Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-27, 22:39   #1
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521

Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?


Szewc bez butów chodzi - doradzam Wizażankom, a sama się pogubiłam.
Mam 27 lat. Na początku roku spotkałam chłopaka, z którym odkryłam wspólny język. To najlepsza osoba, z którą byłam. Za to ja zachowuję się nie fair i niszczę ten związek.

Chodzi o to, że często narzekam na drobiazgi. Doszło do tego, że na wspólnych wakacjach prawie się rozstaliśmy przez moje czepianie się. Chciałabym wyluzować, ale to przychodzi z trudem, którego się nie spodziewałam.

Na początku "dusiłam się" w związku i czułam się osaczona, może o to chodzi. Miesiącami prosiłam chłopaka o czas tylko dla mnie, na naukę i pracę. Choćby parę dni. Poukładaliśmy to i teraz jest dobrze, ale ja utkwiłam w roli narzekacza. Z jednej strony chcę czasu dla siebie, a z drugiej boję się, że skoro nie byłam dobrą dziewczyną, on może zwątpi i mnie zostawi. Te dwie emocje ("chcę pobyć sama" i "nie zostawiaj mnie") nieustannie się we mnie ścierają.
Problemem był też stres w życiu zawodowym, ale zwolniłam tempo, pracuję nad sobą. Zaczynam być tak blisko szczęśliwego życia, jak nigdy wcześniej.
Może to perfekcjonizm? Może za bardzo chcę, żeby było idealnie? W kółko marudzę, że chłopak ze mną nie sypia, że nie zaprasza mnie do domu, nie przedstawia rodzinie. Mimo że tak naprawdę mi na tym nie zależy, bo on robi tysiąc innych wspaniałych, pełnych miłości rzeczy.
A może powinnam bardziej zająć się sobą: pracą, studiami, zdrowiem, i to wystarczy, żeby nie przelewać na kogoś własnych frustracji?

Ciężko popuścić cugle życia i dać się porwać szczęściu. Nie chcę krzywdzić chłopaka, ale on ma ze mną więcej problemów niż radości. Zaczął mieć kłopoty ze zdrowiem: jest przemęczony, zdołowany, mniej czuły. Snuje mniej planów na przyszłość. Ja się tym martwię, analizuję, czy mamy szanse... Jak to przerwać i odnaleźć radość bycia w związku?
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 22:56   #2
pprinceska70
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 53
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Witaj Wizażanko,

Po twoim opisie sytuacji w, której się znalazłas sadzę że sama nie wiesz czego chcesz. Takim kapryszeniem i graniem księżniczki na ziarnku grochu pokazujesz swojemu facetowi ze nie jestes zainteresowana Nim a swoimi zachciankami, wcale Mu sie nie dziwie ze sie rozchorował.
Troche wyluzuj
pprinceska70 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 23:04   #3
Picotement
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 52
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Cytat:
Chodzi o to, że często narzekam na drobiazgi. Doszło do tego, że na wspólnych wakacjach prawie się rozstaliśmy przez moje czepianie się. Chciałabym wyluzować, ale to przychodzi z trudem, którego się nie spodziewałam.
czepianie się drugiej osoby bierze się z braku obowiązków i nadmiaru czasu który nie jest dobrze zagospodarowany. piszesz że nasiliło się takie zachowanie w trakcie wakacji czyli w czasie wolnym. rada na nie czepianie - znajdź sobie kreatywne zajęcie.
ja zmagam się z tym samym problemem, nie jest łatwo.

Cytat:
Z jednej strony chcę czasu dla siebie, a z drugiej boję się, że skoro nie byłam dobrą dziewczyną, on może zwątpi i mnie zostawi. Te dwie emocje ("chcę pobyć sama" i "nie zostawiaj mnie") nieustannie się we mnie ścierają.
każdy czasem potrzebuje czasu dla siebie, żeby pobyć samemu, przemyśleć różne sprawy. może częściej wychodź gdzieś sama albo z przyjaciółmi, miej swoją pasję, tylko swoją do której On nie będzie miał wstępu.
z cyklu "nie zostawiaj mnie" - myślę, że jeżeli nam na kimś zależy zawsze ten strach się przewija, ale grunt to nie tracić głowy. masz być sobą, bo właśnie taką pokochał Cię Twój Mężczyzna

Cytat:
Problemem był też stres w życiu zawodowym, ale zwolniłam tempo, pracuję nad sobą. Zaczynam być tak blisko szczęśliwego życia, jak nigdy wcześniej.
Może to perfekcjonizm? Może za bardzo chcę, żeby było idealnie? W kółko marudzę, że chłopak ze mną nie sypia, że nie zaprasza mnie do domu, nie przedstawia rodzinie. Mimo że tak naprawdę mi na tym nie zależy, bo on robi tysiąc innych wspaniałych, pełnych miłości rzeczy.
A może powinnam bardziej zająć się sobą: pracą, studiami, zdrowiem, i to wystarczy, żeby nie przelewać na kogoś własnych frustracji
świetne jest to, że kontrolujesz jak się toczy Twoje życie, widzisz problem i pracujesz nad nim, gratuluję!
sama podałaś receptę na Twój problem: zająć się sobą.
w gruncie rzeczy takie przelewanie własnych frustracji jest do zniesienia do czasu, wydaje mi się że żaden człowiek na dłuższą metę nie zniesie takiego traktowania, to powinno Cię także motywować.

