Czy mój chłopak i jego kuzynka są normalni?

[Monica_Bellucci]

Witajcie wizażanki. Mam pewien problem. Spotykam się od kilku tygodni z interesującym facetem. Jest inteligentny, ambitny, pewny siebie, przystojny i dobrze zbudowany. Jednym słowem ideał. Mieszka we Wrocławiu razem ze swoją starszą siostrą cioteczną. On ma 20 lat, a ona 22. Oboje studiują dziennie na różnych uczelniach. Mieszkanie jest ciasną kawalerką podzieloną za pomocą ścianki działowej na dwa ''pokoje''€™. Jeden mniejszy, przeznaczony do nauki i spania, a drugi większy, pełniący jednocześnie funkcję przedpokoju, salonu i kuchni, ze względu na znajdujący się tam aneks kuchenny i zlew. Z dużym pokojem łączy się bezpośrednio malutka i ciasna łazienka, która znajduje się prawie naprzeciwko ''salonu''€™ (drzwi otwierają się w stronę pokoju). Pewnego dnia odwiedziłam mojego faceta. Akurat podczas wizyty jego kuzynka brała prysznic przy lekko uchylonych drzwiach do łazienki. Gdy rozmawiałam z nim przy stoliku o pierdołach, nagle usłyszeliśmy jej głos. Okazało się, że skończył się jej szampon do włosów i potrzebuje pomocy. Poprosiła swojego kuzyna, żeby podał jej nowy, który znajdował się w szafce pod zlewem (tam trzymają zapasowe środki czystości takie jak mydła, żele pod prysznic, szampony, proszki do prania, papiery toaletowe itp.). Mój chłopak wyjął szampon, bez żadnych zahamowań otworzył drzwi łazienki na oścież, wszedł do środka i podał jej szampon, pomimo tego, że stała zupełnie nago w przeszklonej kabinie. Zobaczył ją w całej okazałości, a ona nawet nie zasłoniła piersi, tylko z lekkim uśmiechem na twarzy spokojnie wzięła od niego butelkę i podziękowała mu! Gdy kuzynka skończyła brać prysznic, wyszła z łazienki półnago (była owinięta małym ręcznikiem jedynie w pasie i nie miała na sobie stanika) i poszła do małego pokoju, aby się ubrać.

Zapytałam ich, dlaczego nie wstydzili się tej sytuacji. Odpowiedzieli mi, że znają się od dziecka jak łyse konie i w związku z tym wielokrotnie widzieli siebie nago podczas przebierania. Zanim wyjechali na studia, bawili się i przyjaźnili ze sobą jak brat z siostrą, ponieważ mieszkali razem już wcześniej - w domu ich rodziców.

Później zapytałam ich jeszcze raz, dlaczego zachowują się tak frywolnie w swoim towarzystwie, skoro są tak blisko spokrewnieni. Odpowiedzieli z gniewem w głosie, że przesadzam, bo wymyślam problemy, których nie ma. Robię z igły widły i narzucam im swój styl życia. Nie wstydzą się swojej nagości, ponieważ tak jakby znają swoje ciała na pamięć. Ich postawa wynika podobno z tego, że w domu rodzinnym zdarzały się im sytuacje analogiczne do tej z szamponem. Na przykład ktoś wszedł komuś do łazienki albo do pokoju, gdy akurat druga osoba brała prysznic lub przebierała się. Nigdy nie robili z tego powodu wielkiego halo. Traktowali to jako coś normalnego i naturalnego. Potrafili nawet wspólnie opalać się na trawniku za domem. Gdy zapytałam, czy byli ubrani w stroje kąpielowe, to siostra cioteczna przyznała się do tego, że czasami opala się topless, bo nie cierpi białych śladów na biuście i paseczków na ramionach. Zarzuciłam jej, że tak nie wolno, bo przecież takie widoki powinny być zarezerwowane tylko dla jej chłopaka lub męża (którego nawiasem mówiąc jeszcze nie ma), a ona odparła ze zdziwieniem w głosie, że jestem przesadnie pruderyjna. Nie uważa piersi za jakąś mega intymną część ciała, którą należy zakrywać przed całym światem. Traktuje kuzyna wyłącznie jako rodzonego brata i nigdy, przenigdy nie przyszłoby jej do głowy, żeby postrzegać go jako obiekt seksualny. Twierdzi również, że to właśnie strach przed nagością jest czymś szkodliwym, a nie sama nagość.

Nie wiem, co myśleć o tym wszystkim Co sądzicie o tym? Czy według was takie zachowanie jest normalne?

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

dla mnie normalne

[Monica_Bellucci]

Dlaczego?

[golgie]

Tak zostali wychowani i nie uważam, że to coś złego.

