O pieniądze?! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-12, 19:15   #1
Paulima
Wtajemniczenie
 
Avatar Paulima
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138

O pieniądze?!


Dziewczęta, mam dziwny problem. Kurczę, pokłóciłam się z tż o pieniądze, co dla mnie jest najgorsze, co może być. Nie wiem, co robić. Tż – wielki „oszczędnik” :P, rzadko kiedy chce gdzieś wyjść, ale z drugiej strony też nie jest to raz na rok. Ja się staram, żebyśmy przynajmniej raz na miesiąc, na dwa tygodnie gdzieś poszli. Wczoraj jednak miał do mnie pretensje, że nigdy go nie zabieram na kolację, czy do kina.. Poczułam się, jakbym słyszała kobietę. Jak gdzieś wychodzimy to płacimy każdy za siebie, do tej pory nie było problemów. Ostatnio miałam ciężko sytuację, bo mogłam mieć na swoje wydatki jedynie z marnego stypendium, więc często może zdarzało się tak, że on płacił większą część rachunku za coś.
Wczoraj zaproponowałam, że może na pizzę pójdziemy, bo mam kupony zniżkowe (z myślą, że każdy za siebie płaci), a on, że nie ma ochoty, że teraz nie możemy wydawać kasy, bo coś tam, coś tam, bo on już obliczył, ile nas wyniesie teatr (tez po zniżce) i dwudniowy wyjazd. I że powinniśmy oszczędzać. Przyznam, że nie boli mnie tyle to, że wczoraj nie chciał iść, ale to, że się zdenerwował i że prawie nigdy spontanicznie nigdzie nie wychodzimy. Zawsze musi być odliczone i zaplanowane.
A może to ja jestem dziwna?
Paulima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 19:28   #2
rare bird
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 265
Dot.: O pieniądze?!

po prostu masz skapego faceta.

albo sie z tym pogodz, albo z nim porozmawiaj, bo innego wyjscia nie widze...
__________________
rare bird jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 19:36   #3
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: O pieniądze?!

Pretensje, że Ty go nigdzie nie zabierasz? A co, jesteś milionerką, zarabiasz kokosy, śpisz na pieniądzach i nie wiesz, co z nimi zrobić?

Nie jestem typową tradycjonalistką, z moim byłym często płaciliśmy każdy za siebie, ale nigdy ja za nas oboje. Mimo to czasem (rzadko, bo rzadko, ale się zdarzało) kłóciliśmy się o pieniądze i nie było to przyjemne. Z obecnym facetem takich problemów nie mam.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 19:38   #4
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: O pieniądze?!

dokładnie,

ja sobie nie wyobrażam takiego podejścia do wspólnych wyjść,

musisz z nim pogadac o tym, powiedzieć, że to tylko pieniądzę i są po to żby was uszczęśliwiać
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 20:12   #5
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: O pieniądze?!

albo skapy albo biedny.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 20:20   #6
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: O pieniądze?!

