|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2018-03-24, 18:47 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 268
|
Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
W październiku 2017 rozpoczęłam studia podyplomowe, na których poznałam interesującego mężczyznę. W lutym na zajęciach dał mi do zrozumienia, że byłby zainteresowany bliższą znajomością - dowiedział się, jak się nazywam, znalazł mnie na fejsie, zaczęliśmy ze sobą pisać. Ustaliliśmy, że na kolejnym zjeździe za 4 tygodnie pójdziemy razem na kawę.
Utrzymywaliśmy stały, codzienny kontakt przez messengera, wysyłaliśmy też sobie wiadomości głosowe i zdjęcia. Dość szybko okazało się, że się sobie bardzo podobamy i mamy podobny pogląd na związki i życie. On nawet już nie krył się z tym, że uważa mnie za swoją przyszłą kobietę, ja byłam bardziej wyważona, stopowałam go, gdy się za bardzo zagalopował. W końcu, po 4 długich tygodniach, spotkaliśmy się na randce, zarówno w sobotę, jak i niedzielę (tydzień temu). Moim zdaniem spotkania były bardzo udane, pełne śmiechu, opowiedział mi swoją historię. W sumie zachowywaliśmy się jak para, przytuleni, były czułostki, nawet pocałował mnie w szyję, czy skroń, ale nie w usta. Po randce zaś dostałam wiadomość z podziękowaniem za spędzony czas, byłam więc dobrej myśli. W poniedziałek i wtorek jeszcze wszystko było ok, sam inicjował rozmowę, wysłał mi swoje zdjęcia. W środę nie odzywał się cały dzień. Napisałam do niego z propozycją spotkania w sobotę oraz że za nim tęsknię. On dalej nic. Poczekałam do czwartku wieczór i napisałam, że rozumiem, że nie jest zainteresowany spotkaniem ani dalszym pisaniem ze mną. On dalej nic. No to ja znów poczekałam do piątku, kiedy miał skończyć pracę i zadzwoniłam do niego (po raz pierwszy... Bo tak to słaliśmy sobie wiadomości głosowe), ale powiedział mi tylko, że jeszcze pracuje i że pogadamy wieczorem. Ja więcej do niego nie dzwoniłam, a on też nie kwapił się do kontaktu. Nie mam pojęcia, co się stało, obstawiam, że albo się mną rozczarował, albo po prostu nagle, z dnia na dzień, odwidziało mu się. Co ja mam teraz zrobić? Odpuścić sobie i poczekać do kolejnego zjazdu, który będzie za 2 tygodnie? Czy próbować jeszcze jakoś się z nim skontaktować? Uprzedzając pytania: Ja mam 33 lata, a on 36 lat. Jest 4 lata po rozwodzie, nie ma dzieci, mieszka sam. Od dwóch lat jest singlem. Mieszkamy w dwóch różnych miastach, oddalonych od siebie o 70 km. Ja dodatkowo pracuję 400 km od mojego miasta i przyjeżdżam do domu co tydzień lub dwa, on o tym wie od samego początku, a ja go zapewniłam, że w razie czego nie będę mieć problemu ze zmianą pracy.
__________________
Komm in mein Boot ein Sturm kommt auf und es wird Nacht |
2018-03-24, 19:17 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Jak dla mnie to jego zachowanie jest jasne, Ty jesteś zainteresowana i to okazujesz, on nie odpisuje przez tydzień, potem, że zadzwoni, nie dzwoni parę dni. Jakby chciał, to by z Tobą utrzymywał kontakt. Poważnie
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz |
2018-03-24, 19:22 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Facet zignorował trzy próby kontaktu z Twojej strony - serio zastanawiasz się nad czwartą?! To oczywiste, że nie jest zainteresowany. Być może mu się odwidziało po randkach, być może od początku się Tobą bawił - nie ma sensu wnikać. Odpuść tę znajomość, nie on jeden na świecie został. Za bardzo nakręciłaś się na tę znajomość jeszcze w fazie wirtualnego kontaktu, najlepiej nie pompować oczekiwań w takiej sytuacji i poczekać na lepsze poznanie się w bezpośrednim kontakcie.
|
2018-03-24, 19:22 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 268
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Ech, tak właśnie myślałam. Cały czas sobie powtarzam, że gdyby miał mi coś do powiedzenia, to by to powiedział. Emocje trochę przesłaniają mi zdrowy rozsądek, na szczęście nie za bardzo.
Dzięki za odpowiedź.