Cytat:
Ciężko popuścić cugle życia i dać się porwać szczęściu. Nie chcę krzywdzić chłopaka, ale on ma ze mną więcej problemów niż radości. Zaczął mieć kłopoty ze zdrowiem: jest przemęczony, zdołowany, mniej czuły. Snuje mniej planów na przyszłość. Ja się tym martwię, analizuję, czy mamy szanse... Jak to przerwać i odnaleźć radość bycia w związku?
nie analizuj. przytul Go, upiecz specjalnie dla Niego ciasto lub ugotuj coś co lubi. nie chcę Cię straszyć ale chłopak zaczyna mieć po prostu dość kobiety- marudy.

życzę powodzenia w działaniach
Picotement jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 23:06   #4
pprinceska70
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 53
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Powodzenia i odemnie główka do góry
pprinceska70 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 00:31   #5
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Nie wiem sama czego chcesz kurczę
Naprawdę mam z Tobą kłopot,bo WIEM ,ze ejstes poukładana..a moze wlasnie nie dopuszczassz faceta bo boisz się ze Cię zostawi?ze bedzie ciezko jak mialas w poprzednich latach zycia?
ze znowu go stracisz i nie chcesz sie tak zakochwać "w przypadku" gdyby odszedł..?
Mi sie tak wydaje,ze tak moze byc i stąd wszystkie problemy..
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 01:06   #6
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Masz dokładnie ten sam problem, który ja miałam kiedyś. To jest identyczne łącznie z tym ze ostatecznie facet już chorował z tego mojego wiecznego 'sama nie wiem o co mi chodzi ale o coś mi chodzi' i to chorował dosłownie.

Nie wiem czy Cię to pocieszy czy nie ale nadal jesteśmy razem. I w sumie powiem Ci że nawet zapisałam się w końcu do psychologa, na pewno to też pomogło, te kilka wizyt. Ktoś mi w końcu uświadomił co robię źle, no i jakoś ten psycholog to była dla mnie w pewnym sensie osoba całkiem obiektywna i autorytet.

Ale nie wiem czy to tylko zasługa psychologa, że w pewnym nieokreślonym momencie doszłam do wniosku, że życie jest po prostu za krótkie na takie pierdoły i trzeba się cieszyć tym co jest zamiast narzekania i wymyślania. A jak facet mnie zostawi to trudno, nie mam na to wpływu bo już zachowuję się ok więc zostawić mógłby mnie gdyby przestał kochać-to co ja w tym momencie mogę na to poradzić? Kocham go nad życie, wiem, że byłoby ciężko ale nie mam żadnej takiej mocy sprawczej która mi zagwarantuje, że jesteśmy razem do końca życia. Jeśli się rozstaniemy to też po coś, widocznie.
Niby od zawsze te wszystkie rzeczy wiedziałam ale jedynie w teorii, jak przychodziło co do czego i tak były kłótnie a ja wiele razy wpadałam w kiepskie stany z tego powodu. I nagle, tak po prostu, przestałam się tym przejmować. Z teorii przeszłam do praktyki.

Jest o niebo lepiej, to pewne. Kocham go nadal ale teraz zdrowo i związek to dla mnie w końcu przyjemność a nie same wątpliwości.

Nie wiem ostatecznie co najbardziej pomogło: psycholog, wmawianie sobie tej teorii, na pewno też cierpliwy facet. Pewnie wszystko po trochu.


*a napisałaś, że nie sypia z Tobą, nie zaprasza do domu, nie przedstawia rodzicom. I że Ci to nie przeszkadza. Jeżeli faktycznie to ok, ale jeżeli tylko oszukujesz samą siebie i jednak tak naprawdę chciałabyś tych wszystkich rzeczy czy jeszcze innych ale wstydzisz się/nie chcesz mu o tym powiedzieć/udajesz-to nigdy nie będzie dobrze, musisz pamiętać.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 01:14   #7
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Czepianie się o drobiazgi może być oznaką braku miłości.

Zawsze uważałam, że jak ktoś robi awanturę o stłuczoną szklankę czy szczoteczkę nie tam (wiem, podałaś sprawy poważniejsze niż szczoteczki), to - ojej, będzie mocno, ale modyfikować nie chcę swojego zawsze-uważania- to nie jest wart miłości.

