Różnica wieku, różnica odległości... Czy to ma sens?

[mrufka53]

Michał ma 23 lata. Ja 16. Poznałam go na czacie, nudziło mi się więc zagadałam. Ciekawie było więc przenieśliśmy się na gg. Znamy się (o ile można tak powiedzieć..) już od miesiąca. Wymieniliśmy sie zdj, walnął mi parę porządnych komplementów, on też nawet niczego sobie. On studiuje w Warszawie, ja mieszkam niedaleko Białegostoku - ok 3,4 godzin jazdy. I parę dni temu buch: 'chcesz żebym Cię odwiedził?'

Z jednej strony coś mnie do tego ciągnie, ale z drugiej wiem doskonale, że to nie ma żadnego sensu. Tym bardziej że ja jestem hm.. nietykana. Nawet nigdy nie miałam chłopaka. Nic mu nie mogę zagwarantować. Ale on chyba naprawdę gotowy byłby przyjechać... Co robic? Najgorsze jest to, że sama nie wiem czego tak naprawdę chcę ;[

[motylek1007]

Napisane przez mrufka53

Najgorsze jest to, że sama nie wiem czego tak naprawdę chcę ;[

faktycznie to najgorsze jest.

Daj sobie jeszcze czas wydaje mi sie ze u was wiekszym problemem niz odleglosc jest wiek.

Miesiac to strasznie malo i wlasciwie co wiesz o tym facecie

[DivineDisaster]

Ja poznalam swojego TZ 2 lata temu,a raczej dwa lata temu sie spotkalismy po raz pierwsy.. poznalismy sie 4 lata temu na grze internetowej!! rozmawialismy, pojakims czasie flirtowalsmy na grze przez 2 lata zauroczylismy sie w sobie,. ale widzielismy sie tylko na zdjeciach. Dopiero wtedy odbyl sie zlot(po 2 latach) i okazja do spotkania , zakochalismy sie w sobie, mimo, tego,ze dzielilo nas 350km!! Spotykalismy sie co srednio 2, 3 tygodnie,ale dalismy rade Mieszkamy teraz razem i jest wspaniale ;>

Moze warto sprobowac )

[skemmtun]

Napisane przez mrufka53

Michał ma 23 lata. Ja 16. Poznałam go na czacie, nudziło mi się więc zagadałam. Ciekawie było więc przenieśliśmy się na gg. Znamy się (o ile można tak powiedzieć..) już od miesiąca. Wymieniliśmy sie zdj, walnął mi parę porządnych komplementów, on też nawet niczego sobie. On studiuje w Warszawie, ja mieszkam niedaleko Białegostoku - ok 3,4 godzin jazdy. I parę dni temu buch: 'chcesz żebym Cię odwiedził?'

Z jednej strony coś mnie do tego ciągnie, ale z drugiej wiem doskonale, że to nie ma żadnego sensu. Tym bardziej że ja jestem hm.. nietykana. Nawet nigdy nie miałam chłopaka. Nic mu nie mogę zagwarantować. Ale on chyba naprawdę gotowy byłby przyjechać... Co robic? Najgorsze jest to, że sama nie wiem czego tak naprawdę chcę ;[

ja tak zrobiłam...
pojechałam w 'odwiedziny' gdzies daleko i... poznałam psychola, który przez 4 dni nie chciał mnie wypuscic z jego domu. mogłabym go posądzic nawet o gwałt.. takze radze uwazac

[motylek1007]

niezle

[Iwankaaa]

Nie zgadzaj się na spotkanie.
23-letni chłopak nie będzie pokonywał 3-godzinnej trasy tylko po to by porozmawiać - porozmawiać możecie na czacie, gadu, telefon, skype..itd. Jego celem prawdopodobnie jest coś więcej niż rozmowa.
Chciałabyś wejść w kontakt intymny z osobą, której nie znasz realnie, a tylko wirtualnie, w dodatku ok. miesiąca?

[tralalinka]

Wiem, że trzeba uważać, ale bez przesady, nie każdy jest psycholem, który tylko czeka, żeby zgwałcić młodą niedoświadczoną dziewczynę.

[***luna]

Nie bardzo rozumiem w jakim celu on chce cię odwiedzić...

[motylek1007]

Napisane przez mrufka53

Wymieniliśmy sie zdj, walnął mi parę porządnych komplementów,

tzn jakich?

osobiscie mi zawsze jest podejrzane jak facet od razu tak słodzi

[xxzxczx me]

Ty masz 16 lat, on 23. Czego taki facet może chcieć od niewinnej i nietkniętej nastolatki? Ja bym nie dawała się tym jego tekstom na gg, w internecie każdy może się wykreować. Radzę nie zgadzać się na spotkanie.

