Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-31, 14:23   #1
ANASTAZJA1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 38

Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...


Witam. piszę po raz pierwszy na forum...muszę się wyżalić wygadać...poprosić o radę bo już nie mam siły...być może ktoś był w podobnej sytuacji...Mam ogromny problem z rodziną.ale zacznę od początku.oboje z narzeczonym mamy prawie 30 lat pól roku jesteśmy zaręczeni a za rok planujemy ślub...moja rodzina nigdy nie pałała do niego sympatią zresztą im żaden z moich potencjalnych partnerów nie pasował...powody były bzdurne albo poprostu wymyślone...przytoczę dla przykładu kilka z nich:a to że mój narzeczony prowadzi własną działalność i nie jest to praca po 8 godz. dziennie lecz tylko czasem dłużej go nie ma, po drugie jest tzw. robolem a nie jakimś urzędasem (bo prowadzi coś w rodzaju warsztatu samochodowego), po trzecie pochodzi z rozbitej rodziny(rodzice są po rozwodzie), po czwarte ubzdurali sobie że ma długi(kredyt na mieszkanie w stolicy)...ostatnio nawet ubzdurali sobie że mnie zdradza...co nie jest prawdą...i wiele wiele innych rzeczy...wracając do mojej rodziny model jest taki: rządzi mama z babcią i nikt nie ma prawa się sprzeciwstawić....ja z narzeczonym od pół roku mieszkamy razem i w związku z tym jestem ☠☠☠☠ą, dziwką i szmatą bo mieszkam z nim bez ślubu...chociaż nie czuję się tak, to właśnie z nim straciłam dziewictwo dopiero po zaręczynach mając 29 lat. Od dwóch mcy nie mam kontaktu z moja rodziną, próbowałam tam dzwonić jeździć ale bez rezultatu...żaden telefon ode mnie ani od mojego narzeczonego nie był nawet odebrany przez moja mamę...a gdy kilka razy tam pojechałam nikt ani mnie ani jego nie wpuścił do domu...tylko wyzywali mnie pluli w twarz matka biła na pod domem a ojciec nie reagował...byłam posiniaczona miałam porwaną bluzkę...chca mnie też wymeldować z domu i grożą że zniszczną mojego narzeczonego...on wielokrotnie tez próbował sie z nimi kontaktować ale gdy pojechał tam nawet sam...została zwyzywany od skur....synów...prostaków i grozili mu że wezwą policję jak tu jeszcze raz przyjedzie...nie wiem już co robić...mamy wyznaczoną datę ślubu zarezerowaną salę na wesele...ale przecież moja rodzina się na nim nie pojawi.oboje pochodzimy z małej miejscowości a mieszkamy w warszawie ...chcieliśmy żeby ślub i wesele było w naszych rodzinnych stronach...jeszcze wracając do rodziny...ojciec teoretycznie jest po naszej stronie...raz spotkal się w tajemnicy z moim narzeczonym...ale powiedział że matce się nie przeciwstawi i telefonu ode mnie tez nie odbierze...nie wiem co robić...jak z tym walczyć...i gdzie szukać pomocy....
