nowo poznany facet a zaproszenie na wesele

[suicide_girl]

Witam
od dawna podczytuje sobie forum i postanowiłam się zarejestrować bo mam dylemat damsko- męski.
jakiś miesiąc temu poznałam fajnego faceta, kumpla mojego kolegi. widzieliśmy się w sumie 5 razy, w tym tylko 2 z tych spotkań były sam na sam. poza tym sporo piszemy ze sobą bo on jest z innego miasta. ogólnie wszystko ( poza ta odległością, choć ona jest niewielka) jest na plus tylko, ze wczoraj on wyskoczył z czymś co mnie zaskoczyło. Powiedział, ze za 2 tygodnie ma wesele kuzyna i czy mam ochotę mu towarzyszyć. i nie wiem co o tym sadzić, zawsze myślałam,że an wesela zabiera się stałych partnerów. w końcu będzie tam jego rodzina itp nasza znajomość jest na razie raczej luźno-kolezanska, trochę flirtujemy itp. wiec nie wiem czy to nie za szybko? choć z drugiej strony może przesadzam i powinnam potraktować to jako zwykła imprezę, dobrze się bawić i go poznać?
aa wesele jest z poprawinami, czyli dwudniowe

[victoire]

idź na wesele i baw się dobrze! chyba nic nie wskazuje na to by miał nieczyste intencje, to nic złego że chce Cię zaprosić. osoba towarzysząca to niekoniecznie dziewczyna/chłopak/narzeczona/narzeczony. tylko musisz się liczyć z tym, że ludzie zaczną Was postrzegać jako parę. ale jeśli coś się kroi, to chyba nic złego, prawda?

[QueenBlair]

Ja bym się wybrała na to wesele

[monix0]

jak nie ma się stałego partnera to zaprasza się kolege/kuzyna/znajomego..., więc nie wiem czemu się dziwisz?no chyba, że ON ma dziewczyne

[ewulkaaa]

nie, na wesele zaprasza się koleżankę/kolegę/znajomą/znajomego etc. bo wesele to taka dziwna instytucja, że jak idziesz sam/sama, to trochę się nie wybawisz poza tym wśród powszechnie otaczających Cię par fajnie jest mieć bratnią duszę

Ja na weselu mojej siostry byłam z JEJ kolegą, z którym nigdy sama na sam się nie widziałam. Stało się tak, bo osoba, która zaprosiłam mi odmówiła, a wiedziałam, że on też na to wesele idzie sam, więc zadzwoniłam i go sobie "zaklepałam"

z kolei mój obecny TŻ był na tyle zdesperowany przed weselem swojego brata, że zaprosił mnie na nie...przed naszym pierwszym spotkaniem bo poznaliśmy się przez internet i tak sobie pisaliśmy

Generalnie to zanim związałam się z moim TŻ to byłam, choć to głupio zabrzmi, :-P "damą do towarzystwa", ponieważ mam liczne grono kolegów, więc na weselach byłam średnio 2-3 razy w każdym roku

Także moja rada: idź i się dobrze baw, i przede wszystkm - nie szukaj ukrytego dna w jego zaproszeniu

[Kolor Bzu]

Ja ze swoim obecnym TŻ em poszłam na wesele jego kumpla po jakiś 2 miesiącach znajomości i kilku zaledwie spotkaniach. I było bardzo fajnie- dobrze się bawiłam i od razu poznałam sporą część jego znajomych

[suicide_girl]

Napisane przez monix0

jak nie ma się stałego partnera to zaprasza się kolege/kuzyna/znajomego..., więc nie wiem czemu się dziwisz?no chyba, że ON ma dziewczyne

nie z tego co wiem, nie ma dziewczyny albo sie jakos wybitnie ukrywa
po prostu nie wiem jakoś dotychczas spotkałam się z tym, ze single na wesela chodzą sami a osoby w związkach z partnerami. ale jak zapraszanie nowo poznanych osób nie jest czymś dziwacznym

[Madzialenka_21]

Idź a nie marudź jeśli chcesz z nim być, to to wesele może być fajnym początkiem waszego związku, a jeśli nie chcesz, to idź jako koleżanka, albo nie idź wcale.