Nie tak w ogóle, tylko tej, tu, teraz. Nie docenia jej, marnuje ją.

"Mówią, że miłość umiera między dwojgiem ludzi. To nieprawda. Miłość nie umiera. Opuszcza tylko człowieka, odchodzi, kiedy nie jest jej godzien". To chyba Faulkner.
Powiało patosem. Powiem więc od siebie że u mnie taki w☠☠☠☠ na drobiazgi był zwykle symptomem relacji, która z jakiegoś istotnego powodu już się zepsuła.

Bez powodu bym tak nie robiła. Więc jak Ty masz jeszcze dobrze, to uważaj
WDM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 01:43   #8
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Autorko, poruszyłaś tak wiele spraw i problemów, że trudno odnieść się całościowo. Mimo wszystko napisałaś "zaczynam być blisko szczęśliwego życia jak nigdy wcześniej", jak dla mnie to zdanie aż bije po oczach optymizmem i znaczy, że nigdy nie byłaś tak szczęśliwa jak teraz..czy tak jest obecnie, czy piszesz o sytuacji z niedawnej przeszłości skoro wątek jest raczej przedstawieniem pasma problemów?

A to, że chcesz aby z Tobą sypiał, przedstawił rodzinie itd to nie są wyssane z palca problemy, taką masz potrzebę skoro to werbalizujesz. Co w tym niewłaściwego, że tego pragniesz? Chyba tylko to, że on pragnie czegoś innego. A skoro pytasz jak odzyskać radość w związku to odpowiedzią jest pewnie dotarcie do podobnych priorytetów i skupienie się na potrzebach także drugiej strony, Wasze zdają się rozmijać i to w podstawowych kwestiach. Już samo to, co piszesz o seksie mnie odebrałoby radość związku bo jak być radosną będąc notorycznie odrzucaną przez faceta pod tym względem. Czy są jakieś realne powody dla których nie chce tego zrobić? Może światopogląd?

---------- Dopisano o 02:43 ---------- Poprzedni post napisano o 02:40 ----------

Cytat:
Napisane przez WDM Pokaż wiadomość
Czepianie się o drobiazgi może być oznaką braku miłości.

Zawsze uważałam, że jak ktoś robi awanturę o stłuczoną szklankę czy szczoteczkę nie tam (wiem, podałaś sprawy poważniejsze niż szczoteczki), to - ojej, będzie mocno, ale modyfikować nie chcę swojego zawsze-uważania- to nie jest wart miłości.

Nie tak w ogóle, tylko tej, tu, teraz. Nie docenia jej, marnuje ją.

"Mówią, że miłość umiera między dwojgiem ludzi. To nieprawda. Miłość nie umiera. Opuszcza tylko człowieka, odchodzi, kiedy nie jest jej godzien". To chyba Faulkner.
Powiało patosem. Powiem więc od siebie że u mnie taki w☠☠☠☠ na drobiazgi był zwykle symptomem relacji, która z jakiegoś istotnego powodu już się zepsuła.

Bez powodu bym tak nie robiła. Więc jak Ty masz jeszcze dobrze, to uważaj
A ja tam lubię ten Twój patos i szukam w Twoich wypowiedziach, to rzadkość tutaj

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2013-07-28 o 01:42
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 19:44   #9
WhoRunTheWorld
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 334
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Mam nadzieję, że obie znajdziemy receptę na rozwiązanie tego problemu. Ja za parę dni idę pierwszy raz do psychologa. Może Ty też byś spróbowała? Zmotywuję Cię tym, że mój ex nie wytrzymał i odszedł. Nie popełnij tego błędu skoro on Cię uszczęśliwia.
Powodzenia
__________________
konto nieaktualne
WhoRunTheWorld jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 21:14   #10
WDM
Rozeznanie
 
Avatar WDM
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 980
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość

A ja tam lubię ten Twój patos i szukam w Twoich wypowiedziach, to rzadkość tutaj
O, coś miło mi
Niestety albo stety wiekszośc czasu zajmują mi mikro-myślątka
WDM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 21:34   #11
busch
Rozeznanie
 
Avatar busch
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 697
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Ja też mam tendencje do wymyślania sobie problemów, które tylko męczą mojego chłopaka. U mnie to jest tak, że na podstawie jakiejś wątłej przesłanki snuję całą sieć strasznych rzeczy, które na pewno niedługo z tego wynikną . Myślę, że tutaj w dużej mierze pomaga uświadomienie sobie, w którym momencie popełniamy błąd przy obróbce docierających do nas sygnałów. U mnie to jest takie 'myślenie symboliczne', np. to, że do mnie nie zadzwonił, jest symbolem tego że mu na pewno nie zależy, może się odkochał itd. I o ile głupi telefon nie ma jakiegoś specjalnego znaczenia, to jeśli przekuję go w symbol miłości mojego chłopaka do mnie, to jest to już powód do zamartwiania się i cierpień .