ANASTAZJA1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:28   #2
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
Witam. piszę po raz pierwszy na forum...muszę się wyżalić wygadać...poprosić o radę bo już nie mam siły...być może ktoś był w podobnej sytuacji...Mam ogromny problem z rodziną.ale zacznę od początku.oboje z narzeczonym mamy prawie 30 lat pól roku jesteśmy zaręczeni a za rok planujemy ślub...moja rodzina nigdy nie pałała do niego sympatią zresztą im żaden z moich potencjalnych partnerów nie pasował...powody były bzdurne albo poprostu wymyślone...przytoczę dla przykładu kilka z nich:a to że mój narzeczony prowadzi własną działalność i nie jest to praca po 8 godz. dziennie lecz tylko czasem dłużej go nie ma, po drugie jest tzw. robolem a nie jakimś urzędasem (bo prowadzi coś w rodzaju warsztatu samochodowego), po trzecie pochodzi z rozbitej rodziny(rodzice są po rozwodzie), po czwarte ubzdurali sobie że ma długi(kredyt na mieszkanie w stolicy)...ostatnio nawet ubzdurali sobie że mnie zdradza...co nie jest prawdą...i wiele wiele innych rzeczy...wracając do mojej rodziny model jest taki: rządzi mama z babcią i nikt nie ma prawa się sprzeciwstawić....ja z narzeczonym od pół roku mieszkamy razem i w związku z tym jestem ☠☠☠☠ą, dziwką i szmatą bo mieszkam z nim bez ślubu...chociaż nie czuję się tak, to właśnie z nim straciłam dziewictwo dopiero po zaręczynach mając 29 lat. Od dwóch mcy nie mam kontaktu z moja rodziną, próbowałam tam dzwonić jeździć ale bez rezultatu...żaden telefon ode mnie ani od mojego narzeczonego nie był nawet odebrany przez moja mamę...a gdy kilka razy tam pojechałam nikt ani mnie ani jego nie wpuścił do domu...tylko wyzywali mnie pluli w twarz matka biła na pod domem a ojciec nie reagował...byłam posiniaczona miałam porwaną bluzkę...chca mnie też wymeldować z domu i grożą że zniszczną mojego narzeczonego...on wielokrotnie tez próbował sie z nimi kontaktować ale gdy pojechał tam nawet sam...została zwyzywany od skur....synów...prostaków i grozili mu że wezwą policję jak tu jeszcze raz przyjedzie...nie wiem już co robić...mamy wyznaczoną datę ślubu zarezerowaną salę na wesele...ale przecież moja rodzina się na nim nie pojawi.oboje pochodzimy z małej miejscowości a mieszkamy w warszawie ...chcieliśmy żeby ślub i wesele było w naszych rodzinnych stronach...jeszcze wracając do rodziny...ojciec teoretycznie jest po naszej stronie...raz spotkal się w tajemnicy z moim narzeczonym...ale powiedział że matce się nie przeciwstawi i telefonu ode mnie tez nie odbierze...nie wiem co robić...jak z tym walczyć...i gdzie szukać pomocy....
po co ci
a) wesele
b) kontakt z rodzicami
c) taka rodzina

