Praca i rodzice

[Jarek1999]

Witam wszystkich na forum

Otóż chętnie zasięgnąłbym porady, co wy sądzicie na ten temat otóż mam 22 lata, pracuję i studiuje w dużym polskim mieście, moi rodzicie, mieszkają na wsi, oboje nie pracują, tzn. mają małą hodowlę, ale niewiele z tego pieniędzy.

Co miesiąc staram się im podsyłać kilkaset (ostatnio jak byłem w domu, to zostawiłem ponad tysiąc złotych), jestem już trochę zmęczony tym, że praktycznie oszczędzam na wszystkim i proszę, aby poszli do pracy, bo jest mi też ciężko i mogli być samodzielni finansowo (jak byłem mały to ciągle była bieda w domu i nie było na nic pieniędzy), ale słyszę zdania „to nie jest takie proste” „może ty poszukasz mi pracy”, czy „już się biorę do roboty”

To rodzice i kocham ich, ale nie wiem co dalej, wziąć nadgodziny albo pracę poboczną ? Co zrobić w takiej sytuacji ?

[rumiankaa]

Napisane przez Jarek1999

Witam wszystkich na forum

Otóż chętnie zasięgnąłbym porady, co wy sądzicie na ten temat otóż mam 22 lata, pracuję i studiuje w dużym polskim mieście, moi rodzicie, mieszkają na wsi, oboje nie pracują, tzn. mają małą hodowlę, ale niewiele z tego pieniędzy.

Co miesiąc staram się im podsyłać kilkaset (ostatnio jak byłem w domu, to zostawiłem ponad tysiąc złotych), jestem już trochę zmęczony tym, że praktycznie oszczędzam na wszystkim i proszę, aby poszli do pracy, bo jest mi też ciężko i mogli być samodzielni finansowo (jak byłem mały to ciągle była bieda w domu i nie było na nic pieniędzy), ale słyszę zdania „to nie jest takie proste” „może ty poszukasz mi pracy”, czy „już się biorę do roboty”

To rodzice i kocham ich, ale nie wiem co dalej, wziąć nadgodziny albo pracę poboczną ? Co zrobić w takiej sytuacji ?

Może to zabrzmi okrutnie ale rodzice są zawsze dla dzieci a nie odwrotnie. Jesteś młody, jak piszesz, wszystkiego sobie odmawiasz. To nie czas i miejsca na takie poświęcenia. W pierwszej kolejności skup się na sobie - skończ studia, znajdź pracę, która Cię satysfakcjonuje (zarobkowo i nie tylko).

Twoich rodziców nie znam ale nie powinni tak Cię obciążać finansowo. Dlaczego ich prosisz żeby poszli do pracy? Przecież (w ich mniemaniu) nie muszą skoro syn pieniądze z kapelusza wyczaruje. Tutaj nie ma się co oszukiwać - sytuacja się nie zmieni

Kiedy chcesz brać dodatkową pracę/nadgodziny? Doba ma tylko 24h, z czego dobrze byłoby przeznaczać 8h na sen, a gdzie reszta?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Nie jesteś ani od utrzymywania rodziców, ani od naprawiania ich głupich przekonań.

Jakoś wcześniej żyli ze swoich nędznych zarobków i to jeszcze z tobą na utrzymaniu, więc teraz też mogą.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez Jarek1999

Witam wszystkich na forum

Otóż chętnie zasięgnąłbym porady, co wy sądzicie na ten temat otóż mam 22 lata, pracuję i studiuje w dużym polskim mieście, moi rodzicie, mieszkają na wsi, oboje nie pracują, tzn. mają małą hodowlę, ale niewiele z tego pieniędzy.

Co miesiąc staram się im podsyłać kilkaset (ostatnio jak byłem w domu, to zostawiłem ponad tysiąc złotych), jestem już trochę zmęczony tym, że praktycznie oszczędzam na wszystkim i proszę, aby poszli do pracy, bo jest mi też ciężko i mogli być samodzielni finansowo (jak byłem mały to ciągle była bieda w domu i nie było na nic pieniędzy), ale słyszę zdania „to nie jest takie proste” „może ty poszukasz mi pracy”, czy „już się biorę do roboty”

To rodzice i kocham ich, ale nie wiem co dalej, wziąć nadgodziny albo pracę poboczną ? Co zrobić w takiej sytuacji ?

