Gdzie najlepiej wyemigrować?

[Perfekcj0nistka]

To i ja się wypowiem. W Polsce nie mieszkam bo przeszkadza mi tamtejsza mentalność, zacofanie (nie oszukujmy się, ale większa połowa narodu taka jest) i problemy ze znalezieniem pracy. Czy tęsknie za Polską? Nie. I jak tam jadę to po pierwszym dniu już chcę wracać do DE...

I tutaj w Niemczech początki są trudne a social również ciężko dostać jak nie ma się obywatelstwa Ja np. żadnej pomocy od państwa nie dostaję. Warto się ubiegać, ale niekiedy szanse są na prawde marne

[maharet1092]

No, ale jak się dziecko urodzi w Niemczech i rodzice tam pracują, albo chociaż jedno z nich to chyba ten socjal dostanie (dziecko)...


Szczerze mówiąc zamiast pieniędzy wolałabym żłobek.W Polsce nie mam szans.U mnie w mieście jest 40 chętnych na jedno miejsce.Pracuję na zlecenie więc nawet płatnego urlopu bym nie miała,Podejrzewam, że zostałabym zwolniona po prostu...

[Perfekcj0nistka]

No tak, ale większość przyjeżdża już z dzieckiem... O to mi chodzi.

[Wojowniczka_]

Napisane przez Perfekcj0nistka

To i ja się wypowiem. W Polsce nie mieszkam bo przeszkadza mi tamtejsza mentalność, zacofanie (nie oszukujmy się, ale większa połowa narodu taka jest) i problemy ze znalezieniem pracy. Czy tęsknie za Polską? Nie. I jak tam jadę to po pierwszym dniu już chcę wracać do DE...

I tutaj w Niemczech początki są trudne a social również ciężko dostać jak nie ma się obywatelstwa Ja np. żadnej pomocy od państwa nie dostaję. Warto się ubiegać, ale niekiedy szanse są na prawde marne

czy mogę zapytać - jak wygląda sytuacja z pracą ? Jest szansa na pracę biurową jeśli będę znała średnio niemiecki i średnio angielski poziom b1/b1? Czy tylko praca fizyczna?

[amber2046]

Napisane przez Perfekcj0nistka

No tak, ale większość przyjeżdża już z dzieckiem... O to mi chodzi.

Co to ma za znaczenie, skoro oboje rodzice pójdą do pracy. Ich zarobki przekroczą wtedy chyba prób od jakiego udzielane jest wsparcie materialne i nic szczególnego nie będzie im przysługiwać. Posiadanie dziecka i potrzeba zapewnienia mu opieki w odpowiedniej placówce to nie jakaś wielka fanaberia.

[Mila 23]

Napisane przez Wojowniczka_

czy mogę zapytać - jak wygląda sytuacja z pracą ? Jest szansa na pracę biurową jeśli będę znała średnio niemiecki i średnio angielski poziom b1/b1? Czy tylko praca fizyczna?

Pytasz o Niemcy?


Raczej szanse sa male, a nawet bardzo male. CHyba ze masz takie wyksztalcenie powiedzmy ,, biurowe". Ale B1 czy B2 to chyba nie wystarczy. Ostatnio sama troche szukam wiec widze jak to jest.
Agencja nie pomoze dopoki im nie siedzisz na socjalu. Nie majac pochodzenia nie dosaniesz socjalu. Tak wiec niestety w Niemczech sporo sie pozmienialo od pewnego czasu... Zasada taka: sama chcesz tu przyjechac, to sama sobie radz. Niestety

Do autorki watku: Proponuje Skandynawie. Nie wiem jak z praca, ale jezyk to podstawa. Sporo Polakow tam wyjechalo ale nie slyszalam jeszcze od zajomych zeby ktos narzekal. raczej opinie sa pozytywne.

