Głowa siwa, wszystko boli, moje dziecko ciągle broi! Mamusie IX-X 2013, cz. XV

[angelikada]

Napisane przez Aaamelkaa

Pytamlam z racji sajgonu jaki robią media w tej sprawie,ciekawa byłam jak u Ciebie

No tak to co się dzieje to aż nie do pomyślenia. Nigdy chyba nie było tak jak w tym roku

lula zdrówka dla Bartusia! !!
czarna dla Maji tez zdrówka ! I oby Julia była zdrowa tez bym się martwila ze zaczęła kaszlec ale będzie dobrze my mamy za tydzień ale przełoże szczepienie ba za dwa tygodnie bo się boje ja szczepić a jeszcze kaszle jutro podjadę do doktorki żeby ją osluchala
jaika zdrówka dla Emilki! Żeby to nie było nic powaznego

[ja-ika]

Napisane przez angelikada

Poważnie? Kurcze ze tez nie zauważyłam tego

no ja się zastanawiałam, czy to nie pantofelek, taki oglądany po mikroskopem na bilogii

Napisane przez Larysa88

Zdrówka dla Emilki

Dziękuję

Napisane przez vea7

Byłam sobie na usg piersi zrobi - wszystko ok, ale opierdziel dostałam, że nie jestem zapisana do poradni "nowotworowej" - w najbliższej rodzinie sporo przypadków, więc powinnam miec markery porobione. A ja kurcze raz, ze nie wiem jak się do tego zabrac, a po drugie, cykam się jak diabli

Ja też miałam w najbliższej rodzinie wiele przypadków i nikt mi nic nie mówił, żebym zrobiła markery a za każdym razem mówię o tym

[vea7]

Napisane przez ja-ika

no ja się zastanawiałam, czy to nie pantofelek, taki oglądany po mikroskopem na bilogii

Dziękuję

Ja też miałam w najbliższej rodzinie wiele przypadków i nikt mi nic nie mówił, żebym zrobiła markery a za każdym razem mówię o tym

Mi kazała, bo mama miała nowotwór piersi i to w młodym wieku - podobno to jest bezpośrednie wskazanie do markerów. Do tego od strony babci - wśród jej sióstr i kuzynostwa było kilka, różnych nowotworów, wiec obciążenie jest.
Ale fakt - lekarze pierwszego kontaktu słowem się nie zająknęli, a powinnam od nich skierowanie do poradni dostac i badania w ramach NFZ zrobic.

[tassia]

Napisane przez vea7

Mi kazała, bo mama miała nowotwór piersi i to w młodym wieku - podobno to jest bezpośrednie wskazanie do markerów. Do tego od strony babci - wśród jej sióstr i kuzynostwa było kilka, różnych nowotworów, wiec obciążenie jest.
Ale fakt - lekarze pierwszego kontaktu słowem się nie zająknęli, a powinnam od nich skierowanie do poradni dostac i badania w ramach NFZ zrobic.

Kurcze w mojej rodzinie przyczyna śmierci to tylko nowotwór. Innej nie ma odkąd moja mama żyje. Masakra. I tez pierwsze słyszę.

[vea7]

Napisane przez tassia

Kurcze w mojej rodzinie przyczyna śmierci to tylko nowotwór. Innej nie ma odkąd moja mama żyje. Masakra. I tez pierwsze słyszę.

No widzisz, już wiesz
Mnie dopiero teraz babka oświeciła, chociaż usg, już od kilku lat robię Musze się przejśc do mojego lekarza pierwszego kontaktu - zobaczymy co mi powie...

