Mój facet jest wściekły bo zapomniałam antykoncepcji

[quietnihilist]

Witam, potrzebuje się chyba wygadać.

Od prawie dwóch lat spotykam się z facetem o 7 lat młodszym ode mnie (on ma 24, ja 31). Wszystko jest super, lecz ostatnio mieliśmy dużą spinę. Jako antykoncepcje stosuje system Polaring, lecz ostatnio przez ciągłą pracę na nockach i zmęczenie kompletnie zapomniałam o włożeniu systemu, i przypomniałam sobie o tym tydzień później. System można włożyć po wyznaczonym czasie, lecz działanie może być słabsze i powinno się wtedy używać również innego środka antykoncepcji.

W międzyczasie uprawialiśmy seks, lecz partner nie doszedł we mnie. O antykoncepcji przypomniałam sobie trzy dni po stosunku. Sprawdziłam możliwe opcje tabletek „dzień po” i zadzwoniłam do partnera, w celu poinformowania go o sytuacji, o możliwych rozwiązaniach i prosząc o wsparcie, w stylu „nie martw się, poradzimy sobie z tym, będzie dobrze”, bo bardzo się tym zestresowałam. Żadne z nas nie chce mieć dzieci, obgadywaliśmy to wiele razy, i każde z nas zna zdanie drugiej połówki.

Partner wściekł się na mnie, zamiast wsparcia otrzymałam reprymendę. Jego zdaniem nie mam prawa zapominać o takich rzeczach, bo są bardzo ważne. Gdy powiedziałam, że jest mi przykro, bo wiem że zawiodłam jego zaufanie, otrzymałam odpowiedź i dobrze, masz nauczkę na przyszłość. W czasie rozmowy, zaproponował pomoc z zakupem tabletki po i tym podobne, ale też usłyszałam słowa w stylu „próba złapania na dziecko” lub to, że jego kariera jest teraz najważniejsza. Poczułam się z tym wszystkim źle, bo jesteśmy w dłuższym, i wydawało mi się w dość poważnym związku, a czuję się jak gówniara, którą pieprzy, i której spóźnił się okres. Przedstawiłam mu wszystkie swoje odczucia, ale on uważa, że ma prawo być na mnie zły i przedstawiać tą złość w ten sposób, poza tym jestem nieodpowiedzialna.

Czy rzeczywiście nie mam prawa zapomnieć o antykoncepcji?

[Aelora]

Jeśli umówiliście się że stosujecie tylko Polaring, ufacie tej metodzie na tyle, że nie używacie innych, nie chcecie żadnych dzieci i współżyliście w okresie kiedy Ty zapomniałaś przez cały tydzień zaaplikować sobie lek (ile to zajmuje sekund?) to tak, nie masz prawa zapominać, facet słusznie się wkurza. Nie chcecie mieć dzieci, jest w życiu tyle stresujących sytuacji, różnego rodzaju wyjazdów itd., że trudno ciągle wykręcać się zmęczeniem.
I podejrzewam, że większość wpadek bierze się właśnie z takiego zapominalstwa. Nie antykoncepcja jest nieskuteczna (ten 1% szansy na wpadkę), tylko ludzie nie pamiętają żeby zażyć lek, a potem płacz, że coś poszło nie tak, sorka.

[Ellen_Ripley]

Po słowach o łapaniu na dziecko, zakończyłabym ten pseudo związek w trybie natychmiastowym. Wyrazić zdziwienie, czy obawę, że partnerka zapomniała o antykoncepcji? Okej. Robić tego typu wymówki i rzucać oskarżenia? Tu nie ma szczerego uczucia. Jako 31-latka (rzekomo, bo pewnie kolejny troll) powinnaś serio wiedzieć lepiej z kim warto się zadawać, a z kim nie.

[MIRANDA007]

,,Po słowach o łapaniu na dziecko, zakończyłabym ten pseudo związek w trybie natychmiastowym,,...tez mnie to za szokowało . Po takim tekście mocno przemyślała bym ten związek.

[Aelora]

Napisane przez quietnihilist

Żadne z nas nie chce mieć dzieci, obgadywaliśmy to wiele razy, i każde z nas zna zdanie drugiej połówki.

