Nie potrafię określić swojej tożsamości płciowej

[Teela]

Cześć. Chciałabym się wrzucić do jakieś szufladki jeśli chodzi o tożsamość płciową, jednak po przeszukaniu internetu nie jestem w stanie samodzielnie tego zrobić. Czy ktoś mógłby mi pomóc?



Czuję się okej jako kobieta (moje ciało mi nie przeszkadza), ale jednocześnie nie czuję się ani trochę kobieco (nawet po ubraniu się w szpilki i sukienkę), zdecydowanie lepiej czuję się w towarzystwie męskim (mamy dużo wspólnych zainteresowań) i pod względem charakteru posiadam więcej cech (i zachowań) męskich. Jednak z drugiej strony wydaje mi się że w ciele mężczyzny nie czułabym się do końca komfortowo, mimo że czuję się bardziej jak mężczyzna niż kobieta.

[Pani_Robot]

Napisane przez Teela

Cześć. Chciałabym się wrzucić do jakieś szufladki jeśli chodzi o tożsamość płciową, jednak po przeszukaniu internetu nie jestem w stanie samodzielnie tego zrobić. Czy ktoś mógłby mi pomóc?



Czuję się okej jako kobieta (moje ciało mi nie przeszkadza), ale jednocześnie nie czuję się ani trochę kobieco (nawet po ubraniu się w szpilki i sukienkę), zdecydowanie lepiej czuję się w towarzystwie męskim (mamy dużo wspólnych zainteresowań) i pod względem charakteru posiadam więcej cech (i zachowań) męskich. Jednak z drugiej strony wydaje mi się że w ciele mężczyzny nie czułabym się do końca komfortowo, mimo że czuję się bardziej jak mężczyzna niż kobieta.

Nie ma jednej definicji kobiecości

[Limonka2738]

Napisane przez Teela

Cześć. Chciałabym się wrzucić do jakieś szufladki jeśli chodzi o tożsamość płciową, jednak po przeszukaniu internetu nie jestem w stanie samodzielnie tego zrobić. Czy ktoś mógłby mi pomóc?

Czuję się okej jako kobieta (moje ciało mi nie przeszkadza), ale jednocześnie nie czuję się ani trochę kobieco (nawet po ubraniu się w szpilki i sukienkę), zdecydowanie lepiej czuję się w towarzystwie męskim (mamy dużo wspólnych zainteresowań) i pod względem charakteru posiadam więcej cech (i zachowań) męskich. Jednak z drugiej strony wydaje mi się że w ciele mężczyzny nie czułabym się do końca komfortowo, mimo że czuję się bardziej jak mężczyzna niż kobieta.

A po co chcesz się wrzucać do szufladki? możesz poszukać na Twitterze, jeśli bardzo potrzebujesz, tam mają różne śmieszne kategorie gender.


Ja jestem... hm, no ujmijmy, że gender fluid, ale nie widzę sensu w takiej identyfikacji siebie. Moja płeć biologiczna to kobieta, a moje gender (czyli zespół cech i zachowań przypisywany konkretnej grupie osób) to Limonka, twoje to Teela i już.

[ruda_beksa]

Napisane przez Limonka2738

A po co chcesz się wrzucać do szufladki? możesz poszukać na Twitterze, jeśli bardzo potrzebujesz, tam mają różne śmieszne kategorie gender.


Ja jestem... hm, no ujmijmy, że gender fluid, ale nie widzę sensu w takiej identyfikacji siebie. Moja płeć biologiczna to kobieta, a moje gender (czyli zespół cech i zachowań przypisywany konkretnej grupie osób) to Limonka, twoje to Teela i już.

Widzę to podobnie. Czujesz się dobrze w kobiecym ciele? Super. To już ułatwia sprawę Ale to kobiece ciało wcale nie znaczy że powinnaś czuć się "kobieco", a szpilki i sukienka wcale nie są żadnym wyznacznikiem kobiecości. Nie musisz też wpisywać się w jakieś kategorie "kobiecych" zachowań, bo to narzucone kulturowo schematy które możesz przyjąć... albo odrzucić.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Sorki, ale nie wiem, jakie to są cechy i zachowania męskie, tak jednoznacznie - śmiem twierdzić, że nie ma takich. Niby jakie zachowanie czy cecha charakteru jest właściwa tylko mężczyznom i ani jednej kobiecie? Nie widzę takiej. To znaczy, że jeśli biologicznie jestes kobieta, to twoje zachowania i cechy z definicji są kobiece. Chociaż jeśli uważasz, że jednak jakoś psychicznie czujesz się bardziej mężczyzną to oczywiście masz prawo. Możesz nawet w ogóle nie myśleć o tym w takich kategoriach, jak to dziewczyny juz wcześniej zauważyły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Co to znaczy czuć się/nie czuć się kobieco?

