Seks w trójkącie? Pytanie do doświadczonych kobiet

[Ballantines_1]

Witam Przeglądałam już wątki podobne do moich, jednak nie doszukałam się odpowiedzi na pytanie..
Chciałabym, żeby doświadczone kobiety, które uprawiały seks w trójkącie (będąc w związku) wypowiedziały się szczerze o tym doświadczeniu.. Jak się czułyście przed, jak w trakcie? Jaki to miało wpływ na związek, na faceta?
Może to pytanie jest zbyt szczere, ale poszukuję odpowiedzi..
A teraz może warto uzasadnić dlaczego: Kiedyś w czasie seksu z moim partnerem napomknęłam coś, że pociągają mnie kobiety, że nie miałabym nic przeciwko trójkątowi. Jestem młoda(19, on 23), otwarta na nowości. Ale to było kiedyś... Teraz, gdy jesteśmy ze sobą już sporo ponad rok jakoś bardziej mnie odrzuca ten pomysł, nawet nie sam fakt, że mój facet dotykałby jakąś kobietę(chociaż może na razie tak myślę, ponieważ nie miałam nigdy takiej sytuacji i jest ona dla mnie abstrakcyjna ), ale to, że mogłoby się mu to spodobać, wiecie, zdrady i inne takie..ehh ta wyobraźnia Za to on.. stwierdził, że nasz seks jest super, ale ciągle to samo.. w aucie, w domu.. "bez nowości". Nie naciska, żeby było jasne, ale daje mi pewne aluzje, że by tego chciał. A ja się pytam, czy kochający facet może w ogóle mieć takie propozycje? A może, ponieważ się zaangażowałam, zaczęłam odpychać takie myśli, chociaż to niekoniecznie jest złe? Proszę, opiszcie swoje doświadczenia
Jestem w kropce, bo niby też bym chciała, w zasadzie powstrzymuje mnie to, co będzie dalej, bo na tej relacji bardzo mi zależy.. Ale nie chcę opinii typu "myślę, że.., moim zdaniem..." tylko tego, co na prawdę przeżyłyście, bo opinie oparte na niczym nie są mi potrzebne

[tambourinist]

Koleżanka próbowała, bo jej facet naciskał (*uj straszny - w seksie nie należy naciskać na nic). Wynik: jej się spodobało, z facetem zerwała i zaczęła się spotykać z tą kobietą.

Wniosek: Nie jesteś przewidzieć, jaki to będzie miało wpływ: ani na niego, ani na Ciebie.

[eyo]

czyli podsumowując - najpierw mówisz swojemu facetowi, że nawet podobają ci się kobiety i nawet by cię interesował trójkąt a x czasu później zastanawiasz się czy zakochany facet w ogóle by śmiał o tym rozmyślać?

powiem Ci tak
myślę, że zdecydowana większość facetó gdyby im ich kobiety powiedziały, że mają ochotę na trójkąt w układzie 2 x dziewczyna i 1 x, zaczęłaby się nad tym zastanawiać
i nie twierdzę tutaj, że faceci to świnie a po prostu, że ja im się wyskoczy przed nos praktycznie z propozycją to się nad tym zastanawiają (tak jak by się zastanawiali na propozycją seksu oralnego, analnego, seksu w aucie, seksu w przebraniach czy jakiegokolwiek innego)
dałaś mu jasny komunikat i tyle

skoro Ci teraz to przeszkadza to radzę mu to równie jasno i szybko wyjaśnić bo jeszcze większy problem z tego wyniknie

[_ema_]

Uff, jak dobrze, że mój TŻ by mi się kazał w głowę popukać na taką propozycję

Ja Cię autorko rozumiem z tym zmienianiem zdania, co innego gadać, a co innego jak druga strona zaczyna proponować coś takiego na serio, sama nie wiem jak bym się poczuła, dla mnie taka propozycja byłaby raczej propozycją kontrolowanej zdrady i tyle.

