Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-24, 15:43   #1
Ditte
Przyczajenie
 
Avatar Ditte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 26

Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.


Dużo coś ostatnio na wizażu wątków o uczuciach wzgardzonych, skrywanych, odrzuconych. Sama jestem w dość dziwnej sytuacji – wydaje się, że mam tego kogoś na wyciągnięcie ręki, ale boję się przyznać przed tą drugą osobą, że mi zależy. Przyczyn jest kilka: bo już nieraz bolało, bo nikt wcześniej nie nauczył mnie okazywać swoich uczuć, bo wciąż nie wiem kim dla siebie jesteśmy, pomimo czułych gestów i spotkań…
Marudzimy tak na tych facetów, że źli, niedobrzy, że nieczuli, ale same też nie jesteśmy lepsze. A może czas wziąć sprawy w swoje ręce i spróbować się określić? Bo jak długo można żyć w zawieszeniu – zależy mu czy nie zależy – i analizować każde słowo czy gest. Sytuacja będzie jasna, jeśli porzucimy tę naszą kobiecą naturę, która wciąż zastanawia się, czy to aby na pewno się opłaca. Niektórzy twierdzą, że to facet powinien wziąć sprawy w swoje ręce – ale przecież on ma prawo do tych samych obaw co my. Tak więc do dzieła – delikatnie, ale nie nachalnie, powoli… J Wylejmy swoje żale, poanalizujmy, podopingujmy się i powalczmy w końcu o swoje szczęście. Bo warto. Tylko, żeby starczyło odwagi, żeby wiedział że nie tylko on się stara.
Ehhhh, nawet nie wiecie, jak się boję... Ale czasami myślę, że ucieknie, kiedy zauważy, że on się dwoi i troi, a ja mam problem, żeby powiedzieć, co czuję.
Ditte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-24, 16:01   #2
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez Ditte Pokaż wiadomość
Dużo coś ostatnio na wizażu wątków o uczuciach wzgardzonych, skrywanych, odrzuconych. Sama jestem w dość dziwnej sytuacji – wydaje się, że mam tego kogoś na wyciągnięcie ręki, ale boję się przyznać przed tą drugą osobą, że mi zależy. Przyczyn jest kilka: bo już nieraz bolało, bo nikt wcześniej nie nauczył mnie okazywać swoich uczuć, bo wciąż nie wiem kim dla siebie jesteśmy, pomimo czułych gestów i spotkań…
Marudzimy tak na tych facetów, że źli, niedobrzy, że nieczuli, ale same też nie jesteśmy lepsze. A może czas wziąć sprawy w swoje ręce i spróbować się określić? Bo jak długo można żyć w zawieszeniu – zależy mu czy nie zależy – i analizować każde słowo czy gest. Sytuacja będzie jasna, jeśli porzucimy tę naszą kobiecą naturę, która wciąż zastanawia się, czy to aby na pewno się opłaca. Niektórzy twierdzą, że to facet powinien wziąć sprawy w swoje ręce – ale przecież on ma prawo do tych samych obaw co my. Tak więc do dzieła – delikatnie, ale nie nachalnie, powoli… J Wylejmy swoje żale, poanalizujmy, podopingujmy się i powalczmy w końcu o swoje szczęście. Bo warto. Tylko, żeby starczyło odwagi, żeby wiedział że nie tylko on się stara.
Ehhhh, nawet nie wiecie, jak się boję... Ale czasami myślę, że ucieknie, kiedy zauważy, że on się dwoi i troi, a ja mam problem, żeby powiedzieć, co czuję.
Do dzieła dziewczyno, życie idzie do przodu, nikt nie będzie na Ciebie czekał
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-24, 16:18   #3
krooolewna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez Ditte Pokaż wiadomość
Dużo coś ostatnio na wizażu wątków o uczuciach wzgardzonych, skrywanych, odrzuconych. Sama jestem w dość dziwnej sytuacji – wydaje się, że mam tego kogoś na wyciągnięcie ręki, ale boję się przyznać przed tą drugą osobą, że mi zależy. Przyczyn jest kilka: bo już nieraz bolało, bo nikt wcześniej nie nauczył mnie okazywać swoich uczuć, bo wciąż nie wiem kim dla siebie jesteśmy, pomimo czułych gestów i spotkań…
Marudzimy tak na tych facetów, że źli, niedobrzy, że nieczuli, ale same też nie jesteśmy lepsze. A może czas wziąć sprawy w swoje ręce i spróbować się określić? Bo jak długo można żyć w zawieszeniu – zależy mu czy nie zależy – i analizować każde słowo czy gest. Sytuacja będzie jasna, jeśli porzucimy tę naszą kobiecą naturę, która wciąż zastanawia się, czy to aby na pewno się opłaca. Niektórzy twierdzą, że to facet powinien wziąć sprawy w swoje ręce – ale przecież on ma prawo do tych samych obaw co my. Tak więc do dzieła – delikatnie, ale nie nachalnie, powoli… J Wylejmy swoje żale, poanalizujmy, podopingujmy się i powalczmy w końcu o swoje szczęście. Bo warto. Tylko, żeby starczyło odwagi, żeby wiedział że nie tylko on się stara.
Ehhhh, nawet nie wiecie, jak się boję... Ale czasami myślę, że ucieknie, kiedy zauważy, że on się dwoi i troi, a ja mam problem, żeby powiedzieć, co czuję.
Generalnie cały wpis,super znam
To co pogrubiłam mam sama teraz.Już nie wiem co zrobić,z jednej strony koledze powiedziałam,że nie ma na nic szans,a z drugiej myślę,jak nie pisze.Z jednej strony pisze do mnie codziennie i mnie to wkurza,a z drugiej,jak nie pisze to mi smutno.

