Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-10-01, 18:08   #1
rodzina_jak_malina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 8

Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny


Cześć Wizażanki.

Trochę pożalić się chciałam, troche poszukać porady. Mija już kilka ładnych lat, odkąd wyprowadziłam się z domu na studia. Potem zaczęłam mieszkać razem z chłopakiem i na dzień dzisiejszy jestem już fizycznie niezależna od nikogo.

Emocjonalnie jest trochę gorzej, bo nie umiem się sama ze sobą i z rodziną dogadać. Szczerze mówiąc, nawet nie wiem, czy powinniśmy nazywać się rodziną. Ojciec się mną interesuje trochę, ale tylko trochę. Głównie narzeka, zajmuje się czymś innym, gania za kasą, za pracą, czasami ma jakis przebłysk. Wiem, że chce dla mnie dobrze, ale nie ma o mnie zadnego pojecia: ani kim jestem, co lubie i tak dalej. Jemu chyba jest wszystko tak na 90% obojetne. Gorsza sprawa jest z matką, mam wrażenie, że ona wie, ze jest matka, to cos tam jej wypada, ale chyba nawet mnie nie lubi. Głównie mnie poucza, krytykuje, każde zdanie to jakis przytyk w moja strone. Krytykuje wszystko, potrafi mi powiedziec 5 razy w ciagu kilku minut piec razy to samo ze mam cos zle, np nie uczesalam sie - a uczesalam sie. Jej jest juz raczej na 99% wszystko obojetne... Jak wpadam do ich domu czasami, to jakies tam czesc, jak odejzdzam to no papa. Jest jeszcze babka. Zawsze wydawala mi sie strasznie pokrzywdzona, bo w ogole sie nie dogaduja w domu ze soba, zeby nie powiedziec, ze to 100% patologia, wojny, awantury i przemoc. Ale ona tez jest ciezkim przypadkiem. Od dawna ojciec mi powtarza, ze ona mnie wykorzystuje, ja myslalam ze chce mnie negatywnie do niej nastawic... Czas mijal, zaczelam myslec jednak podobnie jak on. Ona nigdy do mnie nie dzwoni, zawsze musze ja, bo tlumaczy, ze ojciec jej nie da telefonu - ale wiem, ze tam gdzie chce zadzwonic, to ukradkiem zadzwoni jak rodzice sa w pracy. Do tego kazda rozmowa z nia sprowadza sie do tego, zebym cos jej kupila, zalatwila, poszla gdzies po cos.

Te wszystkie mysli o rodzinie uderzyly mnie w ostatni weekend. W pt wieczorem po pracy wybralam sie z chlopakiem w rodzinne strony. Pojechalismy do mnie. Przyjechalismy - wszyscy spali, a byla w sumie 20:30 na oko. Mielismy zostawione jakies jedzenie, ale nawet nikt nie zaczekal zeby czesc powiedziec. Wiec zjedlismy, rozscielilismy sobie sobie lozko, poszlismy spac. Rano nikt sie nami nie zainteresowal w ogole. Kupilam babci perfumy, to tylko narzekala, ze bez folii sa, a takie po prostu przyszly. Nawet dzieki nie powiedziala. Ojciec i matka caly czas swoimi rzeczami zajeci... Chodzilismy z TŻ to na chwile do matki, to do ojca, ale jakos wybitnie nie chcieli z nami rozmawiac. Jak przyszlam do matki to zaczela mnie krytykowac, przy moim chlopaku na dodatek, to znowu czegos sie czepiac... W koncu nastal obiad, zebralismy sie wszyscy, wypalilam przy obiedzie ze szkoda ze nikt sie nami nie interesuje. Matka zaczela na mnie najezdzac, ze czemu ona ma mnie zabawiac, zebym sie chwycila doroslego zycia, to mi sie glupot odechce, ze co ona ma robic jeszcze, jak mi dogodzic - wszystko to oczywiscie z sarkazmem i usmieszkiem, ktory czesto stosuje i mnie boli bardzo. Wczesniej jeszcze poszlam do chwile do babki. Chcialam jej cos powiedziec - weszla mi w slowo 2 razy. Powiedzialam jej zeby mi dala w koncu cos powiedziec - przerwala mi kolejne 2 razy. powiedzialam ze nie bede mowic w takim razie nic i czy ona chce sluchac w ogole mnie to powiedziala ze nie bylam taka wczesniej i "cos ci sie robi" i zebym szla sie leczyc... Potem bylo jeszcze z nia pare sytuacji, zero skruchy, nic. przyjechala ciotka, ja wczesniej nastawilam wode dla siebie i tz-ta dla herbate, to mi ja wziela i nalala ciotce, mnie drugi raz wody nie postawila do zagotowania. Jak jej to powiedzialam, to na mnie nakrzyczala, ze sie z ciocia nie przywitalam - powiedzialam tylko dzien dobry ale ona by chciala chyba zebym calowala sie z wszystkimi.

