Propozycja Ivi - "Stwowarzyszenie Wymiany Książek"...

[youare]

Pozwolę sobie dla propozycji Ivi stworzyć nowy wątek, bo myślę, że to b. ciekawy pomysł. Może Wizażanki z większych miast będą mniej zainteresowane (wydaje mi się, że np. w Warszawie są lepiej zaopatrzone biblioteki niż tu u mnie), ale mi wydaje się to być naprawdę niezłym przedsięwzięciem – na zdobycie w „mojej” miejskiej bibliotece wielu pozycji nie mam nawet co liczyć. A nie chcę przecież a) skończyć na Niziurskim b) zbankrutować...

https://wizaz.pl/w-agora/view.php?si...key=1084199467

Co o tym sądzicie?

P.s. Mam nadzieję, że Admini się nie będą pieklili za ten wątek, zastanawiam się czy nie naruszam żadnego punktu regulaminu?

[agu.s]

ja jestem za "Mogłybyśmy sobie przesyłać to, co już przeczytałyśmy i wymieniać z inną osobą na coś, czego jeszcze nie miałyśmy. A potem książeczki wracałyby do właściciela." tylko z tym powrotem do wlasciciela to nie wiem na ile to realne i oplacalne. Ale w mojej bibliotece jest kilka ksiązek do ktorych wiem, ze nie będę chciala wrócic i te moglabym wymienic

[ritka]

Youare, przeważnie w każdej bibliotece (również publicznej) można wypożyczyć zamiejscowo książkę z innej biblioteki. Takie są reguły wypożyczeń międzybibliotecznych. Wówczas odpowiedzialność za dostarczenie książki spada na pracowników danej placówki. Z tego co się orientuję, opłaty nie są wielkie - ot, za przesyłkę. Oczywiście, inicjatywa Ivi też jest o.k. To tak na marginesie

[DominikaS]

A znalazłyście kiedyś jakąś książkę uwolnioną? Ja znalazłam 3 w Krakowie Bardzo ciekawa inicjatywa. http://bookcrossing.pl
W poszukiwaniu ksiązek warto odwiedzic też stronę
http://www.biblionetka.pl/ - to system rekomendujący książki na podstawie tego co już czytaliśmy i co nam sie podobało. Setki tytułow, recenzje - bardzo dobry pomysł
A wymina książek to dobry pomysł, ale dla kogoś komu nie zalezy na ich posiadaniu Przyznam się że nigdy nie wzięłabym udziału w czymś takim... Nie wyobrażam sobie pożyczania książek na odległośc. W ogóle pozyczam książki tylko jednej mojej koleżance - co do niej mam pewność że mi je zwróci. Reszta moich znajomych nawet nie jest zapraszana na wszelki wypadek do biblioteki (żeby im się czegos nie zachciało czytać)) ). W życiu straciłam już tyle ksiązek że po prostu już ich nie pozyczam. I tak jeszcze nie wszystkie z "zaginionych" odkupilam;(
Ale faktycznie, są osoby, które chętnie czytają a nie chomikują Może się to sprawdzi...

[sarenka]

DominikaS napisał(a):

> W poszukiwaniu ksiązek warto odwiedzic też stronę
> http://www.biblionetka.pl/ - to system rekomendujący książki na podstawie tego co już czytaliśmy i co nam sie podobało. Setki tytułow, recenzje - bardzo dobry pomysł

Genialna sprawa! Właśnie tam zajrzałam. Ja mam dość dziwny gust jeśli idzie o książki i często nie podoba mi się to co podtykają mi znajomi [lubię na przykład "nudne" realistyczne powieści Balzaca ]. Już się tam zapisuję

[DominikaS]

sarenka napisał(a):
> [lubię na przykład "nudne" realistyczne powieści Balzaca ].

Balzac - nudny??? No może nie był to super wybitny literat, ale ja się cieszę że tak płodny - swego czasu przeczytałam kilkanaście jego powieści i bardzo żałowałam że nie mam na półce więcej. Może i jego powieści są dość schematyczne ale każda mnie wzruszała, a przecież o to chodzi właśnie, żeby książki robiły na nas jakieś wrażenie. Przy "Ojcu Goriot" to nawet chyba się popłakałam... A "Poszukiewanie absolutu" do tej pory wspominam. Mam zamiar zebrać całą "komedię ludzką" w tym płóciennym wydaniu Mam dwie części dopiero, ale mam nadzieję zdobyć całość powoli, w dobrym stanie

[ritka]

Pomysł z Biblionetką świetny! Do tej pory szukałam recenzji w "Nowych Książkach" a teraz nie bede nawet musiala ruszac sie zza biurka! Super!
Właśnie wróciłam z nowym zaopatrzeniem (7!) z biblioteki. Czy ktoś czytał L. Weisberger "Diabeł ubiera się u Prady"? Nie znalazłam recenzji w Biblionetce.

