zatrucia grzybami

[Kitka:)]

zauważyłyście w tym roku jakąś plagę przypadków zatruć grzybami??? prawie codziennie gdzieś o tym słyszę albo czytam... wydaje mi się że w poprzednich latach aż tyle tego nie było....
co się dzieje? momentami zaczynam myśleć że niektórzy to chyba z lasu każdy grzyb który urósł wynoszą ... przecież ludzie zbierają grzyby od zawsze i wcześniej nie słyszałam o aż tylu przypadkach zatruć.. chyba że teraz jest to bardziej nagłaśniane ??

[muszynianka]

Ta, dzisiaj oglądałam kretyński reportaż na tvn o dopalaczach i pomyślałam "ludzie, więcej osób umarło od zatrucia grzybami niż od tych całych dopalaczy" to tak nawiasem mówiąc. Ale tak w tym roku jakoś nadzwyczajnie duża ilość...

[ratta]

Mnie się wydaje, że to dlatego, że teraz jest wysyp grzybów, a przez kilka ostatnich lat marnie z tym było.

[paula78]

Też byly zatrucia ale media o tym tak nie trąbiły w tym roku "dzięki" małemu Tomkowi postanowiono nagłosinić sprawę aby zwrócić uwagę na oddawanie narządów.
Szczerze nie rozumiem jedzenia grzybów w koncu żadne to wartościowe jedzenie.
sama jadam tylko kurki

[Kitka:)]

ja grzyby jem , w sumie nawet mi smakują ale i tak wolę je zbierać... z tym że od małego byłam uczona jak rozpoznawać te jadalne, poza tym nie zbieramy w ogóle grzybów "z blaszkami " więc nie ma praktycznie opcji żebyśmy w domu ugotowali sobie zupkę czy sos po którym trzeba będzie nowej wątroby...

[gringolada]

czytalam gdzies o rodzinie co przyniosla do znajacej sie grzybiarki 2 koszyki grzybow by sprawdzila. po sprawdzeniu zostalo 5 sztuk na krzyz.

[Kitka:)]

Napisane przez gringolada

czytalam gdzies o rodzinie co przyniosla do znajacej sie grzybiarki 2 koszyki grzybow by sprawdzila. po sprawdzeniu zostalo 5 sztuk na krzyz.

tak to jest... właża ludzie do lasu i wynoszą wszystko co jest grzybem...

[agacik91]

Napisane przez Kitka:)

ja grzyby jem , w sumie nawet mi smakują ale i tak wolę je zbierać... z tym że od małego byłam uczona jak rozpoznawać te jadalne, poza tym nie zbieramy w ogóle grzybów "z blaszkami " więc nie ma praktycznie opcji żebyśmy w domu ugotowali sobie zupkę czy sos po którym trzeba będzie nowej wątroby...

To samo

[Ponura]

Myślę, że zatruć jest tyle ile było, tylko teraz to nagłaśniają media. Taki "modny" temat się zrobił.

Ja grzyby jadam, bo bardzo je lubię - ale umiem też odróżnić jeden od drugiego. No i oczywiście jadam tylko te, których jestem pewna. (Czyli borowiki, podgrzybki, kozaki, maślaki i kurki).

[kitkulka]

Napisane przez paula78

Też byly zatrucia ale media o tym tak nie trąbiły w tym roku "dzięki" małemu Tomkowi postanowiono nagłosinić sprawę aby zwrócić uwagę na oddawanie narządów.
Szczerze nie rozumiem jedzenia grzybów w koncu żadne to wartościowe jedzenie.
sama jadam tylko kurki

dokładnie to samo chciałam napisać, że po zatruciu Tomka, wszyscy zaczęli nagłaśniać sprawy o zatruciach grzybami

[Kitka:)]

moim zdaniem z tą sprawą tomka to trochę przesada... rozumiem że nagłośnienie całej sprawy ma na celu wpłynięcie na ilość przeszczepów w PL ale... żeby co drugi dzień (bodajże na wp to było ) podawać info o stanie jego zdrowia??? przecież nie on jeden w polsce w tym czasie po przeszczepie był....