Oboje ustalili że kategorycznie nie chcą dzieci, po czym laska przez tydzień zapomina wsadzić lek w wiadome miejsce bo jest zmęczona pracą na nocce? Dziwnie to wygląda i obiektywnie ona zawaliła, obgadywali tę kwestię wielokrotnie, moim zdaniem nie ma co przesadzać, że facet od razu do odstrzału bo przyparty do ściany i w nerwach rzucił parę gorzkich słów.

[Camillie32]

Napisane przez Aelora

Oboje ustalili że kategorycznie nie chcą dzieci, po czym laska przez tydzień zapomina wsadzić lek w wiadome miejsce bo jest zmęczona pracą na nocce? Dziwnie to wygląda i obiektywnie ona zawaliła, obgadywali tę kwestię wielokrotnie, moim zdaniem nie ma co przesadzać, że facet od razu do odstrzału bo przyparty do ściany i w nerwach rzucił parę gorzkich słów.

Zgadzam się, facet pewnie w nerwach powiedział za dużo i za to powinien jak najbardziej przeprosić. Ale to autorka zawiodła i to bardzo, jednocześnie bez problemu uprawiając seks i słowem nie pisnęła, że nie bierze leku. Więc to po prostu słabe z jej strony, że na przyjemności ma siłę ale by ogarnąć ich wspólne bezpieczeństwo już nie.

[Jessy1994]

wlasnie w takich sytuacjach poznaje sie jaki czlowiek jest naprawde
skoro w potrzebie tak zareagowal to nie masz co na niego liczyc

[skara]

Reakcja faceta słaba, ale przewinienie też grube. Natomiast sytuacja pokazała, że związek opiera się głównie na seksie bez zobowiązań, a jakby przyszły kłopoty to facet się wymiksuje. Zastanów się czy to Ci odpowiada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[black_elderflower]

Napisane przez Jessy1994

wlasnie w takich sytuacjach poznaje sie jaki czlowiek jest naprawde
skoro w potrzebie tak zareagowal to nie masz co na niego liczyc

Dokładnie. Próba złapania na dziecko bo moja kariera jest najważniejsza...
Więc tak, jesteś dla niego gówniarą do popychania której spoznia się okres, nic poważnego o Tobie nie myśli.
Fakt, mógł być zły że nie zastosowałas antykoncepcji ale jasno wyraził, że w razie wpadki to wszystko Twoja wina bo co biedny misiu zrobi jak mu popsujesz to co dla niego najważniejsze czyli drogę do kariery. Nawet jakbyś zaszła w ciążę to przecież są sposoby tylko wypadałoby okazać wsparcie nie oskarżenia.

Ja bym od teraz kazała się jemu zabezpieczac również nie tylko Tobie, albo wgl bym zerwała bo takich reakcjach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xfrida]

Napisane przez skara

Natomiast sytuacja pokazała, że związek opiera się głównie na seksie bez zobowiązań, a jakby przyszły kłopoty to facet się wymiksuje. aplikacji Forum Wizaz

moim zdaniem nic takiego nie pokazala
on zaproponowal kupienie tabletki po itp(domyslam sie ewentualne usuniecie ciazy)
nie chcial sie wymiksowywac z problemow ale jasno wyrazil juz od poczatku ze nie chce miec dzieci autorka sama rowniez nie chcac dzieci zdecydowala razem z partnerem jaka metode antykoncepcji beda stosowac wiec to ze nie bedzie chcial miec dziecka i bylby zdruzgotany ciaza bylo wiadome a nie okazalo sie dopiero teraz

mnie zawsze dziwi kiedy kobieta jest rozczarowana ze partner zareagowal zloscia na taka sytuacje(zapomnienie o antykoncepcji) i oczekuje ze bedzie oferowal zajmowanie sie bombelkiem powstalym z wpadki

jak chcesz takich obietnic i takiego wsparcia to szukaj partnera ktory jasno sie okresli ze wrazie wpadki chce zatrzymac ciaze
odwrocmy teraz ta sytuacje

gdyby ona zaszla w ciaze z jego winy bo np nie sprawdzil prezerwatywy przed zalozeniem i on by sie teraz domagal zatrzymania tej ciazy- mimo ze razem zdecydowali wczesniej i przedyskutowali ze dzieci miec nie chca- to byloby ok?
czy ona mowiac ze nie chce tego dziecka i organizujac aborcje wyszlaby w twoich oczach na taka co chce miec tylko seks bez zobowiazan ?czy raczej uwazalabys ze jej zachowanie jest zgodne z tym co ustalili razem (nie chcemy miec dzieci)?