[margolci@]

Zgadzam się, biblionetka jest super! Dzięki, Dominiko, za linka !

[Twitty]

Nie wiedziałam, że taki wątek się tu rozwinął
Faktycznie mogłoby się to udać, ale sama nie posiadam zbyt wielu książek dlatego nie sądziłam, że ktoś byłby chętny na taką wymianę. Rzuciałam hasło w moim wątku, ale bardziej z myślą, że byłoby tak fajnie, nie spodziewając się, że coś takiego mogłoby faktycznie wejść w życie. Jak zwykle każdy pomysł ma swoich przeciwników i zwolenników. Potrafię sobie wyobrazić, że są ludzie, którzy kolekcjonują książki i nie ma ludzkiej siły, żeby komuś je wypożyczyli, a tym bardziej oddali. Tak jak Dominika. Doskonale rozumiem, pomimo, że sama nie przywiązuję aż takiej wagi do zbierania książek. Wolę przeczytać i pożyczyć, żeby w zamian dostać coś nowego. Owszem, zdarza się czasem pozycja, którą chciałabym mieć dla siebie, ale sporadycznie. Biblioteka to też dobre rozwiązanie, ale nie zawsze można dostać to, co się chce. Poza tym trzeba czekać, aż ktoś zwróci daną książeczkę.
A ta biblioteka internetowa nie umożliwia niestety wypożyczenia książki do przeczytania . Przynajmniej tak wywnioskowałam z tego, co pisze na ich stronie internetowej...

[mala-czarna]

Pomysł oczywiście super i czekam, co z niego wyniknie.

Ale mam jeszcze pytanie, choć nie do końca związane z tematem:
Czy macie jakiś pomysł, co można zrobić z ogromną ilością niepotrzebnych książek?
Niestety, w "spadku" po rodzicach i babci dostałam pół strychu zastawionego kartonami z książkami - nie są to żadne perły literatury , raczej powieści średnich lotów, mnóstwo sensacji, zwłaszcza tych, wydawanych w seriach, bardzo popularnych w latach 80-tych.
Choć oczywiście jest i kilka naprawdę dobrych - zwykle mam więcej niż jeden egzemplarz a nie mam na nie miejsca.
Większość książek ma rok wydania 1950-1990, jest w średnim stanie, tzn. kartki wszystkie, ale często okładki przybrudzone - wiadomo, na strychu jest mnóstwo kurzu i pomimo opakowania i tak się wżarł w papier.
Chciałam oddać do jakiegoś domu dziecka, ale tytułów, które by się tam mogły przydać, jest może ze 100 tylko - jakieś lektury, klasyki.
Podejrzewam, że antykwariat tez nie kupi wszystkiego jak leci, tylko wybrałby z tego może z 300-500 pozycji a mnie zależy na pozbyciu się wszystkiego, choć niekoniecznie hurtem.
Czy zostaje mi tylko oddanie do skupu makulatury?

P.S. Taki sam problem mam z zalegającymi u mnie kasetami magnetofonowymi - około 1000sztuk, choć dokładnie nie liczyłam - wszystkie z lat 80-90tych, niektóre w kilku egzemplarzach (mój brat prowadził sklep z kasetami a podczas wyprowadzki zostawił mi wszystko, co zostało ).
Może można chociaż gdzieś oddać?
Pomóżcie!!!

[Twitty]

