Problem z pielęgnacją - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki

Notka

Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-24, 03:00   #1
hrabinadesroutoutou
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 148

Problem z pielęgnacją


Hej dziewczyny!
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, co robię źle w pielęgnacji buzi. Otóż - mam skórę wręcz przesuszoną. Miliardy stosowanych kremów pomagało z różnym skutkiem Dodatkowo strasznie łuszczy mi się skóra na nosie, aż odchodzi momentami takimi nieestetycznymi płatkami :/ Po umyciu buzi nie mogę sobie pozwolić na zostawienie jej samopas, bo jest tak ściągnięta, że aż mam wrażenie, iż mam na niej jakąś dziwną maskę. Dlatego smaruję.
A potem jest znów problem... Buzia jest tak tłusta, jakby była posmarowana jakimś olejkiem. I do tego błyszczy się niemiłosiernie. I nie, nie chodzi o krem

Standardowa pielęgnacja:
Demakijaż: płyn micelarny z biodermy różowy
Mycie: różowe "mydełko" z Estee Lauder do cery wrażliwej (to wyciskane z tubki)
Peeling: dwa razy w tygodniu, używam Lirene fioletowego, gruboziarnistego (aczkolwiek wiem, że przy mojej mega wrażliwej cerze nie powinnam, ale po prostu go lubię i daje mi odpowiedni efekt ścierania)
Tonik: do kompletu z Estee lauder
Krem: ZiajaMed, kuracja nawilżająca, redukujący podrażnienia na noc/na dzień

Kremy akurat często zmieniam, bo zazwyczaj wkurzam się, że nie dają mi efektu, o jaki mi chodzi (pozbycie się skórek z nosa) - przerabiałam już różne z mocznikiem (tylko na nos) i w ogóle - chyba całą gamę różnego typu nawilżaczy. Ciągle jestem na etapie szukania tego "idealnego" aczkolwiek muszę stwierdzić, że jak dla mnie to właśnie ta ziaja świetnie się sprawdza.

Nie ważne, czy zostawię buzię nakremowaną, czy nie (bo i tak się czasem zdarza, zapomnę, jestem zmęczona) po kilku godzinach mam wrażenie, że sebum ze mnie spływa :/ Do tego cała masa zaskórników na czole, wągry na nosie, czasami jakieś grudki. Nie miałam tego wcześniej, miałam całkiem ładną buzię z okazyjnymi pryszczami. Co gorsza - nie mogę się pozbyć tych zaskórników z czoła, próbowałam już wszystkiego chyba, a dermatolog zapisała jakiś krem (z cyklu 200zł za 10ml), bo problem nie jest poważny niby. No bo nie jest - gdy jestem pomalowana (a używam tylko oszczędnie podkładu) to praktycznie nic nie widać, gładka buzia.
Tylko ja chcę w końcu mieć jednolitą cerę, bez pryszczy i innych zabawek, żeby w końcu bez strachu o dobro publiczne wychodzić na ulicę totalnie bez podkładu!

Najbardziej chodzi mi jednak o to sebum - co robię nie tak? Co mogę zrobić więcej?
hrabinadesroutoutou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-24, 08:51   #2
dama9292
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4
Dot.: Problem z pielęgnacją

Witaj mam ten sam problem jak ty przesuszoną cerę i wypryski natomiast nie mam pojęcia skąd te sebum u ciebie. Radzę ci wejść na ten link i wypełnić test na rodzaj cery a później dobrać odpowiednie kosmetyki do twojej cery i zapoznać się z przeciw wskazaniami. http://drogerienatura.pl/na_rodzaj_cery
dama9292 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-24, 10:10   #3
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Problem z pielęgnacją