[Camillie32]

Napisane przez xfrida

moim zdaniem nic takiego nie pokazala
on zaproponowal kupienie tabletki po itp(domyslam sie ewentualne usuniecie ciazy)
nie chcial sie wymiksowywac z problemow ale jasno wyrazil juz od poczatku ze nie chce miec dzieci autorka sama rowniez nie chcac dzieci zdecydowala razem z partnerem jaka metode antykoncepcji beda stosowac wiec to ze nie bedzie chcial miec dziecka i bylby zdruzgotany ciaza bylo wiadome a nie okazalo sie dopiero teraz

mnie zawsze dziwi kiedy kobieta jest rozczarowana ze partner zareagowal zloscia na taka sytuacje(zapomnienie o antykoncepcji) i oczekuje ze bedzie oferowal zajmowanie sie bombelkiem powstalym z wpadki

jak chcesz takich obietnic i takiego wsparcia to szukaj partnera ktory jasno sie okresli ze wrazie wpadki chce zatrzymac ciaze
odwrocmy teraz ta sytuacje

gdyby ona zaszla w ciaze z jego winy bo np nie sprawdzil prezerwatywy przed zalozeniem i on by sie teraz domagal zatrzymania tej ciazy- mimo ze razem zdecydowali wczesniej i przedyskutowali ze dzieci miec nie chca- to byloby ok?
czy ona mowiac ze nie chce tego dziecka i organizujac aborcje wyszlaby w twoich oczach na taka co chce miec tylko seks bez zobowiazan ?czy raczej uwazalabys ze jej zachowanie jest zgodne z tym co ustalili razem (nie chcemy miec dzieci)?

Dokładnie, mam wrażenie, że czytamy z dziewczynami inny post. Autorka sama napisała, że zaoferował różne rzeczy, ale jednocześnie wyraził niezadowolenie do którego miał prawo - gdyby mi facet wywinął taki numer byłabym mega zła, a nie klepała go po głowie że spoko spoko, nie ma problemu.

[Aelora]

Napisane przez xfrida

nie chcial sie wymiksowywac z problemow ale jasno wyrazil juz od poczatku ze nie chce miec dzieci autorka sama rowniez nie chcac dzieci zdecydowala razem z partnerem jaka metode antykoncepcji beda stosowac wiec to ze nie bedzie chcial miec dziecka i bylby zdruzgotany ciaza bylo wiadome a nie okazalo sie dopiero teraz

Dokładnie tak samo myślę, autorka nie chce mieć dzieci, jej partner też nie, skoro ona bierze antykoncepcję na siebie musi tego pilnować skoro nie chce potomstwa. W jej własnym interesie powinno leżeć żeby pilnować założenia tego Polaringu.
Jeszcze zrozumiałabym najazd na faceta, gdyby jednak mieli w planach dziecko, a w razie wpadki on zaczął się wykręcać, że jego kariera najważniejsza itd. Ale tutaj było jasno ustalone, że oboje nie chcą dzieciaka, a przez jej nieodpowiedzialność byli o krok od wpadki. Zupełnie nie rozumiem tych oczekiwań, że po takiej wtopie facet poklepie po główce i powie "wymyślimy coś razem" albo weźmie odpowiedzialność, skoro on nie miał dosłownie żadnej winy w tym co się stało, a ich cel był od początku jasny: nie chcą w ogóle mieć dzieci. Wcale się nie dziwię facetowi bo w takiej sytuacji też pomyślałabym, że babka chyba jednak chce tego dziecka, skoro popełnia takie książkowe błędy.