[33owieczka]

Baaaaaardzo często na wesela ludzie biorą kolegę, znajomego-znajomego, czy kuzyna kumpelki, byle tylko nie iśc samemu.

Idź i baw się wyśmienicie!

[Diversification]

A jeśli ktoś nie ma stałego partnera, to co? Ma zrezygnować z imprezy, bo nie wypada zaprosić koleżanki/kolegi?
No proszę Cię, osobą towarzyszącą może być ktokolwiek, byle się dobrze bawić, a to przecież w żaden sposób Was do niczego nie zobowiązuje.

[poziomkakj]

Idz i baw się dobrze. Tak jak dziewczyny piszą, można iść na wesele z kimkolwiek.

[sandrina]

Również uważam, że powinnaś iść. Zawsze to okazja do lepszego poznania się

[czuelina]

zaprasza Cię bo nie ma z kim iść, a iść na wesele samemu, i siedzieć jak kołek to bez sensu

[SunnyGirl]

Napisane przez suicide_girl

Witam
od dawna podczytuje sobie forum i postanowiłam się zarejestrować bo mam dylemat damsko- męski.
jakiś miesiąc temu poznałam fajnego faceta, kumpla mojego kolegi. widzieliśmy się w sumie 5 razy, w tym tylko 2 z tych spotkań były sam na sam. poza tym sporo piszemy ze sobą bo on jest z innego miasta. ogólnie wszystko ( poza ta odległością, choć ona jest niewielka) jest na plus tylko, ze wczoraj on wyskoczył z czymś co mnie zaskoczyło. Powiedział, ze za 2 tygodnie ma wesele kuzyna i czy mam ochotę mu towarzyszyć. i nie wiem co o tym sadzić, zawsze myślałam,że an wesela zabiera się stałych partnerów. w końcu będzie tam jego rodzina itp nasza znajomość jest na razie raczej luźno-kolezanska, trochę flirtujemy itp. wiec nie wiem czy to nie za szybko? choć z drugiej strony może przesadzam i powinnam potraktować to jako zwykła imprezę, dobrze się bawić i go poznać?
aa wesele jest z poprawinami, czyli dwudniowe

idź, ja tak poznałam Miłość Swojego Życia

[Jagienkaaa]

Na Twoim miejscu poszłabym na wesele Tak naprawde nic nie tracisz, a przynajmniej dobrze się poznacie

[Auksencja]

Ja poszłam na wesele koleżanki z facetem, którego nigdy na oczy nie widziałam (to był kumpel pana młodego), bo gościu z którym miałam iść złamał nogę. Bawiłam się wyśmienicie.
Idź na to wesele.

[suicide_girl]

no chyba rzeczywiscie macie racje jakoś nie miałam takiego doświadczenia, jak byłam singielka i miałam wesele to po prostu poszłam i nawet nie myślałam nad zaproszeniem jakiegoś znajomego. ale to faktycznie dobra okazja, żeby się lepiej poznać o pobawić. zastanawiam się tylko co z noclegiem skoro to dwudniowe wesele bo o tym jakoś nie rozmawialiśmy. ale to chyba najprościej zapytać

[normalnyFacet]

Idź na wesele kobieto...że też jeszcze się zastanawiasz..

No ale takie są już kobiety.."to nie wypada", "za szybko", "mało co się znamy", "za wcześnie", "co on sobie o mnie pomyśli" bla bla bla..

przez takie rozkminki/opory/dystansy/nieśmiałości to życie ludziom przechodzi koło nosa....

[wisienka_na_torcie]

Jasne, że idź, ludzie bardzo często zapraszają takich luźnych, zwykłych znajomych. To nic dziwnego

[Corvette]

[QUOTE=normalnyFacet;28858 558]Idź na wesele kobieto...że też jeszcze się zastanawiasz..

No ale takie są już kobiety.."to nie wypada", "za szybko", "mało co się znamy", "za wcześnie", "co on sobie o mnie pomyśli" bla bla bla..

przez takie rozkminki/opory/dystansy/nieśmiałości to życie ludziom przechodzi koło nosa....[/QUOTE]

Dokładnie

Bardzo podoba mi się Twoje zdanie

[TenderHeartedGirl]

Jakbym była na Twoim miejscu to bym się nawet sekundę nie zastanawiała.