Twój TŻ ma mentalność dziada.
Nie chciałabym żyć z takim facetem.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 20:34   #7
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez Paulima Pokaż wiadomość
Dziewczęta, mam dziwny problem. Kurczę, pokłóciłam się z tż o pieniądze, co dla mnie jest najgorsze, co może być. Nie wiem, co robić. Tż – wielki „oszczędnik” :P, rzadko kiedy chce gdzieś wyjść, ale z drugiej strony też nie jest to raz na rok. Ja się staram, żebyśmy przynajmniej raz na miesiąc, na dwa tygodnie gdzieś poszli. Wczoraj jednak miał do mnie pretensje, że nigdy go nie zabieram na kolację, czy do kina.. Poczułam się, jakbym słyszała kobietę. Jak gdzieś wychodzimy to płacimy każdy za siebie, do tej pory nie było problemów. Ostatnio miałam ciężko sytuację, bo mogłam mieć na swoje wydatki jedynie z marnego stypendium, więc często może zdarzało się tak, że on płacił większą część rachunku za coś.
Wczoraj zaproponowałam, że może na pizzę pójdziemy, bo mam kupony zniżkowe (z myślą, że każdy za siebie płaci), a on, że nie ma ochoty, że teraz nie możemy wydawać kasy, bo coś tam, coś tam, bo on już obliczył, ile nas wyniesie teatr (tez po zniżce) i dwudniowy wyjazd. I że powinniśmy oszczędzać. Przyznam, że nie boli mnie tyle to, że wczoraj nie chciał iść, ale to, że się zdenerwował i że prawie nigdy spontanicznie nigdzie nie wychodzimy. Zawsze musi być odliczone i zaplanowane.
A może to ja jestem dziwna?
Ale z tego, co piszesz, to oboje teraz nie cierpicie na nadmiar pieniędzy. Uważam, że w tym, co mówi Twój TŻet jest sporo racji: powinniście oszczędzać a nie wydawać na "zbytki", bo zamiast pizzy na mieście można sobie ugotować obiad w domu.
Inna byłaby sytuacja gdyby on spał na forsie a każdy grosz oglądał przed wydaniem sto razy, wtedy byłoby to skąpstwo.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-12, 20:35   #8
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez Paulima Pokaż wiadomość
Dziewczęta, mam dziwny problem. Kurczę, pokłóciłam się z tż o pieniądze, co dla mnie jest najgorsze, co może być. Nie wiem, co robić. Tż – wielki „oszczędnik” :P, rzadko kiedy chce gdzieś wyjść, ale z drugiej strony też nie jest to raz na rok. Ja się staram, żebyśmy przynajmniej raz na miesiąc, na dwa tygodnie gdzieś poszli. Wczoraj jednak miał do mnie pretensje, że nigdy go nie zabieram na kolację, czy do kina.. Poczułam się, jakbym słyszała kobietę. Jak gdzieś wychodzimy to płacimy każdy za siebie, do tej pory nie było problemów. Ostatnio miałam ciężko sytuację, bo mogłam mieć na swoje wydatki jedynie z marnego stypendium, więc często może zdarzało się tak, że on płacił większą część rachunku za coś.
Wczoraj zaproponowałam, że może na pizzę pójdziemy, bo mam kupony zniżkowe (z myślą, że każdy za siebie płaci), a on, że nie ma ochoty, że teraz nie możemy wydawać kasy, bo coś tam, coś tam, bo on już obliczył, ile nas wyniesie teatr (tez po zniżce) i dwudniowy wyjazd. I że powinniśmy oszczędzać. Przyznam, że nie boli mnie tyle to, że wczoraj nie chciał iść, ale to, że się zdenerwował i że prawie nigdy spontanicznie nigdzie nie wychodzimy. Zawsze musi być odliczone i zaplanowane.
A może to ja jestem dziwna?
dziwne to jest to, ze nie szukacie pracy lepiej platnej w takiej sytuacji.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 20:35   #9
Alice_in_Wonderland
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 279
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez Paulima Pokaż wiadomość
Poczułam się, jakbym słyszała kobietę.
Wiesz, w dzisiejszych czasach nigdzie nie jest napisane, że dla faceta czy kobiety ujmą jest, jeśli to ONA zapłaci za kino, teatr, kolację. Bez przesady.
Nie spodziewaj się, że będziecie mieć spontaniczne wypady jeśli zapraszając go na pizzę (choć co to za zaproszenie, jak ma zapłacić za siebie) liczysz, że on musi zapłacić za siebie. Jeśli nie ma nadmiaru gotówki to nie spodziewaj się, że wyłoży na wyjście, bo Ty tak chcesz Pieniędzy nie zerwie z drzewa.

Jeśli ja bym chciała iść z moim na pizzę to ani bym mu nie powiedziała "kochanie, zabierzesz mnie do pizzerii?" licząc, że on postawi mi kolację ani bym mu nie zaproponowała wyjścia licząc, że "jak zwykle każdy płaci za siebie" Bo co to za zaproszenie?

