2012-12-05, 19:34 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 603
|
Oświadczyny?...
Witajcie dziewczyny, mam pewien problem.
Mam nadzieje, że mnie od razu nie obrzucicie tekstami jaka to ja jestem niedojrzała, że z takimi rzeczami sobie nie umiem poradzić.... Sprawa wygląda tak... Ja mam 18 lat, mój Tż 28. Pomimo 10 lat różnicy wieku jest nam ze sobą idealnie, jesteśmy razem ponad rok, znamy się 2 lata. Bardzo się kochamy i jestem niemal pewna, że to "TEN na całe życie" Tż chce spędzać ze mną jak najwięcej czasu tylko może, codziennie po pracy przyjeżdża do mnie, a kończy najwcześniej o 19. Jak wraca później to przyjeżdża tylko po to, żeby mi dać buzi . Dogadujemy się świetnie, wiadomo czasem zdarzają się błahe sprzeczki Mój wcześniejszy chłopak nie był nawet w 10 % taki jak obecny. Jednak mam problem.. Ostatnio Tż mówi o tym, że chce się ze mną ożenić, że chce w końcu zamieszkać ze mną, codziennie tulić mnie na dobranoc. Jednak Tż coraz częściej o tym mówi, z takim wielkim zaabsorbowaniem. Ja taż chciałabym tego samego. Dzisiaj nasz wspólny przyjaciel powiedział, że Tż pokazywał mu pierścionek zaręczynowy, który kupił dla mnie i ma mi się oświadczyć w święta Może zachował się nielojalnie, ale bardzo dobrze wie o moich wątpliwościach co do ślubu, czyli: Nie chodzi o to, że Go nie kocham, nie chce z nim być czy też o inne wymówki tego typu. Bardzo chcę spędzić resztę, życia właśnie z Nim tylko, wydaje mi się to za szybko. Jeszcze nie skończyłam szkoły <jestem w klasie maturalnej>, mam w planach studia i zawsze myślałam, że wezmę ewentualny ślub właśnie po nich, po tym jak "dorobię" się wykształcenia. Tylko jak ja mam to wszystko ogarnąć? Jak on przed moją całą rodziną się oświadczy to co??? Mam mu powiedzieć nie? <bo bardzo, bardzo chcę być z Tż'tem, tylko to za szybko> Ale jak powiem tak to co? Ja sygnalizuję mu, że możemy wziąć ślub dopiero za jakieś 4-5 lat, Tż to akceptuje i mówi, że ma nadzieję, że zdecyduje się wcześniej <broń boże nie nalega, czy naciska>. I jak ja się mam zachować, żeby nie sprawić mu przykrości? Co mam wtedy mu powiedzieć? Tak Kochanie, ale za 5 lat Przy 15 osobach Nie chce mu dawać zbyć nadziei <chociaż wie, że raczej zdania nie zmienię, a jak powiem "tak" to nie wiem jak to odbierze Może mój problem wyda się Wam dziecinny, ale ja naprawdę nie wiem, jak to może wyglądac z "zewnątrz" Co Wy byście zrobiły na moim miejscu? Jak poczułybyście się na jego miejscu? Jeżeli temat według któreś z Was jest beznadziejny, po prostu nie odpisujcie
__________________
John Frusciante Edytowane przez atilav Czas edycji: 2012-12-07 o 18:46 |
2012-12-05, 19:37 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Oświadczyny?...
Byłabym przerażona wizją narzeczeństwa, które zmierza do ślubu, gdybym miała 18 lat i była przed tak fajnym okresem w życiu, jakim jest np. wyjazd z domu na studia i spróbowanie samej dorosłego życia, aby poznać, czego ja sama chcę.
I prawda jest taka, za 5 lat twój facet będzie miał lat 33, nie dziwię się , że już się ustabilizować, tyle ze średnio pomysł, to zrobić to z 18-latką, która dopiero wchodzi w dorosłość, a na razie jest w klasie maturalnej. Poza tym zwyczajnie głupie wydaje mi się czekanie z powiedzeniem tego,co tu napisalaś aż do oświadczyn, tak jakby nie można o tym spokojnie wcześniej pogadać. Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-12-05 o 19:49 |
2012-12-05, 19:48 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Oświadczyny?...
A nie lepiej zacząć temat z TZtem już teraz, powiedzieć, że ostatnio coraz częściej mówi o slubie, i jak to wygląda z Twojej strony. I napomknąć, że bardzo nie chciałabyś teraz np. wspólnego mieszkania czy oświadczyn. To raczej najlepsza opcja, po co stresować faceta jak się przy wszystkich oświadczy a Ty odmówisz.
|
2012-12-05, 19:51 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 764
|
Dot.: Oświadczyny?...
