2010-05-09, 00:08 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 29
|
Dylemat
Witam
Jutro (a właściwie juz dzisiaj) siostra mojego TŻ ma I Komunie. Jestem z TŻ 2,5 roku, jednak Jego rodziny nie znam zbyt dobrze, z kilku czynników: mieszkamy w innych miastach (ale niedaleko położonych) i oni nie są jacyś szczególnie towarzyscy i otwarci na moją osobę. Nasze relacje są po prostu poprawne, na pewno jednak nie negatywne. Na Komunię nie zostałam zaproszona. Jest mi przykro, gdyż z Tż jesteśmy już jakiś czas razem i naprawde chciałabym lepiej poznać Jego rodzinę. Nie mówiłam mu o tym, ponieważ nie chciałam "sie wpraszac". Ale teraz mam dylemat Może powinnam po prostu sama z siebie pojść do Kościoła na Msze? Ale jak by to wyglądało? Podeszłabym do nich i oni by powiedzieli: "jak juz jestes, to moze przyjdziesz na obiad" albo mam po prostu wrócić do domu? Co robić? i co myśleć o takim zachowaniu TŻta? |
2010-05-09, 00:11 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Dylemat
Wypadałoby żebyś poszła do kościoła. Możesz kupić jakiś drobny upominek dla siostry. Przyjść na mszę, pokazać się z TŻ a potem wrócić do domu. Może nie mają warunków by cię zaprosić, nie wiem powodów może być sto nie wpraszaj się. Ale na mszę idź jeżeli jesteś wierząca.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-05-09, 00:12 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 279
|
Dot.: Dylemat
A ile macie lat?
Choć tak czy siak powinien zaprosić Cię na tą komunię...
__________________
|
2010-05-09, 00:15 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 29
|
Dot.: Dylemat
Mamy po 21 lat. Też czuję, że wypadałoby, żebym tam była. W końcu nie jestem dla nich obcą osobą, ale źle bym się czuła wiedząc, że jestem tam bez ich szczerego zaproszenia...
|
2010-05-09, 00:16 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Dylemat
Czemu powinien?:|
Bez przesady. Gdyby moi rodzice mieli dylemat; zaprosić babcie czy mojego faceta, logiczne że zaprosili by babcie. Nie mają pewnie stołów o powierzchni 10 m2 miejsce jest ograniczone i takie tam. ---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ---------- Booooże, przesadzasz...
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-05-09, 00:19 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 29
|
Dot.: Dylemat
Cytat:
|
|
2010-05-09, 00:20 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Dylemat
Jak dla mnie to przesada, to jedna z ważniejszych uroczystości (aktualnie najważniejsza) w życiu tej dziewczyny. A wy po prostu jesteście razem. Nie jesteś jego żoną ani narzeczoną.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-05-09, 00:21 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 70
|
Dot.: Dylemat
Myślę, że to nie On zaprasza na komunię, tylko jego rodzice. I to oni decydują kogo zaprosić. Jeśli nie zdecydowali się na zaproszenie dziewczyny syna to należy to uszanować, szczególnie jeśli nie są zbyt otwarci. Może po prostu chcą świętować w gronie ścisłej rodziny, a dopóki nie jesteście małżeństwem, niestety, jeszcze do niej nie należysz. Przyjście do kościoła, moim zdaniem, będzie takim "wstępem" do wproszenia się, więc nie decydowałabym się na ten krok.
Zacieśniania więzi nie można wymuszać, bo będzie to miało odwrotny skutek do zamierzonego. Wszystko w swoim czasie, zdążą Cię poznać i pokochać |
2010-05-09, 00:25 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 494
|
Dot.: Dylemat
Ja uznaję zasadę, że nigdy nie pcham się tam, gdzie mnie nie chcą
Tak, więc nie poczuwałabym się do obowiązku pójścia nawet do kościoła. Po co Dodam tylko, że dziwię się w tej sytuacji Twojemu TŻ, ale może istnieje jakaś przyczyna ...
