Teściowie i dziecko. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-03-16, 23:07   #1
Louisa22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2022-03
Wiadomości: 1

Teściowie i dziecko.


Witam chcialabym zebyscie mi doradzili lub tez pisali jak to wyglada z boku , prosze o pomoc !

Zaczne od poczatku, jestem rok po slubie, a jesteśmy ze soba 8 lat, moich tesciow poznalam i tak naprawde po tylu latach znam ich na tyle dobrze ze po czasie niektore rzeczy mnie denerwowaly w ich zachowaniu ale bezposrednio nie tyczyly sie one mnie wiec nic i tak nie moglam zrobic. Na poczatku tesciowa zapraszala mnie na obiadki co niedziele .. mowilam mojemu chlopakowi ze wolalabym nie tak czesto poniewaz tez bylismy krotko ze soba, ale z czasem moj maz nalegal zeby jednak chodzic co niedziele .. i tak zostalo az powiem szczeze ze to sie juz zrobil taki "obowiazek" dla mnie .. jak zamieszkalam z moim mezem razem to chcielismy zeby tez czasami przyszli do nas ale nie zawsze wykazywali radosc czy chec .. wiec pozniej juz nawet moj maz przestal ich zapraszac nawet czasem pytalam czy moze by przyszli to juz pozniej naprawde zadko przychodzili, woleli zebysmy my przyszli do nich .. oczywiscie jak pojawilo sie dziecko to teraz mam dosc weeekendow .. dziecko sie urodzilo, przyszli oczywiscie przywitac nas jak wychodzilismy ze szpitala .. alee.. nagle na nast dzien znow sa .. na 2 dzien znow przyszli na 3 dzien moj maz mowi ze przyjda na chwile.. oczy zrobilam.. senna taka bylam, 1 dziecko, nie spanie po nocach nowa sytuacja, jeszcze ja po porodzie .. pytam sie go czy moglby sobie darowax fajnie ze przyjda ale ja nie mam sily jeszcze siedziec przy nich chcialabym sie polozyc troche przespac jak mala spi to bylo 3 dni po wyjsciu ze szpitala .. tym bardziej ze mamy narazie kawalerke .. i nie mam nawet zwyczajnie isc pozatym pandemia - noworodek .. mowia zeby lepiej pierwsze tyg spedzil z rodzicami , no nic przyszli ale na 5 min .. nie wytrzymali. Moi tesciowie pracuja wiec o tyle dobrze. I akurat poniedzialek do pracy, przychodzi sobota oni chca przyjsc .. nic ze my dalej zmeczeni po nieprzespanych nocach - przyszli siedzieli , oczywiscie niedziela oni na obiad , polozna nam mowila zeby jeszcze lepiej nie chodzic tak bo to noworodek pandemia i bylo bardzo duzo zakazen wsrod dzieci.. to oczywiscie przyszli..

Kolejna sobota przyszli .. niedziela znow byli .. moj maz wracal do pracy wiec juz bylo gorzej bo go nie bylo wraca z pracy zmeczony a tez pracuje na 3 zmiany chcialabym zeby tez spedzal troche czasu z dzieckiem .. kolejna sobota, niedziela w kolko .. oczywiscie teraz to wyglada tak .. moj maz w tyg jak ma na 1 zmiane to po pracy sie spieszy bo chce odpoczac , nic nie zrobimy bo tu do sklepu tu cos ( mamy swoje sprawy) szybko szybko .. chwile z mala posiedzi i tak mu sie oko zamknie i tak staram sie tal robic wszystko zeby jak wroci nie musial czegos robic bo wiem ze jest zmeczony i wolalabym zeby w tym czasie troszke z mala posiedzial.. na 2 zmiany znow rano szybko szybo bo on na popoludnie do pracy.. na nocki jak ma to znow po nockach spi , szybko zakupy cos , juz jak chce gdzies jeszcze jechac to juz slysze : " bo ta godzina " i w koncu chwile posiedizmy i sie kladzie przed nocka .. noi przychodzi upragniony weeekend .. i co .. i znow sie spieszymy bo w sobote trzeba zrobic zakupy obiaf posprzątać i musza przyjsc tesciowie bo musza zobaczyc mala.... i siedza poznieh wieczor .. i tyle z dnia .. niedziela znow na obiad spacer z mala i w sumie usiadziemy i nie wiem kiedy juz wieczor...

Jak raz mezowi powidzialam w sobote czy to juz tak bedzie ze co sobota beda przychodzic to stwierdzil ze co mi to przeszkadza, i juz byl naburmuszony jak mowie ze chcialam cos w domu pprobic albo nawet spedzic z nim czas i z dzieckiem RAZEM to juz ze on rodzica nie bedzie zabranial przyjsc .. bo on nie widzi ze sie spieszymy ciagle.. chcialam ubranka na spokojnie jechac do sklepu popatrzec dla malej w sobote bo w tyg nie ma kiedy (sama z nia nie pojde na dluzsze zakupy bo jak mi zacznie marudzic albo bedzie glodna to nie wroce od razu do domu , a tak to autem szybciutko..) to oczywiscie patrzyl na zegarek i mowil ze a zanim wrocimy zanim obiad sie zrobi zanim zjemy ... i oczywiscie zanim Rodzice przyjda.. czasem sie zastanwiam czy oni nie wiedza ze mamy swoje zycie ja bym corce nie wpierniczala sie co weeekend.. raz mama od mojego meza byla chora wiec sie nie widzielismy , bylo cudownie bawilisny sie z mala, ona taka szczesliwa ze razem sie z nia bawimy , q koncu bez stresu nic .. odpoczelismy mala zadowolona i jeszcze my w koncu spedzilismy super wieczor.. maz wszystko zrobione ogarniete co mialo byc, mala szczesliwa bez stresu .. my spedzilismy razem czas na spokojnie .. rozmawialismy normnie a nie w poplochu -wymieniamy zdania.. eeh