[Sylviiaa]

Daj sobie spokój...
Najbardziej przemawia za tym Twój wiek. Bo czego może chcieć 23-latek od "świeżej" 16-stki?

[skemmtun]

moze nie bedzie zle, kiedy spotkanie odbedzie sie na bezpieczniejszym gruncie...

[Lexie]

Myślę, że powinnaś sobie odpuścić umawianie się z nim. Jest starszy, pewnie bardziej doświadczony, również w podrywaniu. Rzucił parę komplementów, pobajerował, a po miesiącu chce się umawiać... Moim zdaniem najpewniej chodzi mu o jedno. Różnica wieku między 16-latką a 23-latkiem jest po prostu zbyt duża, by myślał o czymś poważniejszym.

[paula78]

Daj sobie spokoj, to dorosly facet ktory z pewnoscia nie bedzie jechal tyle godzin zeby popatrzec ci w oczy.

[sungold]

Napisane przez skemmtun

ja tak zrobiłam...
pojechałam w 'odwiedziny' gdzies daleko i... poznałam psychola, który przez 4 dni nie chciał mnie wypuscic z jego domu. mogłabym go posądzic nawet o gwałt.. takze radze uwazac

wg mnie mozecie sie spotkac, ale u ciebie (nie tylko w domu, ale tak zebys znala okolice). w zadnym wypadku nie jedz nigdzie sama.
nie wszyscy to zboczency, ale lepiej uwazac.

[Mrs.]

ja bym sie umówiła , spotkała ale w jakimś miejscu publicznym żeby czuć sie bezpieczniej w razie gdyby (...) Ale tak czy tak bym sie spotkała zobaczyła i poznała sie w rzeczywistości )

[Verderben]

Poczekaj jeszcze, pogadajcie jeszcze przez 2-3 miesiące tylko na gg ew. przez telefon. Poznasz go lepiej. Jeśli ma szczere zamiary to poczeka

[pyska17]

ja też obecnie rozmawiam z obcokrajowcami i jak na razie jest okja bym jeszcze poczekała...jak mu nie zależy na jednym to poczekapozdrawiam i życzę powodzenia

[skemmtun]

Napisane przez Verderben

Poczekaj jeszcze, pogadajcie jeszcze przez 2-3 miesiące tylko na gg ew. przez telefon. Poznasz go lepiej. Jeśli ma szczere zamiary to poczeka

aaaaaaa, i dodam jeszcze ze z tą 'pseudo bratnia-dusza' rozmawialismy na gadu przez ok pol roku (dzien i noc); wysylalismy do siebie pół metrowe wiadomosci, o filozofii, religii, polityce, muzyce, emocjach, uczuciach i jescze raz emocjach; nie było zadnej wymiany zdjec, komplementy zaczely sie na miejscu, a po wszytskim rzekłam sobie:nigdy wiecej

no i jeszcze zeby Cie odsrtaszyc - moj kolega z pucka, albsolwent warszawskiej polibudy pojechał spotkac sie z jakąs girl na pare godzin do malborka. przez te pare godzin zdazyli sie poznac i przespac, rano miał pociag, jej zostawił koszulke () i to było wszystko.

[Verderben]

Skemmtun a Ty odrazu pojechałaś do tego kolesia do domu?

Też kiedyś spotkałam się z kolesiem z neta i to po tygodniu ( !) netowej znajomości, ale to było spotkanie w środku wielkiego miasta pełno ludzi i takie tam. Potem widzieliśmy się jeszcze kilkakrotnie, byłam u niego w domu i mi się nic nie stało.

mrufka53 - gólnie jeśli chodzi o spotkanie to może umówcie się gdzieś tak 'po środku'? W jakiejś większej, 'turystycznej' miejscowości typu Kraków, Wrocław ( wszędzie pełno ludzi, więc też w miarę bezpiecznie ) - taka jednodniowa wspólna wycieczka Osobiście na przyjazd do mnie do domu bym się nie zgodziła.

[Nohemi]

Napisane przez skemmtun

ja tak zrobiłam...
pojechałam w 'odwiedziny' gdzies daleko i... poznałam psychola, który przez 4 dni nie chciał mnie wypuscic z jego domu. mogłabym go posądzic nawet o gwałt.. takze radze uwazac

O żesz

Mrufka53 Osobiście odradzałabym spotkanie i taką znajomość, szczególnie ze względu na wiek.
Mam za sobą taką znajomość. Miałam tyle samo lat co Ty teraz kiedy poznałam 25letniego faceta. Spotkaliśmy się po ponad pół roku, na szczęście do niczego mnie nie zmusił, ale kto wie na kogo trafiłaś...
Z perspektywy czasu odradzam i jeszcze raz odradzam.
Jest tylu facetów na świecie, że na pewno znalazłabyś kogoś w swoim wieku lub niewiele starszego.