czemu
a) nie wniosłaś sprawy na policje
b) nie zbierasz dowodów przeciwko matce
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:29   #3
xXxXxbeatKaxXxXx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 30
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

strasznie Ci współczuje. to musi być przykre, że rodzina nie akceptuje Twojego TŻ

moja rada - zerwij kontakty, bo naprawde nie mają za co go tak niecierpieć im nie będzie pasował ani ten ani inny
xXxXxbeatKaxXxXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:33   #4
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Ale PO CO w wieku prawie 30 lat potrzebujesz akceptacji matki wariatki? Osoby walniętej, która się nie zmieni? Która i tak zaakceptuje ciebie pod warunkiem, gdy rzucisz chłopaka i będziesz pokornie słuchać? Chcesz ślubu, weź go- nie rób wesela i tyle. Od takich walniętych ludzi jak twoja matka- zwiewa się, tnie kontakty.
I nie , ojciec nie jest po twojej stronie, bo gdyby był, nie pozwoliłby swojego dziecka, bardzo już dorosłego , bić/poniżać/wyzywać. Jest wykastrowanym przez żonkę chłopem.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:34   #5
ANASTAZJA1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 38
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Nie wiem po co...zawsze marzył mi się ślub...biała suknie...obecna na ślubie rodzina...bez względu na to jaka ona jest...wesele...które chcę pamiętać do końca życia...mam chyba marzenia jak każda młoda kobieta...
ANASTAZJA1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:36   #6
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
Nie wiem po co...zawsze marzył mi się ślub...biała suknie...obecna na ślubie rodzina...bez względu na to jaka ona jest...wesele...które chcę pamiętać do końca życia...mam chyba marzenia jak każda młoda kobieta...
A mi się marzy słoń w akwarium, jednak masz 30 lat i nie wiesz jeszcze że nie można mieć wszystkiego i nie zawsze warto robić coś na siłę?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:38   #7
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
Nie wiem po co...zawsze marzył mi się ślub...biała suknie...obecna na ślubie rodzina...bez względu na to jaka ona jest...wesele...które chcę pamiętać do końca życia...mam chyba marzenia jak każda młoda kobieta...
- cóż, mężatką jestem długo, a zawsze wesele postrzegałam jako coś, czego nie chciałam, chciałam ślubu- tyle ze ty masz walniętą matkę, i tak- pewnie zapewni ci "pamiętanie tego dnia do końca życia"- bo odstawi pewnie szopkę, z wyzywaniem itp.
Dlaczego nie możesz po prostu wziąć ślub, jeśli chcecie- dopóki nie zrozumiesz, ze TAKA matka to żadna matka (zdarza się, życie) i że nie musisz zabiegać o jej akceptację, bo taka wariatka i tak jest nieobliczalna.
Nie wiem, idź na terapię jakąś bo matka niszczy ci psychikę równo. Naprawdę pożegnaj się ze stereotypem "matkę trzeba kochać, bo ma się tylko jedną"- nie, czasem trafi się matka, że najlepsze, co można zrobić, to odciąć się.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-08-31 o 14:40
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-08-31, 14:42   #8
_dummy_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 127
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Bardzo dziwi mnie postawa Twojej mamy i babci i ich zachowanie względem Ciebie. Szkoda mi taty, który jest na pozycji przegranej w walce z mamą i babcią, ale mimo wszystko dobrze, że chociaż ona jest po Twojej stronie i nie ma obiekcji.
Cóż, może spróbuj jakoś przez tatę dowiedzieć się, jak mama i babcia zareagują na Twój ślub? Czy nie zrobią Wam jakiejś chorej jazdy tam (nie zdziwiłabym się).
A poza tym, to niestety musisz się zdystansować, bo skoro one Cię już skreśliły, to niestety za dużo nie zdziałasz.
_dummy_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:43   #9
Pestka88
Zadomowienie
 
Avatar Pestka88
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 390
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Ja bym wzięła ślub i zrobiła skromne wesele w miejscowości narzeczonego, bez zapraszania mojej rodziny. Wyzwiska najgorszego typu, bicie, poniżania... to dyskwalifikuje te kobiety jako matkę i babcię. Idź własną drogą, bądź szczęśliwa i zostań lepszą matką dla swoich dzieci
__________________
"i może nie wiem czego chcę, ale czego nie chcę wiem!"



2014:

książki: 12
filmy: 70
"Fizyka rzeczy niemożliwych" Michio Kaku
"Epidemia" Robin Cook





miesiąc z hula hop: 2/30
Pestka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:43   #10
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Odp: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Idz do psychologa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:45   #11
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Ale PO CO w wieku prawie 30 lat potrzebujesz akceptacji matki wariatki? Osoby walniętej, która się nie zmieni? Która i tak zaakceptuje ciebie pod warunkiem, gdy rzucisz chłopaka i będziesz pokornie słuchać? Chcesz ślubu, weź go- nie rób wesela i tyle. Od takich walniętych ludzi jak twoja matka- zwiewa się, tnie kontakty.
I nie , ojciec nie jest po twojej stronie, bo gdyby był, nie pozwoliłby swojego dziecka, bardzo już dorosłego , bić/poniżać/wyzywać. Jest wykastrowanym przez żonkę chłopem.
Jak wyżej.

Wesele jak chcesz to zrób, tylko rodziny na nie nie zapraszaj, bo będziesz je pamiętać, ale nie będą to miłe wspomnienia
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-31, 14:46   #12
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
Nie wiem po co...zawsze marzył mi się ślub...biała suknie...obecna na ślubie rodzina...bez względu na to jaka ona jest...wesele...które chcę pamiętać do końca życia...mam chyba marzenia jak każda młoda kobieta...

Wiesz, w zasadzie masz sporą szansę na niezapomniane wesele z rodziną.. jak na weselu właśnie Cię wyzwą/oplują/pobiją/wyszydzą/obrażą. Fajnie będzie, co? Tak wygląda Twoje wymarzone wesele?
Przetnij pepowinę. Jesteś dorosła i masz porąbaną rodzinę.