W Angli czy Szkocji i Irlandii podobno katastrofa. Bezrobocie rosnie, obcinaja dodatki. Podobno prace znalzc jest coraz ciezej. To nie to samo co kilka lat temu, gdy wybuchl wielki boom ba prace za granica. Gdzie szlo sie do 2-3 agenci i dzwonili ze maja pace. teraz i miesiacami mozna jej tam szukac. Rynek za bardzo nasycony. Nie dziwie sie ze tylu rodakow wrocilo do kraju.

W Niemczech juz nie jest ,,Reich" tak jak 20 lat temu. Jako obcokrajowiec, jesli nikogo nie masz do pomocy to bedzie bardzo ciezko. Zalezy jeszcze w jakim miescie. Ale z reguly jest ciezko. Bo jak nie znasz jezyka to klapa. Niemcy maja chyba dosyc pieciu pokolen Turkow, Kurdow, i niekiedy i Polakow ktorzy tu mieszkaja od 20, 30 lat i nie gadaja w ich jezyku.

gdybym ja miala jeszcze raz mozliwosc wyjadzu na pewno nie wybraalbym Niemiec. Warto tez zauwazyc ze od maja 2011 mozemy pracowac tu bez pozwolenia na prace. I pamietam jak sluchalam audycji w radiu nemieckim, ze niemcy obawiali sie znowu wielkiej fali emigrantow z Pl ktora zaleje ich rynek pracy. I co sie okazalo? ze przyjechalo zaledwie kilka tysiecya osob ( chyba 3 tys.) Bo niemiecki rynek pracy nie jest atrakcyjny. Nie mowie juz o wyskoch czynszach, podatkach, oplatach. moja zanajoma pracuje fizycznie na 2 zmiany. Ma meza - to wazny szczegol bo gdyby byla sama to panstwo zjadaloby jej jeszcze wiecej wyplaty wlasnie na nierobow zyjacych z socjalu. Pracuje po ok 8,5 - 9 godzin dziennie. Zarabia 850 w porywach do 900 euro. Gdyby byla sama moooze zarobilaby jakies 1100 euro. Ale nic nie jest pewne bo odciagaja wysoki podatek jesli nie masz rodziny i wysoki podatek jesli maz pracuje. Zebyscie czasem nie zarobili za duzo! i co?

Czynsz ok 650 euro za 2 pokojowe mieszkanie w nieskich blokach
do tego dochodza inne koszty : , abonamet telewizyjny co 3 miesiace 50 euro, prad ok 30 euro, koszty utrzymania jakies 250 ( skromnie) do 350, benzyna jakies tam raty na meble. czasem jakis ciuch.

wszystko zelzy od tego jak sie rzadzisz. Ale ze tej wyplaty 900 lub 1100 euro nie zostaje wiele. jakioes 150 euro.

A najsmieszniejsze jest to ze sporo ludzi z Pl mysli ze euro na drzewach rosnie.

[Wojowniczka_]

czy któraś z Was może przybliżyć zatem życie w Skandynawii?

[Groszek bez Marchewki]

Napisane przez Wojowniczka_

czy któraś z Was może przybliżyć zatem życie w Skandynawii?

Z pracą wyglada tak, że ludzie z innych krajów zmieniają nazwiska a nawet imiona na szwedzko brzmiące, żeby tylko ktos ich zechciał zatrudnic. Ale jeśli na rozmowie kwalifikacyjnej okazuje się, że z daną osobą nie można się płynnie i łatwo porozumieć to ciężko o pracę. Szwedzi najchętniej zatrudniają innych Szwedów, bo niestety imigrantom nie potrafią tak samo zaufać, a Szwedzi to w porównaniu z innymi raczej uczciwy naród. Żeby dostać socjal trzeba mieć najpierw stałą pracę i pracować przez min. rok, a jak wyżej wspomniałam Szwedzi boją się zatrudniać imigrantów, zwłaszcza na stałe, bo pracownicy kosztują szwedzkich pracodawców krocie.

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

[/COLOR]

Napisane przez Mila 23

Ale ze tej wyplaty 900 lub 1100 euro nie zostaje wiele. jakioes 150 euro.