Nie wiem, czy na tym forum polecanie książek jest dopuszczalne, ale zaryzykuję, bo nie mam zarobkowo nic z nią wspólnego. Mnie bardzo pomogło przeczytanie książki "Miłość nie wystarczy". Autorem jest Aaron Beck, wielki autorytet w środowisku psychoterapeutów nurtu poznawczo-behawioralnego (którego jestem wielką fanką ). Opisuje on, jakie mechanizmy stoją za tym, że robimy z igieł widły, jak to jest że nagle partner "zmienia się nie do poznania" w naszych oczach i mnóstwo innych tego typu rzeczy. Niesamowicie pomocna książka i ma niewiele wspólnego z popularnymi poradnikami typu "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy". Została napisana w wyniku pracy autora przy terapii par, ale uważam że jest równie cenna wtedy, gdy związek nie potrzebuje jeszcze takiej terapii - bo właśnie ujawnia sposób myślenia, który potrafi zatruć każdą, nawet zdrową i satysfakcjonującą relację. Niestety nie udało mi się jej namierzyć w sprzedaży w żadnej księgarni, ale za to jest łatwo dostępna w formie e-booka.

Myślę też, że psychoterapia jest dobrym pomysłem, jeśli problem jest nasilony. Na ogół takie destrukcyjne przetwarzanie faktów nie bierze się znikąd, tylko jest efektem jakiejś trudności - może złych relacji z rodzicami, może niskiej samooceny, a może jeszcze czegoś innego, w czym terapeuta może niesamowicie pomóc.

Edytowane przez busch
Czas edycji: 2013-07-28 o 21:36
busch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 22:39   #12
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

W sumie powiem szczerze-faktycznie jak sie kogos czepia non stop to sie go chyba nie akceptuje.Bo jak :P?
Ja mam obecnie dwoch naprawde dobrych kolegów.Pomijajac roznice wieku są tak inni.. jeden mnie irytuje na kazdym kroku.Co nie zrobi to po prostu robi to wg mnie ŹLE.
Drugi z kolei jest spokojniejszty ale tez na wiecej sie zgadza,wiecej mu pasuje.
Automatycznie lubię bardziej tego drugiego bo mam z Nim święty spokoj,niz z 1 ,ktory się wiecznie kloci ,nawet jak mu się zwróci uwagę..
Mysle,ze im bardziej potrafimy się DOGADAĆ,tym lepiej wychodzi nawet koleżeństwo.Nie chodzi o podobne poglądy(chociaz w wazniejszych kwestiach to oczywiste) ale zeby umiec fajnie pogadać, w spornych kwestiach usiąść i dyplomatycznie się dogadać.

Autorko jak mowilam,moze boisz sie zaufać,co ma związek z przeszłością?
io dlatego wystawiasz faceta na próbę?
jestes pewna co do niego czujesz?jestes pewna jakie masz uczucia wobec siebie a nawet rozwiązane sprtawy z przeszlosci?
Co teraz czujesz,jak się czujesz?

To wszystko ma wpływ na to jaka jestes i co odczuwasz.
Musisz rozwiązać wszystko tak,by być jak najbardziej na czysto.
Zawiedzione związki,prztyjaźnie.. musisz to rozwiązać ,bo inaczej bardzo ciężko będzie Ci iść dalej, ze swoim przesłaniem i pomysłami na przyszłość.

Obym pomogła
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-29, 19:45   #13
bulka114
Wtajemniczenie
 
Avatar bulka114
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Widzę, że nie jestem sama, z takim postępowaniem wobec lubego.

"Ciężko popuścić cugle życia i dać się porwać szczęściu. Nie chcę krzywdzić chłopaka, ale on ma ze mną więcej problemów niż radości. Zaczął mieć kłopoty ze zdrowiem: jest przemęczony, zdołowany, mniej czuły. Snuje mniej planów na przyszłość. Ja się tym martwię, analizuję, czy mamy szanse... Jak to przerwać i odnaleźć radość bycia w związku? "

