związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-07, 20:18   #1
BlackAngeell
Zadomowienie
 
Avatar BlackAngeell
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domku^
Wiadomości: 1 770

związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku


ehhh zbierałam się bardzo na prawdę bardzo długo z napisaniem tego wątku ale jednak spróbuje...


do początku..
jestem z obecnym TZ od 6mc. początki były piękne, cudowne boskie teraz jest "fatalnie"
jest on typem mężczyzny bardzo pewnego, przystojny i świadomy tego że może mieć każdą bo tak do tej pory było i teraz uświadamia mi to na każdym kroku
miał za sobą już bardzo długi związek ktory przeniósł wiecej nieszczęścia niż pożytku i teraz ten brak romantyzmu tłumaczy mi tym iż to on to z niego wykradł i zniszczył wszystkie uczucia.
wracając do rzeczy. pierwsze mc były boskie. była to nasza ob ogólna fascynacja zapewne.
później on wyjechał bo studiuje w innym mieście. widujemy sie co 2 tyg w weekendy. on przyjeżdża ja do niego niestety nie mogę.
od pewnego czasu zaczęło sie sypać. w momencie gdy wyjechał koledzy wciagneli go w wir imprez, picia, narkotyków. było wiele kłótni wówczas i wiele gorzkich słów "jesteś dla mnie nikim, nigdy sie nie ozenie, kobiety to idiotki etc". było tego bardzo dużo i wiele nocy przepłakałam. ostatnio nawet 'wiem że po nowym roku zerwiemy"
1mc temu była próba definitywnego zerwania. popłakałam sie. powiedziałam co mnie boli. i odeszłam. biegł i prosił o wybaczenie.....wybaczyłam , uwierzyłam że sie zmieni
wiele przez niego wycierpiałam, wiele nocy nie przespałam, wiem że czasem jest żle a wręcz fatalnie ale na co dzień widze jak mu zależy i jak sie stara.
obecnie w cale nie jest lepiej. znowu pojechał i znowu zobaczymy sie za 2 tyg.
jemu może i ufam (?) ale nie ufam kobietą ktore próbują go podrywać w mojej obecności (na które on reaguje śmiechem i olewa je), a co dopiero jak jest sam w akademiku. pleno pięknych dziewczyn i atrakcyjny mężczyzna. koledzy, wódka imprezy. nie mogę mu przecież tego zabronić bo i tak zrobi co chce a mnie to strasznie meczę. jest mi chyba przykro że mi zabrania a sam sie bawi. ze ja siedze w domu a on imprezuje.
wcześniej dzwoniłam codziennie, rozmawialiśmy miałam jakąś kontrole i wiedziałam co robi.
teraz jakoś to sie urwało...

przyznam tez że ja też jestem w pewnym stopniu atrakcyjna, i On jest bardzo zazdrosny. na każdym kroku. sama na imprezy nie chodze a tak na prawdę nie wiem co on robi. może mi nie mówi a sam właśnie sie gdzieś bawi (?). zazdrość ta jest na parwde bardzo silna

oboje mamy dostp do siebie na nkl, na gygy, znamy swoje hasla

kocham go i chyba dlatego nie potrafie wyjść z tego związku, pomimo tego ze cierpię i on wie jak zranić mnie nie fizycznie lecz słowami, psychicznie

mam też nadopiekuńczych rodziców.ciągłe zakazy. ciagłe sprawdzanie. ciągłe kłótnie. nawet chce sie juz wyprowadzić z domu.
to oni nie pozwalają mi jeździć do TZ "bo jak wy spać będziecie RAZEM(??!!)
i nie można z nimi rozmawiać bo uznają tylko slow NIE
dodat że jestem już pełnoletnią osobą wiec sama ponoszę dop za swoje czyny




moje pytanie do was....
czy nie przesadzam? czy związek na odległość ma sens?? czy to zakończyć bo coraz częściej o tym myśle ale nie potrafię (uzależnienie?). co wy byście na moim miejscu zrobiły?
czy sądzicie że on mnie zdradza? facet przystojnym będący do tej pory przyzwyczajony do łatwego życia, imprez kobiet, sexu ciągłego imprez i zabawy. widze ze przy mnie sie zmienił....ale czy to aby możliwe. a może to tylko pozory

oraz to:
ona zawsze chciał mieć dziewczynę podporządkowaną. taka ze zrobiło co ona chce. ja mam swoje pasje z ktorych nie zrezygnuje bo kocham to co robie.
nie lubi też siedzieć u mnie w domu bo czuje sie skrępowany przy rodzicach.
kiedyś przed świetami chciał co by przyjechał po mnie i zebysmy pojechali do odmu. nie zgodziłam sie, to stwierdził ze w ogóle nie przyjedzie bo paliwo podrozało i nie bedzie płacił 50zł za jazde a jest na każde moje zawołanie....

to mnie chyba najbardziej ponizyło bo nigdy tak do mnie jeszcze nie powiedzial....

czy to ma sens.......

szukam chyba u was wsparcia a może "kopa" do tego co by zerwać....pomózcie




mam nadzieje że rozumiecie i nie namotałam zbytnio
__________________


"kobita nie kuń. nie musi być pikna. pikne kunie sie w stajni trzyma. kobita, panie, musi być, no, rasowa"



mój mały kramik <3
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post12701007

ZDAŁAM!

