Nie wiem czy go kocham.

[paulaa94]

To głupie. Jak mogę nie wiedzieć takiej rzeczy? Tak ważnej rzeczy...
Przecież mój "Pan Idealny" był gotowy stać pod domem dzień w dzień z bukietem róż i mówić 1000000 razy dziennie "kocham Cię". Czuły, przystojny, wierny. Myślicie "Czego więcej chcieć" ? A dla mnie to chyba jednak za dużo. Głupia. Mówił mi o naszej przyszłości: dzieciach, domie, miłości - a mi się robiło tylko coraz bardziej niedobrze - OSACZYŁ MNIE.
Jestem osobą dystansującą się a jego osaczenie sprawiło że chciałam uciec, tylko nie umiałam mu tego powiedzieć... Poprosiłam go o przerwę w związku. Myślicie, że jest szansa to uratować?

[krooolewna]

Napisane przez paulaa94

To głupie. Jak mogę nie wiedzieć takiej rzeczy? Tak ważnej rzeczy...
Przecież mój "Pan Idealny" był gotowy stać pod domem dzień w dzień z bukietem róż i mówić 1000000 razy dziennie "kocham Cię". Czuły, przystojny, wierny. Myślicie "Czego więcej chcieć" ? A dla mnie to chyba jednak za dużo. Głupia. Mówił mi o naszej przyszłości: dzieciach, domie, miłości - a mi się robiło tylko coraz bardziej niedobrze - OSACZYŁ MNIE.
Jestem osobą dystansującą się a jego osaczenie sprawiło że chciałam uciec, tylko nie umiałam mu tego powiedzieć... Poprosiłam go o przerwę w związku. Myślicie, że jest szansa to uratować?

Mówić to jedno,ale pokazywać to na co dzień to drugie.Nie wiem,jak w Twoim przypadku,ale w moim było tak,że mówił 100000000000000000razy dziennie kocham Cię,ale ja tam tego w normalnym życiu nie czuła baaaa też był czuły,wierny i przystojny,ale może tak naprawdę wcale taki idealny nie jest i dlatego Ci nie pasuje?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez paulaa94

To głupie. Jak mogę nie wiedzieć takiej rzeczy? Tak ważnej rzeczy...
Przecież mój "Pan Idealny" był gotowy stać pod domem dzień w dzień z bukietem róż i mówić 1000000 razy dziennie "kocham Cię". Czuły, przystojny, wierny. Myślicie "Czego więcej chcieć" ? A dla mnie to chyba jednak za dużo. Głupia. Mówił mi o naszej przyszłości: dzieciach, domie, miłości - a mi się robiło tylko coraz bardziej niedobrze - OSACZYŁ MNIE.
Jestem osobą dystansującą się a jego osaczenie sprawiło że chciałam uciec, tylko nie umiałam mu tego powiedzieć... Poprosiłam go o przerwę w związku. Myślicie, że jest szansa to uratować?

a czy miarą człowieka jest stanie dzien w dzien z bukietem kwiatow i mowienie kocham cię?

jak cie osaczyl to go zostaw.

[SOCKI]

Napisane przez paulaa94

To głupie. Jak mogę nie wiedzieć takiej rzeczy? Tak ważnej rzeczy...
Przecież mój "Pan Idealny" był gotowy stać pod domem dzień w dzień z bukietem róż i mówić 1000000 razy dziennie "kocham Cię". Czuły, przystojny, wierny. Myślicie "Czego więcej chcieć" ? A dla mnie to chyba jednak za dużo. Głupia. Mówił mi o naszej przyszłości: dzieciach, domie, miłości - a mi się robiło tylko coraz bardziej niedobrze - OSACZYŁ MNIE.
Jestem osobą dystansującą się a jego osaczenie sprawiło że chciałam uciec, tylko nie umiałam mu tego powiedzieć... Poprosiłam go o przerwę w związku. Myślicie, że jest szansa to uratować?

A co tu ratować?
Nie pasujecie do siebie widać i tyle.

[martusia351]

Napisane przez paulaa94

To głupie. Jak mogę nie wiedzieć takiej rzeczy? Tak ważnej rzeczy...
Przecież mój "Pan Idealny" był gotowy stać pod domem dzień w dzień z bukietem róż i mówić 1000000 razy dziennie "kocham Cię". Czuły, przystojny, wierny. Myślicie "Czego więcej chcieć" ? A dla mnie to chyba jednak za dużo. Głupia. Mówił mi o naszej przyszłości: dzieciach, domie, miłości - a mi się robiło tylko coraz bardziej niedobrze - OSACZYŁ MNIE.
Jestem osobą dystansującą się a jego osaczenie sprawiło że chciałam uciec, tylko nie umiałam mu tego powiedzieć... Poprosiłam go o przerwę w związku. Myślicie, że jest szansa to uratować?

Żeby ratować trzeba przede wszystkim chcieć! A skoro masz takie wątpliwości czy go kochasz to pewnie nie kochasz... A skoro Cię osaczył to może być tylko gorzej...

[Immaginary]

Napisane przez paulaa94

To głupie. Jak mogę nie wiedzieć takiej rzeczy? Tak ważnej rzeczy...
Przecież mój "Pan Idealny" był gotowy stać pod domem dzień w dzień z bukietem róż i mówić 1000000 razy dziennie "kocham Cię". Czuły, przystojny, wierny. Myślicie "Czego więcej chcieć" ? A dla mnie to chyba jednak za dużo. Głupia. Mówił mi o naszej przyszłości: dzieciach, domie, miłości - a mi się robiło tylko coraz bardziej niedobrze - OSACZYŁ MNIE.
Jestem osobą dystansującą się a jego osaczenie sprawiło że chciałam uciec, tylko nie umiałam mu tego powiedzieć... Poprosiłam go o przerwę w związku. Myślicie, że jest szansa to uratować?

