Bromergon - wątek zbiorczy!

[Linka1984]

Napisane przez bajka1807

rozumiem w pelni

bromek kosztuje 3 zł a te inne??

[bajka1807]

Napisane przez Linka1984

bromek kosztuje 3 zł a te inne??

ja za bromka place 100% czyli 21 zl za opakowanie norprolac z tego co widzialam na doz za 30 tab ok 130 zl, a dostinex za 2 tab 103, ale dostinexu jest inne dawkowanie. jak by nie bylo i tak wychodzi grubo drozej.

[misia20l]

ja bromka kupowałam za opakowanie 30sztuk 3,20zł. gin przepisał mi dwa opakowania razem 6,40zł zapłaciłam chociaz to tanie

[bajka1807]

Napisane przez misia20l

ja bromka kupowałam za opakowanie 30sztuk 3,20zł. gin przepisał mi dwa opakowania razem 6,40zł zapłaciłam chociaz to tanie

a chodzicie na NFZ? nie wiem czy to ma znaczenie z lekami, ale ja prywatnie chodze i bule 100% + euthyrox to mam za jedna recepta 50 zl mniej

[Perelka1706]

Napisane przez paulinkan12

Uuu szkoda, bo jak zobaczyłam odp to już tlila się we mnie nadzieja- może ktos inny miał takie doświadczenia z ukochaną prolaktyną.
Powiem tak- pierwszy cykl po Bro miałam książkowy- po 28 dniach, zero problemów, bólu jajników itp, czułam się w ogóle po nim fansastycznie. Jednak teraz już 37 dzień cyklu i po okresie ani widu ani słychu, czuję się po prostu okropnie, tak jak pisałam mam huśtawki nastroju jakbym była nienormalna (z zasady jestem spokojną osobą i baaardzooo trudno do tej pory było mnie wyprowadzić z równowagi) i w ogóle od kilku dni mam wrażenie, że jak biorę bromka wieczorem to przez 2-3 h gorzej widzę (ostrzegała mnie przed tym moja gin, ale mówiła, że po tyg od brania leku to ustępuje). Więc nie wiem czy Bromek wydłuża cykle, czy po prostu mój organizm świruje totalnie
Nie wiem czy pomogłam bo jak sama widzisz dziwnie coś ostatnio na niego reaguję.

Kochana, spokojnie - ja też łapałam często deprechy, wahania nastroju to wogóle mój najlepszy kompan czasem przez cały dzień Kumple w pracy mają mnie czasem dość i mówią że strzelam piorunami wydaje mi się że problemy z prolaktyną są przyczyną takiego nastroju, a przy braniu leków - organizm musi się przyzwyczaić i też ma rewolucję, więc mnie te wahania nastroju nie dziwią, bo sama z nimi walczę co miesiąc... Nastaw się bardziej optymistycznie, spróbuj wyluzować, myśleć o czymś przyjemnym, poszukaj plusów leczenia.. Wiem co mówię, bo sama się tego uczę każdego dnia. Staram się panować nad własnym umysłem, jest ciężko ale spróbuj

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez bajka1807

a chodzicie na NFZ? nie wiem czy to ma znaczenie z lekami, ale ja prywatnie chodze i bule 100% + euthyrox to mam za jedna recepta 50 zl mniej

No ja też chodzę prywatnie, bo na NFZ to była masakra jakaś. Receptę na Bromka dostaję ze zniżką i za trzy opakowania zapłaciłam jakieś 9zł plus grosze... To nie żaden problem - zapytaj się o zniżkę przy następnej wizycie.

[misia20l]

Napisane przez bajka1807

a chodzicie na NFZ? nie wiem czy to ma znaczenie z lekami, ale ja prywatnie chodze i bule 100% + euthyrox to mam za jedna recepta 50 zl mniej

no jasne ze prywatnie.. inaczej "leczenia" z nfz sobie nie wyobrażam
no ja myslałam ze jak sie dostaje recepte to jest zniżka jakas zawsze. nie wazne czy to leki na recepte czy nie..

[bajka1807]

Napisane przez misia20l

no jasne ze prywatnie.. inaczej "leczenia" z nfz sobie nie wyobrażam
no ja myslałam ze jak sie dostaje recepte to jest zniżka jakas zawsze. nie wazne czy to leki na recepte czy nie..

to ja juz nie wiem :/ tzn wiem ze nie tylko ja u tej babki dostaje 100% bo moja kolezanka tez do niej chodzi i na bromka rowniez ma 100%

[misia20l]

Napisane przez bajka1807

to ja juz nie wiem :/ tzn wiem ze nie tylko ja u tej babki dostaje 100% bo moja kolezanka tez do niej chodzi i na bromka rowniez ma 100%

najlepiej to sie zapytac lekarza jak to jest z tymi receptami i znizkami na nie.