[Isabell12]

cześć kobietki !
u mnie pada śnieg

na początku
Madzioo MOJE GRATULACJE wczoraj doczytałam, super-cieszę się razem z Tobą, wspaniała wiadomość
lula zdrówka dla Bartusia, bidulek nasz

[angelikada]

Napisane przez ja-ika

no ja się zastanawiałam, czy to nie pantofelek, taki oglądany po mikroskopem na bilogii

Dziękuję

Ja też miałam w najbliższej rodzinie wiele przypadków i nikt mi nic nie mówił, żebym zrobiła markery a za każdym razem mówię o tym

Hm no właśnie teraz sobie przypominam ! Ale nie mogę przypomnieć sobie tego zdjęcia :/

[Isabell12]

Napisane przez misia332

Kornel ma specjalną receptę od taty z pracy..
TŻ przynosi mleko z Holle dla Korna z pracy


dzisiaj 19 stopni

ło matko, jak cieplutko a u nas dziś raptem 2

Napisane przez kama1987

Zuzia ostatnio zaczęła więcej sama chodzić, nawet się czasem sama bawi (co prawda jakieś 20 min), ale dla mnie jest sukcesem, bo do tej pory musiałam być ja albo TZ. I się nauczyła robić "nu nu" i idzie np. do łazienki, wie że nie może się bawić szczotką do wc pokazuje nu nu i chce brać do ręki

dla Zuzki

Napisane przez tassia

Dziewczyny czy na bolace gardło mogę tantum verde - w ciąży?
Cos mi się kojarzy

można , też brałam

[misia332]

Kornel dzisiaj wstał o 6.30 i buczał już od 8, więc poszedł spać o 8.30. Obudził się o 9.15, więc dzwonię do żłobka i pytam czy mogę przyprowadzić jeszcze. I pierwszy raz Pani mnie zaskoczyła, że do 10 nie ma problemu i można.
Więc młody w żłobku, a matka z bólem głowy siedzi.


Jaika zdrówka dla Emilki.
Lula, Czarna jak maluchy ?

TŻ w pracy, a mama pojechała do PL na tydzień


Co do markerów nowotworowych jeśli która chce wiedzieć jakie ma zrobić to piszcie na prv. Trochę w tym siedziałam.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Aha... u mnie jest już 14 stopni

[tassia]

Ale co do markerów to mi znajoma lekarka mówiła ze jak nie ma wskazań to się ich nie robi bo często wychodzą błędnie dodatnie i tylko zestresowac się mozna

[Isabell12]

Napisane przez ewacia85

a i zapomnaiłam ż ezapisałam sie na koncert budki suflera ...tż mi wjechał troszke na ambicje ż eto imieniny teścia no ale ...powiedzial jak chcesz to jedź....no więc będzie dzieci bawił /usypiał bo to o 19 wyjazd ...a co tam ...raz mogę wyjść

idź idź , udanej imprezki

Napisane przez MsLullaby

Doszła nam chrypka ;(

jej

Napisane przez ja-ika

Zdrówka dla chorowitków, Emilka zawitała do tego zacnego grona idziemy dziś do lekarza, bo ma zielonkawy katar Nocka jak zwykle i pobudki co pół godziny

zdrówka dla Emci

Napisane przez vea7

Byłam sobie na usg piersi zrobi - wszystko ok, ale opierdziel dostałam, że nie jestem zapisana do poradni "nowotworowej" - w najbliższej rodzinie sporo przypadków, więc powinnam miec markery porobione. A ja kurcze raz, ze nie wiem jak się do tego zabrac, a po drugie, cykam się jak diabli

Janek mi się przytulaśny zrobił Co prawda głownie do misiów, ale czasami i do nas. Faaajnie, jak się takie małe, ciepłe coś wtula

odwagi, nie boj się

Jasiek przytulasek

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez Poziomkowa89

Hej! Byliśmy dzis na szczepieniu, zabawilismy tam 2h
Leo wazy 13,6kg a długi nie wiem jaki jest bo zle go zmierzyli ale cos kolo 80. U nas szczepia priorixem
.