A najsmieszniejsze jest to ze sporo ludzi z Pl mysli ze euro na drzewach rosnie.

Hehe, dokładnie! Polakom wydaje się, że ludzi z bogatszych krajów na wszystko stać i żyją w niewiadomo jakich luksusach. Znam parę osób (Szwedów), którzy mają ciężko finansowo i nie stać ich np. na jakiś wypad na miasto w weekendy.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez maharet1092

Bo
-cięzko jest nam pracą
-a nawet jak to za mało zarobimy żeby założyć rodzin
-do żłobków jest więcej chętnych na jedno miejsce niż na najlepsze uczelnie
-z przedszkolami też nie za wesoło ( a nie mam żadnej opcji darmowej opieki nad dzieckiem)
-nianii trzeba oddać wypłatę
-a maż za mało zarabia żebym ja nie pracowała i wychowywała dziecko
-dodatek na dziecko jest śmiesznie niski

Jednym słowem nie mam warunków na założenie i utrzymanie rodziny oraz godne życie dla niej.

Te powody są trochę inne niż powody imigrantów z innych części świata. Ich do wyjazdu zmuszają wojny lub prawdziwa bieda, jednocześnie jakoś oni nie plują na swoje kraje, mimo dużo większej biedy i jeszcze gorszych polityków.

[Bakteryika]

najlepiej tam gdzie nas nie ma trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie...
zagranica to nie kraina mlekiem i miodem plynaca i czesto trzeba dwa razy bardziej sie starac, schowac swoja dume w kieszen i zakasac wysoko rekawy

Anglia robi sie wyjatkowo trudna ostatnio..

[maharet1092]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

[/COLOR]

Hehe, dokładnie! Polakom wydaje się, że ludzi z bogatszych krajów na wszystko stać i żyją w niewiadomo jakich luksusach. Znam parę osób (Szwedów), którzy mają ciężko finansowo i nie stać ich np. na jakiś wypad na miasto w weekendy.[COLOR="Silver"]

[SIZE=1]---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 -----

Te powody są trochę inne niż powody imigrantów z innych części świata. Ich do wyjazdu zmuszają wojny lub prawdziwa bieda, jednocześnie jakoś oni nie plują na swoje kraje, mimo dużo większej biedy i jeszcze gorszych polityków.

Ale moze tych Szwedów stać na opiekę dla dzieci.

Ja nie pluję na swój kraj, ale źle mi się tu żyje, nie jestem w stanie zrealizować swoich potrzeb i chcę wyjechać.

[wenedka]

Napisane przez Bakteryika

najlepiej tam gdzie nas nie ma trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie...
zagranica to nie kraina mlekiem i miodem plynaca i czesto trzeba dwa razy bardziej sie starac, schowac swoja dume w kieszen i zakasac wysoko rekawy

Anglia robi sie wyjatkowo trudna ostatnio..

To powtarzam tym, którzy myślą o emigracji

Mnie Anglia pod względem pracy zaczyna przypominać Polskę

[jamboa]

może wypowie się ktos na temat Hiszpanii?

[Wyrak]

Na wstepie - to naprawde dziwne, ze np. w Norwegii chca norweskiego ?

Napisane przez Perfekcj0nistka

To i ja się wypowiem. W Polsce nie mieszkam bo przeszkadza mi tamtejsza mentalność, zacofanie (nie oszukujmy się, ale większa połowa narodu taka jest) i problemy ze znalezieniem pracy. Czy tęsknie za Polską? Nie. I jak tam jadę to po pierwszym dniu już chcę wracać do DE...

I tutaj w Niemczech początki są trudne a social również ciężko dostać jak nie ma się obywatelstwa Ja np. żadnej pomocy od państwa nie dostaję. Warto się ubiegać, ale niekiedy szanse są na prawde marne

Jakie znowuz zacofanie i jaka mentalnosc ?

