2011-11-30, 10:21 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Natrętna była mojego TŻ
Kto kojarzy mnie z Wizażu ten wie, że moja historia jest bardziej pokręcona niż niejedna brazylijska telenowela. Nie chcę tutaj przytaczać jej na nowo i streszczać. Tym razem chodzi o konkretną sprawę.
Niedługo minie 2 miesiące od mojego powrotu do TŻ po 8 miesiącach przerwy w naszym związku. W tym czasie on przez 3 miesiące spotykał się z inną dziewczyną. Zakończył związek z nią na krótko przed tym jak zdeklarował mi, że pragnie do mnie wrócić. Pominę tę część, bo jest nieistotna, a kto ją zna, ten zna. Problem zaczął się w momencie, gdy dziewczyna dowiedziała się, że wróciliśmy do siebie. W pierwszych dwóch, a nawet trzech tygodniach jej zachowanie podchodziło zdecydowanie pod nękanie. Zarówno ja, jak i TŻ dostawaliśmy obraźliwe wiadomości, on całą masę smsów oraz milion telefonów o każdej porze dnia. Początkowo chcieliśmy nawet wnieść oskarżenie z art. 107, lecz po rozmowie z policją stwierdziliśmy, że szkoda naszego czasu i zaangażowania, bo kara i tak byłaby niezbyt wysoka. Oboje stwierdziliśmy, że przeczekamy cierpliwie ten okres, bo pewnie prędzej czy później dziewczynie znudzi się ta zabawa. Poza tym ja po części ją rozumiałam... wiem jak to jest być porzuconą i jaki to ból. Rzeczywiście z czasem połączeń było co raz mniej. Jednak dziewczyna systematycznie przypomina sobie o moim TŻ i przynajmniej raz na kilka dni wydzwania do niego ( czasami o przerażających godzinach typu 3 czy 5 w nocy). Ja zupełnie nie radzę sobie z tą sytuacją. Ufam mojemu TŻ ( choć nie będę ukrywała, że to co między nimi było bardzo mnie boli, ale aktualnie chodzę na terapię, której istotnym elementem jest poradzenie sobie z tym), ale dostaję szału, gdy dowiaduję się o tym, że znowu miał od niej jakieś połączenie. Zaproponowałam, że spróbuję może jakoś na spokojnie z tą dziewczyną porozmawiać i poprosić o to, żeby dała nam spokój. Tż jednak uważa, że to zły pomysł, bo damy jej satysfakcję, że jednak nas to irytuje, a zapewno to jeden z jej celów. Z przykrością muszę się z nim zgodzić. Jednak co ja mam w tej sytuacji zrobić? Czy naprawdę jedynym sposobem jest przeczekanie tego wszystkiego? Tylko ile to jeszcze może potrwać... Oni byli ze sobą 3 miesiące, zaraz stuknie 2 od ich rozstania, a dziewczyna nadal nie odpuszcza. Czuję się w tym wszystkich cholernie bezsilna.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012 |
2011-11-30, 10:40 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
A nie prościej zmienić numery telefonów?
|
2011-11-30, 10:41 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 162
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
może najlepszą obroną jest atak ?
__________________
|
2011-11-30, 10:45 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
|
2011-11-30, 10:46 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Niestety to niemożliwe, gdyż oboje mamy telefony na długoterminową umowę, a poza tym nasze numery są także numerami służbowymi. Wiemy, że jest opcja blokowania numerów u operatora, ale zrezygnowaliśmy z tej opcji, gdy policja kazała nam zbierać dowody.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012 |
2011-11-30, 10:47 | #6 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2011-11-30, 10:48 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Ja bym zbierała. Gdyby mi zależało na tym, żeby to się skończyło. No, ale jak uważacie. W takim razie nie pozostaje nic innego, jak przeczekać moim zdaniem.
---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ---------- A to swoją drogą, to on powinien się tym zająć, a nie Ty jeśli już w ogóle ktoś. Można faktycznie postraszyć dziewczynę, może to poskutkuje. |
2011-11-30, 10:52 | #8 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
ale skoro nie chcecie sprawy zakladac to teraz mozecie zablokowac jej nr?
