Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-04-10, 23:27   #1
Michalinaaa89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 31

Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?


Od ponad 3 miesięcy spotykam się ze wspaniałym facetem, który stara się o mnie, zabiega i wręcz rozpieszcza. Naprawdę czuję, że mu na mnie zależy. Jest jednak jeden problem. Na razie jedynie obserwuję, żeby nie wychodzić na pochopnie oceniającą.

Widujemy się 3-4 razy w tygodniu, czasem u niego nocuję. Sęk w tym, że prawie każdemu naszemu spotkaniu towarzyszy alkohol. Na początku było miło, romantyczne kolacje itp., więc nie myślałam o tym jak o problemie. Jednak po jakimś czasie zauwazyłam, że on praktycznie za każdym razem proponuje alkohol a jak odmawiam to sam pije. Otwiera wino / whisky i dolewa sobie. Absolutnie się nie upija ani nie zachowuje "dziwnie" ( zresztą, żadne usprawiedliwienie).



Jak pijemy oboje to zazwyczaj on "kończy" butelkę. Wydaje mi się, że za krótko ze sobą jesteśmy, żeby cokolwiek stwierdzać, ale powiedzcie mi - przesadzam?



Po prostu zawsze zwracam uwagę u faceta na agresję i alkohol, może jestem przewrażliwiona? Czy to jest etap, na którym powinnam już poruszyć ten temat?



Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi : )
Michalinaaa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-10, 23:52   #2
kasiab777
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 562
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Na Twoim miejscu nie trzymalabym w domu alkoholu i juz wiecej z nim nie pila. Jesli mimo tego bedzie przynosil alkohol i pil sam prawdopodobnie ma problem. Wtedy
bym sie wymiksowala.
kasiab777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 00:00   #3
medikate
Zadomowienie
 
Avatar medikate
 
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 033
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Może ma problem alkoholowy, że bez znieczulenia nie potrafi się w ogóle spotkać z kimś i rozmawiać i funkcjonować jak normalny człowiek. Nie jest normalne aby facet zapraszał kobietę i 1) zerował butelkę za każdym razem 2) pił sam do końca. O ile rozumiem lampkę wina do kolacji o tyle tego co opisujesz juz nie. Pamiętaj ze tam gdzie jest alkohol jest problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
medikate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 00:14   #4
Michalinaaa89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 31
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Nie jest tak, że bez tego nie funkcjonuje, wiele razy spotykaliśmy się w ciągu dnia i wszystko było ok, ale wieczorami tak, proponuje. Niestety nie kończy się na jednym kieliszku. Raz zapytałam, czy mógłby nie pić tego wieczoru to zirytowany zapytał "o co ci chodzi?", jak wytłumaczyłam to stwierdził, że przesadzam. Pomyślałam, że następnym razem po prostu od niego wyjdę.
Michalinaaa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 00:15   #5
201712140912
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 263
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Michalinaaa89 Pokaż wiadomość
Nie jest tak, że bez tego nie funkcjonuje, wiele razy spotykaliśmy się w ciągu dnia i wszystko było ok, ale wieczorami tak, proponuje. Niestety nie kończy się na jednym kieliszku. Raz zapytałam, czy mógłby nie pić tego wieczoru to zirytowany zapytał "o co ci chodzi?", jak wytłumaczyłam to stwierdził, że przesadzam. Pomyślałam, że następnym razem po prostu od niego wyjdę.
Skoro się zirytował po tym pytaniu to wg mnie ma problem z alkoholem

Wysłane za pomocą mTalk
201712140912 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 00:16   #6
medikate
Zadomowienie
 
Avatar medikate
 
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 033
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez mekare95 Pokaż wiadomość
Skoro się zirytował po tym pytaniu to wg mnie ma problem z alkoholem