mala-czarna napisał(a):
> Pomysł oczywiście super i czekam, co z niego wyniknie.
>
> Ale mam jeszcze pytanie, choć nie do końca związane z tematem:
> Czy macie jakiś pomysł, co można zrobić z ogromną ilością niepotrzebnych książek?
> Niestety, w "spadku" po rodzicach i babci dostałam pół strychu zastawionego kartonami z książkami - nie są to żadne perły literatury , raczej powieści średnich lotów, mnóstwo sensacji, zwłaszcza tych, wydawanych w seriach, bardzo popularnych w latach 80-tych.
> Choć oczywiście jest i kilka naprawdę dobrych - zwykle mam więcej niż jeden egzemplarz a nie mam na nie miejsca.
> Większość książek ma rok wydania 1950-1990, jest w średnim stanie, tzn. kartki wszystkie, ale często okładki przybrudzone - wiadomo, na strychu jest mnóstwo kurzu i pomimo opakowania i tak się wżarł w papier.
> Chciałam oddać do jakiegoś domu dziecka, ale tytułów, które by się tam mogły przydać, jest może ze 100 tylko - jakieś lektury, klasyki.
> Podejrzewam, że antykwariat tez nie kupi wszystkiego jak leci, tylko wybrałby z tego może z 300-500 pozycji a mnie zależy na pozbyciu się wszystkiego, choć niekoniecznie hurtem.
> Czy zostaje mi tylko oddanie do skupu makulatury?
>
> P.S. Taki sam problem mam z zalegającymi u mnie kasetami magnetofonowymi - około 1000sztuk, choć dokładnie nie liczyłam - wszystkie z lat 80-90tych, niektóre w kilku egzemplarzach (mój brat prowadził sklep z kasetami a podczas wyprowadzki zostawił mi wszystko, co zostało ).
> Może można chociaż gdzieś oddać?
> Pomóżcie!!!
>
>


Hej

Ciekawa jestem, jakie masz książeczki. Wiem, że byłoby to pracochłonne, ale mogłabyś zrobić listę tych pozycji, z autorem i tytułem, a potem zamieścić na Wizażu. Ja chętnie przejrzałabym ten spis, szczególnie sensację, thrillery i obyczajówkę A może zdecydujesz się wystawić coś na Allegro? Wybór należy do Ciebie. Ale nie oddawaj ich na makulaturę Szkoda książek. Może wybierz chociaż te najlepsze, spisz je i zamieść na wizażowym targowisku z symboliczną ceną. Taki mam pomysł i być może spodoba się on też innym Wizażankom

Pozdrawiam

P.S.

Z kasetami możesz zrobić to samo, jednak myślę, że książki będą mieć większe powodzenie.

[palomino]

mozesz tez zadzwonić do jakiejś biblioteki i zapytać czy chcieliby to wziąć - wiekszość, szczególnie w mniejszych miastach nie jest chyba szczególnie zamożna a sądzę ze chetnie przyjeliby wiekszosc tego co masz, szczególnie ze, jak mowisz, masz kompletne serie.
poza tym jak mowi Ivi mozna wystawic to na wizazu - dziewczyny na pewno cos sobie chcetnie wybiora tylko ze wtedy musisz byc przygotowana na to ze bedziesz sie bardzo rozdrabniac z wysylkami

cmoczki

[Twitty]

palomino napisał(a):
> poza tym jak mowi Ivi mozna wystawic to na wizazu - dziewczyny na pewno cos sobie chcetnie wybiora tylko ze wtedy musisz byc przygotowana na to ze bedziesz sie bardzo rozdrabniac z wysylkami
>
> cmoczki

Możesz oczywiście zastrzec, że za wysyłkę płaci nabywca książki. Wtedy każdy się zastanowi, czy wybrać za jednym zamachem kilka pozycji, czy rozdrabniać się i płacić za kilka przesyłek

[DominikaS]

Wiesz, ... chętnie je przyjme - jeszcze mam miejsce w salonie - dorobie polki... bedzie im dobrze u mnie...
To w razie gdybys chciala je oddac na makulature!!!!

Proponuję pójść do najbliższej bilioteki i zapytać czy nie wezma wszystkiego dla siebie, ew. innych filii. Jesli to przygodówki, klasyka, kryminal itp to powinni byc zainteresowani. Albo do szkoly swojej, do biblioteki - moze Ci zrobia tablice pamiatkowa przy wejsciu glownym
Eeeeech, nawet nie wiesz jak jak lubie te serie z kluczem, jamnikiem itd... Tyle swietnych kryminalow polskich autorow wydawali...

[mala-czarna]

Ivi napisał(a):
> palomino napisał(a):
> > poza tym jak mowi Ivi mozna wystawic to na wizazu - dziewczyny na pewno cos sobie chcetnie wybiora tylko ze wtedy musisz byc przygotowana na to ze bedziesz sie bardzo rozdrabniac z wysylkami
> >
> > cmoczki
>
> Możesz oczywiście zastrzec, że za wysyłkę płaci nabywca książki. Wtedy każdy się zastanowi, czy wybrać za jednym zamachem kilka pozycji, czy rozdrabniać się i płacić za kilka przesyłek
>
>


E, mnie by wystarczyła symboliczna złotówka czy dwie, żeby się ta przesyłka po prostu pokryła.
Ale nie wiem - trochę mi wstyd, bo stan tych książek jest naprawdę kiepski, tzn. ten kurz...
Z drugiej strony - co mi szkodzi je trochę przetrzeć i spisać, choć partiami?
Dobra, będę spisywać półkami lub kartonami - dziennie 1.
i dziękuję za radę!