Napisane przez Mila 23

W Angli czy Szkocji i Irlandii podobno katastrofa. Bezrobocie rosnie, obcinaja dodatki. Podobno prace znalzc jest coraz ciezej. To nie to samo co kilka lat temu, gdy wybuchl wielki boom ba prace za granica. Gdzie szlo sie do 2-3 agenci i dzwonili ze maja pace. teraz i miesiacami mozna jej tam szukac. Rynek za bardzo nasycony. Nie dziwie sie ze tylu rodakow wrocilo do kraju.

Hm... katastrofa?
http://www.people.co.uk/news/uk-worl...2039-23574180/



To, ze obcinaja dodatki, to chyba dobrze, przeciez ten socjal to jak rak na zachodniej Europie

[Mila 23]

Mnostwo moich znajomych wyjechalo w czasie boomu do krajow anglojezycznych . I mam z nimi staly kontakt, wiec tak sie sklada ze mam troszke pojecia jak wyglada tam sytuacja. Sporo z nich wrocilo. Widze ze lubisz czytac, polecam te artykuly: http://polonia.wp.pl/title,Gigantycz...l?ticaid=1dd21

http://polonia.wp.pl/title,Bezdomni-...wiadomosc.html

To prawda, ze nadal sytuacja tam jest lepsza niz w PL. Ale i tak ulegl pogorszeniu.

jasne, ze dobrze ze obcinaja socjal. miedzyinnymi przez socjal padla Grecja. Ale ja mowie o problemach z praca. I mowiac socjal mam na mysli bezmyslne ladowanie w tylek ludzim ktorym sie nie chche pracowac. a nie pobieranie zasilku dla osoby bezrobotnej ktory pracowala i stracila prace i teraz musi miec zasilek , bo szuka pracy.

[maharet1092]

Ja mówiąc o socjalu miałam na myśli z tytułu urodzenia i wychowywania dziecka i to w sytuacji, gdzie co najmniej jedno z rodziców pracuje i płaci podatki.O zasiłku dla bezrobotnych nawet nie pomyślałam.

[Mila 23]

Napisane przez maharet1092

Ja mówiąc o socjalu miałam na myśli z tytułu urodzenia i wychowywania dziecka i to w sytuacji, gdzie co najmniej jedno z rodziców pracuje i płaci podatki.O zasiłku dla bezrobotnych nawet nie pomyślałam.

Niestety czesto jest tak ze ktos mysli ze mu socjal sie ,, nalezy jak psu kosc" i dlatego ludzie robia sobie po 4 -5 dzieciakow zeby nie musiec pracowac, tylko zyc wlasnie z socjalu. A ludzi ktorzy widza wyplate po miesiacu harowki patrza na rozliczenie i co widza? ze np 1000 euro poszlo sobie na nierobow z banda dzieciakow.
#

pozatym dlaczego myslimy ze jak sie urodzi dziecko to trzeba dostac kase z panstwa? sama nie wiem skad takie myslenie sie wzielo. gdybysmy zyli w jeszcze biedniejszym kraju niz Pl to kto bym dawal ten socjal? dlatego w PL go nie ma. skoro ktos decyduje sie miec potomstwo to niech zadba zeby mialo co jesc. Z jakiej racji panstwo ma to sponsorowac. fajnie jak sa jakies dodatki, ale nieraz one znacznie przewyzszaja potrzeby dziecka. i dlatego rodzi sie potem 5 dzieciakow w jednej rodzinie.

[Perfekcj0nistka]

Napisane przez Wyrak

Jakie znowuz zacofanie i jaka mentalnosc ?

Chociażby mieszanie z błotem, wyśmiewanie lub głupie komentarze na temat ludzi, którzy wyglądają INACZEJ. Dla tych co się nie wyróżniają z tłumy to może i obojętne i tego nie widzą, ale ja już sporo usłyszałam na temat moich kolców itd razem z siorą jak byłam na urlopie w PL i mi wystarczy.