Tobie zycze zdecydowania i dzialaj dziewczyno
__________________

krooolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-24, 16:19   #4
cynamonek2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Jestem zdania, że trzeba ryzykować - bo bez ryzyka nie ma zabawy. Nie masz nic do stracenia, za to dużo do zyskania, a zatem do dzieła !
cynamonek2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-24, 16:27   #5
WithLove
Raczkowanie
 
Avatar WithLove
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 327
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Dziewczyny mają rację, warto zaryzykować, żeby w przyszłości nie żałować.
__________________



You could get your heart broken or you could have the greatest love affair the world has ever known.
But you're never gonna know unless you try.
WithLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-24, 16:32   #6
pistaacjaa
Raczkowanie
 
Avatar pistaacjaa
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 341
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

nie ryzykujesz.....nie pijesz szampana......proste
sama teraz tak mam i rozkminiamale odważę się, żeby nie żałować, że czegoś nie zrobiłam, bo trzeba iść albo w lewo albo w prawo,a jak nie ten to inny..
pistaacjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-24, 16:40   #7
landrynka11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 113
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Oj wiem coś o tym i wcale nie jest tak różowo...Sama jestem w identycznej sytuacji, ale chyba w końcu się odważę i zrobię jakiś solidny krok naprzód wiem że muszę walczyć bo ON naprawdę jest tego wart...

Także trzymajmy za siebie nawzajem kciuki!

I piszcie jakie efekty "odwagi". Ja też się odezwę jak coś ruszy do przodu
landrynka11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-24, 17:14   #8
Ditte
Przyczajenie
 
Avatar Ditte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 26
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Ja to jestem w o tyle dobrej sytuacji, że coś się dzieję, ale odpowiednich słów brak. Napisałam niezobowiązująco - może się na mnie nie wkurzył po ostatnim Trza chłopa trochę ugłaskać i poprzypominać o sobie

Damy radę, dziewczyny Musimy

Edytowane przez Ditte
Czas edycji: 2010-06-24 o 17:15
Ditte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-24, 17:20   #9
WithLove
Raczkowanie
 
Avatar WithLove
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 327
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez Ditte Pokaż wiadomość
Ja to jestem w o tyle dobrej sytuacji, że coś się dzieję, ale odpowiednich słów brak. Napisałam niezobowiązująco - może się na mnie nie wkurzył po ostatnim Trza chłopa trochę ugłaskać i poprzypominać o sobie

Damy radę, dziewczyny Musimy
O tak, pozytywne nastawienie to już połowa sukcesu
__________________