[Jessy1994]

Napisane przez Camillie32

Dokładnie, mam wrażenie, że czytamy z dziewczynami inny post. Autorka sama napisała, że zaoferował różne rzeczy, ale jednocześnie wyraził niezadowolenie do którego miał prawo - gdyby mi facet wywinął taki numer byłabym mega zła, a nie klepała go po głowie że spoko spoko, nie ma problemu.

Ale wyrazil niezadowolenie mowiac ze chce go zlapac na dziecko, ze ma nauczke i ze jego kariera jest teraz najwazniejsza co wskazuje ze liczy sie tylko on i ON, bardzo egoistyczne podejscie. A co z partnerka ktora raz zapomniala antykoncepcji? przeciez kazdemu sie moze zdarzyc. Ale ona sie tu nie liczy, chociaz tak naprawde liczyla na slowa w stylu "nie przejmuj sie wszystko bedzie dobrze, ogarniemy to razem, jestem z toba" a tutaj nawet nie ma potwierdzenia ciazy a on juz obraza autorke

[xfrida]

Napisane przez Jessy1994

Ale wyrazil niezadowolenie mowiac ze chce go zlapac na dziecko, ze ma nauczke i ze jego kariera jest teraz najwazniejsza co wskazuje ze liczy sie tylko on i ON, bardzo egoistyczne podejscie. A co z partnerka ktora raz zapomniala antykoncepcji? przeciez kazdemu sie moze zdarzyc. Ale ona sie tu nie liczy, chociaz tak naprawde liczyla na slowa w stylu "nie przejmuj sie wszystko bedzie dobrze, ogarniemy to razem, jestem z toba" a tutaj nawet nie ma potwierdzenia ciazy a on juz obraza autorke

A ty bys pocieszala faceta jakby prezerwatywy nie zalozyl chociaz obiecal ze to zrobi?
Smieszne poprostu

[SteveS]

Po takiej reakcji oczekiwałabym, że facet zrobi wasektomię albo będzie stosował gumki.

[Aelora]

Napisane przez SteveS

Po takiej reakcji oczekiwałabym, że facet zrobi wasektomię albo będzie stosował gumki.

Powinien to przemyśleć dla własnego dobra, skoro partnerka taka nieogarnięta.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Ellen_Ripley

Wyrazić zdziwienie, czy obawę, że partnerka zapomniała o antykoncepcji? Okej.

Dobra, dobra. Znając Twoją mentalność, jestem pewna, że gdyby Twój facet wywinął podobny numer, co autorka, to urwałabyś mu łeb, a nie "wyrażała zdziwienie". Hipokryzja.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Dobra, dobra. Znając Twoją mentalność, jestem pewna, że gdyby Twój facet wywinął podobny numer, co autorka, to urwałabyś mu łeb, a nie "wyrażała zdziwienie". Hipokryzja.

Idź w końcu do psychiatry lub przestań trollować.

[skara]

Dla mnie reakcja typu "moja kariera jest najważniejsza" odnosi się ogólnie do jego stosunku do niej i jej miejsca w jego życiu. To się odnosi i do antykoncepcji i do podejścia w razie ciężkiej choroby lub innych zawirowań życiowych. I rozumiem złość z powodu braku antykoncepcji, ale mnie jego słowa bardzo by zaniepokoiły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez skara

Dla mnie reakcja typu "moja kariera jest najważniejsza" odnosi się ogólnie do jego stosunku do niej i jej miejsca w jego życiu. To się odnosi i do antykoncepcji i do podejścia w razie ciężkiej choroby lub innych zawirowań życiowych. I rozumiem złość z powodu braku antykoncepcji, ale mnie jego słowa bardzo by zaniepokoiły.

Dokładnie o to mi chodzi. Plus powiedziane w związku, który niby trwa dwa lata, nie dwa miesiące. Dałabym sobie w tym momencie spokój z romansowaniem z tym młodzieńcem. Strata czasu taki "związek" i tyle. Bo zabawa też z tego średnia, skoro tylko na mojej głowie pilnowanie, aby ciąży nie było.

