Chłopak i porno - co zrobić?

[Afaa]

Wiem wiem, temat jak setki innych być może, ale potrzebuje rady i się wygadać w ten smutny zimowy wieczór, a w sumie to noc...

Więc związek jest bardzo świeży, w łóżku super, motyle w brzuchu, ale oczywiście coś mnie podkusiło żeby podejrzeć jego historię przeglądarki (a zajrzałam, bo jak na jego lapku np. chce wpisać jakiś adres w pasku to mi wyskakują w podpowiedziach stronki porno :/. Tak było za każdym razem i w końcu ciekawość 'jak często' wzięła górę)

Wiem, że ogląda porno, ja też czasem oglądam, ale jak zobaczyłam, że robi to prawie codziennie, czasem rano przed pracą, a nawet jak ze mną rozmawia na fb to sobie ogląda jakieś panienki... to zrobiło mi się smutno. nie wiem konkretnie co to za filmy, nie chce aż tak w to wnikać...

Poza tym, że nie wiem co teraz zrobić (Pogadać z nim i przyznać się że zajrzałam do historii? Może zrobiłam głupotę i trzeba się było po prosu zapytać czy często ogląda takie rzeczy. eh.).

To martwi mnie co może być w przyszłości, bo jeśli to uzależnienie to może być tak że będzie szukał nowych bodźców... może już za daleko wybiegam, ale bardzo poważnie podchodzę do tej relacji, a teraz zeszło ze mnie powietrze i mam doła...

Jednocześnie wiem, że od samej rozmowy i tego że powiem że mnie to martwi raczej nie porzuci swojego 'hobby'. Ale chciałabym żeby się może zreflektował po co to robi i czy nie za dużo?

Więc taka historia, a już było tak pięknie, to zawsze muszę znaleźć jakiś problem... eh. chlip

[tyene]

Ja w ogóle nie akceptuję pornografii i tak jest prościej, ale Ty akceptujesz - to gdzie rysujesz linię? Co jest okej a co nie?

[Afaa]

Więc jak dla mnie codziennie oglądanie powyżej np pół godziny to już trochę dużo, nawet jak na faceta. To już chyba uzależnienie?

Ja oglądam może raz na tydzień, a jeśli z kimś sypiam to w ogole. Chciałabym wierzyć, że są na świecie mężczyźni którzy w ogóle tego nie potrzebują, ale póki co życie pokazuje inaczej...

Jeśli nie akceptujesz to rozumiem że twoi partnerzy mają takie samo podejście?

nie wiem co zrobić, czy pogadać, czy uznać że tak już musi być i tak nawet jak mi obieca ze nie będzie robił tego tak często, to pewnie i tak będzie : /. mam chyba pesymistyczne nastawienie

[201609270959]

może spróbuj poruszyć ten temat tak, jakbyś o niczym nie wiedziała, w jakiejś luźnej rozmowie? zapytaj co myśli o takich rzeczach, jaki ma stosunek do pornorafii i czy często ogląda. jeśli przyzna, że ogląda i wytłumaczy sensownie, nie będzie ukrywał np. że robi to dość często, to może pozwoli Ci to jego wytłumaczenie 'zrozumieć' sytuację. wtedy zastanowisz się, co dalej zrobić z tym fantem. ja rozumiem Twoje podejście, bo sama oglądam rzadko, a jak z kimś jestem to raczej nie mam potrzeby, natomiast mój TŻ sobie patrzy jak ma ochotę, na początku popełnił jedynie ten błąd, że w takiej luźnej rozmowie w ogóle stwierdził, że tego nie robi, a później wyszło szydło z worka . no ale mnie to nie przeszkadza (dopóki zachowa umiar ).

[Annie1441]

jak dla mnie póki ma na mnie ochotę to niech sobie ogląda ile chce

[Ostre wasabi]

Napisane przez Annie1441

jak dla mnie póki ma na mnie ochotę to niech sobie ogląda ile chce

Też czasami z facetem oglądam filmy porno i dokładnie, póki na mnie ma ochotę to czemu nie

[milionmalychkawalkow]

Napisane przez Afaa

Wiem wiem, temat jak setki innych być może, ale potrzebuje rady i się wygadać w ten smutny zimowy wieczór, a w sumie to noc...

