niejasna sytuacja - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-11-17, 00:27   #1
gabi1989
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kraina mlekiem i miodem płynąca :)
Wiadomości: 699

niejasna sytuacja


przyjaźniłam się w liceum z pewną dziewczyną, byłyśmy w szkole nierozłączne, po szkole były częste telefony, spotkania, rozmowy na gg, po liceum kontaktu się trochę urwał, ona wyjechała na studia do innego miasta, ja zostałam w swoim mieście, tak samo jak jej obiekt westchnień, z którym raz "kręciła", raz nie ale nieraz było tak że ona się uważała za jego dziewczynę (chociaż on jej nigdy nie uważał za swoją dziewczynę, do czego przyznał się niedawno), nieraz chciałam jej wybić go z jej głowy, widziałam i słyszałam, że on ma swoje życie, jeździ bardzo często bez niej na imprezy (a z nią w ogóle)
naturalnie rozmawiałyśmy o nim od czasu do czasu jako bardzo dobre koleżanki, zawsze jak wiadomo trzymałam jej stronę i starałam się ją zrozumieć, ale na przykład zauważyłam, że potem byłam jej potrzebna tylko do tego, żeby dowiedzieć się ode mnie: "czy widziałaś może K?" a dopiero potem było pytanie- co u mnie, gdy w moim mieście szykowała się impreza to ona do mnie dzwoniła z pytaniem: "czy będziesz i czy mogłabyś zerknąć na K?", ja chociaż szłam i go na tych imprezach widziałam to pisałam jej że wcale mnie nie było, nie chciałam jej mówić że K balował z innymi dziewczynami, był w takim i takim towarzystwie bo wiedziałam, że moja koleżanka potrafi się zdobyć na coś takiego że powie, że ja go widziałam że przecież robił to i to itd.
z tą koleżanką nie rozmawiałam od lipca (i to tylko przez telefon), a w połowie września jej K usunął z n-k ze znajomych mnie i moją koleżankę (za co mnie to nie wiem)
w tamtym tygodniu pisałam na gg z tą właśnie kumpelą i powiedziałam jej żeby dała sobie lepiej z nim spokój bo powiedział naszej wspólnej znajomej że nigdy nie byliście razem, no i w końcu wczoraj dostałam na n-k wiadomość od pana K <wybrane, najmocniejsze>
"miałem do ciebie nie pisać bo myślałem, że w końcu ogarniesz, nie będziesz wtrącać nosa w nie swoje sprawy i żyć życiem innych, ale musisz oczywiście żyć życiem innych, zapamiętaj!!! przebrała się miarka! zawsze dowiadywałem się rzeczy na swój temat od osob trzecich, chyba masz jakieś emocjonalne problemy, zrozum i dorośnij!!!bawi cię wtrącanie noska w sprawy osób tobie nieznanych? uważaj bo możesz sobie przytrzasnąć! DOROŚNIJ!!!"
byłam w szoku gdy to przeczytałam, gdybym rzeczywiście coś robiła i mówiła przeciwko niemu to bym zrozumiała, ale tak...
nie zależy mi na jego znajomości, ale na dobrej opinii mi zależy i zastanawiam się, czy napisać do niego, czy to najzwyczajniej olać
jak myślicie?

Edytowane przez gabi1989
Czas edycji: 2010-11-17 o 01:00
gabi1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 06:42   #2
ashlix
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 974
Dot.: niejasna sytuacja

Napisz i wyjaśnij - jeśli rzeczywiście nie wtrącałaś noska...
__________________
[*]
ashlix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 07:22   #3
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Dot.: niejasna sytuacja

Olej maila a kolezance powiedz ze wiecej na jego temat nie bedeziesz z nia dyskutowala . Tez kiedys dawno, dawno temu zostalam nieslusznie wtracona (jako punkt zaczepienia) w klotnie pomiedzy moja przyjaciolka a jej chlopakiem. Przestalam sie z nimi kontaktowac, po trzech dniach oboje dzwonili z przeprosinami
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 07:35   #4
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: niejasna sytuacja