Zabrzmi może okrutnie, ale przestać wysyłać.
Moi rodzice to podobny typ finansowy (też rolnicy i też biedne dzieciństwo miałam). Ale zawsze jakoś spadali na cztery łapy. A to kolejny kredyt udało się dostać, a to dopłaty w końcu przyszły, a to ojciec zaczepił się gdzieś na czarno przy remoncie. Ale zawsze minimalnym wysiłkiem, byle w miarę wyjść na prostą, a potem znowu można odpuścić. Skoro rodzice sobie przez 20 lat bez Twojego wsparcia radzili, to i dalej sobie poradzą. I tak już mają łatwiej, bo odeszło im utrzymywanie Ciebie. Nie dostaną pieniędzy od Ciebie, to znajdą inny sposób, by je zdobyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Rodzice sa zdrowi, poradza sobie tak jak radzili sobie wczesniej.
za 20 lat faktycznie Twoi rodzice beda potrzebowali Twojej pomocy.
W malym miescie ciezko znalezc prace.

[skara]

Napisane przez rumiankaa

Może to zabrzmi okrutnie ale rodzice są zawsze dla dzieci a nie odwrotnie. Jesteś młody, jak piszesz, wszystkiego sobie odmawiasz. To nie czas i miejsca na takie poświęcenia. W pierwszej kolejności skup się na sobie - skończ studia, znajdź pracę, która Cię satysfakcjonuje (zarobkowo i nie tylko).

Twoich rodziców nie znam ale nie powinni tak Cię obciążać finansowo. Dlaczego ich prosisz żeby poszli do pracy? Przecież (w ich mniemaniu) nie muszą skoro syn pieniądze z kapelusza wyczaruje. Tutaj nie ma się co oszukiwać - sytuacja się nie zmieni

Kiedy chcesz brać dodatkową pracę/nadgodziny? Doba ma tylko 24h, z czego dobrze byłoby przeznaczać 8h na sen, a gdzie reszta?

Też tak uważam.
Przestań ich finansować, przeznacz te pieniądze na budowanie oszczędności. Od rodziców nic nie dostaniesz, a przecież będziesz kiedyś potrzebował samochodu, wkładu własnego, poduszki finansowej.
Rodzice są prawdopodobnie dość młodzi, mogą zarobić chociażby wyjeżdżając na jakieś zbiory za granicę. Grunt to chcieć, a chyba z tym jest problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jarek1999]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi w tym wątku, do tej pory nie zdawałem sobie sprawy z niektórych oczywistych rzeczy, już wiem, że przyda mi się też więcej asertywności w podejściu do rodziny.

[new_me]

Napisane przez Jarek1999

Witam wszystkich na forum

Otóż chętnie zasięgnąłbym porady, co wy sądzicie na ten temat otóż mam 22 lata, pracuję i studiuje w dużym polskim mieście, moi rodzicie, mieszkają na wsi, oboje nie pracują, tzn. mają małą hodowlę, ale niewiele z tego pieniędzy.

Co miesiąc staram się im podsyłać kilkaset (ostatnio jak byłem w domu, to zostawiłem ponad tysiąc złotych), jestem już trochę zmęczony tym, że praktycznie oszczędzam na wszystkim i proszę, aby poszli do pracy, bo jest mi też ciężko i mogli być samodzielni finansowo (jak byłem mały to ciągle była bieda w domu i nie było na nic pieniędzy), ale słyszę zdania „to nie jest takie proste” „może ty poszukasz mi pracy”, czy „już się biorę do roboty”

To rodzice i kocham ich, ale nie wiem co dalej, wziąć nadgodziny albo pracę poboczną ? Co zrobić w takiej sytuacji ?

A rodzice sa w stanie sobie znalesc sami prace? na wsi pewnie nie jest latwo... tymbardziej ze jezeli masz 22 lata to rodzice zapewne sa minimum po 40 a nie oszukujmy sie... niestety pracodawca chociaz tego wprost nie powie, bo i nie moze, raczej wybierze młodszeg

kandydata. Piszesz tez ze starasz im sie podsylac pieniadze. Oni Cie o to prosza? Mowiles ze to dla Ciebie ciezar? Moze maja jakis obraz synka w duzym miescie ktory zarabia krocie wiec mysla ze to nie problem



Maja mala hodowle, moze podsun ima jakies pomysly np na hodowle czegos innego, bardziej oplacalnego zeby byli bardziej samodzielni, sa rozmnego rodzaju doplaty dofinansowania, tylko trzeba pewnie spelnic normy UE, moze moglbys pomoc z wnioskami. Na wsi da sie zyc i to naprawde dobrze.