[mooonik]

Napisane przez ratta

Mnie się wydaje, że to dlatego, że teraz jest wysyp grzybów, a przez kilka ostatnich lat marnie z tym było.

no raczej wysypu to nie ma w tym roku
w zeszłych latach właśnie były wysypy, przynajmniej w moich okolicach, tato co dzień przynosił po 50-100 prawdziwków i to przez 1-2h zbierania

Napisane przez paula78

Też byly zatrucia ale media o tym tak nie trąbiły w tym roku "dzięki" małemu Tomkowi postanowiono nagłosinić sprawę aby zwrócić uwagę na oddawanie narządów.

dokładnie, co roku były zatrucia a to zjedli muchomora a to na szatana się ktoś naciął, tyle, że nie było o tym głośno.

Napisane przez Kitka:)

ja grzyby jem , w sumie nawet mi smakują ale i tak wolę je zbierać... z tym że od małego byłam uczona jak rozpoznawać te jadalne, poza tym nie zbieramy w ogóle grzybów "z blaszkami " więc nie ma praktycznie opcji żebyśmy w domu ugotowali sobie zupkę czy sos po którym trzeba będzie nowej wątroby...

U mnie tak samo. Tata mnie uczył jak rozpoznać jadalne od niejadalnych, w sumie moja cała rodzina to grzybiarze, od babci, dziadków, przez kuzynostwo, ciocie i wujków, często jeździliśmy razem do lasu i nawet jako dzieci robiliśmy zawody kto więcej zbierze
A ja sama grzyby lubię, niby to żadnych wartości odżywczych nie ma, ale smak, aromat i zapach suszonych grzybów to mmmmmmmm
co do blaszkowych jest parę takich, które można zbierać- gołąbki, rydze, kanie- ale kanie to już "wyższa szkoła jazdy" sama jeszcze się nie odważyłam zebrać chociaż miałam parę razy okazję i wydawało mi się, że to będzie kania, ale nie byłam pewna i zostawiałam. Tylko mojemu tacie ufam i jak on zbierze to taką zjem. Nie odważyłabym się kupić gdzieś na targu lub przy lesie

[Kitka:)]

a u mnie właśnie jest wysyp grzybów... już 3 razy byliśmy i za każdym razem po godzinie, dwóch chodzenia mamy po koszu prawdziwków...

[mooonik]

Napisane przez Kitka:)

a u mnie właśnie jest wysyp grzybów... już 3 razy byliśmy i za każdym razem po godzinie, dwóch chodzenia mamy po koszu prawdziwków...

oooo no to fajnie zazdroszczę
ja wysypu na razie nie widzę, w zeszłym roku i 2 lata temu mieliśmy już zasuszonych prawdziwków prawie 1kg a w tym roku nie wiem czy ze 20dkg jest
ja liczę na to, że jeszcze się pojawią, w końcu jesień dopiero się zacznie

[sine.ira]

Napisane przez paula78

Też byly zatrucia ale media o tym tak nie trąbiły w tym roku "dzięki" małemu Tomkowi postanowiono nagłosinić sprawę aby zwrócić uwagę na oddawanie narządów.

No dokładnie,

Napisane przez paula78

Szczerze nie rozumiem jedzenia grzybów w koncu żadne to wartościowe jedzenie.
sama jadam tylko kurki

Ale wiesz, jak w domu bida, brzuchy napchać czymś trzeba, to napycha sie tym co za darmo sobie można zorganizować.

[paula78]

Jak widać w PL wszyscy się znaja na prawie,medycynie i grzybach ,pytanie skąd tyle zatruć.

[muszynianka]

Jaaaaa uwielbiam zupę grzybową, łojojojoj grzybki z cebulką i ziemniakami..... *_* już nie wspominając o cudownych pierożkach...

Generalnie na grzybach nie znam się wcale i jak poszliśmy na wakacjach do lasu, to za każdym razem wołałam chłopaka by ocenił czy grzyb jadalny. Po zebraniu wszystkich grzyby przechodziły kolejną selekcję jadalności a potem czy nie są robaczywe :P

[Gajowniczka]

Napisane przez muszynianka

Ta, dzisiaj oglądałam kretyński reportaż na tvn o dopalaczach i pomyślałam "ludzie, więcej osób umarło od zatrucia grzybami niż od tych całych dopalaczy" to tak nawiasem mówiąc. Ale tak w tym roku jakoś nadzwyczajnie duża ilość...

