2010-08-31, 18:17 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 447
|
Co jest nie tak?
Witam.
Piszę z myślą, że ktoś przeczyta i mi podpowie/obiektywnie oceni sytuację. Jakieś dwa miesiące temu, niespotykanym przypadkiem na zlocie motocyklowym poznałam faceta, nasza początkowa wymiana zdań miała raczej charakter humorystyczny, niż flirciarski, a na drugi dzien i tak rozjechaliśmy się w swoje strony, uprzednio nie zamieniając słowa. Nie był w moim typie. Póxniej pomyślałam jednak, że jeśli nam się tak dobrze rozmawiało, to spróbuję go odnaleźć, jako kolegę, bez myśli na cokolwiek więcej. Jako współorganizatorka wyżej wspomnianego zlotu, miałam dostęp do danych uczestników, dlatego łatwo było mi go znaleźć na jednym z portali społecznościowych. Zaryzykowałam, odwiedziłam profil, i jako że opcja widzenia gości w swoim profilu była aktywna, to on zobaczył i.. odezwał się. Wymienialiśmy zdania na tematy, z których mieliśmy okazję się śmiać podczas przypadkowego spotkania na zlocie. Charakter rozmów był po prostu koleżeński, z dużą dawką humoru. Za kilka dni miałam kolejny zlot, mieliśmy okazję porozmawiać trochę dłużej. On od początku był w swej nieśmiałości aż okropny, ciężko mu było wydusić z siebie takie zdania, jakie padały w naszych wcześniejszych rozmowach, był strasznie spięty. Jak się okazało, bardzo mu się spodobałam, w sumie -nieskromnie-czułam to, ale czekałam na jakieś potwierdzenie, w tym przypadku jego kolega strzelił gafę i się wygadał. Spędziliśmy razem kilka godzin rozmawiając na różne tematy, w sumie to bez jakiegokolwiek szału, jeśli chodzi o dogadywanie się, ale polubiłam go w pierwszym wrażeniu. No i dalej był nieśmiały. Po zlocie przerzuciliśmy się na gadu-gadu. Pisał codziennie rano przed pójsciem do pracy i po wieczorem, praktycznie zawsze otrzymywałam od niego wiadomość po włączeniu komunikatora. Zaprosiłam go na plenerowe zwiedzanie moich okolic (on mieszka jakieś 70km ode mnie). Przyjechał. Było dobrze, choć on dalej spięty, nawet mnie nie przytulił na pożegnanie. Przy jego drugich odwiedzinach, już po uprzednich rozmowach o buziakach, pocałował mnie i wtedy atmosfera rozluźniła się, choć zanim to zrobił, to też było kupę nerwów z jego strony, które były zauważalne. Później nie widzieliśmy się dwa tygodnie, z powodu jego wyjazdu w góry. Po przyjeździe, okazało się, że w jego mieście jest organizowana na skalę ogólnopolską impreza, na którą miałam się wybrać, jednak znajomi się wykruszyli i zostałam na lodzie. Zaproponował, że może mnie przygarnąć i zaopiekować się mną. Zaryzykowałam wiele, ale przyjechałam na jeden dzień. Poznałam jego tatę, babcię, znajomych, z którymi bardzo dobrze się dogadałam i bawiłam. A jeśli chodzi o relacje z nim.. nie wiem. Niby wszystko w porządku, ale brakowało chyba kogoś, kto spełni rolę mężczyzny i poruszy tematy bardziej "intymne". Ja po swoim poprzednim związku, obiecałam sobie, że nigdy nie będę już tej roli pełnić. On też się nie porywał i czekał na mnie. Ja nie poczyniłam żadnego kroku. I tak nastały moje ostatnie godziny pobytu u niego, na drugi dzień stawał się coraz bardziej milczący i nieswój. Odprowadził mnie na przystanek, kiedy przyjechał mój autobus chciałam się jakoś pożegnać, nie dostałam nic więcej niż nadstawiony policzek na buziaka. Wtedy już poczułam, że jest coś nie tak. Tego samego dnia pojechałam jeszcze na zlot, gdzie nie było zasięgu, po zakończeniu miałam nadzieje na jakąś wiadomość od niego, ale niczego się nie doczekałam. Pomyślałam, że może hipebolizuję i nie ma się czym przejmować. Przyjechałam, pojawiłam się na gadu, napisał : "jak było?", gadka szmatka, nie rozmawialiśmy długo, on musiał iść do pracy, skończyliśmy rozmowę. A ja dalej byłam niespokojna, jak się okazało - słusznie. On przestał się kompletnie odzywać, przyzwyczaił mnie do ciągłego kontaktu, a przez dwa dni nie miałam od niego odzewu, mimo że wiedziałam, że logował się na forach, na których jestesmy wspólnie zarejestrowani. Napisałam mu w końcu, że unikanie mnie nic nie zdziała, żeby powiedział wprost,o co chodzi. Stwierdził, że nie unika i rozmawiał ze mną normalnie. Musiałam iść, skończyłam rozmowę, póxniej wróciłam, był przed komputerem, ale nie odpisał na moją wiadomość. No i to już czwarty dzień, jak nie mam z nim kontaktu. Nie byłam przyzwyczajona do tego typu zachowania z jego strony. Z czego może ono wynikać? Dodam, że swój poprzedni związek skończył 4 miesiące temu, z tego co wiem, zostali w relacjach koleżeńskich, ale ona przez cały ten czas napierała na niego. Boję się, że ona podczas tej imprezy w jego mieście mogła do wyciągnąć na jakieś spotkanie, skusić, czy coś w tym stylu. No i druga sprawa to taka,że raczej nie chodzi mu tylko o seks. Niczego na mnie nie wymuszał, ani nie poczynał w tym kierunku żadnych kroków. Czy potrafi ktoś to obiektywnie ocenić? Co się mogło stać? Dziękuję za poświęcenie chwili i pozdrawiam. |
2010-08-31, 18:44 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Co jest nie tak?