Uważam,że Twój tz oświadczając Ci się bez Twojej wiedzy porywa się z motyką na słońce.Dzieli was przepaść wiekowa,materialna,Ty zmierzasz dopiero na studia a Twój tż już dawno pracuje.Macie zupełnie inne plany na zycie w tej chwili,i nie da się tego zgrac ze sobą,no chyba,że chcesz być mężata studentką
skąd pomysł,że tz oświadczy Ci się przy całej rodzinie? taką macie tradycję? jeśli tak to trzeba coś z tym zrobić,nie dopuścić do tego wydarzenia jeśli jestes pewna,że absolutnie nie nadajesz się do narzeczeństwa. Rok związku to jednak za mało na taki krok,szczególnie,że Ty masz dopiero 18 lat,i całe życie przed sobą.
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html |
2012-12-05, 19:54 | #5 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Oświadczyny?...
|
2012-12-05, 19:58 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Oświadczyny?...
Ja tam wierzę, że im się może udać, znałam bardzo szczęśliwą parę, gdzie on miał 45 a ona 17 jak się poznali i wiem, że byli ze sobą parę ładnych lat, teraz niestety nie mam od nich wieści, więc da się. Mnie bardziej niepokoi to, że autorka zachowuje się niestety jak na jej wiek przystało - nie umie rozmawiać, że swoim facetem na temat przyszłości, omawiać problemów, jasno wyrażać swoje potrzeby i obawy. Rzadko kto w jej wieku potrafi, ale niestety, powinna się nauczyć jesli chce być z dojrzałym mężczyzną.
|
2012-12-05, 19:58 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Oświadczyny?...
Powiem tak - nieważne co sądzą inni ludzie. Jeśli TY nie czujesz się gotowa, to nie przyjmuj oświadczyn. To może zrobić przykrość Twojemu TŻ ale skoro jest tak jak mówisz - że pomimo róznicy wieku jest między Wami super itd - to powinien to uszanować.
Z resztą, on wie o Twoich obawach, więc powinien liczyć się z taką ewentualnością. Ja też się nie dziwię, że chce się ustabilizować, zaraz będzie miał 30 lat, ale powinien brać pod uwagę nie tylko siebie, ale i Ciebie W mojej klasie laska wyszła za mąż w czerwcu po maturze, ale było to źle odbierane bo ona go do tego zmusiła... |
2012-12-05, 20:01 | #8 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Oświadczyny?...
|
2012-12-05, 20:01 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Oświadczyny?...
Cytat:
|
|
2012-12-05, 20:01 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 262
|
Dot.: Oświadczyny?...
Najpopularniejsza na wizażu rada: porozmawiać. I to koniecznie przed świętami, jak najszybciej. W jakiejś luźniejszej rozmowie powiedz mu, że nie czujesz się gotowa, że chcesz iść na studia, ślub wziąć po nich. Zaręczyny są przecież deklaracją, że teraz już chcesz wziąć ślub, a nie 'może za pięć lat'.
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą) Miłośniczka butów wszelakich Podskakuję z Mel B. Joga Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
2012-12-05, 20:03 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 764
|
Dot.: Oświadczyny?...
Cytat:
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html |
|
2012-12-05, 20:06 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Oświadczyny?...
|
2012-12-05, 20:06 | #13 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Oświadczyny?...
porozmawiaj z nim jak najszybciej. powiedz mu, ze wiesz o planach zareczynowych, ale sie nie zgodzisz. chociazby z tego wzgledu, ze jestes mloda i jestescie ze soba dopiero rok. rownie dobrze mozecie zaczac od wspolnego mieszkania jak bedziesz na studiach. to moze byc odpowiedniejszy krok niz zareczyny z nastolatka.
__________________
-27,9 kg |
2012-12-05, 20:08 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 096
|
Dot.: Oświadczyny?...
Ten facet jest niepoważny, przykro mi, ale tak to wygląda. Rok ze sobą to naprawdę nie jest wiele, poza tym on ma prawie że 30lat, natomiast Ty nawet liceum nie skończyłaś. Znam sporo takich par i poważnie, nie chcę generalizować, ale tacy panowie są zwykle bardzo niedojrzali jak na swój wiek, choć wiadomo że nie zawsze tak będzie. W pewnych przedziałach taka różnica lat jest naprawdę znaczna i tak jest tutaj. Powiem Ci tylko tyle, że jestem w wieku porównywalnym do Ciebie i dla mnie to jest absurd, przecież całe życie przed Tobą. Jeśli czujesz, że to za wcześnie, czy masz inne wątpliwości, które są jak najbardziej zrozumiałe to porozmawiaj z nim i przedstaw jak to wygląda z Twojej strony. W końcu szczerość w związku to rzecz kluczowa.
|
2012-12-05, 20:16 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Oświadczyny?...