__________________
"Gdybyś mógł zajrzeć w głębie mojej duszy, znalazłbyś bezcenne skarby. Gdybyś mógł spojrzeć na mnie raz jeszcze, ujrzałbyś wyjątkowość. Gdybyś mógł posłuchać mojego umysłu, usłyszałbyś bicie serca. Gdybyś tylko zechciał, mogłbyś mieć taką moc, gdybyś tylko chciał, mógłbyś ..." Edytowane przez Agatheska Czas edycji: 2010-05-09 o 00:27 |
2010-05-09, 00:25 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Dylemat
Znasz tę siostrę? Bawiłaś się z nią? Masz z nią dobry kontakt? Jeśli tak, obecność w kościele i ew. upominek są ok, wpraszanie się (korzystanie z zaproszenia 'skoro już jesteś w kościele') na obiad absolutnie nie na miejscu.
I jeśli nie spędzasz świąt z rodziną TŻ, nie mieszkasz z TŻ, to nie widzę nic niestosownego w braku zaproszenia. To nie wesele. Takie moje zdanie. |
2010-05-09, 00:27 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Dylemat
Cytat:
nażreć się później czy uczestniczyć w wydarzeniu religijnym?! do kościoła też się zaproszenia wysyła?;p
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2010-05-09, 00:35 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 29
|
Dot.: Dylemat
Cytat:
Wiem, że to co innego niż wesele, że mają prawo spędzić tę uroczystośc tylko w rodzinnym gronie, do ktorego poki co nie należę. Tylko np moja rodzina uważa, że powoinni byli mnie zaprosić, stąd ten dylemat ---------- Dopisano o 01:35 ---------- Poprzedni post napisano o 01:31 ---------- Dokładnie. Mi juz nie chodzi o to, żeby siedzieć z nimi cały dzien przy stole. Jesli by mnie zaprosili, to pewnie bym siedziała. Ale tego nie zrobili, więc zastanawiam się po prostu czy powinnam pojść do samego kościoła, bo najważniejszy jest aspekt religijny, ale obawiam się, że oni odbiorą to jako narzucanie się. |
|
2010-05-09, 00:35 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 494
|
Dot.: Dylemat
Cytat:
Co ma uroczyste żarcie (jak to nazwałaś) wspólnego? Ja mówię o samej sobie, że JA nie poczuwałabym się wtedy do obowiązku. Przecież jeśli by poszła do kościoła, to jak to będzie wyglądało, jakby się właśnie wpraszała i wtedy dopiero postawi rodzine TŻ w głupiej sytuacji. Tyle w temacie
__________________
"Gdybyś mógł zajrzeć w głębie mojej duszy, znalazłbyś bezcenne skarby. Gdybyś mógł spojrzeć na mnie raz jeszcze, ujrzałbyś wyjątkowość. Gdybyś mógł posłuchać mojego umysłu, usłyszałbyś bicie serca. Gdybyś tylko zechciał, mogłbyś mieć taką moc, gdybyś tylko chciał, mógłbyś ..." |
|
2010-05-09, 00:37 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Dylemat
A Twoja rodzina nie jest aby troszkę uprzedzona do TŻ albo jego rodziny?
Podtrzymuję zdanie, że nie ma w braku zaproszenia niczego niestosownego. Nawiasem mówiąc, co na to Twój TŻ? Ty najlepiej możesz ocenić, czy obecność w kościele mogą odebrać jako narzucanie się. My ich nie znamy zupełnie. Może możesz tam po prostu być, bardzo uśmiechnięta, a po mszy zmyć się po angielsku. Edytowane przez ssnn Czas edycji: 2010-05-09 o 00:40 |
2010-05-09, 00:38 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 494
|
Dot.: Dylemat
Cytat:
__________________
"Gdybyś mógł zajrzeć w głębie mojej duszy, znalazłbyś bezcenne skarby. Gdybyś mógł spojrzeć na mnie raz jeszcze, ujrzałbyś wyjątkowość. Gdybyś mógł posłuchać mojego umysłu, usłyszałbyś bicie serca. Gdybyś tylko zechciał, mogłbyś mieć taką moc, gdybyś tylko chciał, mógłbyś ..." Edytowane przez Agatheska Czas edycji: 2010-05-09 o 00:39 |
|
2010-05-09, 00:42 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 29
|
Dot.: Dylemat
Cytat:
Dziekuję za opinię |
|
2010-05-09, 00:43 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 494
|
Dot.: Dylemat
Powiem tak, postępuj wedle własnego sumienia. Jeśli czujesz potrzebę, żeby tam być to idź do tego kościoła.