Weekend w wiekszosci odreagowalam placzem juz w domu swoim. Jest mi strasznie przykro, ze mam taka rodzine. I nie wiem, co mam o nich sadzic. Biora mnie wyrzuty sumienia, ze mialabym sie od nich odwrocic, ale z drugiej strony na co mi oni? Ojciec ma mnie gdzies, matka tylko czatuje na okazje zeby mi dopiec a babka tylko patrzy na to, co bym mogla zrobic jak juz jestem u nich. W weekend nawet nie zapytala, co u mnie, tylko skrytykowala mnie za cos tam, kazala posprzatac sobie, kupic to tamto i siamto, nakrzyczala na mnie ze sie z ciotka nie witam, ze jestem dziwna i w ogole.

Zastanawiam sie, co robić z nimi. Od razu uprzedzam, ze tak jak do ojca dotrze cos i moze cos zmieni, tak z matka i babka nie ma absolutnie zadnej rozmowy. Nie dopuszczaja do siebie nic, wszystko obracaja przeciwko mnie, slysza co chca.

Jest mi mega przykro, ale moze mnie sprowadzicie na ziemie, bo moze to ja ksiezniczkuje, moze to ja mam jakis problem... Ja tylko chcialabym troche uwagi, ktorej nigdy nie mialam, gdy przyjezdzam w odwiedziny na dobe w miesiacu, czy to tak duzo naprawde?

Dodam, ze nie jestesmy ani glosni, ani uciazliwi, wiec to nie tak, ze oni maja nas dosc. Przyjezdzamy na max dobe w miesiacu, sami nas zapraszaja, sami sobie robimy sniadania i kolacje, scielimy lozko ,sprzatamy po sobie, nie jestesmy glosni.

Edytowane przez rodzina_jak_malina
Czas edycji: 2018-10-01 o 18:47
rodzina_jak_malina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-01, 18:54   #2
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny

Na twoim miejscu dałabym sobie po prostu spokój. Nie zajmują się tobą jak przyjeżdżasz? To nie przyjeżdżaj. Babka nie docenia prezentów i nie dziękuje? To nie kupuj. Nie dzwoń. Jak zatęsknią, mogą zadzwonić sami. Jak nie, ich strata. Jeśli rozmawiasz z matk a ona zaczyna cię krytykować, powiedz jej jasno, że nie masz zamiaru kontynuować tej dyskusji jeśli dalej będzie truć w tym tonie. Postaw granice, bo taka "rodzina" tylko cię męczy i frustruje. Szkoda życia.

A swoją drogą trochę dziwne to, że babka nie ma dostępu do telefonu i musi dzwonić ukradkiem...
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-01, 20:30   #3
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny

No jakbym czytała o swojej rodzinie.

Przyjeżdżaj rzadziej, i najlepiej sama. Ja się widuję z moją dwa razy w roku i mi wystarczy.
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-01, 23:56   #4
Hanako
lubi eks swojego męża
 
Avatar Hanako
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
Dot.: Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny

Cytat:
Napisane przez rodzina_jak_malina Pokaż wiadomość
Jest mi strasznie przykro, ze mam taka rodzine. I nie wiem, co mam o nich sadzic. Biora mnie wyrzuty sumienia, ze mialabym sie od nich odwrocic, ale z drugiej strony na co mi oni?(...)
Zastanawiam sie, co robić z nimi. Od razu uprzedzam, ze tak jak do ojca dotrze cos i moze cos zmieni, tak z matka i babka nie ma absolutnie zadnej rozmowy. Nie dopuszczaja do siebie nic, wszystko obracaja przeciwko mnie, slysza co chca.(...)
Ja tylko chcialabym troche uwagi, ktorej nigdy nie mialam, gdy przyjezdzam w odwiedziny na dobe w miesiacu, czy to tak duzo naprawde?
Ja wiem, że to jest banał, ale idź na terapię. Za miętka na ten moment jesteś, żeby się porządnie obrazić, tupnąć nogą, trzasnąć drzwiami i nie pozwolić tak traktować - ty byś tak bardzo chciała, żeby oni byli mili, że pozwolisz ze sobą robić wszystko. Bo może jak im będziesz długo tłumaczyć, to oni wreszcie się zmienią. "Bo to rodzina". Bo masz wyrzuty sumienia. Bo chcesz być ukochaną córeczką...
...ale nie będziesz, nie zmienisz ich stosunku do ciebie, nie zmusisz, żeby byli dla ciebie troskliwi i czuli. Musisz to zrozumieć i sama dla własnego dobra odciąć się od ludzi, którzy cię zwyczajnie nie lubią.