Po prostu powiedz mu prosto z mostu: to nie jest dobry moment na oświadczyny. Ale powiedz mu to w prywatnej rozmowie sam na sam, ZANIM dojdzie do oświadczyn.
Nie wyobrażam sobie mówić TŻtowi, że nie jestem gotowa na oświadczyny i ślub, a on mimo to kupuje pierścionek i zamierza mi się oświadczyć Poczułabym się, że kompletnie nie liczy sie z moimi uczuciami, a na dodatek, poprzez obecność całej rodziny chce na mnie wymóc 'tak'. U nas, zanim TŻ się oświadczył, mieliśmy godziny przegadane o nas, naszym związku, wizjach przyszłości, o tym, jakie mamy plany, co i kiedy chcemy, czego oczekujemy, na co jesteśmy gotowi, a na co nie, jak się czujemy w związku (bezpieczeństwo, stabilność etc). I dopiero po tym wszystkim, gdy był pewien, że TO jest dobry moment, zdecydował się na oświadczyny. Ale jesteśmy starsi, samodzielni finansowo, dojrzali emocjonalnie, wykształceni, oboje pracujemy, mieszkamy ze sobą. A oświadczanie się po roku związku, 18latce, która jeszcze chodzi do szkoły jest.. co najmniej, hmmm głupie? naiwne? Brakuje mi odpowiedniego słowa. |
2012-12-05, 20:20 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Oświadczyny?...
Cytat:
|
|
2012-12-05, 20:25 | #17 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Oświadczyny?...
tada! i dlatego wlasnie nie czuja roznicy wieku
__________________
-27,9 kg |
2012-12-05, 20:25 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Oświadczyny?...
Wiesz, dla mnie czy dla Ciebie oczywiste, ale jak widać nie dla wszystkich
Szczerze mówiąc dziwi mnie to, że 30letni facet chce się radośnie oświadczać nastolatce Zazwyczaj widuję odwrotne sytuacje, gdzie dziewczyna chce oświadczyn od dużo starszego misiaczka. A tu co? Dorosły facet i w ogóle nie myśli życiowo? |
2012-12-05, 20:30 | #19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 603
|
Dot.: Oświadczyny?...
Cytat:
Jednak po prostu to "czuć", widać, że <nie to że jakoś narzuca> że będzie to wcześniej. Ni myślcie, że jestem typową "bezmózgową gówniarą" która jest za młoda na jakiekolwiek relacje. Zdaje sobie sprawę, że nasz wiek wiele komplikuje, ale staramy się, żeby było jak najlepiej. A ja nie chcę go rozczarować na całej linii.... Wiele razy Tż poruszał temat oświadczył i mówił, że marzy mu się właśnie przy rodzinie < tak samo jak mi>
__________________
John Frusciante |
|
2012-12-05, 20:35 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Oświadczyny?...
Nie chcesz go rozczarować na całej linii.
Więc co, lepsze od rozczarowania go, jest zgodzenie się na oświadczyny, gdzie nie jesteś na to gotowa, tak samo jak na ślub, jesteś dziewczyną, która ma się uczyć i szkołę skończyć, a nie śluby planować. Nie rozumiem niektórych ludzi, jak można robić coś wbrew sobie (zgadzac się) i wbrew ukochanej osobie (to nic skarbie, że masz tylko 18 lat i chodzisz do szkoły, a ja jestem dorosłym facetem. To nic, że nie jesteś gotowa żebym Ci się oświadczył i żebyśmy wzięli ślub. Więc wyjdziesz za mnie?). Uroczo |
2012-12-05, 20:36 | #21 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 603
|
Dot.: Oświadczyny?...
Cytat:
__________________
John Frusciante |
|
2012-12-05, 20:39 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Oświadczyny?...
Cytat:
I ty nie bój się, że "nie chcesz go rozczarować", bo nie ma nic gorszego niż taka motywacja, aby oświadczyny przyjąć, gdy - co widać- nie jesteś na nie gotowa. Ty przede wszystkim staraj się nie rozczarować samej siebie. |
|
2012-12-05, 20:39 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 515
|
Dot.: Oświadczyny?...
Powiem tak - najważniejsza jest rozmowa, by powiedzieć, że nie jesteś jeszcze gotowa.