Więc związek jest bardzo świeży, w łóżku super, motyle w brzuchu, ale oczywiście coś mnie podkusiło żeby podejrzeć jego historię przeglądarki (a zajrzałam, bo jak na jego lapku np. chce wpisać jakiś adres w pasku to mi wyskakują w podpowiedziach stronki porno :/. Tak było za każdym razem i w końcu ciekawość 'jak często' wzięła górę)

Wiem, że ogląda porno, ja też czasem oglądam, ale jak zobaczyłam, że robi to prawie codziennie, czasem rano przed pracą, a nawet jak ze mną rozmawia na fb to sobie ogląda jakieś panienki... to zrobiło mi się smutno. nie wiem konkretnie co to za filmy, nie chce aż tak w to wnikać...

Poza tym, że nie wiem co teraz zrobić (Pogadać z nim i przyznać się że zajrzałam do historii? Może zrobiłam głupotę i trzeba się było po prosu zapytać czy często ogląda takie rzeczy. eh.).

To martwi mnie co może być w przyszłości, bo jeśli to uzależnienie to może być tak że będzie szukał nowych bodźców... może już za daleko wybiegam, ale bardzo poważnie podchodzę do tej relacji, a teraz zeszło ze mnie powietrze i mam doła...

Jednocześnie wiem, że od samej rozmowy i tego że powiem że mnie to martwi raczej nie porzuci swojego 'hobby'. Ale chciałabym żeby się może zreflektował po co to robi i czy nie za dużo?

Więc taka historia, a już było tak pięknie, to zawsze muszę znaleźć jakiś problem... eh. chlip

Ale to jest jakies bardzo brutalne porno typu one man one jar czy two girls one cup albo i love the fishes? Bo tego typu porno jest dość niepokojące... Ale jeśli to jakieś zwykłe bzykanka, to czym się przejmujesz? Ludzie oglądają porno, sama też to często robię i nie widzę w tym nic złego...

[Pani_Migotka]

Dopóki nie porozmawiasz z nim o swoich obawach to będzie Cię gryzło, my tu chyba niewiele możemy zdziałać, problem nie zniknie Jeśli chodzi o to, że przeglądałaś jego historię hmm... kiedyś dręczona przez niejasności skorzystałam z okazji, że TŻ nie wylogował się u mnie na fb. Na początku poczułam ulgę ze "skontrolowania", później dręczyłam się tym, co wyczytałam, a już w ogóle samym faktem tego, co zrobiłam. Po jakimś miesiącu pękłam i powiedziałam mu. Oczywiście popołudnie mieliśmy z głowy, ale wszystko zostało wyjaśnione - w tej sferze mamy spokój. Postaw na szczerość, powiedz mu na co się natknęłaś, jakie masz obawy, porozmawiajcie - to jest klucz do sukcesu.

[Afaa]

Wiem, że muszę mu o tym powiedzieć, bo łażę smutna on się pyta co jest, czy coś źle robi, a ja ściemniam ze wszystko w porządku :/. Na pewno ciężej mi będzie o tym powiedzieć wprost, chce mu napisać wiadomość, przeprosić ze zaglądałam, napisać czemu zajrzałam, i powiedzieć ze dlatego mi smuto. i tyle. jeśli będzie chciał to się wytłumaczy, albo uzna że zaglądania do historii to przekroczenie jakichś granic i się obrazi : /. Myślicie, że mogę tak zrobić?