Szumacher za kierownicą

Edytowane przez BlackAngeell
Czas edycji: 2009-01-08 o 05:57
BlackAngeell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-07, 21:39   #2
tequillaaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar tequillaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 607
GG do tequillaaaaaa Send a message via Skype™ to tequillaaaaaa
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Jestem po dwoch zwiazkach na odległosc. Kiedys zawsze jak ktos mi mowil ze to nie ma racji bytu to wysmiewałam , mowiłam , że przeciez miłosc przezwycięzy wszystko.
Teraz ja powiem Tobie , to nigdy nie wypala...
tequillaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-07, 21:46   #3
BlackAngeell
Zadomowienie
 
Avatar BlackAngeell
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domku^
Wiadomości: 1 770
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

i chyba racje masz...
on teraz bawi sie na imprezie, z koleżankami i kolegami. alkohol impreza dobra zabawa....


a ja sam w domu a od niego zadnej wiadomości...
__________________


"kobita nie kuń. nie musi być pikna. pikne kunie sie w stajni trzyma. kobita, panie, musi być, no, rasowa"



mój mały kramik <3
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post12701007

ZDAŁAM!

Szumacher za kierownicą
BlackAngeell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-07, 21:47   #4
ALEXSIS19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 53
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Powiem tak, ja teraz mam zwiazek na odległosc i zyc bez siebie nie mozemy dlatego ja sie do niego wyprowadzam za granice, a ty dziewczyno wiem ze go kochasz to jest trudne , napewno najgorsze sa noce jak jestes sama, ale skoro on pije na imprezach to jakos mi sie nie chce wierzyc ze potem idzie grzenie spac! moze nie zrywaj z nim odrazu ale sprobuj sie przelamac i czasem chodz to bardzo trudne udawaj poprostu ze jest ci obojetny, umow sie z kolezankami i tez idz na imprezke wtedy on poczuje sie tak jak ty i moze sie zmieni!
ALEXSIS19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-07, 21:50   #5
eelmirka
Zadomowienie
 
Avatar eelmirka
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

sama mieszkam w akademiku a moi znajomi to studenci, nie wierzę żeby on był Tobie wierny, nie widzę również żeby mu na Tobie zależało bo niby czemu widzicie się raz na dwa tygodnie??? on się świetnie bawi, o tym jestem przekonana, w dodatku wie że gdzieśtam ktośtam cały czas na niego czeka i do niego wzdycha. Daj sobie spokój z tym rozmyślaniem i katowaniem siebie, to na pewno nie jest proste kogoś zostawić ale lepiej mieć za sobą cudowne pół roku niż paskudne dwa lata w związku. Bądź dzielna, tego kwiata jest pół świata
eelmirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-07, 22:08   #6
miss Serena
Raczkowanie
 
Avatar miss Serena
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 51
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Przykro mi to pisać, ale nie wierzę w taki wynalazek jak "związek na odległość". Zwłaszcza, jeśli on mieszka w akademiku i ma takie duże mniemanie o sobie. Podziwiam Cię, że w ogóle to wytrzymujesz. Ja z natury jestem niesamowicie zazdrosną osobą, chyba bym zwariowała na Twoim miejscu . Powiem Ci tak... MNIE taki związek doprowadziłby do obłędu... ciagłe zamartwianie się, rozkminianie czy on właśnie nie robi czegoś z inną?! Zaraz pewnie usłyszę magiczne słowo ZAUFANIE. Zaufanie, zaufaniem... ale życie potrafi zbyt dobitnie nauczyć, że nie warto ufać komuś w 100%. Lepiej po prostu przyjąć taką zasadę, niż boleśnie przekonać się o tym na własnej skórze.
A tak btw, zastanawiałabym się nad byciem z kimś kto mówi mi "jesteś dla mnie nikim"
miss Serena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-07, 22:12   #7
tracheola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 56
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

ja tez jestem w zwiazku na odleglosc. wiadomo nie mam go zawsze pod reka i nie przytuli wtedy kiedy tak naprawde tego potrzebuje tylko wtedy kiedy sie widzimy zazwyczaj raz na 2-3 tygodnie. ale ja mam swoje zycie a on swoje. twoim problemem jest chyba brak zycia poza tz. (za kazdym razem a to i tak sie bardzo rzadko zdarza) kiedy pomysle ze a dlaczego on poszedl z kolezankami na zakupy mysle o tym ile razy to ja z chlopakami z grupy szlam do kina na obiad czy na impreze. wiecej dystansu szczerze radze a wszystko sie uda moze czasem warto pokazac ze tz nie jest pepkiem swiata jak zateskni to zrozumie pewne priorytety. na odleglosc tez mozna byc bardzo blisko i bardzo szczesliwym. pozdrawiam
tracheola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-07, 22:20   #8
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Cytat:
Napisane przez BlackAngeell Pokaż wiadomość
ehhh zbierałam się bardzo na prawdę bardzo długo z napisaniem tego wątku ale jednak spróbuje...


