Marcowe Mamy 2015 cz. X

[smv]

A lekarka mnie Badała i mówiła ze wszystko jest na gorze, szyjka zamknięta ale coś tam się niby dzieje bo to krwawienie jest. Kazała czekać.
O ktg właśnie mam

[aaakarolina]

Napisane przez bozena_87

Witajcie kochane. Gratuluję wszystkim nowym mamusiom.
Długo nic nie pisałam ale podczytywałam Was na telefonie. Przepraszam że się nie odzywałam ale mój synek jak już przyjechał do domku ze szpitala ( po 12 dniach ) to w domu był tylko 1,5 tygodnia i znów wylądował w szpitalu bo miał krew w kupce. Znowu zabrali go do Zabrza i znowu codziennie do niego dojeżdżaliśmy ( 70 km w jedną stronę ). Był tam znowu 11 dni. Teraz od 2 tygodni jest już w domku.
Przez tą krew w kupce był kilka dni na samej kroplówce i biedactwo schudł 300 gram w szpitalu, ale szybko nadrobił i w czwartek go ważyliśmy i ważył 3600 gr. Musze sie Wam pochwalić że mimo tych pobytów w szpitalu gdzie był karmiony mm z butelki to od tygodnia karmimy sie tylko piersia. Było ciężko na początku bo ja przez nerwy połowe mleka straciłam ale daliśmy rade. Przez pierwsze kilka dni dokarmiałam jeszcze mm a teraz juz tylko moje mleczko pije.
Pisałyście o kolkach to ja Wam powiem ze u nas sa mega kolki. Dawalam mu Sab Simplex i Espumisan ale czeski , dopiero od dzisiaj mamy ten oryginalny niemiecki i zobaczymy jak sie sprawdzi, poki co jest OK , ale nie wiem czy to zasługa kropelek czy po prostu ma taki dzień . Wczoraj cały dzień płakał, nie spał w ogóle i ciągle mi na cycu wisiał. Noc i dzisiejszy dzień OK. Oprócz kropelek to na kolki mam taką poduszeczke co nagrzewam w kuchence mikrofalowej i daje mu ją na brzuszek - działa bardzo dobrze. Biore małego na rece , brzuszkiem do mnie i miedzy nas wkładam tą poduszeczke i spaceruje po pokoju- mały sie uspokaja. Wczoraj kurier przywiózł nam również takie wiaderko do kąpania , które ponoć ma łagodzić kolki , i powiem Wam cały dzień płakał ale jak go włożyłam do tego wiaderka z ciepłą wodą to w momencie się uspokoił i tak długo jak był w wodzie tak nie płakał hehe. Także też się sprawdza . No i oczywiście MIŚ SZUMIŚ- nie zastąpiona zabawka. Uratował mnie już nie raz. Uspokaja Kacpra i kilka razy jak już nie miałam sił go nosić to zasnął przy Szumisiu. A poza tym to trzeba czekać, ponoć po 3-4 miesiącach kolki mijają same. Pocieszam się tym że synek za tydzień będzie miał już 2 miesiące. Aha i jeszcze nie zastąpiona jest jazda samochodem. W aucie mały cały czas śpi

Poza tym u nas dobrze. Mi zostały 3 kg do zrzucenia ( a przytyłam w ciąży 17 kg ), już się mieszczę w ubrania sprzed ciąży , także jest dobrze

kochana dużo siły dla Was!
za kp i wytrwałość! oby teraz już wszystko było dobrze

[smv]

Na ktg skurcze mam a nic nie czuje heh

[87marta78]

Napisane przez żona_marcina

Witam się dopiero teraz, bo moje dziecko dzisaj postanowiło przetestować moją wytrzymałość. Od 6.30 nie śpi, przysypia na 10-15 minut i marudzi. Nic nie mogę zrobić, bo biegam do niego co chwilę. Teraz położyłam do na kanapie obok siebie i uśpiłam.
Dupa, już otworzył oczy i płacze

Moja ma dziś to samo :/ już jestem tak zmeczona tym ze ja uspie, położę do łóżeczka, zdążę sie odwrócić a ona już placze :/

[antoxa]

Napisane przez crystal25

antoxa a z takim balonikiem czy zelem to mozna chodzic po szpitalu? nie cierpie lezenia i czekania jak jakis pajac heh.... prawie jak tampon miedzy nogami tylko cos wiekszego

Z balonikiem trzeba jak najwięcej chodzić leżenie jest niewskazane

Wszystkiego najlepszego Crystal

[EdithS]

Crystal25 sto lat sto lat niech zyje zyje nam!!! Spelnienia najskrytszych marzen, cudownych dni z synkiem i mezem

[lejdi_aga13]

hej dziewczny cz ktos mnie pamieta? Nalezałam do watku jednakze mialam mala depresje(jak pamietacie stracilam coreczke) i im blizej porodu tm gorzej było ze mna... Informuje,ze synka poprzez wwoływanie(37+2) urodziłam 2 marca o 4:20. Syn 3020 i okolo51(2)cm( w uk nie podaja a ja sama tak na oko sprawdziłam). Syn Michałek Porod trwał od soboty 13 do pon 4:20 rano wwołwanie tamponem i zelem.

