|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2006-08-29, 22:12 | #1 |
Zadomowienie
|
Upragnione macierzyństwo
Witam wszystkie Panie
Wiem, że mój wątek nie jest czymś nowym, ale jak większość z Was bardzo chcę mieć dzidziusia i chcę się komuś wygadać. Od kilku dobrych miesięcy staramy się z mężem na całego o naszą fasolkę. Jednak do tej pory nic. Ostatnio nawet spóźnił mi się okres o 3 dni (podejżewam, że już coś było tylko nie zagnieździło się w macicy). Teraz myślę o odwiedzinach u lekarza, może jakieś badania dla pewności. Biorę kwas foliowy, ale może jeszcze coś mi przepisze. Może macie jakieś rady dla mnie i dla innych, które starają się o swoje maleństwo. Np. jakie pozycje są najlepsze, jakie badania zrobić, jak się przygotować, itp. |
2006-08-29, 23:00 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Kasiu to chyba nie zależy od pozycji. Mają one na pewno jakiś wpływ, ale nie az tak istotny, zwłaszcza że jeszcze nie dociekaliście przyczyny tego, że wasze starania jak na razie są mało owocne.
Z tego co wiem to przyczyny mogą mieć podłoże medyczne i psychiczne, czasami za dużó stresu i presji, brak tzw. luzu może powodować problemy z zajściem w ciąże. My nie planowaliśmy ciąży. Jednak jestem przekonana, że jestem w ciąży, gdyż ze względu na spóźniającą się miesiączkę zażywałam Luteinę, która jest bardzo wspomagająca ... Moja kuzynka z mężem przez rok starali się o dziecko. Jej teściowa zaczynała jej podsuwać myśl o pójściu do lekarza, aż nagle zaskoczyło i mają juz dwójkę dzieci. Może dla Twojego wewnętrznego spokoju dobrze będzie kiedy wybierzeesz sie do lekarza Zycze powodzenia i trzymam kciuki, by z Waszej dwójki stała się trójka ))
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2006-08-29, 23:53 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 104
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Kasiu wydaje mi się że dużo również zalezy od psychicznego podejścia do sprawy. My staraliśmy się ponad rok. W trakcie chodziłam do lekarza i przy którejś już z wizyt mądra pani gin wyliczyła sobie że to już prawie rok to może powinniśmy się wybrać do przychodni leczenia niepłodności...Poczułam się jakby mi ktoś w mordkę strzelił. Moje koleżanki też miały problemy ale ich lekarze najpierw wysyłali je na badania hormonalne i leczyli hormonami!!! A nas durne babsko okrężną drogą do poradni. Daliśmy sobie jeszcze trochę luzu. Ot poczekamy jeszcze.
W między czasie dostałam pracę i pomyślałam że teraz to może sobie odpuszczę bo głupio byłoby na początku pracy tak od razu w ciąży i..... w 3 miesiącu okresu próbnego byłam już w ciąży (termin mam teraz na 15 września) Po prostu przestaliśmy tak intensywnie myśleć o zapłodnieniu i się tym stresować. Bynajmniej w moim przpadku tak to właśnie zadziałało. Ku pocieszeniu - w pracy na tyle udało mi się dobrze zaprezentować że pomimo ciąży, w grudniu mają mi przełużyć umowę i czekają na mój powrót. Wszytsko ułożyło się nadzwyczajnie. Tak więc nie dajcie się nikomu pospiesznie nakręcać. Na moim i moich koleżanek przykładzie wiem i widzę żę jak się właśnie bardzo chce mieć maleństwo to wtedy jest pod górkę. Okazuje się że zajście w ciąże nie jest takie proste....Ale za to jakie wysiłki są przyjemne Głowa do góry! |
2006-08-30, 08:22 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 263
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
W moim przypadku było tak, że to stresująca praca działała na mnie jak najskuteczniejszy środek antykoncepcyjny. Myślałam już, że nigdy nie będę miała dzieci, albo w najlepszym razie będą z tym duże trudności. Czytałam o różnych schorzeniach i szukałam objawów chorób u siebie, np. zastanawiałam się czy nie mam zespołu policystycznych jajników, endometriozy etc.