Wysłane za pomocą mTalk
Według mnie również. Stroń od tego dziewczyno, bo on ma problem alkoholowy mur beton.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
medikate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 06:09   #7
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Michalinaaa89 Pokaż wiadomość
Nie jest tak, że bez tego nie funkcjonuje, wiele razy spotykaliśmy się w ciągu dnia i wszystko było ok, ale wieczorami tak, proponuje. Niestety nie kończy się na jednym kieliszku. Raz zapytałam, czy mógłby nie pić tego wieczoru to zirytowany zapytał "o co ci chodzi?", jak wytłumaczyłam to stwierdził, że przesadzam. Pomyślałam, że następnym razem po prostu od niego wyjdę.
No tak zrób. Albo coś tolerujesz, albo nie. Początek znajomości jest właśnie po to, aby takie "kwiatki" wyłapywać i jeżeli coś poważnego kalibru, to się ewakuować. Nie przymykaj na to oka i nie wmawiaj sobie, że robisz problem z niczego. Ale też nie żyj mrzonkami, że dla Ciebie facet się zmieni. Jak dla mnie on oswaja Cię z faktem, że lubi sobie chlapnąć, skoro każde Wasze wieczorne spotkanie = trzeba wypić.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-04-11, 06:15   #8
aliani
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Mi też się wydaje, że ma problem. Nie ma co mu ględzić nad uchem, jak jesteście razem 3 miesiące, ale ja bym się wymiksowała z tego związku. Możesz ewentualnie jeszcze trochę poobserwować, ale bez angażowania się.
aliani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 06:34   #9
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Tu nie ma co obserwować, facet jest alkoholikiem.

1. Pije zawsze, każda okazja dobra, nawet randka z seksem.

2.. Zawsze pije do końca, ile jest.
No sory, ale jak on obczaja z tego co piszesz np. butelke whisky, to jak widzi dno, to jest pijany w 3dupy. nawet jeśli się dobrze trzyma nie bełkoce i nie słania. Poziom promili we krwi ma bardzo wysoki. jest regularnie pijany.
Butelka wina na 2 to tez duzo, a i podejrzewam ze on jednak wypija jej wiekszą część.

3.Pije sam, nawet jak gość nie pije.
No wybacz. To juz jest zwyczajnie chamowate, gośc może nie miec ochoty siedzieć z pijanym gospodarzem.
+ gośc podrywana kobieta moze nie mieć ochoty czulic się , całowac i uprawiac seks z osobą ziająca z trzewi alkoholem.

4. reaguje nerwowo na propozycje nie picia.
To juz nie jest sygnał alarmowy, to traby i syreny alarmowe oraz grzmoty sygnałowe.

Powiem Ci tak, alkoholizm to dno. Mozesz próbowac rozmawiać, ale nigdy nie będziesz miała gwarancji że on się nie przyczai na tydzień, miesiąc, rok a potem jak zobaczy że "jestes jego" nie zacznie znów łoić.
A uświadom sobie, ze skoro teraz, w okresie zalotów i pokazywania się z najlepszej strony on się denerwuje jak mówisz: nie pij, to jak juz nie będziecie w fazie zalotów i robienia za lepszego niż się jest, to co będzie? Moze zarobisz w papę. Albo Ci powie łaskawie że pije przez Ciebie, bo go denerwujesz.


Widze jak to wyglada w rodzinach z alkoholikami, którzy trzymają standard na codzień, zarabiaja, pracują, nie sa agresywni, nie robią awantur, nie tarzają się po krzakach, nie łoją za buda z piwem, tylko kulturka w domciu piwcio, drineczki, whisky, winko.
taki sam kanał jak z kazdym alkoholikiem, piekło dla dzieci, żony, wieczny wstyd, płacz, ukrywanie prawdy.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 06:48   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Tu nie ma co obserwować, facet jest alkoholikiem.

1. Pije zawsze, każda okazja dobra, nawet randka z seksem.

2.. Zawsze pije do końca, ile jest.
No sory, ale jak on obczaja z tego co piszesz np. butelke whisky, to jak widzi dno, to jest pijany w 3dupy. nawet jeśli się dobrze trzyma nie bełkoce i nie słania. Poziom promili we krwi ma bardzo wysoki. jest regularnie pijany.
Butelka wina na 2 to tez duzo, a i podejrzewam ze on jednak wypija jej wiekszą część.

3.Pije sam, nawet jak gość nie pije.
No wybacz. To juz jest zwyczajnie chamowate, gośc może nie miec ochoty siedzieć z pijanym gospodarzem.
+ gośc podrywana kobieta moze nie mieć ochoty czulic się , całowac i uprawiac seks z osobą ziająca z trzewi alkoholem.

