Jak się powinnam zachować w takiej sytuacji?

[smerfetka2017]

Jestem lub byłam, już sama nie wiem jak to nazwac-w związku z chlopakiem przez miesiąc, było cudownie, zarówno jemu jak i mnie się podobało. Mam 21 lat, on 24. Wszystko szło super aż do ostatniego sobotniego spotkania, kiedy pierwszy raz mieliśmy uprawiać seks. Niestety nie wyszło nam, ja byłam spięta zbytnio, on był podniecony, ale gdy chciał we mnie wejść, niestety penis mu opadał. Stwierdził, że tak to nie powinno wyglądać, że zarówno moje jak i jego nastawienie do tego wszystkiego było niewłaściwe. Chce przerwy, stwierdził, że chce sobie wszystko przemyśleć. Jestem w nim bardzo zakochana, mimo że tak krótko się znamy, moje uczucie do niego jest bardzo intensywne. Z nerwów sama mu napisałam, że może lepiej zakonczmy tę znajomość, czego teraz żałuję. On jest osoba, która nie wierzy w swoje możliwości, wydaje mi się, że ten nieudany stosunek jeszcze bardziej obniżył jego samoocenę. Mimo tego, że udaje cwaniaka, potrafię wyczuć, że w głębi duszy taki nie jest. Co powinnam zrobić w takiej sytuacji? Czekać aż on do mnie napisze, o ile wgl kiedyś to zrobi czy sama mam do niego po jakimś czasie napisać? I co ewentualnie mogłabym mu napisać wtedy?

Ps. Jestem jego pierwsza dziewczyną.

[HrabiaRoztocki]

Na pewno powinnaś cofnąć to sms-owe zerwanie jeśli jak piszesz wcale tego nie chciałaś. Jak po takiej wiadomości normalnie zechcesz nawiązać kontakt to chłopak może się poczuć skołowany albo uznać że zaczęłaś nim gardzić i sobie teraz pogrywasz. Najlepiej powiedz mu to samo co nam. I taka dobra rada od faceta - nie próbuj mu za wszelką cenę pokazywać że widzisz fałsz w jego "cwaniactwie". Widocznie on potrzebuje na razie tej maski, jak się w łóżku poukłada to bardzo możliwe że sobie pozwoli zejść z tonu.

[smerfetka2017]

Wiem Właśnie, napisałam to pod wpływem chwilii.

A co do jego maski- raczej mu jakoś bezpośrednio nie mówiłam, że wiem, że nie jest taki, za jakiego się podaje.

Lecz wydaje mi się, że ta ostatnia noc miała wpływ na obniżenie jego męskiego ego.

[HrabiaRoztocki]

Nie rób dramy z tego powodu. Szturchnij lekko barkiem i powiedz że przecież nic się nie stało. Jesteście już na takim etapie że nie powinien z Ciebie rezygnować.

[I am Rock]

DOROŚLI ludzie nie odpalają takich histerycznych akcji, bo seks nie wyszedł.
Przerwa?! Po miesiącu znajomości? A ty go dodatkowo rzucasz?
Proponuję dorosnąć.

[glossyzuz]

to normalne, że pierwszy raz między dwojgiem ludzi może nie wyjść. ba, nawet któryś tam z kolei może nie wyjść i nie ma co robić z tego afery. wy oboje strasznie to rozdmuchaliście, a to przecież nic takiego.

i nigdy nie pisz/nie mów czegoś, czego nie jesteś pewna. jak Ci bardzo na nim zależy to się odezwij, powiedz, że napisałaś to o rozstaniu w nerwach, zależy Ci na nim i chcesz znajomość kontynuować. nie czekaj na jego krok, bo ten prawdopodobnie nigdy nie nadejdzie.

[smerfetka2017]

Właśnie ja starałam się do tego pierwszego razu podejść tak bardziej na luzie, mam wrażenie, że on strasznie się tym zniechęcił. Może jemu wydaje się, że to powinno wyglądać jak na filmach

Też myślałam o tym, żeby do niego napisać, ale chyba poczekam jakiś tydzień, on też do tego czasu wszystko sobie może na spokojnie przemysli, bo w końcu tego właśnie chciał.

[stewardesa]

zamiast zakładać kolejne wątki, wystarczy napisać post, każdy Twój temat jest o tym samym

[thirky]

Napisane przez stewardesa

zamiast zakładać kolejne wątki, wystarczy napisać post, każdy Twój temat jest o tym samym

Ooo racja. Czwarty czy piąty wątek o tym samym chłopaku

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Napisane przez smerfetka2017