Wszystkim mamusiom gratulacje a ciazowym- powodzenia

[MaMusKA29]

Hej mamusie widzę że nie tylko mój synek dzisiaj daje mi popalić, zasypia na kilka minut po to by za chwilę się obudzić i w ryk, teraz dopiero zasnął i śpi już 1 h więc mam trochę czasu dla siebie.

Crystal25- sto lat, wszystkiego najlepszego kochana

Bożena- u nas też są kolki ale przed atakiem podaję te niemieckie kropelki sab simplex i widzę poprawę
lejdi_aga13- oczywiście że pamiętamy fajnie że się odezwałaś, gratuluję synusia, śłiczny
smv- życzę bezbolesnego i szybkiego porodu

[ewka5891]

Napisane przez lejdi_aga13

hej dziewczny cz ktos mnie pamieta? Nalezałam do watku jednakze mialam mala depresje(jak pamietacie stracilam coreczke) i im blizej porodu tm gorzej było ze mna... Informuje,ze synka poprzez wwoływanie(37+2) urodziłam 2 marca o 4:20. Syn 3020 i okolo51(2)cm( w uk nie podaja a ja sama tak na oko sprawdziłam). Syn Michałek Porod trwał od soboty 13 do pon 4:20 rano wwołwanie tamponem i zelem.

Wszystkim mamusiom gratulacje a ciazowym- powodzenia

Pamiętamy
Serdeczne gratulacje, teraz juz możesz być spokojniejsza jak masz synka o ok


Karolina ładnie przybiera corcia

Bożena, życzę Wam duzo zdrowia i wytrwałości. No i brawo za kp


Smv współczuje wspollokatorki, moze szybko urodzi i zostaniesz sama na sali

[emily863]

Napisane przez lejdi_aga13

hej dziewczny cz ktos mnie pamieta? Nalezałam do watku jednakze mialam mala depresje(jak pamietacie stracilam coreczke) i im blizej porodu tm gorzej było ze mna... Informuje,ze synka poprzez wwoływanie(37+2) urodziłam 2 marca o 4:20. Syn 3020 i okolo51(2)cm( w uk nie podaja a ja sama tak na oko sprawdziłam). Syn Michałek Porod trwał od soboty 13 do pon 4:20 rano wwołwanie tamponem i zelem.

Wszystkim mamusiom gratulacje a ciazowym- powodzenia

Gratulacje Śliczny chłopak

[nouvelle2]

Napisane przez lejdi_aga13

hej dziewczny cz ktos mnie pamieta? Nalezałam do watku jednakze mialam mala depresje(jak pamietacie stracilam coreczke) i im blizej porodu tm gorzej było ze mna... Informuje,ze synka poprzez wwoływanie(37+2) urodziłam 2 marca o 4:20. Syn 3020 i okolo51(2)cm( w uk nie podaja a ja sama tak na oko sprawdziłam). Syn Michałek Porod trwał od soboty 13 do pon 4:20 rano wwołwanie tamponem i zelem.

Wszystkim mamusiom gratulacje a ciazowym- powodzenia

Gratulacje teraz już możesz być spokojna o synka

[smv]

Lejdi aga strata zawsze kosztuje kobietę zdrowie przede wszystkim psychiczne. Ważne teraz ze synuś zdrowiutki! Zaglądaj do nas czasami

[aaakarolina]

Napisane przez lejdi_aga13

hej dziewczny cz ktos mnie pamieta? Nalezałam do watku jednakze mialam mala depresje(jak pamietacie stracilam coreczke) i im blizej porodu tm gorzej było ze mna... Informuje,ze synka poprzez wwoływanie(37+2) urodziłam 2 marca o 4:20. Syn 3020 i okolo51(2)cm( w uk nie podaja a ja sama tak na oko sprawdziłam). Syn Michałek Porod trwał od soboty 13 do pon 4:20 rano wwołwanie tamponem i zelem.

