Psy- cz. VI

[stitches]

Napisane przez lovebird

Ale jak zaszkodzić? Jeśli czegoś zje za dużo, to będzie się źle czuła, ale jej przejdzie. Musisz sama obserwować To jak z człowiekiem, uczymy się na błędach Przecież nie zdechnie tak od razu ani się nie rozchoruje poważnie

Jasne, że nie tak od razu. Po prostu nie znam się na składach karm/gryzakow/smakołyków. Nie wiem w jaki sposób to analizować. Oczywiście jasne jest dla mnie, że karma, która ma w składzie 30-40% miesa jest lepsza niż taka typu pedigree zawierające 4% miesa i pochodnych, ale już z analiza innych składników mam problem, nie wiem co jest dobre, a co złe, więc sugeruje się opiniami innych.
Wiem, że niektore psy mają biegunkę lub wymiotują po uszach i zastanawia mnie czy to tak jak u człowieka niektórzy źle reagują na błonnik i produkty mleczne, czy po prostu one mają coś w sobie co jest ogólnie nie dobre dla wszystkich psów, tylko jedne lepiej to tolerują, inne mniej.

[stitches]

Napisane przez aaliyah

A te uszy swinskie to suszone czy skora niewyprawiona ( rawhide). Bo jak to drugie to unikac nalezy. Załącznik 7376771Załącznik 7376776
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie nie wiem
Zrobiłam zdjęcie.

[aaliyah]

Napisane przez stitches

No właśnie nie wiem

Zrobiłam zdjęcie.

To suszone ucho swinskie. Moze byc na nim salmonella. Dla psa bezpieczne, gorzej z czlowiekiem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Quadesha]

Ech, po x czasu zamówiłam royala wet dla psow z nadwaga. Dawno, dawno temu moja to jadla. Było ok, nie tyla nawet coś schudła. Jednak zmieniłam karme bo jednak cena i skład pewnie też nie najlepszy. Przez ten czas jadla chyba wszystkie możliwe karmy fit, Light itd. A dalej jest masakra. Ma dużo ruchu, je nawet mniejsze promocje niz powinna, jedyne czym ja dokarmiamy to ogórki Ma duzo ruchu, wyniki super i nic. Zamiast schudnąć jest tylko gorzej ;( Zobaczę jak bedzie na rc ponownie. Od sterylizacji minelo już pare lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez Quadesha

Ech, po x czasu zamówiłam royala wet dla psow z nadwaga. Dawno, dawno temu moja to jadla. Było ok, nie tyla nawet coś schudła. Jednak zmieniłam karme bo jednak cena i skład pewnie też nie najlepszy. Przez ten czas jadla chyba wszystkie możliwe karmy fit, Light itd. A dalej jest masakra. Ma dużo ruchu, je nawet mniejsze promocje niz powinna, jedyne czym ja dokarmiamy to ogórki Ma duzo ruchu, wyniki super i nic. Zamiast schudnąć jest tylko gorzej ;( Zobaczę jak bedzie na rc ponownie. Od sterylizacji minelo już pare lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moze to tarczyca?

[Quadesha]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8014500 1]Moze to tarczyca?[/QUOTE]
Jak pisałam wyżej wyniki ma idealne. Miala robione wyniki z krwi w tym na tarczyce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inga21]

Napisane przez rudywiking

A my znów na wsi.
Spacer po lesie plus szok tlenowy - nie mam psa od trzech godzin.
Spi kołami do góry

Moja ma takie spanie zawsze po podróży samochodem dłuższej niż godzine Albo po mega wrazeniach, ostatnio pierwszy raz w zyciu widziała konie w odległości 20cm od pyska to jak wróciliśmy do domu psa do wieczora nie było

Napisane przez rudywiking

I przez kolejne dni wystrzeliwanie zapasow
Moja śpi, radio halasuje.

Napisane przez Quadesha

Ja byłam o 1. Siku choć zrobione i migiem do domu. Teraz tydzień strzelania...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję, u nas juz 1 stycznia pojedynczefajerwerki i koniec.

