asertywność-czy to na pewno pozytywna cecha?

natka07 · 2012-09-11, 21:14

Wszyscy powtarzali mi ciągle, aby nauczyć się mówić NIE. A ze ktoś ciągle coś ode mnie chce, to przez ostatni czas miałam dużo okazji żeby nad tym popracować

. Nie wiem, czy osiągnęłam już zupełny sukces na tym polu, ale przez ostatni miesiac (!!!) nie dawałam się wykorzystywać. Jeśli cos mi się nie podobało, po prostu mówiłam, że sory ale nie, bo cos tam. Zawsze starałam sie podac powód, zeby ktos sie nie obraził, i zeby nie bylo ze zmyslam. No ale mam wrazenie, ze chyba moje postepowanie nie bylo dobre... od tego momentu nikt sie ze mna nie kontaktuje! Ciągle siedze w domu, nie mam gdzie wyjsc. Relacje miedzy mna a znajomymi sie baaardzo ochłodziły

Już nie wiem co lepsze... Życie w zgodzie ze soba, ale samotnie, czy lepiej ustepowac, i miec do kogo buzie otworzyc

Ilena · 2012-09-11, 21:28

Ja jestem mega asertywna

Ale mam również dobre serce i jak wiem, że ktoś sobie nie radzi a dla mnie to banał to zawsze pomagam bo sama tego chcę. Nie rób czegoś tylko dlatego żeby mieć znajomych. Tacy znajomi to są warci tyle co nic. Na pewno są sytuacje w których czujesz że możesz i nawet powinnaś pomóc to nie wahaj się i rób to. Asertywność bardziej tyczy się rzeczy których nie chcemy, a robimy je tylko dlatego że ktoś nas prosił lub namawiał, a nam głupio jest odmówić.

Jeżeli twoi znajomi utrzymywali z tobą kontakt bo ciągle coś dla nich robiłaś to ciesz się, że już ich nie masz.

TheKey · 2012-09-11, 21:41

Cytat:

Napisane przez natka07

od tego momentu nikt sie ze mna nie kontaktuje! Ciągle siedze w domu, nie mam gdzie wyjsc. Relacje miedzy mna a znajomymi sie baaardzo ochłodziły

No tak to niestety często jest, skąd ja to znam

Ale pomyśl jak czułabyś się gdybyś zgadzała się wbrew sobie? Pewnie czułabyś się wykorzystywana i byłabyś wściekła na siebie.

Cytat:

Napisane przez Ilena

Jeżeli twoi znajomi utrzymywali z tobą kontakt bo ciągle coś dla nich robiłaś to ciesz się, że już ich nie masz.

Dokładnie

monius9 · 2012-09-11, 22:33

widać znajomi byli znajomymi głównie dlatego, że można było cię wykorzystywać jak się chciało..

Melanchton · 2012-09-11, 23:47

Cytat:

Napisane przez monius9

widać znajomi byli znajomymi głównie dlatego, że można było cię wykorzystywać jak się chciało..

Dokładnie.

agniesikk · 2012-09-12, 01:33

Asertywnosc zawsze jest w cenie. Pomysl jak bys sie czula, gdybys wszystkim ustepowala. Ja przez asertywnosc tez nieraz mialam spiecia z kims, tzn. moze nie spiecia, ale ktos na mnie strzelil focha z przytupem, ale jak postepuje wbrew sobie to czuje sie koszmarnie, jak jakas ostatnia sierota

rnm · 2012-09-12, 06:44

nie znamy kontekstu sytuacji

zależy czego im tak konsekwentnie odmawiałaś. jeśli rzeczy prozaicznych, czysto koleżeńskich, to wcale nie musi oznaczać, że znajomi byli przesadnie interesowni. zastanów się, czy chciałabyś się przyjaźnić z kimś, kogo nie można o nic poprosić

jeśli sytuacja była jednak inna - czyli faktycznie czułaś się wykorzystywana, to asertywność wyjdzie Ci na dobre

nola116700 · 2012-09-12, 07:28

Cytat:

Napisane przez TheKey

No tak to niestety często jest, skąd ja to znam

Ale pomyśl jak czułabyś się gdybyś zgadzała się wbrew sobie? Pewnie czułabyś się wykorzystywana i byłabyś wściekła na siebie.