[Linka1984]

Napisane przez misia20l

najlepiej to sie zapytac lekarza jak to jest z tymi receptami i znizkami na nie.

Są leki refundowane i nierefundowane

[anna1412]

Witajcie

Wiem, że jest już wątek zbiorczy dot. Bromergonu, ale boję się, że mój post utonie w nim, a sprawa jest dla mnie niezwykle istotna.

Biorę Bromergon od wielu (już ponad 10) lat z uwagi na zaburzenia miesiączkowania (obecna dawka w/g wskazań ginekolog, u ktorej się leczę to 1 i 1/2 tabletki dopochwowo - na wieczór).

Wcześniej nie miałam problemów, ale od kilku miesięcy znacznie przytyłam (około 5 kg), choć na pewno nie jem wiecej, a raczej mniej .

Zaczęłam podejrzewać, że przyczyną może być regularne zażywanie Bromergonu (ostatnio lekarka przepisała mi dodatkowo także Duphaston - 1 tabletkę między 15, a 24 dniem cyklu), choć z drugiej strony, jak mówiłam, biorę Bromergon od lat, a problemy z wagą rozpoczęły się stosunkowo niedawno.

Ponadto mniej wiecej od miesięcy letnich tego roku zaczęły puchnąć mi nogi...
Podzieliłam się tym niepokojem ze swoją ginekolog, ale nic szczególnego mi nie zapisała polecając tylko leki bez recepty takie jak żele na obrzęki (smaruję więc nogi tego typu ogólnodostępnymi preparatami) i tabletki Aqua-Femin (biorę po 1 tabletce dziennie - rano).

Mam jednak wrażenie, że leczenie nie jest skuteczne.
Nogi puchną nadal. Waga przyrasta.

Dodam też, że zrobiłam kompleksowe badania z krwi i moczu i wszystkie wyniki mam w normie (nerki ok, tsh podwyższone, ale podobno póki co w normie - zalecono tylko obserwację)

Czy moje problemy mogą być skutkiem źle dobranego leczenia hormonalego?

Proszę o porady wynikajace z Waszych doświadczeń.
Dzięki

[fankapsychiatrii]

Bromergon to nie hormon.
Sam lek nie powoduje tycia, ale spowalnia perystaltykę jelit i to może mieć wpływ na wagę.
Jesli jednak w kwestii szybkości perystaltyki nic się nie zmieniło to Bromergon nie jest tu przyczyną.
A robiłas echo serca?

[anna1412]

Napisane przez fankapsychiatrii

Bromergon to nie hormon.
Sam lek nie powoduje tycia, ale spowalnia perystaltykę jelit i to może mieć wpływ na wagę.
Jesli jednak w kwestii szybkości perystaltyki nic się nie zmieniło to Bromergon nie jest tu przyczyną.
A robiłas echo serca?

Jeszcze nie, może faktycznie powinnam.
Ani ginekolog ani internista, z którymi konsultowałam swoje problemy nie zalecili mi tego.
Sądzisz, że mogą to być problemy z sercem?

[sarkastiko]

Ja dodam, że miałam tak po Dostinexie..i też mi nikt nie powiedział wprost, ze od niego sie tyje bo nie tyje i patrzono na mnie jak na przewrażliwioną panienke..a ja swoje wiem i jak nagle przybywa kg, nogi puchną, woda się zatrzymuje i już nie wiesz co się dzieje, bo nawet cellulit rozrósł się w kilka dni!..moj organizm widac tak zareagował i tak jak napisała fanka..jelita zaczęły szaleć.. o zaparciach to wiem już wszystko i to dzięki Dostinexowi..a jak Twoje wypróżnienia?

[anna1412]

Napisane przez sarkastiko

Ja dodam, że miałam tak po Dostinexie..i też mi nikt nie powiedział wprost, ze od niego sie tyje bo nie tyje i patrzono na mnie jak na przewrażliwioną panienke..a ja swoje wiem i jak nagle przybywa kg, nogi puchną, woda się zatrzymuje i już nie wiesz co się dzieje, bo nawet cellulit rozrósł się w kilka dni!..moj organizm widac tak zareagował i tak jak napisała fanka..jelita zaczęły szaleć.. o zaparciach to wiem już wszystko i to dzięki Dostinexowi..a jak Twoje wypróżnienia?

Z zaparciami nie jest tak źle, raz lepiej, raz gorzej..., ale da się żyć

No, ale powiedz co zrobiłaś w związku z tym zażywanym przez Ciebie lekiem? Odstawiłaś? Kontynuowałaś?

Jeśli odstawiłaś - co było dalej?

[Aga8484]

Napisane przez anna1412

Witajcie


Wcześniej nie miałam problemów, ale od kilku miesięcy znacznie przytyłam (około 5 kg), choć na pewno nie jem wiecej, a raczej mniej .