Napisane przez bonasera

A Bruno mnie z kolei wczoraj pozytywnie zaskoczył, wyszedł sobie pooglądać fajerwerki moja siostra wyszła na dwór, ja zostałam z nim w domu - ale jak zobaczył, że młoda wychodzi, to chciał koniecznie do niej. I bardzo mu się spodobał ten taki syk (?) kiedy odpala się fajerwerka. Myślałam, że będzie gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja kundelka też oszczekuje i się przygląda, ale łatwo odwrócić jej uwagę. A o północy nawet oka nie otworzyła razem z pekinką, gorzej z najstarszą pekinka ale w tym roku było bardzo dobrze.

Napisane przez Quadesha

Jak pisałam wyżej wyniki ma idealne. Miala robione wyniki z krwi w tym na tarczyce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A może za duże dawki karmy dajesz? Moja przy karmieniu zgodnie z tabelka na opakowaniu karmy ktora ma byc dla niej 'fit' wygladala jak upasiony prosiak. Dostaje prawie 50g mniej niż 'powinna'. A dopelniam jej warzywami. No i spacery długie. I pomogło też u nas dawkowanie karmy na 3 razy. Najwieksza porcja w środku dnia a najmniejsza na wieczór. Innych sposobów nie mam. Też walczymy z odchudzaniem.

[Quadesha]

Karmy dostaje mniej niz na opakowaniu. Jest napisane np. 180 gram a ja daje 150. Ciastek nie dostaje, ani nic. Jedynie ogórki czy pomidory, ale to raczej kaloryczne nie jest. Dzis jej pomieszalam rc ze stara karma to wyjadala sama rc. Jadla 2 razy dłużej niz zawsze przez to wybieranie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Renatka_2108]

Co tu taka cisza dziewczyny? 😀

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Dotka90]

Dziewczyny, która z Was ma dwa psy? Najlepiej w opcji najpierw jeden, a po jakimś czasie drugi?

Nasza suka ma rok i 9 mcy. A teraz zrodził się pomysł psa do adopcji... Pies ma 2,5 roku, jest mniejszy niż ona (moja ma 18kg), pies jest mały, 10kg. Ponoć bezproblemowy - lubi wszystkie psy, koty, dzieci, lubi jeździć autem, bawić się, spacery itd. Jedyny problem, to nie może sam zostawać w domu, więc szukają właśnie domu z innym psem lub kotem, bo wtedy jest ok.

No i cóż tu dużo mówić, chwycił mnie bardzo za serducho (to też terier), ale wiadomo, to poważna decyzja, więc fajnie byloby poczytać czyjeś doświadczenia. Znajomi mówią, że dwa psy, to dwa razy wiecej szczęścia

[Luba]

Napisane przez Dotka90

Dziewczyny, która z Was ma dwa psy? Najlepiej w opcji najpierw jeden, a po jakimś czasie drugi?

Nasza suka ma rok i 9 mcy. A teraz zrodził się pomysł psa do adopcji... Pies ma 2,5 roku, jest mniejszy niż ona (moja ma 18kg), pies jest mały, 10kg. Ponoć bezproblemowy - lubi wszystkie psy, koty, dzieci, lubi jeździć autem, bawić się, spacery itd. Jedyny problem, to nie może sam zostawać w domu, więc szukają właśnie domu z innym psem lub kotem, bo wtedy jest ok.

No i cóż tu dużo mówić, chwycił mnie bardzo za serducho (to też terier), ale wiadomo, to poważna decyzja, więc fajnie byloby poczytać czyjeś doświadczenia. Znajomi mówią, że dwa psy, to dwa razy wiecej szczęścia

Ja mam jednego psa, ale czasem mysle o drugim. Ale u nas trudno byloby, wiec sie wstrzymuje.
Ale tu masz blog wizazanki, ktora ma 3 psy i ja uwielbiam o nich czytac
https://myheartchakra.pl/

[inga21]

Napisane przez Dotka90

Dziewczyny, która z Was ma dwa psy? Najlepiej w opcji najpierw jeden, a po jakimś czasie drugi?

Nasza suka ma rok i 9 mcy. A teraz zrodził się pomysł psa do adopcji... Pies ma 2,5 roku, jest mniejszy niż ona (moja ma 18kg), pies jest mały, 10kg. Ponoć bezproblemowy - lubi wszystkie psy, koty, dzieci, lubi jeździć autem, bawić się, spacery itd. Jedyny problem, to nie może sam zostawać w domu, więc szukają właśnie domu z innym psem lub kotem, bo wtedy jest ok.