Kiedy ja zapraszam swojego mężczyznę do kina czy gdziekolwiek liczę, że to ja będę płacić, choć zwykle mi się to i tak nie udaje i to on stawia. Ale staram się i ostro się kłócę, że to ja zaprosiłam na randkę i ja powinnam mieć prawo za nią zapłacić. Zwykle komicznie to wygląda jak przy płaceniu stoimy oboje obok siebie z gotówką w ręku i przekonujemy kasjerkę/barmana/kelnerkę od której osoby ma wziąć pieniądze

Moim zdaniem za randkę powinna płacić osoba, która na nią zaprasza. Chcesz spontanicznych wypadów, częstszych wyjść - więc go zabierz. Gwarantuję Ci, że on będzie chciał się odwdzięczyć a i tak pewnie zacznie się upierać, że to on płaci.
__________________
Alice_in_Wonderland jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 20:38   #10
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez Alice_in_Wonderland Pokaż wiadomość
Wiesz, w dzisiejszych czasach nigdzie nie jest napisane, że dla faceta czy kobiety ujmą jest, jeśli to ONA zapłaci za kino, teatr, kolację. Bez przesady.
Nie spodziewaj się, że będziecie mieć spontaniczne wypady jeśli zapraszając go na pizzę (choć co to za zaproszenie, jak ma zapłacić za siebie) liczysz, że on musi zapłacić za siebie. Jeśli nie ma nadmiaru gotówki to nie spodziewaj się, że wyłoży na wyjście, bo Ty tak chcesz Pieniędzy nie zerwie z drzewa.

Jeśli ja bym chciała iść z moim na pizzę to ani bym mu nie powiedziała "kochanie, zabierzesz mnie do pizzerii?" licząc, że on postawi mi kolację ani bym mu nie zaproponowała wyjścia licząc, że "jak zwykle każdy płaci za siebie" Bo co to za zaproszenie?

Kiedy ja zapraszam swojego mężczyznę do kina czy gdziekolwiek liczę, że to ja będę płacić, choć zwykle mi się to i tak nie udaje i to on stawia. Ale staram się i ostro się kłócę, że to ja zaprosiłam na randkę i ja powinnam mieć prawo za nią zapłacić. Zwykle komicznie to wygląda jak przy płaceniu stoimy oboje obok siebie z gotówką w ręku i przekonujemy kasjerkę/barmana/kelnerkę od której osoby ma wziąć pieniądze

Moim zdaniem za randkę powinna płacić osoba, która na nią zaprasza. Chcesz spontanicznych wypadów, częstszych wyjść - więc go zabierz. Gwarantuję Ci, że on będzie chciał się odwdzięczyć a i tak pewnie zacznie się upierać, że to on płaci.
Dokładnie
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 20:46   #11
Gwiazdaa
Rozeznanie
 
Avatar Gwiazdaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród.
Wiadomości: 782
Dot.: O pieniądze?!

No to lipa.
On się przyzwyczaja "do dobrego" i gdy będzie musiał postawić "całość" (kino,kolacja, impreza) to chyba nie będziesz mogła na to liczyć. Lub też zrobi to ale z wielkim wyrzutem.
__________________
Kupię sobie misia. Nazwę go "miłość" i codziennie będę kopać w du.pę.
Gwiazdaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-12, 20:56   #12
monius9
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
Dot.: O pieniądze?!

hm, jeżeli naprawdę macie krucho z kasą no to ja widzę dwa rozwiązania:
pójść do pracy
albo przerzucić się na mniej kosztowne rozrywki - przecież naprawdę nie trzeba wychodzić z domu i wydawać dużych pieniędzy żeby się dobrze ze sobą bawić i żeby było inaczej niż codziennie teatr okej, ciężko czymś zastąpić; kino - możecie zorganizować wieczorek filmowy w domu albo poszukać jakiś alternatywnych kin wyświetlających ciekawe filmy często nawet za darmo. pizzę możecie spróbować upiec razem, na pewno będzie sporo zabawy zamiast na romantyczną kolację w restauracji możecie wybrać się na spacer gdzieś, gdzie jeszcze nie byliście, na wycieczkę rowerową albo na piknik za miastem. możliwości jest mnóstwo

a jeżeli chodzi o płacenie to ja nie widzę nic złego w dzieleniu się wydatkami. oboje z tżtem nie pracujemy i nie widzę sensu, żeby jego rodzice [bo przecież od nich ma pieniądze] płacili za moją pizzę. czasem płacimy każde za siebie, czasem on płaci za mnie, zdarza się że i ja za niego. jak będzie zarabiał miliony to będzie płacił za moje widzimisię

Edytowane przez monius9
Czas edycji: 2010-05-12 o 20:59
monius9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 20:58   #13
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez Gwiazdaa Pokaż wiadomość
No to lipa.
On się przyzwyczaja "do dobrego" i gdy będzie musiał postawić "całość" (kino,kolacja, impreza) to chyba nie będziesz mogła na to liczyć. Lub też zrobi to ale z wielkim wyrzutem.
O, mój były mi zrobił kiedyś taaaki wyrzut, że musiał za mnie zapłacić za pizzę (no majątek normalnie ), mało się przez to nie rozstaliśmy. Może i miał trochę racji, ale wydał mi się w bardzo złym guście sposób, w jaki miał do mnie pretensje.