Ponadto mniej wiecej od miesięcy letnich tego roku zaczęły puchnąć mi nogi...
Podzieliłam się tym niepokojem ze swoją ginekolog, ale nic szczególnego mi nie zapisała polecając tylko leki bez recepty takie jak żele na obrzęki (smaruję więc nogi tego typu ogólnodostępnymi preparatami) i tabletki Aqua-Femin (biorę po 1 tabletce dziennie - rano).

Mam jednak wrażenie, że leczenie nie jest skuteczne.
Nogi puchną nadal. Waga przyrasta.

Dodam też, że zrobiłam kompleksowe badania z krwi i moczu i wszystkie wyniki mam w normie (nerki ok, tsh podwyższone, ale podobno póki co w normie - zalecono tylko obserwację)

Czy moje problemy mogą być skutkiem źle dobranego leczenia hormonalego?

Proszę o porady wynikajace z Waszych doświadczeń.
Dzięki

Ale tsh podwyższone tzn. ile?? konsultowałaś tsh z endokrynologiem?? ja też mój wynik tsh pokazywałam tylko ginekologowi, a że był w normie to powiedział, że jest ok. Teraz w ciąży wyszła u mnie niedoczynność tarczycy. Znalazłam ten stary wynik i gdybym wtedy wiedziała to co wiem teraz to już 2 lata temu poszłabym do endokrynologa. A tak nie wiem czy ta niedoczynność zaczynała mi się już wtedy czy rzeczywiście dopiero ciąża ją uaktywniła.
Przy niedoczynności się tyje.
Ja nie chcę oczywiście straszyć, tylko piszę jak było u mnie.

[sarkastiko]

Napisane przez anna1412

Z zaparciami nie jest tak źle, raz lepiej, raz gorzej..., ale da się żyć

No, ale powiedz co zrobiłaś w związku z tym zażywanym przez Ciebie lekiem? Odstawiłaś? Kontynuowałaś?

Jeśli odstawiłaś - co było dalej?

Nie odstawiłam bo usłyszałam, ze to skutek uboczny i gó...da się z tym robić a ja mam sobie poradzić..i sobie radziłam jak umiałam i radze..totalna zmiana diety i wprowadzenie do niej dużo ilości błonnika i naturalnych przeczyszczaczy z lekka pomaga ale niestety muszę zażywać także chemiczne środki by sobie pomóc..może jak nadejdzie czas odstawienia leku, jakoś wszystko sie unormuje..daj bozia bo wtedy bedę miała konkretny problem.
Z tego co wiem i co pisała koleżanka wyżej, takie tycie może mieć związek z niedoczynnością więc warto przypatrzeć się tarczycy..bo w sumie lek bierzesz 10 lat a problemy masz dopiero teraz..
No i zobaczy czy to nie woda się odkłada..zwróć uwagę czy czujesz się ciężka w takich miejscach jak pupa, uda, nogi, brzuch, nawet piersi.

O właśnie zobaczyłam, że nogi Ci puchną..a może to serio zatrzymująca się woda w organizmie..u mnie też tak było, cellulit a dnia na dzień się zwiększał i nie wiedziałam co się dzieje..a wszystko było tak odczuwalne i widoczne.

[bialy mis]

witajcie Kochane!
Piszę tutaj i proszę Was o pomoc.
Od września biorę parlodel i cyclo progynova. W sumie to juz 2 miesiąc brania. Mam wysoką prolaktynę oraz nieregularność cykli.
Okres przyszedł o czasie dzięki tym lekom, jednakże co mnie martwi to to, że ten okres jest bardzo skąpy, trwa 4 dni , a na dzień wystarczą mi tylko 2 wkładki. mam wrażenie jakby ze mnie w ogóle nie leciało.
martwi mnie to, i zaczynam sobie wmawiać że może problem jest głębszy.
Proszę powiedzcie czy Wy też macie taki skąpy biorąc bromergon lub parlodel? czy powinien być normalny, obfity. wmawiam sobie najgorsze i łapie doła. pozdrawiam Was ciepło

[Linka1984]

A ja ponawiam pytanie o ból piersi [rzy bromku ,już wszędzie szuka ratunku i nigdzie nikt nic nie wie. Miały zelżeć po bromku , dostałam już nawet wieksza dawkę i nic a nic nie zelżało. Bralam bromke i wcześniej castagnus,1 miesiąc były lącznie brane i efektów zero. Teraz bolą już nie tylko z bokow jak zawsze ale całe. Bolą od 13-14 dc aż do @. Nie idzie wytrzymać,nawet przy chodzeniu bolą.

[sarkastiko]

Ja miałam także straszne bóle piersi..zwiększono mi dawkę Dostinexu(bo ten lek biorę) i zapisano Cyclodynon..i ból odszedł.
Może spróbuj hm?