To było osiem lat wątpliwości, oczywiście nie od razu planowałam dziecko. Pewnego dnia po prostu rozstałam się z tą pracą, odetchnęłam z ulgą. Miałam wcześniej nieregularny okres, raz się pojawiał, a raz go w ogóle nie było. Po tym jak odeszłam z pracy wszystko od razu się unormowało. Trzy miesiące później zaszłam w ciążę! |
2006-08-30, 09:37 | #5 |
Zadomowienie
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Dziękuję, że staracie podtrzymać mnie na duchu, że ze mną wszystko OK, bo podobnie jak Izanna też naczytałam się już o różnego rodzaju chorobach i przypisywać je do siebie. Ale nie nie jestem jeszcze załamana, wiem że musi się w końcu udać. Ja myślę, że duży wpływ ma praca mojego męża. Nic mi nie mówi, ale dowiedziałam się, że mają tam niezły kocioł.
|
2006-08-30, 23:22 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
AKsiu dziewczyny maja zupellna racje wiem cos o tym - mnie ginekolog powiedzial ze jestem wogole bezplodna i leczylam sie 5 lat przy tym ciagle proby zajscia wciaze wykanczaly mnie i parneta prze co sie rozstalismy niesty, aktualnie jestem szczesliwa mam prawie 2 miesiecznej coreczki z nowym partnerem nie wiem co zadzalalo ktora z metod pisze CI zebys wiedzial ze czasmi wrto poczekac i najwaznijesze zeby nie dac sie myslom ze nie mozesz albo nie dasz rady.Powinnas przebadac siebie i swojego patnera jezlei chodzi o plodnosc wtedy napewno bedzie latwiej zajsc Ci w ciaze bo niekoniecznie Ty musisz byc bezplodna lub miec zmniejszona plodnosc wiele zalezy od partnera moze ma leniwe plemniki albo istnieje inny powd
trzymam kciuki i pozdrawiam |
2006-08-31, 18:34 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Krosno:-)
Wiadomości: 342
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Na pewno ogromne znaczenie do zajścia w ciąże ma nastawienie psychiczne. My z TŻ, staraliśmy się od nocy poślubnej, podróż poślubna zero alkoholu, kwas foliowy myślałam nie ma siły na pewno będe w ciąży. A tu guzik i tak było przez 8 miesięcy z czasem przestałam myśleć o tym, że jak się kochamy to jakie mam dni płode czy niepłodne. W lutym po kłótni dosyć ostrej tak godziliśmy się, że teraz jestem w siódmym miesiącu ciąży
|
2006-08-31, 19:22 | #8 |
Raczkowanie
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
dziuniu moje gratulacje szczesliwa mamusiu napisz cos wiecej o swoim malenstwie ile wazy czy znasz juz plec na kiedy masz termin
|
2006-09-01, 11:07 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Krosno:-)
Wiadomości: 342
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Cytat:
|
|
2006-09-01, 13:36 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 72
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Ja równiez zgodzę sie z dziewczynami - przede wszystkim chodzi o nastawienie psychiczne. I jeszcze jedno - im bardziej się starasz, im większe "masz ciśnienie" na dziecko, tym... bardziej nic z tego może nie wyjść.
Znam parę, która starała się o dziecko... 6 lat. Zaliczyli nawet 2 zapłodnienia in vitro i nic. Zaczęli nawet, po wielu burzliwych dyskusjach, starania o adopcję. Teraz dziewczyna (no nie taka dziewczyna , tylko dojrzała kobieta) jest mamą 6 m-cznej, zdrowej córeczki. Po prostu - za bardzo chcieli, za bardzo się starali, wszystko kręciło się wokół chęci posiadania dziecka. |
2006-09-01, 18:54 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 552
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Zgodzę się z Waszymi wypowiedziami,że im bardziej się pragnie dziecko tym szanse na zajście w ciążę są mniejsze.
Kasiu ja rónież z moim TŻ od kilku miesięcy staramy się o dziecko, jednakże bez efektów. Chyba zbyt mocno tego pragniemy!!! W lipcu spóźniał mi się okres,bałam się robić test, stwierdziłam,że jeszcze parę dni poczekam - chciałam się cieszyć tą nadzieję,że może tym razem się udało, wyobrażalam sobie jak mi brzuszek rośnie, nawet mój TŻ twierdził,że jestem jakaś "inna", zaczął mówić do mnie "mamuśka" ... niestety dostałam początkowo kilkudniowe plamienia (jeszcze się łudziłam,że może jednak jestem), potem normalny okres. Zbyt mocno pragnę i blokuję... ale nie potrafię "wyluzować"!!! |
2006-09-01, 19:49 | #12 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Cytat:
|
|
2006-09-01, 22:08 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 552
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Kasiu ciężko wyluzować, i nie myśleć.