[mala-czarna]

DominikaS napisał(a):
> Wiesz, ... chętnie je przyjme - jeszcze mam miejsce w salonie - dorobie polki... bedzie im dobrze u mnie...
> To w razie gdybys chciala je oddac na makulature!!!!
>
> Proponuję pójść do najbliższej bilioteki i zapytać czy nie wezma wszystkiego dla siebie, ew. innych filii. Jesli to przygodówki, klasyka, kryminal itp to powinni byc zainteresowani. Albo do szkoly swojej, do biblioteki - moze Ci zrobia tablice pamiatkowa przy wejsciu glownym
> Eeeeech, nawet nie wiesz jak jak lubie te serie z kluczem, jamnikiem itd... Tyle swietnych kryminalow polskich autorow wydawali...

Z makulaturą załamał mnie mój mąż, gdy zobaczył te książki, bo naprawdę póki co niektóre aż ręce brudzą.
A mnie aż się serce ścisnęło, bo nawet tych bez okładek żal.
Same wiecie...
POWAŻNIE te z kluczykiem i jamnikiem lubisz???
Przyznam się, że nawet nie zaglądałam do środka, bo to była pasja mojej mamy a znając jej gust czytelniczy pachniało mi to kryminałem na poziomie Harlequina...
Ale może przeczytam przed pozbyciem się...?

[MartaPiechota]

dziękuje bardzo za informację o internetowej bibliotece . Długo juz szukałam takiego miejsca i dzięki wam znalazłam

[_Meggy_]

Ja nie czytalam tej ksiazki "Diabel ubiera sie u Prady" ale moja znajoma bardzo goraco polecala mi ja ostatnio. MA mi pozyczyc nawet. W kazdym razie jej reakcje byly bardzo pozytywne

[mala-czarna]

Ivi napisał(a):
> Hej
>
> Ciekawa jestem, jakie masz książeczki. Wiem, że byłoby to pracochłonne, ale mogłabyś zrobić listę tych pozycji, z autorem i tytułem, a potem zamieścić na Wizażu. Ja chętnie przejrzałabym ten spis, szczególnie sensację, thrillery i obyczajówkę A może zdecydujesz się wystawić coś na Allegro? Wybór należy do Ciebie. Ale nie oddawaj ich na makulaturę Szkoda książek. Może wybierz chociaż te najlepsze, spisz je i zamieść na wizażowym targowisku z symboliczną ceną. Taki mam pomysł i być może spodoba się on też innym Wizażankom
>
> Pozdrawiam
>
> P.S.
>
> Z kasetami możesz zrobić to samo, jednak myślę, że książki będą mieć większe powodzenie.


A jeszcze chciałam zapytać, jak mam tą listę zrobić?
Tylko autor i tytuł?
Czy np. wydawnictwo, rok wydania, tłumacza, stan. liczba stron - podawać to wszystko?
Albo zdjęcia? CHyba trochę bym zapchała wizażowy serwer?

[Twitty]

Może taki format byłby dobry:

Autor-"Tytuł"-rok-Xs.-Xzł. - skrótowo. Najważniejszy autor i tytuł, liczba stron i cena na końcu w skrócie. A jeśli chcesz, to możesz jeszcze to na kategorie podzielić np. Horrory osobno, kryminały osobno. Wtedy mniej więcej będzie wiadomo, czego szukać. Możesz jeszcze zrobić grupy, mówiące o stanie książki czyli np.:
BDB - stan bardzo dobry (czyli np. cała okładka, wszystkie strony, nie rozlatująca się)
DB - stan dobry (np. brak okładki, ale strony wszystkie)
DST - stan poprawny (brak okładki, strony wszystkie, ale każda oddzielnie)
I stan MIERNY czyli brak okładki, możliwy brak niektórych stron, rozpadający się egzemplarz z poplamionymi kartkami.