do początku..
jestem z obecnym TZ od 6mc. początki były piękne, cudowne boskie teraz jest "fatalnie"
jest on typem mężczyzny bardzo pewnego, przystojny i świadomy tego że może mieć każdą bo tak do tej pory było i teraz uświadamia mi to na każdym kroku
miał za sobą już bardzo długi związek ktory przeniósł wiecej nieszczęścia niż pożytku i teraz ten brak romantyzmu tłumaczy mi tym iż to on to z niego wykradł i zniszczył wszystkie uczucia.
wracając do rzeczy. pierwsze mc były boskie. była to nasza ob ogólna fascynacja zapewne.
później on wyjechał bo studiuje w innym mieście. widujemy sie co 2 tyg w weekendy. on przyjeżdża ja do niego niestety nie mogę.
od pewnego czasu zaczęło sie sypać. w momencie gdy wyjechał koledzy wciagneli go w wir imprez, picia, narkotyków. było wiele kłótni wówczas i wiele gorzkich słów "jesteś dla mnie nikim, nigdy sie nie ozenie, kobiety to idiotki etc". było tego bardzo dużo i wiele nocy przepłakałam. ostatnio nawet 'wiem że po nowym roku zerwiemy"
1mc temu była próba definitywnego zerwania. popłakałam sie. powiedziałam co mnie boli. i odeszłam. biegł i prosił o wybaczenie.....wybaczyłam , uwierzyłam że sie zmieni
wiele przez niego wycierpiałam, wiele nocy nie przespałam, wiem że czasem jest żle a wręcz fatalnie ale na co dzień widze jak mu zależy i jak sie stara.
obecnie w cale nie jest lepiej. znowu pojechał i znowu zobaczymy sie za 2 tyg.
jemu może i ufam (?) ale nie ufam kobietą ktore próbują go podrywać w mojej obecności (na które on reaguje śmiechem i olewa je), a co dopiero jak jest sam w akademiku. pleno pięknych dziewczyn i atrakcyjny mężczyzna. koledzy, wódka imprezy. nie mogę mu przecież tego zabronić bo i tak zrobi co chce a mnie to strasznie meczę. jest mi chyba przykro że mi zabrania a sam sie bawi. ze ja siedze w domu a on imprezuje.
wcześniej dzwoniłam codziennie, rozmawialiśmy miałam jakąś kontrole i wiedziałam co robi.
teraz jakoś to sie urwało...

przyznam tez że ja też jestem w pewnym stopniu atrakcyjna, i On jest bardzo zazdrosny. na każdym kroku. sama na imprezy nie chodze a tak na prawdę nie wiem co on robi. może mi nie mówi a sam właśnie sie gdzieś bawi (?). zazdrość ta jest na parwde bardzo silna

oboje mamy dostp do siebie na nkl, na gygy, znamy swoje hasla

kocham go i chyba dlatego nie potrafie wyjść z tego związku, pomimo tego ze cierpię i on wie jak zranić mnie nie fizycznie lecz słowami, psychicznie

mam też nadopiekuńczych rodziców.ciągłe zakazy. ciagłe sprawdzanie. ciągłe kłótnie. nawet chce sie juz wyprowadzić z domu.
to oni nie pozwalają mi jeździć do TZ "bo jak wy spać będziecie RAZEM(??!!)
i nie można z nimi rozmawiać bo uznają tylko slow NIE
dodat że jestem już pełnoletnią osobą wiec sama ponoszę dop za swoje czyny




moje pytanie do was....
czy nie przesadzam? czy związek na odległość ma sens?? czy to zakończyć bo coraz częściej o tym myśle ale nie potrafię (uzależnienie?). co wy byście na moim miejscu zrobiły?
czy sądzicie że on mnie zdradza? facet przystojnym będący do tej pory przyzwyczajony do łatwego życia, imprez kobiet, sexu ciągłego imprez i zabawy. widze ze przy mnie sie zmienił....ale czy to aby możliwe. a może to tylko pozory

czy to ma sens.......

szukam chyba u was wsparcia a może "kopa" do tego co by zerwać....pomózcie




mam nadzieje że rozumiecie i nie namotałam zbytnio
Po tym co przeczytałam,w jakim twój tż towarzystwie się obraca,czyli imprezowanie,alkohol to az dziw bierze ze mu ufasz. Nie ufałabym i nie byłabym na twoim miejscu zaslepiona,ze on grzeczny a "baby" to te zle.Tym bardziej,że wasz związek jest na odległość.Bądz ostrożna.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-07, 22:45   #9
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Cytat:
Napisane przez tequillaaaaaa Pokaż wiadomość
Jestem po dwoch zwiazkach na odległosc. Kiedys zawsze jak ktos mi mowil ze to nie ma racji bytu to wysmiewałam , mowiłam , że przeciez miłosc przezwycięzy wszystko.
Teraz ja powiem Tobie , to nigdy nie wypala...
Nigdy nie mów nigdy. Jestem dowodem, że wypala. Ale nam się chciało. Chciało się dbać, pielęgnować, szanować i ufać drugiej osobie. A jak tego nie ma ( w tym przypadku tak właśnie sądzę ) to nie wypala. Proste.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-07, 23:33   #10
eres
Rozeznanie
 
Avatar eres
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Nigdy nie mów nigdy. Jestem dowodem, że wypala. Ale nam się chciało. Chciało się dbać, pielęgnować, szanować i ufać drugiej osobie. A jak tego nie ma ( w tym przypadku tak właśnie sądzę ) to nie wypala. Proste.
Dolaczam sie, jako zywy dowod nr 2
I podpisuje pod tym, co zostalo napisane - trzeba chciec, dbac, pielegnowac, szanowac i ufac (majac ku temu podstawy). U Was to raczej z nimi cienko ...
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ...
eres jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 05:56   #11
BlackAngeell
Zadomowienie
 
Avatar BlackAngeell
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domku^
Wiadomości: 1 770
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

dzięki za dziewczyny...chyba potrzebuje takiego otwarcia oczu.
wczoraj była na karaoke u znajomych + alkohol i gdybym przypadkiem nie zadzwoniała i zapytala "kotek co teraz robisz" myślałabym zapewne ze d pokoju jest ;|
musze tez dodać że miesza z dwoam dziewczynami w pokoju i jedna mu już miłość wyznała (?)
1 mieszkanko w akademiku, 3 pokoje, on + dwie dziewczyny. wszyscy maja osobne pokoje i lazienki wspólna jest tylko kuchnia...
__________________


"kobita nie kuń. nie musi być pikna. pikne kunie sie w stajni trzyma. kobita, panie, musi być, no, rasowa"



mój mały kramik <3
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post12701007

ZDAŁAM!