4. reaguje nerwowo na propozycje nie picia.
To juz nie jest sygnał alarmowy, to traby i syreny alarmowe oraz grzmoty sygnałowe.

Powiem Ci tak, alkoholizm to dno. Mozesz próbowac rozmawiać, ale nigdy nie będziesz miała gwarancji że on się nie przyczai na tydzień, miesiąc, rok a potem jak zobaczy że "jestes jego" nie zacznie znów łoić.
A uświadom sobie, ze skoro teraz, w okresie zalotów i pokazywania się z najlepszej strony on się denerwuje jak mówisz: nie pij, to jak juz nie będziecie w fazie zalotów i robienia za lepszego niż się jest, to co będzie? Moze zarobisz w papę. Albo Ci powie łaskawie że pije przez Ciebie, bo go denerwujesz.


Widze jak to wyglada w rodzinach z alkoholikami, którzy trzymają standard na codzień, zarabiaja, pracują, nie sa agresywni, nie robią awantur, nie tarzają się po krzakach, nie łoją za buda z piwem, tylko kulturka w domciu piwcio, drineczki, whisky, winko.
taki sam kanał jak z kazdym alkoholikiem, piekło dla dzieci, żony, wieczny wstyd, płacz, ukrywanie prawdy.
Autorko, masz czarno na białym wyjaśnienie. Żeby potem nie było "nie wiedziałam o co chodzi".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 07:28   #11
Michalinaaa89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 31
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Tak, ja wiem, że coś się dzieje, że to nie jest normalne, tylko nie chciałam mu robić na razie wykładów, to są nasze początki. Poobserwuje go trochę, następnym razem wyjdę jak będzie otwierał butelkę, jeśli mimo tego z niej nie zrezygnuje, to będzie koniec. Jeśli tak, spróbuję z nim porozmawiać i dać sygnał ostrzegawczy.



Nie, nie wypija całej whisky, tu akurat mało. To raczej wini "zeruje". Co nie zmienia faktu, że rano po obudzeniu czuję parujący z niego alkohol i mi to strasznie przeszkadza...
Michalinaaa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-04-11, 08:07   #12
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
No tak zrób. Albo coś tolerujesz, albo nie. Początek znajomości jest właśnie po to, aby takie "kwiatki" wyłapywać i jeżeli coś poważnego kalibru, to się ewakuować. Nie przymykaj na to oka i nie wmawiaj sobie, że robisz problem z niczego. Ale też nie żyj mrzonkami, że dla Ciebie facet się zmieni. Jak dla mnie on oswaja Cię z faktem, że lubi sobie chlapnąć, skoro każde Wasze wieczorne spotkanie = trzeba wypić.
autorko - zdecydowanie nie przesadzasz
dodam tylko, że cokolwiek zamierzasz zrobić to bądź w tym konsekwentna
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 08:17   #13
shaylla
Raczkowanie
 
Avatar shaylla
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 386
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Tu nie ma co obserwować, facet jest alkoholikiem.

1. Pije zawsze, każda okazja dobra, nawet randka z seksem.

2.. Zawsze pije do końca, ile jest.
No sory, ale jak on obczaja z tego co piszesz np. butelke whisky, to jak widzi dno, to jest pijany w 3dupy. nawet jeśli się dobrze trzyma nie bełkoce i nie słania. Poziom promili we krwi ma bardzo wysoki. jest regularnie pijany.
Butelka wina na 2 to tez duzo, a i podejrzewam ze on jednak wypija jej wiekszą część.

3.Pije sam, nawet jak gość nie pije.
No wybacz. To juz jest zwyczajnie chamowate, gośc może nie miec ochoty siedzieć z pijanym gospodarzem.
+ gośc podrywana kobieta moze nie mieć ochoty czulic się , całowac i uprawiac seks z osobą ziająca z trzewi alkoholem.

4. reaguje nerwowo na propozycje nie picia.
To juz nie jest sygnał alarmowy, to traby i syreny alarmowe oraz grzmoty sygnałowe.