You could get your heart broken or you could have the greatest love affair the world has ever known.
But you're never gonna know unless you try.
WithLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 07:19   #10
niezdara
Rozeznanie
 
Avatar niezdara
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 639
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Ja też poznałam faceta o wspaniałym charakterze.. Z wyglądu przeciętny, ale osobowość boska! Spotkaliśmy się kilka razy...
Tyle, że ja jestem 2,5 miesiąca po zakończeniu toksycznego związku i nabrałam takiego dystansu, że pewnie koleś pomyśli, że mi nie zależy...Jak pomyśle, że mam się przyzwyczaić do jakichś nowych ramion, innego głosu, innego dotyku to mnie to przeraża...
__________________
Kliknij i zobacz jak staram się żyć, codziennie lepiej niż wczoraj
www.dailybetter.com.pl

Polub mnie https://www.facebook.com/dailybetterblog/
niezdara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 08:44   #11
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Nie bawisz się - nie żyjesz
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-25, 10:19   #12
mieszanka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 18
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Ja również miałam parę miesięcy temu taką sytuację, z tym, że w końcu się odważyłam. Powiedziałam koledze, że coś do niego czuję i była to chyba najtrudniejsza rozmowa w moim życiu, ale zdecydowanie nie żałuję, choć powiedział, że zawsze traktował mnie tylko jako koleżankę. Bałam się, że nasze kontakty mogą się po tym popsuć, ale daliśmy sobie z tym radę. Co więcej, tak jak powiedziała mi kumpela, że może właśnie teraz chłopak się zacznie zastanawiać i jakby "brać mnie pod uwagę", od niedawna mam wrażenie, że może rzeczywiście jest coś na rzeczy. Zdecydowanie staliśmy się sobie bliżsi i jakoś tak nie tylko po przyjacielsku. Cierpliwie czekam bo myślę, że akt odwagi może się opłacić, a na pewno nic by się nie działo, gdybym nadal siedziała cicho. Tak więc do dzieła dziewczyny!
mieszanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 11:46   #13
ag_1589
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 164
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

grunt to nie być nastawionym na nie
__________________
"Uwierz mi na słowo: najgłupsza kobieta potrafi kierować mądrym mężczyzną, ale trzeba bardzo mądrej kobiety by kierować głupcem."

Rudyart KIpiling

______________________
-będę lepsza
-schudnę
56kg->50kg
-uwierzę w siebie
[I]
[B][COLOR=Red]
ag_1589 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:08   #14
No1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 244
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez Ditte Pokaż wiadomość
Niektórzy twierdzą, że to facet powinien wziąć sprawy w swoje ręce
Nie czekaj. Na zachete moge opowiedziec swoj przypadek.
Rozne sa typy. Ja z mojej strony moge powiedziec, ze zostalem zdobyty i dobrze mi z tym. Znalem moja TZ przed tem, ale byla w zwiazku tak wiec nasza relacja ograniczala sie do bradzo dobrych relacji kolezenskich. Rewelacyjnie sie nam rozmawialo. Na temat jej zwiazku nie rozmawialismy. Urzekala mnie charakterem i uroda, ale nie chcialem wchodzi miedzy dwojke ludzi. Ciagnelo sie to tak pol roku. Jej zwiazek uchodzil za idealny i wszyscy dookola pieli jaka to nie cudowna para. Pewnego razu, zostalem zaproszony do baru pod pretekstem (przedtem pomoglem jej w jednej kwestii). Wyjscie do baru sie udalo. Po odprowadzeniu pod domem dostalem takie buzi jakiego nie zapomne do konca zycia. Nastepnego dnia dowiedzialem sie, ze jej zwiazek jest juz rozwiazany i czy nie uwazam, ze powinismy byc razem. Odpowiedzialem, ze tak. Jestesmy razem do dzis. Mamy dwojke dzieci, 8,5 roku razem. Moja TZ nigdy nie miala problemu z tym, ze to ona zaczela. Znala mnie przed i widziala, ze troche by mi to zajelo. Ja natomiast jestem z tego faktu bardzo dumny
No1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 13:30   #15
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Nie czekać, to takie marnowanie czasu i jednocześnie "nie wiesz na czym stoisz" Kiedyś też czekałam ale się odważyłam i no niestety z tamtą osobą nie wyszło , ale po jakimś czasie pojawił się mój obecny Tż który też się przełamał i powiedział co do mnie czuje (wcześniej była to znajomość koleżeńska ) i do tej pory jestesmy razem