[black_elderflower]

Napisane przez Ellen_Ripley

Dokładnie o to mi chodzi. Plus powiedziane w związku, który niby trwa dwa lata, nie dwa miesiące. Dałabym sobie w tym momencie spokój z romansowaniem z tym młodzieńcem. Strata czasu taki "związek" i tyle. Bo zabawa też z tego średnia, skoro tylko na mojej głowie pilnowanie, aby ciąży nie było.

+1

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rejczeI]

Trochę dziwne, że ci się nie przypomniało gdy przystępowaliście do czułości.
Jak dla mnie masz prawo chcieć mieć partnera który będzie cię pocieszał bez względu na to co odwalisz, ale uważam też, że temat jest za duży aby zapominać o czymś takim. Na jego miejscu już bym ci nie zaufała w sprawie antyko i wolała się zabezpieczać. Tekst o łapaniu na dziecku taki sobie ale zastanowiłabym się czy za bardzo nie lekceważysz różnicy wieku między wami -serio oczekujesz dojrzałości od 24latka? No i dziś mówisz, że nie chcesz dzieci, ale o antykoncepcji przypominasz sobie po całym tygodniu, jutro powiesz, że nie chcesz dzieci, ale zaliczysz wpadkę i urodzisz, potem powiesz, że facet się nie sprawdził bo nie chce z tobą wychowywać chociaż jasno powiedział że nie chce tego a jego głównym błędem było w sytuacji to, że oddał stery tobie.

[Wicked_Girl]

Jeżeli powiedział Ci wprost, że chciałaś go złapać na dziecko, to kiepsko rokuje i zastanowiłabym się mocno nad sensem tego związku. Jeżeli „coś w tym stylu”- a ma to znaczenie - bo sobie coś dodałaś od siebie i rozdmuchujesz jego reakcję, do której miał prawo z powodu twojego zapominalstwa i ewentualnego jego skutku, to po co ten post. Obstawiam 2 opcję, bo sporo młodszy chłop śmiał ci uwagę zwrócić i samo to wywołało u Ciebie taką, a nie inną reakcje. Zachował się bardziej dojrzale niż Ty.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

24-latek musi być z automatu niedojrzały? Ech, bardziej jest dojrzały niż autorka.

[xfrida]

Napisane przez skara

Dla mnie reakcja typu "moja kariera jest najważniejsza" odnosi się ogólnie do jego stosunku do niej i jej miejsca w jego życiu. To się odnosi i do antykoncepcji i do podejścia w razie ciężkiej choroby lub innych zawirowań życiowych. I rozumiem złość z powodu braku antykoncepcji, ale mnie jego słowa bardzo by zaniepokoiły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to juz jest nadinterpretacja
dziecko to nie jest zlamana noga u partnera tylko obowiazek na cale zycie
facet od poczatku twierdzil ze nie chce miec dzieci,on ma dopiero 24lata chce najpierw ustawic sie w zyciu a nie wskakiwac pieluchy dziwi cie to?
ciekawe ze jest tak negatywnie odbierany bo zaloze sie ze jesli to bylaby odwrocona sytuacja to zaraz by sie posypaly teksty ze gosciu nieodpowiedzialny ,rzeczywiscie chce ja wkopac w dzieciaka i nie rozumie ze ktos najpierw chce sie zajac kariera (szczegolnie w wieku 24lat )
przeciez on ledwo szkoly skonczyl ,zycia nie zaznal ,ja mu sie wcale nie dziwie ze sie wsciekl i przypomnial o tym jak sie umawiali

sa pewne sytuacje w ktorych nie ma miejsca na wyrozumialosc i klepanie po pleckach szczegolnie jesli konsekwencje tych glupich zachowan moga nam zniszczyc zycie ,niechciana ciaza jest wlasnie taka konsekwencja i moim zdaniem mial prawo byc wsciekly