Jeszcze ciężej, kiedy mamy podobne charaktery (oboje jesteśmy uparci). Związek to kompromisy, o co u nas niestety ciężko, w tej kwestii się 'docieramy'- raz jest lepiej, raz gorzej. Ostatnimi czasy spędzamy mniej czasu ze sobą, on ma pracę i robotę kolo domu, ja- zbyt dużo wolnego czasu, który marnuję i nie potrafię rozsądnie zagospodarować,w wyniku czego zaczynam się go czepiać, że spędzamy mniej czasu ze sobą, że jest mniej czuły (wg mnie wynika to z jego zmęczenia ) itd. , że nie ma siły się przytulać itp. Po czym on traci jeszcze bardziej chęć, poprzez moje narzekanie i.. koło się zamyka, oddalamy się od siebie, coraz mniej czuję, że mu na mnie zależy,a poźniej analizowanie typu "jak to będzie" "on już mnie pewnie nie kocha itp" a szczerze, sama z sobą bym nie wytrzymała długo, jak by mi ktoś ciągle narzekał i się fochał
Chociaż on też czasem zajdzie mi za skórę, i wtedy to już w ogóle, czepiam się jak nie wiem co tylko ja mam tak, że jeśli mnie czymś wkurzy/zrobi przykrość to obracam się i nie odzywam. (wolę przemilczeć, niż powiedzieć pare słów za dużo, przemyśleć sprawę itd) a on to odbiera, jako obrażanie i foch. No i znów sprzeczka gotowa.
Jedyne pocieszenie, autorko- zdajemy sobie z tego sprawę, a to już duży krok w przód. Teraz trzeba popracować nad sobą, nad emocjami, nad poprawą samej siebie i rozmawiać. Duużo rozmawiać,znaleźć dla siebie zajęcie i.. cieszyć się związkiem. Mam nadzieję, że zarówno Tobie, autorko jak i mi, uda się "przestać czepiać"
Musiałam się gdzieś wygadać...
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam."


"Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
bulka114 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-12, 23:20   #14
yoksa1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 32
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Cytat:
Napisane przez WDM Pokaż wiadomość
Czepianie się o drobiazgi może być oznaką braku miłości.

Zawsze uważałam, że jak ktoś robi awanturę o stłuczoną szklankę czy szczoteczkę nie tam (wiem, podałaś sprawy poważniejsze niż szczoteczki), to - ojej, będzie mocno, ale modyfikować nie chcę swojego zawsze-uważania- to nie jest wart miłości.

Nie tak w ogóle, tylko tej, tu, teraz. Nie docenia jej, marnuje ją.

"Mówią, że miłość umiera między dwojgiem ludzi. To nieprawda. Miłość nie umiera. Opuszcza tylko człowieka, odchodzi, kiedy nie jest jej godzien". To chyba Faulkner.
Powiało patosem. Powiem więc od siebie że u mnie taki w☠☠☠☠ na drobiazgi był zwykle symptomem relacji, która z jakiegoś istotnego powodu już się zepsuła.

Bez powodu bym tak nie robiła. Więc jak Ty masz jeszcze dobrze, to uważaj
także mam z tym problem, to bardzo poważny, bo moj kochany już nawet potrafi mi powioedzieć przez telefon że już nie chce jemu się ze mną rozmawiać bo dzwonię cco chwila aby cs wyjaśnić.
Nie czuję się jakbym już nie kochała, wręcz przeciwnie.
Boję się że coś się skończyło, nie chcę sobie tego nawet wyobażać bo to byloby dla mnie tragiczne. 7 lat....
On zaczął kłamać, ja dopytywać, on wymigiwać ja się czepiać i tak bez konca;( czuję się samotna i załamana. Mam w głowie myśl, że już t co było może nie powrócić
yoksa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-13, 20:07   #15
WhoRunTheWorld
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 334
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Cytat:
Napisane przez yoksa1 Pokaż wiadomość
także mam z tym problem, to bardzo poważny, bo moj kochany już nawet potrafi mi powioedzieć przez telefon że już nie chce jemu się ze mną rozmawiać bo dzwonię cco chwila aby cs wyjaśnić.
Nie czuję się jakbym już nie kochała, wręcz przeciwnie.
Boję się że coś się skończyło, nie chcę sobie tego nawet wyobażać bo to byloby dla mnie tragiczne. 7 lat....
On zaczął kłamać, ja dopytywać, on wymigiwać ja się czepiać i tak bez konca;( czuję się samotna i załamana. Mam w głowie myśl, że już t co było może nie powrócić
Początek końca?
__________________
konto nieaktualne
WhoRunTheWorld jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-13, 21:33   #16
asiek__
Przyczajenie
 