Powiedz facetowi szczerze - mówiłaś, że byś chciała, bo kręcił Cię ten pomysł w teorii. Ale jeśli ma to mieć przełożenie na praktykę to nie wytrzymasz widoku jego z inną kobietą. Jeśli tak bardzo mu nudzi się w życiu łóżkowym z Tobą, to niech wymysli coś zaskakującego, a nie szuka innej.

[Stookrotka]

Mi jak kiedyś facet coś takiego zaproponował to zgodziłam się ale na układ 2m+1k.
Szybko zmienił zdanie "Cooo, jakiś obcy facet ma Cie dotykać?"
W sumie ja bym tam mogła się na takie coś zgodzić, ale osobą towarzyszącą ma być facet, nie druga baba - innej nie dam go dotknąć

Ogólnie nie zgodziłabym się na układ 2k+1m ponieważ pomimo tego że lubię ciało wiem że podświadomie porównywałabym się do tej drugiej kobiety. Może mu z nią lepiej? Może bardziej podoba mu się jej ciało? Albo co najgorsze, może zechce ją! Mówiłam mu o tym i powiedział mi że faceci tak nie myślą i on by nie miał takich rozkmin bo nie dałyby mnie tknąć. Czyli zdrowa zazdrość, mi pasuje.

[paula78]

Napisane przez Ballantines_1

Teraz, gdy jesteśmy ze sobą już sporo ponad rok

Juz rok, wow to chyba jakis medal wam sie należy od prezydenta...

Napisane przez Ballantines_1

Za to on.. stwierdził, że nasz seks jest super, ale ciągle to samo.. w aucie, w domu.. "bez nowości".

I to powinnien byc twój najwiekszy problem a nie ew. trójkąt. Do trójkacika trzeba "dojrzeć" lub mieć predyspozycje i umięjetność panowania nad zazdrością- wiekszośc kobiet tego nie ma i związki po takim numerze sie zwyczajnie rozwalają.

Zapytaj czy możesz kolegę przyprowadzić do trójkącika.

Facet chce sobie bzyknąc inna panne z twoim błogosławienstwem.

[201803290936]

Jeżeli po roku związku facet odczuwa pewne znudzenie seksem z partnerką, to z tego związku nic na dłuższą metę nie będzie i żadne trójkąty tego nie zmienią.

I aż strach się bać co wymyśli, jak i trójkąty staną się nudne.

[madana]

Napisane przez Doris1981

Jeżeli po roku związku facet odczuwa pewne znudzenie seksem z partnerką, to z tego związku nic na dłuższą metę nie będzie i żadne trójkąty tego nie zmienią.

I aż strach się bać co wymyśli, jak i trójkąty staną się nudne.

- co prawda w szkole geometria była moją zmorą z powodu braku wyobraźni przestrzennej, ale jeszcze pamiętam, że figur geometrycznych ci dostatek

No i koniecznie niech dziewczyna wspomni, że też chętnie zamiast jakiejś panny, zobaczyłaby sprawnego seksualnie bysia- reakcja "pana znudzonego po roku" może być ciekawa

[201607040946]

Napisane przez Stookrotka

Mi jak kiedyś facet coś takiego zaproponował to zgodziłam się ale na układ 2m+1k.
Szybko zmienił zdanie "Cooo, jakiś obcy facet ma Cie dotykać?"
W sumie ja bym tam mogła się na takie coś zgodzić, ale osobą towarzyszącą ma być facet, nie druga baba - innej nie dam go dotknąć

Ogólnie nie zgodziłabym się na układ 2k+1m ponieważ pomimo tego że lubię ciało wiem że podświadomie porównywałabym się do tej drugiej kobiety. Może mu z nią lepiej? Może bardziej podoba mu się jej ciało? Albo co najgorsze, może zechce ją! Mówiłam mu o tym i powiedział mi że faceci tak nie myślą i on by nie miał takich rozkmin bo nie dałyby mnie tknąć. Czyli zdrowa zazdrość, mi pasuje.