Szumacher za kierownicą

Edytowane przez BlackAngeell
Czas edycji: 2009-01-08 o 06:42
BlackAngeell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-08, 06:29   #12
miss Serena
Raczkowanie
 
Avatar miss Serena
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 51
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

O rany! Kochana, i Ty nic nie mówisz na to, że on mieszka z 2 dziewczynami w pokoju?! Jeju, ja to za nic na świecie bym się na to nie zgodziła... nie jestem taka ufna. Takie dzewczyny różne rzeczy mogą wykręcać... ja już oczami wyobraźni widziałabym, jak "przypadkowo" się przebierają bo "nie zauważyły TZta". Wiem wiem, jestem przewrażliwiona. Ale szczerze mówiąc nie potrafię sobie tego wyobrazić. Zastanow się, czy warto tracić czas na rozmyślanie czy jest Ci wierny...
miss Serena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 06:41   #13
BlackAngeell
Zadomowienie
 
Avatar BlackAngeell
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domku^
Wiadomości: 1 770
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

właśnie chyba musze z nim poważną rozmowe przeprowadzić ;(
z dziewczynami żle z chłopakami też nie lepiej bo ciągle by tylko alkohol pili i "sprowadzi sobie jakieś koleżnaki"

ufałam jak głupia ale teraz coraz bardziej przeszkadza mi obecność sąsiadek i ta odległość

coraz gorzej sie czuje i coraz bardziej radość dnia codziennego ze mnie ucieka
__________________


"kobita nie kuń. nie musi być pikna. pikne kunie sie w stajni trzyma. kobita, panie, musi być, no, rasowa"



mój mały kramik <3
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post12701007

ZDAŁAM!

Szumacher za kierownicą
BlackAngeell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 07:12   #14
Scapula
Raczkowanie
 
Avatar Scapula
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 53
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Abstrahując od zazdrości, zaufania itd.
Dlaczego jesteś z facetem, który powiedział że "jesteś nikim"?!

Chyba dobrze wiesz, co powinnaś zrobić
Scapula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 07:14   #15
limonka_86
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 066
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Ehhh ja mam dokladnie odwrotna sytuacje niz Twoja ....z moim Tz wprawdzie widujemy sie czesciej bo ok raz na tydzien co juz jest duza roznica ale ja studiuje w innym miescie do domu wracam w weekendy, w ciagu tygodnia on pracuje praktycznie calymi dniami i nawet gdybysmy mieszkali w jednym miescie to nie byloby czasu na spotykanie sie ...
a mimo to za kazdym razem jak nawet wspomne tylko o jakims koledze, albo ze po protu poszlam ze znajomymi na jakies piwo czy cos to od razu sie na mnie obraza i mowi mi ze strasznie go to rani a ja przeciez nic strasznego nie zrobilam !! mam takiego juz prawie moge powiedziec przyjaciela to o nim nawet przy moim TZ nie wspominam bo wystarczy ze wymowie jego imie i juz od razu jest caly czerwony z zazdrosci ...mowie mu ze powinien poznac moich znajomych to zobaczylby ze oni naprawde sa super , to samo jesli chodzi o tego mojego przyjaciela ktory zreszta jest juz w 1,5 letnim zwiazku !! Tz twierdzi ze mi to moze ufa ale facetom w moim otoczeniu juz nie ...:/
ehhh obawiam sie ze zazdrosc wyniszcza takze i moj zwiazek
limonka_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 07:41   #16
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Ja z moim obecnym narzeczonym mieliśmy przez jakiś czas związek na odległość. Dokładniej pisząc do czasu, aż TŻ zdał maturę, bo mieszkaliśmy w miastach oddalonych od siebie 165km. Szczerze, to przez te lata, kiedy do siebie dojeżdżaliśmy żyliśmt tylko tym, ze na studia TŻ przyjedzie do mnie do Torunia, że zamieszkamy razem i że już nigdy się nie rozstaniemy. Nigdy nie zapomnę tego bólu rozstań, płaczu po nocach, odliczania ile jeszcze zostało do jego przyjazdu etc. Na szczęście już 5 rok mieszkamy razem, w Toruniu mamy nasze właśne mieszkanie, plany na przyszłość i to jest nagroda za te nasze cierpienia. Nie wiem, co bym zrobiłą, gdyby TŻ nie zdecydował się studiować w moim mieście...cieszę się, że nie mam takiego dylematu. Wiem natomiast, jak musi Tobie być ciężko to znosić...a czy Ty nie możesz na studia pojechać do tego samego miasta, co on?? Wtedy moze jakoś byście wytrzymali ten rok niecały...Chociaż, jeśli mam być szczera, ja od mojego TŻa nigdy nie usłyszałm słów, które Twój Tobie mówił...moze to z tej tęsknoty tak czuje??
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 08:56   #17
eevciaa
Raczkowanie
 
Avatar eevciaa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Bielsko Biala- okolice
Wiadomości: 478
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Ja również nie mogę się zgodzić z tym że związek na odległość nigdy nie wypali.
Ja 3,5 roku poznalam mojego ukochanego. Przez ponad rok odwiedzalismy sie raz na kilka miesiecy. Później zamieszkalismy razem.
Obecnie znów na niego czekam i jeszcze rok to potrwa... bo zarabia za granica bysmy mogli sie urzadzic a ja zajmuje sie córeczką.
Nie jest łatwo, ale życ bez siebie nie możemy i wiemy ze wszystko przetrwamy.
Oboje bardzo sie staralismy od zawsze, duzo rozmawialismy.
I ufamy sobie w pelni.