Cytat:
Napisane przez hrabinadesroutoutou Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, co robię źle w pielęgnacji buzi. Otóż - mam skórę wręcz przesuszoną. Miliardy stosowanych kremów pomagało z różnym skutkiem Dodatkowo strasznie łuszczy mi się skóra na nosie, aż odchodzi momentami takimi nieestetycznymi płatkami :/ Po umyciu buzi nie mogę sobie pozwolić na zostawienie jej samopas, bo jest tak ściągnięta, że aż mam wrażenie, iż mam na niej jakąś dziwną maskę. Dlatego smaruję.
A potem jest znów problem... Buzia jest tak tłusta, jakby była posmarowana jakimś olejkiem. I do tego błyszczy się niemiłosiernie. I nie, nie chodzi o krem

Standardowa pielęgnacja:
Demakijaż: płyn micelarny z biodermy różowy
Mycie: różowe "mydełko" z Estee Lauder do cery wrażliwej (to wyciskane z tubki)
Peeling: dwa razy w tygodniu, używam Lirene fioletowego, gruboziarnistego (aczkolwiek wiem, że przy mojej mega wrażliwej cerze nie powinnam, ale po prostu go lubię i daje mi odpowiedni efekt ścierania)
Tonik: do kompletu z Estee lauder
Krem: ZiajaMed, kuracja nawilżająca, redukujący podrażnienia na noc/na dzień

Kremy akurat często zmieniam, bo zazwyczaj wkurzam się, że nie dają mi efektu, o jaki mi chodzi (pozbycie się skórek z nosa) - przerabiałam już różne z mocznikiem (tylko na nos) i w ogóle - chyba całą gamę różnego typu nawilżaczy. Ciągle jestem na etapie szukania tego "idealnego" aczkolwiek muszę stwierdzić, że jak dla mnie to właśnie ta ziaja świetnie się sprawdza.

Nie ważne, czy zostawię buzię nakremowaną, czy nie (bo i tak się czasem zdarza, zapomnę, jestem zmęczona) po kilku godzinach mam wrażenie, że sebum ze mnie spływa :/ Do tego cała masa zaskórników na czole, wągry na nosie, czasami jakieś grudki. Nie miałam tego wcześniej, miałam całkiem ładną buzię z okazyjnymi pryszczami. Co gorsza - nie mogę się pozbyć tych zaskórników z czoła, próbowałam już wszystkiego chyba, a dermatolog zapisała jakiś krem (z cyklu 200zł za 10ml), bo problem nie jest poważny niby. No bo nie jest - gdy jestem pomalowana (a używam tylko oszczędnie podkładu) to praktycznie nic nie widać, gładka buzia.
Tylko ja chcę w końcu mieć jednolitą cerę, bez pryszczy i innych zabawek, żeby w końcu bez strachu o dobro publiczne wychodzić na ulicę totalnie bez podkładu!

Najbardziej chodzi mi jednak o to sebum - co robię nie tak? Co mogę zrobić więcej?
Może to ma podłoże hormonalne? U mnie co prawda przetłuszczanie skóry z wiekiem trochę się osłabia (ale nie mija), ale zanieczyszczenia typu zaskórniki otwarte i zamknięte powiększają się i jestem pewna, że to sprawka hormonów.
Z kosmetycznych produktów jedyną matującą i nie wysuszającą substancją jest Niezmydlalna Frakcja Oleju Sojowego dostępna w internetowych sklepach z półproduktami. Stosuje się ją jak krem.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-25, 21:32   #4
Mothernight
Raczkowanie
 
Avatar Mothernight
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: NDM
Wiadomości: 212
Dot.: Problem z pielęgnacją