__________________
-27,9 kg |
2011-11-30, 10:58 | #9 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
Aktualnie jest taka sytuacja, że mój TŻ przebywa za granicą i ma wyłączony telefon z numerem, na który on dzwoni. Jedynie raz na jakiś czas włącza go, żeby odczytać smsy i co ? Ostatnio jak włączył w tym celu to oczywiście laska miała cudne wyczucie czasu i zadzwoniła akurat, gdy miał go włączonego Jakby tego było mało to TŻ bał mi się do tego przyznać i zrobił to dopiero, gdy był w Polsce, myślałam, że mnie krew zaleje. ---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ---------- Cytat:
To prawda, że chwilowo odeszliśmy od sprawy wniesienia oskarżenia. Może rzeczywiście macie rację, że w tej sytuacji powinniśmy pomyśleć o zablokowaniu jej numeru.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012 |
||
2011-11-30, 11:06 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 3
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Miałam podobną sytuację, tyle że TŻ był z dziewczyną dużo dłużej. Wydzwaniała, pisała, krzyczała za nim na ulicy...przez rok. Nie było to łatwo ale działała tylko jedna metoda - ignorowanie. Nie odpowiadać na smsy, nie odbierać telefonów ( blokowac numer, jest taka opcja w telefonie, nie tylko u operatora),poprostu nie zauważać.
|
2011-11-30, 11:07 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Zablokowanie jej nr też prawdopodobnie nic nie da. Bo przecież co to za problem kupić nowy starter ? I dalej pewnie będzie Was nękać...
Jedyne co możesz zrobić, to totalnie to ignorować, obracać w żart. Śmiać się z tego. Któregoś dnia na pewno się jej znudzi. Jak zobaczy że jej smsy nie przynoszą czegokolwiek.
__________________
Sztywny moralny kodeks z dala od chorych podniet. |
2011-11-30, 11:11 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Bardzo Ci współczuję, bo wiem przez co przechodzisz. Miałam podobną sytuację, tyle, że była mojego tżta sama z nim zerwała (to był chyba styczeń) a ja zaczęłam się z nim spotykać lipiec/sierpień. Nie mogła tego przeżyć (facet, z którym zdradziła tżta nie chciał z nią być) i się zaczęło. Telefony, smsy, rzekome próby samobójcze, listy miłosne, przychodzenie pod jego okno o 3 nad ranem, płacze, kłamstwa...
Mało brakowało a popadłabym w obłęd i zerwała z facetem. Taka sytuacja trwała ponad rok. Chłop wiele razy dobitnie tłumaczył, że sobie nie życzy. Prośby, groźby, olewanie - nic nie skutkowało. Byliśmy zrezygnowani. W końcu podłapała jakiegoś amanta i dała nam spokój. |
2011-11-30, 11:16 | #13 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
Cytat:
Dziękuję Wam za rady. Oczywiście my aktualnie jesteśmy na etapie zupełnego ignorowania jej ( w kontekście kontaktów z nią, bo to, że przeżywam swoje po każdym telefonie od niej to inna sprawa). Jedynie w pierwszych dniach wdawaliśmy się w rozmowę z nią, ale szybko odpuściliśmy. No i pewnego razu TŻ nie wytrzymał i odebrał telefon, gdy obudziła go po 3 w nocy, ale po tym jak go usłyszała to szybko się rozłączyła. Chciałabym tylko mniej to wszystko przeżywać. Eh.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012 |
||
2011-11-30, 11:26 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Mimo wszystko zgłosiłabym sprawę na policję, może to by ją chociaż odrobinę przestraszyło i odechciałoby się jej głupich zabaw
Przy okazji o takim czymś pewnie dowiedzieliby się jej rodzice więc najadłaby się wstydu. |
2011-11-30, 11:38 | #15 |
Branzoletka
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 887
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
A może odbierajcie te połączenia żeby leciała jej kasa, nie odzywając się oczywiście(halo, słucham) i dodatkowo komentujcie głośno żeby słyszała np.że jest żałosna, że się poniża i jest wam jej żal(oczywiście wszystko z uśmiechem na twarzy, żeby ją zabolało).