A w Twoim przypadku to niestety bardzo watpię by coś z tego wyszło.
I nie chodzi o odległość. Gdyby był obok, byłoby tak samo.
Dobry związek to taki, w którym jest równouprawnienie i wzajemne zaufanie.
Nie może być tak, że on coś może a Ty nie.
W dodatku ten alkohol, narkotyki...
Za dużo jest złego z jego strony i nie widać by chciał to zmienić. A w takim razie nigdy mu nie zaufasz.
Pomysl, nawet jak on skończy studia to później będziesz zazdrosna o koleżanki z pracy itp...
To typ faceta który by chciał mieć wszystko- i imprezki, kolegow, dziewczynki do towarzystwa i kobiete która zawsze na niego pokornie czeka- podoba Ci się to??

Nie trać na niego czasu, młodość Ci ucieknie.
Zasługujesz na kogoś lepszego.
__________________
Jestem kierowcą
21.03.14- teoria zdana
02.04.14- praktyka: plac + miasto -
04.04.14- praktyka: plac + miasto +



eevciaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 08:58   #18
lookbook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Cytat:
Napisane przez tequillaaaaaa Pokaż wiadomość
Jestem po dwoch zwiazkach na odległosc. Kiedys zawsze jak ktos mi mowil ze to nie ma racji bytu to wysmiewałam , mowiłam , że przeciez miłosc przezwycięzy wszystko.
Teraz ja powiem Tobie , to nigdy nie wypala...
Nigdy to nie mów NIGDY ;-) wypada, a ja w takim razie jestem kolejnym dowodem! WIELE lat w związku na odległość, ciągłe kombinowanie jak przyjechać, jak się zobaczyć, wstawanie o 3 w nocy by na 5 być na dworcu, by o 9 być PRZY NIEJ, by tego samego dnia o 17 wyjechać do siebie, bo praca, bo szkoła... ale było MEGA zaufanie, było bezpieczeństwo i boskie kochanie - a dziś - wytrwałość zaowocowała tym, że mieszkamy razem i jestem najszczęśliwsza pod słońcem.

Cytat:
Napisane przez eelmirka Pokaż wiadomość
sama mieszkam w akademiku a moi znajomi to studenci, nie wierzę żeby on był Tobie wierny, nie widzę również żeby mu na Tobie zależało bo niby czemu widzicie się raz na dwa tygodnie??? on się świetnie bawi, o tym jestem przekonana, w dodatku wie że gdzieśtam ktośtam cały czas na niego czeka i do niego wzdycha. Daj sobie spokój z tym rozmyślaniem i katowaniem siebie, to na pewno nie jest proste kogoś zostawić ale lepiej mieć za sobą cudowne pół roku niż paskudne dwa lata w związku. Bądź dzielna, tego kwiata jest pół świata
i

Cytat:
Napisane przez madmuazelle Pokaż wiadomość
Po tym co przeczytałam,w jakim twój tż towarzystwie się obraca,czyli imprezowanie,alkohol to az dziw bierze ze mu ufasz. Nie ufałabym i nie byłabym na twoim miejscu zaslepiona,ze on grzeczny a "baby" to te zle.Tym bardziej,że wasz związek jest na odległość.Bądz ostrożna.
Bez przesady! Ja bywałam na OSTRYCH imprezach, gdzie alkohol lał się tonami i nie sprawiło to, że piję dużo, zdradzam czy uprawiam sex na prawo i lewo! nawet papierosów nie palę, nie biorę narkotyków, a większość z mojego otoczenia to robi! Zależy od człowieka! Może mnie milion osób podrywać, ba! mogą stać przede mną nago i mnie to nie rusza! mnie to po prostu nie rusza, bo kocham i też nie jestem brzydka i też czasami narcyzuje i też może gdybym pstryknęła ustawiłaby się kolejka chętnych do tego złego czy tamtego złego, ale PONAWIAM - KOCHAM a to słowo zobowiązuje

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Nigdy nie mów nigdy. Jestem dowodem, że wypala. Ale nam się chciało. Chciało się dbać, pielęgnować, szanować i ufać drugiej osobie. A jak tego nie ma ( w tym przypadku tak właśnie sądzę ) to nie wypala. Proste.
i

Cytat:
Napisane przez eres Pokaż wiadomość
Dolaczam sie, jako zywy dowod nr 2
I podpisuje pod tym, co zostalo napisane - trzeba chciec, dbac, pielegnowac, szanowac i ufac (majac ku temu podstawy). U Was to raczej z nimi cienko ...
dołączam się do szeregu!
lookbook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 09:24   #19
RozowySlon
Raczkowanie
 
Avatar RozowySlon
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 71
GG do RozowySlon
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

podstawowa zasada: nigdy nie mów facetowi, że jesteś zazdrosna!
najlepiej to przestań dzwonić i znajdz sobie jakieś hobby- niech zobaczy, że twoje życie nie kręci się tylko wokół niego a jak myślisz, że nie dasz rady go przetrzymać to zxapomnij i nim i znajdz sobie lepszego
__________________
"Kobieta bywa natchnieniem dla rzeczy wielkich, których spełnieniu przeszkadza."