[duplo]

[QUOTE=Wyrak;31907874]Na wstepie - to naprawde dziwne, ze np. w Norwegii chca norweskiego ?
Tak, po części dziwne, to zależy od wykonywanego zawodu. Rozumiem, że pracując i mając kontakt z norwegami musisz znać język, ale jest wiele prac, np. budowlanych, w fabrykach, jako kierowcy(na długich trasach) i tu język nie jest konieczny. Przynajmniej nie był... wystarczył komunikatywny angielski. Niestety z informacji dobrego kolegi to się zmieniło i praktycznie w każdej pracy, nawet bez kontaktu osobistego z ludźmi wymaga się norweskiego. Wg mnie to jest podejście w stylu - chcemy zatrudnić tylko Norwega i nie mamy gdzieś twoje doświadczenie etc Takie sito już na początku rekrutacji...

[maharet1092]

Napisane przez Mila 23

fajnie jak sa jakies dodatki, ale nieraz one znacznie przewyzszaja potrzeby dziecka. i dlatego rodzi sie potem 5 dzieciakow w jednej rodzinie.

No te 50 zł rodzinnego rzeczywiście przewyższa potrzeby dziecka.Ja bym potrzebowała tak z 1500 zł na dziecko (niania plus jedzenie ubranie i inne akcesoria, tyle wyjdzie).Takiego socjalu to nigdzie w Europie raczej nie ma.A w Polsce to o taki zarobek nawet ciężko.

A co do państwa, to krzyczy, ze jest taki niż demograficzne, że nie ma kto pracować na emerytury i takie bajeru, nawet były reklamy nawołujące do rodzenia dzieci.Ale to, że ludzi na nie nie stać to to już się skrzętnie pomija.

Poza tym gdybym miała dostęp do państwowego żłobka nie potrzebowałabym żadnych pieniędzy, na resztę byłabym w stanie zarobić.
Nie mam żadnych babć cioć czy innych chętnych do zajęcia się dzieckiem jak pójdę do pracy, więc moją jedyną szansą na zarobienie rodziny jest właśnie emigracja do jakiegoś kraju, któremu zależy na przyroście naturalnym.

[Callitus]

Napisane przez jamboa

może wypowie się ktos na temat Hiszpanii?

Kolejna Grecja, nie warto sie pchac Niestety, bo mne samej marzyl sie wyjazd do Hiszpanii

[maharet1092]

W Hiszpanii większe bezrobocie niż w Polsce.

[Mila 23]

Napisane przez maharet1092

No te 50 zł rodzinnego rzeczywiście przewyższa potrzeby dziecka.Ja bym potrzebowała tak z 1500 zł na dziecko (niania plus jedzenie ubranie i inne akcesoria, tyle wyjdzie).Takiego socjalu to nigdzie w Europie raczej nie ma.A w Polsce to o taki zarobek nawet ciężko.

A co do państwa, to krzyczy, ze jest taki niż demograficzne, że nie ma kto pracować na emerytury i takie bajeru, nawet były reklamy nawołujące do rodzenia dzieci.Ale to, że ludzi na nie nie stać to to już się skrzętnie pomija.

Poza tym gdybym miała dostęp do państwowego żłobka nie potrzebowałabym żadnych pieniędzy, na resztę byłabym w stanie zarobić.
Nie mam żadnych babć cioć czy innych chętnych do zajęcia się dzieckiem jak pójdę do pracy, więc moją jedyną szansą na zarobienie rodziny jest właśnie emigracja do jakiegoś kraju, któremu zależy na przyroście naturalnym.

Nie mowilam o naszym smiechu wartym rodzinnym w polsce! wiem cos na ten temat, bo sama razem z siostra dojezdzalysmy do szkoly 30 kilometrow kilka lat temu i co? dostalysmy az 30 zl! - to jest niestety PL

Doskonale rozumiem ze chcesz wyjechac, bo w Pl warunki sa jakie sa. I na pewno ten post nie byl skierowany besposrednio do Ciebie! sama bedac w Twojej sytuacji chcialabym polepszyc sobie zycie.