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez milionmalychkawalkow

Ale to jest jakies bardzo brutalne porno typu one man one jar czy two girls one cup albo i love the fishes? Bo tego typu porno jest dość niepokojące... Ale jeśli to jakieś zwykłe bzykanka, to czym się przejmujesz? Ludzie oglądają porno, sama też to często robię i nie widzę w tym nic złego...

raczej nie jest to nic dziwnego, ale niepokoi mnie np, że sądząc po godzinach, ogląda to przed pracą, do której się spóźnia.. : /.
Czy to nie powinno mnie zaniepokoić?
wiem ze ma wysokie libido, ale sama nie wiem... nie chciałabym żeby takie głupoty miały wpływ na cokolwiek w życiu

[201803080934]

dopóki facet nie zacząłby zaniedbywać moich potrzeb ani naszego wspólnego życia, to niech sobie ogląda.

jeśli chodzi o pracę, to zakładam, że jest dorosły, więc niech robi jak uważa. albo uważa co robi.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Grin

dopóki facet nie zacząłby zaniedbywać moich potrzeb ani naszego wspólnego życia, to niech sobie ogląda.

jeśli chodzi o pracę, to zakładam, że jest dorosły, więc niech robi jak uważa. albo uważa co robi.

zgadzam się.

[pogubiona88]

Zależy czy to samo porno czy wyjdzie zaraz więcej.

Mówię z własnego doświadczenia, dotyczącego mojego ex ex ex :P

W łóżku ok, nawet trochę mnie męczył popędem, a ja na swój nie narzekam...wszystko pięknie ładnie. Ale właśnie oglądal porno. Dużo. I to mnie zaniepokoiło. Jak zamieszkaliśmy razem to... sprawdziłam historię, I okazało się ze oprócz porno były też sex czaty itp....

A na koniec się okazało że sobie czatował z kamerkę i nie powiem co robił....

Wiałam gdzie pieprz rośnie....

[suszarka]

Napisane przez milionmalychkawalkow

Ale to jest jakies bardzo brutalne porno typu one man one jar czy two girls one cup albo i love the fishes? Bo tego typu porno jest dość niepokojące... Ale jeśli to jakieś zwykłe bzykanka, to czym się przejmujesz? Ludzie oglądają porno, sama też to często robię i nie widzę w tym nic złego...

mniam.

autorko, w porno nie ma nic złego póki nie zaczyna w negatywny sposób wpływać na Wasze życie.

[meskie spojrzenie]

Napisane przez Afaa

Więc jak dla mnie codziennie oglądanie powyżej np pół godziny to już trochę dużo, nawet jak na faceta. To już chyba uzależnienie?

moim zdaniem jest to niepokojący sygnał i to naturalne, że zaczynasz się martwić..oglądanie pornoli dzień w dzień to za dużo nawet dla singla i może w łatwy sposób doprowadzić do uzależnienia..a jeśli facet jest w związku, jest łóżko i nie potrafi (nie chce) zrezygnować z codziennego oglądania filmów dla dorosłych i co za tym idzie masturbacji wątpliwe żeby to prowadziło do czegoś dobrego..jak wspomniałaś jesteście ze sobą krótko i został mu widocznie taki nawyk gdy był singlem, ale czy to jest uzależnienie to przecież nikt w jego głowie nie siedzi..
ja bym radził poruszyć ten temat w rozmowie z nim..może na początek jak się zapatruje na kwestię oglądania filmów porno będąc w związku..lub że jakaś Twoja koleżanka (takiej której nie zna) miała chłopaka który oglądał często porno i ona miała pretensje do niego o to i również wyraź swoje zdanie że się z nią zgadzasz i nie podoba ci się że tamten będąc w związku tyle tego oglądał, że mógł się uzależnić itd..zobaczysz jak zareaguje na te tematy - może coś wtedy będziesz mądrzejsza
możesz też od razu z grubej rury walnąć mu, że wiedziałaś jego historię przeglądanych stron i dlaczego codziennie odwiedza takie strony, że Ci to się nie podoba i że się martwisz o niego..ale wtedy musisz się liczyć z pretensjami o to, że go sprawdzasz, śledzisz czy takie tam i ewentualny problem pornografii może zejść na drugi plan a na pierwszym pojawi się kwestia zaufania..nie musi tak być, ale facet może zamiast zastanawiać się czy ma rzeczywiście jakiś problem w tej kwestii będzie roztrząsał temat zaufania..wiadomo, że nawet jeśli ma poruszany problem to się tak łatwo do niego nie przyzna..dlatego może na początek zacząć rozmowę ogólnie na ten temat..
Wiadomo, że są różne spojrzenia na ten temat, ale wiadomo jedno - podobnie jak picie alkoholu dzień w dzień, palenie papierosów dzień w dzień czy oglądanie pornoli dzień w dzień jest niebezpieczne i może prowadzić do uzależnienia..każdy musi sobie sam indywidualnie ustalić granicę ile może tego robić - tak aby później mógł z tego korzystać a nie musiał

[Afaa]

Dzięki za w miarę obiektywne spojrzenie na tą sprawę. Zawsze wszystko biorę do siebie, a przecież wiem że mu się podobam, i to chyba powinno być najważniejsze dla mnie.