A ponieważ nie jesteś gotowa, żeby zrobić to sama, to potrzebna ci terapia.
__________________
chase the rain!
Hanako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-02, 08:29   #5
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny

To nie są ludzie, z którymi warto utrzymywać kontakt. Zgadzam się z tym, co pisały dziewczyny wyżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-02, 18:34   #6
ktmk
Raczkowanie
 
Avatar ktmk
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 338
Dot.: Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny

Witaj w klubie autorko. Moja sytuacja jest praktycznie identyczna, chodzę na terapię. Natomiast nie jestem w stanie się odciąć tak jakbym chciała, ze względu na chorobę ojca, choć i tak matka zarzuca mi, ze ja i moje rodzeństwo się nie interesujemy- podczas gdy ja rzygalam regularnie w domu (bulimia), chorowałam, miałam próbę- mną totalnie nie interesował się nikt, a wręcz moja choroba po czasie została wyśmiana ja Ci polecam- terapia i odcinka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
We can be Heroes
Just for one day

ktmk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-03, 18:37   #7
rodzina_jak_malina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 8
Dot.: Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Na twoim miejscu dałabym sobie po prostu spokój. Nie zajmują się tobą jak przyjeżdżasz? To nie przyjeżdżaj. Babka nie docenia prezentów i nie dziękuje? To nie kupuj. Nie dzwoń. Jak zatęsknią, mogą zadzwonić sami. Jak nie, ich strata. Jeśli rozmawiasz z matk a ona zaczyna cię krytykować, powiedz jej jasno, że nie masz zamiaru kontynuować tej dyskusji jeśli dalej będzie truć w tym tonie. Postaw granice, bo taka "rodzina" tylko cię męczy i frustruje. Szkoda życia.

A swoją drogą trochę dziwne to, że babka nie ma dostępu do telefonu i musi dzwonić ukradkiem...
Tak jak mówię - patologia.

Dzięki, dziewczyny. Chyba macie rację, szkoda się przejmować nimi, podczas gdy oni nie przejmują się mną w ogóle.
rodzina_jak_malina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-10-06, 11:01   #8
rodzina_jak_malina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 8
Dot.: Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny

Aż musiałam odgrzebać ten wątek, bo naprawdę muszę to z siebie wyrzucić, jestem tak oburzona, zdenerwowana, nie umiem się uspokoić i może wywalenie z siebie tego da mi jakieś ukojenie - choć wątpię.

W pt zadzwoniła do mnie matka, tydzień nie gadałyśmy w sumie. Jakoś nie tęskniłam. No i zwyczajowe blabla o czymś tam, po czym na koniec się dowiedziałam "jak długo wy to tak będziecie mieszkać razem?" (nie mamy ślubu, nie jesteśmy też zaręczeni) po czym najlepsza część była "bo mnie i ojcu się to w ogóle nie podoba i porozmawiamy sobie z tobą na ten temat". Roześmiałam się, bo to aż niewiarygodne, że mi wchodzi tak chamsko z butami w życie i powiedziałam, że muszę kończyć. To się zaśmiała, że kończę bo niewygodny temat się zaczyna. Bo według niej (to sobie sama dopowiedziałam) mój chłopak tylko mnie wykorzystuje i znajdzie sobie inną zaraz i to mnie boli i dlatego nie chce sie oświadczyć... . Jest to forma presji, którą stosuje na mnie i na siostrze. Siostrze cały czas dogaduje, że pewnie nie może mieć dzieci, żeby na niej wymusić, żeby w końcu sobie sprawili ze szwagrem.

Co oczywiście jest nieprawdą.