[Cytokina]

Wychowali się w domu, w którym nagość nie była niczym wstydliwym, nikt in tego wstydu nie wpoił czy nie wmówił, więc go nie mają. Dla nich to była normalna, neutralna sytuacja.
U mnie było podobnie chociaż nie w takim stopniu - przy tacie czy bracie bym się nie rozebrała, ale obecność mamy czy najbliższej cioci mnie nie krępuje. U siebie w pokoju często chodzę w stroju Ewy, też tak śpię. Na początku dziwiło to mojego TŻ, ale już się przyzwyczaił i nie narzeka

[elvegirl]

Nie widzę w tym nic nienormalnego, mają po prostu inne podejście do nagości niż Ty. Natomiast podejrzewam, że z ewentualnego zeiązku nici - za duża różnica poglądów, Ciebie to oburza, jego zniesmacza Twoje podejście, będziecie się z tym facetem męczyć.

[pandemonium4]

Ja nie mam luźnego podejścia do swojej nagości przy innych ludziach prócz tż, ale uważam, że są normalni, a odpowiedź kuzynki powinna Cię uspokoić. No i nie pomyślałabym o tym żeby komuś mówić co powinno być zarezerwowane tylko dla partnera. To indywidualna i umowna kwestia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

To jest normalne, po prostu mają inne podejście do nagości. Zostali inaczej wychowani, bez powszechnej wstydliwości odnośnie swojego ciała.


Też mam znajomego, który w domu rodzinnym przechadzał się na golasa przy rodzicach i bracie. I wszyscy oni tak robili, wręcz rodzice czasem siedzieli sobie przed tv na golasa...


Po prostu inne wychowanie niż Twoje czy też moje. Ja również nie wyjdę przy rodzinie na golasa. W samej bieliźnie dopiero tak.


Ale jestem przekonana, że ta nagośc faktycznie nie ma u Twojego chłopaka i jego kuzynki żadnego seksualnego podtekstu.

[limonka1983]

U mnie też nagość była i jest czymś normalnym. Nie chodziłam przy domownikach goła, ale właśnie jakieś podanie szmponu, ręcznika, czy wskoczenie na szybkie mycie zębów byloi jest czymś normalnym. Wysikać się jak już muszę też się trafia, choć nie wchodzę na coś grubszego i też nie dopuszczam takiej sytuacji u 2 strony. Jak trzeba, to na ten czaa wychodzę. Ale wyskoczenie po ciuchy nago też się zdarza. Może nie epatuję jakoś wybitnie tą nagością, ale też nie nikt się na mnie nie gapi.

[Monica_Bellucci]

OK, ale weźcie pod uwagę, że są dorosłymi osobami o przeciwnej płci.

[elvegirl]

Napisane przez Monica_Bellucci

OK, ale weźcie pod uwagę, że są dorosłymi osobami o przeciwnej płci.

Bierzemy.

[matcha]

Napisane przez Monica_Bellucci

OK, ale weźcie pod uwagę, że są dorosłymi osobami o przeciwnej płci.

Przecież dziewczyny biorą to pod uwagę
Uważam, że jest to normalne zachowanie.
Natomiast nienormalne jest mówienie komuś co powinien zarezerwować dla kogoś, co wolno, a czego nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Monica_Bellucci

OK, ale weźcie pod uwagę, że są dorosłymi osobami o przeciwnej płci.

To niczego nie zmienia, jeśli dla kogoś nagość jest czymś naturalnym i neutralnym, tj. nienacechowanym seksualnie. Czy to będzie osoba tej samej płci, czy przeciwnej, jest to tak samo naturalne.
To jak z plaza nudystów - ludzie chodzą tam po prostu spędzić czas jak na każdej innej plaży, tylko nago, a nie po to, żeby się podniecać swoimi ciałami.

[_Supernova_]

Nie kazdy musi myslec identycznie jak Ty.Troche wiecej pokory i tolerancji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Napisane przez Monica_Bellucci

OK, ale weźcie pod uwagę, że są dorosłymi osobami o przeciwnej płci.

No bierzemy. Ty weź pod uwagę to, że Twoje zdanie na temat tego co wolno przy osobach przeciwnej płci (z rodziny!) jest tylko Twoim podejściem i nie jest jedynym słusznym. Usłyszałaś chyba że nie ma w tym żadnego podtekstu.

Takie jest moje zdanie, a ja nie pokażę się nikomu prócz TŻ nawet w bieliźnie, nawet przy rodzicach nie chodzę w koszulce bez stanika. Ale nie miałabym problemu w Twojej sytuacji. Ja lubię tak a ktoś lubi inaczej, póki nie ma to jakiegoś erotycznego wymiaru to nie miałabym z tym żadnego problemu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Nie mowie, ze to nienormalne itd, bo rozumiem calkowicie, ze to dla kogos okej - ale dla mnie to byłoby dziwne :p w sensie tak sie zachować. Wolałabym juz wyjsć z tej wanny i sobie podnieść lub zasłonić sie.
Nie wiem. Poczułabym sie dziwnie będąc w twojej sytuacji, ale to kwestia perspektywy.