Cytat:
Napisane przez gabi1989 Pokaż wiadomość
przyjaźniłam się w liceum z pewną dziewczyną, byłyśmy w szkole nierozłączne, po szkole były częste telefony, spotkania, rozmowy na gg, po liceum kontaktu się trochę urwał, ona wyjechała na studia do innego miasta, ja zostałam w swoim mieście, tak samo jak jej obiekt westchnień, z którym raz "kręciła", raz nie ale nieraz było tak że ona się uważała za jego dziewczynę (chociaż on jej nigdy nie uważał za swoją dziewczynę, do czego przyznał się niedawno), nieraz chciałam jej wybić go z jej głowy, widziałam i słyszałam, że on ma swoje życie, jeździ bardzo często bez niej na imprezy (a z nią w ogóle)
naturalnie rozmawiałyśmy o nim od czasu do czasu jako bardzo dobre koleżanki, zawsze jak wiadomo trzymałam jej stronę i starałam się ją zrozumieć, ale na przykład zauważyłam, że potem byłam jej potrzebna tylko do tego, żeby dowiedzieć się ode mnie: "czy widziałaś może K?" a dopiero potem było pytanie- co u mnie, gdy w moim mieście szykowała się impreza to ona do mnie dzwoniła z pytaniem: "czy będziesz i czy mogłabyś zerknąć na K?", ja chociaż szłam i go na tych imprezach widziałam to pisałam jej że wcale mnie nie było, nie chciałam jej mówić że K balował z innymi dziewczynami, był w takim i takim towarzystwie bo wiedziałam, że moja koleżanka potrafi się zdobyć na coś takiego że powie, że ja go widziałam że przecież robił to i to itd.
z tą koleżanką nie rozmawiałam od lipca (i to tylko przez telefon), a w połowie września jej K usunął z n-k ze znajomych mnie i moją koleżankę (za co mnie to nie wiem)
w tamtym tygodniu pisałam na gg z tą właśnie kumpelą i powiedziałam jej żeby dała sobie lepiej z nim spokój bo powiedział naszej wspólnej znajomej że nigdy nie byliście razem, no i w końcu wczoraj dostałam na n-k wiadomość od pana K <wybrane, najmocniejsze>
"miałem do ciebie nie pisać bo myślałem, że w końcu ogarniesz, nie będziesz wtrącać nosa w nie swoje sprawy i żyć życiem innych, ale musisz oczywiście żyć życiem innych, zapamiętaj!!! przebrała się miarka! zawsze dowiadywałem się rzeczy na swój temat od osob trzecich, chyba masz jakieś emocjonalne problemy, zrozum i dorośnij!!!bawi cię wtrącanie noska w sprawy osób tobie nieznanych? uważaj bo możesz sobie przytrzasnąć! DOROŚNIJ!!!"
byłam w szoku gdy to przeczytałam, gdybym rzeczywiście coś robiła i mówiła przeciwko niemu to bym zrozumiała, ale tak...
nie zależy mi na jego znajomości, ale na dobrej opinii mi zależy i zastanawiam się, czy napisać do niego, czy to najzwyczajniej olać
jak myślicie?
no wiesz, chyba powinnaś się w pierś uderzyć i przyznać, ze się jednak wtrącałaś. Leżało Ci na sercu dobro koleżanki i sie zagalopowałaś w trosce o nią, jak sie okazało niepotrzebnie. Nikt od Ciebie tego nie wymagał. Masz nauczkę na przyszłość, zeby się nie dawać wkręcać w takie historie. Szkoda, ze we własciwym czasie nie odpalilas koleżance, że masz wiekse ambicje zyciowe niż bycie czyimś aniołem stróżem i zeby sobie sama pilnowała koleżkę jak jej tak zalezy.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-17, 16:38   #5
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: niejasna sytuacja

Hmmm ... tzn na czym Ci zależy ? co chcesz osiągnąć?
Bo nie bardzo wiadomo ;p zalezy Ci na kolezance czy na wyjasnieniu tematu z tym cvhlopakkiem?
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:20.