Powiem Ci tak, alkoholizm to dno. Mozesz próbowac rozmawiać, ale nigdy nie będziesz miała gwarancji że on się nie przyczai na tydzień, miesiąc, rok a potem jak zobaczy że "jestes jego" nie zacznie znów łoić.
A uświadom sobie, ze skoro teraz, w okresie zalotów i pokazywania się z najlepszej strony on się denerwuje jak mówisz: nie pij, to jak juz nie będziecie w fazie zalotów i robienia za lepszego niż się jest, to co będzie? Moze zarobisz w papę. Albo Ci powie łaskawie że pije przez Ciebie, bo go denerwujesz.


Widze jak to wyglada w rodzinach z alkoholikami, którzy trzymają standard na codzień, zarabiaja, pracują, nie sa agresywni, nie robią awantur, nie tarzają się po krzakach, nie łoją za buda z piwem, tylko kulturka w domciu piwcio, drineczki, whisky, winko.
taki sam kanał jak z kazdym alkoholikiem, piekło dla dzieci, żony, wieczny wstyd, płacz, ukrywanie prawdy.
Absolutnie się pod tym podpisuję!

Widzisz ja włąśnie kiedyś na początku nie wyłapałam - sama lubiłam w weekend wypić piwo/ wino, na imprezie wódkę. Ex w tygodniu nie pił w ogóle, ale weekendy to leciał w długą...
Mówię - na początku mi to nie przeszkadzało, nie zuważałam problemu. Zauważyłam dopiero jak zamieszkaliśmy razem... W tygodniu sużo pracował, zero alkoholu, za to w sobotę o 15 wstyd było wyjść z nim...

Próbowałam rozmawiać - nie widział problemu, nie chciał nic zmieniać.
Uciekłam, bo wiedziałam, że nie wygram. Naprawdę cieszę się, że szybko zamieszkaliśmy razem i dzięki temu szybko przejrzałam na oczy.
shaylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 08:20   #14
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

To co opisałaś wskazuje na problem z alkoholem.
Odpuscilabym sobie tego pana
PS nie licz na to że to się zmieni jeśli zrobisz mu awanturę lub wyjdziesz. Prawdopodobnie będzie dalej popijał tylko lepiej się z tym ukrywal

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2017-04-11 o 09:21
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 08:47   #15
papciekapcie
Rozeznanie
 
Avatar papciekapcie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 537
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Czekam na rozwój wydarzeń! :P
papciekapcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 08:58   #16
KrwawaMary86
Zadomowienie
 
Avatar KrwawaMary86
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 067
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Michalinaaa89 Pokaż wiadomość
Tak, ja wiem, że coś się dzieje, że to nie jest normalne, tylko nie chciałam mu robić na razie wykładów, to są nasze początki. Poobserwuje go trochę, następnym razem wyjdę jak będzie otwierał butelkę, jeśli mimo tego z niej nie zrezygnuje, to będzie koniec. Jeśli tak, spróbuję z nim porozmawiać i dać sygnał ostrzegawczy.



Nie, nie wypija całej whisky, tu akurat mało. To raczej wini "zeruje". Co nie zmienia faktu, że rano po obudzeniu czuję parujący z niego alkohol i mi to strasznie przeszkadza...
No właśnie. To są dopiero początki znajomości. Nie uważasz, że każdy na początku chce pokazać siebie z jak najlepszej strony. Skoro wg niego to jest najlepsza strona to nie chcę wiedzieć jak wygląda ta normalna, codzienna.