Avatar asiek__
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Milton Keynes
Wiadomości: 22
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

mam podobny problem.
ale dopiero niedawno przejrzalam na oczy.
mam ulozony caly plan. wiem, co robic. chcialabym byc konsekwentna, bo wiem, ze to tylko pomoze. ale cos mnie blokuje. strach.
doszlo do tego, ze poklocilismy sie w zeszlym tygodniu i od tego czasu on nie chce mnie przytulac, spedzac ze mna czasu, wiec ja panikuje i tak w kolko. dzisiaj postanowilam dac mu spokoj. juz sam mi powiedzial, ze jedynym wyjsciem jest, jesli dam mu spokoj. ciezko mi tylko, bo mieszkamy razem.
bylismy za bardzo zzyci. ja uzaleznilam sie od niego emocjonalnie. ile ze mna przeszedl, to szkoda gadac.
znalazlam psychologa. online, bo tutaj w UK jest cholernie drogo (poza tym nie za bardzo mam dostep do pl psychologa). zaczelam cos robic ze soba (hobby, rozprawianie sie ze zlymi myslami). zaczelam poznawac wiecej ludzi, dawac szanse starym znajomosciom. i probuje, na prawde mocno probuje odpedzic ten strach. i co? lipa. bo towarzyszy mi ciagle. ze on mnie zostawi (co poteguje moje "przymilanie sie" do niego i meczenie go tym, ze nie mam juz sily etc.), ze znajdzie sobie nowa. a wiem doskonale, co powinnam robic: sam mi mowi, ze potrzebuje spokoju. sama widze, ze to prawda. i sama sie juz pare razy przekonalam, ze to zadzialalo. a mimo to... cholernie sie boje. wszystkie moje mysli skupiaja sie tlyko na tym.
chcialabym byc silna, niezalezna kobieta. pozbyc sie tego strachu, ktory warunkuje wszystkie moje zachowania (a nuz jemu sie nie spodoba i mnei zostawi). ehh...
najgorsze jest wlasnie to, ze znam gotowa recepte. ale nie mam nikogo (typu bliska kumpela), kto by mnie wspieral. poza tym dobra wola ludzi, ktorzy wysluchiwali mojego marudzenia powoli sie konczy. zerwalam kontakt z jedyna bliska mi dziewczyna tutaj, bo nie podobala sie jemu (wspierala mnie, kiedy mielismy kryzys). czuje sie strasznie samotna. ciagle placze.
moze, dziewczyny, gdybysmy zjednoczyly sily, to moze jakos udaloby sie nam pokonac nasze leki.
co wy na to?

pozdrawiam
__________________
I dlatego lubię mówić z Tobą.

____________

asiek__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-14, 10:25   #17
yoksa1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 32
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

WhoRunTheWorld nie strasz
asiek__ mam tak smo. wiem ze powinnam odpuścić ale boję się, że wyjdzie jesczcze gorzej

Edytowane przez yoksa1
Czas edycji: 2013-08-14 o 10:28
yoksa1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-14, 19:45   #18
asiek__
Przyczajenie
 
Avatar asiek__
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Milton Keynes
Wiadomości: 22
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

no dzisiaj na przyklad mnie przeprosil za swoje zachowanie (wyslal sms). nie odpowiedzialam od razu, poniewaz nie mialam juz czasu a przerwa w pracy mi sie konczyla. na drugiej przerwie dostalam sms "aha, zapomnialem, ze juz Cie to nie obchodzi". odpisalam, ze owszem, obchodzi i doceniam przeprosiny. a on "jasne". pozniej w domu rozmawialismy tylko o koniecznym (obiad, sprzatanie). bylam mila, ale nie wchodzilam mu do tylka. teraz on wychodzi gdzies. wiem, ze potrzebuje oddechu, ale mam w glowie mnostwo zlych mysli, cudem powstrzymuje niepokoj. boje sie, ze pojedzie do innej albo w samotnosci przemysli wszystko i mnie zostawi. ale nie panikuje. nie odzywam sie ani slowem. nie pokazuje, jak bardzo mnie to boli. a boli.
powinnam docenic czas tylko dla mnie. powinnam, ale bardzo sie martwie.
wiem, ze musze zostac spokojna. ze tylko to pomoze, o ile jest jeszcze wogole co ratowac.
__________________
I dlatego lubię mówić z Tobą.

____________

asiek__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-26, 22:21   #19
no_name
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 6
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

I jak się dalej potoczyła Twoja sytuacja asiek_ ? Zaciekawiło mnie to i chyba mam dla Ciebie radę.
no_name jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-26, 23:28   #20
Joline
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;41984816] Te dwie emocje ("chcę pobyć sama" i "nie zostawiaj mnie") nieustannie się we mnie ścierają.
[/QUOTE]

Mysle ze doskonale Cie rozumiem.

Podobnie jak ja masz potrzebę bycia sama ze sobą i z jednej strony kiedy ktoś się pojawia i jest dobrze, to czujesz się wspaniale ale masz też poczucie że ogranicz to twoją wolność, przestrzeń, że paradoksalnie 'coś' Cię omija.

Z tego co piszesz to jest ambitną osobą, pracujesz, uczysz się stawiasz na rozwój - może tu leży problem, że nie masz pozamykanych tych spraw a wchodzisz w relację którą na dzień dzisiejszy nie jesteś w stanie udźwignąć.
Niektóre osoby nie potrafią łączyć swoich ambicji ze związkiem 'na poważnie' - z tym pewnego rodzaju poświęceniem, współzależnością, z trwaniem z drugim człowiekiem.
Być może jeśli pozamykałabyś swoje bieżące sprawy, np. skończyła studia, dostała awans w pracy etc.. to by Cię to rozluźniło i wtedy mogłabyś zacząć rozglądać się za miłością - bo mogłabyś jej poświęcić więcej energii.