Otóż to
Dlatego uważam, że jeśli facet nie zgadza się na 2m+1k, kobieta nie musi się zgadzać na 2k+1m
widzisz, facet od razu zareagował: "co, dotykałby cię inny facet"? A on to co? Dotykałaby (i on ją) go inna kobieta przecie!

Z kobietami HETERO jest trudno, dlatego powiedziałam, że zgodziłabym się TYLKO na laskę biseks (sama też jestem), żebym ja też dostała mnóstwo przyjemności, ot co! No i nie byłabym zazdrosna, że on ją dotyka, a ona jego, bo skoro laska jest bi, zajmie się też mną (a ja nią)

amen!

[201604181004]

1. po roku facet już mówi że seks mu się znudził? auto, plaża, dom... po roku trójkącik, a potem co?
2. jeśli on nie jest otwarty na 2m+1k to znaczy że nie podnieca go idea trójkąta tylko obcy babiszon w łóżku który normalnie jest nieosiągalny bo to kontrolowana zdrada wedle jego myśli. IMO .

[eyo]

Napisane przez Doris1981

Jeżeli po roku związku facet odczuwa pewne znudzenie seksem z partnerką, to z tego związku nic na dłuższą metę nie będzie i żadne trójkąty tego nie zmienią.

I aż strach się bać co wymyśli, jak i trójkąty staną się nudne.

no przecież zawsze można harem złożyć

[monicar]

Napisane przez drabineczka

1. po roku facet już mówi że seks mu się znudził? auto, plaża, dom... po roku trójkącik, a potem co?
2. jeśli on nie jest otwarty na 2m+1k to znaczy że nie podnieca go idea trójkąta tylko obcy babiszon w łóżku który normalnie jest nieosiągalny bo to kontrolowana zdrada wedle jego myśli. IMO .

[BadLife]

U mnie (dla odmiany) to ja zastanawiałam się nad trójkątem 2k+1m, a mój chłopak popukał się w czoło. Twierdzi, że byłby zazdrosny o to, że ta kobieta mnie dotyka (czy to nie jest dziwne? ). Wie, że mam skłonności do bycia bi (nie lubię mówić, że jestem - w końcu nie mam doświadczenia z kobietami) i boi się, że mogłoby mi się za bardzo spodobać.

Z kolei ja baaardzo mocno mu ufam i chyba nie przeszkadzałoby mi to, że dotykałby innej kobiety. Byłyby lekkie wątpliwości: czy to nas za bardzo nie wciągnie; czy ona nie spodoba mu się za bardzo; czy ona nie ma piękniejszego ciała. Ale jest to ryzyko, które wydaje mi się, że byłabym w stanie podjąć (pewnie łatwo się mówi )

Ogólnie nie mam na to jakiegoś parcia, więc jak mój TŻ tego nie chce to odsuwam to w stronę fantazji. Na razie jest dobrze tak jak jest i nie ma co kombinować.

[Candy_lips]

Zgadzam się z Doris i innymi dziewczynami.
Generalnie jestem przeciwna trójkątom, no chyba, że obie strony tego chcą, ale u Was chyba jednak tak nie jest.
To nie jest tak, że każdy facet tego koniecznie chce. Mówi się, że wielu facetów, gdy słyszy, że ich kobieta z inną, to nie uważa tego za zdradę i chętnie, by się przyłączyli i fakt, znam takich, ale np mój facet uważa, że jakbym była z inną to też zdrada i wcale nie chciałby się przyłączyć, wiem, że faktycznie tak uważa. Także różni są ludzie i nie można generalizować.

Moim zdaniem po roku związku ludzie powinni się sobą cieszyć. Ba, zawsze. Dla mnie seks jest wspaniały, nawet jak powtarzalny. No i nie chciałabym trójkąta, ani innego faceta w łóżku, który miałby mnie dotykać ani innej kobiety. Po prostu żadna z takich wizji mnie nie kręci, dla mnie łózko to tylko ja i on Taka wyłączność
No, ale decyzja należy do Was. Powiedz chłopakowi o tym co czujesz, to najprostsza droga. Nie gódź się na coś, czego nie chcesz.