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez xfrida

to juz jest nadinterpretacja
dziecko to nie jest zlamana noga u partnera tylko obowiazek na cale zycie
facet od poczatku twierdzil ze nie chce miec dzieci,on ma dopiero 24lata chce najpierw ustawic sie w zyciu a nie wskakiwac pieluchy dziwi cie to?
ciekawe ze jest tak negatywnie odbierany bo zaloze sie ze jesli to bylaby odwrocona sytuacja to zaraz by sie posypaly teksty ze gosciu nieodpowiedzialny ,rzeczywiscie chce ja wkopac w dzieciaka i nie rozumie ze ktos najpierw chce sie zajac kariera (szczegolnie w wieku 24lat )
przeciez on ledwo szkoly skonczyl ,zycia nie zaznal ,ja mu sie wcale nie dziwie ze sie wsciekl i przypomnial o tym jak sie umawiali

sa pewne sytuacje w ktorych nie ma miejsca na wyrozumialosc i klepanie po pleckach szczegolnie jesli konsekwencje tych glupich zachowan moga nam zniszczyc zycie ,niechciana ciaza jest wlasnie taka konsekwencja i moim zdaniem mial prawo byc wsciekly

może coś jest w tej chęci złapania na dziecko, nawet na poziomie podświadomym... przecież zapominanie przez tydzień o antykoncepcji jest naprawdę dziwne, jeśli jest się osobą aktywną seksualnie. boli ją bo trafił.

[Manequinnsuicides]

Mam bardzo mieszane uczucia. Autorko, przede wszystkim o antykoncepcji powinnaś pamiętać przede wszystkim ze względu na siebie , bo to Ty ostatecznie będziesz ponosić największe konsekwencje.

I owszem, Twój partner ma prawo być wkurzony, natomiast pytanie, jak wasze relacje wyglądają poza tym? Ja bym jednak nieco źle się poczuła, gdybym usłyszała o próbie złapania na dziecko i o tym, że "jego kariera jest najważniejsza".

Przemyślałabym poważnie, czy to były jedynie słowa w gniewie czy rzeczywiście tak uważa. Jeżeli taki jest jego stosunek do autorki, to słabo...

[pseudofeministka]

Napisane przez quietnihilist

Witam, potrzebuje się chyba wygadać.

Od prawie dwóch lat spotykam się z facetem o 7 lat młodszym ode mnie (on ma 24, ja 31). Wszystko jest super, lecz ostatnio mieliśmy dużą spinę. Jako antykoncepcje stosuje system Polaring, lecz ostatnio przez ciągłą pracę na nockach i zmęczenie kompletnie zapomniałam o włożeniu systemu, i przypomniałam sobie o tym tydzień później. System można włożyć po wyznaczonym czasie, lecz działanie może być słabsze i powinno się wtedy używać również innego środka antykoncepcji.

W międzyczasie uprawialiśmy seks, lecz partner nie doszedł we mnie. O antykoncepcji przypomniałam sobie trzy dni po stosunku. Sprawdziłam możliwe opcje tabletek „dzień po” i zadzwoniłam do partnera, w celu poinformowania go o sytuacji, o możliwych rozwiązaniach i prosząc o wsparcie, w stylu „nie martw się, poradzimy sobie z tym, będzie dobrze”, bo bardzo się tym zestresowałam. Żadne z nas nie chce mieć dzieci, obgadywaliśmy to wiele razy, i każde z nas zna zdanie drugiej połówki.

Partner wściekł się na mnie, zamiast wsparcia otrzymałam reprymendę. Jego zdaniem nie mam prawa zapominać o takich rzeczach, bo są bardzo ważne. Gdy powiedziałam, że jest mi przykro, bo wiem że zawiodłam jego zaufanie, otrzymałam odpowiedź i dobrze, masz nauczkę na przyszłość. W czasie rozmowy, zaproponował pomoc z zakupem tabletki po i tym podobne, ale też usłyszałam słowa w stylu „próba złapania na dziecko” lub to, że jego kariera jest teraz najważniejsza. Poczułam się z tym wszystkim źle, bo jesteśmy w dłuższym, i wydawało mi się w dość poważnym związku, a czuję się jak gówniara, którą pieprzy, i której spóźnił się okres. Przedstawiłam mu wszystkie swoje odczucia, ale on uważa, że ma prawo być na mnie zły i przedstawiać tą złość w ten sposób, poza tym jestem nieodpowiedzialna.

Czy rzeczywiście nie mam prawa zapomnieć o antykoncepcji?