Powodzenia trzymam kciuki
__________________


mandragona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 13:37   #16
marysienka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez mandragona Pokaż wiadomość
Powodzenia trzymam kciuki
Ja też
__________________
Będę mamcią..
marysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 13:46   #17
_szatanka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: tam, gdzie psy dupami szczekają ;d
Wiadomości: 211
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Osobiscie jestem zdania, że jeżeli tylko sytuacja na coś pozwala i same nie mamy jakiś kategorycznych przeciwności w tej sprawie, to brak ryzyka jest ogromną stratą Powodzenia
__________________
Twój głos..
Twój uśmiech..
Twój wzrok..

Moja inspiracja..





Mmmój ;*
_szatanka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 13:46   #18
201803300917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

hmm tylko co jeśli nie wiemy czy ten drugi ktoś jest zainteresowany znajomy zaprosił mnie na spotkanie w przyszłym tygodniu nie wiem czy to randka czy koleżeńskie wyjście. brzmi dość luźno. a wpadł mi w oko chłopak
201803300917 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 13:52   #19
_szatanka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: tam, gdzie psy dupami szczekają ;d
Wiadomości: 211
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Więc idź, sama zobaczysz jak to się rozwinie i sądzę, że po jednym spotkaniu będziesz miała już w pewien sposób trochę nakreśloną sytuację a jeśli nie pójdziesz to będziesz żałowała.. Więc? Bez ryzyka nie da się osiągnąć celu
__________________
Twój głos..
Twój uśmiech..
Twój wzrok..

Moja inspiracja..





Mmmój ;*
_szatanka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-25, 13:59   #20
basiek91
Raczkowanie
 
Avatar basiek91
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: dolnośląskie/lubuskie z racji studiów
Wiadomości: 303
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Musisz sprobowac bo jak tego nie zrobisz to potem mozesz tego zalowac. nic nie tracisz, a mozesz wiele zyskac. moze jakies winko dla rozluznienia atmosfery we dwoje, aby slowa łatwiej przychodziły?
basiek91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 14:12   #21
koteczek_bojowy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez pistaacjaa Pokaż wiadomość
nie ryzykujesz.....nie pijesz szampana......proste
sama teraz tak mam i rozkminiamale odważę się, żeby nie żałować, że czegoś nie zrobiłam, bo trzeba iść albo w lewo albo w prawo,a jak nie ten to inny..


podpisuję się obiema rękami

A może on jest nieśmiały też na to czeka ??

Cytat:
Tylko, żeby starczyło odwagi, żeby wiedział że nie tylko on się stara.


Jeśli zignoruje Twoje starania, to ... po prostu nie był Ciebie wart....
koteczek_bojowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 14:56   #22
agniusia17
Rozeznanie
 
