666]

Cześć dziewczyny! Wiem, że nie jesteście ginekologami (chyba, że któraś z was jest? ) Mam mały problem. Od kwietnia do września brałam tabletki antykoncepcyjne Angiletta. Ostatnią miesiączkę miałam 15 września i do tego czasu ani słychu o miesiączce. Jajniki bolą jak cholera i nie wiem czy to powód aby iść do gina, czy cierpliwie czekac na okres? Ostatni stosunek był na początku sierpnia, kiedy brałam tabletki, wiec ciążę wykluczam. Spotkałyście się kiedyś z takim czymś?

[Adrianna_8]

Napisane przez mariuda666

Cześć dziewczyny! Wiem, że nie jesteście ginekologami (chyba, że któraś z was jest? ) Mam mały problem. Od kwietnia do września brałam tabletki antykoncepcyjne Angiletta. Ostatnią miesiączkę miałam 15 września i do tego czasu ani słychu o miesiączce. Jajniki bolą jak cholera i nie wiem czy to powód aby iść do gina, czy cierpliwie czekac na okres? Ostatni stosunek był na początku sierpnia, kiedy brałam tabletki, wiec ciążę wykluczam. Spotkałyście się kiedyś z takim czymś?

W sumie to normalne, że okres się nie pojawił jeszcze po odstawieniu tabletek. Po dwóch miesiącach bez okresu juz bym się umówiła na badania do ginekologa.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[monika1304]

Dziękuję dziewczyny za taki odzew.
Okres pojawił się wczoraj bardzo późnym wieczorem, najpierw był skąpy, ale przez noc rozkręcił się i jest tak obfity jak zawsze.
Czy mogłybyście powiedzieć więcej o tym ciałku zółtym ? Brałyście na to jakieś leki?
Zastanawiam się czy to był jednorazowy wyskok mojego organizmu czy znów coś mi się przypałętało :/ Od 5 lat leczę się na nerki, ale do końca nie jestem zdiagnozowana i każde następne "niedowłady" mojego organizmu niesamowicie mnie wkurzają. Co więcej na ciąże szykuję się pod koniec następnego roku, a naczytałam się,że te ciałko może wpływać na problemy z płodnością...

[IzzieSt]

Ja brałam luteinę w drugie fazie cyklu. Wybierz się może kontrolnie do ginekologa, zrób usg, możesz zrobić badanie progesteronu w 21 -23 dniu cyklu i obserwuj swój organizm, może to był jednorazowy wybryk

Nie zmieniłaś trybu życia ostatnio? U mnie to wracało jak mi waga leciała mocniej w dół i niedowaga się pogłębiała do tego stopnia, że byłam w pewnym momencie po prostu wychudzona, do tego miałam problemy z niedoborem witamin i widoczne objawy awitaminozy - to wszystko wpływa na cykl
Jak miałam stresujący czas, że dosłownie słaniałam się na nogach, nie mogłam jeść z nerwów bo wymiotowałam to również objawy się znacznie nasilały, do tego stopnia że plamiłam bardzo, łączyło się to z nagłym bólem że w jednej chwili robiło mi się ciemno przed oczami.
Jak zaczęłam się leczyć luteiną to było lepiej, plamienia całkowicie nie były zlikwidowane, ale u mnie to wiązało się jeszcze z innym problemem. Luteina na pewno pomogła mi wyregulować cykl i zapanować nad nim

[Anonimka1988]

Napisane przez IzzieSt

Ja brałam luteinę w drugie fazie cyklu. Wybierz się może kontrolnie do ginekologa, zrób usg, możesz zrobić badanie progesteronu w 21 -23 dniu cyklu i obserwuj swój organizm, może to był jednorazowy wybryk

Nie zmieniłaś trybu życia ostatnio? U mnie to wracało jak mi waga leciała mocniej w dół i niedowaga się pogłębiała do tego stopnia, że byłam w pewnym momencie po prostu wychudzona, do tego miałam problemy z niedoborem witamin i widoczne objawy awitaminozy - to wszystko wpływa na cykl
Jak miałam stresujący czas, że dosłownie słaniałam się na nogach, nie mogłam jeść z nerwów bo wymiotowałam to również objawy się znacznie nasilały, do tego stopnia że plamiłam bardzo, łączyło się to z nagłym bólem że w jednej chwili robiło mi się ciemno przed oczami.
Jak zaczęłam się leczyć luteiną to było lepiej, plamienia całkowicie nie były zlikwidowane, ale u mnie to wiązało się jeszcze z innym problemem. Luteina na pewno pomogła mi wyregulować cykl i zapanować nad nim

A czy można kupić luteinę bez recepty? Ja nigdy w życiu nie miałam przeprowadzanych hormonalnych badań krwi,a anatomicznie jestem w pełni zdrowa, bo regularnie wykonuję cytologię i USG. Natomiast mam prawie wszystkie objawy niedoboru progesteronu i nadmiaru estrogenu, ostatnio w środku cyklu zamiast owulacji miałam bardzo obfitą miesiączkę ze skrzeplinami Poza tym plamię już na tydzień przed miesiączką i kilka dni po, z czego w sumie robi się prawie 3 tyg. mniejszego lub większego krwawienia