Jestem lub byłam, już sama nie wiem jak to nazwac-w związku z chlopakiem przez miesiąc, było cudownie, zarówno jemu jak i mnie się podobało. Mam 21 lat, on 24. Wszystko szło super aż do ostatniego sobotniego spotkania, kiedy pierwszy raz mieliśmy uprawiać seks. Niestety nie wyszło nam, ja byłam spięta zbytnio, on był podniecony, ale gdy chciał we mnie wejść, niestety penis mu opadał. Stwierdził, że tak to nie powinno wyglądać, że zarówno moje jak i jego nastawienie do tego wszystkiego było niewłaściwe. Chce przerwy, stwierdził, że chce sobie wszystko przemyśleć. Jestem w nim bardzo zakochana, mimo że tak krótko się znamy, moje uczucie do niego jest bardzo intensywne. Z nerwów sama mu napisałam, że może lepiej zakonczmy tę znajomość, czego teraz żałuję. On jest osoba, która nie wierzy w swoje możliwości, wydaje mi się, że ten nieudany stosunek jeszcze bardziej obniżył jego samoocenę. Mimo tego, że udaje cwaniaka, potrafię wyczuć, że w głębi duszy taki nie jest. Co powinnam zrobić w takiej sytuacji? Czekać aż on do mnie napisze, o ile wgl kiedyś to zrobi czy sama mam do niego po jakimś czasie napisać? I co ewentualnie mogłabym mu napisać wtedy?

Ps. Jestem jego pierwsza dziewczyną.

A mówią, że faceta nie da się sprawdzić czy ma pierwszy raz za sobą

Duży błąd, że mu napisałaś o zakończeniu znajomości.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[GdyKochamy]

Napisane przez smerfetka2017

Właśnie ja starałam się do tego pierwszego razu podejść tak bardziej na luzie, mam wrażenie, że on strasznie się tym zniechęcił. Może jemu wydaje się, że to powinno wyglądać jak na filmach

Też myślałam o tym, żeby do niego napisać, ale chyba poczekam jakiś tydzień, on też do tego czasu wszystko sobie może na spokojnie przemysli, bo w końcu tego właśnie chciał.

Chcesz czekać tydzień? Przez tydzień to on już poukłada sobie w głowie, że nie warto być z dziewczyną, która rzuca, bo pierwszy raz nie wyszedł.

Problemy wyjaśnia się jak najszybciej.

[Ellen_Ripley]

Dzięki za przypomnienie, że to kolejny wątek o tym facecie. Powinny zresztą zostać połączone.

[sweria]

Napisane przez smerfetka2017

Jestem lub byłam, już sama nie wiem jak to nazwac-w związku z chlopakiem przez miesiąc, było cudownie, zarówno jemu jak i mnie się podobało. Mam 21 lat, on 24. Wszystko szło super aż do ostatniego sobotniego spotkania, kiedy pierwszy raz mieliśmy uprawiać seks. Niestety nie wyszło nam, ja byłam spięta zbytnio, on był podniecony, ale gdy chciał we mnie wejść, niestety penis mu opadał. Stwierdził, że tak to nie powinno wyglądać, że zarówno moje jak i jego nastawienie do tego wszystkiego było niewłaściwe. Chce przerwy, stwierdził, że chce sobie wszystko przemyśleć. Jestem w nim bardzo zakochana, mimo że tak krótko się znamy, moje uczucie do niego jest bardzo intensywne. Z nerwów sama mu napisałam, że może lepiej zakonczmy tę znajomość, czego teraz żałuję. On jest osoba, która nie wierzy w swoje możliwości, wydaje mi się, że ten nieudany stosunek jeszcze bardziej obniżył jego samoocenę. Mimo tego, że udaje cwaniaka, potrafię wyczuć, że w głębi duszy taki nie jest. Co powinnam zrobić w takiej sytuacji? Czekać aż on do mnie napisze, o ile wgl kiedyś to zrobi czy sama mam do niego po jakimś czasie napisać? I co ewentualnie mogłabym mu napisać wtedy?

Ps. Jestem jego pierwsza dziewczyną.

Pierwszy raz, tak jak ktoś już wspomniał, zazwyczaj jest trudny, bo ludzie są spięci, a nawet mimo podniecenia może nie wyjść. To nie jest wina żadnego z was, musicie się dotrzeć.

Porozmawiaj o tym, że palnęłaś głupotę, bo poczułaś się niepewnie jak chciał przerwy. No i jak już ktoś wyżej napisał, obróć to w lekki żart, że następny raz będzie lepiej.

Ja bym do niego sama się odezwała, umówiła się na spotkanie i normalnie na spokojnie o tym porozmawiała.

[smerfetka2017]

Tylko właśnie w tym jest problem, że on do końca lipca będzie jakieś 200 km ode mnie, bo na wakacje wraca do siebie. Ewentualnie zostaje napisanie lub rozmowa telefoniczna.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

I absolutnie nie przeszkadza mi To, że ten pierwszy raz nie wyszedł. Wiem, że to zupełnie normalna sprawa. Ani siebie, ani jego nie winie za to.

[Mijanou]

Napisane przez Ellen_Ripley

Dzięki za przypomnienie, że to kolejny wątek o tym facecie. Powinny zresztą zostać połączone.

Przejrzałam wątki Autorki. Są o różnych facetach, choć dotyczą tego samego w kółko, więc nie mogę ich połączyć (różni bohaterowie dramatu). Drugi wątek o tym konkretnym facecie został przesunięty do działu: Seks, więc też nie mam możliwości, by te wątki połączyć.