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez Monica_Bellucci

Zarzuciłam jej, że tak nie wolno, bo przecież takie widoki powinny być zarezerwowane tylko dla jej chłopaka lub męża (którego nawiasem mówiąc jeszcze nie ma), a ona odparła ze zdziwieniem w głosie, że jestem przesadnie pruderyjna.

Twoje zarzuty, to jedyna nienormalność. A kuzynka miała rację.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Autorka założyła już wcześniej identyczny wątek na innym forum dla kobiet i dostała tam w większości odpowiedzi, że to co zaszło między jej chłopakiem a jego kuzynką jest normalne, niczym złym. Jak na razie tutaj dostaje podobne odpowiedzi.

[Aritsa]

Ja nie zostałam wychowana w ten sposób, dla mnie nagość to coś intymnego, jednak uważam, że ich zachowanie jest normalne. Zostali tak wychowani, są do siebie przyzwyczajeni. Są rodziną, gdyby taka sytuacja była pomiędzy przyjaciółmi innych płci, to pewnie by mi się to nie podobało, uważałabym to za brak respektu. Ale tak to nie widzę problemu.

[Memories90]

Dla mnie to nie jest normalne, sorry.
Nagość to nagość uważam, ze jest zarezerwowana tylko dla najbliższych czyli partner/żona. Ewentualnie matka-córka. Skoro mają tak lekkie podejście do obnażania się to nie wiem czy chciała bym być zaproszona na obiad do rodziców takiego chłopaka bo jeszcze by mi otworzyli drzwi nago... Sorry co można to można, ale nie przesadzajmy. Trudno jeśli tak zostali wychowani to mają inne podejście do tego, ale ja bym już takim związek czuła się zniesmaczona i podziękowała za dalszy rozwój znajomości.

Gdyby jej mył plecy pod prysznicem również nago lub kąpali by się razem to też powiedziałybyście, że to normalne, tak się wychowywali od małego? Bez przesady.
Nie mam nic do mieszkania razem, ale każdy powinien zachować swoją prywatność, ciało dla siebie, a nie jego kuzynka jeszcze wylatuje przy obcej dziewczynie goła z łazienki. Dla mnie to zwykły brak wychowania i kultury.

[chwast]

Memories90 - "dla mnie" to słowo klucz. a podałaś tak skrajne przypadki, ze nawet nie warte komentowania...

[littlefreakxxx]

był już kiedyś taki wątek, ale o dwóch kuzynach

[Memories90]

Napisane przez chwast

Memories90 - "dla mnie" to słowo klucz. a podałaś tak skrajne przypadki, ze nawet nie warte komentowania...

Jak skrajne przypadki? Skąd wiecie, że skoro kuzynka kąpie się przy otwartych drzwiach, wychodzi pół goła z łazienki to nie kąpią się równie dobrze razem?
Niestety, ale niektóre komentarze dziewczyn są czasem chyba nie warte czytania bo ile rzeczy można zrozumieć, zaakceptować to tego akurat nie. Zyjemy chyba w coraz bardziej frywolnych czasach gdzie ludzie zatracają granicę między tym co wypada, a nie.

[groszek75]

Chyba za dosadne stwierdzenie normalni czy nienormalni

Dla mnie to trochę dziwne, bo rozumiem za dzieciaka, ale co dorośnie się i dalej paradujemy sobie nago przy innych obcych do tego ?

Z tymi gadkami do niej daj sobie spokoj, bo jeszcze Ty oberwalas, niech sobie bedzie jaka bedzie ta kuzynka, zobaczymy jak kiedys bedzie miala takiego luzackiego chlopaka, co tam cycki, niech kazdy je oglada, bo tak zostala wychowana

Dla mnie tez to bylaby dziwaczna sytaucja, ale ja bym nie gadala z nia tylko z chlopakiem i by mi to wystarczylo, na pewno bym nie chciala, zeby to on latal z golym dołem, bo tak zostal wychowany

Zostalas inaczej wychowana i dla Ciebie pewnie to nienormalne zachowanie, troche Ciebie rozumiem, bo rzadko sie zdarzaja tacy ludzie, ale ja patrze na to tak i podchodze juz z przymruzeniem oka; caly świat jest normalny, tylko ja nienormalna i tu nie pasuję

[Memories90]

Napisane przez groszek75

świat jest normalny, tylko ja nienormalna i tu nie pasuję

Ja chyba też bo do pewnych spraw mam tradycyjne podejście, a nie tak nowoczesne jak niektóre osoby.