EDIT: Pewnie, można spędzać miło czas, prawie nic nie wydając. Pójść na dłuuugi spacer, zrobić sobie herbatę w domu, upichcić coś tanim kosztem, wypożyczyć jakiś film "na spółę"... Mnie się nie wydaje niewłaściwe, żeby dziewczyna płaciła za faceta, ani żeby ograniczyć kosztowne rozrywki, ale żeby facet się tego domagał? No przepraszam... Ja od mojego byłego się domagałam, żeby to on za mnie płacił, "bo jak to tak", ale teraz wydaje mi się to nieuprzejme.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)

Edytowane przez Jadeitea
Czas edycji: 2010-05-12 o 21:11 Powód: dopisek
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 21:20   #14
Seeensi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 267
Dot.: O pieniądze?!

niestety masz skąpego faceta... :/
__________________
1. my
2. Kult!
Seeensi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 21:38   #15
mon88
Zadomowienie
 
Avatar mon88
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 417
Dot.: O pieniądze?!

Wyjście raz na dwa tygodnie to bardzo rzadko... więc nutkę skąpstwa wyczuwam
mon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 21:43   #16
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez mon88 Pokaż wiadomość
Wyjście raz na dwa tygodnie to bardzo rzadko... więc nutkę skąpstwa wyczuwam
Nie przesadzaj. To nie jest żaden wyznacznik skąpstwa.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 21:48   #17
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: O pieniądze?!

skapstwo jest wtedy jak faceta stac a mimo to chowa nie wiadomo na co te kase
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 22:15   #18
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: O pieniądze?!

Z tym skąpstwem, to raczej jednak przesadzacie. Może on nie ma pieniędzy i stąd jego niechęć do wyjść? To już Paulima powinna wiedzieć czy on ma pieniądze ale "skąpi", czy nie ma i oszczędza.
Raz na dwa tygodnie to nie aż tak rzadko, nie przesadzajcie. Można szukać tańszych rozrywek, wypożyczyć film, zrobić pizzę w domu itp.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 23:15   #19
majasn
Zakorzenienie
 
Avatar majasn
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 025
Dot.: O pieniądze?!

ja sie odniose do kwestii jego wyrzutu pod tytułem"czemu mnie nigdy nie zabierasz do kina lub na kolację?" a on Cię zabiera? czy uważa, że to Ty powinnaś to robić? Ja bym chyba zwariowała siedząc przez 2 tygodnie z domu i niczego nie robiąc, bo uwielbiam kino i chodzenie po mieście wystarcza mi nawet głupi spacer, ale nie usiedzę tyle w miejscu więc jeśli by mi facet tak ględził to bym mu awanturę chyba zrobiła, że coś mu się przewróciło w głowie u nas jest tak, że oboje bardzo lubimy aktywnie spędzać czas więc czasem ja a czasem mój Tż coś organizujemy, i jeśli to ja chcę gdzieś iść i sobie coś planuje to ja zazwyczaj stawiam choć często się zdarza, że jednak on płaci albo się dzielimy kosztami. Myslę, że to jest kwestia do obgadania, ale pod warunkiem, że Twój chłopak nie żąda od Ciebie czegoś w zamian nic od siebie nie dając.
__________________
...kocham i jestem kochana...
01.08.2013
15.08.2014
majasn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-13, 04:55   #20
Biejatka
Rozeznanie
 
Avatar Biejatka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 966
Dot.: O pieniądze?!

A może on zbiera kasę na wasz ślub, albo na Twój wymarzony pierścionek zarączynowy, może nie ma aż tyle kasy ile Ci się wydaje ... powodów może być wiele. Ciężko ocenić jego motywację do takiego zachowania.

My z tż zawsze gdy mamy większą sumę pieniędzy to idziemy zaszaleć, np. po wypłacie, zawsze tż płaci- ale u nas nie ma problemu bo gotówka jest wspólna.