Ale zrozum ze mam juz dosc osob wokolo mnie mowiacych: ,,nam sie nalezy". - Znowu nie kieruje tego do Ciebie. ALbo : ,, no bede miala dziecko, wiesz dostaniemy kase za dziecko to sie przyda.
Albo: ,, wiesz jak nam bedzie dobrze finansowo jak urodze dziecko?"
To jest straszne. albo ludzie ktorzy nie pracuja, a daja dobre rady jak panstwo wykiwac zeby ci pare euro przyslali wiecej. Zenada.

Kursywa: dziecko kosztuje ok zgadzam sie. Ale panstwo dajac socjal nie zalatwia sprawy nizu demograficznego. Struktura panstwa powinna pozwalac na to ze ludza chca dzieci. Np Warunki pracy stojace w odpowiednim stosunku do kosztow utrzymania. Czyli zarabiasz i z tego co zarobisz utrzymasz siebie, dziecko. Oplacisz wszystko i nie musisz brac kredytu na zakup pampersow. Takie warunki miala kiedys Francja. oprocz tego latwy dostep do zlobkow i do przedszkoli zeby nie trzeba bylo za jedna pesnje zatrudniac nani. Powiedzmy ze maz pracuje- i z jedo pensji powinno wystarczyc ( nie mowie to o jakichs luksusach) na podstawowe potrzeby rodziny bez lapania sie za glowe za co przezyjemy ostatanie 2 tyg. A tak jest w PL. Ludzie nie sa wstanie utrzymac sie z jednej pesnsji. Koszty mieszkan, zycia znacznie wzrosly. I jak ktos sie decyduje na dziecko to ma ogromny problem jak je utrzyma. Pisalas ze 1500 na dziecko potrzeba. w PL powinno byc tak ze ktos z was te 1500 zarobi i bedzie na potrzeby dziecka. np twoj kiedy ty bedziesz mogla spokojnie siedziec w domku bo nie musisz pracowac. Taka niestety jest nasza chora rzeczywistosc.

i badrdzo wspolczuje trudnej sytuacji. MAm nadzieje ze uda sie gdzies wyjechac.

Moja rada: niech najpierw maz wyjedzie. Poszuka pracy powolutku powinno sie udac. Ale jak razem wyjedziecie to szanse sa mniejsze. bo trzeba nagle zalatwic wszystko. mieszkanie prace itd.

[tajka88]

Napisane przez jamboa

może wypowie się ktos na temat Hiszpanii?

Napisane przez maharet1092

W Hiszpanii większe bezrobocie niż w Polsce.

Napisane przez Callitus

Kolejna Grecja, nie warto sie pchac Niestety, bo mne samej marzyl sie wyjazd do Hiszpanii

Mieszkam w Hiszpanii i o prace jest ciezko nawet Hiszpanom. Moj Tz(Hiszpan) szukal pracy prawie pol roku, a jest osoba poslugujaca sie plynnie angielskim i ma ssuuuuper doscwiadczenie. Na szczescie wyslanie 200CV przynioslo efekt i od 3 dni ma dobra prace

Takze nie zapraszam hehe

[komicznie]

Napisane przez peggy7

Co rozumiesz przez to pojęcie? Sama jesteś Polką, czemu srasz do własnego gniazda?

Nie używam słów, których pojęcia nie znam I nie, nie jestem Polką.

Napisane przez rnm

Aż mi ciśnienie podskoczyło



nie jestem fanatyczną patriotką, ale do cholery - ten kraj wygląda tak jak wygląda nie bez powodu! I na pewno takie wypowiedzi nie świadczą o Tobie dobrze, jako o wielkiej, światowej pani...
.