Chyba poruszę ten temat przy okazji jakiejś rozmowy, to najsensowniejsze wyjście, i nie będę już zaglądać do historii bo tylko się martwię bez sensu...

[meskie spojrzenie]

Napisane przez Afaa

Więc jak dla mnie codziennie oglądanie powyżej np pół godziny to już trochę dużo, nawet jak na faceta. To już chyba uzależnienie?

moim zdaniem jest to niepokojący sygnał i to naturalne, że zaczynasz się martwić..oglądanie pornoli dzień w dzień to za dużo nawet dla singla i może w łatwy sposób doprowadzić do uzależnienia..a jeśli facet jest w związku, jest łóżko i nie potrafi (nie chce) zrezygnować z codziennego oglądania filmów dla dorosłych i co za tym idzie masturbacji wątpliwe żeby to prowadziło do czegoś dobrego..jak wspomniałaś jesteście ze sobą krótko i został mu widocznie taki nawyk gdy był singlem, ale czy to jest uzależnienie to przecież nikt w jego głowie nie siedzi..
ja bym radził poruszyć ten temat w rozmowie z nim..może na początek jak się zapatruje na kwestię oglądania filmów porno będąc w związku..lub że jakaś Twoja koleżanka (takiej której nie zna) miała chłopaka który oglądał często porno i ona miała pretensje do niego o to i również wyraź swoje zdanie że się z nią zgadzasz i nie podoba ci się że tamten będąc w związku tyle tego oglądał, że mógł się uzależnić itd..zobaczysz jak zareaguje na te tematy - może coś wtedy będziesz mądrzejsza
możesz też od razu z grubej rury walnąć mu, że wiedziałaś jego historię przeglądanych stron i dlaczego codziennie odwiedza takie strony, że Ci to się nie podoba i że się martwisz o niego..ale wtedy musisz się liczyć z pretensjami o to, że go sprawdzasz, śledzisz czy takie tam i ewentualny problem pornografii może zejść na drugi plan a na pierwszym pojawi się kwestia zaufania..nie musi tak być, ale facet może zamiast zastanawiać się czy ma rzeczywiście jakiś problem w tej kwestii będzie roztrząsał temat zaufania..wiadomo, że nawet jeśli ma poruszany problem to się tak łatwo do niego nie przyzna..dlatego może na początek zacząć rozmowę ogólnie na ten temat..
Wiadomo, że są różne spojrzenia na ten temat, ale wiadomo jedno - podobnie jak picie alkoholu dzień w dzień, palenie papierosów dzień w dzień czy oglądanie pornoli dzień w dzień jest niebezpieczne i może prowadzić do uzależnienia..każdy musi sobie sam indywidualnie ustalić granicę ile może tego robić - tak aby później mógł z tego korzystać a nie musiał

[_ema_]

Ja problem rozumiem, mimo, że nigdy nie byłam przeciwniczką porno - chce niech ogląda, byleby mnie nie zaniedbywał. Ale takie jaja to już przesada. Dzień w dzień, nawet przed pracą, nawet podczas rozmowy z ludźmi?
Jakoś sobie nie wyobrażam tego, że gadam z ukochanym, jakieś tam gruchanie, kocham Cię, a on w tym samym czasie po drugiej stronie ogląda jęczącą panienkę i sobie fapie. To już zakrawa o nałóg, bo jeśli człowiek nie umie powstrzymać się chwilę i poczekać aż będzie miał święty spokój tylko musi tu i teraz się zaspokoić to chyba jest coś nie tak.

