2010-12-13, 17:02 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 19
|
Co się dzieje z moim mężem :(
Witam serdecznie. Poszukiwałam w necie artykułów na temat mojego problemu i wylądowałam tutaj.Szukałam odpowiedzi ale po dzisiejszej rozmowie muszę napisać i się wygadać,a może mi coś poradzicie, Nie wiem tak naprawdę co napisać... To tylko takie moje przeczucia. Może widzę coś czego nie ma. Ale po kolei. Mam 28 lat, mój mąż 30 Dzieci nie mamy, ale oboje chcemy i od jakiegoś czasu staramy się o potomka. Małżeństwe jesteśmy od 5 lat i jest, było dobrze. Znaczy teraz też jest niby ok ale ja czuję, że coś nie tak. Od ponad miesiąca mój mąż stał się jakiś dziwny, mniej rozmawia, często siedzi gdzieś patrzy, a jak coś do niego mówię, to ajkby wracał gdzieś z daleka. Nieobecny taki. Ja go zagaduję o co chodzi, to mnie zbywa, że ok wporządku i że zmęczony podobno. A ja już nie wiem jak z nim rozmawiac. Dziś też mówi , że przesadazam i coś sobie wymyśliłam. Nigdy taki nie był. Nie było kłótni, zawsze sie dogadaliśmy. A teraz ... Kłótni niby nie ma ale dogadać się też nie można. No i w łóżku marnie. Najpierw co parę dni później po tygodniu, a teraz już od dwóch tygodni nic tylko zmęczony, śpi albo nastroju nie ma ...
Poradźcie coś bo ja już nie wiem jak do niego zagadać, żeby się coś dowiedzieć. O co mu może chodzić, co ja robie nie tak, a może to mi się tylko tak wydaje ... A i jeszcze jedno. Mąż nie pije to znaczy jak jest jakaś impreza to oczywiście ale z umiarem.A w domu bardzo rzadko jakieś winko, czy piwo i to ze mną. A ostatnio zdarza mu się zrobic sobie wódkę z sokiem i tak samemu popijać. Nigdy tak nie robił ... I wcześniej nie był taki smutny. Nawet jak się uśmiecha do mnie to to jest takie sztuczne jakieś. Jak na pokaz ale on nie jest wtedy wcale wesoły. Poradźcie coś dziewczyny, bo nie wiem co jest z nim grane. A może to ja wszystko wyolbrzymiam Sama nie wiem. |
2010-12-13, 17:05 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Ty znasz swojego męża najlepiej, więc wiesz/czujesz, że coś jest nie tak, że jest inny. Pogadaj z nim, ale gdy ci odpowie, że wszystko ok i sobie coś wymyślasz, odpowiedz, że chcesz być poważnie traktowana, a nie zbywana, powiedz mu to, co tu napisałaś jako niepokojące objawy + porusz to, co dotyczy seksu. Nie ma co owijac w bawełną.
|
2010-12-13, 17:16 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 19
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Ale on nie chce gadać. Mówię, że widzę że coś się dzieje, to on, że przesadzam. Coś mi się ubzurało. To czego nie ma seksu. Bo zmęczony. A czemu sobie zaczął popijąć.To mówi, że ma jedno życie i mu się też coś należy. Nie iwem jak zagadac, żeby się coś dowiedzieć. O co mu chodzi
|
2010-12-13, 17:17 | #4 |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
wg mnie ma jakies problemy ktorymi nie chce cię martwić-może w pracy?
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
2010-12-13, 17:19 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Może tak naprawdę nie chce jeszcze dziecka?, dlatego unika seksu?.
|
2010-12-13, 17:24 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 881
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
to samo pomyślałam po przeczytaniu posta. przez to może zadręcza się jak Ci to powiedzieć czy coś....
__________________
"Wierzysz, że można kochać kobietę i ustawicznie ją zdradzać?Mniejsza o zdradę fizyczną, chodzi o
intencje, o poezję duszy.Cóż nie jest to proste ale i tak męzczyźni nieustannie to robią." |
2010-12-13, 17:34 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
moze depresja?
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
2010-12-13, 17:59 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 545
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Na pewno ma jakiś problem, my możemy się jedynie domyślac o co mu chodzi. Skoro nie chce rozmawiac, to może powiedz mu, że widzisz, że coś jest nie tak i jeśli będzie gotowy to zawsze może na Ciebie liczyc. Może nie naciskaj go za bardzo, a raczej pokaż, że Go wspierasz. Może sam próbuje najpierw to rozwiązac i nie chce Cię dodatkowo obarczac.
|
2010-12-13, 18:05 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Powiedz mu na rozmowie w cztery oczy " pamiętaj że gramy w jednej drużynie" Proste i działa.