Avatar agniusia17
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 881
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Mam problem i to duży.Mam 18 lat i mam kolegę (X), wydaje mi się, że coś do niego czuję, prawie bez przerwy o nim myślę, ale niestety wydaje mi się, że on nie odwzajemnia moich uczuć. Ja jestem z reguły dość cichą i nieśmiałą osobą, on chyba również nie jest jakimś super przebojowym chłopakiem, ale to wystarczyło, żeby mnie zauroczyć.
Najbardziej boli mnie to, że mam wrażenie, że on woli moją przyjaciółkę (Y), której chłopakiem jest jego najbliższy przyjaciel (Z). Mam wrażenie, że gdyby nie to, że chłopakiem mojej Y jest przyjaciel X to on by chciał z nią być, a nie ze mną.
Gdy patrzę na to, jak ze sobą rozmawiają i to przy mnie to aż mi się robi przykro. Powiedziałam o całej sprawie mojej przyjaciółce i ona twierdzi, że z X łączy ją tylko przyjaźń, że to jest jej dobry kumpel, przyjaciel.
Niby przedwczoraj X odprowadził mnie do domu, wczoraj usiadł obok mnie, mimo, iż miał miejsce koło kolegów, zaproponował mi też wyjazd na wakacje z przyjaciółką i chłopakiem (na który nie mogę jechać i bardzo żałuję) i nieoficjalnie zaprosił mnie też na wakacje do siebie (mieszka kilkanaście km ode mnie).
Tak mnie to boli, nie wiem co mam robić, co myśleć. hyba pierwszy raz w życiu czuję coś takiego i chce mi się płakać. Czuję się bezradna...
agniusia17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 15:08   #23
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez agniusia17 Pokaż wiadomość
Mam problem i to duży.Mam 18 lat i mam kolegę (X), wydaje mi się, że coś do niego czuję, prawie bez przerwy o nim myślę, ale niestety wydaje mi się, że on nie odwzajemnia moich uczuć. Ja jestem z reguły dość cichą i nieśmiałą osobą, on chyba również nie jest jakimś super przebojowym chłopakiem, ale to wystarczyło, żeby mnie zauroczyć.
Najbardziej boli mnie to, że mam wrażenie, że on woli moją przyjaciółkę (Y), której chłopakiem jest jego najbliższy przyjaciel (Z). Mam wrażenie, że gdyby nie to, że chłopakiem mojej Y jest przyjaciel X to on by chciał z nią być, a nie ze mną.
Gdy patrzę na to, jak ze sobą rozmawiają i to przy mnie to aż mi się robi przykro. Powiedziałam o całej sprawie mojej przyjaciółce i ona twierdzi, że z X łączy ją tylko przyjaźń, że to jest jej dobry kumpel, przyjaciel.
Niby przedwczoraj X odprowadził mnie do domu, wczoraj usiadł obok mnie, mimo, iż miał miejsce koło kolegów, zaproponował mi też wyjazd na wakacje z przyjaciółką i chłopakiem (na który nie mogę jechać i bardzo żałuję) i nieoficjalnie zaprosił mnie też na wakacje do siebie (mieszka kilkanaście km ode mnie).
Tak mnie to boli, nie wiem co mam robić, co myśleć. hyba pierwszy raz w życiu czuję coś takiego i chce mi się płakać. Czuję się bezradna...
chcesz jechac na wakacje z facetem ktory cie nie chce?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 16:36   #24
201803300917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez basiek91 Pokaż wiadomość
Musisz sprobowac bo jak tego nie zrobisz to potem mozesz tego zalowac. nic nie tracisz, a mozesz wiele zyskac. moze jakies winko dla rozluznienia atmosfery we dwoje, aby slowa łatwiej przychodziły?
hehe idziemy na rower wiec winko niewskazane. choć wspólny areszt na pewno by zbliżył
chyba, ze ta rada do autorki
pójdę na pewno ale się troszkę denerwuje
agniusia17 a ten wyjazd to w większym gronie? jak tak to bym jechała, sytuacja jest nie jasna a może coś by się okazało

Edytowane przez 201803300917
Czas edycji: 2010-06-25 o 16:38
201803300917 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 17:34   #25
pistaacjaa
Raczkowanie
 
Avatar pistaacjaa
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 341
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

a ja myślę, że to dziewczyna musi zacząć tą rozmowę
na metodę "kanapka z komplementem"czyli zaczynamy od pozytywu,przedstawiamy problem i kończymy pozytywem ,to chyba łatwiejszy tekst do przełknięcia niż tak wprost

powiem coś takiego" Bardzo Cię lubię. Myślisz, że wykluje się z tego coś na dłużej? Nieźle się razem bawimy, więc może to dobry pomysł?"
przed tym wypije kieliszek wina dla odwagi
pistaacjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 19:25   #26
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez pistaacjaa Pokaż wiadomość
a ja myślę, że to dziewczyna musi zacząć tą rozmowę
na metodę "kanapka z komplementem"czyli zaczynamy od pozytywu,przedstawiamy problem i kończymy pozytywem ,to chyba łatwiejszy tekst do przełknięcia niż tak wprost

powiem coś takiego" Bardzo Cię lubię. Myślisz, że wykluje się z tego coś na dłużej? Nieźle się razem bawimy, więc może to dobry pomysł?"
przed tym wypije kieliszek wina dla odwagi
jakby mi kolega powiedzial * bardzo cie lubie myslisz ze cos z tego sie wykluje* to bym sie rozesmiala i nic nie powiedziala..
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 20:46   #27
WithLove
Raczkowanie
 