Leo duży chłopczyk

Napisane przez Aaamelkaa

a któraś z Was była już na kontroli chodzenia ?

my jeszcze nie, ale będziemy się szykować niedługo

Napisane przez inwersja

eee... jakiej kontroli chodzenia? o co chodzi?
podobnie jak boja pierwsze słyszę

jak byłam na ostatniej wizycie w poradni preluksacyjnej to ortopeda powiedział zeby się tak profilaktycznie zgłosić na tą kontrolę, a co oni tam sprawdzac będą
koleżanka mówiła ze kontroluję to czy kolana nie lecą do środka, czy dziecko prawidłowo stopy układa podczas chodzenia, bioderka a nawet kręgosłup

Napisane przez Natala84

nigdy się z tym nie spotkałam, ani przy Hani nikt o tym nie wspominał (a na codzień korzystamy z prywatnego Medicoveru) ani przy Marysi. Od znajomych też nigdy o tym nie słyszałam

Choć pewnie nas niedługo jakaś wizyta u rehabilitanta czeka

Isabell, a w jaki sposób uporaliście się z migdałkiem? farmakologicznie czy wycięcie?

wycinaliśmy, bo już był za duży na farmakologię ( której swoją drogą wcześniej próbowaliśmy i nic nie pomogło)

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez nena_milka

NINA CHODZI! !!!

Ninka

Napisane przez inwersja

Jak zmienieszlayscie porcjie mm?
bo młody juz z tym Nutra przegina pałe, dzis znow sie obudzil o 6 sie go domagał, czyli dodatkowa porcja, której nie było wcześniej. Dostał herbate to pogardzil, potem cos pojekiwal,poplakiwal, bylam gotowa mu zrobic z 1 miarki, ale niby zasnał, potem przed 7 znow zaczal plakac, jak mu zrobiłam z 1 miarki to szybko zrezygnowal, popatrzał zawiedziona mina i dalej płacz. Odłożyłam go do łóżka, to leżał i płakał. Poszłam dorzuciłam więcej miarek, wypił, po odłożeniu chwile znów pjękiwał. Potem znów zaczął popłakiwać. Możliwe, ze dodatkowo bolały go dziąsła. Potem gadałam z tż przez tel i myślałam, że lipa, bo wciąż popłakuje... Ale jak skonczyłam nastała cisza i do tej pory śpi.
Ale od wczorajszego wieczora przez noc wypił ok 840ml mm!! Jak niemowlę!

Serio, juz mam ochote olać te zapasy Nutramigenu i zmieniać mleko w nadziei, że zwykłego nie będzie tak narkotycznie pożądał. Że je zaakceptuje, ale nie będzie od niego uzależniony. Wczoraj gadałam ze znajomą i nie mogła mi uwierzyć, że on tak ubóstwia to mleko, bo przecież dzieci go nie lubią.
No, ale jednego i drugiego na raz nie zrobię, tzn. próby oduczenia picia mleka w nocy i zmiany mm, więc spróbuję od tego pierwszego.

Także skoro, chce pić nad ranem, ok będzie nad ranem, ale porcja w środku nocy to przegięcie pały, zwłaszcza, że wczoraj na noc wypił 330ml kaszy, a to niemała porcyjka.
Mleka daje 240ml, z 7 miarek robię. To zmniejszanie, to dawałyście na taką samą ilość wody coraz mniej miarek czy wody też mniej? No i jak szybko to zmniejszanie? Z każdą nocą mniej o jedną?

my nie zmniejszamy u nas dobowa porcja mm to ok 300 ml,
myślę że podawanie o miarkę mniej ( no i mniej wody też) to dobry pomysł byle nie za szybko bo dzieci głupie nie są i szybko się zorientują ze coś jest nie tak , każdej nocy mniej o miarkę to wg. mnie za szybko
inwersja a nie dał by się oszukać w nocy ,jak jest zaspany, żeby zamiast mleka dostał np. soczek-coś do picia, ale nie wodę
ja tym sposobem wyeliminowałam nocne jedzenie

Napisane przez papalinka83

Hej Ale mnie rozłożyło na całego Pierwsze pół nocy nie spałam, bo Ola nie spała, a potem mi katar i kaszel nie dawał. Po krótkiej przerwie chyba wraca u nas temat wycia z powodu zębów