[chwast]

Ja tez mam tradycyjne podejście jesli tak to nazywasz, ale jednocześnie mam świadomość, ze świat nie jest czarno biały i taki jaki został akurat nam zaprezentowany.

To kwestia tego czy komus pasuje takie zachowanie czy nie.
Ale ocenianie czy ktoś jest normalny lub nie, czy jest wychowany czy nie...
No świadczy to tylko o tobie

Bo twoje wychowanie to jest żaden wyznacznik ...

[amillia]

Nie wiem czy normalne czy nienormalne, ale dla mnie dziwne i nie do zaakceptowania. Nagość przy rodzicach czy rodzeństwu tej samej płci jest dla mnie łatwiejsza do zrozumienia ( przy czym przez nagość rozumiem właśnie nagłą konieczność skorzystania z łazienki, którą już ktoś okupuje, a nie jedzenie razem obiadu nago, to jest dla mnie równie dziwne i nieakceptowalne jak przykład autorki). Natomiast nagość pomiędzy dwójką dorosłych osób odmiennej płci, i to nie wynikająca z wyższej potrzeby, a po prostu ochoty paradowania nago jest dla mnie abstrakcyjna (wyskoczenie samemu w ręczniku po szampon to nie wyprawa na Everest a zwykła codzienna wręcz sytuacja). I nie wynika to z mojej nadmiernej pruderii czy konserwatywności, bo liberalna jestem do porzygu natomiast uważam, że jest to przekroczeniem pewnych granic i nie robiłoby mi różnicy czy to piąta woda po kisielu czy zupełnie obca współlokatorka - czułabym dyskomfort na myśl, że paradują razem nago po tak małej przestrzeni i dzielą jeszcze łóżko, jak wynika z opisu. Nie zdziwiłabym się jakby spali też razem nago, skoro już łażą tak po domu i dzielą łóżko, ugh, no absolutnie nie nie nie dla mnie w związku.

Nie mówiąc już o tym, że wybieganie nago spod prysznica gdy współlokator ma gości jest niekulturalne.

[groszek75]

Moze to paradowanie nago to akceptacja ludzi, czyli jak przy Tobie autorko tez półnago chodzi i sie nie wstydzi to znaczy, ze Ciebie przyjęła do rodziny

Tylko te teksty o pruderyjności mogłaby sobie darować, ale jak miala sie bronić jak dla niej to normalne

[Cynomya]

Moim zdaniem () nagość jest czymś normalnym, naturalnym, pięknym oraz nie w każdym kontekście seksualnym. Ja na przykład bardzo lubię kobiece akty, mam takie obrazy w pokoju i bardzo je lubię, uważam za piękne, a przy tym nie podniecające seksualnie.

ALE

Uważam też, że takie wychodzenie nago, kąpiel z otwartymi drzwiami jak współlokator ma gościa, jest po prostu niegrzeczna. Rozumiem, że jest u siebie itd., no ale skoro ma drzwi, to mogłaby z nich w takiej sytuacji skorzystać. Zwłąszcza, że Autorka nie była wcześniej uprzedzona o tym jaki mają stosunek do swoich ciał Szkoda, że jej chłopak o tym wcześniej nie wspomniał.

Druga sprawa, nie rozumiem, dlaczego sama sobie tego żelu nie podała... Dla mnie to trochę przesadne, sama wielokrotnie wychodzę z prysznica i nie jest to problemem...

Reasumując moje wywody, moim zdaniem nagość jest normalna i niekoniecznie seksualna, ale kuzynka trochę za bardzo się tym przy gościach afiszuje Na miejscu Autorki byłoby mi dziwnie, ale na pewno nie mówiłabym jej, co powinna, a czego nie...

Autorko, nie masz prawa dyktować jej swojego zdania i tak ją pouczać.


EDIT: Co do tego żelu/szamponu, doczytałam, że był w innym pomieszczeniu. Więc jednak to akurat jestem w stanie zrozumieć, chociaż sama bym tak nie zrobiła.

[groszek75]

Napisane przez Monica_Bellucci

Nie uważa piersi za jakąś mega intymną część ciała, którą należy zakrywać przed całym światem.

A ten fragment to nawet w filmach czesto sie widzi, szczegolnie polskich, piersi nagie zawsze musza byc, czyli tak samo podchodza do tego, bo jakos innych czesci ciala nie pokazuja, juz by podchodzilo pod film erotyczny czy porno, a kobiece piersi nieraz pupa czy faceta tyłek to nic takiego przeciez

Moze maja jaka Adam i Ewa w raju , oni nie widzieli swej nagosci, nic w tym dziwnego dla nich nie bylo