Nagle na nast tydz moja tesciowa dalej byla chora ale juz jej przechodzilo oczywiscie oni przyjda mowimy nie bo dalej jest chora a ona ze to tata przyjdzie on nie jest ... bo to kobieta nie wie ze zarazki moze przeniesc :/ .. i sie obrazili .. az moj maz oczywiscie zaraz nowi zeby on przyszedl jak chory nie jest tylko ona .. no normalnie noz sie w kieszeni chowa... malutkie dziecko, zlapac moze zaraz a tu bo ona jest chora to on niech przyjdzie bo on nie jest ... no szlaaak mnie trafil... po tej akcji mowie do meza ze to co jak teraz bedziemy cos mieli zapalnowane to sie tez obraza bo przyjsc nie moga ? To juz raz nie przyjda to beda sie glupio obrazac ? Mowie a jak mala bedzie jadla juz i bede chciala jak rodzina w 3 zjesc z nia obiad w niediele to tez beda obrazeni to juz wgl nic w 3 nie zorbimy bo sie obraza ? .. no juz mam dosc jak uwielbialam weeekndy tak teraz zygam jak slysze o sobocie.. no tragedia , nie mozemy spedzic dnia jak rodzina normlanie a ze mamy akurat w weeeknd taka mozliowsc na spokojnie to nie co tydzien musza przychodzic .. jak zacznie sie cieplo to juz widze gdzie my w weeekend bedziemh spedzac w domu .. albo z nimi ciagle bo jak to nie zobacza dziecka ... jak by nie mogli sobie naprawde darowac na jakis czas , my tez sie chcemy nacieszyc tym czasem tym bardzieh zr to nasze dziecko i to jest nasza rodzina ... jakos oni nie jada do swoich matek co weeekend tylko siedza ze soba .. maz nie chce sie ze mna klucic ani im nic mowic ( pewnie zeby sie nie obrazili....) raz w sobote pierwszy posilek zjadlam chyba o 19 .. jak poszli .. bo ciagle na szybko mala zje to szybko jedziemy bo moj sie stresuje jak placze pozniej a tez sie uczymy dziecka ..

Prosze powiedzcie mi to normalne spedzanie co weeeknd z tesciami ?? Nawet nie mamy o czym gadac bo tak naprade dopiero co sie widzielismy ..

A przychodza i tylko do malej mowia pogadaj cos , no gadaj , gadaj ... oczywiscie ona ma pare msc nie umie mowic ale tylko tyle co do niej mowia .. i ja nosza i sie smieja jak cos zrobi... tyle z ich angazowania .. jak ja nosza i sie wyrywa bo jej niewygodnie to zle bo vo sie wierci jako noroworodek zle bo ciagle spi .. jak nosza ja i odloza a ona akurat nie chce lezec to zle bo trzeba ja nosic .. njalepiej by nad nia stali mowili gadaj no szybko i ona musialaby cos robic zeby ich zabawic .. jak sie denerwuje to tesciu ma taki ubaw ze zamiast cos zrobic to czeka az dziecko placze .. i jeszcze w tedy sie smieje bo ooo wymusza .. na poczatku sie nie odzywalam za bardzo ale teraz reaguje .. tak samo jak jest pora jej drzemki to mowie ze juz drzemke powinna miec jest zmeczona .. to nie smieja sie do niej i gadaj gadaj i mowie znow zmeczona jest to widze ich ta mine .. najlepiej jak bym sie nie odzywala .. i zawsze wychodzi ze dziecko zaczyna krzyczec juz ze zmeczenia .. oczwiscie moj maz nic nie robi bo maja sie nacieszyc... a jak mowie mu ze np senna jest to nic nie robi i ja tez nie wiem co mam robic .. bo nie chce zeby mi ja bardziej rozbudzali a slowa tu nir skutkuja .. juz raz powirdzialan do mojego meza ze to nie malpa w zoo ze musi ich zabawiac jak sobie chca .. ale widocznie "nie uslyszal" ...



Prosze doradzcie co myslicie .. jak ukrocic te widywania , nie raz sie widujemy tez wtyg bo niedaleko miejszakaj ale mi naprawde nie przeszkadza jak przychodza ale blagam nie co weeeknd i to caly ... nie wiem kogo nie zapytam ze znajmomych to mi oczy robia i mowia ze u nich to tak nie jest ze rozumieja ze maja swoje zycie i ze w weeeknd zazwyczaj tez maja co robic ze nawet jak by niv nie robili a ny odpoczywali to nikt im sie na glowe nie narzuca...wiem ze maz sie boi ze jak nie przyjda to sie obraza, wiec woli mi powiedziec ze im bronil nie bedzie, zeby mi bylo glupio ze im "bronie" .. eeh



Blagam pomozcie
Louisa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-17, 22:24   #2
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 869
Dot.: Tesciowie i dziecko

Masz problem z mężem oraz brakiem asertywności. Tu jest potrzebne postawienie sprawy jasno zarówno przed nim, jak i przed teściami. Tylko, że cóż - wybrałaś sobie faceta, który chyba tego typu kwestie widzi inaczej. Najpierw z nim to wyjaśnij.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-24, 19:09   #3
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
Dot.: Tesciowie i dziecko