[Visez]

Napisane przez suicide_girl

Witam
od dawna podczytuje sobie forum i postanowiłam się zarejestrować bo mam dylemat damsko- męski.
jakiś miesiąc temu poznałam fajnego faceta, kumpla mojego kolegi. widzieliśmy się w sumie 5 razy, w tym tylko 2 z tych spotkań były sam na sam. poza tym sporo piszemy ze sobą bo on jest z innego miasta. ogólnie wszystko ( poza ta odległością, choć ona jest niewielka) jest na plus tylko, ze wczoraj on wyskoczył z czymś co mnie zaskoczyło. Powiedział, ze za 2 tygodnie ma wesele kuzyna i czy mam ochotę mu towarzyszyć. i nie wiem co o tym sadzić, zawsze myślałam,że an wesela zabiera się stałych partnerów. w końcu będzie tam jego rodzina itp nasza znajomość jest na razie raczej luźno-kolezanska, trochę flirtujemy itp. wiec nie wiem czy to nie za szybko? choć z drugiej strony może przesadzam i powinnam potraktować to jako zwykła imprezę, dobrze się bawić i go poznać?
aa wesele jest z poprawinami, czyli dwudniowe

Hehe jak zobaczyłam temat wątku musiałam tu wejść Miałam identyczną sytuację w 2008r, poznałam chłopaka, widzieliśmy się ze 2 razy i często pisaliśmy na gg i podczas jednej z rozmów zaprosił mnie na wesele kumpla jakoś 2 tyg przed tym faktem. Wahałam się ale się zgodziłam Skończyło się tak, że dziś jest już moim narzeczonym
Idź!!!

[UzaleznionaOdSiebie]

Popieram dziewczyny, ubieraj kieckę i idź lepiej się poznacie i zobaczysz co z tego wyjdzie może akurat coś mocniej zaiskrzy, a jak okaże się nie tym typem faceta którego szukasz to i tak nie masz nic do stracenia.

[Lidia Paulina]

Wiecie co... Tak sobie czytam i czytam... Ech...

Nigdy nie byłam na weselu

[czuelina]

Napisane przez Lidia Paulina

Wiecie co... Tak sobie czytam i czytam... Ech...

Nigdy nie byłam na weselu

żałuj, fajne imprezki jeśli masz się z kim dobrze bawić Wszystko przed Toba

[Visez]

Napisane przez Lidia Paulina

Wiecie co... Tak sobie czytam i czytam... Ech...

Nigdy nie byłam na weselu

ja byłam 5 razy i tak sobie myślałam że to bardzo mało, mam znajomych którzy prawie co miesiąc są na weselach
Nigdy nie byłaś zaproszona czy z innych powodów? Oczywiście nie musisz odpowiadać nie chcę być niemiła

[Lidia Paulina]

Hah, nie no, nie jestem wyobcowanym alienem, przynajmniej nie aż tak... Tak się złożyło, że wśród znajomych dopiero powolutku zaczyna się okres zaręczyn, do ślubów jeszcze trochę, a w rodzinie mam jakąś taką przepaść między pokoleniami, że najprędzej, to chyba na własnym weselu się wybawię :P

[Visez]

Jeszcze wszystko przed Tobą nadrobisz

[Martel26]

Witam jestem Tu nowy, przeglądałem kilka for i uznałem że tutaj można uzyskać najlepsze porady nie pamiętam już co prawda na podstawie czego ale raczej nie doboru właściwej szminki (mam już swoją ulubioną ) . Otóż pytanie dotyczy tematu "nowo poznany facet a wesele" tylko że Ja jestem tym facetem. Mam mieszane uczucia, gdyż ona poinformowała mnie że poszła na ślub, ale mnie nie zaprosiła. Znamy się około 3 tygodnie i spotykamy się często. Nie wiem czy poszła sama czy z osobą towarzyszącą. Skoro nie zaprosiła mnie to nasuwają mi się myśli że nie traktuje mnie poważnie, lub ma lepszego towarzysza. Mam mieszane uczucia, czasem chce jej napisać że zrywamy znajomość skoro ma towarzystwo. Ale zależy mi na niej bardzo o czym zresztą wie i nie wiem co robić