No wybacz, ale oboje nie chcecie miec dzieci, jest to przegadane i zapominac o antykoncepcji? Dla mnie to jest niepowazne i niedojrzale. Ja nie chce miec dzieci i dla mnie antykoncepcja, to podstawa podstawa. Nie wyobrazam sobie o tym zapomniec.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Po słowach o łapaniu na dziecko, zakończyłabym ten pseudo związek w trybie natychmiastowym. Wyrazić zdziwienie, czy obawę, że partnerka zapomniała o antykoncepcji? Okej. Robić tego typu wymówki i rzucać oskarżenia? Tu nie ma szczerego uczucia. Jako 31-latka (rzekomo, bo pewnie kolejny troll) powinnaś serio wiedzieć lepiej z kim warto się zadawać, a z kim nie.

No, ale niby dlaczego? Przeciez oboje ustalili, ze nie chca miec dzieci, to ona zapomiala o antykoncepcji, wiec ja jego nerwom sie nie dziwie. To nie sa jakies widzimisie, tylko powazne sprawy. Gdyby antykoncepcja opierala sie glownie na mezczyznie i wywinalby mi taki numer, to bardziej z tego wzgledu chcialabym zaonczyc zwiazek, a nie dlatego, ze ktos powiedzial, ze chce zlapac na dziecko.

[xfrida]

Napisane przez pseudofeministka

No wybacz, ale oboje nie chcecie miec dzieci, jest to przegadane i zapominac o antykoncepcji? Dla mnie to jest niepowazne i niedojrzale. Ja nie chce miec dzieci i dla mnie antykoncepcja, to podstawa podstawa. Nie wyobrazam sobie o tym zapomniec.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------



No, ale niby dlaczego? Przeciez oboje ustalili, ze nie chca miec dzieci, to ona zapomiala o antykoncepcji, wiec ja jego nerwom sie nie dziwie. To nie sa jakies widzimisie, tylko powazne sprawy. Gdyby antykoncepcja opierala sie glownie na mezczyznie i wywinalby mi taki numer, to bardziej z tego wzgledu chcialabym zaonczyc zwiazek, a nie dlatego, ze ktos powiedzial, ze chce zlapac na dziecko.

dokladnie
jak mowie wyobrazmy sobie sytuacje w ktorej to autorka jest 24 dziewczyna ktora dopiero skonczyla studia i zaczyna ukladac sobie zycie zawodowe ,jest ona w zwiazku z 32letnim facetem z ktorym ustalila ze nie beda mieli dzieci w najblizszej przyszlosci i antykoncepcja jest po jego stronie bo tak ustalili,czy wypowiedzi na forum bylyby takie same o zachowaniu jej partnera gdyby przez tydzien zapomnial sie zabezpieczac ?czy tu na forum ludzie byliby tak wyrozumiali ze "przeciez kazdemu sie moze zdarzyc i ona powinna go wspierac w tej sytuacji" czy odrazu nie zostalaby podniesiona kwestia ze on probuje ja wkopac w ciaze i zeby przemyslala czy chce byc z kims takim?
wedlug mnie to jest normalna reakcja i cos takiego kazdemu by przyszlo do glowy wiec nie ma co sie dziwic ze facet autorki to wlasnie jej zarzucil

podejrzewam ze autorka podswiadomie chce dziecko i sprawdzala jak jej partner zareagowalby na taka opcje i niestety sie rozczarowala bo on nie tryskal entuzjazmem na ewentualna wpadke
obrazanie sie ze partner twierdzi ze kego kariera jest w tym momencie wazniejsza i dziecko by zrujnowalo jego plany jest dziecinne i nie fair szczegolnie jesli takie byly ustalenia miedzy nimi ze dzieci miec nie beda bo nie chca

[Aelora]