Stawiam na klopoty w pracy ( zagrożenie zwolnienia), ze zdrowiem, albo ma coś na sumieniu. Zawsze był taki zamknięty w sobie ? |
2010-12-13, 18:09 | #10 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Myślę, że dobrze odczytujesz z jego zachowania, że coś się dzieje... Dobrze, że masz umiejętność dostrzeżenia takich rzeczy i zastanawiasz się nad nimi Możliwe, że Twój mąż przeżywa jakiś problem albo stresujący okres, po jego zachowaniu ja też bym wnioskowała, że coś jest nie tak, coś się stało. Może spróbuj delikatnie z nim pogadać, powiedzieć szczerze, że widzisz że jest inny niż zwykle, spytaj czy możesz jakoś pomóc, czy ma jakiś problem o którym chciałby porozmawiać. Postaraj się stworzyć "bezpieczną" atmosferę, może się otworzy i powie Ci co go trapi.
|
2010-12-13, 18:11 | #11 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 19
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Na razie zrobię tsk jak mówią nicole i zurawinka. Będę mu się przyglądać, bo nigcy nie był zamkniety w sobie. Teraz tak nie chce rozmawiac. Kiedyś jak miał kłopoty w pracy to pogadł, poklął nawet na szefa że dureń i nie trzymał tego w sobie. Amoże to to dziecko ... Ale przecież zabezpieczenia odstawili`smy już dawno ...
|
2010-12-13, 18:29 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-12-13 o 18:51 Powód: LITERÓWKA |
|
2010-12-13, 18:37 | #13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 19
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Cytat:
|
|
2010-12-13, 18:50 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Jestem z moim TŻ prawie 7 lat i nie wyobrażam sobie, żeby mógł mnie tak zbyć (on zresztą również nie). Gdyby zaczął chodzić jakiś dziwny, drętwy, pytałabym go, co się dzieje, a on by mi wmawiał, że jest OK i nadal chodził dziwny i drętwy, to powiedziałabym mu w dosadny sposób co myślę o takim traktowaniu mnie i naszego związku. Nie miał by miejsca na ściemnianie mi, że wszystko OK, a ja sobie wmawiam. Wydaje mi się, że po 8 latach udanego związku nie powinnaś zadawać pytania obcym ludziom na forum w jaki sposób powinnaś uświadomić swojemu facetowi, że nie fair się zachowuje.
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-12-13 o 18:52 |
2010-12-13, 19:03 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Czy jest możliwe, że one się martwi o swoją albo Waszą płodność?
|
2010-12-13, 19:17 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród.
Wiadomości: 782
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Może coś w pracy nie tak?
Może ma depresję bo... dowiedział się,że jest chory/bezpłodny/zmarł ktoś na kim mu zależało (przyjaciel/ciółka)...? A może ma wątpliwości co do Waszego zwiazku. Po co ja pytam... Ty nie wiesz... Odpuść na jakiś czas. Poobserwuj go. A w wolnej chwili kiedy oboje będziecie w miarę wolni od obowiązków weź go na poważną rozmowę. Powiedz,że widzisz,że coś się dzieje. nie wiesz co ale chciałabyś. Powiedz,że cokolwiek by nie było jesteś gotowa na to, że warto rozmawiać (bo tak naprawdę jest). Spokojnie, bez nerwów.
__________________
Kupię sobie misia. Nazwę go "miłość" i codziennie będę kopać w du.pę. |
2010-12-13, 19:21 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
O tym samym pomyślałam, co ssnn. Może robił badania i okazało się, że tfu tfu jest bezpłodny ? No, ale to tylko gdybanie. Musisz z nim poważnie porozmawiać i nie może tak być, że Cię zbywa.
__________________
Miłość...wziąć ją w dłonie i przenieść przez całe życie... W radości i w smutku mój dom jest w Twoich ramionach |
2010-12-13, 19:33 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
a jak długo staracie się o dziecko? może próbujecie już jakiś czas, bez rezultatów i zaczyna wątpić w swoją męskość? a może męczą go już te próby.
Twój mąż czerpie przyjemność z seksu tak jak dawniej, czy kojarzy mu się on w chwili obecnej tylko z poczęciem dziecka?
__________________
Tu es la, mon amour, et je n'ai lieu qu'en toi |
2010-12-13, 19:51 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Cytat:
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
2010-12-13, 20:16 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
No dokładnie, męska duma i te sprawy, stąd to unikanie seksu, być może sam siebie obwinia, że jeszcze nie zaszliście, męskie ego jest na tym punkcie dość mocno uczulone zazwyczaj
__________________
[COLOR=blue]Za Tobą szaleje [COLOR=Green]Nasza wielka miłość na maleńkich nóżkach Marianek i Rysiu |
2010-12-13, 22:53 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Może ma depresję, może ma problemy w pracy, może martwi go brak dzieci, może się zakochał - skąd my to możemy wiedzieć?
