Chopard pour Homme

[homyk]

Czy ktoś wąchał może tytułowy zapach?

Zaciekawiły mnie jego nuty: yuzu, kardamon, anyż, gałka muszkatołowa, pieprz burboński, pizmo, labdanum i drzewo cedrowe. Znalazłam też informacje o tym, jakoby zawierał również akord szałwi i tytoniu

Wydaje mi się, że może pachnieć interesująco. Podobno to połączenie klasyki z nowoczesnością.

Osoby, które znają Chopard pour Homme bardzo proszę o naskrobanie kilku słów.

[LeToy]

Dla mnie ten zapach jest dość lekki na początku, następnie robi się coraz mocniejszy ale w końcu słabnie, przynajmniej na mnie. Dość łatwo można wyczuć niektóre z nut ale do reszty jakoś "nie mam nosa" :-P

Tanio na allegro można go kupić. Myślę że warto, ale Heaven bez porównania lepszy, choć pełnowymiarowej butelki na oczy nie widziałem, za to próbek miałem aż dwie .

[homyk]

Heaven to już rarytas, niestety Trudno dostępny, a jak się już pojawi, to cenę ma kosmiczną

Piszesz, że nie jest ciężki Ja szukam dla męża czegoś lżejszego, świeżo-ziołowo-drzewnego, aromatycznego, może być trochę słodkie. Pomyślałam właśnie o tym Chopardzie.

Faktycznie cenę ma niewysoką. Zapolowałam więc w ciemno

[LeToy]

Ahh czyli już kupiony ? Hm czy słodkie to już raczej kwestia gustu , dla mnie słodkie są Au Masculine czy Amen, Chopard raczej nie, bardziej z tego co pamiętam typu Rochas Aquaman, niech ten niebieski kolorek nie zwiedzie
Ale ufam że się będzie podobał, gdyż wg.mnie jest to zapach godny uwagi, tym bardziej że wnosi coś nowego na męską półke .

[Clevland]

Hm...
Mam Heaven i Casran i jestem ciekawy co wymyślili, ale w ciemno nie zamawiam.

Pojawił się już Gucci PH II ale z tego co czytałem raczej odmienny od zwykłego PH.

Wracając do Heaven (którego też bardzo lubię) to bardzo podobnie "kończy" Burberry for men (początek zgoła odmienny):
http://www.osmoz.com/encyclo/marques...NGUE&LANGUE=DE
Jak nie będzie go można nigdzie dostać to pewnie przerzucę się na Burberry.


Heaven jest określany jako Aromatic - Fresh, a PH jako Oriental- Woody.

[homyk]

Napisane przez Clevland

Hm...
Mam Heaven i Casran i jestem ciekawy co wymyślili, ale w ciemno nie zamawiam.

Pojawił się już Gucci PH II ale z tego co czytałem raczej odmienny od zwykłego PH.

Wracając do Heaven (którego też bardzo lubię) to bardzo podobnie "kończy" Burberry for men (początek zgoła odmienny):
http://www.osmoz.com/encyclo/marques...NGUE&LANGUE=DE
Jak nie będzie go można nigdzie dostać to pewnie przerzucę się na Burberry.


Heaven jest określany jako Aromatic - Fresh, a PH jako Oriental- Woody.

Clevland, jak Chopard pour Homme dojdzie, służę próbką

Amen i Lolita są zbyt słodkie dla mojego męża, podobnie PI. Ostatnio pożegnał sie także z Gucci PH, stwierdzając, że jednak nie lubi tak kościelnie pachnieć. Nemo także były noszone od przypadku. Normalnie nie dogodzisz
Zakochał się za to w Tumulte, bardzo lubił nosić Sander for Men. Może z nowym Chopardem będzie mu akurat po drodze Jedno jest pewne, nie będzie pachniał jak połowa ulicy

A Burberry, o których piszesz też chyba są powoli wycofywane

[Clevland]

Napisane przez homyk

Clevland, jak Chopard pour Homme dojdzie, służę próbką

Amen i Lolita są zbyt słodkie dla mojego męża, podobnie PI. Ostatnio pożegnał sie także z Gucci PH, stwierdzając, że jednak nie lubi tak kościelnie pachnieć. Nemo także były noszone od przypadku. Normalnie nie dogodzisz
Zakochał się za to w Tumulte, bardzo lubił nosić Sander for Men. Może z nowym Chopardem będzie mu akurat po drodze Jedno jest pewne, nie będzie pachniał jak połowa ulicy

A Burberry, o których piszesz też chyba są powoli wycofywane

Dzięki za propozycję.

Burberry jeszcze na półkach stoi. Ostatni dzwon aby sprawdzić czy wpada w nutę Heaven.

[homyk]

Mam już w domu flakon Choparda. Dziś TŻ przyjedzie, to wypróbujemy zapach na nim.

Na razie Pour Homme testowałam na nadgarstku synusia i swoim więc ocena nie jest miarodajna. Na mojej skórze męskie nuty mocno się wysładzają

Jednakże wszystko wskazuje na to, że jest to taka woda, jakiej szukałam Typowo męska, niezobowiązująca, choć niebanalna i nie brak jej charakteruWydaje się być taka wielowątkowa, wibrująca. Początek subtelnie cytrusowy ze świdrującymi w nosie przyprawami. Potem zapach się wysładza, wchodzi fajna przestrzenno-powietrzna nuta i daje o sobie znać cielesny, ambrowy charakter tej wody. W tle cały czas majaczą świeże akordy.

Chopard PH nie są rewolucyjne, raczej nie zdetronizują Tumulte ale myślę, że będą się mężowi podobać. Zobaczymy...


ps. Clevland, napisałam PW