Białą suknię możesz miec, wesele też - wystarczy zaprosić na nie przyjaciół, a nie matkę-psychopatkę.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:46   #13
ANASTAZJA1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 38
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Nie mam nawet jak dotrzeć do ojca...nie odbiera telefonów...a gdy w ostatni wekkend pojechaliśmy w rodzinne strony to postanowiłam czekać na niego pod praca zeby porozmawiać...ale odwrócił się ode mnie...bo boi się co będzię gdy matka dowie się ze rozmawiał ze mna..wiem to wszytsko jest jakieś chore...ja też mam już zniszczona psychikę przez to wszystko
ANASTAZJA1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:47   #14
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
Nie mam nawet jak dotrzeć do ojca...nie odbiera telefonów...a gdy w ostatni wekkend pojechaliśmy w rodzinne strony to postanowiłam czekać na niego pod praca zeby porozmawiać...ale odwrócił się ode mnie...bo boi się co będzię gdy matka dowie się ze rozmawiał ze mna..wiem to wszytsko jest jakieś chore...ja też mam już zniszczona psychikę przez to wszystko

Ojca też masz beznadziejnego.
Bo powiedzieć można wszystko, wiesz?


Idź na terapię. Mówię serio.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:50   #15
ANASTAZJA1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 38
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

a rodzina zapowiedziała że na slub nie przyjdzie...a mój narzeczony nigdy nie bedzie miał wstępu do mojego domu

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

może jestem głupia i naiwna ale czasem mam nadzieję że się jednak może opamięta i zrozumie swój błąd
ANASTAZJA1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:50   #16
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
a rodzina zapowiedziała że na slub nie przyjdzie...a mój narzeczony nigdy nie bedzie miał wstępu do mojego domu

No i Bogu dziękuj, że nie przyjdą. Serio.
A po co Twój narzeczony ma do tego domu jeździć? Po co Ty masz tam jeździć?

Puknij Ty się w głowę, serio.
I idź na terapię.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:52   #17
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

:facepalm: naprawde masz 30 lat?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:52   #18
xXxXxbeatKaxXxXx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 30
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

[QUOTE=ANASTAZJA1985;42558 675]a rodzina zapowiedziała że na slub nie przyjdzie...a mój narzeczony nigdy nie bedzie miał wstępu do mojego domu[COLOR="Silver"]

no i trudno, sama też pewnie tam nie będziesz częstym gościem. Lepiej się odciąć.
xXxXxbeatKaxXxXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 14:53   #19
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
Nie mam nawet jak dotrzeć do ojca...nie odbiera telefonów...a gdy w ostatni wekkend pojechaliśmy w rodzinne strony to postanowiłam czekać na niego pod praca zeby porozmawiać...ale odwrócił się ode mnie...bo boi się co będzię gdy matka dowie się ze rozmawiał ze mna..wiem to wszytsko jest jakieś chore...ja też mam już zniszczona psychikę przez to wszystko
- naprawdę to trudne, ale zdarza się, ze trafią się ludziom porypani rodzice- ty masz walniętą matkę, ale równie złego ojca- bo obojętnego na twoje krzywdzenie. Facet, który tak się zachowuje , jest wykastrowanym przez żonę eunuchem.
Dlatego zamiast realizacji marzeń o weselu, ślubie i rodzinie całej- idź na terapię, bo wiele lat jesteś już krzywdzona- ale ODETNIJ się całkowicie i żyj po swojemu: chcesz ślubu weź go, ale nie zapraszaj matki i ojca, bo szopki mieć będziesz i wstyd; jeśli chłopak jest dobrym człowiekiem, nie zmuszaj go do kontaktu z matką, słuchania jak wyzywa go. Chroń siebie.
Poczytaj też sobie: http://www.undesignable.eu/dobor-tec...syczni-rodzice
http://spec.pl/rodzina/relacje-rodzi...nych-relacjach

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
a rodzina zapowiedziała że na slub nie przyjdzie...a mój narzeczony nigdy nie bedzie miał wstępu do mojego domu