__________________
"Gdybyś mógł zajrzeć w głębie mojej duszy, znalazłbyś bezcenne skarby. Gdybyś mógł spojrzeć na mnie raz jeszcze, ujrzałbyś wyjątkowość. Gdybyś mógł posłuchać mojego umysłu, usłyszałbyś bicie serca. Gdybyś tylko zechciał, mogłbyś mieć taką moc, gdybyś tylko chciał, mógłbyś ..." |
2010-05-09, 00:47 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 862
|
Dot.: Dylemat
Skoro cię nie zaprosili, to nie idź.Będą się czuli urażenie
__________________
Ćwiczę tyłek i motywację: http://rozowydres.blogspot.com/ Jillian Shred: Level 1: 10 /10 |
2010-05-09, 00:48 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 279
|
Dot.: Dylemat
Cóż, my przykładowo mamy dosyć mało miejsca, ale na wszelkie małe rodzinne uroczystości zapraszamy dziadków, ew prababcię, mojego faceta i dziewczynę mojego brata - jeśli ten związek wydaje się poważny, ew rodzice pytają czy chcę go zaprosić. Stąd moje zdziwienie. Raczej zwłaszcza ta najbliższa rodzina ma pojęcie, że jestem z kim już kawałek czasu i być może kiedyś wszyscy będziemy rodziną.
Taka u nas tradycja, może jest inna w innych domach. Ja się dziwię, że Twój TŻ nic na to :P A może kup drobny upominek, idź do kościoła, ale po kościele odmów wspólnego obiadu. Powiedz, że nie możesz zostać bo masz coś ważnego do zrobienia, ale zależało Ci na tym, aby być wtedy w kościele.
__________________
|
2010-05-09, 00:56 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 29
|
Dot.: Dylemat
Dziękuję za wszystkie rady. Przemyślę to i postaram się zrobić to, co nikogo nie postawi w kłopotliwej sytuacji i nie spowoduje u mnie wyrzutów sumienia (o ile da się to pogodzić)
|
2010-05-09, 01:03 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Dylemat
Ja bym nie poszła. Czułabym się głupio po prostu.
Co innego jakbyś z jego siostrą miała super kontakt to wypadałoby pójść. A tak to odpuściłabym na Twoim miejscu.
__________________
|
2010-05-09, 01:18 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 403
|
Dot.: Dylemat
Zdecydowanie odradzam pójście do kościoła. Bardzo prawdopodobne, że odbiorą to jako narzucanie się, albo po prostu poczują się niezręcznie - nie zaprosili Cię, a jednak przyszłaś. Taktownie byłoby poprosić Tż, żeby złożył małej życzenia i tyle.
Nie uważam też, żeby brak zaproszenia dla Ciebie był jakimś szczególnym nietaktem: nie znasz ich, nie bywasz u nich i widocznie nie traktują Waszego związku zbyt poważnie. Nie obwiniałabym ich jednak za to: jesteś w domu faceta tak postrzegana, jak on sam Cię przedstawia. Jeśli Cię nie widują, nie słyszą o Tobie słowa etc. etc. to naturalnym jest, że Cię nie zaprosili, tym bardziej że mogą nie planować jakichś szczególnie wystawnych uroczystości. |
2010-05-09, 01:30 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Dylemat
A jak wy to sobie wyobrażacie?
"zapraszamy cię do kościoła, chodź. ale do domu nie, won, nie ma miejsca" :P wypadaloby się pojawic w kosciele, to nie jest narzucanie sie.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-05-09, 04:35 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: Dylemat
Może nie mieli kasy na dodatkowych gości.