Napisane przez dr_ka

Och,och! Nie mierz innych swoja miarą Koleżanko-cebulko (WTF?) chyba faktycznie lepiej nie zostawaj w tym naszym cebulowym kraju-lepiej jak takie słabizny wyjadą, bo i tak nie znajdą tutaj pracy, ani żadnego konstruktywnego zajęcia. Dla inteligentnych ludzi, z konkretną wiedza i umiejętnościami praca w Polsce jest i to nieźle płatna.
Dla cieniasów mających się za niewiadomo co zostaje opcja szorowania garów na zmywaku setki kilometrów stąd.. Bye bye!

Widzę, że obie Panie macie czytanie ze zrozumieniem opanowane do perfekcji Jak mówisz o słabiznach to rozumiem, że nie mówisz o mnie, tym bardziej nie mając najmniejszego pojęcia kim jestem i czym się zajmuje

Napisane przez duplo

To prawda wypowiedź Wizażanki komicznie jest trochę krzywdząca, ale wydaje mi się, że to określenie odnosi się do polityków, chyba...

Tak, dokładnie Co prawda można i takie typy znaleźć nie tylko w polityce ale i na całym świecie Mając na myśli marniutką Polskę i ich polaczków-cebulaczków miałam na myśli stan kraju oraz "politykę", którą się tutaj uprawia. W żaden sposób nie chciałam urazić wizażanek powyżej, które swoją drogą powinny popracowań nad poszerzeniem horyzontów myślenia.

Ku ścisłości nie jestem Polką, mieszkam tutaj od 6 roku życia.

Napisane przez wenedka

Bo wszyscy Polacy za granicą szorują gary...
Żebyście się nie zdziwiły

Prawda

[Perfekcj0nistka]

Napisane przez komicznie

Ku ścisłości nie jestem Polką, mieszkam tutaj od 6 roku życia.

A można spytać gdzie się urodziłaś? Pytam tylko z ciekawości

[komicznie]

Napisane przez Perfekcj0nistka

A można spytać gdzie się urodziłaś? Pytam tylko z ciekawości

We Francji Cała rodzina od strony babci pochodzi z Francji, dopiero babcia się wyłamała i wróciła z dziećmi do dziadka do Polski Btw właśnie pomyśłałam, że chyba sbie wytatuuje Twój podpis na czole

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez Perfekcj0nistka

Chociażby mieszanie z błotem, wyśmiewanie lub głupie komentarze na temat ludzi, którzy wyglądają INACZEJ. Dla tych co się nie wyróżniają z tłumy to może i obojętne i tego nie widzą, ale ja już sporo usłyszałam na temat moich kolców itd razem z siorą jak byłam na urlopie w PL i mi wystarczy.

Swoją drogą Perfekcjonistka ma pełną rację Pod tym względem Polska jest krajem zacofaniem i cebulą płynącym

[Perfekcj0nistka]

Napisane przez komicznie

We Francji Cała rodzina od strony babci pochodzi z Francji, dopiero babcia się wyłamała i wróciła z dziećmi do dziadka do Polski Btw właśnie pomyśłałam, że chyba sbie wytatuuje Twój podpis na czole

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Swoją drogą Perfekcjonistka ma pełną rację Pod tym względem Polska jest krajem zacofaniem i cebulą płynącym

Fajnie Mi by było szkoda jakbym wiedziała, że stamtąd pochodzę i musiała mieszkać w PL Za wszelką cenę chciałabym wracać

Ten podpis to i ja bym sobie wytatuowała

Te ostatnie zdanie najlepsze Ale jak najbardziej popieram

[komicznie]

Napisane przez Perfekcj0nistka

Fajnie Mi by było szkoda jakbym wiedziała, że stamtąd pochodzę i musiała mieszkać w PL Za wszelką cenę chciałabym wracać

Ten podpis to i ja bym sobie wytatuowała

Te ostatnie zdanie najlepsze Ale jak najbardziej popieram

Teraz, po ostatnich 2 latach tak jest. Wcześniej myślałam, że jakoś się to poukłada ale im dłużej się przyglądam i żyje tutaj jako inna to tym bardziej chce wyjechać Ale raczej nie do Francji bo nie mam się tam gdzie zaczepić a język znam tylko trochę

[Groszek bez Marchewki]

Napisane przez maharet1092

Ale moze tych Szwedów stać na opiekę dla dzieci.
.

