Czy dziewczyny naprawdę odpycha facet który miał sporo internetowych randek?

[SmokFalcor]

Spotkalem sie kilka razy z dziewczyna z internetu. Przyznam ze zaczelo mi zalezec. Zauwazylem ze jej tez, moze nawet bardziej niz mi. Po kilku dniach od ostatniego spotkania napisala mi ze to koniec znajomosci poniewaz nie podoba jej sie fakt, ze przed nia mialem sporo spotkan z dziewczynami z neta. Na nic zdaly sie tlumaczenia ze nie szukam w ten sposob numerkow i przelotnych znajomosci. Ze z wiekszosci spotkan nic nie wyszlo i konczylo sie po pierwszym. Ze zawsze bylem fair i nie spotykalem sie z kilkoma naraz. Powiedziala ze sama przed soba nie moze sobie poradzic z tym faktem, nie moze przez to przebrnąć. Czy to byl tylko pretekst do zakonczenia znajomosci z nieznanego mi kompletnie powodu czy naprawde jej sie to nie spodobalo bo myslala ze jest jedyna wyjatkowa osoba z ktora zdecydowalem sie spotkac czy tez moze nie chce byc porownywana do tamtych konkurencyjnych dziewczyn czy chodzi tu o cos zupelnie innego? I raczej walczenie na sile o jej wzgledy jestnie na miejscu juz?

[kalor]

Mnie nigdy nie interesowało, ile randek jakichkolwiek miał facet przede mną. Możliwe, że ona rzeczywiście nie może tego przetrawić, co jest nieco niezdrowe, tak jak każdy objaw chorobliwej zazdrości. Odpuść.

[ajah]

Napisane przez SmokFalcor

Spotkalem sie kilka razy z dziewczyna z internetu. Przyznam ze zaczelo mi zalezec. Zauwazylem ze jej tez, moze nawet bardziej niz mi. Po kilku dniach od ostatniego spotkania napisala mi ze to koniec znajomosci poniewaz nie podoba jej sie fakt, ze przed nia mialem sporo spotkan z dziewczynami z neta. Na nic zdaly sie tlumaczenia ze nie szukam w ten sposob numerkow i przelotnych znajomosci. Ze z wiekszosci spotkan nic nie wyszlo i konczylo sie po pierwszym. Ze zawsze bylem fair i nie spotykalem sie z kilkoma naraz. Powiedziala ze sama przed soba nie moze sobie poradzic z tym faktem, nie moze przez to przebrnąć. Czy to byl tylko pretekst do zakonczenia znajomosci z nieznanego mi kompletnie powodu czy naprawde jej sie to nie spodobalo bo myslala ze jest jedyna wyjatkowa osoba z ktora zdecydowalem sie spotkac czy tez moze nie chce byc porownywana do tamtych konkurencyjnych dziewczyn czy chodzi tu o cos zupelnie innego? I raczej walczenie na sile o jej wzgledy jestnie na miejscu juz?

Po co ci dziewczyna, która na poczátku znajomoci stwarza takie problemy?
Nawet jak byś ją przkonał, to mogę się załozyć, że wkrótce pojawiłaby się inna kwestia, z którą miałąby problem.
Szkoda życia.

[White_Dove]

Mnie jedynie interesowało czy facet luzno podchodzi do seksu czy uprawia go tylko z miłosci. Reszte miałam w nosie.

[stitches]