Avatar WithLove
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 327
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez pistaacjaa Pokaż wiadomość
a ja myślę, że to dziewczyna musi zacząć tą rozmowę
na metodę "kanapka z komplementem"czyli zaczynamy od pozytywu,przedstawiamy problem i kończymy pozytywem ,to chyba łatwiejszy tekst do przełknięcia niż tak wprost

powiem coś takiego" Bardzo Cię lubię. Myślisz, że wykluje się z tego coś na dłużej? Nieźle się razem bawimy, więc może to dobry pomysł?"
przed tym wypije kieliszek wina dla odwagi
Mówiąc facetowi, że go lubisz, to znając życie pomyśli, że go tylko lubisz Do nich to chyba trzeba wprost mówić o co chodzi. A co do pogrubionego, to pomyślałabym, że wykluje się z tego przyjaźń.
__________________



You could get your heart broken or you could have the greatest love affair the world has ever known.
But you're never gonna know unless you try.

Edytowane przez WithLove
Czas edycji: 2010-06-25 o 20:49
WithLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 21:49   #28
pistaacjaa
Raczkowanie
 
Avatar pistaacjaa
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 341
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

no okej.spalony pomysł dobrze, że jesteście
pistaacjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 12:50   #29
Ditte
Przyczajenie
 
Avatar Ditte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 26
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Trzymam za Was kciuki Nie marnujcie okazji

Mój entuzjazm nieco opadł - napisałam i zostałam zbagatelizowana. Zależy mi, ale przecież nie mogę go bombardować SMS-ami. Takie osaczanie chłopaka trochę mnie krępuje - jeśli chce mieć święty spokój, to może powinnam to uszanować. Popsułam wszystko i tyle - wystarczyło się wtedy odważyć. Tylko jednego nie rozumiem. Wszystko było OK., i nagle z dnia na dzień cisza. Albo mam spadać, albo dał sobie na wstrzymanie (chociaż w jakieś testy typu "potrzymam ją w niepewności" nie wierzę - bo to niedorosłe takie). A przyjaciółka wciąż powtarza: Walcz, niech widzi, że się starasz.... Tylko jak, skoro nie odpowiada...
A zależy mi jak nigdy... Mam przez to paskudny nastrój. Żal i tyle.

Edytowane przez Ditte
Czas edycji: 2010-06-26 o 12:55
Ditte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-26, 13:38   #30
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Bo do tanga trzeba dwojga! Czyli jak się odważyć.

Cytat:
Napisane przez Ditte Pokaż wiadomość
Trzymam za Was kciuki Nie marnujcie okazji

Mój entuzjazm nieco opadł - napisałam i zostałam zbagatelizowana. Zależy mi, ale przecież nie mogę go bombardować SMS-ami. Takie osaczanie chłopaka trochę mnie krępuje - jeśli chce mieć święty spokój, to może powinnam to uszanować. Popsułam wszystko i tyle - wystarczyło się wtedy odważyć. Tylko jednego nie rozumiem. Wszystko było OK., i nagle z dnia na dzień cisza. Albo mam spadać, albo dał sobie na wstrzymanie (chociaż w jakieś testy typu "potrzymam ją w niepewności" nie wierzę - bo to niedorosłe takie). A przyjaciółka wciąż powtarza: Walcz, niech widzi, że się starasz.... Tylko jak, skoro nie odpowiada...
A zależy mi jak nigdy... Mam przez to paskudny nastrój. Żal i tyle.
ktos nie odpowiada bo mu sie nie chce... tez mam takie osoby ze jak napisza to czasem odpisuje na drugi dzien bo mi sie nie chce.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:51.