Potem zadzwonił ojciec, wyrzuciłam mu to i byłam w szoku - myślałam, że matce się to nie podoba a powiedziała że ojcu też żebym dodać dramaturgii po czym się okazało jak go zapytałam, że jemu też się to nie podoba. Praktycznie nakrzyczałam na niego pod pracą, że nie życzę sobie wchodzenia w moje życie, a on ciągle tylko że chcą mi pomóc, że chcą dobrze, że ile można tak żyć bez ślubu. Absolutnie nie rozumieją słowa "nie twoja sprawa", nie dociera w ogóle do nich ten komunikat. Dla matki "nie twoja sprawa" oznacza że mnie ten temat dotyka bo mój chłopak to w ogóle mnie zaraz zostawi, zaraz sobie znajdzie lepszą, że jestem taka głupia i beznadziejna...

I ja wiem, że powinnam się na nich wypiąć, ale ciągle żyję nadzieją, że chociaż ojciec coś zrozumie. Że może opamięta się.

Każda taka rozmowa telefoniczna mnie dobija. Najgorzej, że mojemu chłopakowi czasami niestety się dostaje za to, bo np cały dzień tłumię w sobie ten gniew a potem wybucham w domu o byle co... I ja jestem tego świadoma, że źle robię, pracuję nad tym, ograniczam takie zachowania, mój chłopak to rozumie, wspiera mnie. Zawsze go przepraszam za to, najczęściej coraz rzadziej takie akcje się zdarzają. I ja wiem, że on może tego nie wytrzymać kiedyś, ale na szczęście jest bardzo twardy a ja się wybieram i tak na terapię jak tylko będę w stanie pozwolić sobie na ten koszt - niestety na nfz 3 lata oczekiwania.

Chciałam się tyko wygadać, bo czasami naprawdę nie rozumiem już siebie, czemu daję się tak traktować.

Edytowane przez rodzina_jak_malina
Czas edycji: 2018-10-06 o 11:03
rodzina_jak_malina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-06, 13:59   #9
Hanako
lubi eks swojego męża
 
Avatar Hanako
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
Dot.: Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny

Cytat:
Napisane przez rodzina_jak_malina Pokaż wiadomość
I ja wiem, że powinnam się na nich wypiąć, ale ciągle żyję nadzieją, że chociaż ojciec coś zrozumie. Że może opamięta się.
To się nigdy nie stanie, a twój ojciec nie jest wcale bardziej wyrozumiały od matki, raczej bardziej wycofany i obojętny.
Cytat:
Napisane przez rodzina_jak_malina Pokaż wiadomość
Każda taka rozmowa telefoniczna mnie dobija.
Przestań dzwonić i się tłumaczyć, to nie ma sensu.
__________________
chase the rain!
Hanako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-06, 15:15   #10
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny

To trochę tak, jakbyś waliła głową o ścianę licząc, że następnym razem nie będzie bolało. A będzie bolało dopóki nie przestaniesz. Nie masz im co mówić "nie twoja sprawa", bo ktoś kto dogaduje innym, że nie mogą mieć dzieci żeby wymusić wnusie nigdy nie zrozumie takich subtelności. Zaczynają paplać o twoim związku? Odwieszasz słuchawkę. Takich ludzi trzeba tresować, a nie toczyć z nimi dywagacje. Mam nadzieję że znajdziesz na to siłę bo to jedyny sposób na spokój.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-06, 15:34   #11
Mort987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 59
Dot.: Nie potrafię wypracować postawy wobec rodziny

Ja miałam p9dobną sytuację-olewjąca matja, ale kochający ojciec. Mimo to po usamodzielnieniu się poszłam na terapię i stwierdzono u mnie nerwicę lękową po takim dzieciństwie. Nic innego Ci nie doradze ja terapia i odcięcie się od nich. To, że Ty się starasz i cierpisz, że mimo to nie zasługujesz na ich uwagę nic Ci nie da. Będzie brutalnieni to mają gdzieś. Nie Twoja wina, ale Cię nie kochają i niczym tego nie zmienisz. Tak jak ja nie zmienię tego, że moja rodzicielka jak skonczyłam 15 lat powiedziała, że nie mam matki. Z psychoterapią sobie z tym poradziłam i żyję. Jej nie widuję a tylko ojca i brata. Nic nie ppradzimy, że nie wszystkie dzieci są kochane i to nie jest nasza wina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mort987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-10-06 16:34:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:27.