Wszystkim mamusiom gratulacje a ciazowym- powodzenia

pewnie, że pamiętamy, nawet wspominałyśmy Cię ostatnio
synek cudny

u mnie dzisiaj super dzień, była u mnie moja mama, pomogła umyć okna, upiekłyśmy ciasteczka a mała super śpi i to nie na mnie

[crystal25]

smv to wspolczuje ci sasiadki dobrze ze pojechalas, masz ktg codziennie i bedziesz pod kontrola, i twoj TZ wie ze to twoj czas

Bozena87 a skad ta krew? dobrze ze juz w domku jestescie... zazdroszcze, moj synek jeszcze w brzuchu i kulam sie ledwo co

magnifica dziekuje namowilam dzisiaj tz na porzadny zakup i wlasnie testujemy piekarnik, tak mi sie marzyl a miejsca brak, ale kupilismy taki piekarnik mikrofale i pizza sie robi ja juz przygotowalam dla nas na wyjscie, bo tz by sie pogubil i by nam przyniosl nie to co trzeba a pogoda u nas straszna, pada caly dzien

smv nie czujesz skurczy? zazdroszcze!!! ja czulam kazdy jaki sie pokazal na ktg, niektore tak silne, ze TZ marudzilam

antoxa dziekuje uratowalas mnie mam takie male adhd, i nie lubie nic nie robic, zwlaszcza jak bede w szpitalu sama, a tak pochodze pozwiedzam zejde do kawiarni sobie i jakos czas zleci, nie nawidze wpatrywac sie w zegarek
edithS dziekuje kochana beda najpiekniejsze na swiecie, kazdy jeden dzien z nimi, czy bedzie ponuro czy kolorowo, najwazniejsze ze z nimi

lejdi aga wrocilas!!!!!! pytalismy sie o ciebie co chwile ale synek piekny moge sie jedynie domyslac co przezywalas wiec podwojnie gratuluje i sciskam mocno
mamuska29 dziekuje

[nouvelle2]

Napisane przez aaakarolina

pewnie, że pamiętamy, nawet wspominałyśmy Cię ostatnio
synek cudny

u mnie dzisiaj super dzień, była u mnie moja mama, pomogła umyć okna, upiekłyśmy ciasteczka a mała super śpi i to nie na mnie

Ja dzisiaj tez pieklam zrobiłam ciasto marchewkowe, które zawsze wychodzi i....wyszedł zakalec ale jest zjadliwe nawet

[87marta78]

Jestem wykonczona po praktycznie całym dniu z mala na rękach, została wykapana, nakarmiona i zamiast spac to sie rzuca, wierci, marudzi.nie daje sie uśpić od ponad pół godziny:/

[nouvelle2]

Jutro mamy odwiedziny pradziadkow (ale z mojej strony, więc luz ), mam nadzieję, że mała będzie spokojna

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez 87marta78

Jestem wykonczona po praktycznie całym dniu z mala na rękach, została wykapana, nakarmiona i zamiast spac to sie rzuca, wierci, marudzi.nie daje sie uśpić od ponad pół godziny:/

Moje dwa sposoby to: ciasno owinąć dziecko + szum + coś, co ma mój zapach, położone przy buzi. Z reguły się sprawdza, ale pewnie już probowalas...

[aaakarolina]

Napisane przez nouvelle2

Ja dzisiaj tez pieklam zrobiłam ciasto marchewkowe, które zawsze wychodzi i....wyszedł zakalec ale jest zjadliwe nawet

oj tam z zakalcem też na pewno dobre

Napisane przez 87marta78

Jestem wykonczona po praktycznie całym dniu z mala na rękach, została wykapana, nakarmiona i zamiast spac to sie rzuca, wierci, marudzi.nie daje sie uśpić od ponad pół godziny:/

no to współczuję oby w nocy pospała!

[meganka18]

Czesc dziewczyny .

U nas dzis minęły 2 tyg
Nie ukrywam lekko nie jest ... Młody ma problemy z zasypianiem po karmieniu i czasami 2 h trzeba go miec na rękach bo jak sie go położy to krzyk straszny...
W nocy spimy razem karmie go na leżąco wiec nie odbijam i chyba lepiej zasypia przez to ... Bo nie jest tak rozbudzony.

Dziewczyny przed kazdym karmieniem nocnym zmieniacie pampera ?

A oto i mój synuś w 14 dniu ImageUploadedByWizaz Forum1427570986.377168.jpg

[crystal25]

meganka ale on sliczny
87marta78 sprobuj jak pisze nouvelle
nouvelle ja juz nie mam pradziadkow, a od strony tz nawet babci i dziadka, z mojej tylko jednych super, zobacza zochanka

[aaakarolina]

[/COLOR]

Napisane przez meganka18

Czesc dziewczyny .