[Krakau]

Napisane przez drabineczka

1. po roku facet już mówi że seks mu się znudził? auto, plaża, dom... po roku trójkącik, a potem co?
2. jeśli on nie jest otwarty na 2m+1k to znaczy że nie podnieca go idea trójkąta tylko obcy babiszon w łóżku który normalnie jest nieosiągalny bo to kontrolowana zdrada wedle jego myśli. IMO .

Nic dodać, nic ująć.

[_Marta_M_]

Ja bym strzeliła lasce która by się zaczeła do mnie dobierać zazdrość to u mnie kwestia drugorzędna, bardziej chodzi o obrzydzenie związane z wizją miziania mnie przez inną kobietę. Nawet gdyby mnie nie dotykała to sam fakt przebywania w tym samym pomieszczeniu drugiej pary nagich cycków by mnie obrzydzał


ALE! tak z bardziej życiowych sytuacji

Mam dość otwartego na takie pomysły kolegę który ze swoją byłą już dziewczyną praktykował trójkąty. I to zarówno te męskie jak i żeńskie koniec końców dziewczyna go zostawiła dla jednego z facetów z którym sobie trójkąt urządzili

Najlepiej autorko żebyś weszła na jakieś forum dotyczące takiej praktyki będzie tam wiecej ludzi po takich doświadczeniach

[Mojwa]

jeśli on nie jest otwarty na 2m+1k to znaczy że nie podnieca go idea trójkąta tylko obcy babiszon w łóżku który normalnie jest nieosiągalny bo to kontrolowana zdrada wedle jego myśli. IMO

trójkąt 2m+1k a trójkąt 2k+1m to zupełnie dwie różne rzeczy. IMO to nie ma czegoś takiego jak idea trójkąta ogólnie.

Miałam okazję przeżyć i polecam tylko z zaufaną osobą (i nie mam tu na myśli tylko faceta). Z kimś obcym bym się nie zdecydowała, bo wtedy mogłabym faktycznie mieć za dużo rozkmin na ten temat. A tak - nie byłam zazdrosna, wyszło to w 100% z mojej inicjatywy i nie żałuję. Może kiedyś powtórzymy.
A jak się czułam? Było przyjemnie, mimo że byłam trochę speszona. Wiadomo - to zupełnie inny rodzaj doznań i trzeba umieć dzielić uwagę między więcej osób. Po trochę się bałam i miałam trochę dziwnych myśli, ale szybko przeszły bo mój facet i w trakcie, i na codzień pokazuje jak bardzo mnie kocha.

[Viktra]

Powiem szczerze, znalezienie kobiety do trójkąta graniczy z cudem;p Jest bardzo cieżko. My z Tż spotykamy się w czwórkę z innymi parami i jest super. Seks z moim Tż jest boski, ale zawsze nas kręciło tzw 'dzielenie się seksem'. Tylko musisz być zdecydowana, bo akcje typu płacz i ucieczka partnerki też widziałam i są one raczej krępujące. Co do podejścia po, to nic sie nie zmienia tak naprawdę cały czas mamy ochote na siebie, a to trkatujemy jako urozmaicenie od czasu do czasu. Z tym, że my sie zdecydowaliśmy na takie zabawy po 3,5 roku bycia ze sobą. Jak masz jakies pytania to pisz

[Shira Yuki]