mój blog: owt.blox.pl
RozowySlon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-08, 09:43   #20
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

"Związek na odległość" - trudny związek, trzeba być specyficznym typem człowieka, aby to umieć znieść i dobrze się dogadywać. Wy się dobrze nie dogadujecie, podejrzewasz go o wiele spraw (i nie dziwię Ci się), w dodatku chyba nie nadajesz się na taki rodzaj związku. Również nie wyobrażam sobie być od siebie tak daleko na tak długo. Myślę, że takie związki (mówię o prawdziwych związkach, a nie o niby byciu razem, a tak naprawdę osobno lub dla dobra np. zarabiania na dzieci) jednak rzadko wypalają. Musisz przemyśleć, czy chcesz takiego związku, czy jesteście się w stanie dogadać, uzgodnić pewne sprawy, znaleźć czas na częstsze widywanie się. Na razie nie wygląda to dobrze.

I bardzo źle, że tworzysz schemat: on się bawi, ma swoje życie, a ja siedzę w domu, czekam, nudzę się, jestem na niego zła o to. Sorry, nawet jeśli z niego kawał drania, czy trochę niedojrzałego imprezowicza, to nie jego wina, że Ty siedzisz w domu i się zamartwiasz. Powinnaś mieć swoje życie, swoje sprawy, swoje wyjścia do swoich znajomych. Baw się. Kto Ci tego zabrania?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2009-01-08 o 09:45
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 09:50   #21
Alice in Wonderland
Wtajemniczenie
 
Avatar Alice in Wonderland
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 2 093
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Cytat:
Napisane przez eevciaa Pokaż wiadomość

A w Twoim przypadku to niestety bardzo watpię by coś z tego wyszło.
I nie chodzi o odległość. Gdyby był obok, byłoby tak samo.
Dobry związek to taki, w którym jest równouprawnienie i wzajemne zaufanie.
Nie może być tak, że on coś może a Ty nie.
W dodatku ten alkohol, narkotyki...
Za dużo jest złego z jego strony i nie widać by chciał to zmienić. A w takim razie nigdy mu nie zaufasz.
Pomysl, nawet jak on skończy studia to później będziesz zazdrosna o koleżanki z pracy itp...
To typ faceta który by chciał mieć wszystko- i imprezki, kolegow, dziewczynki do towarzystwa i kobiete która zawsze na niego pokornie czeka- podoba Ci się to??

Nie trać na niego czasu, młodość Ci ucieknie.
Zasługujesz na kogoś lepszego.
zgodze sie
tu nie chodzi o stawianie pytanie, czy milosc na odleglosc ma sens, owszem ma, tylko zalezy to od dwojga osob, ja sama jestem w takim zwiazku od 4 lat

podejrzewam ze gdyby Twoj TŻ byl obok, to robilby te same numery
__________________
23.12.2014
23.04.2016
Alice in Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 11:09   #22
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Cytat:
Napisane przez lookbook Pokaż wiadomość
Bez przesady! Ja bywałam na OSTRYCH imprezach, gdzie alkohol lał się tonami i nie sprawiło to, że piję dużo, zdradzam czy uprawiam sex na prawo i lewo! nawet papierosów nie palę, nie biorę narkotyków, a większość z mojego otoczenia to robi! Zależy od człowieka! Może mnie milion osób podrywać, ba! mogą stać przede mną nago i mnie to nie rusza! mnie to po prostu nie rusza, bo kocham i też nie jestem brzydka i też czasami narcyzuje i też może gdybym pstryknęła ustawiłaby się kolejka chętnych do tego złego czy tamtego złego, ale PONAWIAM - KOCHAM a to słowo zobowiązuje
Sorry bardzo,ale facet z którym autorka jest w związku na odległość,wpadł w dziwne towarzystwo,pijące,ćpając e,w dodatku wyzywa ją że jest nikim,mieszka z dwoma koleżankami,to jest facet godny zaufania???Nie sądze.
A,to że ty tak się zachowujesz fer,nie oznacza że on taki jest,zresztą podałam przykłady, które są na minus.Tu jest mowa o facecie autorki wątku,a nie o tobie,czy innych wizażankach które są fer wobec swoich tż-tów.




Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
"Związek na odległość" - trudny związek, trzeba być specyficznym typem człowieka, aby to umieć znieść i dobrze się dogadywać. Wy się dobrze nie dogadujecie, podejrzewasz go o wiele spraw (i nie dziwię Ci się), w dodatku chyba nie nadajesz się na taki rodzaj związku. Również nie wyobrażam sobie być od siebie tak daleko na tak długo. Myślę, że takie związki (mówię o prawdziwych związkach, a nie o niby byciu razem, a tak naprawdę osobno lub dla dobra np. zarabiania na dzieci) jednak rzadko wypalają. Musisz przemyśleć, czy chcesz takiego związku, czy jesteście się w stanie dogadać, uzgodnić pewne sprawy, znaleźć czas na częstsze widywanie się. Na razie nie wygląda to dobrze.