U nas dzis minęły 2 tyg
Nie ukrywam lekko nie jest ... Młody ma problemy z zasypianiem po karmieniu i czasami 2 h trzeba go miec na rękach bo jak sie go położy to krzyk straszny...
W nocy spimy razem karmie go na leżąco wiec nie odbijam i chyba lepiej zasypia przez to ... Bo nie jest tak rozbudzony.

Dziewczyny przed kazdym karmieniem nocnym zmieniacie pampera ?

A oto i mój synuś w 14 dniu Załącznik 5948375

u mnie prawie zawsze zmiana między jednym cyckiem a drugim, bo właśnie przy pierwszym robi kupę jak ją przebiorę to kładę na chwilę do łóżeczka żeby umyć ręce, wracam i karmię z drugiego cycka. A ostatnio wracam z łazienki, a ona już śpi
jeśli nie słyszę i nie czuję kupy to nie przebieram, ale to się bardzo rzadko zdarza

a synek słodki

[crystal25]

mamy kolejna mamusie!!!

[ojustyna]

dziewczyny ratujcie, domowe sposoby na ból głowy? marzy mi się garść tabletek przeciwbólowych, ale w ciąży nie brałam i przy kp obiecałam sobie że brać nie będę koszmarna migrena, tak ćmi że ledwo funkcjonuje, a jeszcze mi wkręcają że to kolejne "powikładnie" po znieczuleniu bo pierwsze to ból pleców

piszecie że dzieciaki niespokojne i moja mała jakaś rozbudzona i ciągle je i je i aż jej się ulało, już trzy razy zmartwiło mnie to

[aaakarolina]

crystal jak tam u Ciebie?? coś się rozwija? przez Ciebie cały dzień dziś o torcie myślę moja mama robi na wielkanoc tort bezowy i zastanawiam się czy zjem

smv a Ty jak? już na porodówce??

[ojustyna]

co do zmiany pieluchy to u mnie przy każdym karmieniu, zaczyna ciągnąć z cyca i widocznie taki wysiłek że od razu się zkasztani, wtedy przebieram i dokarmiam i dopiero wtedy lulu, a córka jest z tych głośnych i wyraźnych że gdybym nie usłyszała to pod reką bym poczuła jej kupe i nie ma zmiłuj, szkoda żeby z tym spała, chociaż jej to nie przeszkadza wcale ;/

[crystal25]

ojustyna nie wiem czy przy kp mozna jakiekolwiek tabletki, ale z domowych sposobow to recznik z woda, albo cos z zamrazalki przyloz sobie do czola, chociaz na chwile pomoze albo ciepla kapiel i przewietrzyc sie , stan sobie chociaz na balkonie albo kolo okna.

[aaakarolina]

Napisane przez ojustyna

dziewczyny ratujcie, domowe sposoby na ból głowy? marzy mi się garść tabletek przeciwbólowych, ale w ciąży nie brałam i przy kp obiecałam sobie że brać nie będę koszmarna migrena, tak ćmi że ledwo funkcjonuje, a jeszcze mi wkręcają że to kolejne "powikładnie" po znieczuleniu bo pierwsze to ból pleców

piszecie że dzieciaki niespokojne i moja mała jakaś rozbudzona i ciągle je i je i aż jej się ulało, już trzy razy zmartwiło mnie to

wiesz co ja też kilka dni po porodzie miałam koszmarny ból głowy
wzięłam apap i robiłam zimne okłady na głowę. Trochę pomogło i po jakiś 2 dniach w końcu przeszło

[agulkat85]

Dziewczyny ale mi mloda dała popalić dzisiaj odvrana tylko śniadanie zjadlam:-( ledwo żyje. ... połowę dnia na rekach a teraz cały czas ja bujam w wózku bo moje plecy dzis juz nie wyrabiaja a Ola kima po 10-20 min:-( kurde życie bym dziś oddała za obiad i długa kąpiel ...

[aaakarolina]

Napisane przez agulkat85

Dziewczyny ale mi mloda dała popalić dzisiaj odvrana tylko śniadanie zjadlam:-( ledwo żyje. ... połowę dnia na rekach a teraz cały czas ja bujam w wózku bo moje plecy dzis juz nie wyrabiaja a Ola kima po 10-20 min:-( kurde życie bym dziś oddała za obiad i długa kąpiel ...

a nie masz nikogo kto by mógł chociaż na godzinkę przyjść do Ciebie i posiedzieć z małą? kąpiel może zdziałać cuda, a wiadomo, że jak sama jesteś to nie jesteś w stanie poleżeć w wannie...

[ojustyna]

po dwóch dniach? dzięki dziewczyny za rady, chyba najlepiej będzie jak zasne, wtedy nie będę tego bólu czuła

dobrej nocy i spokojnych dzieciaczków a nierozpakowane żeby wreszcie urodziły