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

może jestem głupia i naiwna ale czasem mam nadzieję że się jednak może opamięta i zrozumie swój błąd
- nie, nie ogarnie i nie opamięta, im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-31, 15:01   #20
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 778
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Ale Twoim problemem nie jest to że rodzina nie akceptuje narzeczonego, tylko to że matka Cie bije, wyzywa, pluje na Ciebie, a ojciec nic nie robi by temu zapobiec bo boi się matki. To się nazywa patologia. Powinnaś tą sprawę zgłosić na policje. Nigdy więcej tam nie jeździć (chyba że by chcieli Cie przeprosić), nie kontaktować się z nimi. Jeśli chcesz urządzaj wesele nie zapraszaj patologicznej rodziny i baw się dobrze. Jeśli nie radzisz sobie z tą sytuacją idź do psychologa, szukaj wsparcia u narzeczonego.

Przestań używać wielokropka jako kropki, przecinka, wykrzyknika i znaku zapytania.
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 15:02   #21
ANASTAZJA1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 38
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

faktycznie od wielu lat jestem krzywdzona...zawsze wszystko w zyciu robiłam zle w przeciwienstwie do mojej siostry która zawsze była numer jeden a teraz równiez się ode mnie odwrocila
ANASTAZJA1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 15:06   #22
siekierrra
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 286
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Przykro czytać, że takie piekło funduje Ci własna matka, własna babka i własny ojcieci- tak, on również.
Ale równie przykre jest to, że Ty się niejako obwiniasz o tą całą sytuację, a nie masz o co.
Wiesz, że nie robisz nic złego, Twoja rodzina jest niezrównoważona i ciesz się, że nie masz z nimi kontaktu.
abiegałaś o niego, więc miej czyste sumienie- próbowałaś to naprawić.
I tak jak dziewczyny piszą, ciesz się, że nie będzie ich na tym ślubie, bo faktycznie byłby niezapomniany- gdyby na przykładzie matka ciągała Cię za włosy, porwała Ci suknię ślubną i w ogóle zbeształa z błotem.
Musisz się z tym pogodzić i nauczyć zyć. Jeśli nie potrafisz sama- udaj się do psychologa.
Twoja rodzina jest toksyczna i próbuje zniszczyć Ci psychikę.
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
siekierrra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 15:07   #23
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
faktycznie od wielu lat jestem krzywdzona...zawsze wszystko w zyciu robiłam zle w przeciwienstwie do mojej siostry która zawsze była numer jeden a teraz równiez się ode mnie odwrocila
- nie, nie robiłaś wszystkiego źle- to wg twojej walniętej matki tak robiłaś- to dwie zupełnie różne sprawy. Dlatego zastosuj metodę odcięcia od tak toksycznych ludzi- bo sposobów jest wiele, ale ty jesteś zbyt długo krzywdzona, abyś mogła zastosować inne metody: http://www.undesignable.eu/category/...ycznymi-ludzmi

Bo jak ktoś wyżej napisał- najmniejszym twoim problemem jest brak akceptacji narzeczonego, ale to, że masz 30 lat, a matka uważa, ze może ciebie bić/opluwać/wyzywać itp. - i jeśli nie jest nałogową alkoholiczką, która robi to w pijackim szale albo osoba chorą psychicznie, a robi to wszystko na zimno i trzeźwo- znaczy jest bardzo, ale to bardzo złym człowiekiem- a od takich ludzi się zwiewa, a nie pragnie akceptacji.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 15:13   #24
ANASTAZJA1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 38
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