Wg. mnie problem właśnie leży tutaj, że na dzień dzisiejszy nie możesz poświęcić temu mężczyźnie tyle uwagi, energii ile on by oczekiwał i ile Ty sama mogłabyś, bo zwyczajnie na dzień dzisiejszy masz inne piorytety, inne ambicje i inne cele niż budowanie związku.

To może być idealny kandydat, ale czas jest nie ten..
Każda osoba zjawia się w naszym życiu z jakiegoś powodu - miej oczy i uszy szeroko otwarte i dowiedz się z jakiego powodu on zjawił się akurat w tym czasie na Twojej drodze...
Joline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-06, 09:03   #21
miloszpoznan
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 33
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;41984816]Szewc bez butów chodzi - doradzam Wizażankom, a sama się pogubiłam.
Mam 27 lat. Na początku roku spotkałam chłopaka, z którym odkryłam wspólny język. To najlepsza osoba, z którą byłam. Za to ja zachowuję się nie fair i niszczę ten związek.

Chodzi o to, że często narzekam na drobiazgi. Doszło do tego, że na wspólnych wakacjach prawie się rozstaliśmy przez moje czepianie się. Chciałabym wyluzować, ale to przychodzi z trudem, którego się nie spodziewałam.

Na początku "dusiłam się" w związku i czułam się osaczona, może o to chodzi. Miesiącami prosiłam chłopaka o czas tylko dla mnie, na naukę i pracę. Choćby parę dni. Poukładaliśmy to i teraz jest dobrze, ale ja utkwiłam w roli narzekacza. Z jednej strony chcę czasu dla siebie, a z drugiej boję się, że skoro nie byłam dobrą dziewczyną, on może zwątpi i mnie zostawi. Te dwie emocje ("chcę pobyć sama" i "nie zostawiaj mnie") nieustannie się we mnie ścierają.
Problemem był też stres w życiu zawodowym, ale zwolniłam tempo, pracuję nad sobą. Zaczynam być tak blisko szczęśliwego życia, jak nigdy wcześniej.
Może to perfekcjonizm? Może za bardzo chcę, żeby było idealnie? W kółko marudzę, że chłopak ze mną nie sypia, że nie zaprasza mnie do domu, nie przedstawia rodzinie. Mimo że tak naprawdę mi na tym nie zależy, bo on robi tysiąc innych wspaniałych, pełnych miłości rzeczy.
A może powinnam bardziej zająć się sobą: pracą, studiami, zdrowiem, i to wystarczy, żeby nie przelewać na kogoś własnych frustracji?

Ciężko popuścić cugle życia i dać się porwać szczęściu. Nie chcę krzywdzić chłopaka, ale on ma ze mną więcej problemów niż radości. Zaczął mieć kłopoty ze zdrowiem: jest przemęczony, zdołowany, mniej czuły. Snuje mniej planów na przyszłość. Ja się tym martwię, analizuję, czy mamy szanse... Jak to przerwać i odnaleźć radość bycia w związku?[/QUOTE]


hej, mam taki sam problem.. chetnie o tym opowiem ale priv, bo za duzo szczegolow

dzis to ekstremalnie w glowie mi wiruje...
miloszpoznan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-06, 09:19   #22
Gruszzzka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 305
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Moim zdaniem to poprostu nie jest ten facet dlatego tak się męczysz
Gruszzzka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-06, 12:27   #23
miloszpoznan
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 33
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Cytat:
Napisane przez Gruszzzka Pokaż wiadomość
Moim zdaniem to poprostu nie jest ten facet dlatego tak się męczysz

tak tez to rozumiem, mysle ze dwie osoby ktore sa dla siebie beda mialy na tyle duzy komfort, ze nie bedzie takich sytuacji o ktorych piszemy..


na moja byla dmuchalem z kazdej strony, bardziej mi to wygladalo na uleglosc, czyli im wiecej bylem ulegly to ona wymagajaca.


doprowadzilo to do tego ze powiedzialem koniec.. a u niej ze nawet nie rozumie o co mi tak naprawde chodzi


mysle ze dwie osoby ktore sie szanuja nie tocza gierek i to jest wazne
miloszpoznan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-06, 12:41   #24
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 353
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;41984816]Szewc bez butów chodzi - doradzam Wizażankom, a sama się pogubiłam.
Mam 27 lat. Na początku roku spotkałam chłopaka, z którym odkryłam wspólny język. To najlepsza osoba, z którą byłam. Za to ja zachowuję się nie fair i niszczę ten związek.