Zapytaj męża z kim jest w związku i dlaczego nie szanuje Twojego zdania. I przestań go odciążać z obowiązkami. Może jak zobaczy co się w domu robi, tonie zapyta więcej "co ci przeszkadza że przyjdą". Ja chyba bym się ostro awanturowała. Bardzo współczuję sytuacji.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-25, 21:03   #4
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Tesciowie i dziecko

Jesteś mężatką od roku i chcesz z nim teraz stworzyc własną rodzinę.
Ale juz wcześniej (przez 8l ) nie mieliście zdrowego modelu związku. Najwyrazniej zignorowalas swoje negatywne odczucia, że facet, ktory jest wychowany w ścisłej więzi rodzinnej, kultującej spotkania, rozmowy, obiady rodzinne, nie będzie dostrzegał, potem w co tygodniowych obiadach z rodzicami nic złego, bo tak było od zawsze. Odkąd żyje, odkąd ich ma a oni jego. Oni są jednoscią. Dla męża ten stan jest naturalny, chciany chętnie meldował sie co tydzien na obiedzie. Gdy bedziesz probowała to zmienic spotkasz się z oporem w formie kłotni, może cichych dni. A teraz, gdy pojawiło się dziecię, to JEGO drzwi dla SWOICH rodzicow stoją otworem ( co ciekawe, nie myśl, że odwrotnie by to było tez, tak oczywiste.) Niestety ale prawda jest taka, ze wplątałaś się w relacje z zaburzonym mężczyzną i teraz tkwisz w trojkącie.

Jedynym ratunkiem, (bo w żadne rozmowy wybacz ale nie wierzę, chociaż zycze ci, jak najlepiej i chciałabym się mylic) jest terapia męża. O ile jeszcze SAM zrozumie, że jego błędne zachowanie jest wynikiem błednego wychowania rodziców i zechce na nią pojśc. Terapie nie są tanie a koszt mobilizacji i wysiłku we własną psychiczną "metamorfoze" jeszcze wiekszy.

Edytowane przez wiekanka
Czas edycji: 2022-03-25 o 21:17
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-28, 10:25   #5
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez Louisa22 Pokaż wiadomość
Witam chcialabym zebyscie mi doradzili lub tez pisali jak to wyglada z boku , prosze o pomoc !

Zaczne od poczatku, jestem rok po slubie, a jesteśmy ze soba 8 lat, moich tesciow poznalam i tak naprawde po tylu latach znam ich na tyle dobrze ze po czasie niektore rzeczy mnie denerwowaly w ich zachowaniu ale bezposrednio nie tyczyly sie one mnie wiec nic i tak nie moglam zrobic. Na poczatku tesciowa zapraszala mnie na obiadki co niedziele .. mowilam mojemu chlopakowi ze wolalabym nie tak czesto poniewaz tez bylismy krotko ze soba, ale z czasem moj maz nalegal zeby jednak chodzic co niedziele .. i tak zostalo az powiem szczeze ze to sie juz zrobil taki "obowiazek" dla mnie .. jak zamieszkalam z moim mezem razem to chcielismy zeby tez czasami przyszli do nas ale nie zawsze wykazywali radosc czy chec .. wiec pozniej juz nawet moj maz przestal ich zapraszac nawet czasem pytalam czy moze by przyszli to juz pozniej naprawde zadko przychodzili, woleli zebysmy my przyszli do nich .. oczywiscie jak pojawilo sie dziecko to teraz mam dosc weeekendow .. dziecko sie urodzilo, przyszli oczywiscie przywitac nas jak wychodzilismy ze szpitala .. alee.. nagle na nast dzien znow sa .. na 2 dzien znow przyszli na 3 dzien moj maz mowi ze przyjda na chwile.. oczy zrobilam.. senna taka bylam, 1 dziecko, nie spanie po nocach nowa sytuacja, jeszcze ja po porodzie .. pytam sie go czy moglby sobie darowax fajnie ze przyjda ale ja nie mam sily jeszcze siedziec przy nich chcialabym sie polozyc troche przespac jak mala spi to bylo 3 dni po wyjsciu ze szpitala .. tym bardziej ze mamy narazie kawalerke .. i nie mam nawet zwyczajnie isc pozatym pandemia - noworodek .. mowia zeby lepiej pierwsze tyg spedzil z rodzicami , no nic przyszli ale na 5 min .. nie wytrzymali. Moi tesciowie pracuja wiec o tyle dobrze. I akurat poniedzialek do pracy, przychodzi sobota oni chca przyjsc .. nic ze my dalej zmeczeni po nieprzespanych nocach - przyszli siedzieli , oczywiscie niedziela oni na obiad , polozna nam mowila zeby jeszcze lepiej nie chodzic tak bo to noworodek pandemia i bylo bardzo duzo zakazen wsrod dzieci.. to oczywiscie przyszli..