Jak chcesz to kończ tą znajomość a jak nie to nie. Twoje życie, Twoja sprawa.
Wiem jednak jak to wygląda w dłuższym związku. Chłopak mojej koleżanki też lubił sobie wypić na ich randkach. Niby 2-3 piwa to nic takiego, więc się tym nie przejmowała. Zamieszkali szybko razem i okazało się, że to już nie są 2-3 piwa raz na jakiś czas a 3-4 piwa codziennie. Czasami inny alkohol. Pomijając, że to nałóg to pomyśl ile pieniędzy musi iść na ten cały alkohol. Są razem już chyba z 5 lat. Ona mu ciągle suszy głowę żeby przestał pić. On jej obiecuje cuda na kiju a po kilku dniach/tygodniach bez alkoholu zaczyna wszystko od początku. Poważnie chcesz skończyć jako jęcząca baba, która próbuje wywierać nacisk na dorosłego chłopa? Wtedy będziesz szczęśliwa? A jakby się pojawiło dziecko? Chcesz żeby maluch patrzył na tatusia zataczającego się do barku w poszukiwaniu kolejnej flaszki?
__________________
2016
KrwawaMary86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 09:09   #17
Michalinaaa89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 31
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Nie wpadajmy też w skrajności. Nie zatacza się, ale też lubi wypić. Sam przyznaje. Podczas stresu odreagowuje w sporcie. Myślę, że na tym etapie dla mnie to sygnał, żeby go obserwować, niekoniecznie robić awantury.
Michalinaaa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 09:23   #18
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Nikt ci nie radzi robić awantur
Awanturami z alkoholizm nie wygrasz
Dla mnie jeśli gościu musi wypić codziennie to jest alkoholikiem ty możesz go dalej obserwować i tłumaczyć przed sobą i całym złym swiatem
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 09:28   #19
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Michalinaaa89 Pokaż wiadomość
Tak, ja wiem, że coś się dzieje, że to nie jest normalne, tylko nie chciałam mu robić na razie wykładów, to są nasze początki. Poobserwuje go trochę, następnym razem wyjdę jak będzie otwierał butelkę, jeśli mimo tego z niej nie zrezygnuje, to będzie koniec. Jeśli tak, spróbuję z nim porozmawiać i dać sygnał ostrzegawczy.
(...)
Ale tu nie ma co robić wykładów. Komu? Dorosłemu człowiekowi? Tu jest czas ewakuować się z tej przecież świeżej znajomości. Jak pan sobie ma coś w związku z tym przemyśleć, to sobie przemyśli. Im dalej w las, tym będziesz coraz bardziej go usprawiedliwiała, wmawiała sobie, że nie jest źle i "znosiła" parujący alkohol w imię "ale ja się zakochałam". Teraz jest ten moment na zakończenie tego.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-04-11, 09:35   #20
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez mekare95 Pokaż wiadomość
Skoro się zirytował po tym pytaniu to wg mnie ma problem z alkoholem

Wysłane za pomocą mTalk
A wg mnie nie, bo jakbym siedziała w domu na tyłku i miała ochotę na kieliszek wina, a Tz by wymyślal ze nie powinnam pić mimo braku przeciwwskazan to tez bym się zirytowala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 09:51   #21
Michalinaaa89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 31
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

LadyChatterbox - gdyby chodziło o kieliszek wina, nie byłoby tego tematu. On otwiera wino i wypija całą butelkę nawet jeśli ja nic nie piję. I to zdarzyło się już któryś raz z kolei.
Michalinaaa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 09:58   #22
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Facet ewidentnie ma problem z alkoholem, a jego reakcja jak zaczęłaś się go o to czepiać pokazuje, że on nie widzi w tym problemu. Jak będziesz mu gadać i uświadamiać o jego alkoholizmie to tylko go zirytujesz, jeśli facet sam nie widzi problemu to ty nic nie zmienisz. Radze przystopować i przestać patrzeć na niego jak na przyszłego partnera. Jak chcesz spotykan się z nim nadal, wychódz gdy zaczyna pić, ale to raczej sprawi, że facet przestanie pić przy tobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 10:19   #23
marble_heart
Raczkowanie
 
Avatar marble_heart
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 164
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Tak jak wcześniej zostało napisane - alkoholicy to nie tylko ogólnie pojęty "margines społeczny" dojący amarenę pod sklepem, to też panie profesor, pijące dobre wino do kolacji. Tylko, że tego dobrego wina jest z czasem cała butelka i do każdej kolacji - ale to przeciez z kieliszka, elegancko, do posiłku, wieczorem po pracy itd.

I Twój wybranek właśnie tak pije - moje ulubione określenie - "okazyjnie". Z okazji wieczoru, randki, już otwartego tego wina...

Można pić, sama piję, znajomi piją, daleka jestem od rozdawania alkoholizmu każdemu, kto sobie strzeli samotny kieliszek wina, albo kto się upije. ALE, jak chłopak na randce, przy dziewczynie, która mówi, że nie pić nie będzie obala sam butelkę wina to sorry, ale to już chyba nie jest ok. Podobnie jak roztaczanie następnego rana woni przetrawionego alkoholu, mimo, że tejże dziewczynie to przeszkadza (każdemu by przeszkadzało).