Musisz sama zdecydować, czy chce Ci się to wszystko weryfikować. Możesz przecież wystawić tylko te książki, które są przynajmniej dobre, dostatecznie dobre. Taki pomysł segregacji przyszedł mi do głowy, ale oczywiście nie musisz go wykorzystywać Może Dziewczyny jeszcze coś poradzą?

Pozdrawiam

[mala-czarna]

Hihihi, to według tego podziału oceny stanu, niemal wszystkie będą bdb.
Bo bez okładek jest tylko kilka - generalnie wszystkie są całe i z okładkami, tylko mooocno zakurzone no i czuc je starocią. Kartek raczej też nie brakuje, nie są w częściach, tylko w całości.
Dobra, wymyślę jakąś klasyfikację i podam na początku listy.
Z segregowaniem na kategorie byłoby ciężko, bo nie dam rady wszystkich naraz wypisać - chciałam raczej po 20-40 dziennie a i Wam łatwiej byłoby takie coś "połykać".
Czyli ok, będę pisać:
autor; tytuł; rok wydania; ilość stron; cena.
Wydawnictwo i tłumacza sobie daruję.
A cena... sama nie wiem.
Nawet nie wiem, ile sama bym dała za takie książki.
Umówmy się tak, że ja będę pisała ceny w granicach od 2 do 6 zł w zależności od stanu i ogólnej "wartości" a w razie czego każdy będzie mógł negocjować, ok?
Bardziej zależy mi na miejscu w domu niż na zarobku.
To idę szperać na strych, bo chciałabym jeszcze dziś coś wypisać.

[margolci@]

Jejciu, podziwiam Cię, że Ci się chce.

I zapisuję się w kolejce

[mala-czarna]

Aaa! Chyba jeszcze powinnam zapytać "górę", czy się zgadza na taki wątek.
Aguś? Można?

[Twitty]

Widzę, że wcale nie jest tak źle z tymi książkami A co do ceny, to niestety też nie orientuję się, jaka powinna być. Może to w zależności od roku wydania, z pewnością też od stanu książki. Sama nie wiem...Może ktoś bardziej kompetentny się tutaj wypowie, albo zapytasz kogoś kto się na tym zna.
Życzę cierpliwości w spisywaniu

[DominikaS]

A po co liczba stron? Nawet w wielu ksiegarniach int. takiej wiadomosci nie podaja... Juz lepiej wydawnictwo i rok wydania (ktos bardzo zainteresowany sam sobie poszuka tlumacza czy rodzaju okladki...)

[Twitty]

DominikaS napisał(a):
> A po co liczba stron?

Lubię wiedzieć, co mnie czeka A tak poważnie, to czasem ludzie się interesują, ile książka ma stron. Jak jest za cieniutka, to zamawia się drugą do kompletu Ale oczywiście masz rację - jak ktoś będzie zainteresowany, to sobie znajdzie więcej informacji. Zresztą wybór opcji zależy od Małej - Czarnej

Pozdrowionka

[joannea]

DominikaS napisał(a):
> sarenka napisał(a):
> > [lubię na przykład "nudne" realistyczne powieści Balzaca ].
>
> Balzac - nudny???

nie no, Balzac rulez . Ja też go strasznie lubię, i wcale nie uważam, żeby był nudeny - jego ksiażki się po prostu świetnie czyta!!! Pamiętam, że"Blaski i nędze" pochłonęłam w tempie błyskawicznym, tak mnie wciągnęły!

[mala-czarna]

Wiecie co?
Może żeby nie zaśmiecać wizażu, będę te listy wysyłać Wam na maila?
Codzinnie część - nawet łatwiej będzie, tylko jak wtedy z uaktualnianiem?
Pomyślę jeszcze wieczorem z mężulkiem, czy jakiejś stronki by sie nie dało na szybko machnąć i tam uaktualniać a Wy byście mi tylko na maila pisały, co ściągać.
To napiszę wieczorem, ale w razie czego podajcie maile, na które mam rozsyłać.

[Twitty]

Hej

Jeśli o mnie chodzi, to przesyłaj na tego maila, który mam podany na Wizażu, czyli justawoman@poczta.fm. Jeżeli podzieliłaś książki na grupy, to mnie interesują głównie thrillery, kryminały, biografie i obyczajowe powieści (mogą być z wątkiem miłosnym )

Pozdrawiam

[mala-czarna]

Zaraz wysyłam pierwsze 82 pozycje do tych, które podały mi swojego maila, więc sprawdzajcie poczty, bo kto pierwszy, ten lepszy.