A z dobrych wieści, to chciałam się pochwalić, choć to dla was pewnie żadne osiągnięcie, ale dla mnie ogromne, że chyba udało nam się w końcu wprowadzić u Oli masło i seler Wydaje mi się, że jest ok, bo nie ma zmian skórnych ewidentnych, tylko trochę chropowate policzki i kupy kiepskie, ale może to od zębów... Także teraz próbujemy białko jajka i jakby się do świąt udało, to się jaram, że może Ola mogłaby zjeść kawałek biszkopta

zdrówka dla ciebie, dla Oli

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez mariiasia

hej
padam na pysk. dzień mi minął pod znakiem sprzątania a teraz się zabieram za robienie wianków[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

:

a po co te wianki?

[tassia]

Ile wasze dzieci jedzą na jeden posiłek. Gram, ml obojętne.
Nie wiem ale moje dziecko ma kaloryfer na brzuchu a chyba powinno mieć tluszczyk wiec znów się martwie

[Isabell12]

kaśka uśmiechnij się no kryzys minie i znowu będzie dobrze

[MsLullaby]

Napisane przez misia332

Kornel dzisiaj wstał o 6.30 i buczał już od 8, więc poszedł spać o 8.30. Obudził się o 9.15, więc dzwonię do żłobka i pytam czy mogę przyprowadzić jeszcze. I pierwszy raz Pani mnie zaskoczyła, że do 10 nie ma problemu i można.
Więc młody w żłobku, a matka z bólem głowy siedzi.


Jaika zdrówka dla Emilki.
Lula, Czarna jak maluchy ?

TŻ w pracy, a mama pojechała do PL na tydzień


Co do markerów nowotworowych jeśli która chce wiedzieć jakie ma zrobić to piszcie na prv. Trochę w tym siedziałam.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Aha... u mnie jest już 14 stopni

Mam wrażenie ze z dnia na dzień jest gorzej dobrze ze tż ma urlop bo bym sobie chyba rady nie dała

[inwersja]

Isabell, on budzi się w nocy stosunkowo często, dostaje albo herbatkę, albo wodę z sokiem, ale "o swojej porze" nie chce nic innego jak mleko.
Choć dziś rano nie dostał już mm, bo zastałam go płaczącego, ale siedzącego. Także nie było już szans na dłuższe spanie.

A 300ml to on wypija na kolację
Wczoraj z 330ml kaszki zostawił 50ml.
Ale niestety nie obyło się bez paracetamolu, ale się wdało przy smarowańsku żelem. Idą mu co najmniej trzy "4". Jedna już prawie cała wyszła, a dwie jeszcze się nie przebiły, ale kuły mnie przy smarowaniu przez dziąsła.

[tassia]

Napisane przez MsLullaby

Mam wrażenie ze z dnia na dzień jest gorzej dobrze ze tż ma urlop bo bym sobie chyba rady nie dała

Lula coraz bardziej mnie martwisz. Ma gorączkę? Kiedy macie tego lekarza?

[inwersja]

Napisane przez tassia

Ile wasze dzieci jedzą na jeden posiłek. Gram, ml obojętne.
Nie wiem ale moje dziecko ma kaloryfer na brzuchu a chyba powinno mieć tluszczyk wiec znów się martwie

Dziś na śniadanie 1,5 kromki z masłem i dżemem.
Wczoraj kromkę, ale zjadłby więcej tyle, że już nie chciałam dorabiać, bo planowałam wyjść, a późno już było
Na obiad wczoraj 4 pierogi ruskie.
Podwieczorek pół banana i malutkie ciasteczko francuskie z morelą. (Przedwczoraj dał czadu, bo zjadł calą gruszke i pół banana.)
Kolacja 280 ml kaszki ryżowej na mm.
+ mm ok 2:30 - 240ml (na próbę z 6 miarek zamiast 7)

Waży 11,100g i od ostatniego ważenia schudł ok 0,5kg.