Jaka rada? Nie wiem. Ja bym chyba nawet rozmowy nie poruszała, bo jak sama przyznałaś i tak od tego nie przestanie. Lepiej pogadać z nim o jego fantazjach czy o tym, czego mu brakuje. Bo czegoś brakować musi, gdyby dostawał wszystko czego mu potrzeba to nawet nie miałby siły codziennie do tego jechać na ręcznym.

[Afaa]

Myślę, że nasze spotkania, raz/dwa na tydzień, to może być za mało, zresztą dla mnie też, ale póki co nie mamy za bardzo czasu na leżenie w łóżku całymi dniami .

Nie mam poza tym 100 procentowej pewności, że to faktycznie jest codziennie, przeglądałam tę historię na szybko, i tylko jakiś ostatni czas, więc trochę sobie moge dopowiadac

bez rozmowy się nie obejrze, a juz się tego boje bo właśnie ze szczerymi rozmowami i mówieniem co mi nie pasuje mam problem.. zawsze mówię ze nic, wszytsko OK, i duszę to w sobie aż minie czy nie wiem co...

[Rule Britannia]

Miałam tę samą sytuację. Gdy poszedł się myć (spędzaliśmy pierwszą noc u niego w mieszkaniu, ale nigdy nie kochaliśmy się, po prostu spaliśmy ze sobą i czasami jakieś igraszki delikatne) zaglądnęłam w jego ulubione linki. Znalazłam tam, poza milionem stron o motorach, filmik "jak doprowadzić kobietę do orgazmu", a wiedziałam, że zabiera się do tego powoli i tylko mnie to roztkliwiło
Jednak znalazłam też porno, konkretnie same odnośniki do redtube. Rozmawialiśmy o tym dużo, sam mi powiedział, że robi to codziennie i nawet mi wysłał link do jednego filmiku. Zdziwiłam się tylko, że ogląda jest ok. 11 godziny, w dzień oczywiście . Zasadniczo niech sobie ogląda, bo niestety 5 dni w tygodniu się nie widzimy. A gdy przyjeżdża to 2 dni siedzi u mnie prawie bez przerwy ;]
Ja bym nic na Twoim miejscu nie zrobiła. Bardzo brutalnie zderzyłaś się z rzeczywistością. Faceci oglądają porno. Faceci masturbują się. Tacy są, tego potrzebują. Ty chciałabyś być przytulana 24/7, całowana, a on ma inne potrzeby. Poza tym sama oglądasz. Gdybyś powiedziała o tym swojemu facetowi, pewnie by go to podnieciło nawet ;].
Ja bym zrobiła z tego pożytek i zaproponowała wspólne oglądanie. I niech on wybierze film. Po pierwsze będziecie mieć miły wieczór, a po drugie zobaczysz, czym się kieruje przy wybieraniu filmiku, co go kręci.

[dziad kalwaryjski]

Dla mnie jeśli ktoś ogląda często porno i to przed pracą do której się spóźnia to jest coś nie tak...

Tak jak radzą dziewczyny podpytaj go na ten temat i tyle.

[Clemence]

Lol ,jak Ty tez oglądasz to dlaczego jemu stawiasz warunek żeby nie oglądał ?

Zresztą z tego co wiem,to nawet logiczne,ze jak ktos się w to wciągnie(szczeg facet, o bodzcach wzrokowych) to nie wiem czy BĘDZIE CHCIAŁ z tego wyjść.Po prostu.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez Afaa

Myślę, że nasze spotkania, raz/dwa na tydzień, to może być za mało, zresztą dla mnie też, ale póki co nie mamy za bardzo czasu na leżenie w łóżku całymi dniami .

Nie mam poza tym 100 procentowej pewności, że to faktycznie jest codziennie, przeglądałam tę historię na szybko, i tylko jakiś ostatni czas, więc trochę sobie moge dopowiadac

bez rozmowy się nie obejrze, a juz się tego boje bo właśnie ze szczerymi rozmowami i mówieniem co mi nie pasuje mam problem.. zawsze mówię ze nic, wszytsko OK, i duszę to w sobie aż minie czy nie wiem co...