dzięki za slowa otuchy i realne spojrzenie na wszytsko...mam też ogromne wsparcie w narzeczonym który robi dla mnie wiele i zawsze mogę na niego liczyć..on twierdzi że kiedyś za kilka lat gdy pojawią się dzieci ona wszytskiego pożałuje i napewno sama przyjdzie i zechce je poznać.jeszcze na samym początku tej awantury moj narzeczony wziął wlasna mamę i tam pojechał liczył ze to wszystko się jakoś zalagodzi gdy bedzie jego mama jednak został wyrzucony z domu...jego mama chwile została ale uslyszała tylko ze oni nie dopuszcza do tego slubu
ANASTAZJA1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 15:21   #25
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
dzięki za slowa otuchy i realne spojrzenie na wszytsko...mam też ogromne wsparcie w narzeczonym który robi dla mnie wiele i zawsze mogę na niego liczyć..on twierdzi że kiedyś za kilka lat gdy pojawią się dzieci ona wszytskiego pożałuje i napewno sama przyjdzie i zechce je poznać.jeszcze na samym początku tej awantury moj narzeczony wziął wlasna mamę i tam pojechał liczył ze to wszystko się jakoś zalagodzi gdy bedzie jego mama jednak został wyrzucony z domu...jego mama chwile została ale uslyszała tylko ze oni nie dopuszcza do tego slubu

I wtedy TY powinnaś matki do domu nie wpuścić.
Chcesz, żeby Twoje dzieci miały wzór w TAKIEJ babci?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 15:23   #26
ANASTAZJA1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 38
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

nie chce.ale i ja i mój przyszły mąż nie jesteśmy pamiętliwi i teraz też jesteśmy w stanie wybaczyć...byle tylko wyciągnęli rękę do zgody
ANASTAZJA1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 15:26   #27
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

po co sie tam wpychasz na sile?
nie chca kontaktu to nie.
masz marzenia o sukni weselu ok.czy ktos ci broni?
matka i babcia to osoby dorosle z uksztaltowanym charkterem nie jestes w stanie zmienic ich postawy.pora to zaakceptowa i zajac sie soba.

dodam tylko ze twoja rodzina ma prawo cie wymeldowac jesli nie zamieszkujesz w ich domu.
masz 30 lat wiec czym sie przejmujesz?nie mieszkasz u nich tylko u swojego faceta niech wiec cie on u siebie zamelduje w koncu macie zamiar sie pobrac wiec chyba moze to zrobic?
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 15:27   #28
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
nie chce.ale i ja i mój przyszły mąż nie jesteśmy pamiętliwi i teraz też jesteśmy w stanie wybaczyć...byle tylko wyciągnęli rękę do zgody
- ale wybaczenie ma sens, gdy ktoś żałuje za swoje błędy- a matka to typ, który tego nie zrobi pewnie nigdy- na dodatek ty chyba zakładasz, ze ona MOŻE ciebie bić/opluwać/gnoić- a jak powie: nie chciałam, uznasz, że "nie ma sprawy"- straszne jest to twoje pozwolenie na złe traktowanie.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 15:27   #29
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
nie chce.ale i ja i mój przyszły mąż nie jesteśmy pamiętliwi i teraz też jesteśmy w stanie wybaczyć...byle tylko wyciągnęli rękę do zgody

Idź na terapię.
I zrozum, że od toksycznych ludzi - niezależnie od tego, czy łączą nas z nimi więzy krwi czy nie - trzeba się izolowac.


I serio - w ramach wybaczania pozwolisz, by dzieci patrzyly, jak np. Twoja matka Cię opluwa/wyzywa/bije? Albo to samo robi z Twoim narzeczonym? Albo by np. nastawiala dzieci przeciwko ich tatusiowi? Albo by postępowała wobec Twoich dzieci tak jak postępuje wobec Ciebie?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-31, 15:39   #30
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Rodzina nie akceptuje mojego narzeczonego...

Cytat:
Napisane przez ANASTAZJA1985 Pokaż wiadomość
nie chce.ale i ja i mój przyszły mąż nie jesteśmy pamiętliwi i teraz też jesteśmy w stanie wybaczyć...byle tylko wyciągnęli rękę do zgody
no dobra, Tobie jest potrzebna długa, długa terapia. Idź na nią natychmiast, skoro masz jakieś dalekosiężne plany typu ślub. Ludzie z tak toksycznych domów nie potrafią budować zdrowych relacji, więc generalnie dobrze by było, żebyś zanim podejmiecie ważniejsze decyzje, miała co nieco naprostowane w głowie.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-29 11:59:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:52.