[IzzieSt]

Napisane przez Anonimka1988

A czy można kupić luteinę bez recepty? Ja nigdy w życiu nie miałam przeprowadzanych hormonalnych badań krwi,a anatomicznie jestem w pełni zdrowa, bo regularnie wykonuję cytologię i USG. Natomiast mam prawie wszystkie objawy niedoboru progesteronu i nadmiaru estrogenu, ostatnio w środku cyklu zamiast owulacji miałam bardzo obfitą miesiączkę ze skrzeplinami Poza tym plamię już na tydzień przed miesiączką i kilka dni po, z czego w sumie robi się prawie 3 tyg. mniejszego lub większego krwawienia

Nie, zarówno Luteina jak i Duphaston są na receptę.

[Anonimka1988]

Napisane przez IzzieSt

Nie, zarówno Luteina jak i Duphaston są na receptę.

Szkoda, parę lat temu byłam z tym problem u gin., to z miejsca zaproponował tabl. antykoncepcyjne - dopiero pod wpływem nacisku Duphaston. Zażywałam go i pomagał, lecz szybko problem powrócił

[Julkaa7]

Mam 19 lat, miesiączkuję od lat 5. Dwa tygodnie temu powinnam dostać okresu, cykle trwają zwykle 28-30 dni, są regularne (jedynie w te wakacje jeden cykl trwał 21 dni, bez konkretnej przyczyny). Od kiku tygdni często oddaję mocz. Wiem, że przeziębienie mogło spowodować opóźnienie się miesiączki, jednak nigdy okres nie spóźniał się tak długo. Ciąża absolutnie wyluczona. Bardzo proszę o poradę.

[malinowegruszki]

Może, któraś z Was miała podobną sytuację...

Od jakiegoś czasu mam bardzo nieregularne cykle, ginekolog zlecił mi badania hormonów. TSH, FSH i fT4 w normie. Za to dramatycznie niski estradiol i progesteron. Nie wiem czy to stricte jajniki czy może wysoka prolaktyna, z którą moja mama miała swego czasu problemy... Do lekarza idę po weekendzie, sama mam medyczne wykształcenie ale to mnie przeraża Co może być przyczyną?

[anesthesiaa]

Również miałam bardzo nieregularne cykle. Okazało się, że głównym winowajcą była prolaktyna. Dostałam Bromergon, potem tabsy Vibin Mini i wszystko jest w normie Rozregulowane hormony są niestety bardzo często spotykane u kobiet.

[Adrianna_8]

Napisane przez malinowegruszki

Może, któraś z Was miała podobną sytuację...

Od jakiegoś czasu mam bardzo nieregularne cykle, ginekolog zlecił mi badania hormonów. TSH, FSH i fT4 w normie. Za to dramatycznie niski estradiol i progesteron. Nie wiem czy to stricte jajniki czy może wysoka prolaktyna, z którą moja mama miała swego czasu problemy... Do lekarza idę po weekendzie, sama mam medyczne wykształcenie ale to mnie przeraża Co może być przyczyną?

Tsh w normie? To znaczy ile? TSH w normie to max. 1,5-2. Większe wyniki sugerują niedoczynność tarczycy.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez anesthesiaa

Również miałam bardzo nieregularne cykle. Okazało się, że głównym winowajcą była prolaktyna. Dostałam Bromergon, potem tabsy Vibin Mini i wszystko jest w normie Rozregulowane hormony są niestety bardzo często spotykane u kobiet.

Jest w normie ponieważ bierzesz tabletki anty, tak? W takim razie nie wiadomo, co będzie, kiedy odstawisz tabletki.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[malinowegruszki]

Napisane przez Adrianna_8

Tsh w normie? To znaczy ile? TSH w normie to max. 1,5-2. Większe wyniki sugerują niedoczynność tarczycy.

Wiem jakie są normy Mam 1,85.

[anesthesiaa]

Prolaktynę miałam już w normie po miesiącu brania Bromergonu. Po jego odstawieniu 3 miesiące nie brałam tabletek anty i wtedy również prolaktyna była w normie. Moja ginekolog twierdzi, że po odstawieniu tabletek anty powinnam mieć teoretycznie regularne cykle. Okaże się to dopiero za kilka lat

[IzzieSt]

Napisane przez anesthesiaa

Prolaktynę miałam już w normie po miesiącu brania Bromergonu. Po jego odstawieniu 3 miesiące nie brałam tabletek anty i wtedy również prolaktyna była w normie. Moja ginekolog twierdzi, że po odstawieniu tabletek anty powinnam mieć teoretycznie regularne cykle. Okaże się to dopiero za kilka lat

Jeden ginekolog też mi tak kiedyś powiedział, do tej pory nie wie jak bardzo był w błędzie

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Napisane przez malinowegruszki

Wiem jakie są normy Mam 1,85.