---------- Dopisano o 05:55 ---------- Poprzedni post napisano o 05:54 ----------

PS. Jego gotówka jest wspólna- bo moja to moja :P
Biejatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 07:38   #21
panierrka
Zadomowienie
 
Avatar panierrka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 323
Dot.: O pieniądze?!

Chciało się równouprawnienia, to się ma. Jak wychodzą "negatywne" strony, to "każda" zaczyna być urażoną hrabiną

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
skapstwo jest wtedy jak faceta stac a mimo to chowa nie wiadomo na co te kase

Czyli jak? Ma kasę?

Z tego, co napisałaś, to on też nie cierpi na nadmiar i po prostu reguluje swoje i Twoje wydatki. Można gdzieś wyjść bez kosztów, widać masz za duże wymagania w stosunku do możliwości finansowych.
__________________
1. Anonimowość w internecie to mit.
2. Wszystko wrzucone do internetu zostanie w nim na zawsze.
3. Jeżeli wyśmiewasz czyjś błąd ortograficzny to znaczy, że nie masz argumentów.

Rozsądek przede wszystkim.

Pisz poprawnie zamiast szukać wymówek...!
...albo chociaż się staraj - tak jak ja
panierrka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 08:09   #22
tennyo4
Zadomowienie
 
Avatar tennyo4
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 571
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez majasn Pokaż wiadomość
ja sie odniose do kwestii jego wyrzutu pod tytułem"czemu mnie nigdy nie zabierasz do kina lub na kolację?"
Ja mu się poniekąd nie dziwię.

Autorka sama napisała:
"Wczoraj zaproponowałam, że może na pizzę pójdziemy, bo mam kupony zniżkowe (z myślą, że każdy za siebie płaci)"

Jak się wychodzi z propozycją to trzeba być przygotowanym na zafundowanie. Albo od razu wyraźnie powiedzieć, że każdy płaci za siebie.
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach.

Terry Pratchett
Maskarada
tennyo4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 08:19   #23
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Z tym skąpstwem, to raczej jednak przesadzacie. Może on nie ma pieniędzy i stąd jego niechęć do wyjść? To już Paulima powinna wiedzieć czy on ma pieniądze ale "skąpi", czy nie ma i oszczędza.
Raz na dwa tygodnie to nie aż tak rzadko, nie przesadzajcie. Można szukać tańszych rozrywek, wypożyczyć film, zrobić pizzę w domu itp.
Zgadzam się z Lexie - nie mamy pełnego obrazu sytuacji. Może facet zauważył, że nie odkładają co miesiąc ani grosza, może każde wyjście wiąże się ze sporym wydatkiem? Jak ostatnio miałam zrobić sobie wypad z kumpelą "na miasto" to ostatecznie zrobiłyśmy posiedzenie u mnie w domu - kupiłyśmy składniki na tosty hawajskie, chipsy, po piwku etc. Zrobiłyśmy to z oszczędności - stwierdziłyśmy, że obiad w lokalu to będzie minimum 15 zł wydane na osobę (posiłek plus coś do picia), a deser to dodatkowe 7-10 zł i doszłyśmy do wniosku, że szkoda nam kasy. Generalnie może jednak częściej domowe rozrywki - kino w domu, wspólne gotowanie, a jeśli wyjścia to rzadsze, ale coś innego, ciekawego - jakaś wystawa, zwiedzanie czegoś, niekoniecznie daleko i za wielką kasę. Jeżeli i na to się facet posępi, to OK - wtedy można mówić, że przesadza.