Czy robiłaś już jakieś badania? |
2006-09-02, 07:57 | #14 |
Zadomowienie
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Jeszcze dałam nam ten miesiąc na próby. W chwili obecnej kończy mi się owulacja, więc poczekam do okresu. Jeśli się zjawi to zaraz po nim wybieram sie do lekarza, aby zlecił nam badania.
|
2006-09-02, 09:27 | #15 |
Zadomowienie
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
To jeszcze raz ja. Przed chwilą dowiedziałam się, że moja chrześnica bedzie miała rodzeństwo. W tej chwili ma 1 rok i 3 miesiące. Jej mama nie miała jeszcze okresu po porodzie i dopiero niedawno dowiedziała się, że jest już w 5 miesiącu (bo test jej wyszedł negatywnie). Ale wiem, że bardzo się cieszą (pierwsze dziecko poroniła).
Więc wiem, że i nam także się uda. |
2006-09-02, 13:08 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 552
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Kasiu napewno się uda, MUSI!!!!!
|
2006-09-19, 15:53 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Witam My takze z mezem staramy sie o dziecko od 2 mieisiecy i nic
byłam u pani doktor i powiedziala mi ze mam sie zglosic jak przez pol roku nie pojawi sie fasolka. Ale moze tkwi w tym problem ze od 3 miesiecy nie biore tabl anty a wczesniej bralam je przez 2 lata.Biedny TZ caly czas powtarza ze to jego wina ze nie moge zajac w ciaze-gluptas A jak na zlosc caly czas slysze tylko o tym ktora kolezanka bedzie miala malenstwo.Kasiu damy rade |
2006-09-19, 16:25 | #18 |
Zadomowienie
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Jukol dzięki za wsparcie. My staramy sie już trochę dłużej, bo ok. 8 mies. Myślę, że Wy nie macie się jeszcze czym martwić. Teraz zaczęłam łykać nawet wiesiołek, bo podobno rozrzedza śluz, a napewno działa leczniczo na wypryski i zapalenia skórne (a ja mam bardzo wrażliwą cerę więc nie zaszkodzi). A co do tabletek to moim zdaniem mogło Ci się jeszcze wszystko nie unormować (a słyszałaś o możliwości zajścia w ciążę mnogą po zaprzestaniu brania tabletek?). Ja jestem dobrej myśli (coś czuję, że może w tym miesiącu zaskoczy).
|
2006-09-19, 16:30 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Nic nowego nie powiem, ale chciałam was pocieszyć.
Miałam duże trudności z zajściem w ciążę, potem duże trudności z utrzymaniem ciąż (dwóch). O drugie dziecko staralismy sie długo (3 lata) i kiedy juz doszlismy do wniosku, że się nie uda i trzeba sie cieszyć z tego, że mamy chociaz jedno dziecko to zaszłam w ciążę. Teraz mamy dwoje dzieci i uwierzcie mi, wam tez sie uda!
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2006-09-21, 09:33 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: blisko gór
Wiadomości: 2 017
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Witaj Kasienka, my z TZ też mamy taki problem. To już ponad pół roku od kiedy świadomie zdecydowaliśmy się na dzidziusia. Niestety do niedawna było to moją obsesją i pewnego dnia miałam już dosyć. Zrobiłam swój wątek na wizazu pt. "Próbować do skutku" i tam też dziewczyny radziły mi to samo co tobie. Wiem, że to obsesja tak myśleć non stop o tym i tylko czekać, aż sie okres spóźni i nadzieja, nadzieja, nadzieja...........
Stram się już o tym nie myśleć w ten sposób, że musi się udać chociaż nie zawsze mi to wychodzi. Próbujmy dalej. Trzymam za Was i za wszystkich z tym probleme kciuki. Niech nam szybko zakiełkuje szczęście. Buziaki
__________________
Nowosądeczanki Nasze pragnienia zawsze się modlą, |
2006-09-22, 09:23 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 135
|
Dot.: Upragnione macierzyństwo
Witam. Jak wiekszosc w Was ja równiez z mezem staramy sie juz o dziecko od ponad roku i nic sie nie dzieje. Ja rowniez bardzo chce i pewnie jest to blokada,ale jak tu nie myslec o dzidziusiu... chodze do ginekologa ale on kaze tylko czekac i czekac a nic nie robi zeby mi to ulatwic...ostatnio jak bylam to pytalam sie o badania ale on powiedzial ze jeszcze nie potrzeba. Nie wiem czy ja taka niecierpliwa czy on jakis kijowy...moze powinnam zmienic lekarza. Chcialabym juz mniej wiecej wiedziec na czym stoje i jakie mam problemy lub moj maz jezeli sa takie...pozdrawiam
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:49.