No to sugeruje jednak się przełamać,jeżeli chcesz coś zmienić.

Poza tym to wiadome,ze jak będziesz czekała na swój wybuch to już nie będzie rozmowa.
Nie wiem jak inne tez związki sobie wyobrażasz,skoro nie umiesz powiedzieć co Ci lezy na wątrobie szczerze,jak w pacierzu.

[bentkuff]

Napisane przez Afaa

Myślę, że nasze spotkania, raz/dwa na tydzień, to może być za mało, zresztą dla mnie też, ale póki co nie mamy za bardzo czasu na leżenie w łóżku całymi dniami .

Nie mam poza tym 100 procentowej pewności, że to faktycznie jest codziennie, przeglądałam tę historię na szybko, i tylko jakiś ostatni czas, więc trochę sobie moge dopowiadac

bez rozmowy się nie obejrze, a juz się tego boje bo właśnie ze szczerymi rozmowami i mówieniem co mi nie pasuje mam problem.. zawsze mówię ze nic, wszytsko OK, i duszę to w sobie aż minie czy nie wiem co...

wiesz, ludzie sa rózni, mają rózne zapotrzebowania i potrzeby. Ja nie raz przeglądam strony porno przez godzinę, zanim znajdę cos co mi się spodoba. To tak jak z masturbacją- jednej osobie wystarczy raz na dzien, innej 2 razy na tydzień itp. Ja jestem zdania, że jeżeli nie wpływa to seks to nie mam prawa się tym "interere" bo jakim prawem? Pornografia istnieje od setek lat, a nawet dłużej. Co do jego spozniania do pracy- jest dorosły, więc chyba wie co robi. Ja kilka razy nie szłam na zajęcia (jak studiowałam) bo wolalam zostać w łożku i zrobić sobie dobrze
Obecnie jestem z partnerem, który zaspokaja moje potrzeby, ale kiedy byłam z moim eks filmy porno oglądalam codziennie bo inaczej nie dawałam rady funkcjonowac normalnie (orgazm 2 razy/ tydzien to duuużo poniżej mojego minimum).
Sama zauważylas, że nawet dla ciebie same malo jest seksu w waszym związku (z pewnych niezaleznych przyczyn) więc ja sie nie dziwie twojemu partnerowi, że ma potrzebę oglądania porno.

[InkluzjaOstateczna]

Lekcja nr 1 - zawsze usuwaj historię przeglądania, bo nieważne, jak mocno ufasz swojej ukochanej, to prawdopodobnie ta szczwana oszustka buszuje Ci po kompie. Sprawdza historię w poszukiwaniu porno, przegląda osobiste foldery w poszukiwaniu zdjęć byłych i nie wiadomo co jeszcze. Chore na mózg jesteście, sorry. Problem autorki tematu rozwiązałbym od wzięcia na poważnie poszanowania czyjejś prywatności. O ile, rzecz jasna, sama nie chciałaby, żeby jej TŻ właził w jej historię i szpiegował, co tam za głupoty tego dnia powypisywała na Wizażu...

[_ema_]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Lekcja nr 1 - zawsze usuwaj historię przeglądania, bo nieważne, jak mocno ufasz swojej ukochanej, to prawdopodobnie ta szczwana oszustka buszuje Ci po kompie. Sprawdza historię w poszukiwaniu porno, przegląda osobiste foldery w poszukiwaniu zdjęć byłych i nie wiadomo co jeszcze. Chore na mózg jesteście, sorry. Problem autorki tematu rozwiązałbym od wzięcia na poważnie poszanowania czyjejś prywatności. O ile, rzecz jasna, sama nie chciałaby, żeby jej TŻ właził w jej historię i szpiegował, co tam za głupoty tego dnia powypisywała na Wizażu...

Nie uogólniaj, nie każda trzepie facetowi kompa przy pierwszej okazji, to raz.

Dwa, pomijając etyczność grzebania w historii, skupmy się na problemie. Czy nie uważasz, że ma prawo martwić się, jesli jej facet przez masturbację spóźnia się do pracy, bądź fapie nawet rozmawiając z nią? Ja też bym się zniesmaczyła i zaniepokoiła na jej miejscu.