Trochę przykre jest jednak to, że właściwie zawsze każde płaci za siebie - akurat w tym miejscu moher ze mnie, bo ja lubię ja mnie facet zaprasza (lub jak ja zapraszam jego), jak nie ma tego sztywnego podziału "ja za siebie, Ty za mnie". Jak jest taki podział, to dla mnie to nie jest randka, ale spotkanie dwojga znajomych.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 08:23   #24
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez Paulima Pokaż wiadomość
(...) Tż – wielki „oszczędnik” :P, rzadko kiedy chce gdzieś wyjść, ale z drugiej strony też nie jest to raz na rok. Ja się staram, żebyśmy przynajmniej raz na miesiąc, na dwa tygodnie gdzieś poszli. (...) Jak gdzieś wychodzimy to płacimy każdy za siebie, do tej pory nie było problemów. Ostatnio miałam ciężko sytuację, bo mogłam mieć na swoje wydatki jedynie z marnego stypendium, więc często może zdarzało się tak, że on płacił większą część rachunku za coś.
Wczoraj zaproponowałam, że może na pizzę pójdziemy, bo mam kupony zniżkowe (z myślą, że każdy za siebie płaci), a on, że nie ma ochoty, że teraz nie możemy wydawać kasy, bo coś tam, coś tam, bo on już obliczył, ile nas wyniesie teatr (tez po zniżce) i dwudniowy wyjazd. I że powinniśmy oszczędzać. Przyznam, że nie boli mnie tyle to, że wczoraj nie chciał iść, ale to, że się zdenerwował i że prawie nigdy spontanicznie nigdzie nie wychodzimy. Zawsze musi być odliczone i zaplanowane.
A może to ja jestem dziwna?
Mi sie Twoj TZ jawi jako rozsadny, trzezwo myslacy, dobrze zorganizowany, oszczedny facet.
Jak sie nie ma kaski, nie chodzi sie jesc na miasto - nawet ze znizka zawsze wychodzi drozej. Jak sie planuje wyjazd i teatr, czasem trzeba odmowic sobie czegos innego, dorosle zycie to nie wieczne radosne carpe diem, tylko niekiedy biznesplan z olowkiem w reku i - zadnych spontanicznych odstepstw. Przeciez to nie tak, ze nigdy nie wychodzicie. Przeciez sama piszesz, ze jesli trzeba, on placi wiecej. Wiec wedlug mnie nie jest ani skapy, ani biedny, jak tu ktoras raczyla podsumowac . Winszowac takiego faceta, a nie wspolczuc
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 08:44   #25
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Mi sie Twoj TZ jawi jako rozsadny, trzezwo myslacy, dobrze zorganizowany, oszczedny facet.
Jak sie nie ma kaski, nie chodzi sie jesc na miasto - nawet ze znizka zawsze wychodzi drozej. Jak sie planuje wyjazd i teatr, czasem trzeba odmowic sobie czegos innego, dorosle zycie to nie wieczne radosne carpe diem, tylko niekiedy biznesplan z olowkiem w reku i - zadnych spontanicznych odstepstw. Przeciez to nie tak, ze nigdy nie wychodzicie. Przeciez sama piszesz, ze jesli trzeba, on placi wiecej. Wiec wedlug mnie nie jest ani skapy, ani biedny, jak tu ktoras raczyla podsumowac . Winszowac takiego faceta, a nie wspolczuc



Życie to nie je bajka
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 09:07   #26
majasn
Zakorzenienie
 
Avatar majasn
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 025
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Mi sie Twoj TZ jawi jako rozsadny, trzezwo myslacy, dobrze zorganizowany, oszczedny facet.
Jak sie nie ma kaski, nie chodzi sie jesc na miasto - nawet ze znizka zawsze wychodzi drozej. Jak sie planuje wyjazd i teatr, czasem trzeba odmowic sobie czegos innego, dorosle zycie to nie wieczne radosne carpe diem, tylko niekiedy biznesplan z olowkiem w reku i - zadnych spontanicznych odstepstw. Przeciez to nie tak, ze nigdy nie wychodzicie. Przeciez sama piszesz, ze jesli trzeba, on placi wiecej. Wiec wedlug mnie nie jest ani skapy, ani biedny, jak tu ktoras raczyla podsumowac . Winszowac takiego faceta, a nie wspolczuc