[201803290936]

Napisane przez mrufka53

Michał ma 23 lata. Ja 16. Poznałam go na czacie, nudziło mi się więc zagadałam. Ciekawie było więc przenieśliśmy się na gg. Znamy się (o ile można tak powiedzieć..) już od miesiąca. Wymieniliśmy sie zdj, walnął mi parę porządnych komplementów, on też nawet niczego sobie. On studiuje w Warszawie, ja mieszkam niedaleko Białegostoku - ok 3,4 godzin jazdy. I parę dni temu buch: 'chcesz żebym Cię odwiedził?'

Z jednej strony coś mnie do tego ciągnie, ale z drugiej wiem doskonale, że to nie ma żadnego sensu. Tym bardziej że ja jestem hm.. nietykana. Nawet nigdy nie miałam chłopaka. Nic mu nie mogę zagwarantować. Ale on chyba naprawdę gotowy byłby przyjechać... Co robic? Najgorsze jest to, że sama nie wiem czego tak naprawdę chcę ;[

To tylko czat, tylko gg - kontakt nie do końca rzeczywisty, można walić ściemę na całego, że nawet powieka nie drży. Jesteś dla niego na pewno interesująca, ale nie wiadomo, czy najbardziej nie z powodu tego, że wyczuł w Tobie świeżą, niedoświadczoną, nieco naiwną bardzo młodą dziewczynę. Sorry, dla mnie 23-latek chcący się umawiać z 16-latką to nieco podejrzana sprawa. Umówić się możesz, ale na luźne spotkanie w środku dnia, dla pogadania i najlepiej jakbyś z kimś na nie poszła. Nie zastanawiaj się co Ty mu możesz dać, czy zagwarantować (o gwarantowaniu czego myślisz? seksu, pieszczot? zastanów się sama czy jesteś winna coś komuś, tylko dlatego, że parę komplementów Ci powiedział lub z powodu tego, że przyjedzie; chce to niech przyjeżdża, ale z tego powodu nic nikomu nie jesteś winna i nie musisz robić nic, co Tobie nie odpowiada - zawsze o tym pamiętaj), tylko myśl o sobie - czy Tobie to odpowiada, jak Ty to widzisz. Jeśli chcesz bardzo go poznać na żywo (i tak naprawdę to byłoby tak, jakbyście się dopiero poznali dopiero co, bo pisanie przez net mało się liczy) to poznaj, ale przecież to tylko spotkanie, nic takiego, nic zobowiązującego.

Napisane przez Verderben

Poczekaj jeszcze, pogadajcie jeszcze przez 2-3 miesiące tylko na gg ew. przez telefon. Poznasz go lepiej. Jeśli ma szczere zamiary to poczeka

Ta, a jeśli ma nieszczere to też poczeka... Co mu zależy od czasu do czasu napisać wiadomość, czy poklikać? Pedofile swoje ofiary urabiają miesiącami. Myślisz, że facet chcący poderwać młodą dziewczynę nie będzie miał takiej cierpliwości?

Aby w miarę bezpiecznie czatować należy zrozumieć, że kontakt na czacie/gg, czy przez tele z osobą nieznaną to tylko słowa i nic z tego nie musi być prawdą. Na gg większość osób wydaje się być super miła, pasująca do nas, mówiąca prawdę. Ale to nie jest rzeczywistość! Tworzone w ten sposób więzi są tylko pozornie głębokie i silne, a tak naprawdę często bardzo słabe, powierzchowne i oparte na mniejszych lub większych kłamstwach.

[Hultaj]

Niespecjalnie.

[skemmtun]

Napisane przez Verderben

Skemmtun a Ty odrazu pojechałaś do tego kolesia do domu?

Też kiedyś spotkałam się z kolesiem z neta i to po tygodniu ( !) netowej znajomości, ale to było spotkanie w środku wielkiego miasta pełno ludzi i takie tam. Potem widzieliśmy się jeszcze kilkakrotnie, byłam u niego w domu i mi się nic nie stało.

mrufka53 - gólnie jeśli chodzi o spotkanie to może umówcie się gdzieś tak 'po środku'? W jakiejś większej, 'turystycznej' miejscowości typu Kraków, Wrocław ( wszędzie pełno ludzi, więc też w miarę bezpiecznie ) - taka jednodniowa wspólna wycieczka Osobiście na przyjazd do mnie do domu bym się nie zgodziła.

przez te kilka miesiecy b. intensywnej wirtualnej znajomosci wytworzyla sie miedzy nami taka więź, ze pomyslelismy sobie,z e grzechem byłoby sie nie zobaczyc, skoro łączy nas tak wiele i tak dalej.... jak tylko przyszla pora wakacji, umowilismy sie, ze poznamy sie na zywo i w jego wielkim domu (gosp. agroturystyczne) spedze sobie tydzien.