Usiądźcie i POROZMAWIAJCIE jak dorośli ludzie. |
2010-12-13, 23:34 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
też o tym pomyślałam. Może zrobił badania i okazało się, że jest bezpłodny? nie wiem czemu, ale zwykle faceci w takich sytuacjach boją się mówic o tym partnerce i ukrywają to. Ale przeciez widac po ich zachowaniu, że coś jest nie tak. Spytaj jakos delikatnie czy to chodzi o dziecko. Może przytul się do niego i powiedz mu, że gdyby się okazało, że nie możecie mieć dzieci to przeciez to nie ma znaczenia [wiem, ze ma i to ogromne no ale są inne sposoby w razie czego], że go bardzo kochasz i chcesz być z nim. Zrób taką małą prowokację. A nóż to to go trapi?
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
2010-12-13, 23:37 | #23 |
CABIN CREW
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lotnisko
Wiadomości: 4 600
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
tyle w temacie... nikt tu wróżką nie jest... komunikacja wam szwankuje....
__________________
DBAM O SIEBIE Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.. ZALATANA......
|
2010-12-14, 08:43 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Strapiona,
z tego co piszesz nie chodzi o pracę, ale o coś ... poważniejszego skoro jego zachowanie tak odbiega od dotychczasowego. Nie naciskaj go, nie stawiaj pod ścianą, nie mów: "Musimy porozmawiać", bo jak się w sobie zatnie, to będzie jeszcze gorzej. Spróbuj wzbudzić w nim poczucie, że co by się nie działo to jesteś z nim. Niech wie, że na Ciebie zawsze może liczyć, że go kochasz, że go wspierasz i dopiero wtedy, delikatnie skieruj rozmowę na dręczący Cię problem. Spokojnie, powoli, z rozwagą i delikatnością. Jeśli to sprawy niemożliwości posiadania potomstwa, to będzie to jego bardzo czuły i bardzo drażliwy punkt. Cierpliwości, a z pewnością się dowiesz. Jak stworzysz odpowiednią atmosferę zaufania, to w końcu Ci powie. Może nie wprost, ale coś tam powie. |
2010-12-14, 08:52 | #25 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Autorko, może każda z nas powinna powróżyć z fusów albo ze swojej szklanej kuli stojącej obok komputera aby dowiedzieć się o co chodzi Twojemu lubemu?
Musisz porozmawiać.I to, że on burczy, że się nic nie dzieje, nie może być dla Ciebie przeszkodą. Przyduś go ( oczywiście niedosłownie ) i wyciągnij z niego, co się dzieje. Powodzenia.
__________________
|
2010-12-14, 09:27 | #26 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Cytat:
|
|
2010-12-14, 11:40 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Cytat:
Sorry, ale dla mnie związek = rozmawiamy o sprawach fajnych, przyjemnych, ale i o sprawach trudnych, nieprzyjemnych. Mój TŻ jest równocześnie moim najlepszym przyjacielem, a ja jego najlepszą przyjaciółką, więc to najczęściej jest po prostu naturalny odruch - wygadać się sobie. Od początku tak u nas jest i nawet, gdy któreś z nas chce się odciąć, odsunąć, to drugie wyciąga rękę i jest rozmowa lub przynajmniej ogólne wytłumaczenie tematu / problemu i zapowiedź rozmowy, gdy tylko ochłoniemy, emocje opadną. Nie podoba mi się to zbywanie jej przez niego - w udanym, o jakimś tam stażu związku, nie powinno być takiej sytuacji. Chyba, że jest coś, o czym autorka wątku zapomniała lub nie wspomina o tym z innych przyczyn - np. gdy próbował się jej wygadać, to nie chciała / nie potrafiła go wysłuchać? Może sama o tym nie wie. Ale dorośli są - takie rzeczy powinni umieć sobie wyjaśnić. A jeżeli nie? Nic się samo nie wyjaśni, nie wierzę w takie happy endy. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-12-14 o 11:41 |
|
2010-12-14, 11:50 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Teraz Twoja odpowiedź bardzo mi się podoba i trafiła mi do przekonania. Poprzednia mówiła coś o "powiedzeniu w dosadny sposób co o tym myślisz" i stąd moje pytanie, bo moim zdaniem mówienie w dosadny sposób czasami może pogorszyć, a nie polepszyć sprawę.
|
2010-12-14, 12:17 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Dosadny nie znaczy przekleństwa i rzucanie meblami, bo chyba to sobie wyobraziłaś , ale odpowiedni ton, konkrety - o co mi chodzi, co mi się nie podoba, przypomnienie, że jest ze mną w związku, a nie ze ścianą, czy sufitem, nie mruczenie facetowi za uchem, że "misiu, a może być tak na mnie spojrzałłłł... mmmm, nie chcesz???".
|
2010-12-14, 12:38 | #30 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
|
Dot.: Co się dzieje z moim mężem :(
Cytat:
Edytowane przez A kuku Czas edycji: 2010-12-14 o 12:40 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:00.