Idę się utopić w ogrodowym oczku wodnym...

[rzastin]

... jak nie odezwę się w ciągu tygodnia, to skasujcie moje konto :/ Już wiem, że nie przyjęli mnie na prawo do Wrocławia.
Gdyby nie to, że zmieniono warunki rekrutacji ze względu na nową maturę, już byłabym szczęśliwą studentką- zdalam egzamin, rok temu by to spokojnie wystarczyło. W tym roku porobili ograniczenia dla osób ze stara maturą, myśmy zdawali egzamin próbny, osoby z nową maturą miały przeliczane procenty z matur na punkty- oczywście uniwerek nie podał, na jakiej podstawie było to porównywane z wynikami z egzaminów, nie ma list rankingowych.
Niby czekam jeszcze na wyniki z Poznania, ale mam złe przeczucia.
Jeśli któraś z Was robi lub robiła zaocznie prawo w Poznaniu lub Wrocławiu, to niech sie do mnie odezwie, mam kilka pytań.

[Nefretete]

a odwołanie nic nie da?

może wieści z Poznania będą pomyślne? nosek do góry i nie wchodź do wody- pioruny szaleją nad Polską



moja sis zdawała kilka lat temu do Torunia na UMK i za każdym razem trafiała na Kalwasa [??? jesli niczego nie pomyliłam], a nie powime była mistrzu z hipy, maturę zdała z wyróżnieniem, pisemną z polaka miała najlepszą w kaliskim...i co z tego? poszła na zaoczne, nie pracuje w zawodzie, jest kierownikiem PR i dobrze jej z tym

[paula78]

grrr cholerne zmiany ,jeszcze zadnym przyszłym studentom nie wyszły na dobre ,niech to szlag trafi .

ale sie wkurzyłam jakbym to ja była na twoim miejscu ,przykro mi bardzo ,caly czas trzymałam kciuki i nadal trzymam.

daj sobie spokój z tym oczkiem wodnym
buziaki

[Tiramisu]

nasze uczelnie słyną już z przekrętów np. prawo na UG . nie martw się moja kuzynka też ma problem z dostaniem się na studia pomimo tego, że zdała nową maturę "celująco". mnie czeka to w przyszłym roku

[zuzaneczka]

rzastin nie wiem jak mogę Cie pocieszyć
ale uszka do góry i z dala od oczka wodnego!! Może warto napisać odwołanie?? słyszałam w wiadomościach, że jacyś studenci zaskarżyli warunki przyjęć na studia - podobno niesprawiedliwe dla tych ze starą maturą.
Ja nie znam niestety kryteriów przyjęć jakie są teraz na studiach. Natomiast studia zaoczne to nie jest złe rozwiązanie, myślę, że bez problemu uda Ci się przenieść na dzienne. I tak jesteś szczęściarą bo wiesz co chcesz robić i dążysz do celu. I to się liczy. I na pewno uda Ci się studiować na wymarzonym kierunku, ot co!

[agabil1]

rzastin

będzie dobrze-MUSI !!!
Trzymam kciuki,a może Poznań się odezwie? Koniecznie złóż odwołanie, w wielu przypadkach pomaga

[GosikK]

Przykro mi naprawdę
Ja też się nigdzie nie dostałam, ale nie będe się poddawała. Jeszcze napiszę odwołanie, na zaoczne już złożyłam, jeszcze będe składał podanie na wolnego słuchacza.

A ty składałaś juz odwołania??? Może da sie coś jeszcze zrobić???

[Agniesia18]

Rzastin przykro mi, że się nie dostałas, ale nie myśl że tegoroczni maturzyści mieli łatwo. Poczytaj sobie ile osób nie zdało... Zobacz jak wyglądała nowa matura z historii (dosłownie porażka. Ponoć nikt w Polsce nie zaliczyl tego na 100%) . Do tego dodaj nerwy ( bo do końca praktycznie nie wiedzieliśmy jak to wszystko bedzie wyglądało, jaka będzie punktacja, musielismy składac papiery zanim poznalismy wyniki...) A rozmowa kwalifikacyjna... Nie wiem jak u Ciebie ale z tego co opowiadali moi znajomi - wcale nie było tak bajkowo...
Nie Ty pierwsza i nie ostatnia padłaś ofiarą reformy pani Łybackiej (jak ja nie znosze tego babsztyla )
Ja na szczęście dostałam się na Akademię Medyczną i teraz już tylko świętuje

Życzę Ci powodzenia

[Złośnica81]