I bardzo źle, że tworzysz schemat: on się bawi, ma swoje życie, a ja siedzę w domu, czekam, nudzę się, jestem na niego zła o to. Sorry, nawet jeśli z niego kawał drania, czy trochę niedojrzałego imprezowicza, to nie jego wina, że Ty siedzisz w domu i się zamartwiasz. Powinnaś mieć swoje życie, swoje sprawy, swoje wyjścia do swoich znajomych. Baw się. Kto Ci tego zabrania?
Zgadzam się.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 11:14   #23
Paati89
Zakorzenienie
 
Avatar Paati89
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 256
Send a message via Skype™ to Paati89
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Nie ufałabym...
On się bawi... a ty się zamartwiasz...
Być może tam ma jakąs laske? Tego nie wiesz,bo nie możesz pojechać...
Byłam w jednym związku na odległość i to nie wypaliło.. po pewnym czasie się wydało,że on obracał inną
Dobrze że to się szybko skonczyło
__________________
Tattoomaniaczka
Początkowa Włosomaniaczka
Akcja : Zapuszczanie włosów trwa

Paati89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 11:27   #24
lookbook
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 289
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Cytat:
Napisane przez madmuazelle Pokaż wiadomość
Sorry bardzo,ale facet z którym autorka jest w związku na odległość,wpadł w dziwne towarzystwo,pijące,ćpając e,w dodatku wyzywa ją że jest nikim,mieszka z dwoma koleżankami,to jest facet godny zaufania???Nie sądze.
A,to że ty tak się zachowujesz fer,nie oznacza że on taki jest,zresztą podałam przykłady, które są na minus.Tu jest mowa o facecie autorki wątku,a nie o tobie,czy innych wizażankach które są fer wobec swoich tż-tów.
Ależ ja wiem, że wielu jest FAIR, a On całkiem możliwe, że nie jest (chodzi mi o zdrady). Ale Autorka nie pisała, że przyłapała Go na zdradach, to są JEj przypuszczenia. Nie twierdzę też, że ma ŚLEPO ufać, bo skoro Ona jest ok, to On też jest, bo tak nie musi być. Chciałam powiedzieć, że to, że ma "złych" znajomych nie musi oznaczać, że On musi być zły. To co powiedział Jej w złości - pozostawiam bez komentarza, bo w tym wypadku nie ma co komentować :/ brzydko postąpił. Ale to nie znaczy, że musimy Go spisywać na straty! Ja po prostu do końca chcę wierzyć w każdego człowieka, bo wierzę, że miłość potrafi zmienić

A co do tego, że opisałam swoją syt. Ja po prostu swoje myśli lubię popierać przykładem, bo łatwiej jest zrozumieć czyjś tok myślenia. Pisałam, że ja mam "złe" towarzystwo, lubie tych ludzi, ale nie daję im się wciągnąć w ich nawyki. To miało zobrazować, że i On nie musi być "zły". Chyba w tym momencie zależy wiele od Niego, bo cokolwiek Autorka Mu powie, to On ma swój rozumek i sam musi wiedzieć czy wtedy jak prosił o wybaczenie robił to tylko dlatego, żeby nie wyjść na łotra, czy serio tego chciał. Jeśli chce być z Autorką, to dużo pracy przed Nim, jeśli pokaże jakiekolwiek chęci do walki o wspólny cel to ja trzymam kciuki i pomogłabym Mu wyjść nawet z miliona nałogów i złych zachowań (oczywiście bedac na miejscu Autorki)- po prostu trzeba chcieć coś zmienić no i .... kochać.

Edytowane przez lookbook
Czas edycji: 2009-01-08 o 11:32
lookbook jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 12:03   #25
magda s.
Zakorzenienie
 
Avatar magda s.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 7 545
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

ponad wszelka watpliwosc zwiazki na odleglosc sa trudne, nawet bardzo trudne... ale i w nich mozliwy jest happy end...jak w kazdym innym zwiazku...

co do zazdrosci to zalezy to, w duzej mierze, od Ciebie i TZ w jakich ilosciach sobie ta zazdrosc dawkujecie i czy robicie to zasadnie, czy tez nie...w zwiazkach 'stacjonarnych' (jak to dziwnie brzmi) tez mozna przesadzic z zazdroscia...

na twoim miejscu skoncentrowalabym sie na swoim zyciu pokazujac TZ, ze twoj swiat nie kreci sie wokol niego...troszke niepewnosci z twojej strony dobrze mu zrobi moze w koncu przejrzy na oczy i doceni to co ma...tego Ci zycze
magda s. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 14:48   #26
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Cytat:
Napisane przez madmuazelle Pokaż wiadomość
Po tym co przeczytałam,w jakim twój tż towarzystwie się obraca,czyli imprezowanie,alkohol to az dziw bierze ze mu ufasz. Nie ufałabym i nie byłabym na twoim miejscu zaslepiona,ze on grzeczny a "baby" to te zle.Tym bardziej,że wasz związek jest na odległość.Bądz ostrożna.
Zgadzam sie.
Dodam,ze wszystko zalezy od osoby z jaka sie jest. Jesli on taki bawidamek był, to hmmm nie bardzo wierze,ze zycie studenckie go odmieniło. Nie ufasz mu, bo masz wida powody. Sama go znasz.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 15:38   #27
nerija
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: aktualnie Białystok
Wiadomości: 37
GG do nerija
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

Szczerze wam powiem, że mam przykre doświadczenie w związku na odległość i to niewielu, bo 20 km. Facet mnie po roku czasu zdradził i ponad rok miałam wstręt do jakichkolwiek facetów. Wmawiałam sobie, że zero związków na odległość... dopóki nie pojawił się moj obecny chłopak Mariusz. Dzieli nas dużo więcej kilometrów. Ja Białystok, On Poznań... ale nie mamy wpływu na nasze uczucia... ufamy sobie. Zaufanie to podstawa. Bez tego związek nie pociągnie długo. W gruncie rzeczy nie boje się, nie obawiam się kolejnej porażki, bo Mariusz nie robi mi scen zazdrosci, stara sie jak najczesciej o nasze spotkania, i wie po jakich jestem przejsciach. Dba o mnie i wiem, ze mnie kocha - to się czuje. Mysle, ze tu duzo zalezy od obydwojga ludzi. Jesli jest milosc to milosc wszystko przetrzyma.