[MsLullaby]

Napisane przez tassia

Lula coraz bardziej mnie martwisz. Ma gorączkę? Kiedy macie tego lekarza?

Dzięki Bogu od środy gorączki nie ma, obecnie pojawiła się chrypka, wokół ust masa ropnych czerwonych krostek (slini się i roznosi) z buzi czuć ropę, nie chce jeść ani pić, jest okropnie marudny płacze co chwile, noce ciężkie.. Mamy dziś lekarza na 16:45

[Isabell12]

Napisane przez tassia

Ile wasze dzieci jedzą na jeden posiłek. Gram, ml obojętne.
Nie wiem ale moje dziecko ma kaloryfer na brzuchu a chyba powinno mieć tluszczyk wiec znów się martwie

u nas na jedną porcję składa się np.
- 150 ml mm z 3-4 miarki kaszki
- 1 krążek wycięty ze srodka bułeczki kajzerki grubości 0.5 cm ( bez skórki) np. z dżemem na drugie śniadanie
- budyń z 200 ml mleka tak samo kisiel albo kaszka manna
- ok. 120 -150 ml zupki
- duza łyżka ryżu, kaszy albo jeden średni ziemniak i pulpecik wielkości większy trochę niż orzech włoski, albo mięsko
często zamiast ziemniaka brokuł czy kalafior z wody
- 1 parówka bez niczego
- deser z średniego jabłka i 1/2 banana i 2-3 śliwek -ale często bywa że nie doje wszystkiego
- jogurt 120g
- na raz wypije 120-130 przecieru z warzyw
mały dostaje jedzonko tak co 3 h i z reguły to jego porcje, bywa że czasami zje coś więcej ale rzadko , ach i czasami pomiędzy podjada paluszki, ale to raczej rano

sama sie kiedyś zastanawiałam czy to dużo czy mało także z chęciom poczytam co inne dziewczyny napiszą

[misia332]

Lula dużo zdrowia dla Bartusia !!!
Dzisiaj masz wizytę ?




A mi się dzisiaj śniło, że zaczęłam rodzić tzn wody mi odeszły jak miałam wychodzić z Kornem do żłobka. Zaczęłam dzwonić do TŻ, a on że mam zaprowadzić Kornika i przyjechać do niego do pracy. Potem mi zaczełam krew lecieć, a on dalej nalegał, że mam przyjechać do pracy.
W końcu sie wkurzyłam i zadzwoniłam do Bajki czy przyjedzie wziąć Korna, bo ja muszę jechać do szpitala.
Bajka przyjechała z Gorgulkiem i zaczęły panikować, ze nie zdążę dojechać, więc Bajka powiedziała, że mam się kłaść, ona mi pomoże, a Gorgulek zawiezie dzieci do żłobka.
I się obudziłam.

[vea7]

Napisane przez tassia

Ile wasze dzieci jedzą na jeden posiłek. Gram, ml obojętne.
Nie wiem ale moje dziecko ma kaloryfer na brzuchu a chyba powinno mieć tluszczyk wiec znów się martwie

Jaśko kaloryfera jeszcze nie ma, ale jest na dobrej drodze Tłuszczyku brak, za to jak się naje, to brzuszek wystaje jak dziadkowi

Na śniadanie je butlę mleka z 9 miarek czyli ok.300 ml, potem na drugie śniadanie kromkę chleba (albo przy dobrym wietrze dwie) z czymś i kaszę na 250 ml mm (kasza "na gęsto"). Jak jest w żłobie to zupę, ok. 250 ml i po drzemce drugie danie - patrząc na pojemniczek w którym dostaje na wynos to tak z 300ml albo 5 średnich pierogów ruskich Potem w domu na podwieczorek potrafi zjeśc kromkę chleba z czymś albo suchą bułę i w zależności od humoru jabłko, gruszkę, banana - całe albo pół - albo jogurt naturalny mały. Wczoraj dostał mały jogurt z otrębami i pół gruszki. Na noc znowu 9 miarek mm.