Chodzi o to, że często narzekam na drobiazgi. Doszło do tego, że na wspólnych wakacjach prawie się rozstaliśmy przez moje czepianie się. Chciałabym wyluzować, ale to przychodzi z trudem, którego się nie spodziewałam.

Na początku "dusiłam się" w związku i czułam się osaczona, może o to chodzi. Miesiącami prosiłam chłopaka o czas tylko dla mnie, na naukę i pracę. Choćby parę dni. Poukładaliśmy to i teraz jest dobrze, ale ja utkwiłam w roli narzekacza. Z jednej strony chcę czasu dla siebie, a z drugiej boję się, że skoro nie byłam dobrą dziewczyną, on może zwątpi i mnie zostawi. Te dwie emocje ("chcę pobyć sama" i "nie zostawiaj mnie") nieustannie się we mnie ścierają.
Problemem był też stres w życiu zawodowym, ale zwolniłam tempo, pracuję nad sobą. Zaczynam być tak blisko szczęśliwego życia, jak nigdy wcześniej.
Może to perfekcjonizm? Może za bardzo chcę, żeby było idealnie? W kółko marudzę, że chłopak ze mną nie sypia, że nie zaprasza mnie do domu, nie przedstawia rodzinie. Mimo że tak naprawdę mi na tym nie zależy, bo on robi tysiąc innych wspaniałych, pełnych miłości rzeczy.
A może powinnam bardziej zająć się sobą: pracą, studiami, zdrowiem, i to wystarczy, żeby nie przelewać na kogoś własnych frustracji?

Ciężko popuścić cugle życia i dać się porwać szczęściu. Nie chcę krzywdzić chłopaka, ale on ma ze mną więcej problemów niż radości. Zaczął mieć kłopoty ze zdrowiem: jest przemęczony, zdołowany, mniej czuły. Snuje mniej planów na przyszłość. Ja się tym martwię, analizuję, czy mamy szanse... Jak to przerwać i odnaleźć radość bycia w związku?[/QUOTE]

Moim zdaniem Twoje zachowanie wynika z tego, ze Twoj partner spelnia wiele Twoich ptorzeb, jest Ci z nim dobrze i Ci na nim mocno zalezy. Przez to, ze Ci na nim zalezy pojawia sie w Tobie lek, ze go mozesz stracic i to generuje dziwne zachowania.

Polecam Ci ksiazke pt. "Kochaj wystarczajaco dobrze - DLaczego związek wystarczająco dobry jest lepszy niż idealny". Tam jest wlasnie o tych pulapkach pefekcjonizmu, dazenia do tego zeby wszystkie nasze potrzeby byly spelnione itd. W ludzki i zyciowy sposob jest wyjasnione, ze to nie jest mozliwe i nikt nie spelni nszych wszystkich chciejste w zwiazku.

Polecam az tak nie skupiac sie na partnerze i na tym co robi i nie czepiac sie drobiazgow, ktore nie maja wiekszego znaczenia. Jezeli ejst Ci z nim dobrze to po prostu odpusc troche i docen.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-06, 12:42   #25
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Ten wątek był założony 9 lat temu, dajcie sobie siana.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-06, 12:44   #26
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 353
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość

*a napisałaś, że nie sypia z Tobą, nie zaprasza do domu, nie przedstawia rodzicom. I że Ci to nie przeszkadza. Jeżeli faktycznie to ok, ale jeżeli tylko oszukujesz samą siebie i jednak tak naprawdę chciałabyś tych wszystkich rzeczy czy jeszcze innych ale wstydzisz się/nie chcesz mu o tym powiedzieć/udajesz-to nigdy nie będzie dobrze, musisz pamiętać.
Umsknelo mi to. Niestety z tym, tez sie zgodze.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-06, 12:45   #27
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 353
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89248241]Ten wątek był założony 9 lat temu, dajcie sobie siana.[/QUOTE]

Rzeczywiscie
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-06, 15:47   #28
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 10:40
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-09, 11:18   #29
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 472
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

No, ale ciekawi mnie, jak to się skończyło mimo wszystko. Czy nadal jesteś z tym facetem, czy okazało się, że twoje samopoczucie to były jakieś sygnały alarmowe od ciała, że ta relacja nie rokuje?
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-06-09, 11:22   #30
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: Jak "wyluzować się" w związku i cieszyć się życiem?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
No, ale ciekawi mnie, jak to się skończyło mimo wszystko. Czy nadal jesteś z tym facetem, czy okazało się, że twoje samopoczucie to były jakieś sygnały alarmowe od ciała, że ta relacja nie rokuje?
W sumie, skoro już odkopali, to może Autorka zechce nam po latach zrobić update.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-06-09 12:22:57


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:16.