Napisane przez Ballantines_1

Witam Przeglądałam już wątki podobne do moich, jednak nie doszukałam się odpowiedzi na pytanie..
Chciałabym, żeby doświadczone kobiety, które uprawiały seks w trójkącie (będąc w związku) wypowiedziały się szczerze o tym doświadczeniu.. Jak się czułyście przed, jak w trakcie? Jaki to miało wpływ na związek, na faceta?
Może to pytanie jest zbyt szczere, ale poszukuję odpowiedzi..
A teraz może warto uzasadnić dlaczego: Kiedyś w czasie seksu z moim partnerem napomknęłam coś, że pociągają mnie kobiety, że nie miałabym nic przeciwko trójkątowi. Jestem młoda(19, on 23), otwarta na nowości. Ale to było kiedyś... Teraz, gdy jesteśmy ze sobą już sporo ponad rok jakoś bardziej mnie odrzuca ten pomysł, nawet nie sam fakt, że mój facet dotykałby jakąś kobietę(chociaż może na razie tak myślę, ponieważ nie miałam nigdy takiej sytuacji i jest ona dla mnie abstrakcyjna ), ale to, że mogłoby się mu to spodobać, wiecie, zdrady i inne takie..ehh ta wyobraźnia Za to on.. stwierdził, że nasz seks jest super, ale ciągle to samo.. w aucie, w domu.. "bez nowości". Nie naciska, żeby było jasne, ale daje mi pewne aluzje, że by tego chciał. A ja się pytam, czy kochający facet może w ogóle mieć takie propozycje? A może, ponieważ się zaangażowałam, zaczęłam odpychać takie myśli, chociaż to niekoniecznie jest złe? Proszę, opiszcie swoje doświadczenia
Jestem w kropce, bo niby też bym chciała, w zasadzie powstrzymuje mnie to, co będzie dalej, bo na tej relacji bardzo mi zależy.. Ale nie chcę opinii typu "myślę, że.., moim zdaniem..." tylko tego, co na prawdę przeżyłyście, bo opinie oparte na niczym nie są mi potrzebne

uwazam,że możecie spróbowac,ale tylko wtedy kiedy będziecie na to gotowi.nie on chce,a ty się wahasz,ale oboje,w przeciwnym przypadku zazdrość cię zeżre ,a szkoda byłoby psuć coś co jest dobre.

poza tym zawsze możesz znaleźć kobietę homo,której nie będzie interesował twój facet,ale tylko ty.
możesz się umówić tylko na pieszczoty pomiędzy panią,a twoim facetem,ale penetracja ma należec tylko do ciebie.
wszystko zależy jakie ustawisz granice.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez Doris1981

Jeżeli po roku związku facet odczuwa pewne znudzenie seksem z partnerką, to z tego związku nic na dłuższą metę nie będzie i żadne trójkąty tego nie zmienią.

I aż strach się bać co wymyśli, jak i trójkąty staną się nudne.

ten problem to już inna para kaloszy.

[aaanitka86]

Napisane przez Doris1981

Jeżeli po roku związku facet odczuwa pewne znudzenie seksem z partnerką, to z tego związku nic na dłuższą metę nie będzie i żadne trójkąty tego nie zmienią.

I aż strach się bać co wymyśli, jak i trójkąty staną się nudne.

"SM, SM, feel, feel, FEEL"

[Ballantines_1]

Napisane przez paula78

Juz rok, wow to chyba jakis medal wam sie należy od prezydenta...

Takie złośliwości chyba można sobie darować. Mam 19 lat, więc tak, dla mnie to dużo. A piszę tutaj, ponieważ chętnie usłyszę coś od doświadczonych kobiet, żeby mądrze podejmować pewne decyzje, a nie po to, żeby ktoś mógł sobie poironizować

A teraz ogólnie do wszystkich odpowiedzi, za które bardzo dziękuję i przepraszam, że dopiero teraz, ale miałam trochę zwariowany okres w pracy

Mój TŻ powiedział, że trójkąt to trójkąt już dawno temu, więc 2m+1k też by się zgodził , to ja byłam przeciwna, ponieważ czułabym się skrępowana sytuacją, a seksu z mężczyzną mi nie brakuje, bardziej z kobietą, bo miałam 2 takie doświadczenia i było bardzo miło (tylko proszę nie wyrabiajcie sobie o mnie nie wiadomo jakiego zdania, bo 19 lat i takie doświadczenia..ehh. Dla wyjaśnienia powiem, że nie jest aż tak źle i partnerów seksualnych poza TŻ również miałam 2 i nie przypadkowych, podobnie jak kobiety nie były przypadkowe )
Aktualnie więc nie wracamy do tematu 2m+1k, może on teraz też by inaczej zareagował, bo tak jak pisała _ema_, wtedy to było tylko gadanie, poza tym między nami nie było aż takiej więzi, wiadomo, przechodzimy różne etapy miłości.