[your Angel]

Misia, no widzisz, nie masz się o co martwić, dziewczyny poratują

[agusiowata84]

Dziś Adaś prawie nie spał. Jestem wykończona, chyba ząbki nowe idą, a było już ostatnio tak pięknie. Przechwaliłam.

[Isabell12]

Napisane przez inwersja

Isabell, on budzi się w nocy stosunkowo często, dostaje albo herbatkę, albo wodę z sokiem, ale "o swojej porze" nie chce nic innego jak mleko.
Choć dziś rano nie dostał już mm, bo zastałam go płaczącego, ale siedzącego. Także nie było już szans na dłuższe spanie.

A 300ml to on wypija na kolację
Wczoraj z 330ml kaszki zostawił 50ml.
Ale niestety nie obyło się bez paracetamolu, ale się wdało przy smarowańsku żelem. Idą mu co najmniej trzy "4". Jedna już prawie cała wyszła, a dwie jeszcze się nie przebiły, ale kuły mnie przy smarowaniu przez dziąsła.

a dużo zjada innego jedzenia poza mlekiem, u nas mleko tylko na kolację ( 20.30 ) z reguły z kaszą bo czystego raczej nie chce i rano tak 4-5.30 zależy jak się obudzi częściej budzi się po 5
a poza tym w ciągu dnia to je cały czas inne jedzonko

cierpi bardzo , bosz 4 zęby na raz to masakrę macie w domu, wierzą ci mieliśmy podobnie 3 jednocześnie się wyrzynały i tez dawałam sporo nurofenu (bo żel to słabo akurat mu pomagał) jedyny sposób by choć trochę się przespał bo inaczej wył i marudził

Napisane przez MsLullaby

Mam wrażenie ze z dnia na dzień jest gorzej dobrze ze tż ma urlop bo bym sobie chyba rady nie dała

kochana

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez misia332

Lula dużo zdrowia dla Bartusia !!!
Dzisiaj masz wizytę ?




A mi się dzisiaj śniło, że zaczęłam rodzić tzn wody mi odeszły jak miałam wychodzić z Kornem do żłobka. Zaczęłam dzwonić do TŻ, a on że mam zaprowadzić Kornika i przyjechać do niego do pracy. Potem mi zaczełam krew lecieć, a on dalej nalegał, że mam przyjechać do pracy.
W końcu sie wkurzyłam i zadzwoniłam do Bajki czy przyjedzie wziąć Korna, bo ja muszę jechać do szpitala.
Bajka przyjechała z Gorgulkiem i zaczęły panikować, ze nie zdążę dojechać, więc Bajka powiedziała, że mam się kłaść, ona mi pomoże, a Gorgulek zawiezie dzieci do żłobka.
I się obudziłam.

no widzisz kochana jaki zespół pomocy medyczno-domowej na wątku jest
a tak serio to chyba dużo myślisz o porodzie?

ja też miałam niedawno sen w którym urodziłam córkę

Napisane przez agusiowata84

Dziś Adaś prawie nie spał. Jestem wykończona, chyba ząbki nowe idą, a było już ostatnio tak pięknie. Przechwaliłam.

sporo nowych ząbków na wątku nam rośnie

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

moje dziecko nosi tż kapcie i mówi "ciapki" i coraz podejdzie do mnie z pluszowym psem i powtarza "masz" i zostawia go a później przychodzi zabiera i mówi "tak daj"

oj chyba zbieramy się na zakupy do biedry- nie chce mi się

[misia332]

Isabell myslę, myślę. Jestem przerażona.