Czasami bywa tak, że jeśli nasza druga połowa świata poza nami nie widzi, to jednocześnie przestaje być dla nas atrakcyjna. Może podobnie jest w Twoim przypadku?
Odczekaj chwilę, zanim podejmiesz ostateczną decyzję.

[Malla]

paulaa94 - co robicie w trakcie tej przerwy?

[paulaa94]

Właściwie nie utrzymujemy kontaktu. Ale jesteśmy wierni - tak jak byśmy byli razem.

Mój problem polega na tym...
"Bo kobiety juz takie są. Za dobrze nam z ideałami, podswiadomie chcemy faceta, ktory bedzie trzymal nas w niepewnosci, krótko, zebysmy zawsze zdawaly sobie sprawe z tego, ze on tak jak my w kazdej chwili moze trzepnąć drzwiami i odejsc. A tego nie mamy. Nie mniej, wszystkie te nasze misiowate Misie oraz Panowie Idealni gotowi stać pod domem dzien w dzien z bukietem róż za 150zł powoduja predzej czy pozniej reakcje znuzenia, wątpliwosci no i paradoksalnie odpychają nas ta swoja miloscia. Tęsknimy za czyms innym, poszukujemy jakiejs lepszej drogi mimo, ze lepiej juz przeciez byc nie moze!! Własnie, bo kobiety nie mogą miec dobrze, od razu czuja sie jakos dziwnie zagubione. "

[martusia351]

Napisane przez paulaa94

Właściwie nie utrzymujemy kontaktu. Ale jesteśmy wierni - tak jak byśmy byli razem.

Mój problem polega na tym...
"Bo kobiety juz takie są. Za dobrze nam z ideałami, podswiadomie chcemy faceta, ktory bedzie trzymal nas w niepewnosci, krótko, zebysmy zawsze zdawaly sobie sprawe z tego, ze on tak jak my w kazdej chwili moze trzepnąć drzwiami i odejsc. A tego nie mamy. Nie mniej, wszystkie te nasze misiowate Misie oraz Panowie Idealni gotowi stać pod domem dzien w dzien z bukietem róż za 150zł powoduja predzej czy pozniej reakcje znuzenia, wątpliwosci no i paradoksalnie odpychają nas ta swoja miloscia. Tęsknimy za czyms innym, poszukujemy jakiejs lepszej drogi mimo, ze lepiej juz przeciez byc nie moze!! Własnie, bo kobiety nie mogą miec dobrze, od razu czuja sie jakos dziwnie zagubione. "

Widac on dla ciebie nie jest idealny

[paula78]

Jakby facet stal pod domem dzien w dzien to bym pomyslała ,że nie ma pracy
jakby mi mowila tryliard razy love u to bym pomyslała ,że jest zdesperowany a potem bym zwymiotowala od nadmiaru słodyczy

[ariadna90]

jak się przegina w tą drugą stronę człowiek przestaje wydawac nam się atrkacyjny, jesteśmy znudzeni, powinniście porozmawiac o tym, że chchiałabys troche więcej przestrzeni dla siebie.

[zakochana19]

Miałam podobnie. Chłopak mógłby dla mnie skoczyć w ogień. Nosił mnie na rękach, mówił czułe słówka, dała kwiaty, miśki, chodziliśmy do kina. Było idealnie.
Zbyt idealnie. Chciał, żebym go pokochała za wszelką cenę. Chciałam, ale nie udało się. Do miłości nie da się zmusić. Trzeba czuć to COŚ! Gdy tego nie ma, nie ma związku... jest tylko "udawanie" idealnej pary.. i oszukiwanie samej siebie.

[SOCKI]

Napisane przez paulaa94

Właściwie nie utrzymujemy kontaktu. Ale jesteśmy wierni - tak jak byśmy byli razem.

Mój problem polega na tym...
"Bo kobiety juz takie są. Za dobrze nam z ideałami, podswiadomie chcemy faceta, ktory bedzie trzymal nas w niepewnosci, krótko, zebysmy zawsze zdawaly sobie sprawe z tego, ze on tak jak my w kazdej chwili moze trzepnąć drzwiami i odejsc. A tego nie mamy. Nie mniej, wszystkie te nasze misiowate Misie oraz Panowie Idealni gotowi stać pod domem dzien w dzien z bukietem róż za 150zł powoduja predzej czy pozniej reakcje znuzenia, wątpliwosci no i paradoksalnie odpychają nas ta swoja miloscia. Tęsknimy za czyms innym, poszukujemy jakiejs lepszej drogi mimo, ze lepiej juz przeciez byc nie moze!! Własnie, bo kobiety nie mogą miec dobrze, od razu czuja sie jakos dziwnie zagubione. "

Rady jak z Cosmo.

Jak Wam nie jest razem dobrze to jaki on idealny dla Ciebie....

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez paulaa94

To głupie. Jak mogę nie wiedzieć takiej rzeczy? Tak ważnej rzeczy...

Myślę, że gdybyś naprawdę go kochała, to nie miałabyś wątpliwości i nie prosiła o przerwę w związku.

[d0lcevita]

Napisane przez SOCKI

Rady jak z Cosmo.

nom