Rozmawiałam z nim wczoraj, niestety nie zdążyłam przeczytać waszych odpowiedzi . W każdym razie szczerze powiedziałam, jak sprawa wygląda, na co on zwyczajnie odparł, że są inne metody na tą lekką monotonię, która się wkradła. Zadziwiło mnie, że tak bez problemów to powiedział, widać miałyście również rację :

Napisane przez eyo

powiem Ci tak
myślę, że zdecydowana większość facetó gdyby im ich kobiety powiedziały, że mają ochotę na trójkąt w układzie 2 x dziewczyna i 1 x, zaczęłaby się nad tym zastanawiać
i nie twierdzę tutaj, że faceci to świnie a po prostu, że ja im się wyskoczy przed nos praktycznie z propozycją to się nad tym zastanawiają (tak jak by się zastanawiali na propozycją seksu oralnego, analnego, seksu w aucie, seksu w przebraniach czy jakiegokolwiek innego)
dałaś mu jasny komunikat i tyle

skoro Ci teraz to przeszkadza to radzę mu to równie jasno i szybko wyjaśnić bo jeszcze większy problem z tego wyniknie

Z rozmowy wynikło również to, że nie znudziło go seks ze mną i że jest cudownie, co dzisiaj sam pokazał, tylko, że nie chce obudzić się kiedyś z przysłowiową ręką w nocniku i reaguje na tą powtarzalność pewnych rzeczy dla naszego dobra.. I w sumie trochę racji ma, bo coś innego raz na jakiś czas byłoby dobre, też o tym myślałam, tylko nie tak od razu trójkąt z powodów opisanych w pierwszym poście

Generalnie wyszło na to, że jeśli coś ma być to będzie jak będziemy gotowi

Nie żałuję jednak, że was zapytałam o zdanie, mimo to, że TŻ zachował się wyjątkowo w porządku, bo wasze posty wymusiły na mnie pewne przemyślenia

Na przykład uważam, że macie rację, że do pewnych decyzji trzeba dojrzeć, ja myślałam o tym niestety tak, jakbym miała nóż na gardle, z niewiadomego powodu... Trochę histerycznie zareagowałam Nie wiem na dzień dzisiejszy czy temat wróci czy nie, czy w ogóle jestem w stanie lub czy będę kiedyś psychicznie na to gotowa.. Czas pokaże Nie ukrywam, że mnie to intryguje, ale są rzeczy ważne i ważniejsze, ciekawość i chęć nowych wrażeń powinna jednak być na dalszym planie, przynajmniej do czasu, aż się nie będzie pewnym

W każdym razie wasze opinie były pomocne i sensowne, naświetliły mi pewne sprawy, szkoda, że nie wypowiedziała się żadna osoba, która mogłaby opisać relany wpływ na swój związek, chociaż od tambourinist dowiedziłam się, ze rzeczywiście może być różnie, co widać po jej znajomych

[201803290936]

Napisane przez Ballantines_1

(...)
Z rozmowy wynikło również to, że nie znudziło go seks ze mną i że jest cudownie, co dzisiaj sam pokazał, tylko, że nie chce obudzić się kiedyś z przysłowiową ręką w nocniku i reaguje na tą powtarzalność pewnych rzeczy dla naszego dobra..
(...)

Ty serio kupujesz takie bzdury?

Jeżeli ktoś kocha, nie jest znudzony partnerem, to nie myśli w ogóle o takich rzeczach i o tym, że kiedyś tam może coś tam być.