Strasznie wam współczuje sytuacji Może zaatakujcie ją jednak? Pracuje? Niech się twój tż przejdzie do jej pracy i bez awantur powie jej przy wszystkich żeby sobie dała spokój i przyjęła z godnością wasze zerwanie.Może szefowi powiedzieć jaką wariatkę zatrudnił i że wniesiesz oskarżenie a że kara będzie mała? Ale bedzie musiała stawiać się na Policji do wyjaśnienia jakaś sprawa w sądzie(będzie się musiała zwalniać z pracy) no i z wyrokiem na plecach jest mało śmiesznie. Karana osoba nie może być zatrudniona w wielu firmach-zagróź,że będziecie jej deptali po piętach wszędzie gdzie pójdzie pracować donosić, że była karana. Ja bym próbowała wszystkiego. Rodzice wiedzą co ona odwala
__________________
10.05.2014- ost.rozjasnianie i zapuszczanie naturalek 15.10.2014- Leń ćwiczy 27.12.2014. przepraszam ale pisze z klawiatòry bez polskich znakòw 13.08.12 mój mały cud
|
2011-11-30, 12:08 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
Rzeczywiście dziewczyna najadłaby się niemałego wstydu, gdyż jej ojciec jest jakimś tam ustawionym urzędnikiem w jej mieście. Tyle czy to jest warte naszego czasu i biegania? Najśmieszniejsze, że to nie jest żadna nastolatka, tylko młoda, wykształcona kobieta.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012 |
|
2011-11-30, 12:18 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
Ja na prawdę bym wytrzymała coś takiego maksymalnie kilka dni, później byłabym bezwzględna |
|
2011-11-30, 12:37 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Dla mnie byłoby warte, choćby dla samej satysfakcji
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2011-11-30, 12:42 | #19 | ||
Branzoletka
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 887
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
Cytat:
Skąd wiesz z kim macie do czynienia może laska jest psychiczna i się nie leczy? To nękanie może jej się szybko nie znudzić a wam zszarga nerwy i wasz związek może naprawdę ucierpieć. A to, że wam gliny mówią, że nie warto się w to bawić, że nie ma sensu - no prosze cię - wiadomo, że im nie chce się babrać takimi"pierdołami"bo to dla nich dodatkowa robota. Nie dajcie się zbyć i zawalczcie o wasz spokój.
__________________
10.05.2014- ost.rozjasnianie i zapuszczanie naturalek 15.10.2014- Leń ćwiczy 27.12.2014. przepraszam ale pisze z klawiatòry bez polskich znakòw 13.08.12 mój mały cud
|
||
2011-11-30, 12:44 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Ignorować, zablokować jej numer, jak wykupi inny numer i nadal będzie Was niepokoić , postraszyć policją i oskarżeniem o stalking , jednocześnie apelując do resztek godności dziewczyny (choć wątpię, czy jakakolwiek godność posiada), uświadamiając, że się strasznie poniża. Jak po ostrzeżeniu nadal będzie Was nękać, to spełnić groźbę i wnieść oskarżenie.
Darowałabym sobie wizyty w jej pracy, skargi jej szefowi, bo szefa nie obchodzi życie prywatne pracownika ani to co pracownik wyrabia po godzinach. No ludzie, co ma piernik do wiatraka
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. |
2011-11-30, 12:47 | #21 |
Mów mi Rosia :)
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Jak laska po dobroci nie rozumie, to trzeba jej inaczej przemówić do rozumu. Możecie najpierw zablokować jej numer, a jak zmieni i zacznie ponownie akcje - zgłosić na policję. Po drodze oczywiście zbierać dowody, wyciągi połączeń smsy itp. Laska może i nie dostanie kary pieniężnej zbyt dużej, ale będzie miała wstydu od cholery. I dlatego warto utrzeć tej wariatce nosa.