Też oglądałam ten reportaż i identyczna refleksja mi się nasunęła

[Asienka187]

Zatrucia były zawsze, ale dopiero teraz nagłośnili ta sprawę.

Dużo osob tez mysli, że jak grzyb ma gąbkę pod kapeluszem to jest jadalny. Niestety nie zawsze to się sprawdza.

W Poznaniu uruchomili kilka punktów czynnych cały tydzien, gdzie mozna zanieść grzyby i specjalista za darmo je ogląda i przebiera. Podobno są tam niezłe kolejki.

[kotwilka]

Napisane przez paula78

Jak widać w PL wszyscy się znaja na prawie,medycynie i grzybach ,pytanie skąd tyle zatruć.

ciekawe ilu grzybiarzy wie, że dzieciom poniżej 10-12 r.ż. ( a wg niektórych nawet do 16) nie wolno podawać W OGÓLE grzybów (leśnych), nawet jadalnych. Wiem, teraz gros osób napisze "jadłam od urodzenia i nic mi nie jest" (ale dowód anegdotyczny to żaden dowód )

ja grzybów nie jem z wyjątkiem hodowlanych pieczarek, a i to od wielkiego dzwonu - brak wartości odżywczych, ciężkostrawne, dla mnie też niespecjalny smak.
Znajmoy lekarz miał praktyki na toksykologii - powiedział, że żadna z pracujących tam osób nie je żadnych grzybów (ze względu na to, czego się naoglądały pracując tam przez lata).

[ratta]

Napisane przez mooonik

no raczej wysypu to nie ma w tym roku
w zeszłych latach właśnie były wysypy, przynajmniej w moich okolicach, tato co dzień przynosił po 50-100 prawdziwków i to przez 1-2h zbierania

Kilka lat temu był, ale przez ostatni czas nie, a teraz znów jest. Może zależy od regionu, ale rodzice jeżdżą od jednego lasu do drugiego, także w wielu miejscach można pozbierać. I co dzień przynoszą po 300 prawdziwków zdrowych plus sporo podgrzybków. Dawno tak nie było. A ilu ludzi w lasach...

Jako że rodzice to grzybiarze, to zawsze zwracałam uwagę na tematykę grzybów i zatruć w tv i wtedy kiedy był wysyp ciągle mówili o zatruciach. Może nie tak jak teraz o tym chłopcu, ale mi nadmiar informacji nie przeszkadza, może ktoś pomyśli zanim weźmie grzyba do gęby, może więcej przeszczepów będzie możliwych.

[Kitka:)]

Napisane przez kotwilka

ciekawe ilu grzybiarzy wie, że dzieciom poniżej 10-12 r.ż. ( a wg niektórych nawet do 16) nie wolno podawać W OGÓLE grzybów (leśnych), nawet jadalnych. Wiem, teraz gros osób napisze "jadłam od urodzenia i nic mi nie jest" (ale dowód anegdotyczny to żaden dowód )

grzybów nie powinny też jeść osoby starsze....

[gothika]

ja czytałam gdzieś artykuł że grzyby zawierają białko

a dlaczego nie podawać dzieciom grybów do 12 roku zycia? czy nawet do piatego? wiem - ciężkostrawne, ale moje dziecko nie reaguje źle na grzyby; co jest bardziej niezdrowe - grzyby czy chipsy? batony? cola? te rzeczy podaje się dziecku od wczesnych lat a są dużo bardziej szkodliwe od grzybów...oczywiście co osoba to inny przypadek, dużo osób nie jedzą bo mają wzdęcia, to samo z dziećmi, to rozumiem.

[sine.ira]

Napisane przez gothika

a dlaczego nie podawać dzieciom grybów do 12 roku zycia? czy nawet do piatego? wiem - ciężkostrawne

No właśnie - ciężkostrawne. A w przypadku trujaka dziecko zabije znacznie mniejsza ilość niż dorosłego. Rodzice Tomka też jedli te same grzyby co on i są w znacznie lepszym stanie.

[_vixen_]

Napisane przez paula78

Jak widać w PL wszyscy się znaja na prawie,medycynie i grzybach ,pytanie skąd tyle zatruć.