Kolejna sobota przyszli .. niedziela znow byli .. moj maz wracal do pracy wiec juz bylo gorzej bo go nie bylo wraca z pracy zmeczony a tez pracuje na 3 zmiany chcialabym zeby tez spedzal troche czasu z dzieckiem .. kolejna sobota, niedziela w kolko .. oczywiscie teraz to wyglada tak .. moj maz w tyg jak ma na 1 zmiane to po pracy sie spieszy bo chce odpoczac , nic nie zrobimy bo tu do sklepu tu cos ( mamy swoje sprawy) szybko szybko .. chwile z mala posiedzi i tak mu sie oko zamknie i tak staram sie tal robic wszystko zeby jak wroci nie musial czegos robic bo wiem ze jest zmeczony i wolalabym zeby w tym czasie troszke z mala posiedzial.. na 2 zmiany znow rano szybko szybo bo on na popoludnie do pracy.. na nocki jak ma to znow po nockach spi , szybko zakupy cos , juz jak chce gdzies jeszcze jechac to juz slysze : " bo ta godzina " i w koncu chwile posiedizmy i sie kladzie przed nocka .. noi przychodzi upragniony weeekend .. i co .. i znow sie spieszymy bo w sobote trzeba zrobic zakupy obiaf posprzątać i musza przyjsc tesciowie bo musza zobaczyc mala.... i siedza poznieh wieczor .. i tyle z dnia .. niedziela znow na obiad spacer z mala i w sumie usiadziemy i nie wiem kiedy juz wieczor...

Jak raz mezowi powidzialam w sobote czy to juz tak bedzie ze co sobota beda przychodzic to stwierdzil ze co mi to przeszkadza, i juz byl naburmuszony jak mowie ze chcialam cos w domu pprobic albo nawet spedzic z nim czas i z dzieckiem RAZEM to juz ze on rodzica nie bedzie zabranial przyjsc .. bo on nie widzi ze sie spieszymy ciagle.. chcialam ubranka na spokojnie jechac do sklepu popatrzec dla malej w sobote bo w tyg nie ma kiedy (sama z nia nie pojde na dluzsze zakupy bo jak mi zacznie marudzic albo bedzie glodna to nie wroce od razu do domu , a tak to autem szybciutko..) to oczywiscie patrzyl na zegarek i mowil ze a zanim wrocimy zanim obiad sie zrobi zanim zjemy ... i oczywiscie zanim Rodzice przyjda.. czasem sie zastanwiam czy oni nie wiedza ze mamy swoje zycie ja bym corce nie wpierniczala sie co weeekend.. raz mama od mojego meza byla chora wiec sie nie widzielismy , bylo cudownie bawilisny sie z mala, ona taka szczesliwa ze razem sie z nia bawimy , q koncu bez stresu nic .. odpoczelismy mala zadowolona i jeszcze my w koncu spedzilismy super wieczor.. maz wszystko zrobione ogarniete co mialo byc, mala szczesliwa bez stresu .. my spedzilismy razem czas na spokojnie .. rozmawialismy normnie a nie w poplochu -wymieniamy zdania.. eeh

Nagle na nast tydz moja tesciowa dalej byla chora ale juz jej przechodzilo oczywiscie oni przyjda mowimy nie bo dalej jest chora a ona ze to tata przyjdzie on nie jest ... bo to kobieta nie wie ze zarazki moze przeniesc :/ .. i sie obrazili .. az moj maz oczywiscie zaraz nowi zeby on przyszedl jak chory nie jest tylko ona .. no normalnie noz sie w kieszeni chowa... malutkie dziecko, zlapac moze zaraz a tu bo ona jest chora to on niech przyjdzie bo on nie jest ... no szlaaak mnie trafil... po tej akcji mowie do meza ze to co jak teraz bedziemy cos mieli zapalnowane to sie tez obraza bo przyjsc nie moga ? To juz raz nie przyjda to beda sie glupio obrazac ? Mowie a jak mala bedzie jadla juz i bede chciala jak rodzina w 3 zjesc z nia obiad w niediele to tez beda obrazeni to juz wgl nic w 3 nie zorbimy bo sie obraza ? .. no juz mam dosc jak uwielbialam weeekndy tak teraz zygam jak slysze o sobocie.. no tragedia , nie mozemy spedzic dnia jak rodzina normlanie a ze mamy akurat w weeeknd taka mozliowsc na spokojnie to nie co tydzien musza przychodzic .. jak zacznie sie cieplo to juz widze gdzie my w weeekend bedziemh spedzac w domu .. albo z nimi ciagle bo jak to nie zobacza dziecka ... jak by nie mogli sobie naprawde darowac na jakis czas , my tez sie chcemy nacieszyc tym czasem tym bardzieh zr to nasze dziecko i to jest nasza rodzina ... jakos oni nie jada do swoich matek co weeekend tylko siedza ze soba .. maz nie chce sie ze mna klucic ani im nic mowic ( pewnie zeby sie nie obrazili....) raz w sobote pierwszy posilek zjadlam chyba o 19 .. jak poszli .. bo ciagle na szybko mala zje to szybko jedziemy bo moj sie stresuje jak placze pozniej a tez sie uczymy dziecka ..

Prosze powiedzcie mi to normalne spedzanie co weeeknd z tesciami ?? Nawet nie mamy o czym gadac bo tak naprade dopiero co sie widzielismy ..