Pozdrowionka dla was wszystkich, miłego po południa ;*
__________________
.
04.10.2008r. ;*
OczarowaleŚ MniE.... ^^ buśśś ;*
kocham ;* M.

nerija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 15:44   #28
BlackAngeell
Zadomowienie
 
Avatar BlackAngeell
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domku^
Wiadomości: 1 770
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

dziękuję bardzo wam wszystkim za odpowiedz

dzisiaj kupiłam sobie nawet ksiązke "dlaczego mężczyźni wychodzą za zołzy"


wracając do tematu. chyba macie racje. za bardzo go przyzwyczaiłam że świat kręci sie tylko w okół niego. ciagle czekałam na wiadomość. co robi. gdzie jest. z kim sie bawi. jakie ma plany. do ktorej jest na uczelni etc
chyba to też zaczęło go męczyć.

od 3 dni wyluzowałam. nie pisze. odpisuje po kilku godzinach. umawiam sie ze znajomymi. ale ciągle tęsknie ;(

chyba macie racje że to nie o odległość chodzi lecz o charaktery obu osob i ich miłość i zaufanie. którego chyba nam obojgu brak.
powiem szczerze zę TZ zmienił sie od momentu w którym go poznałam. zapiera sie ze nigdy by nie zdradził bo kocha i nie umiałby mi pózniej w oczy spojrzeć. ale mnie ciągle prześladuje jego przeszłość, to ze był imprezowiczem i kobieciarzem. nie wiem czy jesli za dużo nei wypije nie wroci do tego.

i macie też racje. on imprezuje to czemu ja nie moge? ja też mam własne życie i musze sie roziwjac, nie porzuce pasji i znajmych. on sie moze bawić ja przeciez też "gorsza" nie jestem i znajomych też mam. i mam zamiar z tego teraz korzystać.

wiem że młody jest i niestety akademik robi swoje. ale posłucham sie was i bede bardziej nie dostępna, bardziej nie przewidywalna.


ps. niestety nie moge przenieść sie do niego do miasta na uczelnie bo mnie na to nie stać a poza tym tam nie ma mojego kierunku studiow.


pozdrawiam i dziekuję jeszcze raz za wsparcie. bardzo mi pomogłyście zarowno wy jak i ksiązka ktorą wlasnie czytam
__________________


"kobita nie kuń. nie musi być pikna. pikne kunie sie w stajni trzyma. kobita, panie, musi być, no, rasowa"



mój mały kramik <3
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post12701007

ZDAŁAM!

Szumacher za kierownicą
BlackAngeell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 16:06   #29
BlackAngeell
Zadomowienie
 
Avatar BlackAngeell
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domku^
Wiadomości: 1 770
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

i sie rozpłakałam

własnie mi TZ onajmił że to on na spontanie tą wczorajsza impreze zorganizował.
mowie mu ze nie bede mu już nad głową stała bo i tak zawsze robi co chce. żebyśmy oboje troche wyluzowali bo zaufanie jest najważniejsze i żebyśmy sie tak nie pilnowali.

a on opowiada o imprezie. jaka fajna była i wogole. zaciskam zęby i mowie ze fajnie ze sie dobrze bawił
a on do meni że jego tam każdy zna i chciał pokazać kolegą jak sie laske wyrywa bo któremuś tam sie spodobała ona. i uderzył do niej z bajerą a to po minucie chciała sie z nim bawic i była już "zdobyta" a on ją niby olał i dal kosza. i on sie jeszcze z tego cieszył.
i mowi ze zrobił to zebym JA BYŁA Z NIEGO DUMNA jaki to on nie jest boski bo starać sie nawet nie musial

i ja mam mu ufac jak mi takie nr robi??
najgorsze jest to że on nie widzi w tym zadnego problemu!!!!!!!!!!!! bo to tylko bajera jest!!!!!!!!!!
w****iłam sie. nie bede sie odzywac. nie bede tego tolerwoac.
jak zobaczył ze mam ciśnienie powiedział ze przeciez on kocha tylko mnie i zadna inna sie nie liczy.......to czemu sie tak zachwouje ;(
moje uczucie do niego chyba niknie ;(


nie wytrzymma tak dłużej
__________________


"kobita nie kuń. nie musi być pikna. pikne kunie sie w stajni trzyma. kobita, panie, musi być, no, rasowa"



mój mały kramik <3
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post12701007

ZDAŁAM!

Szumacher za kierownicą

Edytowane przez BlackAngeell
Czas edycji: 2009-01-08 o 16:09
BlackAngeell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-08, 16:13   #30
nerija
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: aktualnie Białystok
Wiadomości: 37
GG do nerija
Dot.: związek na odleglość i zbyt duża zazdrość w związku

BlackAngeell - szkoda zdrowia... by się tak męczyć. Przykro... i aż za serce ściska jak twój facet nie ma wyczucia, że to co mówi może Cię tak ranić i boleć. Trzymaj się!

Pozdrawiam ;*
__________________
.
04.10.2008r. ;*
OczarowaleŚ MniE.... ^^ buśśś ;*
kocham ;* M.

nerija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:32.