[golgie]

Matko, dzieci 19-20 letnie, z rocznym stażem związku i już znudzenie, trójkąciki-myślałam,że już nic mnie nie zdziwi

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez Doris1981

Ty serio kupujesz takie bzdury?

Jeżeli ktoś kocha, nie jest znudzony partnerem, to nie myśli w ogóle o takich rzeczach i o tym, że kiedyś tam może coś tam być.

Dokładnie

[Brook]

Napisane przez Doris1981

Ty serio kupujesz takie bzdury?

Jeżeli ktoś kocha, nie jest znudzony partnerem, to nie myśli w ogóle o takich rzeczach i o tym, że kiedyś tam może coś tam być.

zgadzam sie

Matko, dzieci 19-20 letnie, z rocznym stażem związku i już znudzenie, trójkąciki-myślałam,że już nic mnie nie zdziwi

dokladnie

[201803290936]

Napisane przez golgie

Matko, dzieci 19-20 letnie, z rocznym stażem związku i już znudzenie, trójkąciki-myślałam,że już nic mnie nie zdziwi
(...)

Golgie, ale to OCZYWIŚCIE wszystko dla dobra tego cudownego, dojrzałego związku. Bo wiesz - żeby się potem nie obudzić z ręką w nocniku.

Najtrafniej podsumowała to Paula78: "Facet chce sobie bzyknąc inna panne z twoim błogosławienstwem". I do tego się to sprowadza. Bo całkiem czym innym jest gdy dwie lubiące eksperymentować osoby się spotkają i mówią sobie, że chcą seksu z innymi w ramach trójkąta, czworokąta, czy na seks party - chcą, bo chcą, bo lubią, bo chcą coś takiego z jakichś powodów przeżyć razem, a nie dorabianie jakichś filozofii, że pan się nie chce kiedyś coś tam coś tam i urabia panią (młodą, która potem może zbytniego eksperymentowania żałować) w ten sposób.

[201706190936]

Napisane przez golgie

Matko, dzieci 19-20 letnie, z rocznym stażem związku i już znudzenie, trójkąciki-myślałam,że już nic mnie nie zdziwi:

E tam, zobaczysz, za kilka lat nastolatkowie będą jeździć na imprezy swingerskie

[madana]

Napisane przez Doris1981

Ty serio kupujesz takie bzdury?

Jeżeli ktoś kocha, nie jest znudzony partnerem, to nie myśli w ogóle o takich rzeczach i o tym, że kiedyś tam może coś tam być.

- się podpiszę chłopaczkowi nieźle udało się dziewczynę zmanipulować,stąd kit nieziemski łyknęła; i to "w trosce o przyszłość" po roku bycia zaledwie. A udało zmanipulować, skoro pisze "wydawało mi się,że mam nóż na gardle", tak jakby taka decyzja należała do podjęcia tu, teraz, natychmiast, bo chłopczyk chce "nowości".

[201607110949]

Napisane przez golgie

Matko, dzieci 19-20 letnie, z rocznym stażem związku i już znudzenie, trójkąciki-myślałam,że już nic mnie nie zdziwi

też mnie to szokuje. A co będzie jak się chłopaczkowi za rok czy dwa znudzą trójkąty? Powie, że w ramach zapobiegania rutynie w związku założy sobie harem (i oczywiście nadal bardzo Cię kocha)? Serio, mogę zrozumieć takie eksperymenty u pary, która z osobna zawsze lubiła wcześniej tak funkcjonować albo u jakiegoś wieloletniego małżeństwa znudzonego sobą ale po ROKU? ładne Ci facet kity powciskał a Ty jeszcze wierzysz, że to takie dojrzałe, dla dobra relacji

[_ema_]

Napisane przez SALIX

też mnie to szokuje. A co będzie jak się chłopaczkowi za rok czy dwa znudzą trójkąty? Powie, że w ramach zapobiegania rutynie w związku założy sobie harem (i oczywiście nadal bardzo Cię kocha)? Serio, mogę zrozumieć takie eksperymenty u pary, która z osobna zawsze lubiła wcześniej tak funkcjonować albo u jakiegoś wieloletniego małżeństwa znudzonego sobą ale po ROKU? ładne Ci facet kity powciskał a Ty jeszcze wierzysz, że to takie dojrzałe, dla dobra relacji