A przychodza i tylko do malej mowia pogadaj cos , no gadaj , gadaj ... oczywiscie ona ma pare msc nie umie mowic ale tylko tyle co do niej mowia .. i ja nosza i sie smieja jak cos zrobi... tyle z ich angazowania .. jak ja nosza i sie wyrywa bo jej niewygodnie to zle bo vo sie wierci jako noroworodek zle bo ciagle spi .. jak nosza ja i odloza a ona akurat nie chce lezec to zle bo trzeba ja nosic .. njalepiej by nad nia stali mowili gadaj no szybko i ona musialaby cos robic zeby ich zabawic .. jak sie denerwuje to tesciu ma taki ubaw ze zamiast cos zrobic to czeka az dziecko placze .. i jeszcze w tedy sie smieje bo ooo wymusza .. na poczatku sie nie odzywalam za bardzo ale teraz reaguje .. tak samo jak jest pora jej drzemki to mowie ze juz drzemke powinna miec jest zmeczona .. to nie smieja sie do niej i gadaj gadaj i mowie znow zmeczona jest to widze ich ta mine .. najlepiej jak bym sie nie odzywala .. i zawsze wychodzi ze dziecko zaczyna krzyczec juz ze zmeczenia .. oczwiscie moj maz nic nie robi bo maja sie nacieszyc... a jak mowie mu ze np senna jest to nic nie robi i ja tez nie wiem co mam robic .. bo nie chce zeby mi ja bardziej rozbudzali a slowa tu nir skutkuja .. juz raz powirdzialan do mojego meza ze to nie malpa w zoo ze musi ich zabawiac jak sobie chca .. ale widocznie "nie uslyszal" ...



Prosze doradzcie co myslicie .. jak ukrocic te widywania , nie raz sie widujemy tez wtyg bo niedaleko miejszakaj ale mi naprawde nie przeszkadza jak przychodza ale blagam nie co weeeknd i to caly ... nie wiem kogo nie zapytam ze znajmomych to mi oczy robia i mowia ze u nich to tak nie jest ze rozumieja ze maja swoje zycie i ze w weeeknd zazwyczaj tez maja co robic ze nawet jak by niv nie robili a ny odpoczywali to nikt im sie na glowe nie narzuca...wiem ze maz sie boi ze jak nie przyjda to sie obraza, wiec woli mi powiedziec ze im bronil nie bedzie, zeby mi bylo glupio ze im "bronie" .. eeh



Blagam pomozcie
Gdzie sa Twoi rodzice?
Moze niech, zaczna tez przychodzic wtedy co tesciowie?
I niech zapraszaja w soboty i niedziele?
Problem masz z mezem nie z tesciami.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-28, 10:51   #6
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Tesciowie i dziecko

Błagam zedytuj tego posta bo tego się czytać nie da. Zrozumiałam że masz problem z częstymi wizytami teściów ale ciężko wywnioskować czy oni przychodzą w sobotę i niedzielę czy tylko sobotę. Straszny chaos.. Ogólnie przesadzasz trochę z tym opisem bo niemożliwe żeby sobotnie wizyty dezorganizowały cały tydzień ale fakt że nie życzysz sobie cotygodniowych odwiedziń bo jesteś zmęczona i urobiona po pachy dla mnie jest normalny. Jak mąż ma w nosie Twoje samopoczucie to sama powiedz teściom że chętnie się z nimi spotkasz ale co drugi weekend. Jeżeli mąż pomimo tego będzie rodziców sprowadzał to małą bierzesz do wózka i na spacer albo jedziesz do swoich rodziców. Konsekwencją wygrasz. Jak się teściowie obrażą to tym lepiej dla Ciebie. Męża przestań wyręczać w domowych obowiązkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-28, 11:07   #7
kasiunia788742
Zakorzenienie
 
Avatar kasiunia788742
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
Dot.: Tesciowie i dziecko

Po 1. Nie odciazan meza w obowiązkach bo się to źle skończy. Jak ktoś dobrze radzil, jak po pracy bedzie musial chate jeszcze ogarniać to może mu sie odechce wizyt.
Po 2. Najwiekszy problem to masz z mężem, który ma Cię gdzieś i który nie umie odmówić rodzicom i im wyjaśnić parę spraw.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
kasiunia788742 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-03-28, 11:29   #8
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Tesciowie i dziecko

Chyba bym oszalała na miejscu autorki. A nie. Ja bym otworzyła aparat mowy i zawalczyła, jeśli nie o siebie to chociaż o to biedne dziecko, które jest traktowane jak małpka w cyrku.

Facet miękka faja a rodzice albo złośliwi albo głupi. Tak mnie samo czytanie tego postu zmęczyło, że nie mam siły rozkładać tego na czynniki pierwsze. Jedyne rozwiązanie - poważna rozmowa z mężem, uparte trzymanie się swojego zdania i konsekwencja. Jeśli nie będzie owoców rozwód - albo autorka się zamęczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-28, 11:35   #9
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Tesciowie i dziecko

Bledny tytul posta - masz problem przede wszystkim z mezem.

1. Rozmowa z nim i postawienie sprawy jasno - on powinien porozmawiac z rodzicami i wytlumaczyc im, ze wy macie sowje zycie, a oni swoje. Jesli chac wpasc to powinni zadzwonic i ustalic czy macie czas i checi na spotkanie.
2. Niech maz ogarnia zakupy, sprzatanie, gotowanie... jak pare razy sie zmeczy to tez nie bedzie mial ochoty od rana w sobote szykowac sie na wizyty swoich rodzicow.
3. Jak nie posluchaja to pare razy wychodzicie/wyjezdzacie z domu w czasie gdy maja przyjsc i informujecie, ze nastepnym razem powinni zadzwonic i zapytac czy nie macie jakichs innych planow i wszystkie wizyty ustalac z wami...