No i cóż tu dużo mówić, chwycił mnie bardzo za serducho (to też terier), ale wiadomo, to poważna decyzja, więc fajnie byloby poczytać czyjeś doświadczenia. Znajomi mówią, że dwa psy, to dwa razy wiecej szczęścia

Mam 4, nie wiem czy się liczy?
Kiedyś były 2 U nas każdy nowy pies jest wprowadzany w momencie, kiedy reszta jest już umysłowo ogarnięta. Oczywiście na początku może być mały chaos, ale później raczej bez problemu. A jeśli psy się od początku polubią to już w ogóle super.

W waszym przypadku najlepiej, jakbyście wybrali się kilka razy na wspólny spacer, gdzie psy się poznają a dopiero po którymś spacerku przyjść do domu już z nowym członkiem rodziny.

Psy po pewnym czasie się zagrają i jeśli je nauczysz to pora jedzenia czy wychodzenia na spacer będzie przebiegać jak w zegarku. U mnie każde ma inne tempo jedzenia i dlatego miski mają w różnych miejscach. Każdy pies bezbłędnie codziennie leci do michy. To samo przy wychodzeniu, dwie panny są w zimie ubierane, wszystkie ustawiaja sie pod drzwiami i czekają. Mamy hasło na wbieganie do pokoju, w wypadku kiedy ktoś przyjdzie i nie chcę żeby psy leciały. Takie małe wycwiczone komendy bardzo ułatwiają codzienne życie.

[Dotka90]

Dzięki dziewczyny. Ostatecznie z bólem serca po przedyskutowaniu i przemyśleniu, zrezygnowaliśmy z adopcji, aż mi się płakać chce, bo pies idealny dla nas Ale rozum jednak wygrał.

[aaliyah]

Napisane przez Dotka90

Dzięki dziewczyny. Ostatecznie z bólem serca po przedyskutowaniu i przemyśleniu, zrezygnowaliśmy z adopcji, aż mi się płakać chce, bo pies idealny dla nas Ale rozum jednak wygrał.

Jesli jest dla Was idealny to czemu nie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luba]

Napisane przez Dotka90

Dzięki dziewczyny. Ostatecznie z bólem serca po przedyskutowaniu i przemyśleniu, zrezygnowaliśmy z adopcji, aż mi się płakać chce, bo pies idealny dla nas Ale rozum jednak wygrał.

Szkoda

Napisane przez aaliyah

Jesli jest dla Was idealny to czemu nie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to rozumiem, gdybym mogla to juz bym miala 5 psow, ale mam takie ograniczenia, ze nie moge i tego nie przeskocze. Juz z jednym psem mam czasem wielki problem, jak przez miesiac ktos musi sie nim zajac. Ale jednym to sie zajma dzieci czy moja siostra, dla wiekszej ilosci nie znalazlabym opiekunow

[Dotka90]

Stwierdzilismy, że nie damy rady czasowo, bo już jednemu psu + małemu dziecku musimy poświęcić sporo czasu. Do tego to kolejne obciążenie finansowe. Poza tym na koniec roku czeka nas przeprowadzka i będzie to duża rewolucja dla nas i naszego psa,bo zawsze mieszkała w domu, a będziemy mieszkać w mieszkaniu. Tamten pies również jest 'domowy',więc przeprowadzka do mieszkania też byłaby dla niego stresem. To tak w dużym skrócie.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

ja chciałabym mieć dwa psy (no dobra, 4 :P), ale niestety nie mam tyle czasu, a to żadna sztuka nabrać psów, a potem niech się męczą. finanse też swoją drogą mają tu sporo do powiedzenia, bo celuję w większe psy i nawet jak zwierzęta są zdrowe to wyżywienie, utrzymanie czy profilaktyka kosztuje. także doskonale rozumiem Twoją decyzję.

[Dotka90]

Właśnie tu niby finansowo nie byłoby źle, bo ten akurat był mały, pół mniejszy od mojej suki. Więc dobra, jeśli chodzi o karmę, to nie byłby duży koszt.
Ale szczepienia x 2, hotel dla psów x 2 w razie potrzeby (akurat w czerwcu potrzebujemy), smycze, obroże, miska. Plus w razie wyjazdów też znalezienie miejsca ("dzień dobry, przyjadę z DWOMA psami"), do tego kwestia samochodu - w tym momencie zmieściłyby się oba z tyłu, ale jak będziemy mieć drugie dziecko, to już nie byłoby szans, więc zmiana auta. O chorobach oczywiście nie wspominając.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

plus odrobaczenia razy 2 w razie potrzeby, ochrona przeciwkleszczowa, badanie krwi razy dwa, usg i echo serca razy dwa (bo przecież pies młody wiecznie nie będzie). no uzbiera się tego, nawet na małego psa.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