Rzastin, bardzo mi przykro
Ten nowy system jest bardzo niesprawiedliwy dla osób ze starą maturą, spróbuj pomyśleć nad pozytywami tej sytuacji...
Ja się parę lat temu dostałam na dzienne prawo (m. in. we Wrocku - ale zdecydowałam się na inny uniwerek) i przeklinam ten dzień do dziś, swoich studiów i wydziału wręcz nienawidzę, kierunek okazał się pomyłką - nie nadaję się do takiej nauki, studiuję już trochę a mam jeszcze sporo przed sobą...
Studia zaoczne nie są takie złe, przynajmniej u nas - jest sporo mniej materiału (co nie znaczy, że będziesz gorszym prawnikiem - nie ma po prostu takiej masy niepotrzebnych rzeczy, egzaminy są inne) i po przejściu pierwszego roku - jest już z górki (w przeciwieństwie do dziennych) i studenci są lepiej traktowani. U nas była możliwość przeniesienia na dzienne i paru osobom się to udało. Nie załamuj się, ja bym dużo dała by cofnąć się o parę lat i móc bezboleśnie zmienić kierunek.

[xanka]

Rzastinku Drogi, wierze jak musi być Ci ciężko [sama przenosiłam się z wieczorowych, bo na dziennych mnie nie chcieli od razu ] ale Ty dzielna dziewczynka jesteś więc trzymaj się i nie poddawaj. Tak jak dziewczyny piszą złóż odwołanie. Nic nie tracisz, a kto wie.
Nie wiem jak jest we Wrocławiu, czy Szczecinie, ale mam znajomą która była na zaocznym prawie w Krakowie. I po roku zdawała jeszcze raz i przeniosła się na dzienne.
Bądź dobrej myśli, mimo wszystko a oczko wodne zostaw w spokoju

[monyczkaaa]

rzastin, uszy do góry będzie dobrze trzymam kciuki za wyniki z Poznania

[natii4]

Dziś się dowiedziałam,że mój kolega ze średnią 2,5 taki co miał co semestr po kilka zagrożeń,maturę zdał średnio dostał się na historię do Zielonej Góry Dziś ma rozmowę na UAM.Do tego z mojej klasy na UAM na historię zdaje jeszcze jeden kolega,również totalny obibok.Wiem,że mnie szlag trafi jak te dwa,największe w mojej klasie lenie,które na lekcjach historii spały,jadły śniadania i sie wygłupiały dostaną się na historię na UAM,a ja najlepsza w całej klasie sie tam nie dostanę to ich (piiiii)

U nas w szkole jeden chłopak wygrał olimpiadę chemiczną i zdawał na AM w Poznaniu na kierunek lekarski.Na liście rankingowej jest na 197 na 204 miejsc Nie ma sprawiedliwości na tym świecie

Nie wiem rzastin co Ci powiedzieć,ale wg mnie powinnaś próbować zdawać na zaoczne,a potem przenieść się na dzienne.

[irvette]

Rzastin. Idz na zaoczne. Jeśli będziesz miala dobre oceny będziesz mogla przeniesc sie na dzienne. W moim przypadku tak bylo. (UMCS Lublin) Tylko, że ja mialam juz prace i nie chcialam z niej zrezygnowac.

[mskladaczek]

natii ale przeciez laureaci oplimpiad z chem, biol, fiz lub matematyki nie musza zdawac wstepnych na AM a przynajmniej nie musieli, w tym roku sie to zmienilo

rzastin, mam znajomych i kuzynke po prawie zaocznym i wieczorowym na Uniwerku Wroclawskim, jak masz jakies watpliwosci i pytania moge popytac.

[natii4]

Napisane przez natii4

Dziś się dowiedziałam,że mój kolega ze średnią 2,5 taki co miał co semestr po kilka zagrożeń,maturę zdał średnio dostał się na historię do Zielonej Góry Dziś ma rozmowę na UAM.Do tego z mojej klasy na UAM na historię zdaje jeszcze jeden kolega,również totalny obibok.Wiem,że mnie szlag trafi jak te dwa,największe w mojej klasie lenie,które na lekcjach historii spały,jadły śniadania i sie wygłupiały dostaną się na historię na UAM,a ja najlepsza w całej klasie sie tam nie dostanę to ich (piiiii)

Wyniki jakie miał mój kolega,który się dostał na historię do Zielonej Góry.
polski 60 i 28
angielski75 i 48
historia 56 i 37
wos 56 i 60

To są oczywiście procenty.