Tak z innej beczki... jestescie razem 8 lat i prawie przez caly ten czas, w kazdy weekend jezdziliscie do jego rodzicow?
chyba bym sie wykonczyla
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-28, 12:34   #10
Monia284
Zakorzenienie
 
Avatar Monia284
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 857
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Masz problem z mężem oraz brakiem asertywności. Tu jest potrzebne postawienie sprawy jasno zarówno przed nim, jak i przed teściami. Tylko, że cóż - wybrałaś sobie faceta, który chyba tego typu kwestie widzi inaczej. Najpierw z nim to wyjaśnij.
Zgadzam sie. Dla mnie chore jest przychodzenie non stop zwlaszcza gdy dziecko jest male. Wtedy jestes zmeczona opieka nad malym dzieckiem, a do tego masz sprzatac i gotowac bo przyjda tesciowe. Nie masz ani czasu dla siebie ani odpoczynku. Porozmawiaj stanowczo z mezem. To on powinien im powiedziec, ze np potrzebujecie tez czasu dla siebie, ze jestes zmeczona lub ogolnie macie juz inne plany.

Masz tez racje. Podobno ze wzgledow zdrowotnych tak male dziecko tez nie powinno miec ciagle gosci. Do tego jak tesciowa byla chora a tesc przychodzi to bardzo nieodpowiedzialne. Tez mogl zarazic mala nawet jak nie ma objawow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Monia284
Czas edycji: 2022-03-28 o 12:35
Monia284 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-29, 13:15   #11
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Tesciowie i dziecko

1. Problem nie tkwi w teściach tylko w Twoim mężu, który nie szanuje Twoich potrzeb i nie potrafi wyznaczyć granic rodzicom.



2. Twój mąż pracę zmianową, która nie sprzyja życiu rodzinnemu ani podziałowi obowiązków, a przynajmniej w Waszym przypadku. Może warto aby mąż w miarę możliwości poszukał nowej pracy, która nie dezorganizowałaby Wam życia.



3. Skoro Twoi teściowe tak bardzo potrzebują kontaktu z wnuczką, to dlaczego nie możecie jej tam zawieźć i mieć czas dla siebie albo na spokojne ogarnięcie bieżących spraw? Możesz też ją tam zawozić w tygodniu kiedy mąż jest w pracy, a weekendy będziecie spędzać razem.


4. Pomimo, że zachowanie teściów byłoby dla mnie męczące wydaję mi się, że trochę przesadzasz. Na ile oni przyjeżdżają? Sobotnia wizyta rozwala Wam cały tydzień? Nie wiem czy to kwestia pojawienia się dziecka czy wcześniej taż tak było, ale wygląda na to, że macie problem z organizacją skoro ciągle żyjecie w biegu. Może warto usiąść i zaplanować pewne rzeczy.



5. Jesteś na teściów wściekła, ale ja bym nie stawiała sprawy na ostrzu noża tylko dążyła do polubownego załatwienia sprawy. Od znajomych wiem, że pomoc rodziców i teściów przy dziecku bywa nieceniona
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-03-29, 15:17   #12
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 379
Dot.: Tesciowie i dziecko

Czemu po prostu czegoś nie zaplanujecie we trójkę, chocby spacer tylko siedzicie na nich i czekacie? Skoro tak często są to nie szykowalabym domu jak ja przyjazd królow tylko np. sprzątała kiedy oni są.
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-29, 15:24   #13
aliani
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
3. Skoro Twoi teściowe tak bardzo potrzebują kontaktu z wnuczką, to dlaczego nie możecie jej tam zawieźć i mieć czas dla siebie albo na spokojne ogarnięcie bieżących spraw? Możesz też ją tam zawozić w tygodniu kiedy mąż jest w pracy, a weekendy będziecie spędzać razem.
Serio? Kilkutygodniowe dziecko, które trzeba karmić co 3 godziny albo nawet i co godzinę zostawiać u teściów? W dodatku takich, z którymi się nie jest w na tyle bliskich relacjach, żeby im powiedzieć, że się nie ma czasu ich gościć. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Już samo wożenie takiego malucha w tę i we w tę byłoby dla mnie dziwnym pomysłem.

A sobotnie wizyty mogą naprawdę męczyć, jeśli teściowie są przyzwyczajeni do goszczenia ich, a nie przyjeżdżają do pomocy. Czyli musi być czyściutko, przygotowany poczęstunek itp.

No nie wiem, dla mnie to, co opisuje Autorka to jakiś koszmar.


EDIT: Przepraszam, doczytałam, że to już trwa kilka miesięcy.

Edytowane przez aliani
Czas edycji: 2022-03-29 o 15:37
aliani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-29, 16:37   #14
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 869
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez aliani Pokaż wiadomość
Serio? Kilkutygodniowe dziecko, które trzeba karmić co 3 godziny albo nawet i co godzinę zostawiać u teściów? W dodatku takich, z którymi się nie jest w na tyle bliskich relacjach, żeby im powiedzieć, że się nie ma czasu ich gościć. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Już samo wożenie takiego malucha w tę i we w tę byłoby dla mnie dziwnym pomysłem.

A sobotnie wizyty mogą naprawdę męczyć, jeśli teściowie są przyzwyczajeni do goszczenia ich, a nie przyjeżdżają do pomocy. Czyli musi być czyściutko, przygotowany poczęstunek itp.

No nie wiem, dla mnie to, co opisuje Autorka to jakiś koszmar.
Jak wyżej.