Na medycynie zwłaszcza, tutaj co drugi mógłby prywatną klinikę otwierać

Słyszałam, że z tymi zatruciami to często jest tak, że rosna 2 grzyby jadalne, obok jeden trujący i przy zerwaniu jadalnych, bach, do koszyka ląduje ten trujący, przez przypadek. A potem do gara i wątrobę trzeba wymieniać.

Nie wiem też, po co rodzice podają dzieciom grzyby, przecież to nie ma żadncyh wartości odżywczych i jest ciężkostrawne. Kompletnie bez sensu.

Wczoraj koło 19 byłam na spacerze w lesie, obok ktorego mieszkam, jeszcze trochę ludzu te grzyby zbierało. Ja nie zbieram i nie przepadam, ciężko mi na brzuszku po tym.

Tak sobie też myślę, jakie to musza być koszty ratowania tych konsumentów grzybów, organizowanie przeszczepu, opieka szpitalna...

[ever-dream]

Napisane przez gringolada

czytalam gdzies o rodzinie co przyniosla do znajacej sie grzybiarki 2 koszyki grzybow by sprawdzila. po sprawdzeniu zostalo 5 sztuk na krzyz.

Mój tata ostatnio był na grzybach i spotkał faceta co wychodził z lasu z koszem pełnym... niejadalnych grzybów. Nie wiem czy były też tam trujące, ale zaczął mu tłumaczyć, żeby wyrzucił te grzyby, bo nie nadają się do jedzenia. Facet za nic nie chciał rozstać się z grzybkami, pewnie myślał, że mój ojciec zazdrości mu kosza dorodnych grzybów i chce zrobić mu na złość Jeszcze był oburzony.

[Kitka:)]

Napisane przez ever-dream

Mój tata ostatnio był na grzybach i spotkał faceta co wychodził z lasu z koszem pełnym... niejadalnych grzybów. Nie wiem czy były też tam trujące, ale zaczął mu tłumaczyć, żeby wyrzucił te grzyby, bo nie nadają się do jedzenia. Facet za nic nie chciał rozstać się z grzybkami, pewnie myślał, że mój ojciec zazdrości mu kosza dorodnych grzybów i chce zrobić mu na złość Jeszcze był oburzony.

wiesz może myślał że twój tata każe mu te grzyby wyrzucić a potem przyjdzie i sam je zabierze do domu

[aniielica]

U nas w domu na grzyby jeździło sie od zawsze. Ale też rodzice i dziadek uczyli mnie i siostrę rozpoznawać te jadalne od trujaków. Jednak do tej pory nie czuję się na tyle pewnie żeby zebrać rydza czy zielonkę.
Zawsze też po powrocie do domu przebieraliśmy wszystkie grzyby. Każdy podejrzany lądował w koszu.

[Wroclovianka]

Ja ktoś nie jest pewien to może udać się do najbliższej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej - najlepiej zadzwonić wcześniej i dowiedzieć się kiedy przyjmują grzyboznawcy Zresztą na stronie www stacji powinno być info.To nic nie kosztuje, a może ocalić ludzkie życie.
Warto o takiej możliwości pamiętać - jeśli nie mamy pewności

Napisane przez Kitka:)

a u mnie właśnie jest wysyp grzybów... już 3 razy byliśmy i za każdym razem po godzinie, dwóch chodzenia mamy po koszu prawdziwków...

Zazdroszczę myśmy trafili, ale na wysyp "niemek" - bo ludzie blaszkowate grzybki rzadko ruszają a jeśli chodzi o prawdziwki i podgrzybki to słabo w tym roku u Nas - dobrze, ze zapasy są z zeszłych lat.

[Kitka:)]

Napisane przez Wroclovianka

Zazdroszczę myśmy trafili, ale na wysyp "niemek" - bo ludzie blaszkowate grzybki rzadko ruszają a jeśli chodzi o prawdziwki i podgrzybki to słabo w tym roku u Nas - dobrze, ze zapasy są z zeszłych lat.

a u nas właśnie wybitnie dużo w tym sezonie... w poprzednich latach było kiepsko a w tym - szok jutro mamy w planie się wybrać rodzinnie na grzyby
z blaszkowych tylko kurki zbieramy bo je ciężko pomylić z jakimiś trucicielami