nic na sile, jak bedzie chcial kontaktu z Toba to napewno sie odezwie. moze faktycznie cos sie zmienilo u niego. nie podpytuj go ciagle co jest i dlaczego jest jak jest. cierpliwosci czas pokaze co z tego wyjdzie
|
2010-08-31, 18:46 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 447
|
Dot.: Co jest nie tak?
Tak jak mówisz, zapytałam tylko raz, by się zorientować, więcej się nie narzucałam.
Chodzi jednak o to, z czego wynika to zaniechanie kontaktu. |
2010-08-31, 18:58 | #4 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Co jest nie tak?
Cytat:
W tej sytuacji jedyne co mogę radzić: żyj dalej swoim życiem i czekaj, może niebawem sam się odezwie ... a jeśli nie to trudno, żyj dalej i się nie załamuj Trzymaj się
__________________
Jestem tym kim jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź !! Oboje będziemy szczęśliwi... Czas załagodzi tamten żal, to pewne już to znam...
|
|
2010-08-31, 19:06 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow
Wiadomości: 870
|
Dot.: Co jest nie tak?
My na pewno Ci nie opowiemy na to pytanie bo go nie znamy z tego co piszesz faktycznie Cię polubił i starał się o kontakt z Tobą więc nie przybieraj pesymistycznej wersji
Jeśli bardzo Ci zależy to spróbuj mu napisać jakiegoś zwykłego sms-a typu co słychać, jak mija dzień czy coś podobnego on mógł nie dostać wtedy wiadomości na gadu gadu jak mu pisałaś będziesz widziała, w jaki sposób Ci odpowie na tą wiadomość A co najważniejsze nie będziesz się zadręczała, bo takie gdybanie jest najgorsze |
2010-08-31, 19:12 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 447
|
Dot.: Co jest nie tak?
Cytat:
Wczoraj, zorientowałam się, że prawdopodobnie zostawiłam u niego swoją bluzkę, poinformowałam go o tym smsem, z prośbą, czy mógłby sprawdzić. Odzewu niestety nie było.. (mimo, że ma telefon na abonament i był dziś przed komputerem, nawet po dodaniu przeze mnie zdjęcia na nk, odwiedzał mój profil, przez co ten brak odezwu stał się jeszcze bardziej absurdalny) |
|
2010-08-31, 19:18 | #7 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Co jest nie tak?
Cytat:
W tej sytuacji jedyne co mogę radzić: żyj dalej swoim życiem i czekaj, może niebawem sam się odezwie ... a jeśli nie to trudno, żyj dalej i się nie załamuj Trzymaj się ---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ---------- sorki za dodanie tego samego dwa razy, ale komp mi się wiesza
__________________
Jestem tym kim jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź !! Oboje będziemy szczęśliwi... Czas załagodzi tamten żal, to pewne już to znam...
|
|
2010-08-31, 19:23 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow
Wiadomości: 870
|
Dot.: Co jest nie tak?