__________________
Komm in mein Boot ein Sturm kommt auf und es wird Nacht |
2018-03-24, 19:25 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Trudno zgadnąć dlaczego stracił zainteresowanie, ale wątpię w to, żebyś mu się tak nagle odpodobała całkowicie, skoro spotkanie przebiegło świetnie i później jeszcze był kontakt. Może poznał kogoś innego, albo szukał przelotnego romansu, próbował zamydlić Ci oczy, ale zorientował się, że się nie uda, a może ma jakieś poważne problemy... Nawet jeśli, mógł napisać cokolwiek, ale tego nie zrobił...
Do trzech razy sztuka. Trzy razy próbowałaś. Ja bym się już pierwsza nie odezwała. |
2018-03-24, 19:39 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
ja tez dalabym sobie na luz
ewidentnie cie olewa |
2018-03-24, 20:01 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Facet cie olewa. Ani sie waz juz kontaktowac z nim.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-03-24, 21:45 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Jakkolwiek rozczarowująco to zabrzmi, facet z jakiegoś powodu stracił zainteresowanie Waszą znajomością. Próbowałaś 3 razy. Kolejna próba będzie już niestety zwykłą nachalnością.
Nie przejmuj się, tego kwiatu jest pół światu ( a trzy czwarte...), więc trzeba szukać cierpliwie
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
2018-03-24, 22:12 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Cytat:
Zastanów się też, czy nie biło od Ciebie desperacją i takim "już się prawie chłopie zakochałam". To może przestraszyć, chociaż jak dla mnie to z pana jest niezły bawidamek, skoro Cię tak nakręcał przed randką, a potem olał. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2018-03-24 o 22:18 |
|
2018-03-24, 23:28 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 268
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Doris, ależ on mnie widział na oczy, na wszystkich zajęciach przez jeden semestr na uczelni. No i z tą zmianą pracy też wynikło w rozmowie, to nie tak, że ja już wszystko rzucam i lecę do niego. Co do reszty, oczywiście masz rację.
Nie mam pojęcia, czy biło ode mnie desperacją, bardzo się starałam, by tak nie było. Przemyślę to jeszcze, dzięki za sugestię. A co do tego nakręcania - moja przyjaciółka, z którą jestem na tej podyplomówce, pogadała sobie z nim na zjeździe, na którym nie mogłam być. Powiedziała mi, że był jeszcze bardziej nakręcony niż ja. Tylko cóż z tego! Najprawdopodobniej nakręcił się za bardzo i g z tego wyszło. Dziękuję za wszelkie komentarze. Dzięki nim czuję się bardzo otrzeźwiona, na pewno nie zrobię nic głupiego.
__________________
Komm in mein Boot ein Sturm kommt auf und es wird Nacht |
2018-03-24, 23:40 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Rzeczywiście, przeoczyłam, że Wy się widzieliście (poznaliście) na żywo, no ale potem kontakt był już mocno facebookowy - wirtualny. Całkiem możliwe, że za dużo naobiecywał, przestraszył się i postanowił się wycofać. Taki słomiany zapał - spalił się już właściwie na starcie.
|
2018-03-25, 08:45 | #12 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-03-25 o 08:48 |
||
2018-03-25, 13:56 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Coraz bardziej popularne zachowanie, którego niestety też kompletnie nie rozumiem.
Nie pisz do niego więcej.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2018-03-25, 15:11 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 730
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Też się coraz częściej z tym spotykam. Moim zdaniem chodziło mu tylko o seks. Zobaczył, że z autorką mu tak łatwo nie pójdzie to odpuścił, bo pewnie w międzyczasie spotkał kogoś z kim poszło łatwiej.
Edytowane przez 61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2 Czas edycji: 2018-03-25 o 15:59 |
2018-03-25, 19:01 | #15 |
Nie jestem z rocznika 94
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 106
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
Stracił zainteresowanie rozwijaniem dalszej znajomości. Nie obwiniaj się o to, czasami tak bywa. On się chamsko zachował, że nie raczył napisać tego wprost i na dodatek kłamał, że pogadacie. Tchórz. Nie kontaktuj się z nim więcej. Znajdziesz sobie jeszcze kogoś lepszego, zobaczysz.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=NUTGr5t3MoY |
2018-03-25, 19:33 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 40
|
Dot.: Czy powinnam się jeszcze do niego odezwać?
On pewnie kogoś ma. Jak jesteście w tym samym miejscu - na uczelni - to zainteresowany, ale jak nie jesteście to obawia się, że jego żona/ dziewczyna to odkryje.
Jak czytam o rozwodnikach to też zawsze się trochę zastanawiam, czy żona już wie, że są po rozwodzie. Oszustów nie brakuje. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:21.