[Jogurtowe_love]

Ja też nie lubię szpilek i sukienek, zakupów, kosmetyków, ploteczek i mam więcej kolegów niż koleżanek. To nie znaczy że nie jestem kobietą. Kobiety są różne.

[Ellen_Ripley]

Autorko, Ty nie masz problemu z określeniem swojej tożsamości płciowej, bo jesteś biologicznie kobietą, nie czujesz się źle jako biologicznie kobieta i nie masz żadnych problemów z tym związanych. Ty masz problem z tym jak powinna wyglądać kobiecość i społeczno-kulturowa tożsamość Ciebie, jako kobiety.

Częściowo zapewne wpojono Ci jakieś cechy, które powinnaś posiadać, a których nie posiadasz lub je odrzucasz, a część chyba wmówiłaś sobie sama. Tylko, że zrozum: kobietą jest zarówno pani świetnie czująca się w szpilkach i pomalowanych paznokciach, jak i pani, która preferuje styl sportowy i szlaja się z grupą kumpli. Zresztą, Ty jesteś taka "po sznurku" prowadzona, że nigdy nie masz ochoty sukienki założyć, czy ust pomalować, czy pisma modowego poczytać*? Pewnie masz.

*Wymieniam te przykładowe czynności, bo to kobiecość wg Twoich i przyznaję, nie tylko Twoich kryteriów, bo wiele osób tak właśnie "bycie kobietą" identyfikuje.

[Pani_Robot]

Napisane przez Ellen_Ripley

Autorko, Ty nie masz problemu z określeniem swojej tożsamości płciowej, bo jesteś biologicznie kobietą, nie czujesz się źle jako biologicznie kobieta i nie masz żadnych problemów z tym związanych. Ty masz problem z tym jak powinna wyglądać kobiecość i społeczno-kulturowa tożsamość Ciebie, jako kobiety.

Częściowo zapewne wpojono Ci jakieś cechy, które powinnaś posiadać, a których nie posiadasz lub je odrzucasz, a część chyba wmówiłaś sobie sama. Tylko, że zrozum: kobietą jest zarówno pani świetnie czująca się w szpilkach i pomalowanych paznokciach, jak i pani, która preferuje styl sportowy i szlaja się z grupą kumpli. Zresztą, Ty jesteś taka "po sznurku" prowadzona, że nigdy nie masz ochoty sukienki założyć, czy ust pomalować, czy pisma modowego poczytać*? Pewnie masz.

*Wymieniam te przykładowe czynności, bo to kobiecość wg Twoich i przyznaję, nie tylko Twoich kryteriów, bo wiele osób tak właśnie "bycie kobietą" identyfikuje.

Bardzo ładnie napisane.

Wszystkie "powinnam", "należy", "trzeba" i "muszę" są dysfunkcyjne w takich tematach.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Pani_Robot

Bardzo ładnie napisane.

Wszystkie "powinnam", "należy", "trzeba" i "muszę" są dysfunkcyjne w takich tematach.

"Powinnaś" oczywiście właśnie w domyślnym cudzysłowie. I oczywiście nie mam tu na myśli jakiegoś przesadyzmu w drugą stronę, że np. 6-latka kocha różowy kolor, a rodzice "nie, nie będziemy dziecka programować, żadnego różowego". Niech każdy postępuje wg własnych preferencji na danym etapie rozwoju.

Autorko, jestem grubo po 30-tce i dopiero niedawno "odkryłam" sukienki. Preferencje się człowiekowi zmieniają. Nie znaczy to, że Ci się płeć zmienia.

[SchokoBons85]

a nie zastanawiałaś się nad tym czy jesteś biseksualna?

btw. mam znajoma, która swojej czteroletniej córce kupuje autka do zabawy i nic w tym dziwnego, że mała nosi resoraki (tak to się pisze?) i jeździ nimi po dywanie zamiast czesać Barbie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez SchokoBons85

btw. mam znajoma, która swojej czteroletniej córce kupuje autka do zabawy i nic w tym dziwnego, że mała nosi resoraki (tak to się pisze?) i jeździ nimi po dywanie zamiast czesać Barbie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę że w ogóle większość ludzi tak robi i że to się właśnie dzieje kiedy pozwolisz dzieciom wybrać to, co naprawdę im się podoba, a nie to co "powinno" . Przynajmniej jak podsumuję swoje dzieciństwo to miałam pełne spektrum zabawek - i domek dla lalek, i myjnię dla samochodów, i różową kuchnię dla barbie, i piracki statek, zdalnie sterowany samochód... grałam w Need For Speed 2 i rzucałam w ludzi granatami w GTA3. I chyba większość moich koleżanek miała podobnie. W dodatku wtedy był to dla nas zupełnie spójny zestaw zabawek a nie że coś się nie zgadza.