Napisane przez xfrida

dokladnie
jak mowie wyobrazmy sobie sytuacje w ktorej to autorka jest 24 dziewczyna ktora dopiero skonczyla studia i zaczyna ukladac sobie zycie zawodowe ,jest ona w zwiazku z 32letnim facetem z ktorym ustalila ze nie beda mieli dzieci w najblizszej przyszlosci i antykoncepcja jest po jego stronie bo tak ustalili,czy wypowiedzi na forum bylyby takie same o zachowaniu jej partnera gdyby przez tydzien zapomnial sie zabezpieczac ?czy tu na forum ludzie byliby tak wyrozumiali ze "przeciez kazdemu sie moze zdarzyc i ona powinna go wspierac w tej sytuacji" czy odrazu nie zostalaby podniesiona kwestia ze on probuje ja wkopac w ciaze i zeby przemyslala czy chce byc z kims takim?
wedlug mnie to jest normalna reakcja i cos takiego kazdemu by przyszlo do glowy wiec nie ma co sie dziwic ze facet autorki to wlasnie jej zarzucil

podejrzewam ze autorka podswiadomie chce dziecko i sprawdzala jak jej partner zareagowalby na taka opcje i niestety sie rozczarowala bo on nie tryskal entuzjazmem na ewentualna wpadke
obrazanie sie ze partner twierdzi ze kego kariera jest w tym momencie wazniejsza i dziecko by zrujnowalo jego plany jest dziecinne i nie fair szczegolnie jesli takie byly ustalenia miedzy nimi ze dzieci miec nie beda bo nie chca

Wtedy pewnie byłby atak na faceta, że jest nieodpowiedzialny, nie respektuje jej decyzji. Generalnie wychodzi na to, że zawsze facet jest tym złym. Dla mnie nie ma w ogóle znaczenia, co on mówi i jak to motywuje, bo u nich sprawa jest jasna: nie chcą mieć dzieci, nie ma w ogóle żadnej opcji "może kiedyś" itd.
Tak sobie ustalili, dla faceta ważna jest kariera, autorka też ma jakieś swoje motywy żeby nie chcieć dziecka, więc nie widzę najmniejszego sensu tyrania po nim że zasłania się karierą. Bezdzietność z wyboru nie dotyczy tylko kobiet.
I też podejrzewam, że jednak za całą akcją kryje się podświadoma chęć posiadania dziecka albo zwykły shit test wobec faceta, żeby sprawdzić czy spełnia oczekiwania autorki. Okazało się, że nie dał się i jest stanowczy, stąd zaskoczenie oraz wątek na forum, żebyśmy upewniły autorkę jaki jej partner jest bezduszny, bo ośmielił się ją zjechać za nieodpowiedzialność.
Specjalnie poczytałam o aplikacji systemu Polaring i naprawdę, ktoś spędza życie projektując takie leki aby ich aplikacja była maksymalnie prosta i nie wymagała pomocy lekarza, po czym kobieta zapomina to zrobić przez cały tydzień bo jest taka zmęczona

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Aelora

Wtedy pewnie byłby atak na faceta, że jest nieodpowiedzialny, nie respektuje jej decyzji. Generalnie wychodzi na to, że zawsze facet jest tym złym. Dla mnie nie ma w ogóle znaczenia, co on mówi i jak to motywuje, bo u nich sprawa jest jasna: nie chcą mieć dzieci, nie ma w ogóle żadnej opcji "może kiedyś" itd.
Tak sobie ustalili, dla faceta ważna jest kariera, autorka też ma jakieś swoje motywy żeby nie chcieć dziecka, więc nie widzę najmniejszego sensu tyrania po nim że zasłania się karierą. Bezdzietność z wyboru nie dotyczy tylko kobiet.
I też podejrzewam, że jednak za całą akcją kryje się podświadoma chęć posiadania dziecka albo zwykły shit test wobec faceta, żeby sprawdzić czy spełnia oczekiwania autorki. Okazało się, że nie dał się i jest stanowczy, stąd zaskoczenie oraz wątek na forum, żebyśmy upewniły autorkę jaki jej partner jest bezduszny, bo ośmielił się ją zjechać za nieodpowiedzialność.
Specjalnie poczytałam o aplikacji systemu Polaring i naprawdę, ktoś spędza życie projektując takie leki aby ich aplikacja była maksymalnie prosta i nie wymagała pomocy lekarza, po czym kobieta zapomina to zrobić przez cały tydzień bo jest taka zmęczona

No facetowi by urwały łeb. A wobec baby, która naraża chłopa na ojcostwo (a tyle się mówi o prawie do dysponowania własną płodnością...) to pseudo toleracja.