To bez znaczenia, że nie bełkocze i się nie zatacza.

Jeśli do tej pory, na samym poczatku, kiedy powinno mu zależeć, człowiek się stara, robi wrażenie nie potrafi na trzeźwo wieczoru przetrwać to "dla Ciebie" się nie zmieni. Zrobisz awanture - bedzie pił przed Twoim przyjściem.
Daj sobie spokój.
marble_heart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 10:22   #24
medikate
Zadomowienie
 
Avatar medikate
 
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 033
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Ja myślę, że nie ma tu czego obserwować. Te trzy miesiące podczas których się spotykacie są wystarczające. Rozmowy na ten temat też na niewiele się zdadzą, ponieważ już raz próbowałas i sama znasz jego reakcję.

Facet jest alkoholikiem i nie można tego bagatelizować. Będzie tylko gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
medikate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 10:24   #25
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
(...)
Można pić, sama piję, znajomi piją, daleka jestem od rozdawania alkoholizmu każdemu, kto sobie strzeli samotny kieliszek wina, albo kto się upije. ALE, jak chłopak na randce, przy dziewczynie, która mówi, że nie pić nie będzie obala sam butelkę wina to sorry, ale to już chyba nie jest ok. Podobnie jak roztaczanie następnego rana woni przetrawionego alkoholu, mimo, że tejże dziewczynie to przeszkadza (każdemu by przeszkadzało).

To bez znaczenia, że nie bełkocze i się nie zatacza.
(...)
Dokładnie o to chodzi.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 10:46   #26
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Michalinaaa89 Pokaż wiadomość
Gdyby chodziło o kieliszek wina, nie byłoby tego tematu. On otwiera wino i wypija całą butelkę nawet jeśli ja nic nie piję. I to zdarzyło się już któryś raz z kolei.
Mam taki związek za sobą.
Najgorsze jest to, że dałam sobie wmówić, że to ja mam problem z postrzeganiem alkoholu, a nie on, bo przecież np. we Francji ludzie piją codziennie do kolacji i nikt z tego afery nie robi.
Także każda randka czy wspólna kolacja musiała mieć ozdobnik w postaci butelki wina. To samo było z wakacyjnymi wyjazdami - bo przecież trzeba się odprężyć. Jak było co świętować, to trzeba było się napić dla celebracji, jak był dół, to trzeba było się napić dla ukojenia smutku. Każda okazja była dobra. Oczywiście wszystko zawsze z kulturą, żadnego upijania się, żadnej agresji.
Doszło do tego, że ja też zaczęłam więcej pić, no bo jak tu nie wznieść toastu lub nie spróbować tak pysznego wina, które akurat udało mu się okazyjnie gdzieś kupić.

Potem zaczęłam się czepiać o alkohol coraz bardziej i na tym tle powstawało wiele kłótni - ja oczywiście byłam oceniana jako "nienormalna" i "nieznająca norm społecznych", bo przecież lampka wina to coś zwyczajnego, powinnam się ogarnąć.

Odeszłam. On pije dalej.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 10:49   #27
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Michalinaaa89 Pokaż wiadomość
Nie wpadajmy też w skrajności. Nie zatacza się, ale też lubi wypić. Sam przyznaje. Podczas stresu odreagowuje w sporcie. Myślę, że na tym etapie dla mnie to sygnał, żeby go obserwować, niekoniecznie robić awantury.
alkoholicy to nie tylko bezdomni z butelką denaturatu często to własnie na co dzień eleganccy, zadbani ludzie odnoszący sukcesy w pracy

powiem tak - zrobisz co zechcesz ALE pytanie po co pchać się dalej w związek z kimś kto ma ewidentnie problem 3 miesiące to krótko, człowiek jeszcze nie jest mocno zaangażowany a prawda jest taka, że to Twoje obserwowanie skończy się tylko kolejnym postami za pół roku "co robi, misio pije a ja tak bardzo go kocham, że aż nie mogę odejść"

po 3 miesiącach to powinny być motylki w brzuchu a nie zabawa w obserwowanie partnera alkoholika i co to w ogóle jest obserwowanie ? jak długo zamierzasz "obserwować" alkoholika zanim go zostawisz tu nie trzeba obserwować tylko jasno postawić sprawę i wtedy masz odpowiedź co dalej

będziesz go tak długo obserwować aż pokochasz i się współuzależnisz? plan roku po prostu