To w końcu skóra jest przesuszona,czy spływa z niej sebum?Albo jedno albo drugie chyba wyolbrzymiaszSkóra nawet tłusta,jeśli się nią będzie namiętnie odtłuszczać i zdzierać,zareaguje zwiększoną produkcją sebum.Ta warstwa sebum jest potrzebna,pełni swoje zadanie.Skóra sucha,napięta też się błyszczy,ale to nie łój,tylko efekt jaki daje naciągnięta skóra.Jeśli jest ściągnięta po umyciu,to jest sucha.Potrzebujesz kremu z kwasem hialuronowym,jedwab też dobrze wiąże wode w skórze i z ceramidami,które uszczelniają naskórek przed wyparowywaniem wody.W zupełności wystarczy oczyszczanie płynem micelarnym,bez mycia wodą i mydłem.Sama chlorowana woda wysusza.Peeling 2x w tygodniu najlepiej enzymatyczny przy wypryskach,ścierającymi podrażniasz krostki.Ostatnio jest głośno o kwasie salicylowym,który bije na głowę kwasy aha.Może być stosowany i do skóry tłustej,gdyż przenika przez warstę sebum,dogłębnie oczyszczając pory i jednocześnie nie wysusza skóry,więc nie zaszkodzi nawet suchej skórze.Tego składnika też warto szukać w składzie.Pozdrawiam
Mothernight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-26, 18:44   #5
Minariko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 100
Dot.: Problem z pielęgnacją

Cytat:
Napisane przez hrabinadesroutoutou Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, co robię źle w pielęgnacji buzi. Otóż - mam skórę wręcz przesuszoną. Miliardy stosowanych kremów pomagało z różnym skutkiem Dodatkowo strasznie łuszczy mi się skóra na nosie, aż odchodzi momentami takimi nieestetycznymi płatkami :/ Po umyciu buzi nie mogę sobie pozwolić na zostawienie jej samopas, bo jest tak ściągnięta, że aż mam wrażenie, iż mam na niej jakąś dziwną maskę. Dlatego smaruję.
A potem jest znów problem... Buzia jest tak tłusta, jakby była posmarowana jakimś olejkiem. I do tego błyszczy się niemiłosiernie. I nie, nie chodzi o krem

Standardowa pielęgnacja:
Demakijaż: płyn micelarny z biodermy różowy
Mycie: różowe "mydełko" z Estee Lauder do cery wrażliwej (to wyciskane z tubki)
Peeling: dwa razy w tygodniu, używam Lirene fioletowego, gruboziarnistego (aczkolwiek wiem, że przy mojej mega wrażliwej cerze nie powinnam, ale po prostu go lubię i daje mi odpowiedni efekt ścierania)
Tonik: do kompletu z Estee lauder
Krem: ZiajaMed, kuracja nawilżająca, redukujący podrażnienia na noc/na dzień

Kremy akurat często zmieniam, bo zazwyczaj wkurzam się, że nie dają mi efektu, o jaki mi chodzi (pozbycie się skórek z nosa) - przerabiałam już różne z mocznikiem (tylko na nos) i w ogóle - chyba całą gamę różnego typu nawilżaczy. Ciągle jestem na etapie szukania tego "idealnego" aczkolwiek muszę stwierdzić, że jak dla mnie to właśnie ta ziaja świetnie się sprawdza.

Nie ważne, czy zostawię buzię nakremowaną, czy nie (bo i tak się czasem zdarza, zapomnę, jestem zmęczona) po kilku godzinach mam wrażenie, że sebum ze mnie spływa :/ Do tego cała masa zaskórników na czole, wągry na nosie, czasami jakieś grudki. Nie miałam tego wcześniej, miałam całkiem ładną buzię z okazyjnymi pryszczami. Co gorsza - nie mogę się pozbyć tych zaskórników z czoła, próbowałam już wszystkiego chyba, a dermatolog zapisała jakiś krem (z cyklu 200zł za 10ml), bo problem nie jest poważny niby. No bo nie jest - gdy jestem pomalowana (a używam tylko oszczędnie podkładu) to praktycznie nic nie widać, gładka buzia.
Tylko ja chcę w końcu mieć jednolitą cerę, bez pryszczy i innych zabawek, żeby w końcu bez strachu o dobro publiczne wychodzić na ulicę totalnie bez podkładu!