Kropka nie przejmuj sie, każdy może mieć zły dzień i nie mieć ochoty na rozmowy a faceci to już wogóle całkiem inaczej patrzą na takie sprawy, Tobie jest przykro, że on się nie odzywa, a on pewnie nawet o tym nie wie Daj mu czas, na odezwanie się
A ja bym się zapytała jednak dlaczego sie nie odzywa skoro wcześniej wszystko było wporządku i często pisał. Nie myśl, że to coś niedobrego, że piszesz pierwsza, to jest normalne pytanie, a nie narzucanie się czy coś przecież to jest Twój kolega a nie chłopak, i potem dlatego z takich dobnostek biorą się nieporozumienia, zapytaj się go czy coś się zmieniło u niego, że milczy, czy zmieniły się wasze przyjacielskie stosunki coś takiego. |
2010-08-31, 19:27 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: dolnośląskie/lubuskie z racji studiów
Wiadomości: 303
|
Dot.: Co jest nie tak?
moze poczul cos wiecej i boi sie uczucia? nic nie pisze bo mysli, ze to przejdzie, albo ze to tylko przyzwyczajenie. a gdy zobaczyl Twoje zdjecie po prostu nie wytrzymal i wszedl aby Cie zobaczyc?
|
2010-08-31, 19:36 | #10 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 447
|
Dot.: Co jest nie tak?
Cytat:
do tej pory spotykałam się z kompletnie odwrotnymi zachowaniami. Cytat:
Cytat:
|
|||
2010-08-31, 19:41 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Co jest nie tak?
cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość
no i po dużej dawce cierpliwości- porządna rozmowa
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2010-08-31, 19:53 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: Co jest nie tak?
Ja bym poczekała do końca tygodnia, jak się nie odezwie to wówczas zapytać prosto z mostu czemu unika kontaktu?
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle |
2010-08-31, 20:33 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 447
|
Dot.: Co jest nie tak?
Możliwe, że masz rację, tylko to oczekiwanie jest gorsze niż cokolwiek..
|
2010-08-31, 20:43 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: Co jest nie tak?
Zapewne. Wiem, że łatwo mi mówić ale postaraj się nie myśleć o tym, czasem w zupełnie nieoczekiwanym momencie nadchodzi jakiś sygnał Będzie dobrze, jesteśmy z Tobą
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle |
2010-08-31, 20:57 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 447
|
Dot.: Co jest nie tak?
Mam nadzieję, chociaż obiektywnie patrząc, to są małe szanse na odzew, jednakże dziękuję za wsparcie
|
2010-08-31, 21:08 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Co jest nie tak?
Najgorsza sytuacja, widzisz wyraźnie, że coś jest nie tak, facet jest nieswój, pytasz go wprost, a ten się wszystkiego wypiera, a i tak nie odzywa się i generalnie nie wiadomo o co mu chodzi
A mówią, że to my kobiety jesteśmy skomplikowane |
2010-08-31, 21:25 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 447
|
Dot.: Co jest nie tak?
Cytat:
My może i jesteśmy skomplikowane, ale to faceci robią najwięcej problemów i tworzą nieporozumienia. I cóż z tym począć? |
|
2010-08-31, 21:37 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 118
|
Dot.: Co jest nie tak?
Na Twoim miejscu nie pisałabym już do niego. Napisałaś na gg, nie odpisał, napisałaś smsa, również zero odzewu. Może musi sobie wszystko na spokojnie przemyślec i wkrótce się do Ciebie odezwie, a może doszedł do wniosku, że do siebie nie pasujecie, albo nie wierzy w związki na odległosc (chociaż 70km to nie aż tak dużo). Nie mniej, radzę uzbroic się w cierpliwosc, Ty swój ruch wykonałas, teraz niech on się wykaże.
__________________
'' ... nie dostrzegamy skarbów, które mamy przed oczyma, a wiesz, dlaczego tak się dzieje? Bo ludzie nie wierzą w skarby." P. Coelho |
2010-08-31, 21:53 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 157
|
Dot.: Co jest nie tak?
Ja również zaniechałabym inicjowania kontaktu (wiem, że to nie łatwe) gdyż nic dobrego z takiego nie będzie jeśli poczuje się osaczany. Znacie się na tyle krótko, że nie wiesz kiedy dla niego jest już za wiele. Cierpliwości. Wydaje mi się, że to może być pancerz, postanowił pokazać że mu nie zależy. Pewnie sam sobie coś udowadnia, że panuje nad swoimi uczuciami i trochę je poskramia. Może dla niego to jeszcze za wcześnie na angażowanie się, więc lekko się wycofuje. Daj mu czas najlepiej.
|
2010-09-01, 00:57 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
|
Dot.: Co jest nie tak?