odnosnie wiekszego miasta: przed tą sytuacją, ustawiłam się na Nowym Świecie w Warszawie z takim jednym internetowym kumplem (zadnych podtekstów) - i wiecie co? porazka. To nic, ze duze miasto; to nic, ze ulica znana; to nic, ze obok ciebie ludzie - on i tak potrafił wziac (wtedy jescze b.dlugie) włosy, pociagnac je do siebie, owinac, jak smycz w okol dłoni i powiedziec specjalnie pedalskim głosem"wierzysz w miłosc od pierwszego włozenia, eheheh?", potem bez skrupułów powiedziec, ze mam ciekawe usta i moglibysmy sie pocałowac w koncu, a w jakims jego 'tajnym' zejsciu do metro, gdzie mnie zaprowadził pokazać swój brzuch i powiedziec, ze nie ma kompleksów.

Ja sie głupia i naiwna 'przejechałam' pare razy i szczerze odradzam autorce wątku

[telka146]

zakładając, że przyjedzie, spotkacie się i wszystko będzie dobrze... jak sobie to dalej wyobrażasz (w dodatku nie wiesz czego chcesz)? on ma 23 lata, ty 16. bedziecie tak jezdzic do siebie? co powiedza na to twoi rodzice?

23letni facet ma swoje potrzeby wiec... poza tym jest pewna roznica w rozwoju emocjonalnym.

roznica wieku im czlowiek jest starszy bardziej sie zaciera, a tym etapie Twojego rozwoju 7 lat w tym momencie Twojego zycia to zbyt wiele jak na moj gust.

[mary_alice_young]

Napisane przez Iwankaaa

Nie zgadzaj się na spotkanie.
23-letni chłopak nie będzie pokonywał 3-godzinnej trasy tylko po to by porozmawiać - porozmawiać możecie na czacie, gadu, telefon, skype..itd. Jego celem prawdopodobnie jest coś więcej niż rozmowa.
Chciałabyś wejść w kontakt intymny z osobą, której nie znasz realnie, a tylko wirtualnie, w dodatku ok. miesiąca?

zgadzam się.

"znacie się" bardzo krótko.. ja bym się nie zgadzała.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez mrufka53

Michał ma 23 lata. Ja 16. Poznałam go na czacie, nudziło mi się więc zagadałam. Ciekawie było więc przenieśliśmy się na gg. Znamy się (o ile można tak powiedzieć..) już od miesiąca. Wymieniliśmy sie zdj, walnął mi parę porządnych komplementów, on też nawet niczego sobie. On studiuje w Warszawie, ja mieszkam niedaleko Białegostoku - ok 3,4 godzin jazdy. I parę dni temu buch: 'chcesz żebym Cię odwiedził?'

Z jednej strony coś mnie do tego ciągnie, ale z drugiej wiem doskonale, że to nie ma żadnego sensu. Tym bardziej że ja jestem hm.. nietykana. Nawet nigdy nie miałam chłopaka. Nic mu nie mogę zagwarantować. Ale on chyba naprawdę gotowy byłby przyjechać... Co robic? Najgorsze jest to, że sama nie wiem czego tak naprawdę chcę ;[

Rzadko się wypowiadam na tego typu tematy, ale teraz jednoznacznie muszę odpowiedzieć - nie, nie i jeszcze raz nie.
To jest facet, ty jesteś jeszcze dzieckiem (bez obrazy, chociaż wiem, jak w tym wieku traktuje się swój wiek i podobny komentarz), nic dobrego z tego dla ciebie nie wyniknie (dla faceta to na pewno niezła gratka).

[Lexie]

Naprawdę, posłuchaj kobiet, któe już się ileś razy przejechały na takich znajomościach... Przez internet właściwie wszystko jest inne, niż w rzeczywistości. Łatwo kłamać, łatwo się zaangażować w coś niewłaściwego, łatwo poczuć pozorną bliskość.

[nutella115]

z jednej strony wiadomo, że takie coś może się źle skończyć [zwłaszcza po tak krótkiej znajomości], ale choćby ja jestem na to przykładem, że pomimo większej odległości i większej różnicy wieku, z czegoś takiego może wyjść naprawdę udany związek. ale jeśli nie jesteś co do tego przekonana, to lepiej niech nie przyjeżdża.

a co do ewentualnego spotkania, to myślę, że zaproponowanie domu dziewczyny, to ewentualny dobry "odstraszacz" dla panów z nieczystymi zamiarami

[Nexca]

daj sobie spokoj kochana!
ewenualnie utrzymuj znajomosc przez gg
ale watpie w to zeby 23 letni facet przyjezdzal 'bezinteresownie' do ciebie, zwlaszcza ze bedzie 4 godziny jechal