Norma wg laboratoriów to chyba jakoś do 4 , więc trzeba czasami patrzeć też na to z przymróżeniem oka

[anesthesiaa]

Napisane przez IzzieSt

Jeden ginekolog też mi tak kiedyś powiedział, do tej pory nie wie jak bardzo był w błędzie

W sumie przez 3 miesiące po odstawieniu Bromergonu miałam regularne cykle, więc pozostaje mieć nadzieję, że nic się nie zmieniło

[Disnejova]

Stosowałam tabletki anty od maja z przerwą co tydzień zmienił lekarz jednoskladnikowe limetic nie mam po nich miesiaczki minął drugi miesiąc jak nie stosuje anty a okresu nic nie ma czy to normalne robiłam testy az trzy ciążowe wszystkie negatywne bardzo się nie pokoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Napisane przez Disnejova

Stosowałam tabletki anty od maja z przerwą co tydzień zmienił lekarz jednoskladnikowe limetic nie mam po nich miesiaczki minął drugi miesiąc jak nie stosuje anty a okresu nic nie ma czy to normalne robiłam testy az trzy ciążowe wszystkie negatywne bardzo się nie pokoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Proszę popraw to co napisałaś, dodaj znaki interpunkcyjne bo ciężko to zrozumieć.
Co tydzień robiłaś przerwę od tabletek? Jeśli tak to nie byłaś chroniona i nieźle mogłaś sobie namieszać w hormonach - nic dziwnego, że okresu nie ma.
Idź do ginekologa, zrobi usg i zobaczy w jakiej fazie cyklu jesteś.

[Adrianna_8]

Napisane przez Disnejova

Stosowałam tabletki anty od maja z przerwą co tydzień zmienił lekarz jednoskladnikowe limetic nie mam po nich miesiaczki minął drugi miesiąc jak nie stosuje anty a okresu nic nie ma czy to normalne robiłam testy az trzy ciążowe wszystkie negatywne bardzo się nie pokoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też nic z tego nie rozumiem. Przerwa w tabletkach co tydzień? Wtf?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[anesthesiaa]

Napisane przez Adrianna_8

Też nic z tego nie rozumiem. Przerwa w tabletkach co tydzień? Wtf?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Chyba chodzi o to, że skończyła jedno opakowanie tabletek A, nastąpił tydzień przerwy, zaczęła opakowanie tabletek B. Tylko, że nie widzę w tym za bardzo sensu Chyba, że tygodniowa przerwa to czas podczas brania tabsów, podczas którego ma wystąpić okres.

[Disnejova]

Dziwię się dlaczego pp odstawieniu tabelek nastepuje takie wahanie ostre hormonalne tym bardziej że bardzo krótko stosowałam tabletki :/ żałuję bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adrianna_8]

Napisane przez Disnejova

Dziwię się dlaczego pp odstawieniu tabelek nastepuje takie wahanie ostre hormonalne tym bardziej że bardzo krótko stosowałam tabletki :/ żałuję bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Yyy, bo hormony to hormony. Ingerencja w organizm. Póki co nie czekasz na okres jakoś długo.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Disnejova]

dostałam miesiączke w końcu trzy miesiące bez a taki krótki okres stosowania tabletek anty troszkę dziwne ;/;/ ..

Czy któraś z was może wie mozna stosować tabletki anty przy hiperprolaktynemii?

[IzzieSt]

Napisane przez Disnejova

dostałam miesiączke w końcu trzy miesiące bez a taki krótki okres stosowania tabletek anty troszkę dziwne ;/;/ ..

Czy któraś z was może wie mozna stosować tabletki anty przy hiperprolaktynemii?

To nie jest dziwne. Każdy reaguje na hormony inaczej, więc tutaj nie można przyjmować żadnych założeń.

[Zestresowanaa]

Cześć dziewczyny! Nie będę zakładać nowego tematu więc się dołączam. Mam taki problem. Z nocy z 20 na 21 paź i uprawiałam petting z moim chłopakiem , ostatni okres miałam na początku października , dzisiaj jest 12 listopada i miesiączka spóźnia mi się już 10 dni. Podczas naszej zabawy byliśmy ostrożni, nie dochodziło do żadnych kontaktów między naszymi narządami rozrodczymi ani też nie doszło do stosunku a tym bardziej nie doszło do wytrysku . Raz okres mi się przesunął jak przerwałam branie tabletek anty to było dawno. Teraz obawiam sie jednak że podczas naszych pieszczot mój chłopak mógł dotknąć preejakulatu i wprowadzić mi palce do mojej pochwy a bardzo uważaliśmy ale wiadomo jak są przy tym jeszcze ogromne emocje i uczucie to uczucie górowało. Teraz mnie to trochę niepokoi bo prawdopodobnie były to moje dni płodne. Nie mam żadnych objawów ciąży a mimo to minęło już 22 dni od tamtej sytuacji to jednak dalej nie mam okresu... Zaczynam się mocno stresować, jestem na studiach i mam teraz kolokwium no i jak wiadomo dużo nauki. Proszę o jakąś pomoc czy to od stresu czy mam się jakoś obawiać bo sama już nie wiem zaczynam już wariować.