No a jak wczoraj przeczytałam na fb, że "nie każdy ma możliwość upilnować suki i nie każdego stać na sterylizację, więc trzeba się cieszyć, że właściciel szuka domu dla szczeniaków, zamiast je brutalnie pozbawić życia" to mi się po prostu zagotowało... ludzie myślą, że koszt psa to obroża i kości z obiadu, a smyczy nie trzeba, bo sam po polu lata, miski nie trzeba bo pudełko po Delmie jest spoko, nie mówiąc już o żadnych innych wydatkach...

[Dotka90]

Ja z kolei widziałam akcję zbierania kasy dla psa z uciętymi łapami, pies spoza Polski, gdzieś z Białorusi (?), nie pamiętam dokładnie. No i zbierają kasę na transport psa do Polski i jego leczenie.

No i z całym szacunkiem, ale cała ta akcja jest dla mnie pomyłką. Ja wiem, że wszystkie pieski są biedne, powinno się ratować itp., ale dla mnie ładowanie kupy kasy w psa, który nie wiadomo czy przeżyje, a jak przeżyje, to kto go adoptuje, a jak adoptuje, to jaką będzie miał jakość życia, ściąganie go do Polski (!), nie jest mądrym wyborem, mimo wszystko. Bo uważam, że znacznie lepiej byłoby tę kasę wpakować w psy, które mamy w Polsce i ułatwić im adopcję (chociażby dzięki wizycie groomera, wyeksponowaniu w mediach społecznościowych itd.)

[daktylek1987]

Jak ja sobie pomyślę ile wydałam przez pierwsze dwa miesiące od kiedy mam psa Tak się wydaje, tylko mały piesek. Obroża i smycz, potem szelki, bo zwiewała z obroży i adresówka plus obroża z wygrawerowanymi danymi. Potem ubranka i coś do łap bo zimno. Karma, cześć nietrafiona, biegunka, wet, kolejne stówki. A już i tak dostałam psa zaszczepionego i wykastrowanego. Tylko odrobaczyłam i zdjęłam szwy. Psiak schroniskowy, trzeba było mu podreperować stan skóry, więc kasa na szampon, oleje, odżywki. Do tego miski (ceramiczne), legowisko, zabawki (kong to świetna sprawa, mała potrafi się nim bawić 1,5 godziny jak dobrze zapakuję, a potem kilka godzin psa nie ma, taka padnięta ).
Ale teraz, po 2 miesiącach, obie jesteśmy w sobie totalnie zakochane

Polecicie coś do czesania psa o krótkiej, gładkiej ale raczej sztywnej sierści, praktycznie bez podszerstka? Mam furminator, na kotach sprawdza się super, na psie nie bardzo. Mało wyłapuje i mam wrażenie, że jeżdżę nim po gołej skórze. Ma może ktoś doświadczenie z tym: http://www.zooplus.pl/shop/psy/maszy...la_pies/400487 ?
Mam wrażenie, że psie kłaki są wszędzie, gubi ich więcej niż dwa koty razem wzięte, a te mają naprawdę sporą ilość podszerstka. To pewnie przez zmiany temperatur ciepło w domu, zimno na zewnątrz.

Zdjęcia z niedzielnego spaceru nad zalewem:

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez Dotka90

Ja z kolei widziałam akcję zbierania kasy dla psa z uciętymi łapami, pies spoza Polski, gdzieś z Białorusi (?), nie pamiętam dokładnie. No i zbierają kasę na transport psa do Polski i jego leczenie.