[inwersja]

Isabell, a pisałam pare postów wyżej tassi co zjadł wczoraj przez cały dzień.
Trzy zęby idą, nie cztery, przy czym jeden z nich już prawie cały się przebił. No, ale tak czy siak bywa ciężko zwaszcza w nocy. W dzień nawet ok, bo zauważyłam, że gorzej ejst w weekendy jak mąż jest w domu. Ostatnio z moim tatą jeszcze w komplecie praktycznie cały weekend przemarudził i przepłakał.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez vea7

Jaśko kaloryfera jeszcze nie ma, ale jest na dobrej drodze Tłuszczyku brak, za to jak się naje, to brzuszek wystaje jak dziadkowi

Na śniadanie je butlę mleka z 9 miarek czyli ok.300 ml, potem na drugie śniadanie kromkę chleba (albo przy dobrym wietrze dwie) z czymś i kaszę na 250 ml mm (kasza "na gęsto"). Jak jest w żłobie to zupę, ok. 250 ml i po drzemce drugie danie - patrząc na pojemniczek w którym dostaje na wynos to tak z 300ml albo 5 średnich pierogów ruskich Potem w domu na podwieczorek potrafi zjeśc kromkę chleba z czymś albo suchą bułę i w zależności od humoru jabłko, gruszkę, banana - całe albo pół - albo jogurt naturalny mały. Wczoraj dostał mały jogurt z otrębami i pół gruszki. Na noc znowu 9 miarek mm.

wow, ma spust!

[87czarna]

Napisane przez kaska87

hej dzisiaj piątunio

co do jedzonka to nasz je wszystko to co my- wczoraj wcinał grochówkę na obiad aż mu się uszy trzepały mięsa robimy albo duszone albo z piekarnika, do tego je ziemniaki i różne kasze: jaglana/gryczana/pęczak no i surówki np brokuł/kalafior/buraczki/marchewka z groszkiem itd. ale zdarzyło mu się zjeść też mielonego smażonego

moje chłopaki nadal śpią a ja od 6:45 na nogach

Lula zdrówka- się porobiło

Czarna jak Majusia? nie przeszło na Julkę?

No własnie chyba tak Julia kaszle od wczoraj ,a jeszcze była akurat szczepiona i już się boję Wieczorem dostała biedna wysokiej gorączki -miała dreszcze i przelewała mi się przez ręce Dzisiaj na szczeście nie ma gorączki,ale niestety kaszel nie ustępuje i mam wrażenie,że idzie katar ;/ Bożę,mogłam sobie odpuścic to szczepienie,przeciez ona zawsze sie zarażała od Mai

Napisane przez tassia

Dziewczyny czy na bolace gardło mogę tantum verde - w ciąży?
Cos mi się kojarzy

Napisane przez misia332

Kornel dzisiaj wstał o 6.30 i buczał już od 8, więc poszedł spać o 8.30. Obudził się o 9.15, więc dzwonię do żłobka i pytam czy mogę przyprowadzić jeszcze. I pierwszy raz Pani mnie zaskoczyła, że do 10 nie ma problemu i można.
Więc młody w żłobku, a matka z bólem głowy siedzi.


Jaika zdrówka dla Emilki.
Lula, Czarna jak maluchy ?

TŻ w pracy, a mama pojechała do PL na tydzień


Co do markerów nowotworowych jeśli która chce wiedzieć jakie ma zrobić to piszcie na prv. Trochę w tym siedziałam.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Aha... u mnie jest już 14 stopni

Dzięki Kochana,ale nie najlepiej :/

Napisane przez MsLullaby

Dzięki Bogu od środy gorączki nie ma, obecnie pojawiła się chrypka, wokół ust masa ropnych czerwonych krostek (slini się i roznosi) z buzi czuć ropę, nie chce jeść ani pić, jest okropnie marudny płacze co chwile, noce ciężkie.. Mamy dziś lekarza na 16:45

Ale musi go to męczyć...