Cytat:
Napisane przez Michalinaaa89 Pokaż wiadomość
LadyChatterbox - gdyby chodziło o kieliszek wina, nie byłoby tego tematu. On otwiera wino i wypija całą butelkę nawet jeśli ja nic nie piję. I to zdarzyło się już któryś raz z kolei.
faktycznie, jest co obserwować

przyszłaś na forum z konkretnym problemem a teraz bierzesz się za tłumaczenie - głównie samej sobie - że wypijanie całej butelki wina mimo, że towarzystwo nie jest ewidentnie zainteresowane alkoholem jest w sumie spoko i wymaga TYLKO obserwacji bo przecież facet się nie zatacza

a wiesz czemu się nie zatacza? bo to nie jest kwestia tylko tych kilku razy, które Ty widziałaś a problemu, który istniał na długo zanim zostaliście parą

swoją drogą polecam się jeszcze zastanowić nad jedną rzeczą - ludzie w nowych związkach próbują się na ogół hamować z zachowaniami, które mogą zniechęcić drugą stronę także na dobrą sprawę to jego wypijanie samemu całego wina to pewnie wierzchołek góry lodowej, który w jego mniemaniu jest delikatną wersją faktycznego problemu - ot tak żeby Cię nie wystraszyć
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2017-04-11 o 10:50
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 11:04   #28
KrwawaMary86
Zadomowienie
 
Avatar KrwawaMary86
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 067
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Michalinaaa89 Pokaż wiadomość
Nie wpadajmy też w skrajności. Nie zatacza się, ale też lubi wypić. Sam przyznaje. Podczas stresu odreagowuje w sporcie. Myślę, że na tym etapie dla mnie to sygnał, żeby go obserwować, niekoniecznie robić awantury.
Po takim tekście to ja bym wiała. Nie jest mi potrzebny chłop alkoholik.

A oto co mówi toksykologia: Są 3 enzymy w ludzkim ciele odpowiadające za utylizacje alkoholu. U osób, które piją sporadycznie aktywny jest tylko 1 enzym z racji tego, że nie ma potrzeby uaktywniać więcej. Gdy zwiększamy spożycie alkoholu dochodzi do uaktywnienia reszty enzymów. Efekt jest taki, że mamy zwiększoną tolerancje na alkohol czyli z czasem potrzebujemy więcej żeby się upić. Skoro on po obaleniu całej butelki wina nie ma żadnych objawów upicia się to gwarantuje, że nie jest to tylko butelka z okazji Waszej randki.
Swoją drogą urocza randka - koleś śmierdzący alkoholem.
__________________
2016
KrwawaMary86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 11:05   #29
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

No dziwne... ile można pic ble. Jak on moze w Tobie wzbudzać zainteresowanie?
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-11, 11:39   #30
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Jeden problem w związku i wątpliwości - przesadzam?

Cytat:
Napisane przez Michalinaaa89 Pokaż wiadomość
LadyChatterbox - gdyby chodziło o kieliszek wina, nie byłoby tego tematu. On otwiera wino i wypija całą butelkę nawet jeśli ja nic nie piję. I to zdarzyło się już któryś raz z kolei.
Dla mnie, pomijając kwestię alkoholu, nawet samo takie zachowanie to brak kultury. Gospodarz nie powinien pić sam, gdy goście nie piją. Facet przy Tobie, na randce, pije sam, mimo że Ty nie chcesz. Nawet z okazji randki nie potrafi się pohamowac. I to za każdym razem. Słaby materiał na chłopa. A już dodając do tego, że tak dużo pije... brrr

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

I w sumie też nie wiem, co jeszcze chcesz obserwować. Miałaś 3 miesiące obserwacji, teraz czas na wnioski: Koleś pił za każdym razem, jak spotykaliscie się wieczorem. Uważa, że to normalne. Sam przyznaje, że lubi sobie wypić. Czyli NIE ZMIENI SIĘ. Decyzja należy do ciebie, czy taka ilość picia to za dużo (a rano przeszkadza ci odor alkoholu) i odchodzisz, czy akceptujesz to i jesteś z nim w takim związku.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-04-13 13:18:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:40.