Sorry, ja jestem z tych, które po prostu nie otwierałyby drzwi. Spędzanie z kimś wręcz obowiązkowo jakiegoś dnia tygodnia to dla mnie przedsionek piekła. We własnym domu mam prawo spędzić sobie cały weekend leżąc w szlafroku, majtach i mając na wszystko wywalone, więc wersje pt. a może by tylko byli, bez specjalnych przygotowań, również mnie nie przekonują.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-29, 17:04   #15
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Tesciowie i dziecko

Owszem, jego rodzice wyglądają na niezłych upierdliwców, ale głownym problemem jest fakt, że masz męża maminsynka, który żyć bez mamusi i tatusia nie może. A jak próbujesz coś z tym zrobić, to strzela foszki.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-29, 22:44   #16
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Jak wyżej.

Sorry, ja jestem z tych, które po prostu nie otwierałyby drzwi. Spędzanie z kimś wręcz obowiązkowo jakiegoś dnia tygodnia to dla mnie przedsionek piekła. We własnym domu mam prawo spędzić sobie cały weekend leżąc w szlafroku, majtach i mając na wszystko wywalone, więc wersje pt. a może by tylko byli, bez specjalnych przygotowań, również mnie nie przekonują.
W punkt!

Parę razy pocałują klamkę i na przyszłość będą wcześniej dzwonić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 00:12   #17
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 155
Dot.: Tesciowie i dziecko

Dla mnie problem jest zwyczajnie w różnych oczekiwaniach względem tego, jak wygląda życie rodzinne.

Nie ma obiektywnie nic złego w tym, że jedzie się co tydzień na obiad do rodziców.

Ja sobie tego nie wyobrażam, nie moja bajka, ale nie uważam tego za problem czy zaburzenie.

Problem jest taki, że facet ewidentnie ma twoje potrzeby gdzieś, o czym wiesz od 8 lat i radośnie sobie robisz z nim dziecko.

No to wybacz, ale jeśli Ty nie umiesz postawić granicy, to nikt nie będzie się domyślał i tych granic respektował.

8 lat znosiłaś cotygodniowe obiadki i to, że mąż (nie teściowie, mąż) ma cię w odwłoku, a teraz nagle przebudzenie? Trochę po czasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

I ja wiem, że ty mówiłaś. Ale pogadałaś sobie, a i tak wyszło na jego i tym sposobem niestety pokazałaś, że Twoje granice to sobie można olać.

Ja bym po prostu na kolejnych wizytach:

1. Otworzyła nago i zdziwiła się, co mamusia z tatusiem tutaj robią, bo ja niestety czekam na gości. Albo bym takie majtki ze strap-onem kupiła na tę okazję, kto bogatemu zabroni.

2. Otworzyła w stroju kaczki i całą wizytę tylko gdakała i machała skrzydłami. I strącała rzeczy ze stołu.

3. Poprosiłabym koleżankę, żeby dała się przykuć do naszego łóżka na czas wizyty.

4. Powtarzała w kółko po mandaryńsku "przepraszam, uderzyłam się w głowę i zapomniałam polskiego".

5. Krzyknęła ostentacyjnie do męża "szybko, gaś światło!" I wysunęła przez drzwi kartkę "przepraszamy, nie ma nas, jesteśmy w Kambodży".

A jakby mi się znudziła zabawa, skończyły pomysły, a oni dalej nie uciekli, to bym przestała otwierać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 06:27   #18
mairi
Wtajemniczenie
 
Avatar mairi
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 075
Dot.: Tesciowie i dziecko

Zgadzam się z Limonką. Ja też nie czekałabym biernie- albo wyszła z domu oznajmiając - „Ach, super że przyjechaliście zająć się dzieckiem to idę na zakupy” albo wręczyła teściowi odkurzacz a teściowej furę warzyw do obrania i posiekania i ze słodkim uśmiechem powiedziała „Jak miło, że przyjechaliście pomóc”. Żadnych obiadków, kawuś i nasiadówek przy stole


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Friday I'm in love
mairi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 07:41   #19
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez magdalenaCat Pokaż wiadomość
Czemu po prostu czegoś nie zaplanujecie we trójkę, chocby spacer tylko siedzicie na nich i czekacie? Skoro tak często są to nie szykowalabym domu jak ja przyjazd królow tylko np. sprzątała kiedy oni są.

To inna kwestia. Ja bym nic nie szykowała albo gdzieś wychodziła. Jak kilka razy pocałują klamkę to może się nauczą.


Cytat:
Napisane przez aliani Pokaż wiadomość
Serio? Kilkutygodniowe dziecko, które trzeba karmić co 3 godziny albo nawet i co godzinę zostawiać u teściów? W dodatku takich, z którymi się nie jest w na tyle bliskich relacjach, żeby im powiedzieć, że się nie ma czasu ich gościć. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Już samo wożenie takiego malucha w tę i we w tę byłoby dla mnie dziwnym pomysłem.

A sobotnie wizyty mogą naprawdę męczyć, jeśli teściowie są przyzwyczajeni do goszczenia ich, a nie przyjeżdżają do pomocy. Czyli musi być czyściutko, przygotowany poczęstunek itp.

No nie wiem, dla mnie to, co opisuje Autorka to jakiś koszmar.


EDIT: Przepraszam, doczytałam, że to już trwa kilka miesięcy.