Dokładnie

ja- jeśli mogę napiszę tu jedną prostą prawdę -przyjaciół poznaje się w biedzie -jeśli masz przyjaciół tylko wtedy gdy oni czegoś potrzebują a sami nic nic zwłaszcza gdy ich potrzebujesz to to nie są przyjaciele tylko niestety jakieś sępy.

natka07 · 2012-09-12, 09:47

Cytat:

Napisane przez rnm

nie znamy kontekstu sytuacji

zależy czego im tak konsekwentnie odmawiałaś. jeśli rzeczy prozaicznych, czysto koleżeńskich, to wcale nie musi oznaczać, że znajomi byli przesadnie interesowni. zastanów się, czy chciałabyś się przyjaźnić z kimś, kogo nie można o nic poprosić

jeśli sytuacja była jednak inna - czyli faktycznie czułaś się wykorzystywana, to asertywność wyjdzie Ci na dobre

nie chcę zagłebiać się w dokładne szczegóły, ale to o co mnie proszono można bez żadnych wątpliwości nazwać jawnym wykorzystywaniem... Miałam pomóc jej coś załatwić, mimo że ja bym musiała wtedy zrezygnować ze swoich planów. Bo tak jakoś wyszło ze we wrześniu w ciagu dnia mam dużo rzeczy do zrobienia, i na prawdę nie mogłabym sie ani na chwile wyrwac z domu. Ale ktoś chyba tego nie zrozumiał, i sie obraził

Kretka666 · 2012-09-12, 09:47

Cytat:

Napisane przez natka07

Już nie wiem co lepsze... Życie w zgodzie ze soba, ale samotnie, czy lepiej ustepowac, i miec do kogo buzie otworzyc

Samotnie i bez robienia z siebie popychadła. Mi się tak żyje znakomicie

isabelka00 · 2012-09-12, 10:34

myślę, że to zależy od konkretniej sytuacji czy asertywność popłaca czy nie....
czasem po prostu zachowujemy się życzliwie w stosunku do innych robiąc jakaś przysługę. To zależy do kontekstu sytuacji

**201803290936** · 2012-09-12, 11:34

Cytat:

Napisane przez rnm

nie znamy kontekstu sytuacji zależy czego im tak konsekwentnie odmawiałaś. jeśli rzeczy prozaicznych, czysto koleżeńskich, to wcale nie musi oznaczać, że znajomi byli przesadnie interesowni. zastanów się, czy chciałabyś się przyjaźnić z kimś, kogo nie można o nic poprosić

jeśli sytuacja była jednak inna - czyli faktycznie czułaś się wykorzystywana, to asertywność wyjdzie Ci na dobre

Dokładnie.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Cytat:

Napisane przez natka07

nie chcę zagłebiać się w dokładne szczegóły, ale to o co mnie proszono można bez żadnych wątpliwości nazwać jawnym wykorzystywaniem... Miałam pomóc jej coś załatwić, mimo że ja bym musiała wtedy zrezygnować ze swoich planów. Bo tak jakoś wyszło ze we wrześniu w ciagu dnia mam dużo rzeczy do zrobienia, i na prawdę nie mogłabym sie ani na chwile wyrwac z domu. Ale ktoś chyba tego nie zrozumiał, i sie obraził

W takiej sytuacji nie masz co żałować tej znajomości. Widać nie było to prawdziwe koleżeństwo.

Rena · 2012-09-12, 11:45

Cytat:

Napisane przez natka07

Wszyscy powtarzali mi ciągle, aby nauczyć się mówić NIE. A ze ktoś ciągle coś ode mnie chce, to przez ostatni czas miałam dużo okazji żeby nad tym popracować

. Nie wiem, czy osiągnęłam już zupełny sukces na tym polu, ale przez ostatni miesiac (!!!) nie dawałam się wykorzystywać. Jeśli cos mi się nie podobało, po prostu mówiłam, że sory ale nie, bo cos tam. Zawsze starałam sie podac powód, zeby ktos sie nie obraził, i zeby nie bylo ze zmyslam. No ale mam wrazenie, ze chyba moje postepowanie nie bylo dobre... od tego momentu nikt sie ze mna nie kontaktuje! Ciągle siedze w domu, nie mam gdzie wyjsc. Relacje miedzy mna a znajomymi sie baaardzo ochłodziły

Już nie wiem co lepsze... Życie w zgodzie ze soba, ale samotnie, czy lepiej ustepowac, i miec do kogo buzie otworzyc

zalezy co oni od Ciebie chcieli. Jesli namawiali Cie na impreze, a Ty stale nie bo ... i tu jakis powod, to nic dziwnego ze nie mawiaja po raz 10, zwyczajnie nie chca byc nachalni. Jak tak powinnas po prostu sama wyjsc teraz z inicjatywa i zapytac czy maja jakies plany na piatek wieczor. Jak tylko o to chodzi, to sie szybko dogadacie i wroci do normy.