Wiem jak to jest, zaprosi się jedną osobę więcej to i drugą i trzecią wypadałoby zaprosić. Ślub mojego brata- zapraszał najbliższą rodzinę, ale cała- ta dalsza- przyszla do kościoła, złożyła życzenia, dała mały upominek i poszli, nie było w tym nic niestosownego. Nikt się nie obraził. Szkoda że nie porozmawiałaś z tż o tym wcześniej. Wydaje mi się że pojawienie się w kościele na samej uroczystości kościółkowej to nic narzucającego się. Zrób tak żeby Cię nie widzieli przed i w czasie uroczystości, a po podejdź z małym upominkiem do dziecka, przywitaj się z dorosłymi, złóż życzenia i uciekaj :P Absolutnie nie przyjmuj zaproszenia na imprezę. |
2010-05-09, 06:39 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 11 269
|
Dot.: Dylemat
ja bym poszła do kościoła, ale później od razu do domu przecież do kościoła może iść każdy.
__________________
|
2010-05-09, 07:15 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Dylemat
Uwazam, ze w kwestii komunii siostry, to Twoj tz ma mało do gadania, a zapraszanie gosci zalezy od rodziców. To uroczystosc kameralna i rodzinna, a Ty rodzina nie jestes, jestescie parą stosunkowo niedługo i dziwie sie, ze wogole myslisz o tym, zeby sie tam wpraszac. Dziwie sie tez głosom, ze Twoj Tz powinien Cie zaprosic...No cóz, moze mógłby, ale ma pewno nie "powinien".
Pojsc do koscoła mozesz, w koncu kosciół jest dla wszystkich, natomiast pretensji nie masz miec o co. |
2010-05-09, 07:32 | #27 |
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Dylemat
Do kościoła możesz pójść, ale ja bym nie poszła. Czułabym się niekomfortowo z myślą, że nie zostałam zaproszona w żaden sposób (w końcu nawet Twój facet mógł powiedzieć: Wiesz kochanie, jest taka a taka sytuacja, moi rodzice postanowili zaprosić tylko najbliższe osoby, ale jeśli nie masz nic przeciwko, to chciałbym, żebyś poszła ze mną wtedy do kościoła i towarzyszyła nam na Mszy).
Radziłabym Ci mimo wszystko porozmawiać wcześniej z TŻtem, zapytać, jak on to widzi. Nie chodzi o domaganie się zaproszenia, ale o zorientowanie się, jak zostanie odebrana przez jego rodzinę Twoja obecność w kościele (jako znak, że chciałaś uszanować ważne wydarzenie w życiu jego siostry, czy może jako próbę wproszenia się na domową część uroczystości i swego rodzaju demonstrację).
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
2010-05-09, 09:12 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Dylemat
Nie wiem jaki jest powód tego,że Cię nie zaprosili, ale osobiście czułabym się bardzo nie komfortowo gdybym poszła do kościoła i co dalej...No włąsnie-jeśli Cię zobaczą, może im się zrobić głupio i będą albo nie będą na siłę zapraszać do domu...Nie pchałabym się tam gdzie mnie nie chcą, swoją drogą macie po 21 lat a oni Cie nie uwzględnili-trochę to dziwne, może przez te rzadkie spotkania potraktowali Cię tak a nie inaczej...
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2010-05-09, 09:31 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Dylemat
Ale co ciekawego jest w rodzinnej posiadówie chłopaka? Mnie nie chciało by się iść, nawet gdybym została zaproszona na taką imprezę. Lepiej ciesz się, że nie musisz z obcymi ciotkami i wujkami siedzieć.
|
2010-05-09, 09:37 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Dylemat
nie poszlabym do kosciola i nie przynosila zadnych upominkow; po co? nie zostalas zaproszona, moze wyszli z zalozenia, ze komunia to rodzinna uroczystosc, a Ty nie jestes ich rodzina.
dzwinie bym sie czula, jakbym poszla do kosciola a potem musiala do nich podejsc, przywitac sie a potem wreczyc prezent... to stawianie w niezrecznej sytuacji i Ciebie, i rodziny TZ.
__________________
♥ |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:56.