Napisane przez SmokFalcor

Spotkalem sie kilka razy z dziewczyna z internetu. Przyznam ze zaczelo mi zalezec. Zauwazylem ze jej tez, moze nawet bardziej niz mi. Po kilku dniach od ostatniego spotkania napisala mi ze to koniec znajomosci poniewaz nie podoba jej sie fakt, ze przed nia mialem sporo spotkan z dziewczynami z neta. Na nic zdaly sie tlumaczenia ze nie szukam w ten sposob numerkow i przelotnych znajomosci. Ze z wiekszosci spotkan nic nie wyszlo i konczylo sie po pierwszym. Ze zawsze bylem fair i nie spotykalem sie z kilkoma naraz. Powiedziala ze sama przed soba nie moze sobie poradzic z tym faktem, nie moze przez to przebrnąć. Czy to byl tylko pretekst do zakonczenia znajomosci z nieznanego mi kompletnie powodu czy naprawde jej sie to nie spodobalo bo myslala ze jest jedyna wyjatkowa osoba z ktora zdecydowalem sie spotkac czy tez moze nie chce byc porownywana do tamtych konkurencyjnych dziewczyn czy chodzi tu o cos zupelnie innego? I raczej walczenie na sile o jej wzgledy jestnie na miejscu juz?

Na pierwszy rzut oka wydaje sie, że to wymówka z jej strony, bo po tych kilku spotkaniach stwierdziła, że to jednak nie to. O ile rzeczywiście nie spotykałeś się z nią i inną jednocześnie w tym samym lub bardzo bliskim czasie to dzięki tym zapewnieniom powinna być zadowolona, że to w niej w końcu znalazłeś kogoś godnego zainteresowania... Nie rozumiem jej. Na Twoim miejscu jeśli bardzo by mi zależało wysłałabym jej jeszcze jedna wiadomość, coś w stylu, że skoro dla niej bardziej liczy się przeszłość, niż przyszłość, która moglibyście zbudować tylko razem to do niczego nie będziesz jej zmuszać. Jak po tym się nie przełamie lub nie odpisze, to dałabym sobie spokój. Nie można od nikogo oczekiwać, że nie miał żadnej przeszłości.

[megamag]

Raczej wymówka albo dziewczyna jest dziwna. Bo ok, gdybyś uprawiał seks z kim popadnie, to rzeczywiście można mieć wątpliwości, czy jesteś dobrym kandydatem na partnera. Ale samo chodzenie na randki to normalna rzecz, kiedy chce się kogoś poznać.

[using namespace std]

Nie słuchać co ci dziewczyny piszą tu. Ić z kwiatkiem gdzie mieszka, jeśli wiesz gdzie mieszka.

[Adrianna_8]

W sumie ciesz się, że zerwała kontakt. Wygląda mi na toksyka. I do tego niesprawiedliwie Cię ocenia już od początku. Fujka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatriziaIzabella]

Większość odpowiadających ma według mnie rację..

parę spotkań i już jakies problemy, o zwykle spotkania, w momencie kiedy jej nie znałeś? Dla mnie za dużo.

[clintjones]

A ja może nawet dziewczynę rozumiem!
Dziwne, że Ci to wytyka, ale rozumiem.

Otóż mi np. bardzo, ale to bardzo szkoda czasu na spotkania, randki z tindera czy innych serwisów (zawsze brak mi czasu, bo pracuję, spełniam się w różnych dziedzinach) z osobami, o których nic nie wiem, albo prawie nic nie wiem. Ergo, wysoce prawdopodobne, że stracę czas, bo nic z tego nie wyjdzie, bo to pójście na żywioł.
Wolę z kimś dłużej najpierw popisać i być w miarę pewnym, że nie stracę czasu, bo co jak co, ale czas, to jedna z najcenniejszych i najwartościowszych rzeczy jakie mamy.

A skoro Ty tak b. łatwo szastasz swoim czasem i oddajesz go komukolwiek się nawinie, to istotnie - wszystko wskazuje, że nie jesteś wart zainteresowania.

[Beniak]

Masz szczęście, że od razu wyszło szydło z worka, bo czuję, że jakbyście weszli w poważny związek to miałbyś 0 prywatności i awanturę stulecia za każde wyjście z domu bez jej przy twoim boku

[Karena 73]

Pewnie nie zlikwidowałeś konta i podejrzewa, że szukasz dalej.

[Hanako]

Napisane przez clintjones

A ja może nawet dziewczynę rozumiem!
Dziwne, że Ci to wytyka, ale rozumiem.