[Linka1984]

Napisane przez sarkastiko

Ja miałam także straszne bóle piersi..zwiększono mi dawkę Dostinexu(bo ten lek biorę) i zapisano Cyclodynon..i ból odszedł.
Może spróbuj hm?

Jeden i drugi lek o ktorym mowisz jest typowym obniżaczem prl , ja mam bromergon w dość dużej dawce jak na moj pizom i wiekszej już dać nie mogą. Castagnus działą tak samo jak Cyclodynon i nie pomaga niestet.Myślę ze u mnie bóle nie biora się z prl a z innych hormonów..nie wiem progesteronu ?? choc nie bardzo bo bolą zanim podam progesteron i ból trwa niezmiennie od mniejwiecej 13 dc a dupka podaje dopiero 16dc..

[Perelka1706]

Hej kochane

Dawno tu nie zaglądałam.... Już ponad dwa miesiące biorę Bromka i nie wiem czy działa czy nie w grudniu pójdę na wizytę do gina (oczywiście płatną - prywatnie, bo na fundusz pewnie terminy na marzec dopiero będą ) i zapewne da mi skierowanie na badania. Wtedy się okaże co i jak z tą moją prolaktyną... Jak słyszę o znajomych, którym się udaje to łezka mi się w oku kręci... Jeszce do tego mój najwierniejszy przyjaciel od prawie 11tu lat odszedł (chodzi o moją sunię....) - a ona dawała mi najwięcej radości jak miałam doła, że nic nie wychodzi z ciążą... Zawsze przyszła się przytulić, kochana.... Ach, jesienny nastrój mnie dopadł. Gdzieś tam w głębi mocno wierzę, że będę kiedyś mamą Pozdrawiam was cieplutko..

[wioletap]

Pytanie do dziewczyn które stosowały różne preparaty Bromokryptyny czy zauważyłyście różnice w samopoczuciu przy stosowaniu np. Bromergonu i Parlodelu, albo Bromergonu i Bromocornu?

[agusia2569]

podczytałam Was, też biorę bromka od jakiś 3-4tyg.miałam regularne @, a teraz czekam i czekam.... ;/ czy to możliwe, że przez bromka nie miałam owul?

[misia20l]

hej dziewczyny
ale tu cisza nastała.. co tam u Was? jak tam PRL po bromku? jak starania?
ja biore bromka juz prawie 2 miesiace i juz 2x1tabl. no i chyba bromek działa bo miałam w ostatnim cyklu od dawien dawna w koncu owulacje jak sie nalezy, no ale mimo starań nic z tego, walczymy dalej.. teraz bromek skrócił mi cykl bo i szybko miałam owulke i w juz w 26dc@ takze zaskoczył mnie i nie było az takiego rozczarowania.. w przyszłym tygodniu ide znów do gina na dalszy monitoring i bedziemy obserwowac czy wszystko bedzie juz przebiegac jak sie nelezy no i jesli tak to nic tylko sie starać i starać no i łykac bromka aż osiągne swój cel

[kasiastrunin]

dziewczyny, czy któraś z was po Bromergonie :
- omdlała / zemdlała
- miała krwawienia / krwotoki z nosa?

te 2 skutki przerażają mnie chyba najbardziej, ponieważ zawsze panicznie bałam się zemdleć lub krwotoku z nosa. Wiem że pewnie ktoś pisał, ale przepraszam nie mam czasu przejrzeć calego watku
bede wdzieczna za odpowiedz

[Marika27]

Napisane przez kasiastrunin

dziewczyny, czy któraś z was po Bromergonie :
- omdlała / zemdlała
- miała krwawienia / krwotoki z nosa?

Nie

[aaurinko]

Nie i racej takie cos zdarza sie raz na milion. Nie boj sie

[kasiastrunin]

dziękuje

[bajka1807]

Napisane przez kasiastrunin

dziewczyny, czy któraś z was po Bromergonie :
- omdlała / zemdlała
- miała krwawienia / krwotoki z nosa?

te 2 skutki przerażają mnie chyba najbardziej, ponieważ zawsze panicznie bałam się zemdleć lub krwotoku z nosa. Wiem że pewnie ktoś pisał, ale przepraszam nie mam czasu przejrzeć calego watku
bede wdzieczna za odpowiedz

ja mialam krwotoki znosa, jakos chyba przez dwa tyg ale nie dzien w dzien, poprostu gdy bylam przeziebiona i musialam wydmuchac nos, bromergon powoduje przekrwienie sluzowki.
a w ciagu dwoch czy trzech dni od zaczecia przyjmowania tabletek mialam dwa razy sytuacje kiedy myslalam ze zemdleje. wtedy pomoglo wiszenie nad kiblem bo i mnie mdlilo wtedy

[misia20l]

a mnie nic nie było