Najbardziej chodzi mi jednak o to sebum - co robię nie tak? Co mogę zrobić więcej?
Całkiem możliwe jest, że tak bardzo wysuszyłaś skórę i ona próbuje się ratować nadmiernym natłuszczaniem. Stąd to sebum i inne problemy. Nie znam składu "mydełka" Estee Lauder ale znając skład Clinique zestawu dla cery wrażliwej podejrzewam, że może być podobnie czyli występowanie alcohol denat w składzie. To bardzo mocny wysuszacz. I podejrzewam, że występuje też w toniku możliwe w 1 z 5 pierwszych miejsc .
Krem Ziaji ma całkiem fajny skład (na drugim miejscu olejek - to na +) ale ja jestem bardzo mocno zrażona do tej firmy i radziłabym Ci go zmienić (choćby dlatego, że zawiera 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol który zawiera pochodną formaldehydu o którym było ostatnio głośno w blogosferze):P.
Zaprzestałabym na twoim miejscu peelingu albo wykonywała go raz na dwa tygodnie i tylko enzymatyczny.
Patrząc na to, że używasz kremów Estee Lauder (mam na myśli to, że zakup nowych kosmetyków raczej nie będzie dla ciebie dużym obciążeniem finansowym ) zaproponowałabym Ci przyjrzenie się kosmetykom Pat&Rub (szczególnie tonik różany do twarzy 60zł), krem Cetaphil (duże opakowanie 250ml na all ok 35zł, skład może nie do końca perfekcyjny ale to wybitny nawilżacz! - link do KWC - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ego-ciala.html), a także olejki firmy IKAROV (od 13zł na all) świetnie natłuszczają ale nie nawilżają dlatego musisz używać razem z nimi krem nawilżający. Pozwolą opanować wydzielanie nadmiernego sebum .
No i przede wszystkim na razie nie skupiaj się na walce z zaskórnikami etc. bo wszelkie produkty je zwalczające są preparatami wysuszającymi a z tego co czytam to najpierw musisz opanować odwodnioną/odtłuszczoną skórę .
Potem gdy już doprowadzisz buzię do względnego stanu nawilżenia możesz poszukać informacji o olejku do mycia twarzy z wyciągiem z drzewa herbacianego z Biochemii Urody lub czystym olejkiem z drzewa herbacianego (powtórzenie :P) z The Body Shop. Albo zacząć kurację takimi preparatami jak Acnederm o którym przeczytasz u Idalii (blogerka :P).
Ach i wszystkie produkty które ci poleciłam przetestowałam na sobie stąd je polecam . Sama mam suchą skórę ale "opanowaną" i nie mam z nią większych problemów oprócz pozostałości po dawnej, złej pielęgnacji
Minariko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-26, 23:09   #6
gessi
Przyczajenie
 
Avatar gessi
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 10
Dot.: Problem z pielęgnacją

hey,

mi pomogly kwasy (poki co 1 zabieg i juz widze duza roznice) 1 mikrodermabrazja, plyn micelarny z biodermy h20 i krem Avene: Clean-Ac. od 1,5 miesiaca znaczna poprawa, bo tez mialam mega sucha i sciagnieta skore, ale gdzie nie gdzie sie swiecila, no i do tego tradzik,czarne pory... ble :/ co sie okazalo - mam skore mieszana z tendencja do wysuszenia. Teraz ja pieknie nawilzam i niedlugo znow na kwasy pojde troche trzeba zainwestowac - ale warto!
gessi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-29, 17:02   #7
_Kalinka_kalinka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 46
Dot.: Problem z pielęgnacją

Może powinnaś zmienić kosmetyki do oczyszczania twarzy, być może to one ją wysuszają. Albo zbyt mocno złuszczasz skórę-próbuj peeling drobnoziarnisty. Jeszcze polecam krem Nivea-ten zwykły, uniwersalny, klasyczny.
_Kalinka_kalinka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:09.