[stitches]

Napisane przez smerfetka2017

Tylko właśnie w tym jest problem, że on do końca lipca będzie jakieś 200 km ode mnie, bo na wakacje wraca do siebie. Ewentualnie zostaje napisanie lub rozmowa telefoniczna.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

I absolutnie nie przeszkadza mi To, że ten pierwszy raz nie wyszedł. Wiem, że to zupełnie normalna sprawa. Ani siebie, ani jego nie winie za to.

Zadzwoń i powiedz to co tutaj napisałaś, jesli nie ma możliwości spotkania. Przeproś za to co powiedzialas o zakończeniu znajomości. Jeśli Ci zależy to zrob to teraz, nie czekaj z tym. Tyle możesz zrobić, jeśli dalej będzie "obrażony" i będzie wyrażał chęć przerwy, to daj sobie spokój.
PS: Moja rada dotyczy tylko tego wątku, o innych nie mam zielonego pojecia.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Mijanou

Przejrzałam wątki Autorki. Są o różnych facetach, choć dotyczą tego samego w kółko, więc nie mogę ich połączyć (różni bohaterowie dramatu). Drugi wątek o tym konkretnym facecie został przesunięty do działu: Seks, więc też nie mam możliwości, by te wątki połączyć.

Dzięki za info.

Nick do zapamiętania i ignorowania. Niektórym ludziom nie da się pomóc.

[stewardesa]

teraz założy następny wątek z innego konta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

A po co ty tak szybko chcialas ten seks uprawiac
Znacie sie miesiac ,to prawie nic,umawianie się na seks zamiast zostawić to naturalnemu biegowi
Ty byłaś spięta on nie gotowy po co robić z tego taki sztuczny deal?
Masz jakąś obsesję z tym że musisz już uprawiać seks?
Z każdym twoim nowym chlopakiem(ledwo poznanym)coś ci w tej sferze nie wychodzi ,chyba za bardzo przesz do tego
Weź wyluzuj,zaangazuj się lepiej w relację,poznaj tego człowieka bliżej i dopiero myśl o seksie

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Jak dla mnie to oboje nie dorośliście ani do uprawiania seksu, ani do związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[glossyzuz]

Napisane przez smerfetka2017

Też myślałam o tym, żeby do niego napisać, ale chyba poczekam jakiś tydzień, on też do tego czasu wszystko sobie może na spokojnie przemysli, bo w końcu tego właśnie chciał.

ale o czym tu rozmyślać? to nie jest taka sprawa, nad którą trzeba się zastanawiać. za tydzień to pewnie nie będziesz miała o czym z nim rozmawiać.

[smerfetka2017]

Przed chwilą napisałam, teraz tylko czekać, co odpisze

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Ja tam wielkiej winy u autorki nie widzę, to facet pierwszy wyskoczył z tekstem, że potrzebuje czasu na przemyślenie. Zna go miesiąc, nie musi latać i pocieszać, skoro on od razu popadł w załamanie bo raz nie wyszło. Zobaczyła że nie jest w pełni stabilny emocjonalnie i uciekła (jeszcze wspomniała że udaje cwaniaka). No chyba że go wyśmiała po nieudanej próbie czy coś w tym stylu, ale tak nie było?

[smerfetka2017]

Nie wysmialam go, wręcz przeciwnie- mówiłam mu, że nic się nie stało, że następnym razem wyjdzie itd. On stwierdził natomiast, że tak to nie powinno wyglądać. Dla mnie to trochę niezrozumiałe, że po tym incydencie on jest taki zniechęcony.

[Myshqa]

Facet przeszedł swój pierwszy raz dosć cięzko i to przeżył, a ty mu jeszcze walnelas sms-em, że po prostu nic z tego nie bedzie. Przecież każdy typ by sobie pomyslal, że jest beznadziejny i upokorzony. Wiec albo masz jakis genialny plan na odkręcenie tego albo nie kombinuj bo pogorszysz.

[smerfetka2017]

Ja mu tak napisałam, dlatego, że on napisał, żebyśmy sobie dali trochę czasu. Nie dlatego, że stwierdziłam, że jest beznadziejny

Zarezgowalam pod wpływem emocji i to był mój błąd.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez smerfetka2017

Nie wysmialam go, wręcz przeciwnie- mówiłam mu, że nic się nie stało, że następnym razem wyjdzie itd. On stwierdził natomiast, że tak to nie powinno wyglądać. Dla mnie to trochę niezrozumiałe, że po tym incydencie on jest taki zniechęcony.

Widocznie jego zawstydzenie sytuacją jest mocniejsze od uczucia do ciebie.

[smerfetka2017]

Wiem i to jest dla mnie smutne.

Może faktycznie potrzebuje trochę czasu, aby to przegryzc.

[smerfetka2017]

Chlopak odpisał i twierdzi, że chyba nie nadaje sie do dłuższych relacji. Próbuje go jakoś przekonać, żeby spróbował, ale nie wiem czy to ma sens.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Zmyśla żebyś dała mu spokój.