[libra.a]

Szczerze współczuję.
Ale po pierwsze: odwołanie - skoro masz zdane egzaminy, to jeszcze nic straconego (a poza tym nie wszyscy z list przyjętych decydują się na dane studia, więc możesz wskoczyć nad kreskę), drugie rozwiązanie: zaoczne - na pierwszym roku (ba, nawet semestrze) ludzie się wykruszają, więc z dobrymi wynikami możesz starać się przenieść na ich miejsce.
Powodzenia! I nie poddawaj się!

[natii4]

Napisane przez mskladaczek

natii ale przeciez laureaci oplimpiad z chem, biol, fiz lub matematyki nie musza zdawac wstepnych na AM a przynajmniej nie musieli, w tym roku sie to zmienilo

Na AM w Poznaniu laureaci olimpiad dostają max. ilość punktów,czyli 100.Na AM liczy się ilość punktów na poziomie rozszerzonym z biologii oraz chemii lub fizykii,czyli razem max.200 punktów plus test za 10 punktów.Test podobny do tego jakie robi się na psychologię.

[mskladaczek]

aha, to w sumie laureaci olimpiad maja 'wstep" na AM utrudniony..
jeszcze przed "era nowej matury" mieli wstep wolny.

[Anemon]

To przykre i naprawde potrafię sobie wyobrazić co czujesz ale:
1. Jeśli sie nie dostałaś to pewnie nie masz tych tajemniczych, ale jakże potrzebnych "znajomości" lub "pleców" jak kto woli. Założe się, że wielu z tych, którzy nie powinni znalazło się na liście tylko dlatego że to syn/córka mecenasa X.
2. Jeśli jednak byś się dostała (i w dalszym ciągu nie masz znajomości) to i tak mogłabyś się nie dostać na żadną aplikację. Znajoma dwa razy startowała na radcowską i w końcu się poddała bo jakaś babka w wielkiej tajemnicy powiedziała jej, że miała bardzo dobry wynik ale dostał się właśnie syn mecenasa X!
3. Moja osobista koleżanka - bez znajomości, o dziwo! - zrobiła aplikację sędziowską i już 5 lat pracuje w kacelarii notarialnej jako "prawa ręka" notariusza, a jej podania w sądach leżą i żółkną bo nie ma miejsc pracy (te cholery albo nie chcą odchodzić na emerytury, albo przyjmują dzieci mecenasów X z punktów 1 i 2 )
4. Moja druga osobista koleżanka skończyła prawo zaocznie w Katowicach jako bardzo dobra studentka. Nie zrobiła aplikacji. Ale była pełna pomysłów i zapału. Szybko jej przeszło-nigdzie jej nie chcieli. Wreszcie dostała się do Urzędu Skarbowego, gdzie dostała pracę na dzienniku podawczym. Super nie? Ale ona wtedy cieszyła się juz, że ma taką pracę bo inna jej koleżanka ze studiów, w tym samym czasie załapała się do kasy w Tesco ( i jest tam do dziś, i już nawet się nie chce pamiętać, że skończyła prawo). A moja koleżanka awansowała tak! Sprawdza PIT-y....

Więc może podejdź do tego w ten sposób, że nie ma tego złego ....
Ale jesli dalej chcesz iść na prawo to idź, bo nie ważne co ktoś Ci radzi, czasem trzeba się samemu przekonać. A czasem marzenia się spełniają
Pozdrawiam

[sylwónia]

Rzastin Nie poddawaj się- gdzieś tam na końcu drogi musi czekać nas spelnienie marzeń- inaczej to wszytsko nie miałoby sensu- WIERZĘ W CIEBIE

[d'ou vient le vent]

Dom wariatów.
Rzastin - całkiem możliwe że wiele osób się wycofa więc może jednak się uda. Bądź dobrej myśli i nie łam się (wiem że trudno ale spróbuj)
Walcz i się nie poddawaj.

PZDR Natalia
PS. A do oczka wodnego wsadź Łybacką

[Lexie]

Rzastin
Naprawdę, jak czytam o tych nierównych zasadach, to aż poczucie winy we mnie orśnie (irracjonalne, ale prawdziwe) ze ja zdawałam nową mature... Cholerna reforma. Cholerna Łybacka.

Kotku składaj odwołanie na początek i zobaczymy. A jeśli nie tędy droga, to idź na zaoczne i staraj się przenieść...
Wierzę w Ciebie na pewno się uda!