Moze tych bogatych. Ci, ktorych ja znam, to przecietni ludzie i nikt z nich nigdy nie korzystal z opiekunki. Dziecmi opiekuja sie najczesciej dziadkowie, to chyba podobnie jak w Polsce? Zlobek czy przedszkole w Szwecji to koszt w przeliczeniu min 400 zl na miesiac. A z miejscami jest tak, ze wszyscy radza nam, rodzicom 1 mies. malucha juz ustawic sie w kolejce. Takze to nie "tylko w Polsce" sa problemy...

[Wyrak]

Napisane przez Mila 23

Mnostwo moich znajomych wyjechalo w czasie boomu do krajow anglojezycznych . I mam z nimi staly kontakt, wiec tak sie sklada ze mam troszke pojecia jak wyglada tam sytuacja. Sporo z nich wrocilo. Widze ze lubisz czytac, polecam te artykuly: http://polonia.wp.pl/title,Gigantycz...l?ticaid=1dd21

Przeciez dokladnie te same dane (2.4mln bezrobotnych) byly w artykule, ktory linkowalem i pomimo tego byla informacja o tym, ze 500 obcokrajowcow znajduje srednio codziennie prace.

To, ze jest gorzej niz z 5 lat temu, to oczywiste. Tylko, ze Ty piszesz o katastrofie, a z danych wynika, ze cudzoziemcy przyjezdzaja i znajduja prace, pomimo stosunkowo wysokiego bezrobocia. Nie rozumiem tego czarnowidztwa po prostu.

Napisane przez Perfekcj0nistka

Chociażby mieszanie z błotem, wyśmiewanie lub głupie komentarze na temat ludzi, którzy wyglądają INACZEJ. Dla tych co się nie wyróżniają z tłumy to może i obojętne i tego nie widzą, ale ja już sporo usłyszałam na temat moich kolców itd razem z siorą jak byłam na urlopie w PL i mi wystarczy.

Wg mnie, to raczej kwestia tego, ze DE to swoim wygladem sie z tlumu nie wyrozniasz i wielkosci miejscowosci.

Napisane przez duplo

Tak, po części dziwne, to zależy od wykonywanego zawodu. Rozumiem, że pracując i mając kontakt z norwegami musisz znać język, ale jest wiele prac, np. budowlanych, w fabrykach, jako kierowcy(na długich trasach) i tu język nie jest konieczny. Przynajmniej nie był... wystarczył komunikatywny angielski. Niestety z informacji dobrego kolegi to się zmieniło i praktycznie w każdej pracy, nawet bez kontaktu osobistego z ludźmi wymaga się norweskiego. Wg mnie to jest podejście w stylu - chcemy zatrudnić tylko Norwega i nie mamy gdzieś twoje doświadczenie etc Takie sito już na początku rekrutacji...

Dla mnie to w ogole nie jest dziwne - logiczne, ze jesli sie chce konkurowac z miejscowa sila robocza, to albo trzeba miec wyzsze kwalifikacje, albo zblizone z komunikatywna znajomoscia danego jezyka/kow.

Napisane przez maharet1092

W Hiszpanii większe bezrobocie niż w Polsce.

Pomyslec, co socjalisci zrobili z tym krajem, jeszcze niedawno to bylo jedno z najdynamiczniej rozwijajacych sie panstw Europy...

Napisane przez tajka88

Mieszkam w Hiszpanii i o prace jest ciezko nawet Hiszpanom. Moj Tz(Hiszpan) szukal pracy prawie pol roku, a jest osoba poslugujaca sie plynnie angielskim i ma ssuuuuper doscwiadczenie. Na szczescie wyslanie 200CV przynioslo efekt i od 3 dni ma dobra prace

Takze nie zapraszam hehe

Hm, ale przynajmniej siedzisz sobie w pieknym kraju Nie wiem, na ile to pocieszenie.