Objaw wszechogarniającej gry w nieograniczoną nowoczesność.
Zasady:
- aborcja - super, w każdym przypadku, to Twoje ciało, możesz stosować nawet zamiast gumek
- seks - możesz dawać komu chcesz i co chcesz, to Twoje ciało, nie robisz nic złego, nie musisz mieć moralniaka jak dasz się zaliczyć pierwszemu lepszemu po pijaku
- cele życiowe - nie waż się chcieć męża zacofana nędzna istotko!
- podejście do życia - nie próbuj nawet przyjmować pomocy, jedz tynk ze ścian, ale nie mieszkaj u rodziców, najlepiej pracuj na 4 etaty (chociaż zawsze możesz znaleźć sponsora - to Twoje ciało i nie robisz NIC złego)
- związki - nie masz prawa powiedzieć, że coś jest nie tak bo masz być otwarta i światła! Nie wymagaj nic bo tak robię tylko bluszcze. Aha, związek najlepiej otwarty, zwykłe są passe.
- seks - masz być bi, musisz, takie zasady. Masz dawać bez zobowiązań, a jak jesteś w związku to nie wolno Ci czekać rok na pierwszy seks! Facet ma potrzeby a Ty masz mu dawać.
- seks x2 - trójkąty, swingowanie, anal, BDSM - nie ma, że brzydzi, nie ma, że boli, nie ma, że to zdrada - masz uwielbiać, bo inaczej będzie rutyna a Ty nie będziesz światła

Wygrywa ten, kto się zastosuje w 100%.
Kto się wyłamie, na pewno jest zacofanym burakiem, żyjącym mentalnie na wiosze zabitej dechami i koniecznie jest też: dzieckiem, gimbazą, niedorośniętą siksą.

Widzę, że autorka prowadzi w grze.

[_Marta_M_]

Napisane przez _ema_

Objaw wszechogarniającej gry w nieograniczoną nowoczesność.
Zasady:
- aborcja - super, w każdym przypadku, to Twoje ciało, możesz stosować nawet zamiast gumek
- seks - możesz dawać komu chcesz i co chcesz, to Twoje ciało, nie robisz nic złego, nie musisz mieć moralniaka jak dasz się zaliczyć pierwszemu lepszemu po pijaku
- cele życiowe - nie waż się chcieć męża zacofana nędzna istotko!
- podejście do życia - nie próbuj nawet przyjmować pomocy, jedz tynk ze ścian, ale nie mieszkaj u rodziców, najlepiej pracuj na 4 etaty (chociaż zawsze możesz znaleźć sponsora - to Twoje ciało i nie robisz NIC złego)
- związki - nie masz prawa powiedzieć, że coś jest nie tak bo masz być otwarta i światła! Nie wymagaj nic bo tak robię tylko bluszcze. Aha, związek najlepiej otwarty, zwykłe są passe.
- seks - masz być bi, musisz, takie zasady. Masz dawać bez zobowiązań, a jak jesteś w związku to nie wolno Ci czekać rok na pierwszy seks! Facet ma potrzeby a Ty masz mu dawać.
- seks x2 - trójkąty, swingowanie, anal, BDSM - nie ma, że brzydzi, nie ma, że boli, nie ma, że to zdrada - masz uwielbiać, bo inaczej będzie rutyna a Ty nie będziesz światła

Wygrywa ten, kto się zastosuje w 100%.
Kto się wyłamie, na pewno jest zacofanym burakiem, żyjącym mentalnie na wiosze zabitej dechami i koniecznie jest też: dzieckiem, gimbazą, niedorośniętą siksą.

Widzę, że autorka prowadzi w grze.

dokładnie

i co najlepsze, to są w dużej mierze zasady królujące na wizażu