No i z całym szacunkiem, ale cała ta akcja jest dla mnie pomyłką. Ja wiem, że wszystkie pieski są biedne, powinno się ratować itp., ale dla mnie ładowanie kupy kasy w psa, który nie wiadomo czy przeżyje, a jak przeżyje, to kto go adoptuje, a jak adoptuje, to jaką będzie miał jakość życia, ściąganie go do Polski (!), nie jest mądrym wyborem, mimo wszystko. Bo uważam, że znacznie lepiej byłoby tę kasę wpakować w psy, które mamy w Polsce i ułatwić im adopcję (chociażby dzięki wizycie groomera, wyeksponowaniu w mediach społecznościowych itd.)

z Bułgarii. utrzymywanie tego psa przy życiu to zwykłe znęcanie się nad nim. kwestia finansów? za cenę "leczenia" to by się spokojnie wysterylizowało ze 20 suczek. no ale po co, lepiej męczyć psinę, bo biedakowi został ogon, którym macha i łapie tym za serce :/

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;80989701]No a jak wczoraj przeczytałam na fb, że "nie każdy ma możliwość upilnować suki i nie każdego stać na sterylizację, więc trzeba się cieszyć, że właściciel szuka domu dla szczeniaków, zamiast je brutalnie pozbawić życia" to mi się po prostu zagotowało... ludzie myślą, że koszt psa to obroża i kości z obiadu, a smyczy nie trzeba, bo sam po polu lata, miski nie trzeba bo pudełko po Delmie jest spoko, nie mówiąc już o żadnych innych wydatkach... [/QUOTE]
ja to już w ogóle nie czytam komentarzy pod ogłoszeniami "oddam szczeniaki/kociaki", nie wchodzę w żadne dyskusje, bo ten ciemnogród mnie przytłacza.
to są "argumenty" w stylu: jak pies ma kogoś pogryźć to lepiej, żeby był na łańcuchu, więc nie wolno wprowadzić zakazu trzymania psa na łańcuchu. tak jakby nie było nic pomiędzy pogryzł, a sterczy non stop uwiązany

[Dotka90]

O fakt, z Bułgarii. A najgorsze są komentarze tam - ktoś wprost napisał, że tego psa trzeba by było uśpić - no to hejt i oburzenie, że JAK MOŻNA tak pisać?! Że podreperują mu zdrowie, dadzą wózek (na 4 łapy???) i jeszcze ogon będzie machał z radości.
Aha, no to nie mam pytań...

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

ja tam coś o protezach czytałam... i będą tak teraz męczyć to biedne stworzenie, jakby niewystarczająco się w życiu nacierpiał. chociaż mam nadzieję, że ktoś w tej Bułgarii w końcu okaże mu serce i zakończy tę męczarnię.

[stitches]

Dziewczyny, mamy problem z jedzeniem :| Mala ma niecały rok, głównie dostaje jedzenie gotowane: kurczak/indyk, makaron, ryz, marchewka/pietruszka/seler i karma sucha Acana, jajka w rożnej formie. Czasem jak nie zrobie zakupów to jakas parówka lub troche szynki, przyznaje sie. Miała spadek apetytu przy pierwszej cieczce, pozniej znów wszystko sie unormowało, a teraz znów, tylko, ze do drugiej cieczki jeszcze duzo czasu. To straszna żebraczka. Moj TŻ mówi, ze ten spadek apetytu przez to, ze czasem jak sama jem to jej daje troche swojego jedzenia z ręki, ale ja robie to tylko dlatego, ze ona ostatnimi czasy potrafi nie ruszyć swojej miski przez 2 dni i nie jeść kompletnie nic. Wątpię w to, zeby cos jej dolegało, bo jest bardzo żywa, chce sie bawić, biega, skacze jak tylko jest okazja. Czy on ma racje? Czy pies jest w stanie sie głodzić tylko po to zeby dostać "ludzkie" jedzenie?

[Quadesha]

Moim zdaniem ona wygrywa. Nie chcę jeść, ale widzi, że jej dajesz z ręki to tym bardziej nie je, bo wie, że Pancia da jej z ręki. Odrobaczasz ja? Koleżanki pies kiedyś nie był i właśnie przez to nie chciał jeść. Możesz też zrobić podstawowe badania krwi. Nie chce jeść gotowanego, czy suchej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez stitches

Czy pies jest w stanie sie głodzić tylko po to zeby dostać "ludzkie" jedzenie?

oczywiście, ze tak i Twoja właśnie to robi.

[robcia]

Moje psisko zostało zdiagnozowane ,zmieniliśmy weta, który wyjaśnił nam jego zachowania ,zrobił badania ,usg i stwierdził ,że pies ma problem z psychiką a nie zdrowiem fizycznym ,czyli jest lękliwy. Jesteśmy w trakcie leczenia , po dwóch tygodniach przynajmniej zaczął sie załatwiać w tradycyjny psi sposób.

[Dotka90]

A jakie to leczenie?