Otóż mi np. bardzo, ale to bardzo szkoda czasu na spotkania, randki z tindera czy innych serwisów (zawsze brak mi czasu, bo pracuję, spełniam się w różnych dziedzinach) z osobami, o których nic nie wiem, albo prawie nic nie wiem. Ergo, wysoce prawdopodobne, że stracę czas, bo nic z tego nie wyjdzie, bo to pójście na żywioł.
Wolę z kimś dłużej najpierw popisać i być w miarę pewnym, że nie stracę czasu, bo co jak co, ale czas, to jedna z najcenniejszych i najwartościowszych rzeczy jakie mamy.

A skoro Ty tak b. łatwo szastasz swoim czasem i oddajesz go komukolwiek się nawinie, to istotnie - wszystko wskazuje, że nie jesteś wart zainteresowania.

Jesteś tak bardzo zajęty w życiu, że aż musisz przesiadywać na wizażu z braku czasu

Autorze: dziewczyna ma problemy, niepotrzebnie marnujesz swoje nerwy.

[Khaki68]

To wygląda na wymówkę, żeby wykręcić się ze znajomości. Pewnie nie odpowiadało jej coś innego, tylko nie chciała robić Ci przykrości.

[_Supernova_]

Wg mnie wymowka.Gdy dziewczynie zalezy, to kontynuuje znajomosc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Widocznie takie ma kryteria partnera. Jej prawo, a twoje prawo się do nich nie dostosowywać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez clintjones

A ja może nawet dziewczynę rozumiem!
Dziwne, że Ci to wytyka, ale rozumiem.

Otóż mi np. bardzo, ale to bardzo szkoda czasu na spotkania, randki z tindera czy innych serwisów (zawsze brak mi czasu, bo pracuję, spełniam się w różnych dziedzinach) z osobami, o których nic nie wiem, albo prawie nic nie wiem. Ergo, wysoce prawdopodobne, że stracę czas, bo nic z tego nie wyjdzie, bo to pójście na żywioł.
Wolę z kimś dłużej najpierw popisać i być w miarę pewnym, że nie stracę czasu, bo co jak co, ale czas, to jedna z najcenniejszych i najwartościowszych rzeczy jakie mamy.

A skoro Ty tak b. łatwo szastasz swoim czasem i oddajesz go komukolwiek się nawinie, to istotnie - wszystko wskazuje, że nie jesteś wart zainteresowania.

To dobrze, że realizujesz się na Wizażu i masz czas na przydługaśne posty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Khaki68]

Napisane przez Limonka2738

Widocznie takie ma kryteria partnera. Jej prawo, a twoje prawo się do nich nie dostosowywać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

To dobrze, że realizujesz się na Wizażu i masz czas na przydługaśne posty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja np. @clintjones rozumiem.
Sama siedząc na takich portalach, wolałam najpierw popisać, czasem nawet odmówić propozycji spotkania z kimś (jeżeli widziałam np. że ten ktoś to takie "ciepłe kluchy" itd.) niż lecieć na spotkanie z każdym facetem, który łaskawie zajrzał na mój profil.
Niektórzy proponują spotkani już po pierwszych dwóch wiadomościach i wtedy na 100% odmówię, bo nic o tej osobie nie wiem i bałabym się, że będzie "sztywno".
Z drugiej strony facetom też nie ma co się dziwić, że chcą się spotykać jak najszybciej, bo część kobiet na portalach jest tam tylko po to, żeby zdobyć atencję, są "wiecznymi pisarkami" i za nic w świecie nie wyciągnie się ich z domu.

[magdalena1357]

Osoba, która spotyka się często z ludźmi z internetu daje mi do myślenia. Możliwe, że jest to:

- osoba uzależniona od "randek z internetu", z którą potem będę miała problemy, bo nie będzie chciała przestać szukać. Spotkałam takich gości.

- osoba nie mająca życia oprócz randek z internetu, czyli desperat szukający na siłę, nie posiadający żadnych kryteriów.