Co innego jak bylas zapraszana tylko z powodu ew. uslug jakie swiadczylas towarzystwu. Ew. zastanow sie czy oni cos robili w rewanzu - bo jak jednak rewanz byl, a to Ty odmawialas jak byla Twoja kolej - to z kolei oni sie mogli poczuc wykorzystani.

Jak jednak nie to i jak juz nie mozna Cie wykorzystac to ich nie ma, to czas poszuakc sobie nowe towarzystwo.

2012-09-11, 21:14	#1
natka07 Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-08 Wiadomości: 1 315	asertywność-czy to na pewno pozytywna cecha? Wszyscy powtarzali mi ciągle, aby nauczyć się mówić NIE. A ze ktoś ciągle coś ode mnie chce, to przez ostatni czas miałam dużo okazji żeby nad tym popracować . Nie wiem, czy osiągnęłam już zupełny sukces na tym polu, ale przez ostatni miesiac (!!!) nie dawałam się wykorzystywać. Jeśli cos mi się nie podobało, po prostu mówiłam, że sory ale nie, bo cos tam. Zawsze starałam sie podac powód, zeby ktos sie nie obraził, i zeby nie bylo ze zmyslam. No ale mam wrazenie, ze chyba moje postepowanie nie bylo dobre... od tego momentu nikt sie ze mna nie kontaktuje! Ciągle siedze w domu, nie mam gdzie wyjsc. Relacje miedzy mna a znajomymi sie baaardzo ochłodziły Już nie wiem co lepsze... Życie w zgodzie ze soba, ale samotnie, czy lepiej ustepowac, i miec do kogo buzie otworzyc

2012-09-11, 21:28	#2
Ilena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: mazowieckie Wiadomości: 4 646	Dot.: asertywność-czy to na pewno pozytywna cecha? Ja jestem mega asertywna Ale mam również dobre serce i jak wiem, że ktoś sobie nie radzi a dla mnie to banał to zawsze pomagam bo sama tego chcę. Nie rób czegoś tylko dlatego żeby mieć znajomych. Tacy znajomi to są warci tyle co nic. Na pewno są sytuacje w których czujesz że możesz i nawet powinnaś pomóc to nie wahaj się i rób to. Asertywność bardziej tyczy się rzeczy których nie chcemy, a robimy je tylko dlatego że ktoś nas prosił lub namawiał, a nam głupio jest odmówić. Jeżeli twoi znajomi utrzymywali z tobą kontakt bo ciągle coś dla nich robiłaś to ciesz się, że już ich nie masz.

2012-09-11, 22:33	#4
monius9 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-12 Wiadomości: 5 046	Dot.: asertywność-czy to na pewno pozytywna cecha? widać znajomi byli znajomymi głównie dlatego, że można było cię wykorzystywać jak się chciało..

2012-09-12, 01:33	#6
agniesikk Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 10 183	Dot.: asertywność-czy to na pewno pozytywna cecha? Asertywnosc zawsze jest w cenie. Pomysl jak bys sie czula, gdybys wszystkim ustepowala. Ja przez asertywnosc tez nieraz mialam spiecia z kims, tzn. moze nie spiecia, ale ktos na mnie strzelil focha z przytupem, ale jak postepuje wbrew sobie to czuje sie koszmarnie, jak jakas ostatnia sierota

2012-09-12, 06:44	#7
rnm Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 2 020	Dot.: asertywność-czy to na pewno pozytywna cecha? nie znamy kontekstu sytuacji zależy czego im tak konsekwentnie odmawiałaś. jeśli rzeczy prozaicznych, czysto koleżeńskich, to wcale nie musi oznaczać, że znajomi byli przesadnie interesowni. zastanów się, czy chciałabyś się przyjaźnić z kimś, kogo nie można o nic poprosić jeśli sytuacja była jednak inna - czyli faktycznie czułaś się wykorzystywana, to asertywność wyjdzie Ci na dobre __________________ ...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować

2012-09-12, 10:34	#11
isabelka00 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2012-03 Wiadomości: 2 037	Dot.: asertywność-czy to na pewno pozytywna cecha? myślę, że to zależy od konkretniej sytuacji czy asertywność popłaca czy nie.... czasem po prostu zachowujemy się życzliwie w stosunku do innych robiąc jakaś przysługę. To zależy do kontekstu sytuacji __________________ *Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.*

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)