Ale znam wiele par, co są zaręczone, ale już tak rok, półtora trwają w tym. Moja kuzynka była narzeczoną 3,5roku bo najpierw chciała dokończyć studia. A więc da się.
__________________
I znowu.. Trzymać kciuki, chudnę! Dostać bana za brutalną prawdę, to jak dostać w pysk za dobry uczynek dla lepszej reszty ludzkości |
2012-12-05, 20:40 | #24 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Oświadczyny?...
|
2012-12-05, 20:42 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Oświadczyny?...
oj dziewczyny nie od dziś wiadomo, że jest tyle par "narzeczonych" co nie mają wyznaczonej daty ślubu mało to takich?
jak są wieczni studenci to i wieczni narzeczeni też są wtedy takie narzeczeństwo jest ekhm o kant dupy potłuc |
2012-12-05, 21:02 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Oświadczyny?...
Cytat:
związek to nie tylko kizi mizi ,to także rozmowy o życiu i przyszłości. powiedz mu,że chcesz być z nim,ale nie chcesz brać ślubu w najbliższej pięciolatce.chcesz ukończyć szkołę i zacząć na siebie pracować. uważam,że on ma prawo wiedzieć i ewentualnie tak długo na ciebie czekać. narzeczeństwo nie oznacza automatycznie slubu i nie ma z gory ustalonych granic do ożenku,jednak przyjmując od niego pierścionek musisz być pewna ,że tego chcesz-nie wahać się ,a resztę czas pokaże . Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2012-12-05 o 21:59 |
|
2012-12-05, 21:08 | #27 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 603
|
Dot.: Oświadczyny?...
Cytat:
Często Tż jak jestem w szkole przychodzi od tak pogadać do rodziców i zawsze dobrze spędzają czas, nie rzadkoprzegadają dobre godziny Na początku jak im powiedziałam, że poznałam 10 lat starszego mężczyznę, to nie byli zadowoleni <ale zawsze podkreślali, że to mój wybór i oni nie będą wpływać na niego> Jednak jak go poznali to nie było problemu z zaakceptowaniem. Naprawdę nie spodziewałam się tego, bo do poprzedniego chłopaka byli negatywnie nastawieni od początku <rówieśnik>. Ale jeżeli chodzi o obecnego Tż to jak sami stwierdzili: nie da się Go nie lubić
__________________
John Frusciante |
|
2012-12-05, 21:14 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 413
|
Dot.: Oświadczyny?...
Cytat:
|
|
2012-12-05, 21:22 | #29 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Oświadczyny?...
__________________
-27,9 kg |
2012-12-05, 21:33 | #30 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 603
|
Dot.: Oświadczyny?...
Cytat:
Może to nie zależy od moich wątpliwości, ale mieszkam w bardzo małej miejscowości i z mojego rocznika ( a za miesiąc będę miała 19 lat) już 4 dziewczyny są po ślubie, jedna niedługo przed. Nie rozmawiałam z nimi w żadnym wypadku o moich wątpliwościach <nie mam zwyczaju zwierzać się przypadkowym znajomym z życia, by potem wiedzieli o mnie wszystko> ale one są zdania, że jak można być razem "od tak", bez żadnego pierścionka Bardzo naciskały na swoich Tż'etów jeżeli chodzi o ślub i kompletnie nie rozumieją jak można nie marzyć o szybkim ślubie, dzieciach. Jak je kiedyś zapytałam czy nie wolały by poczekać z tym wszystkim, wykształcić się, "stanąć na nogi finansowo tylko i wyłącznie dzięki sobie" to patrzyły jak na downa i stwierdziły że na to zawsze będzie czas. I jak mogę być taka samolubna? Myśleć tylko wyłącznie o sobie? No i powiedziały, że jak tak dalej będę myślała, całe życie mi koło nosa przeleci I dodały, że do szczęścia to każdej z nich obrączka wystarczy i niczym się martwić nie będą No szczerze mówiąc sieczka mi się momentalnie z mózgu zrobiła. Aż niekiedy zaczęłam myśleć jak one Nie wyolbrzymiam wcale, w moim środowisku "tak się myśli" 26 latki zostają okrzyknięte starymi pannami I ja już po prostu nie wiem czy cholera jestem z kosmosu czy co, bo wszystkie znajome patrzą na mnie jak na idiotkę I dlatego dziękuję za wasze rady, bo już nie wiedziałam czy rzeczywiście jestem jakąś tylko i wyłącznie o sobie myślącą wiedźmą ---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ---------- Cytat:
Ale chodzi o to, że ja wiem, że dla Tż fakt zaręczyn jest ważny a nawet bardzo
__________________
John Frusciante |
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:55.