[Isabell12]

Napisane przez misia332

Isabell myslę, myślę. Jestem przerażona.

misiaku my tu wszystkie ile nas na wątku, będziemy Cię mocno wspierać- mentalnie- w tym szczególnym dniu i nawet przeć będziemy razem z tobą

Napisane przez inwersja

Isabell, a pisałam pare postów wyżej tassi co zjadł wczoraj przez cały dzień.
Trzy zęby idą, nie cztery, przy czym jeden z nich już prawie cały się przebił. No, ale tak czy siak bywa ciężko zwaszcza w nocy. W dzień nawet ok, bo zauważyłam, że gorzej ejst w weekendy jak mąż jest w domu. Ostatnio z moim tatą jeszcze w komplecie praktycznie cały weekend przemarudził i przepłakał.


---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------



wow, ma spust!

doczytałam, to nie je jakoś wcale tak dużo , mało też nie tak normalnie wydaje mi się, spróbuj zmniejszać mu pomaleńku porcje
a i 3 to i tak dużo jak na raz- przepraszam za pomyłkę- najważniejsze oby szybko wylazły

[rusałka_1]

hej

Napisane przez ewacia85

a i zapomnaiłam ż ezapisałam sie na koncert budki suflera ...tż mi wjechał troszke na ambicje ż eto imieniny teścia no ale ...powiedzial jak chcesz to jedź....no więc będzie dzieci bawił /usypiał bo to o 19 wyjazd ...a co tam ...raz mogę wyjść

komu jak komu, ale Tobie na pewno sie nalezy

Napisane przez MsLullaby

Doszła nam chrypka ;(

biedny Bartus dobrze ze dzis w koncu macie lekarza mam nadzieje ze pomoze

Napisane przez ja-ika

Zdrówka dla chorowitków, Emilka zawitała do tego zacnego grona idziemy dziś do lekarza, bo ma zielonkawy katar Nocka jak zwykle i pobudki co pół godziny

zdrowka

Napisane przez vea7

A w ogóle lalala - Skoda się wyprodukowała
Zadzwonili z saloonu, że dzisiaj albo w poniedziałek do nich dojedzie, także za tydzień pewnie czeka mnie wycieczka do Wieliczki

Janek mi się przytulaśny zrobił Co prawda głownie do misiów, ale czasami i do nas. Faaajnie, jak się takie małe, ciepłe coś wtula

super ze usg wyszlo dobrze
i czekamy na zdjecia nowej fury

Napisane przez tassia

Ile wasze dzieci jedzą na jeden posiłek. Gram, ml obojętne.
Nie wiem ale moje dziecko ma kaloryfer na brzuchu a chyba powinno mieć tluszczyk wiec znów się martwie

wow inwersja, vea ile wasze maluchy zjadaja - zazdroszcze

niby przeczytalam ksiazke gonzaleza i wyleczylam sie z rozliczania Jaska z jedzenia ale jak slysze ile zjadaja inne maluchy to mam wraazenie ze Jasiek zyje powietrzem
u nas tak wyglada mniej wiecej kazdy dzien, "pocieszcze" cie tasiu
(to co jest teraz i tak jest duzo lepiej niz było wczesniej...)

noc- kp
ok. 7:30 - 8.00 90-120 ml mm
w miedzyczsie gryz bulki
ok.11:00-12:00 drugie sniadanie np. placuszki owocowe/warzywne (1 szt.) lub kilka łyzeczek kaszy z owocami
ok.14.00 kilka łyzeczekk zupy, 90-120 ml mm
ok.16.30 drugie danie. dostaje to co my np. pieczone ziemniaczki, miesko, ogorek - wczoraj np. z tego wszystkiego zjadl ogorka kiszonego, czasem zje 1/2 ziemniaka i gryza miska
ok.18:00 podwieczorek - kilka gryzow jablka
ok.19,30: 90-120 ml mmm

i to tyle...


jutro mam wychodne z rana
ide z kolezankami na poszukiwanie sukni slubnej dla jednej z nich

[Isabell12]

mały zjadł budyń i mówi " mniam mniam"
dorwał bębenek i bębni aż uszy bolę

dobra spadam na te zakupy bo miałam rano jechać a tu już 12
miłego dnia