[bezsenność]

dziś na światło dzienne wyszedł fakt iż egzaminatorzy na uniwerku we Wrocku ( dokładniej- na kierunku prawo) podczas egzaminów z historii pozaniżali oceny osobom nie posiadających " pleców".
Tak więc bez znajomosci na uniwerku trudno zaszaleć.
nie łam się Rzastin, widocznie osób posiadających zanjomości było więcej.
Ps. może po tej aferze, przyjęcia rozpatrzą ponownie,
3mam kciuki i pozdrawiam

[Szczęśliwa]

Pisz odwołanie. Jak sie nie uda to składaj na zaoczne. Koniecznie. Jak sie bardzo postarasz to wywalczysz przeniesienie na dzienne. Trzymamy kciuki!

[Jeanette]

A gdyby wszelkie odwołania itp (odpukać) nie poskutkowały, stanowczo idź na zaoczne. Przeniesienie sie później na dzienne nie jest takim wielkim problemem, zwłaszcza że jak widzę po pierwszym poście jesteś pracowitą kobitką więc na pewno sobie z tym poradzisz. Jeśli nie pójdziesz stracisz rok, ja tak swego czasu zrobiłam i żałowałam potem.

[FEMME_BANALE]

Rzastin - MUSISZ byc silna.

Wiem, walczylas, przygotowywalas sie, staralas - ale widocznie to jeszcze nie koniec...
Musisz byc silna i wytrwala.
To na pewno zaprocentuje.
Glowa do gory i naprzod marsz!

[Nutka]

rzastin nie top się


idź na zaoczne,tyle sie napracowałaś przez rok,potem najwyżej się przeniesiesz

[Lovisa]

Ta nowa matura wyszła na dobre tylko maturzytsom chyba, trochę to niesprawiedliwe, że nie muszę zdawać egzaminów, a i tak po zliczeniu punktów mają większe szanse niż wszyscy Ci, ktorzy zdawali maturę starą. Ja trzy lata temu studiowałam dziennie język francuski stosowany, ale zrezeygnowałam i potem zdawałam na kulturoznawstwo. No i nie dostałam się, niestety. Teraz jestem na trzecim roku socjologii na prywatnej uczelni i jestem zadowolona. Moja przyjaciółka studiuje wieczorowo psychologię, bo nie dostała się na dzienne i tez nie narzeka, według niej jest tak samo jak na dziennych, tylko zajęcia sa po południu. Może powinnaś pójść na zaoczne prawo lub wieczorowe. Może w brew pozorom nie będzie nizszego poziomu niż na dziennym. Wiem, że to trudne, ale nie martw się [pamiętam, ja też chcialam być prawnikiem, nadal chcę, ale teraz już za późno]

[Lexie]

Rzastin nie wiem czy to coś pomoże, ale wyczytalam dziś w gazecie że istnieje też coś takiego jak tryb przemienny... Nie wiem czy o nim wiesz więc napiszę.

Chodzi o to, ze osoby, którym zabrakło kilku punktów mogą studiować dziennie, jednocześnie pracując na uczelni . Zarabiają coś na tym, w artykuje napisali ze ok 500 zl ale to zależy od uczelni. Pracują w dziekanatach itp, zależy gdzie uczelnia potrzebuje pracowników. Własciwie wszytsko zalezy od uczelni - warunki itp. Na większosci mozna przejść na 2 rok juz bez obowiązku pracy.

Moze Cię to zainteresuje Oczywiscie jest trudniej, bo ma sie więcej obowiązków. Mogą Ci to zaproponować z odwołania albo Ty składzasz im CV.

Nie wiem czy bierzesz to pod uwagę, ale może komuś się przyda To podobno mało znana możliwość, i chyba kto pierwszy ten lepszy, nie wszystkie wydziały biorą w tym udział, ilosć miejsc jest ograniczona.

[roksanka]

Bardzo mi przykro tym z twojego pwodu tym bardziej, że druga nieudana próba może rzeczywiście zdołować, ale jakos to bedzie... Tym bardzie wiem co czujesz bo moja przyjaciółka też nie dostała się na prawo do wrocławia.

Nie wiem czy ci to cos da ale jakbys była zainteresowana ( i oczywiście jak byś miala kasę) to może spróbuj na wieczorowe. moj kolega w zeszłym roku nie dostał się do wrocka na dzienne i poszedł na wieczorowe. w tym roku zdał egzamin wstępny jeszcze raz przeniósł się na dzienne od razu na drugi rok wiec w sumie płacił tylko rok. Może tez tak jest na innych uczelniach.

Zycze ci jednak żebyś nie musiała rozważać tych możliwiści i dosaała sie na UAM. Pozdrawiam