Przyszło mi do głowy, że może on jest zawiedziony... sobą po tym ostatnim spotkaniu. Że był taki nieśmiały, że nie okazał Ci tego, co czuje. Jest też taka możliwość, że ciężko mu było odnaleźć się z Tobą na 'jego terenie'. Sama miałam z tym problemy Mimo, że gdy spotykałam się z moim tż na neutralnym gruncie byłam najbardziej zakochaną osobą na świecie to gdy zostawaliśmy na weekend u mnie czułam się z tym związkiem nieswojo. Ale to minęło. Musiałam się po prostu nauczyć jego obecności w tym specyficznym, najbardziej na świecie MOIM miejscu.
__________________
Coffee & Cigaretts |
2010-09-01, 07:07 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 447
|
Dot.: Co jest nie tak?
Ech, dziewczyny, oby było tak jak piszecie, naprawdę podniosłyście mnie na duchu, dziękuję.
|
2010-09-01, 08:41 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 2 374
|
Dot.: Co jest nie tak?
Pisz jak tylko będziesz miała jakieś newsy
__________________
My kobiety jesteśmy aniołami,
jednakże kiedy podcina nam się skrzydła, pozostaje nam latać na miotle |
2010-09-01, 08:54 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Co jest nie tak?
mnie to wyglada tak: facet Cię polubił i traktuje po kumpelsku, ale zauważył, że Ty się zaczynasz jakoś tam angażować i masz ochote pójść krok dalej, czego on raczej nie ma w planach. Dlatego Cię unika.
Może ex siedzi mu jeszcze w głowie, a może nie kręcisz go na tyle, by tracić dla Ciebie głowę. Facetowi jak zależy na jakiejś babce to się uwija przy niej aż miło. A tu tego nie ma i nie ma sensu szukać drugiego i trzeciego dna jego milczenia. |
2010-09-01, 09:38 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: Co jest nie tak?
Cytat:
Z tym nk to mnie rozśmieszyłaś Dodałaś zdjęcie to wszedł zobaczyć - głębszego znaczenia bym się nie doszukiwała. Do mojego TŻ też kiedyś jakieś dziewczę pytanie rzuciło, czemu do niej na profil zajrzał - dodała zdjęcie to wszedł zobaczyć i tyle - chyba oczywiste - no, ale dla niej nie było jak widać A że Twój to pacan i udaje, że nie istnieje i nie umie się odezwać to druga sprawa - możliwe, ze sądził, ze masz wyłączoną tą opcję Usuń go ze znajomych i po kłopocie. Co do bluzki. Jeśli chcesz ją odzyskać - zadzwoń albo pojedz i osobiście ją odbierz. |
|
2010-09-01, 10:13 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Co jest nie tak?
Po zerwaniu z exem mialam przed soba fajnego chlopaka a traktowalam go pol-serio i wiedzialam, (jest to chyba mozliwe..) ,ze nigdy go nie pokocham... Nie mialam nic przecowko spotkaniom i w sumie zwiazkowi (czemu nie? niektorzy faceci sa w tym mistrzami) ale po czasie mialam dosc i ograniczylam kontakt. #
Mysle,ze temat ex jest dosc wazny. Slyszalam nawet,ze jesli facet nadal kocha kogos innego lub ciagle o innej mysli, to nawet "nie bedzie w stanie". Jesli Ci super-zalezy- daj mu czas. Traktuj jak kumpla i miej nadzieje,ze on cos wreszcie poczuje. Ale moje zdanie jest takie- jak chlopu zalezy i jest Ci pisany, gory przeniesie, odwola spotkanie z kumplami, serialu nie obejrzy- byle tylko sie spotkac z Toba. Bedzieszz to czuc i widziec i to sprawi,ze bedziesz happy. Sa oczywiscie zwiazki "inbetween", takie jak ten, ktory moim zdaniem, sorry- nie maja wielkich szans i sa tylko po to.,bys w przyszlosci tego jedynego docenila i odroznila od reszty . Jesli on ma w glowie byla to raz, a dwa- chyba mu, widzisz, nie zalezy?? Ale moge sie mylic!
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know Maybe you just need one person Edytowane przez Ivi 1988 Czas edycji: 2010-09-01 o 10:15 |
2010-09-01, 15:43 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Co jest nie tak?
spokojnie. ja bym poczekała ;D
jeśli naprawdę coś czuje i mu zależy to raczej prędzej czy później się odezwie!
__________________
it's a fool's game |
2010-09-01, 18:01 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 447
|
Dot.: Co jest nie tak?
Cytat:
|
|
2010-09-01, 18:50 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
|
Dot.: Co jest nie tak?
|
2010-09-01, 20:31 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 447
|
Dot.: Co jest nie tak?
Albo danie sobie spokoju, co jest lepszym wyjściem
|
2010-09-02, 21:39 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 313
|
Dot.: Co jest nie tak?
Daj znać jak potoczyły się wypadki. Pozdrowienia
__________________
Coffee & Cigaretts |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:17.