Więc skup się na problemie, a nie rzucaniu bezsensownymi uogólnieniami.

[gabi1989]

Napisane przez milionmalychkawalkow

Ale to jest jakies bardzo brutalne porno typu one man one jar czy two girls one cup albo i love the fishes? Bo tego typu porno jest dość niepokojące... Ale jeśli to jakieś zwykłe bzykanka, to czym się przejmujesz? Ludzie oglądają porno, sama też to często robię i nie widzę w tym nic złego...

o czym jest ten, który pogrubiłam? o dwóch poprzednich slyszalam

[Clemence]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Lekcja nr 1 - zawsze usuwaj historię przeglądania, bo nieważne, jak mocno ufasz swojej ukochanej, to prawdopodobnie ta szczwana oszustka buszuje Ci po kompie. Sprawdza historię w poszukiwaniu porno, przegląda osobiste foldery w poszukiwaniu zdjęć byłych i nie wiadomo co jeszcze. Chore na mózg jesteście, sorry. Problem autorki tematu rozwiązałbym od wzięcia na poważnie poszanowania czyjejś prywatności. O ile, rzecz jasna, sama nie chciałaby, żeby jej TŻ właził w jej historię i szpiegował, co tam za głupoty tego dnia powypisywała na Wizażu...

No dobre. ;]

Jezeli facet w końcu wykazałby sie dojrzałością i wyborem JEDNEJ partnerki,której wciska kity o miłości wiernosci a na koniec ucieka do jakiejś brzydkiej tipsiary o pustym mózgu , to zapewne nikt nikomu nie przeglądałby komputera.
(Pomijając inne wątki, które również nie przysporzą dobrej atmosfery w domu)

Z Bogiem.

[Pola1974]

Napisane przez Afaa

Wiem, że ogląda porno, ja też czasem oglądam, ale jak zobaczyłam, że robi to prawie codziennie, czasem rano przed pracą, a nawet jak ze mną rozmawia na fb to sobie ogląda jakieś panienki... to zrobiło mi się smutno. nie wiem konkretnie co to za filmy, nie chce aż tak w to wnikać...

Wg mnie stanowi to już problem. Każdy czasem lubi obejrzeć, ale bez przesady.

Może to być również erzac Waszych spraw erotycznych.

W programie antywirusowym jest tzw. "kontrola rodzicielska" .
Możesz Mu zablokować wejście. A najlepiej jest zainstalować program rodzicielski np: - link do strony (poczytasz i wybierzesz):
http://www.dzieckowinternecie.com.pl...rodzicielskiej
Sprawdzisz tylko Jego reakcję. Jeśli będzie awantura, to go "kopnij w tyłek".

[ILTheCure]

Skoro gościu aż musi rano wstawac i oglądac, spóźnia się przez to do pracy i odczuwa potrzebę robic to nagminnie to sorry, może za mało tolerancyjna, albo wręcz wsteczna jestem, ale jak dla mnie to ma z tym problem i raczej nie powinniście dziewczynie wmawiac, że to total normalisz jest i powinna to zaakceptowac bo "wszyscy faceci tak mają". Nie wszyscy... I już na pewno nie w takim stopniu.

[dziad kalwaryjski]

Napisane przez Pola1974

Wg mnie stanowi to już problem. Każdy czasem lubi obejrzeć, ale bez przesady.

Może to być również erzac Waszych spraw erotycznych.

W programie antywirusowym jest tzw. "kontrola rodzicielska" .
Możesz Mu zablokować wejście. A najlepiej jest zainstalować program rodzicielski np: - link do strony (poczytasz i wybierzesz):
http://www.dzieckowinternecie.com.pl...rodzicielskiej
Sprawdzisz tylko Jego reakcję. Jeśli będzie awantura, to go "kopnij w tyłek".

Ta rada to żart prawda?

[Galinea]

A ja nie mam nic przeciwko. Sama czasem oglądam co nieco, żeby się podniecić, czegoś nauczyć, albo po prostu pośmiać. Trzeba mieć dystans do siebie i świata. Tak jak tu: ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