Masz w ogóle jakiekolwiek pojęcie o dzieciach? Matka nie musi siedzieć z dzieckiem 24h na dobę. Nawet kilkutygodniowym. Wożenie dziecka to dziwny pomysł? Ludzie samolotem z takimi maluchami latają Przecież nie musi tam zawozić dziecka na nie wiadomo ile czasu. Podwieźć na 2h i niech idą z nim na spacer, a ona w tym czasie zrobi zakupy, pójdzie do fryzjera albo posprząta i nie będzie musiała tego robić na wariata na co narzeka.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-03-30, 07:57   #20
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Tesciowie i dziecko

Dywagacja bez sensu, bo z tego co autorka napisała ani mąż się na to nie "zgodzi" ani teściowie. A że autorka nie umie postawić na swoim, to mamy efekty w postaci tego, że wszyscy mają jej zdanie gdzieś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 08:14   #21
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Tesciowie i dziecko

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89167231]Dywagacja bez sensu, bo z tego co autorka napisała ani mąż się na to nie "zgodzi" ani teściowie. A że autorka nie umie postawić na swoim, to mamy efekty w postaci tego, że wszyscy mają jej zdanie gdzieś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ok, ale pyta co zrobić. A tutaj rozwiązania innego nie ma.

Limonka dobre pomysły


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 08:33   #22
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Tesciowie i dziecko

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89167231]Dywagacja bez sensu, bo z tego co autorka napisała ani mąż się na to nie "zgodzi" ani teściowie. A że autorka nie umie postawić na swoim, to mamy efekty w postaci tego, że wszyscy mają jej zdanie gdzieś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dokładnie. Co z tego, że ona wdroży operację pt. wykurzyć teściów, skoro mąż jej potem jazdę zrobi. Z nim musi ustalić co z tym zrobić, a on jak widać nie chce niczego zmienić.
Brzydko mówiąc widziały gały co brały. Kilka lat się na to godziła, a teraz jej odbija - tak to pewnie widzi jej mąż.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 08:53   #23
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez wlosomaniaczkaaa Pokaż wiadomość
Dokładnie. Co z tego, że ona wdroży operację pt. wykurzyć teściów, skoro mąż jej potem jazdę zrobi. Z nim musi ustalić co z tym zrobić, a on jak widać nie chce niczego zmienić.
Brzydko mówiąc widziały gały co brały. Kilka lat się na to godziła, a teraz jej odbija - tak to pewnie widzi jej mąż.
Pisałam już wcześniej. Punkt 1 - ustalenie z mężem, bez tego ani rusz.

To, że autorka sama się w to wpakowała, bo przez 8 lat nie potrafiła postawić granicy to inna kwestia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 09:14   #24
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez FALLinLOVE Pokaż wiadomość
Pisałam już wcześniej. Punkt 1 - ustalenie z mężem, bez tego ani rusz.

To, że autorka sama się w to wpakowała, bo przez 8 lat nie potrafiła postawić granicy to inna kwestia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I to jest twardy orzech do zgryzienia, a zarazem klucz do sukcesu, przy którym wykurzenie teściów, to pikuś.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 12:53   #25
KathyLeonia
Kathy Leonia
 
Avatar KathyLeonia
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Polska Centralna
Wiadomości: 1 291
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Masz problem z mężem oraz brakiem asertywności. Tu jest potrzebne postawienie sprawy jasno zarówno przed nim, jak i przed teściami. Tylko, że cóż - wybrałaś sobie faceta, który chyba tego typu kwestie widzi inaczej. Najpierw z nim to wyjaśnij.

otóż to.
problem leży po stronie męża co nie potrafi przeciwstawić się rodzicom i wizji ich ukochanego synka...
a tu niestety ma już własną rodzinę i powinien zachować się jako obrońca domowego ogniska z jajem a nie z podkulonym ogonem na wszystko się zgadzać
__________________
Kathy Leonia - wejdź do świata magii kosmetyków!

http://kathyleonia88.blogspot.com
KathyLeonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 17:47   #26
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 155
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez wlosomaniaczkaaa Pokaż wiadomość
Dokładnie. Co z tego, że ona wdroży operację pt. wykurzyć teściów, skoro mąż jej potem jazdę zrobi. Z nim musi ustalić co z tym zrobić, a on jak widać nie chce niczego zmienić.
Brzydko mówiąc widziały gały co brały. Kilka lat się na to godziła, a teraz jej odbija - tak to pewnie widzi jej mąż.
Ja w ogóle nie widzę problemu.

Przecież teściowie mogą przyjść, mąż może ich przyjąć. Tak samo jak mąż może chodzić do teściów.

Ale autorka nie musi w tym brać udziału.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 17:50   #27
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Tesciowie i dziecko

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Ja w ogóle nie widzę problemu.

Przecież teściowie mogą przyjść, mąż może ich przyjąć. Tak samo jak mąż może chodzić do teściów.

Ale autorka nie musi w tym brać udziału.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Musi, bo mają kawalerkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 18:04   #28
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Tesciowie i dziecko

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;89168199]Musi, bo mają kawalerkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]wiem, ze uciekanie z wlasnego domu nie jest rozwiazaniem, ale samo czytanie pierwszego posta tak mnie zmeczylo, ze na kolejna wiadomosc o wizycie tesciow bym chyba sie wziela ubrala i wyszla

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-03-30, 18:06   #29
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Tesciowie i dziecko

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89168218]wiem, ze uciekanie z wlasnego domu nie jest rozwiazaniem, ale samo czytanie pierwszego posta tak mnie zmeczylo, ze na kolejna wiadomosc o wizycie tesciow bym chyba sie wziela ubrala i wyszla

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja też się zmęczyłam Tu trzeba stuknąć nóżką i pogodzić się z tym, że mąż ma inne plany na życie niż ona. I albo się dogadają i spotkają w połowie drogi albo jedno z nich zawsze będzie nieszczęśliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-03-30 19:06:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:32.