|
2011-11-30, 13:05 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 340
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
wiem jak się czujesz, bo u mnie było podobnie. Do dziś mnie cholera bierze, jak franca się odezwie, choć po 1,5 roku robi to już dość rzadko. Ale początki były masakryczne. Smsy co parę sekund, wyrzuty, pretensje, żale jak ona go strasznie kocha i jak bardzo żałuje, że od niego odeszła... Mój partner nie odpisuje jej w ogóle, nie odbiera telefonów, a do niej niestety nic nie dociera. Najpierw żali się jaka to ona głupia i naiwna, że myślała, że w końcu jej odpisze, a że jak zwykle ją olał, a następnego dnia znowu od nowa... Ostatnio wymyśliła sobie, że on dlatego nie utrzymuje z nią kontaktu, bo ją strasznie kocha i gdy się nie odzywa do niej, to tak jest mu łatwiej znieść rozłąkę
Moja rada - wyluzuj, wiem, jak takie rzeczy drażnią i wytącają z równowagi, ale zaufaj partnerowi i przestań się denerwować, bo szkoda zdrowia. W końcu się dziołcha znudzi. |
2011-11-30, 13:15 | #23 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
Ja mimo wszystko wolałabym załatwić to w jak najbardziej cywilizowany sposób, ale czy tak się da z tą dziewczyną? Rozkładam ręce nad tym wszystkim. Może rzeczywiście najlepiej cierpliwie przeczekać? Tylko cholera mnie bierze z każdym kolejnym jej telefonem przez co między mną, a TŻ'em pojawiają się niepotrzebne spięcia. ---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ---------- Cytat:
Kurcze, widzę, że u Ciebie jeszcze gorzej niż u mnie. Podziwiam za cierpliwość!
__________________
ANTOŚ 28.10.2012 |
||
2011-11-30, 13:22 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
wiesz co Dearlie, tak sie zastanawiam nad tym Twoim lubym...co on w sobie takiego ma, ze tak rani kobiety....jakoś je od siebie uzaleznia, czy jak? wg mnie jest bardzo toksycznym człowiekiem. Pamietam, jak ty okropnie po nim cierpiałaś, a tu nastepna historia. Trochę to dziwne, raptem 3 miesięczna znajomość, a dziewczyna wyje z rozpaczy, milion pogrózek, nękanie. To jest jakieś chore.
|
2011-11-30, 13:23 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
Kurcze, widzę, że u Ciebie jeszcze gorzej niż u mnie. Podziwiam za cierpliwość! Najdziwniejszym teksem tej "mojej" było to, że powinnyśmy się spotkać i powymieniać doświadczeniami, ponieważ jesteśmy sobie bardzo bliskie, gdyż... uwaga... (powiem to własnym słowami i delikatniej niż ona) obie się z nim kochałyśmy.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012 |
|
2011-11-30, 13:34 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 340
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
poważnie? yyyy... |
|
2011-11-30, 14:23 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
|
|
2011-11-30, 14:39 | #28 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
Ta propozycja jest nie na miejscu i trąci desperacją tej kobiety, ale po prześledzeniu pobieżnym Twoich poprzednich wątków dochodzę do wniosku, że niestety macie ze sobą więcej wspólnego niż tylko milość do tego samego faceta. Nie obraż się, ale obie jesteście trochę niestabilne emocjonalnie. A ten facet z jakiegoś powodu przyciąga do siebie jedynie określony nieco toksyczny typ kobiet bluszczy, które nadmiernie się go czepiają nawet po rostaniu. On też nie sprawia wrażenie stabilnego emocjonalnie. Nie rozumiem jego postępowania,zrywa z Toba, wiąże się z tamtą a potem znowu wraca do Ciebie. Poprzez swoje niezdecydowanie zranil na pewnym etapie Was obie.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. |
|
2011-11-30, 14:42 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
No i dlatego coś nie tak jest dla mnie z tym facetem;
|
2011-11-30, 14:46 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Dot.: Natrętna była mojego TŻ
Cytat:
Ja myślę, że on nie robi tego celowo. Po prostu jest człowiekiem, który jak już jest w związku to się bardzo w niego angażuje. Ta dziewczyna, z tego co mi wiadomo, nigdy wcześniej nie była w takich normalnych partnerskich relacjach z facetem. Dopiero przy moim TŻ poznała jak może wyglądać związek. Poza tym spotykali się przez wakację... zasmakowała wspólnych wyjazdów, całej masy wakacyjnych uroków w związku, czyli czegoś, czego nigdy wcześniej nie zaznała. To taka moja osobista psychoanaliza tej dziewczyny Mój partner zdecydowanie nie należy do grona facetów, którzy robią pranie mózgu dziewczynom, wykorzystują i porzucają. Wręcz przeciwnie... to naprawdę fajny, normalny facet... a takich jak wiadomo, co raz mniej na tym świecie. Może dlatego nie tak trudno go pokochać, a później ciężko pogodzić się z jego odejściem Poważnie Chociaż jakbym zacytowała jej słowa to pewnie byłybyście w jeszcze większym szoku, ale niestety nie wypada pisać taki rzeczy publicznie.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:47.