Napisane przez Jogurtowe_love

Ja też nie lubię szpilek i sukienek, zakupów, kosmetyków, ploteczek i mam więcej kolegów niż koleżanek. To nie znaczy że nie jestem kobietą. Kobiety są różne.

Prawdę mówiąc słyszę to o wiele częściej niż "lubię szpilki, sukienki, komedie romantyczne i nie znoszę towarzystwa facetów". Już dawno to pierwsze powinno być stereotypem.

Nie chcę autorko lekceważyć Twojej niepewności, bo nie wiem co masz na myśli mówiąc że nie czujesz się kobieco, ale osobiście nie czuję się jakoś szczególnie czy inaczej w związku z byciem kobietą. Przeważnie czuję się po prostu... jak ja. Dlatego też zastanawiam się czy to o czym mówisz to na pewno kłopot z identyfikacją płciową, czy raczej oczekiwanie nierealnych rzeczy od identyfikacji płciowej. Szczególnie że te rzeczy które wymieniłaś jako "męskie" wymienia tak wiele kobiet, że sorry ale nie. To że nie dajesz się wciskać w określone szufladki nie jest ani męskie, ani niekobiece, jest po prostu ludzkie. Ludzie są złożeni.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;86517687]Myślę że w ogóle większość ludzi tak robi i że to się właśnie dzieje kiedy pozwolisz dzieciom wybrać to, co naprawdę im się podoba, a nie to co "powinno" . Przynajmniej jak podsumuję swoje dzieciństwo to miałam pełne spektrum zabawek - i domek dla lalek, i myjnię dla samochodów, i różową kuchnię dla barbie, i piracki statek, zdalnie sterowany samochód... grałam w Need For Speed 2 i rzucałam w ludzi granatami w GTA3. I chyba większość moich koleżanek miała podobnie. W dodatku wtedy był to dla nas zupełnie spójny zestaw zabawek a nie że coś się nie zgadza.



Prawdę mówiąc słyszę to o wiele częściej niż "lubię szpilki, sukienki, komedie romantyczne i nie znoszę towarzystwa facetów". Już dawno to pierwsze powinno być stereotypem.

Nie chcę autorko lekceważyć Twojej niepewności, bo nie wiem co masz na myśli mówiąc że nie czujesz się kobieco, ale osobiście nie czuję się jakoś szczególnie czy inaczej w związku z byciem kobietą. Przeważnie czuję się po prostu... jak ja. Dlatego też zastanawiam się czy to o czym mówisz to na pewno kłopot z identyfikacją płciową, czy raczej oczekiwanie nierealnych rzeczy od identyfikacji płciowej. Szczególnie że te rzeczy które wymieniłaś jako "męskie" wymienia tak wiele kobiet, że sorry ale nie. To że nie dajesz się wciskać w określone szufladki nie jest ani męskie, ani niekobiece, jest po prostu ludzkie. Ludzie są złożeni.[/QUOTE]Ale autorka przecież nie wymieniła ANI JEDNEJ rzeczy, mamy się domyślić . No to hmm, pewnie lubi chodzić w bluzach, rozmawiać o samochodach i nie interesuje się dziećmi, no faktycznie, męskość jak się patrzy, dziwne, że jej jeszcze sam penis nie urósł, bo przecież takie kobiety nie istnieją, no wcale

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SamiSam_01]

nie wiem dla mnie wszystko jest dość "płynne"... nie wiem gdzie kończy się kobiecość a gdzie męskość. Wiadomo że są wzorce jakieś u nas w posleczenstwie, ale czy wiekszosc dziewczyn jest tak serio "prawdziwymi kobietami" a wszyscy faceci sa "prawdzwymi mezczyznami"? no nie sadzę

[patrycjapatib]

Napisane przez Teela

zdecydowanie lepiej czuję się w towarzystwie męskim (mamy dużo wspólnych zainteresowań) i pod względem charakteru posiadam więcej cech (i zachowań) męskich.

Zajechalo troche platkiem sniegu

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Teela

zdecydowanie lepiej czuję się w towarzystwie męskim (mamy dużo wspólnych zainteresowań) i pod względem charakteru posiadam więcej cech (i zachowań) męskich

tzn jakie to są męskie zachowania i zainteresowania? bo jak próbuję wyobrazić sobie jakieś hobby zarezerwowane tylko dla facetów to przychodzi mi na myśl robienie helikoptera penisem

[ruda_beksa]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86520384]tzn jakie to są męskie zachowania i zainteresowania? bo jak próbuję wyobrazić sobie jakieś hobby zarezerwowane tylko dla facetów to przychodzi mi na myśl robienie helikoptera penisem [/QUOTE]

Ćwiczenie autofellatio?

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

Napisane przez ruda_beksa

Ćwiczenie autofellatio?

I stary dobry bilard kieszonkowy