Pewnie, że lepszy taki facet niż taki, który woli się zadłużyć u kogoś byle tylko jego życie towarzyskie i kulturalne kwitło tyle, że ja jeśli dobrze doczytałam dziwię się jednemu. Chłopak robi autorce wątku wyrzuty, że ona nigdy go nie zabiera do kina czy na kolację a jak ona mu proponuje wyjście na pizzę on mówi, że nigdzie nie idzie, bo muszą oszczędzać. Skoro mają w planach teatr i wyjazd to chyba znowu nie jest tak źle z tymi wypadami. Jeśli jednak poruszył taki temat to chciałabym wiedzieć czy on sam robi to czego od autorki oczekuje. Jedno jest pewne. Gdybym ja nie miała kasy i mój tż też nie miałby większych oszczędności to też liczyłabym pieniądze i oszczędzała na czym się da. Z tego co autorka mówi to u nich tak jest więc nie powinna mieć pretensji o to, że jej chłopak martwi się o finanse i rezygnuje z niektórych przyjemności na rzecz tych planowanych. Pozostaje jedynie kwestia jego wymagań.
__________________
...kocham i jestem kochana...
01.08.2013
15.08.2014
majasn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 09:14   #27
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez majasn Pokaż wiadomość
Chłopak robi autorce wątku wyrzuty, że ona nigdy go nie zabiera do kina czy na kolację a jak ona mu proponuje wyjście na pizzę on mówi, że nigdzie nie idzie, bo muszą oszczędzać.
Cytat:
Napisane przez Paulima Pokaż wiadomość
Wczoraj jednak miał do mnie pretensje, że nigdy go nie zabieram na kolację, czy do kina.. Poczułam się, jakbym słyszała kobietę. Jak gdzieś wychodzimy to płacimy każdy za siebie, do tej pory nie było problemów. Ostatnio miałam ciężko sytuację, bo mogłam mieć na swoje wydatki jedynie z marnego stypendium, więc często może zdarzało się tak, że on płacił większą część rachunku za coś.

Tak mi się wydaje, że może tego dotyczyła ta pretensja...ostatnio autorka miała ciężką sytuację, więc on płacił większość, uszczupliło to jego budżet, a tu ona wyskakuje z zaproszeniem za pizzę, gdzie każde płaci za siebie. Ja jestem choleryk, też bym pewnie się zbulwersowała odrobinę.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 09:20   #28
majasn
Zakorzenienie
 
Avatar majasn
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 025
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Tak mi się wydaje, że może tego dotyczyła ta pretensja...ostatnio autorka miała ciężką sytuację, więc on płacił większość, uszczupliło to jego budżet, a tu ona wyskakuje z zaproszeniem za pizzę, gdzie każde płaci za siebie. Ja jestem choleryk, też bym pewnie się zbulwersowała odrobinę.

Heh..tak się skupiłam na tym co mnie ruszyło, że ta część wypowiedzi mi umknęła..w tej sytuacji to jeśli ja chciałabym gdzieś iść to tylko na swój koszt co i tak nie zmienia faktu, że powinni tę kwestię porządnie omówić by później nie było takich niedomówień.
__________________
...kocham i jestem kochana...
01.08.2013
15.08.2014

Edytowane przez majasn
Czas edycji: 2010-05-13 o 09:23
majasn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 09:38   #29
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: O pieniądze?!

Nie szkoda Wam czasu i nerwów na kłótnie/sprzeczki o pieniądze?
Niech będzie tak jak było do tej pory, że wychodząc każdy płaci za siebie, albo jak go gdzieś zapraszasz to bądź przygotowana na to, że to Ty fundujesz całość.
Jakby Ciebie ktoś zaprosił, powiedzmy na urodziny/imieniny i powiedział Ci, że to Ty płacisz albo zrzuta po połowie to raczej nie fajnie by to wyglądało, prawda?
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 16:21   #30
tofaniutka
Zadomowienie
 
Avatar tofaniutka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
Dot.: O pieniądze?!

Cytat:
Napisane przez kitkulka Pokaż wiadomość
Nie szkoda Wam czasu i nerwów na kłótnie/sprzeczki o pieniądze?
Niech będzie tak jak było do tej pory, że wychodząc każdy płaci za siebie, albo jak go gdzieś zapraszasz to bądź przygotowana na to, że to Ty fundujesz całość.
Jakby Ciebie ktoś zaprosił, powiedzmy na urodziny/imieniny i powiedział Ci, że to Ty płacisz albo zrzuta po połowie to raczej nie fajnie by to wyglądało, prawda?
ale kwestia pieniędzy jest ważna wiekszość kłótni w małżeństwach toczy się o pieniądzedlatego lepiej dojść do porozumienia już wcześniej.

Mówisz że na wszystko ma odliczone. W takim razie jak wyjdziecie na jakąś kolację do restauracji czy na jakiegoś fast fooda do baru to ogranicza cie w zamówieniu? Zamawiasz to na co starcz czy to na co on ci wyliczył? Ale bez sens. Raz się żyje na co on tak musi oszczędzać?
tofaniutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:02.